Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara czy wiedza - co jest bardziej arbitralne?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:07, 15 Mar 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Semele napisał:
.... Mogę nawet mieć z tyłu głowy, że to nieprawda.


to nie "wiara" tylko kłamstwo - ktoś Ciebie oszukał :)

wiara to zaufanie np. "naukowcom"


To jest moje zdanie i odpowiadamy na pytania z ankiety.
Czy chcesz mi coś narzucić???

wiara nie jest synonimem kłamstwa - możesz sprawdzić w słowniku...

Mam na myśli to: «przeświadczenie, że istnieją istoty lub zjawiska nadprzyrodzone»

a co ma na myśli M.D. tworząc tę ankietę to ja nie wiem...
Za długie posty pisze.. :)

Ty masz zapewne na myśli to: «przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe lub że coś się spełni»

to w moim języku jest nadzieja..


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 10:20, 15 Mar 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 10:46, 15 Mar 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Czy chcesz mi coś narzucić???


oczywiście :) o niczym innym nie marzę :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:00, 15 Mar 2021    Temat postu:

burkę...

Konflikty kulturowe

W Holandii przedstawiciele niektórych szkół oficjalnie zabronili uczennicom noszenia burki, argumentując że komunikacja niewerbalna jest niezbędna do nauczania.

Sąd w Nowej Zelandii ogłosił, że kobiety nie mogą mieć na sobie burki gdy składają zeznania. W ramach kompromisu Rada Muzułmańskich Kobiet poparła politykę, która pozwalała na ukrycie kobiety przed widownią za pomocą zasłony.

We Włoszech ukrywanie twarzy w miejscu publicznym jest zabronione od 1975. Prawo antyterrorystyczne przewiduje zwiększoną grzywnę, a nawet więzienie dla osób nieprzestrzegających zakazu. Niektórzy twierdzą, że było to działanie wymierzone celowo w kobiety noszące burki.

We Francji zabronione jest noszenie burek w szkołach publicznych od 2004 roku. Jest to skutkiem prawa zabraniającego uczniom noszenie dobrze widzialnych symboli religijnych. 22 czerwca 2009 roku prezydent Francji Nicolas Sarkozy powiedział, że burki są niemile widziane we Francji[1]. Od 11 kwietnia 2011 roku weszła w życie ustawa zabraniająca noszenia burki oraz nikabu w miejscu publicznym. Nieprzestrzeganie tego przepisu przez kobietę grozi mandatem w wysokości 150 euro. Mąż zmuszający żonę do noszenia ubioru zasłaniającego twarz może być ukarany mandatem 30 tys. euro i skazany na rok więzienia.

W szwajcarskim kantonie Ticino w 2015 zabroniono noszenia burek, kominiarek i innych zasłon na twarz


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:07, 15 Mar 2021    Temat postu:

black sun
Cytat:
Np. wierze, że jeżeli dać Semele tymczasowy urop, to po nim na jakiś czas przestanie spamować. (Istnieje jeszcze jeden wyjątek, ale nię będę przytaczał, bo to nie bardzo dotyczy tego wątku.)


Twoja wiara jest daremna. Tu nie ma urlopów . Jest więzienie....
Chcesz mnie tam wsadzić??? :wink: :)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 12:08, 15 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:57, 15 Mar 2021    Temat postu:

blackSun napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Rozumiem, że można nawet mieć taki postulat, aby wiarę opierano na dobrym uzasadnieniu. I ja pewnie bym taki postulat poparł.

No nie, ręce opadają. :)
Jak masz naprawdę dobre uzasadnienie (w sensie: prawdziwe), to nie potrzebujesz dalej wierzyć, ponieważ już wiesz.

Po czym jednak oceniasz, na ile owo "wiem" jest poprawne, spełnione?

blackSun napisał:
Michał Dyszyński napisał:
W każdym razie ja jestem pesymistą. W kontekście użycia słów wiara i wiedza znacznie częściej spotykałem się z kontekstami, w których ludzie de facto, tak w ostatecznym rozrachunku traktują te słowa NIESTETY z grubsza następująco:
- gdy mówią "wiedza" w odniesieniu tego co głoszą, to uznają to za słuszne, jako że w ten sposób zyskują przewagę w przekonywaniu kogoś. Wszak wiedza jest - z zasady - pewna, nie zaprzecza się jej, zatem jak ktoś głosi swoje poglądy jako wiedzę, to będzie to w jego interesie, a mało go obchodzi, na ile takie traktowanie słowa spełnia jakieś tam osobne standardy
- gdy mówią "wiara", to albo sugerują jakąś swoją niepewność, albo stricte odnoszą się do zagadnień religijnych, co oznacza, że nie opłaca się używać tego słowa w tych kontekstach, w których ktoś zamierza wypaść na mądrego, racjonalnego, kompetentnego. Zatem, wyłączając stricte religijne konteksty używają słowa "wiara" tam, gdzie trzeba jawnie zasugerować dyskusyjność jakiegoś stanowiska.
Tak to mi wygląda z doświadczeń w kontaktach z ludźmi.

No i dobrze Ci ludzie mówią.

Skoro tak miałoby być, to jednocześnie oznaczałoby że wiedza jest bezpośrednio pochodną chciejstwa, aby kogoś przekonać, a nie rzetelnego rozważania spraw.

Z kolei wiązanie wiary wprost z niepewnością oznaczałoby, że wszelkie ateistyczne zarzuty wobec "dogmatyzmu" wiary są nieuzasadnione. Bo wiara w tym ujęciu jest przecież antydogmatyczna - właśnie podkreśla aspekt wątpliwości. Stąd też i pytania ankiety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:58, 15 Mar 2021    Temat postu:

Semele napisał:
black sun
Cytat:
Np. wierze, że jeżeli dać Semele tymczasowy urop, to po nim na jakiś czas przestanie spamować. (Istnieje jeszcze jeden wyjątek, ale nię będę przytaczał, bo to nie bardzo dotyczy tego wątku.)


Twoja wiara jest daremna. Tu nie ma urlopów . Jest więzienie....
Chcesz mnie tam wsadzić??? :wink: :)

W więzieniach nie mają kawiarni (no chyba że w norweskich).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:19, 15 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
blackSun napisał:
Jak masz naprawdę dobre uzasadnienie (w sensie: prawdziwe), to nie potrzebujesz dalej wierzyć, ponieważ już wiesz.

