Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

To się nie spodoba "naukowym ateistom"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23215
Przeczytał: 57 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:19, 07 Lip 2015    Temat postu:

[quote="Piotr Rokubungi"]
wujzboj napisał:
(Jeśli To to k) lub (jeśli k to T).

Bo nauka to nic innego jak wiara, czyli poniekąd kolejna religia. Wiara w wyniki pomiarów na urządzeniach oraz w interpretację na zasadach logiki.


Mam nie wierzyć w wyniki pomiarów- chyba przesadzasz. :)

Jeśli jest ze mną 10 innych osób i widzimy to samo to chyba styka?? :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:14, 07 Lip 2015    Temat postu:

Semele napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
wujzboj napisał:
(Jeśli To to k) lub (jeśli k to T).

Bo nauka to nic innego jak wiara, czyli poniekąd kolejna religia. Wiara w wyniki pomiarów na urządzeniach oraz w interpretację na zasadach logiki.


Mam nie wierzyć w wyniki pomiarów- chyba przesadzasz. :)

Jeśli jest ze mną 10 innych osób i widzimy to samo to chyba styka?? :mrgreen:


Niekoniecznie. Błędne pomiary mogą mieć charakter systematyczny -sprawiający że wszystkich 10 obserwatorów zanotuje ten sam błędny wynik.

Uwolnienie wyników pomiarów od wszystkich niepożadnych efektów to potworny wysiłek -powiem że niekiedy stanowiący ponad 90 % wysiłku badacza.

Nie tak dawno ogłoszono szumnie że udało sie zaobserwować w widmie CMB ślady pierwotnych fal grawitacyjnych. Po głębszym sprawdzeniu okazało się że jest to po prostu efekt związany z obecnością pyłu w naszej Galaktyce:

[link widoczny dla zalogowanych]

Same obserwacje to nie wszystko.


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Wto 18:21, 07 Lip 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33765
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:22, 07 Lip 2015    Temat postu:

Semele napisał:
Ateiści to potrafią!!! Niektórzy nawet są aseksualni;-) W pewnym wieku jest to już możliwe;-).

Oczywiście, że nie będę odmawiał duchowości ateistom. Niektórzy pewnie mają ją na wyższym poziomie, niż arefleksyjni wierzący, których duchowość polega na "odbębnieniu" cotygodniowej mszy i nie zadawaniu żadnych samodzielnych pytań dotyczących życia, Boga, dobra itp.

Semele napisał:
Prawda dobro i piękno to kategorie stworzone przez ludzi, same w sobie nie istnieją. To kategorie językowe.

Co to znaczy "nie istnieją"?
A liczby istnieją?
A siły w fizyce "istnieją"?
Wszystko co omawiamy w (jakiejkolwiek) dyskusji jest niczym innym tylko WYMODELOWANYM PRZEZ UMYSŁ wyobrażeniem na temat świata, czy ludzi.
Jeżeli zaś chcesz pod określenie "kategorie dobro i prawda nie istnieją" podpiąć treść, że nie prowadzą one do bezpośrednio rozpoznawanych zmysłami obiektów, to ten sam zarzut dotyczy praktycznie wszystkiego co opisuje fizyka: entropii, masy, energii, siły itp. Wszystko to są KONSTRUKTY UMYSŁU, które służą do jakiegoś uporządkowania sobie wrażeń pobieranych ze świata. Ale w tym sensie prawda i dobro też spełnia ów warunek - z ich pomocą umysł jakoś porządkuje sobie wyobrażenia na temat ludzkich zachowań, pragnień, myśli. Działają w innych domenach - to fakt - ale sama zasada, mechanizm celowości jest ten sam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23215
Przeczytał: 57 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:22, 08 Lip 2015    Temat postu:

O.K. napisał:
Semele napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
wujzboj napisał:
(Jeśli To to k) lub (jeśli k to T).

Bo nauka to nic innego jak wiara, czyli poniekąd kolejna religia. Wiara w wyniki pomiarów na urządzeniach oraz w interpretację na zasadach logiki.


Mam nie wierzyć w wyniki pomiarów- chyba przesadzasz. :)

Jeśli jest ze mną 10 innych osób i widzimy to samo to chyba styka?? :mrgreen:


Niekoniecznie. Błędne pomiary mogą mieć charakter systematyczny -sprawiający że wszystkich 10 obserwatorów zanotuje ten sam błędny wynik.

Uwolnienie wyników pomiarów od wszystkich niepożadnych efektów to potworny wysiłek -powiem że niekiedy stanowiący ponad 90 % wysiłku badacza.

Nie tak dawno ogłoszono szumnie że udało sie zaobserwować w widmie CMB ślady pierwotnych fal grawitacyjnych. Po głębszym sprawdzeniu okazało się że jest to po prostu efekt związany z obecnością pyłu w naszej Galaktyce:

[link widoczny dla zalogowanych]

Same obserwacje to nie wszystko.


Ponieważ kiedyś zajmowałam się "w porywie" analityką chemiczną - wiem na czym to może polegać. ale jednak jak 10 osób widzi dżdżownicę, to chyba nie zrobi się z tego wąż;-) :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23215
Przeczytał: 57 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:25, 08 Lip 2015    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Ateiści to potrafią!!! Niektórzy nawet są aseksualni;-) W pewnym wieku jest to już możliwe;-).

Oczywiście, że nie będę odmawiał duchowości ateistom. Niektórzy pewnie mają ją na wyższym poziomie, niż arefleksyjni wierzący, których duchowość polega na "odbębnieniu" cotygodniowej mszy i nie zadawaniu żadnych samodzielnych pytań dotyczących życia, Boga, dobra itp.

Semele napisał:
Prawda dobro i piękno to kategorie stworzone przez ludzi, same w sobie nie istnieją. To kategorie językowe.

Co to znaczy "nie istnieją"?
A liczby istnieją?
A siły w fizyce "istnieją"?
Wszystko co omawiamy w (jakiejkolwiek) dyskusji jest niczym innym tylko WYMODELOWANYM PRZEZ UMYSŁ wyobrażeniem na temat świata, czy ludzi.
Jeżeli zaś chcesz pod określenie "kategorie dobro i prawda nie istnieją" podpiąć treść, że nie prowadzą one do bezpośrednio rozpoznawanych zmysłami obiektów, to ten sam zarzut dotyczy praktycznie wszystkiego co opisuje fizyka: entropii, masy, energii, siły itp. Wszystko to są KONSTRUKTY UMYSŁU, które służą do jakiegoś uporządkowania sobie wrażeń pobieranych ze świata. Ale w tym sensie prawda i dobro też spełnia ów warunek - z ich pomocą umysł jakoś porządkuje sobie wyobrażenia na temat ludzkich zachowań, pragnień, myśli. Działają w innych domenach - to fakt - ale sama zasada, mechanizm celowości jest ten sam.


Istnieją dwie szminki! i dwa garnki. Siły istnieją-czujemy ich działanie.

Piękno też istnieje, ale jest subiektem;-) :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23215
Przeczytał: 57 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:29, 08 Lip 2015    Temat postu:

Prawda i dobro to nie to samo co entropia i coś tam jeszcze .

Entropia to wielkość potrzebna do opisania pewnych zjawisk.

Prawda i piękno to tylko nasza subiektywność. One nie są potrzebne do niczego praktycznego, są potrzebne aby żyć!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33765
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:56, 08 Lip 2015    Temat postu:

Semele napisał:
Prawda i dobro to nie to samo co entropia i coś tam jeszcze .

Entropia to wielkość potrzebna do opisania pewnych zjawisk.

Prawda i piękno to tylko nasza subiektywność. One nie są potrzebne do niczego praktycznego, są potrzebne aby żyć!

Oczywiście, że "to nie to samo". Ale w pewnym aspekcie FUNKCJONUJE BARDZO PODOBNIE.
A subiektywność?...
Od pewnego poziomu wniknięcia w zjawisko - wszystko jest subiektywne. Słowo "pies" - choć w standardowym zapisie będzie pojęciem ogólnym, to w konkretnym umyśle człowieka będzie już czymś indywidualnym - może będzie podszyte strachem (u osoby bojącej się psów), ale może jakimś ciepłem i przyjaźnią (u osoby mającej bardzo dobre wspomnienia z jakimś psem). Tutaj dotykamy pewnego starego sporu filozoficznego: [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 12:21, 08 Lip 2015    Temat postu:

Semele napisał:


Ponieważ kiedyś zajmowałam się "w porywie" analityką chemiczną - wiem na czym to może polegać. ale jednak jak 10 osób widzi dżdżownicę, to chyba nie zrobi się z tego wąż;-) :)




Co tutaj widzisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23215
Przeczytał: 57 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:57, 08 Lip 2015    Temat postu:

O.K. napisał:
Semele napisał:


Ponieważ kiedyś zajmowałam się "w porywie" analityką chemiczną - wiem na czym to może polegać. ale jednak jak 10 osób widzi dżdżownicę, to chyba nie zrobi się z tego wąż;-) :)




Co tutaj widzisz?

świecidełka :)

To jest oczywiste , że trzeba mieć pewien aparat aby ocenić to co się widzi.
I mimo tego iż dżdżownica jest podobna do węża trochę. Nawet bardzo trochę!! To jednak informacje przekazuje nam drugi człowiek. Źródło błędu! :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:00, 08 Lip 2015    Temat postu:

Semele napisał:
O.K. napisał:

Co tutaj widzisz?

świecidełka :)


No i te świecidełka mają pewną charakterystyczną cechę, widoczną na pierwszy rzut oka. Potrafisz wskazać jaką?

Podpowiedź; nie jest ona związana z intensywnością, ani kolorem, lecz raczej z geometrią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:41, 08 Lip 2015    Temat postu:

[quote="Semele"]
Piotr Rokubungi napisał:
wujzboj napisał:
(Jeśli To to k) lub (jeśli k to T).

Bo nauka to nic innego jak wiara, czyli poniekąd kolejna religia. Wiara w wyniki pomiarów na urządzeniach oraz w interpretację na zasadach logiki.


Mam nie wierzyć w wyniki pomiarów- chyba przesadzasz. :)

Jeśli jest ze mną 10 innych osób i widzimy to samo to chyba styka?? :mrgreen:
Typowe podeście ograniczonego rozumu. Poza tym sama użyłaś słowa "wierzyć"! Myśl bardziej, co i jak wypisujesz, babo! ;-P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:48, 08 Lip 2015    Temat postu:

O.K. napisał:
Semele napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
wujzboj napisał:
(Jeśli To to k) lub (jeśli k to T).

Bo nauka to nic innego jak wiara, czyli poniekąd kolejna religia. Wiara w wyniki pomiarów na urządzeniach oraz w interpretację na zasadach logiki.


Mam nie wierzyć w wyniki pomiarów- chyba przesadzasz. :)

Jeśli jest ze mną 10 innych osób i widzimy to samo to chyba styka?? :mrgreen:


Niekoniecznie. Błędne pomiary mogą mieć charakter systematyczny -sprawiający że wszystkich 10 obserwatorów zanotuje ten sam błędny wynik.

Uwolnienie wyników pomiarów od wszystkich niepożadnych efektów to potworny wysiłek -powiem że niekiedy stanowiący ponad 90 % wysiłku badacza.

Nie tak dawno ogłoszono szumnie że udało sie zaobserwować w widmie CMB ślady pierwotnych fal grawitacyjnych. Po głębszym sprawdzeniu okazało się że jest to po prostu efekt związany z obecnością pyłu w naszej Galaktyce:

[link widoczny dla zalogowanych]

Same obserwacje to nie wszystko.
Co nazywasz "niepożądanymi efektami"? Czy wpływ obserwatora na przebieg obserwacji również? Czy interpretację danych wynikowych również uważasz za "zaburzenie"? Bo ja tak; co zresztą jest dość oczywiste. Tak więc nigdy nie ma możliwości otrzymania niezniekształconego wyniku. Częściowo tłumaczy to mechanika kwantowa; choćby uśrednianie [redukcja] funkcji falowej oraz- pośrednio- zasada nieoznaczoności.

Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Śro 17:51, 08 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 18:06, 08 Lip 2015    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Co nazywasz "niepożądanymi efektami"? Czy wpływ obserwatora na przebieg obserwacji również?


Jeśli jest taki wpływ to i owszem.

Piotr Rokubungi napisał:
Czy interpretację danych wynikowych również uważasz za "zaburzenie"?


Niekoniecznie. Interesują mnie tu tylko efekty systematyczne mające znaczący wpływ na konkluzję wynikłą z zebranych danych obserwacyjnych. To jak zinterpretujemy mapę promieniowania tła nie ma wpływu na jej kształt -ale to jak zinterpretuje nadchodzący sygnał odbiornik ma!

Innymi słowy: co odbieramy wzrokiem, zależy tylko od oka, ale to co widzimy, zależy od interpretującego obraz mózgu.

Piotr Rokubungi napisał:
Bo ja tak; co zresztą jest dość oczywiste. Tak więc nigdy nie ma możliwości otrzymania niezniekształconego wyniku. Częściowo tłumaczy to mechanika kwantowa; choćby uśrednianie [redukcja] funkcji falowej oraz- pośrednio- zasada nieoznaczoności.


Zasada nieoznaczoności wynika bezpośrednio z operatorowego charakteru obserwabli w mechanice kwantowej -czyli z samego jezyka opisu. A to czy obserwator ma tu jakikolwiek wpływ to nie mieści sie w słowniku tego języka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Szczególnie działy Ogólna postać zasady i Dowód
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:22, 08 Lip 2015    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Ateiści to potrafią!!! Niektórzy nawet są aseksualni;-) W pewnym wieku jest to już możliwe;-).

Oczywiście, że nie będę odmawiał duchowości ateistom. Niektórzy pewnie mają ją na wyższym poziomie, niż arefleksyjni wierzący, których duchowość polega na "odbębnieniu" cotygodniowej mszy i nie zadawaniu żadnych samodzielnych pytań dotyczących życia, Boga, dobra itp.

Semele napisał:
Prawda dobro i piękno to kategorie stworzone przez ludzi, same w sobie nie istnieją. To kategorie językowe.

Co to znaczy "nie istnieją"?
A liczby istnieją?
A siły w fizyce "istnieją"?
Wszystko co omawiamy w (jakiejkolwiek) dyskusji jest niczym innym tylko WYMODELOWANYM PRZEZ UMYSŁ wyobrażeniem na temat świata, czy ludzi.
Jeżeli zaś chcesz pod określenie "kategorie dobro i prawda nie istnieją" podpiąć treść, że nie prowadzą one do bezpośrednio rozpoznawanych zmysłami obiektów, to ten sam zarzut dotyczy praktycznie wszystkiego co opisuje fizyka: entropii, masy, energii, siły itp. Wszystko to są KONSTRUKTY UMYSŁU, które służą do jakiegoś uporządkowania sobie wrażeń pobieranych ze świata. Ale w tym sensie prawda i dobro też spełnia ów warunek - z ich pomocą umysł jakoś porządkuje sobie wyobrażenia na temat ludzkich zachowań, pragnień, myśli. Działają w innych domenach - to fakt - ale sama zasada, mechanizm celowości jest ten sam.
Zgadzam się z treścią postu- z pewnym wyjątkiem. Otóż z wymienionych tam, siły fizyczne istnieją realnie- tylko one. Oczywiście nie nazywają się "siłami fizycznymi", bo każde nazwanie czegokolwiek jest już "sztuczną" tego interpretacją- czyli nie tym samym w sobie. Ale jedyne, co tworzy wszechświat, byty, istnienie, różnicowalność - to właśnie oddziaływania. Inaczej: oddziaływania są przejawem Woli, aby swobodne wirtualne dane tworzyły związki pomiędzy sobą, tym samym przekształcając się w informację, która zwęża przestrzeń fazową "wirtualnego wszystkiego możliwego".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:28, 08 Lip 2015    Temat postu:

Semele napisał:
Ponieważ kiedyś zajmowałam się "w porywie" analityką chemiczną - wiem na czym to może polegać. ale jednak jak 10 osób widzi dżdżownicę, to chyba nie zrobi się z tego wąż;-) :)
Zarówno dżdżownica, jak i wąż, to tylko nazwy- umowne. Dla kogoś wąż może być nazwany dżdżownicą, i odwrotnie. Ale tak nie można utworzyć funkcjonującego systemu porozumiewania się. Ale..cóż znaczy "widzi", z kolei? Widzenie nie jest doświadczaniem obiektu per se, lecz jego INTERPRETACJĄ. :)
Semele napisał:
Piękno też istnieje, ale jest subiektem;-) :)
Wszystko jest subiektywne, jeśli zinterpretowane. A bez interpretacji nie ma świadomości- interpretacja i porównanie są podstawowymi funkcjami świadomości.
Semele napisał:
Prawda i piękno to tylko nasza subiektywność. One nie są potrzebne do niczego praktycznego, są potrzebne aby żyć!
Co do subiektywności- patrz wyżej nieco. Skoro coś nie jest praktycznie potrzebne, nie jest więc niezbędne, aby żyć. ;-P

Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Śro 18:35, 08 Lip 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:53, 08 Lip 2015    Temat postu:

O.K. napisał:
Jeśli jest taki wpływ to i owszem.
A znasz jakąkolwiek sytuację, w której brak takiego wpływu??
O.K. napisał:
To jak zinterpretujemy mapę promieniowania tła nie ma wpływu na jej kształt -ale to jak zinterpretuje nadchodzący sygnał odbiornik ma!
Czyli jednak interpretacja zaburza, tak? Wg mnie interpretacja przez człowieka takiej [czy innej] mapy jednak ma również wpływ na jej kształt, bo co np. oznacza wówczas obszar o takiej albo innej temperaturze?
O.K. napisał:
Innymi słowy: co odbieramy wzrokiem, zależy tylko od oka, ale to co widzimy, zależy od interpretującego obraz mózgu.
Wg mnie to raczej oczywista oczywistość.
O.K. napisał:
Zasada nieoznaczoności wynika bezpośrednio z operatorowego charakteru obserwabli w mechanice kwantowej -czyli z samego jezyka opisu. A to czy obserwator ma tu jakikolwiek wpływ to nie mieści sie w słowniku tego języka.
No, prawda. Ale myślę, że można się tu pokusić o szerszą interpretację: iż nie da się w sposób maksymalnie dokładny i wyczerpujący przedstawić całej prawdy o podstawowych zjawiskach fizycznych; tym bardziej, że wszystko jest zmienne, nawet w zerowej granicy czasu, oraz zależne od siebie [w sposób niejednoznaczny].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23215
Przeczytał: 57 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:04, 09 Lip 2015    Temat postu:

O.K. napisał:
Semele napisał:
O.K. napisał:

Co tutaj widzisz?

świecidełka :)


No i te świecidełka mają pewną charakterystyczną cechę, widoczną na pierwszy rzut oka. Potrafisz wskazać jaką?

Podpowiedź; nie jest ona związana z intensywnością, ani kolorem, lecz raczej z geometrią.


Są kuliste raczej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23215
Przeczytał: 57 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:08, 09 Lip 2015    Temat postu:

[quote="Piotr Rokubungi"]
Semele napisał:
Piotr Rokubungi napisał:
wujzboj napisał:
(Jeśli To to k) lub (jeśli k to T).

Bo nauka to nic innego jak wiara, czyli poniekąd kolejna religia. Wiara w wyniki pomiarów na urządzeniach oraz w interpretację na zasadach logiki.


Mam nie wierzyć w wyniki pomiarów- chyba przesadzasz. :)

Jeśli jest ze mną 10 innych osób i widzimy to samo to chyba styka?? :mrgreen:
Typowe podeście ograniczonego rozumu. Poza tym sama użyłaś słowa "wierzyć"! Myśl bardziej, co i jak wypisujesz, babo! ;-P


Ciekawe będzie gdy zastąpię słowo wierzyć wyrażeniem: uważać je za wysoce prawdopodobne.


Będę mówiła nie jak większość ludzi po prostu wierze w Boga. Lecz uważam , że jest wysoce prawdopodobne , że Bóg istnieje. Czy to będzie bardziej naukowe?


Wierzyć to przyjmować coś za prawdę.

Na jakiej podstawie?? Czy to jest istota tematu , w którym piszemy te wszystkie posty?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 7:25, 09 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:41, 09 Lip 2015    Temat postu:

Semele napisał:
Są kuliste raczej.


Owszem, a mówiąc dokadniej, widać tam coś charakterystycznego. Co, i jak sądzisz czego jest to efektem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23215
Przeczytał: 57 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:31, 09 Lip 2015    Temat postu:

O.K. napisał:
Semele napisał:
Są kuliste raczej.


Owszem, a mówiąc dokadniej, widać tam coś charakterystycznego. Co, i jak sądzisz czego jest to efektem?


Są jakieś odnogi od kuli. takie "błyski"
Ale to chyba nie jest [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:05, 09 Lip 2015    Temat postu:

Semele napisał:
Są jakieś odnogi od kuli. takie "błyski"
Ale to chyba nie jest [link widoczny dla zalogowanych]


Tak to są krzyże wybiegające z gwiazd. Ale prawdziwe gwiazdy -kule gazowe- nie mają przecież takich krzyży, nieprawdaż? I to wybiegających wszystkie w tym samym kierunku.

Tak naprawdę nie jest to żaden efekt związany z gwiazdami, tylko związany z budową teleskopu. Dyfrakcja na elementach krzyżowych utrzymujących zwierciadło wtórne teleskopu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Czysty efekt systematyczny zniekształcający to co widzimy. Zupełnie niezależny od obserwatora -czy będzie jeden, czy setka, wszyscy zobaczą to samo.

Problem jest w tym, czy wyciągną odpowiednie wnioski. Gdyby bezkrytycznie zaufali temu co widzą, mogliby przyjąć że z gwiazd rzeczywiście wystają dziwne krzyżykowate odnogi.

Żeby jednak nie dać się zwieść i dojść do poprawnych wniosków trzeba jednak co nieco wiedzieć o budowie teleskopów. I wiedzieć że w różnych teleskopach te odnogi wyglądają nieco inaczej. A także wiedziec o tym że światło ma falową naturę, jak dowiódł tego Thomas Young w 1803 r. I trzeba wiedzieć jakie będą konsekwencje tej falowej natury w związku z takim a nie innym kształtem apertury teleskopu.

I tak dalej. Na tym polega nauka - mimo wszystko ciężki kawałek chleba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:24, 09 Lip 2015    Temat postu:

Semele napisał:
Będę mówiła nie jak większość ludzi po prostu wierze w Boga. Lecz uważam , że jest wysoce prawdopodobne , że Bóg istnieje. Czy to będzie bardziej naukowe?
W ścisłym znaczeniu bardziej naukowe będzie wtedy, gdy przytoczysz "dowody" na takie swoje uważanie [że].
Semele napisał:
Wierzyć to przyjmować coś za prawdę.
A co to jest prawda? I czy przyjmowanie czegoś za prawdę stanowi kategorycznie, iż to coś JEST prawdą? :wink: Właśnie: na jakiej podstawie?!..
Temat jest tak sformułowany, że nie wiem... Ale istotne wydaje się być twierdzenie- które kiedyś już napisałem na tym forum i zgodził się z nim raczej wujzboj- iż wiedza, nauka jest też pewnym rodzajem wiary tylko, bo WIERZYMY naukowcom, badaczom, przyrządom naukowym, urządzeniom, danym, wynikom, ich interpretacji. A sedno tego wszystkiego leży w tym- jak interpretuje świat choćby mechanika kwantowa- że nic nie jest stałe ani pewne, oprócz prawdopodobieństwa [a mowa tu nie tylko o "klasycznym" prawdopodobieństwie, o wartościach <0;1>]. Nawet więcej: bez zmienności- czyli procesów, oddziaływań- nie występowałaby rozróżnialność; nie można by nawet określić ani przestrzeni, ani czasu. Całe istnienie polega na dzianiu się. Bez dziania się występuje tylko istnienie wirtualne, czyli Niebyt, który jednak jest podstawą wszystkiego, bo zawiera nieskończoność potencjalnych możliwości.


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Czw 18:40, 09 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:01, 09 Lip 2015    Temat postu:

O.K. napisał:
Semele napisał:
Są jakieś odnogi od kuli. takie "błyski"
Ale to chyba nie jest [link widoczny dla zalogowanych]


Tak to są krzyże wybiegające z gwiazd. Ale prawdziwe gwiazdy -kule gazowe- nie mają przecież takich krzyży, nieprawdaż? I to wybiegających wszystkie w tym samym kierunku.

Tak naprawdę nie jest to żaden efekt związany z gwiazdami, tylko związany z budową teleskopu. Dyfrakcja na elementach krzyżowych utrzymujących zwierciadło wtórne teleskopu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Czysty efekt systematyczny zniekształcający to co widzimy. Zupełnie niezależny od obserwatora -czy będzie jeden, czy setka, wszyscy zobaczą to samo.

Problem jest w tym, czy wyciągną odpowiednie wnioski. Gdyby bezkrytycznie zaufali temu co widzą, mogliby przyjąć że z gwiazd rzeczywiście wystają dziwne krzyżykowate odnogi.

Żeby jednak nie dać się zwieść i dojść do poprawnych wniosków trzeba jednak co nieco wiedzieć o budowie teleskopów. I wiedzieć że w różnych teleskopach te odnogi wyglądają nieco inaczej. A także wiedziec o tym że światło ma falową naturę, jak dowiódł tego Thomas Young w 1803 r. I trzeba wiedzieć jakie będą konsekwencje tej falowej natury w związku z takim a nie innym kształtem apertury teleskopu.

I tak dalej. Na tym polega nauka - mimo wszystko ciężki kawałek chleba.
Czyli interpretacja czegokolwiek, jakiegokolwiek zjawiska, jakiejkolwiek obserwacji sama w sobie zawiera znamiona zmiany, czyli "błędu". Żaden przyrząd badawczy nie dostarczy danych w czystej postaci, "takich, jakimi są"; tym bardziej, że takie "suche dane" nic nie znaczą dla człowieka. Bo co może np. znaczyć oddziaływanie fotonów z komórkami wzrokowymi w oku, bez dopiero INTERPRETACJI takich impulsów nerwowych w mózgu?

Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Nie 15:58, 19 Lip 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23215
Przeczytał: 57 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:26, 09 Lip 2015    Temat postu:

O.K. napisał:
Semele napisał:
Są jakieś odnogi od kuli. takie "błyski"
Ale to chyba nie jest [link widoczny dla zalogowanych]


Tak to są krzyże wybiegające z gwiazd. Ale prawdziwe gwiazdy -kule gazowe- nie mają przecież takich krzyży, nieprawdaż? I to wybiegających wszystkie w tym samym kierunku.

Tak naprawdę nie jest to żaden efekt związany z gwiazdami, tylko związany z budową teleskopu. Dyfrakcja na elementach krzyżowych utrzymujących zwierciadło wtórne teleskopu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Czysty efekt systematyczny zniekształcający to co widzimy. Zupełnie niezależny od obserwatora -czy będzie jeden, czy setka, wszyscy zobaczą to samo.

Problem jest w tym, czy wyciągną odpowiednie wnioski. Gdyby bezkrytycznie zaufali temu co widzą, mogliby przyjąć że z gwiazd rzeczywiście wystają dziwne krzyżykowate odnogi.

Żeby jednak nie dać się zwieść i dojść do poprawnych wniosków trzeba jednak co nieco wiedzieć o budowie teleskopów. I wiedzieć że w różnych teleskopach te odnogi wyglądają nieco inaczej. A także wiedziec o tym że światło ma falową naturę, jak dowiódł tego Thomas Young w 1803 r. I trzeba wiedzieć jakie będą konsekwencje tej falowej natury w związku z takim a nie innym kształtem apertury teleskopu.

I tak dalej. Na tym polega nauka - mimo wszystko ciężki kawałek chleba.


Zgadzam się. Oczywiście analityka chemiczna to nie nauka, ale działalność praktyczna. Tutaj są także różne źródła błędów.

Odnośnie tematu tych postów, może przyda się wysłuchanie tej dyskusji?

https://www.youtube.com/watch?v=UNeMm22I89E&list=PLaj8P3XoCgwwAunjzL2HykTwJAbBLmEc_&index=68


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 22:28, 09 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sklepy cynamonowe




Dołączył: 10 Wrz 2015
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:21, 10 Wrz 2015    Temat postu:

Ktoś wyżej - interpretując schemat weryfikacji - pomylił koniunkcję (∧) z alternatywą (∨).

Semele napisał:
Jan Lewandowski napisał:
"Prawdziwości teorii naukowej nie można dowieść wskazując
na jej przewidywania. Schemat weryfikacji:

(T → k) ∧ k → T

nie jest bowiem tautologią logiczną. Żadna liczba sprawdzonych przewidywań teorii i zgodnych z nią obserwacji nie dowodzi jej prawdziwości. Po wielu sukcesach teorii uczeni mogą być pewni jej prawdziwości, ale to tylko stan ich umysłu, a nie obiektywna cecha teorii"


Co oznacza ten wzorek - tłumacz dla humana :)


Przydałaby się korekta nawiasów dla poprawienia czytelności napisu.

Schemat weryfikacji:

[(T → k) ∧ k] → T

Jeśli z teorii T wynika obserwacja k i jeśli obserwacja k występuje, to teoria T jest prawdziwa.

To nie jest tautologia logiczna.

Przykład. Jeśli z teorii T wynika, że wszystkie ptaki latają i jeśli taka obserwacja występuje, to teoria ta jest prawdziwa. Wiemy, że istnieją nieloty (np. pingwiny), co wiemy jednak nie dzięki weryfikacji, ale falsyfikacji, albowiem do czasu odkrycia nielotów można by było utrzymać naukowy - tu: ornitologiczny - pogląd, że wszystkie ptaki latają.

Odwrotnie - negatywnie - wygląda schemat falsyfikacji:

[(T → k) ∧ ¬k] → ¬T

Jeśli z teorii T wynika obserwacja k i obserwacja k nie występuje (obserwujemy zjawisko przeczące), to teoria T jest fałszywa.

To jest tautologia logiczna.

Przykład. Jeśli z teorii T wynika, że wszystkie ptaki latają i jeśli taka obserwacja nie występuje (obserwujemy zjawisko przeczące), to teoria ta jest fałszywa. Wiemy, że istnieją nieloty, co obala - refutuje - teorię T, inaczej mówiąc: do czasu odkrycia nielotów teoria T - tu: przykładowa teoria lotności wszystkich ptaków - byłaby niefalsyfikowalna, tj. nie spełniałaby standardu dla teorii naukowej.

Z tych zdań jasno wynika, na czym polega przewaga metody falsyfikacji: z pozoru wydaje się mniej intuicyjna, lecz nie da się ukryć, że z naukowego - ścisłego - punktu widzenia jest bardziej praktyczna (skuteczna): każda porządna teoria naukowa znajduje jakieś zaprzeczenie, jakąś negację, historia poszczególnych odkryć naukowych wskazuje właśnie na taką regułę, na taki model metodologiczny. Nie ma w tym nic sensacyjnego. Progresja - rozwój poznawczy - następuje przez - co najmniej częściową - negację.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin