Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:26, 11 Sty 2024 Temat postu: Wiedza a zapewnianie o czymś |
|
|
Słowo "wiem", niepostrzeżenie dla większości używających go w istocie ma przynajmniej dwa mocno odmienne znaczenia:
1. "wiem", czyli rzeczywiście OBIEKTYWNIE coś ustaliłem
2. "wiem", bo wytworzyła się w moim umyśle postawa/intencja pewności, odrzucenia alternatywnych przekonań, skupiania się na tym konkretnym.
Są to znacząco odmienne rozumienia, różniące się głęboko w wielu aspektach. W szczególności owo "wiem" skupione na związku z obiektywnymi przesłankami wcale nie musi angażować emocji, nie musi toczyć sporów, może być zdystansowane, dalekie od osobistego zaangażowani. To drugie znaczenie słowa "wiem", często jest właściwie formą autoagitacji, przekonywania samego siebie, że coś (być może obiektywnie wątpliwego) ma status upewniony, a my to uznaliśmy.
"Wiedza" rozumiana jako autagitacja w stronę uznania czegoś (co być może w głębszych warstwach myślenia, w podświadomości, wciąż pozostaje w sferze wątpliwości), trochę chciałaby się zmanipulować tym obiektywnym rozumieniem pojęcia wiedzy. Jest w tym jakiś aspekt zakłamania.
|
|