Po czym jednak oceniasz, na ile owo "wiem" jest poprawne, spełnione?

Przede wszystkim sam sprawdzam: doświadczalne i rozumowo. Rzadziej, ale też się się zdarza, że polegam na słowie innej osoby, którą uważam za sprawdzoną.

Michał Dyszyński napisał:
Skoro tak miałoby być, to jednocześnie oznaczałoby że wiedza jest bezpośrednio pochodną chciejstwa, aby kogoś przekonać, a nie rzetelnego rozważania spraw.

Jeżeli w ten sposób oceniasz np. pracę wykładowców i nauczycieli polegającą przecież na przekazywaniu wiedzy, to twoja sprawa.

Michał Dyszyński napisał:
Z kolei wiązanie wiary wprost z niepewnością oznaczałoby, że wszelkie ateistyczne zarzuty wobec "dogmatyzmu" wiary są nieuzasadnione. Bo wiara w tym ujęciu jest przecież antydogmatyczna - właśnie podkreśla aspekt wątpliwości. Stąd też i pytania ankiety.

To Ty sobie zmyśliłeś wiarę z wątpliwościami, u innych ludzi wiara to postawa pewna (od biblii do słownika). A to że wierzący nie posiadają odpowiedniej wiedzy, to przymiotnik niepewna odnosi się do niej - wiedzy, a nie do wiary !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:45, 16 Mar 2021    Temat postu:

blackSun napisał:
Semele napisał:
black sun
Cytat:
Np. wierze, że jeżeli dać Semele tymczasowy urop, to po nim na jakiś czas przestanie spamować. (Istnieje jeszcze jeden wyjątek, ale nię będę przytaczał, bo to nie bardzo dotyczy tego wątku.)


Twoja wiara jest daremna. Tu nie ma urlopów . Jest więzienie....
Chcesz mnie tam wsadzić??? :wink: :)

W więzieniach nie mają kawiarni (no chyba że w norweskich).


Ale maja biblioteki😉

@Michał Dyszyński
Przeanalizowałam trochę Twoja ankietę.
Co do problemu dogmatyzm nauki vs dogmatyzm religii to i jedna i druga dziedzina może zaowocować dogmatyzmem.
Przeprowadzono na ten temat badania:

"Grupy ekstremistyczne, jak ISIL, oferują swoim zwolennikom poczucie wartości osobistych, ale także upewniają wierzących o istnieniu świata w takim kształcie jakiego rozpaczliwie potrzebują.

Dla ekstremistów jak pisze Kruglanski w internetowym dzienniku E-International Relations, świat jest składa się jedynie z "dobra i zła, świętych i grzeszników, porządku i chaosu. Wszechświat jest w czystych barwach czerni i bieli, nie posiada i nie toleruje odcieni szarości."

Ekstremizm, w części wynika z naszego naturalnego zapotrzebowania na porządek, który jest zakłócany.

Przekonania ekstremistów poza tymi, które dają im stan uspokojenia i poczucia pewności są tylko przypadkowe. Relatywizm moralny, który usiłuje udowodnić, że nie istnieją kryteria dla ustalania norm, także wydaje się wynikać ze związków pomiędzy ekstremizmem i pragnieniem pewności.

"Produkty uboczne absolutnych prawd i trudnych form ideologii... historycznie wydają się pochodnymi nietolerancji i uprzedzeń." "


[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie osobiście wydaje się, że religia nadal jest bardziej dogmatyczna a szczególnie katolicyzm. Lub pewne obszary katolicyzmu. Protestanci tez potrafią być bardzo dogmatyczni.
Co co nie znaczy , że niektórzy naukowcy a częściej ludzie, którzy wiedzę naukową chcą traktować jako wskazanie do postępowania mogą ulegac dogmatyzmowi.
Ma to jednak właśnie podłoże psychologiczne.

Nie teologia, a psychologia jest bazą ekstremizmu.

W swojej wydanej w 2012r. książce " I​gnorance: How I​t D​rives Science" , neurolog z Uniwersytetu Columbia Stuart Firestein stwierdził, "Bycie naukowcem wymaga posiadania wiary w niepewność, znajdowania przyjemności w poznawaniu tajemnicy i umiejętność uczenia się, pielęgnowania wątpliwości." Niewiedza, zwraca uwagę Firestein , jest nie tylko naturalna, ale i pożyteczna.

"Niepewność jest motorem napędowym nauki "- zauważa klimatolog Tamsin Edwards.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 8:13, 16 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 8:30, 16 Mar 2021    Temat postu:

Cytat:
"Grupy ekstremistyczne, jak ISIL, oferują swoim zwolennikom poczucie wartości osobistych, ale także upewniają wierzących o istnieniu świata w takim kształcie jakiego rozpaczliwie potrzebują.

Dla ekstremistów jak pisze Kruglanski w internetowym dzienniku E-International Relations, świat jest składa się jedynie z "dobra i zła, świętych i grzeszników, porządku i chaosu. Wszechświat jest w czystych barwach czerni i bieli, nie posiada i nie toleruje odcieni szarości."

Ekstremizm, w części wynika z naszego naturalnego zapotrzebowania na porządek, który jest zakłócany.

Przekonania ekstremistów poza tymi, które dają im stan uspokojenia i poczucia pewności są tylko przypadkowe. Relatywizm moralny, który usiłuje udowodnić, że nie istnieją kryteria dla ustalania norm, także wydaje się wynikać ze związków pomiędzy ekstremizmem i pragnieniem pewności.

"Produkty uboczne absolutnych prawd i trudnych form ideologii... historycznie wydają się pochodnymi nietolerancji i uprzedzeń." "



Szkoda Semele, że tylko święte teksty dla Ciebie wklejasz, bo z samym gościem można by podyskutować.

Przede wszystkim ideologie "naukowe", poznające świat na podstawie obserwacji zachowań społeczeństwa, obciążone są tym właśnie błędem logicznym. Budują obraz zachowań społecznych i wnoszą o poprawności zachowań, naturze społeczeństwa z błędów, aktualnie rządzącej jej ideologii. W chwili powstania tych nauk z rządzącej religii. Tym samym, nie tylko nie przeciwdziałają temu, co ich zdaniem nauce tej religii, praktyce było błędne, ale wręcz przeciwnie, przez niezrozumienie i nieodróżnienie jej nauki od praktyki, tworzą system ideologiczny, te błędy praktyki wzmacniające.

W efekcie, poprzez błędne rozumienie realizmu i badania, w odniesieniu do społeczeństwa, tworzą system już w swojej aksjomatyce systemy, których logiczną konsekwencją jest totalitaryzm i nietolerancja. Przede wszystkim "społeczeństwo" i jego wola, wiedza kolektywna, traktowane w nich, bardziej lub mniej świadomie, jak realny byty są irracjonalnym absurdem.

PS

Przykładem totalnego ogłupiania ludzi jakie te "naukowe" nauki dokonały, jest rozumienie pojęć jak "wiara" i "wiedza", gdzie większość, łącznie z twórcami słowników ewidentnie w tym temacie bredzi w totalnym oderwaniu od znaczeń, choć nie od stworzonej, społecznej rzeczywistości.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Wto 8:44, 16 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:59, 16 Mar 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
"Grupy ekstremistyczne, jak ISIL, oferują swoim zwolennikom poczucie wartości osobistych, ale także upewniają wierzących o istnieniu świata w takim kształcie jakiego rozpaczliwie potrzebują.

Dla ekstremistów jak pisze Kruglanski w internetowym dzienniku E-International Relations, świat jest składa się jedynie z "dobra i zła, świętych i grzeszników, porządku i chaosu. Wszechświat jest w czystych barwach czerni i bieli, nie posiada i nie toleruje odcieni szarości."

Ekstremizm, w części wynika z naszego naturalnego zapotrzebowania na porządek, który jest zakłócany.

Przekonania ekstremistów poza tymi, które dają im stan uspokojenia i poczucia pewności są tylko przypadkowe. Relatywizm moralny, który usiłuje udowodnić, że nie istnieją kryteria dla ustalania norm, także wydaje się wynikać ze związków pomiędzy ekstremizmem i pragnieniem pewności.

"Produkty uboczne absolutnych prawd i trudnych form ideologii... historycznie wydają się pochodnymi nietolerancji i uprzedzeń." "



Szkoda Semele, że tylko święte teksty dla Ciebie wklejasz, bo z samym gościem można by podyskutować.

Przede wszystkim ideologie "naukowe", poznające świat na podstawie obserwacji zachowań społeczeństwa, obciążone są tym właśnie błędem logicznym. Budują obraz zachowań społecznych i wnoszą o poprawności zachowań, naturze społeczeństwa z błędów, aktualnie rządzącej jej ideologii. W chwili powstania tych nauk z rządzącej religii. Tym samym, nie tylko nie przeciwdziałają temu, co ich zdaniem nauce tej religii, praktyce było błędne, ale wręcz przeciwnie, przez niezrozumienie i nieodróżnienie jej nauki od praktyki, tworzą system ideologiczny, te błędy praktyki wzmacniające.

W efekcie, poprzez błędne rozumienie realizmu i badania, w odniesieniu do społeczeństwa, tworzą system już w swojej aksjomatyce systemy, których logiczną konsekwencją jest totalitaryzm i nietolerancja. Przede wszystkim "społeczeństwo" i jego wola, wiedza kolektywna, traktowane w nich, bardziej lub mniej świadomie, jak realny byty są irracjonalnym absurdem.

PS

Przykładem totalnego ogłupiania ludzi jakie te "naukowe" nauki dokonały, jest rozumienie pojęć jak "wiara" i "wiedza", gdzie większość, łącznie z twórcami słowników ewidentnie w tym temacie bredzi w totalnym oderwaniu od znaczeń, choć nie od stworzonej, społecznej rzeczywistości.


Skąd Twoje mniemania, że to sa dla mnie jakieś święte księgi.
chętnie z gosciem bym sie spotkała. Jest szansa , że zna jeszcze polski.
Tylko nie wiem czy żyje...

Już raz pisałam , że cytuje teksty różne: także takie z którymi sie nie zgadzam..

https://www.youtube.com/watch?v=kTPofDP7x2Q

https://youtu.be/q-rOMEFj_uE


https://youtu.be/W1nWXXC8WGU


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 13:09, 16 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:05, 16 Mar 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Co do problemu dogmatyzm nauki vs dogmatyzm religii to i jedna i druga dziedzina może zaowocować dogmatyzmem.
Przeprowadzono na ten temat badania:

"Grupy ekstremistyczne, jak ISIL, oferują swoim zwolennikom poczucie wartości osobistych, ale także upewniają wierzących o istnieniu świata w takim kształcie jakiego rozpaczliwie potrzebują.

Dla ekstremistów jak pisze Kruglanski w internetowym dzienniku E-International Relations, świat jest składa się jedynie z "dobra i zła, świętych i grzeszników, porządku i chaosu. Wszechświat jest w czystych barwach czerni i bieli, nie posiada i nie toleruje odcieni szarości."

Ekstremizm, w części wynika z naszego naturalnego zapotrzebowania na porządek, który jest zakłócany.

Przekonania ekstremistów poza tymi, które dają im stan uspokojenia i poczucia pewności są tylko przypadkowe. Relatywizm moralny, który usiłuje udowodnić, że nie istnieją kryteria dla ustalania norm, także wydaje się wynikać ze związków pomiędzy ekstremizmem i pragnieniem pewności.

"Produkty uboczne absolutnych prawd i trudnych form ideologii... historycznie wydają się pochodnymi nietolerancji i uprzedzeń." "


[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie osobiście wydaje się, że religia nadal jest bardziej dogmatyczna a szczególnie katolicyzm. Lub pewne obszary katolicyzmu. Protestanci tez potrafią być bardzo dogmatyczni.
Co co nie znaczy , że niektórzy naukowcy a częściej ludzie, którzy wiedzę naukową chcą traktować jako wskazanie do postępowania mogą ulegać dogmatyzmowi.
Ma to jednak właśnie podłoże psychologiczne.

Nie teologia, a psychologia jest bazą ekstremizmu.

W swojej wydanej w 2012r. książce " I​gnorance: How I​t D​rives Science" , neurolog z Uniwersytetu Columbia Stuart Firestein stwierdził, "Bycie naukowcem wymaga posiadania wiary w niepewność, znajdowania przyjemności w poznawaniu tajemnicy i umiejętność uczenia się, pielęgnowania wątpliwości." Niewiedza, zwraca uwagę Firestein , jest nie tylko naturalna, ale i pożyteczna.

"Niepewność jest motorem napędowym nauki "- zauważa klimatolog Tamsin Edwards.

Ciekawe wyszukałaś :brawo:
W zasadzie nie sposób jest się nie zgodzić.
To tym bardziej z kolei potwierdza tezę, którą starałem się też przemycić w wątku, jaki ciągnę równolegle http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/rzeczywistosc-okiem-fizyka,18517-75.html#584831, że ludzie mylą opowiadanie się deklaratywne po stronie jakiejś idei z rzeczywistym owej idei wypełnieniem. Czasem - paradoksalnie - zbyt silny, a szczególnie bezrefleksyjny "deklaratyzm" określonych idei jest wręcz przeszkodą w byciu zgodnymi z owymi ideami. Można by powiedzieć, że nasze chcenia, opowiadanie się po jakiejś stronie same powinny być kontrolowane, powinny zawierać w sobie aspekty dystansu, osądu bardziej zewnętrznego. Bo jeśli tego dystansu zabraknie, to deklarującemu jakieś wartości pozostaną wyłącznie - PUSTE, A CZĘSTO FAŁSZYWE - deklaracje, przy jednoczesnej sprzeczności z ideą, którą się deklaruje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:31, 16 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Co do problemu dogmatyzm nauki vs dogmatyzm religii to i jedna i druga dziedzina może zaowocować dogmatyzmem.
Przeprowadzono na ten temat badania:

"Grupy ekstremistyczne, jak ISIL, oferują swoim zwolennikom poczucie wartości osobistych, ale także upewniają wierzących o istnieniu świata w takim kształcie jakiego rozpaczliwie potrzebują.

Dla ekstremistów jak pisze Kruglanski w internetowym dzienniku E-International Relations, świat jest składa się jedynie z "dobra i zła, świętych i grzeszników, porządku i chaosu. Wszechświat jest w czystych barwach czerni i bieli, nie posiada i nie toleruje odcieni szarości."

Ekstremizm, w części wynika z naszego naturalnego zapotrzebowania na porządek, który jest zakłócany.

Przekonania ekstremistów poza tymi, które dają im stan uspokojenia i poczucia pewności są tylko przypadkowe. Relatywizm moralny, który usiłuje udowodnić, że nie istnieją kryteria dla ustalania norm, także wydaje się wynikać ze związków pomiędzy ekstremizmem i pragnieniem pewności.

"Produkty uboczne absolutnych prawd i trudnych form ideologii... historycznie wydają się pochodnymi nietolerancji i uprzedzeń." "


[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie osobiście wydaje się, że religia nadal jest bardziej dogmatyczna a szczególnie katolicyzm. Lub pewne obszary katolicyzmu. Protestanci tez potrafią być bardzo dogmatyczni.
Co co nie znaczy , że niektórzy naukowcy a częściej ludzie, którzy wiedzę naukową chcą traktować jako wskazanie do postępowania mogą ulegać dogmatyzmowi.
Ma to jednak właśnie podłoże psychologiczne.

Nie teologia, a psychologia jest bazą ekstremizmu.

W swojej wydanej w 2012r. książce " I​gnorance: How I​t D​rives Science" , neurolog z Uniwersytetu Columbia Stuart Firestein stwierdził, "Bycie naukowcem wymaga posiadania wiary w niepewność, znajdowania przyjemności w poznawaniu tajemnicy i umiejętność uczenia się, pielęgnowania wątpliwości." Niewiedza, zwraca uwagę Firestein , jest nie tylko naturalna, ale i pożyteczna.

"Niepewność jest motorem napędowym nauki "- zauważa klimatolog Tamsin Edwards.

Ciekawe wyszukałaś :brawo:
W zasadzie nie sposób jest się nie zgodzić.
To tym bardziej z kolei potwierdza tezę, którą starałem się też przemycić w wątku, jaki ciągnę równolegle http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/rzeczywistosc-okiem-fizyka,18517-75.html#584831, że ludzie mylą opowiadanie się deklaratywne po stronie jakiejś idei z rzeczywistym owej idei wypełnieniem. Czasem - paradoksalnie - zbyt silny, a szczególnie bezrefleksyjny "deklaratyzm" określonych idei jest wręcz przeszkodą w byciu zgodnymi z owymi ideami. Można by powiedzieć, że nasze chcenia, opowiadanie się po jakiejś stronie same powinny być kontrolowane, powinny zawierać w sobie aspekty dystansu, osądu bardziej zewnętrznego. Bo jeśli tego dystansu zabraknie, to deklarującemu jakieś wartości pozostaną wyłącznie - PUSTE, A CZĘSTO FAŁSZYWE - deklaracje, przy jednoczesnej sprzeczności z ideą, którą się deklaruje.



Michał ten wykład ma związek z tematem na pewno...

https://www.youtube.com/watch?v=p1kwt8iWwsg

Domknięcie poznawcze


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 13:32, 16 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:32, 16 Mar 2021    Temat postu:

Semele napisał:
lucek napisał:
Cytat:
"Grupy ekstremistyczne, jak ISIL, oferują swoim zwolennikom poczucie wartości osobistych, ale także upewniają wierzących o istnieniu świata w takim kształcie jakiego rozpaczliwie potrzebują.

Dla ekstremistów jak pisze Kruglanski w internetowym dzienniku E-International Relations, świat jest składa się jedynie z "dobra i zła, świętych i grzeszników, porządku i chaosu. Wszechświat jest w czystych barwach czerni i bieli, nie posiada i nie toleruje odcieni szarości."

Ekstremizm, w części wynika z naszego naturalnego zapotrzebowania na porządek, który jest zakłócany.

Przekonania ekstremistów poza tymi, które dają im stan uspokojenia i poczucia pewności są tylko przypadkowe. Relatywizm moralny, który usiłuje udowodnić, że nie istnieją kryteria dla ustalania norm, także wydaje się wynikać ze związków pomiędzy ekstremizmem i pragnieniem pewności.

"Produkty uboczne absolutnych prawd i trudnych form ideologii... historycznie wydają się pochodnymi nietolerancji i uprzedzeń." "



Szkoda Semele, że tylko święte teksty dla Ciebie wklejasz, bo z samym gościem można by podyskutować.

Przede wszystkim ideologie "naukowe", poznające świat na podstawie obserwacji zachowań społeczeństwa, obciążone są tym właśnie błędem logicznym. Budują obraz zachowań społecznych i wnoszą o poprawności zachowań, naturze społeczeństwa z błędów, aktualnie rządzącej jej ideologii. W chwili powstania tych nauk z rządzącej religii. Tym samym, nie tylko nie przeciwdziałają temu, co ich zdaniem nauce tej religii, praktyce było błędne, ale wręcz przeciwnie, przez niezrozumienie i nieodróżnienie jej nauki od praktyki, tworzą system ideologiczny, te błędy praktyki wzmacniające.

W efekcie, poprzez błędne rozumienie realizmu i badania, w odniesieniu do społeczeństwa, tworzą system już w swojej aksjomatyce systemy, których logiczną konsekwencją jest totalitaryzm i nietolerancja. Przede wszystkim "społeczeństwo" i jego wola, wiedza kolektywna, traktowane w nich, bardziej lub mniej świadomie, jak realny byty są irracjonalnym absurdem.

PS

Przykładem totalnego ogłupiania ludzi jakie te "naukowe" nauki dokonały, jest rozumienie pojęć jak "wiara" i "wiedza", gdzie większość, łącznie z twórcami słowników ewidentnie w tym temacie bredzi w totalnym oderwaniu od znaczeń, choć nie od stworzonej, społecznej rzeczywistości.


Skąd Twoje mniemania, że to sa dla mnie jakieś święte księgi.

Bo często Semele dyskutując wstawiasz cytaty, z mniemaniami osób, które to cytaty, żadnego uzasadnienia tam nie zawierają, stąd mniemam, że skoro to robisz, ma być to argument, bo przecież nie o mniemaniach autora cytatu rozmawiamy. A skoro tak, to myślę, że błędnie mniemasz, że owo słowo drukowane, samo w sobie, z racji pochodzenia, ma moc argumentu. Taką moc święte księgi właśnie mają, dla tych, którzy takie znaczenie im przyznają i im wierzą.

Stąd dla mnie to to samo zjawisko i stąd analogia w nazwie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:41, 16 Mar 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Semele napisał:
lucek napisał:
Cytat:
"Grupy ekstremistyczne, jak ISIL, oferują swoim zwolennikom poczucie wartości osobistych, ale także upewniają wierzących o istnieniu świata w takim kształcie jakiego rozpaczliwie potrzebują.

Dla ekstremistów jak pisze Kruglanski w internetowym dzienniku E-International Relations, świat jest składa się jedynie z "dobra i zła, świętych i grzeszników, porządku i chaosu. Wszechświat jest w czystych barwach czerni i bieli, nie posiada i nie toleruje odcieni szarości."

Ekstremizm, w części wynika z naszego naturalnego zapotrzebowania na porządek, który jest zakłócany.

Przekonania ekstremistów poza tymi, które dają im stan uspokojenia i poczucia pewności są tylko przypadkowe. Relatywizm moralny, który usiłuje udowodnić, że nie istnieją kryteria dla ustalania norm, także wydaje się wynikać ze związków pomiędzy ekstremizmem i pragnieniem pewności.

"Produkty uboczne absolutnych prawd i trudnych form ideologii... historycznie wydają się pochodnymi nietolerancji i uprzedzeń." "



Szkoda Semele, że tylko święte teksty dla Ciebie wklejasz, bo z samym gościem można by podyskutować.

Przede wszystkim ideologie "naukowe", poznające świat na podstawie obserwacji zachowań społeczeństwa, obciążone są tym właśnie błędem logicznym. Budują obraz zachowań społecznych i wnoszą o poprawności zachowań, naturze społeczeństwa z błędów, aktualnie rządzącej jej ideologii. W chwili powstania tych nauk z rządzącej religii. Tym samym, nie tylko nie przeciwdziałają temu, co ich zdaniem nauce tej religii, praktyce było błędne, ale wręcz przeciwnie, przez niezrozumienie i nieodróżnienie jej nauki od praktyki, tworzą system ideologiczny, te błędy praktyki wzmacniające.

W efekcie, poprzez błędne rozumienie realizmu i badania, w odniesieniu do społeczeństwa, tworzą system już w swojej aksjomatyce systemy, których logiczną konsekwencją jest totalitaryzm i nietolerancja. Przede wszystkim "społeczeństwo" i jego wola, wiedza kolektywna, traktowane w nich, bardziej lub mniej świadomie, jak realny byty są irracjonalnym absurdem.

PS

Przykładem totalnego ogłupiania ludzi jakie te "naukowe" nauki dokonały, jest rozumienie pojęć jak "wiara" i "wiedza", gdzie większość, łącznie z twórcami słowników ewidentnie w tym temacie bredzi w totalnym oderwaniu od znaczeń, choć nie od stworzonej, społecznej rzeczywistości.


Skąd Twoje mniemania, że to sa dla mnie jakieś święte księgi.

Bo często Semele dyskutując wstawiasz cytaty, z mniemaniami osób, które to cytaty, żadnego uzasadnienia tam nie zawierają, stąd mniemam, że skoro to robisz, ma być to argument, bo przecież nie o mniemaniach autora cytatu rozmawiamy. A skoro tak, to myślę, że błędnie mniemasz, że owo słowo drukowane, samo w sobie, z racji pochodzenia, ma moc argumentu. Taką moc święte księgi właśnie mają, dla tych, którzy takie znaczenie im przyznają i im wierzą.

Stąd dla mnie to to samo zjawisko i stąd analogia w nazwie.


Posłuchaj wykładu , który podlinkowałam. Często wklejam coś dla siebie aby potem poczytać. ale ten gość bardzo fajnie i ktortko mówi w odróżnieniu od Michała

https://www.youtube.com/watch?v=p1kwt8iWwsg

Ja mam niską potrzebę domknięcia...

Jestem skłonna do tolerancji. Zakładam, ze mogę być w błędzie.
Autor wykładu odnosi sie do Kruglańskiego

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 13:44, 16 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:50, 16 Mar 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Posłuchaj wykładu , który podlinkowałam. Często wklejam coś dla siebie aby potem poczytać. ale ten gość bardzo fajnie i ktortko mówi w odróżnieniu od Michała



Semele różne rzeczy potrafią mnie zainteresować, i nie na wszystko mam czas - w tym temacie, co mnie interesuje to sam wiem, a bez możliwości odniesienia się, samo wysłuchanie, mnie nie interesuje, zwłaszcza, że zazwyczaj to standardowe banały, a jeśli nie banały i się z nimi zgadzam to tym lepiej, że nie tylko ja tak sądzę :)

im więcej dobrych ludzi Semele jak ja, tym lepiej :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:09, 16 Mar 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Semele napisał:
Posłuchaj wykładu , który podlinkowałam. Często wklejam coś dla siebie aby potem poczytać. ale ten gość bardzo fajnie i ktortko mówi w odróżnieniu od Michała



Semele różne rzeczy potrafią mnie zainteresować, i nie na wszystko mam czas - w tym temacie, co mnie interesuje to sam wiem, a bez możliwości odniesienia się, samo wysłuchanie, mnie nie interesuje, zwłaszcza, że zazwyczaj to standardowe banały, a jeśli nie banały i się z nimi zgadzam to tym lepiej, że nie tylko ja tak sądzę :)

im więcej dobrych ludzi Semele jak ja, tym lepiej :)


Ja jestem na emeryturze więc trochę sobie posłuchac mogę i poczytać.

gość nie zanudza...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:09, 16 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Niewiedza, zwraca uwagę Firestein , jest nie tylko naturalna, ale i pożyteczna.

"Niepewność jest motorem napędowym nauki "- zauważa klimatolog Tamsin Edwards.

Ciekawe wyszukałaś :brawo:
W zasadzie nie sposób jest się nie zgodzić.

Czyli miał rację Banjankri twierdząc, że bardziej interesuje Cię proces niż samo rozwiązanie. :brawo:
Ze swojej strony dodam tylko, że skutkiem tego są długie i nudne elaboraty, które piszesz na forum. Inaczej postępuje człowiek lakoniczny, dąży on do jak najszybszego rozwiązania sprawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:11, 16 Mar 2021    Temat postu:

blackSun napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Niewiedza, zwraca uwagę Firestein , jest nie tylko naturalna, ale i pożyteczna.

"Niepewność jest motorem napędowym nauki "- zauważa klimatolog Tamsin Edwards.

Ciekawe wyszukałaś :brawo:
W zasadzie nie sposób jest się nie zgodzić.

Czyli miał rację Banjankri twierdząc, że bardziej interesuje Cię proces niż samo rozwiązanie. :brawo:
Ze swojej strony dodam tylko, że skutkiem tego są długie i nudne elaboraty, które piszesz na forum. Inaczej postępuje człowiek lakoniczny, dąży on do jak najszybszego rozwiązania sprawy.


Może Michał nie ma płotu do pomalowania :wink: :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:26, 16 Mar 2021    Temat postu:

blackSun napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Niewiedza, zwraca uwagę Firestein , jest nie tylko naturalna, ale i pożyteczna.

"Niepewność jest motorem napędowym nauki "- zauważa klimatolog Tamsin Edwards.

Ciekawe wyszukałaś :brawo:
W zasadzie nie sposób jest się nie zgodzić.

Czyli miał rację Banjankri twierdząc, że bardziej interesuje Cię proces niż samo rozwiązanie. :brawo:
Ze swojej strony dodam tylko, że skutkiem tego są długie i nudne elaboraty, które piszesz na forum. Inaczej postępuje człowiek lakoniczny, dąży on do jak najszybszego rozwiązania sprawy.

Z grubsza ta diagnoza jest bardzo bliska słuszności. Jest bliska, bo nie dokładnie bym się z nią zgodził. Powodem jest to, że u mnie po prostu pojęcie rozwiązania jest znacząco różniące się od typowego. Zatem gdy ktoś diagnozuje moją postawę jako "nie interesuje Michała rozwiązanie", to o tyle mija się z rzeczywistością, iż W INNYM SENSIE ja do rozwiązania jak najbardziej dążę, tylko mam odrębny od typowego obraz tego, czym poprawne rozwiązanie jest.
Różnica jest taka, że o ile typowo dla ludzi "rozwiązaniem" jakiegoś dylematu jest jakieś stwierdzenie - np. "Kowalski jest chciwy", to dla mnie takie jednostkowe stwierdzenie są ZDECYDOWANIE NIEWYSTARCZAJĄCE ABY JE UZNAĆ ZA ROZWIĄZANIE. Ja za rozwiązanie uznaję jedynie ZAWSZE: stwierdzenie plus jego kontekst.
Nie znając kontekstu stwierdzenia, uważam je za nieokreślone, nieinterpretowalne, a może nawet jakoś tam fałszywe. Widać to nawet w tym przypadku, który tu podałem - w stwierdzeniu "Kowalski jest chciwy". Jeśli ktoś tylko takie coś by powiedział, to nikt by nie wiedział o co tu właściwie chodzi. Bo mamy tu całą serię pytań:
- A który właściwie Kowalski?
- W jakim znaczeniu chciwy? - czy ostatnio się takim okazał, więc ktoś stwierdzeniem zgłasza swoje rozgoryczenie, że Kowalski nie chciał zafundować mu obiadu, czy raczej chodzi o trwałą cechę. A w ogóle jak ktoś tę chciwość rozumie?
Ja, dopóki nie poznam, co ktoś w kontekście stwierdzenia o chciwości Kowalskiego stwierdza, właściwie nie zamierzam brać pod uwagę owego stwierdzenia. Sam też uważam, że jeżeli komuś coś mówię, a kontekst jest nieokreślony, to jakbym mówił bez sensu, jakbym nic nie mówił.
Teraz się wyjaśnia, dlaczego ja najczęściej piszę dość długie teksty. Wynika to z mojego przekonania, że jakbym nie nakreślił kontekstu tego, o czym piszę, to bym wprowadzał ludzi w błąd, a zatem wolałbym pewnie nie pisać wcale. Wolę nie komunikować się w ogóle, niż wprowadzać ludzi w błąd moim komunikowaniem się. Zatem gdyby ktoś wymusił nam mnie konieczność pomijania kontekstu w moich przekazach, to wolałbym
- albo zamilknąć w ogóle
- albo ewentualnie pisać/mówić w trybie z założenia luźnym, maksymalnie swobodnym - czyli np. pisząc humorystycznie, bądź jako poezję.
Pisząc w trybie poetyckim, nie stawiam sobie wymogu kompletności i przekazania jako tako wyrazistego kontekstu. Wiersz może zawierać luźno rzucone frazy i to nie przeszkadza, bo NIE OCZEKUJE SIĘ tu jakiejś kompletności, a więc ja nie muszę sobie wtedy zarzucać, że kogoś wprowadzam w błąd.

W odniesienie tego co piszę i tego wykładu, który podlinkowała Semele, to moje stanowisko można by określić jako ekstremalnie niską potrzebę domknięcia (w jednym sensie...), choć jest nawet potrzeba domknięcia, ale w innym sensie. Z założenia bowiem ja uważam, że jak coś domknąłem, to oszukam, to zamknę sprawę, która nigdy zamknięta do końca być nie może. Z drugiej strony jakoś domknięć poszukuję, tyle że nie mam żadnej nadziei, iż kiedykolwiek to domknięcie będzie ostateczne. U mnie domknięcia są zawsze robocze, tymczasowe.
Mam nadzieję, że to lepiej wyjaśnia tę sprawę, niż ta lakoniczna diagnoza Banjankri.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:07, 17 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Zatem gdy ktoś diagnozuje moją postawę jako "nie interesuje Michała rozwiązanie", to o tyle mija się z rzeczywistością, iż W INNYM SENSIE ja do rozwiązania jak najbardziej dążę, tylko mam odrębny od typowego obraz tego, czym poprawne rozwiązanie jest.

Czasem trzeba zastosować metodę Aleksandra Macedońskiego i ruszać dalej, a nie spędzić całego życia na nieskutecznym rozwikływaniu jednego problemu.

Michał Dyszyński napisał:
Z założenia bowiem ja uważam, że jak coś domknąłem, to oszukam, to zamknę sprawę, która nigdy zamknięta do końca być nie może.

To co domknięte, często można otworzyć, gdy zajdzie potrzeba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:22, 17 Mar 2021    Temat postu:

blackSun napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Zatem gdy ktoś diagnozuje moją postawę jako "nie interesuje Michała rozwiązanie", to o tyle mija się z rzeczywistością, iż W INNYM SENSIE ja do rozwiązania jak najbardziej dążę, tylko mam odrębny od typowego obraz tego, czym poprawne rozwiązanie jest.

Czasem trzeba zastosować metodę Aleksandra Macedońskiego i ruszać dalej, a nie spędzić całego życia na nieskutecznym rozwikływaniu jednego problemu.

Kiedy "trzeba"? Kto o tym decyduje?
Ostatnio znowu mnie zaniosło z rozważaniami w pobliże fizyki kwantowej. W fizyce kwantowej tez jest redukcja - redukcja funkcji falowej. I, co ciekawe, działa niemal dokładnie tak, jak redukcja problemu do jakiegoś tam systemu przekonań. Cokolwiek powiemy, a miałoby to mieć sens, miałoby to dawać się przekazywać między ludźmi, będzie zrzutowaniem zagadnienia na jakiś system pojęć. Gdybyśmy zrzutowali problem na inny system pojęć, wyjdzie nam inny zestaw odniesień, a dalej inna redukcja.
Co tu jest prawdą o rzeczywistości?
- Chyba klasa wszystkich możliwych redukcji problemu. Ale to jest coś chyba niewyobrażalnego. Problem jest jak w trylemacie Gorgiasza - jeśli nawet prawda o czymś istnieja (ta pełna prawda, a nie prawda incydentalna - cząstkowa), to jest tak skomplikowana, że niemożliwa do przekazania, ani niemożliwa do zrozumienia w pełni przez odbiorcę.
Rzeczywistość zdaje się mieć naturę kwantową... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:50, 17 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
blackSun napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Zatem gdy ktoś diagnozuje moją postawę jako "nie interesuje Michała rozwiązanie", to o tyle mija się z rzeczywistością, iż W INNYM SENSIE ja do rozwiązania jak najbardziej dążę, tylko mam odrębny od typowego obraz tego, czym poprawne rozwiązanie jest.

Czasem trzeba zastosować metodę Aleksandra Macedońskiego i ruszać dalej, a nie spędzić całego życia na nieskutecznym rozwikływaniu jednego problemu.

Kiedy "trzeba"? Kto o tym decyduje?
Ostatnio znowu mnie zaniosło z rozważaniami w pobliże fizyki kwantowej. W fizyce kwantowej tez jest redukcja - redukcja funkcji falowej. I, co ciekawe, działa niemal dokładnie tak, jak redukcja problemu do jakiegoś tam systemu przekonań. Cokolwiek powiemy, a miałoby to mieć sens, miałoby to dawać się przekazywać między ludźmi, będzie zrzutowaniem zagadnienia na jakiś system pojęć. Gdybyśmy zrzutowali problem na inny system pojęć, wyjdzie nam inny zestaw odniesień, a dalej inna redukcja.
Co tu jest prawdą o rzeczywistości?
- Chyba klasa wszystkich możliwych redukcji problemu. Ale to jest coś chyba niewyobrażalnego. Problem jest jak w trylemacie Gorgiasza - jeśli nawet prawda o czymś istnieja (ta pełna prawda, a nie prawda incydentalna - cząstkowa), to jest tak skomplikowana, że niemożliwa do przekazania, ani niemożliwa do zrozumienia w pełni przez odbiorcę.
Rzeczywistość zdaje się mieć naturę kwantową... :think:


To super. Zajrzyj na seminarium w temacie: fideizm ateistyczny
Seminarium nowy materializm. Babki se siedzą i nie drą pierza, tylko "filozują".

Chociaż te babki co darły pierze, mogły być niezłymi, nieformalnym filozofkami

:) :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:49, 18 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kiedy "trzeba"? Kto o tym decyduje?

Ty sam decydujesz. A chodziło mi o kontrast w postępowaniu Aleksandra a próbami wielu uczonych głów przed nim.

Michał Dyszyński napisał:
Ostatnio znowu mnie zaniosło z rozważaniami w pobliże fizyki kwantowej. W fizyce kwantowej tez jest redukcja - redukcja funkcji falowej. I, co ciekawe, działa niemal dokładnie tak, jak redukcja problemu do jakiegoś tam systemu przekonań. Cokolwiek powiemy, a miałoby to mieć sens, miałoby to dawać się przekazywać między ludźmi, będzie zrzutowaniem zagadnienia na jakiś system pojęć. Gdybyśmy zrzutowali problem na inny system pojęć, wyjdzie nam inny zestaw odniesień, a dalej inna redukcja.
Co tu jest prawdą o rzeczywistości?
- Chyba klasa wszystkich możliwych redukcji problemu. Ale to jest coś chyba niewyobrażalnego. Problem jest jak w trylemacie Gorgiasza - jeśli nawet prawda o czymś istnieja (ta pełna prawda, a nie prawda incydentalna - cząstkowa), to jest tak skomplikowana, że niemożliwa do przekazania, ani niemożliwa do zrozumienia w pełni przez odbiorcę.
Rzeczywistość zdaje się mieć naturę kwantową... :think:

W uproszczeniu ostatecznie urzeczywistnia się wypadkowa wszystkich wektorów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:23, 18 Mar 2021    Temat postu:

blackSun napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ostatnio znowu mnie zaniosło z rozważaniami w pobliże fizyki kwantowej. W fizyce kwantowej tez jest redukcja - redukcja funkcji falowej. I, co ciekawe, działa niemal dokładnie tak, jak redukcja problemu do jakiegoś tam systemu przekonań. Cokolwiek powiemy, a miałoby to mieć sens, miałoby to dawać się przekazywać między ludźmi, będzie zrzutowaniem zagadnienia na jakiś system pojęć. Gdybyśmy zrzutowali problem na inny system pojęć, wyjdzie nam inny zestaw odniesień, a dalej inna redukcja.
Co tu jest prawdą o rzeczywistości?
- Chyba klasa wszystkich możliwych redukcji problemu. Ale to jest coś chyba niewyobrażalnego. Problem jest jak w trylemacie Gorgiasza - jeśli nawet prawda o czymś istnieja (ta pełna prawda, a nie prawda incydentalna - cząstkowa), to jest tak skomplikowana, że niemożliwa do przekazania, ani niemożliwa do zrozumienia w pełni przez odbiorcę.
Rzeczywistość zdaje się mieć naturę kwantową... :think:

W uproszczeniu ostatecznie urzeczywistnia się wypadkowa wszystkich wektorów.

Wypadkowa wszystkich wektorów wyjdzie zapewne zero (w wyjątkowych przypadkach może trochę w pobliżu zera). Bo przeciwne ujęcia się znoszą.
Prawdopodobnie ilość sposobów opisu dowolnego fenomenu jest nieograniczona, nieskończona. Tym, co stawia ograniczenie jest właściwie wyłącznie EKONOMIA myśli. Nie eksplorujemy rozwiązań, ujęć, które są przez nas nie do ogarnięcia, bądź - choć możliwe - zbyt trudne, zbyt kosztowne do ogarnięcia.
To co najczęściej ludzie uznają za "prawdy", czemu nawet przypisują nieraz absolutność, w istocie jest jedynie propozycją ujęcia NA MIARĘ ICH MOŻLIWOŚCI (jakże skromnych w porównaniu z możliwościami w ogólnym sensie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Naturalna sugestia absolutności, niepodważalności, pewności bez wątpienia przekonań jest
większa w przypadku użycia sformułowania "wierzę, że..."
33%
 33%  [ 2 ]
większa w przypadku użycia sformułowania "wiem, że ..."
66%
 66%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:40, 18 Mar 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
blackSun napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ostatnio znowu mnie zaniosło z rozważaniami w pobliże fizyki kwantowej. W fizyce kwantowej tez jest redukcja - redukcja funkcji falowej. I, co ciekawe, działa niemal dokładnie tak, jak redukcja problemu do jakiegoś tam systemu przekonań. Cokolwiek powiemy, a miałoby to mieć sens, miałoby to dawać się przekazywać między ludźmi, będzie zrzutowaniem zagadnienia na jakiś system pojęć. Gdybyśmy zrzutowali problem na inny system pojęć, wyjdzie nam inny zestaw odniesień, a dalej inna redukcja.
Co tu jest prawdą o rzeczywistości?
- Chyba klasa wszystkich możliwych redukcji problemu. Ale to jest coś chyba niewyobrażalnego. Problem jest jak w trylemacie Gorgiasza - jeśli nawet prawda o czymś istnieja (ta pełna prawda, a nie prawda incydentalna - cząstkowa), to jest tak skomplikowana, że niemożliwa do przekazania, ani niemożliwa do zrozumienia w pełni przez odbiorcę.
Rzeczywistość zdaje się mieć naturę kwantową... :think:

W uproszczeniu ostatecznie urzeczywistnia się wypadkowa wszystkich wektorów.

Wypadkowa wszystkich wektorów wyjdzie zapewne zero (w wyjątkowych przypadkach może trochę w pobliżu zera). Bo przeciwne ujęcia się znoszą.
Prawdopodobnie ilość sposobów opisu dowolnego fenomenu jest nieograniczona, nieskończona. Tym, co stawia ograniczenie jest właściwie wyłącznie EKONOMIA myśli. Nie eksplorujemy rozwiązań, ujęć, które są przez nas nie do ogarnięcia, bądź - choć możliwe - zbyt trudne, zbyt kosztowne do ogarnięcia.
To co najczęściej ludzie uznają za "prawdy", czemu nawet przypisują nieraz absolutność, w istocie jest jedynie propozycją ujęcia NA MIARĘ ICH MOŻLIWOŚCI (jakże skromnych w porównaniu z możliwościami w ogólnym sensie).


Twoja żona Michale jest katoliczką od urodzenia?? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin