Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Światopogląd fedora / Jana Lewandowskiego
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 167, 168, 169  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Gwiezdne Wojny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:59, 02 Gru 2018    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Grunt że dzięki trwałemu teistycznemu odniesieniu, mogłeś założyć że to jednak nie jest przypadkowy ciąg znaków


Jak dotąd nawet nie potrzebowałem stwierdzić tego więc znowu polemizujesz z własnymi urojeniami i Strawmanami. A nawet gdybym stwierdził to i tak nie wskazałeś nigdzie żadnej sensownej podstawy do zakwestionowania tego. Jak dotąd, pomimo naprodukowania już trzech stron bełkotu w tym wątku, nie umiałeś przekonująco wykazać, że można w ogóle zaufać jakiemukolwiek twojemu ateistycznemu przekonaniu. Mamy tylko jak na razie same twoje arbitralne oświadczenia i puste deklaracje wiary okraszone co najwyżej sofistycznymi wybiegami tu quoque. Tyczy się to w zasadzie wszystkich ateistów na tym forum i poza nim też


Przecież bez trwałego teistycznego odniesienia, wszystko jest solipsystycznym chaosem. Logika i indukcja też nie są niczym więcej niż tylko solipsystycznym chaosem, oraz majaczeniem mózgu zamkniętego w słoiku, jeśli do umocowania ich nie przyjmiesz trwałego teistycznego odniesienia. Już zapomniałeś jaki światopogląd reprezentujesz? W sumie trudno się dziwić.
Twój sprzeczny wewnętrznie światopogląd, konsekwentnie stosowany, prowadzi do obsranych gaci z 2 powodów:
1. Każdemu poglądowi można zaprzeczyć i nie można ustalić prawdziwości czegokolwiek. Istnieniu Boga, a zwłaszcza poglądowi że gwarantuje on trwałe odniesienie ratujące przed byciem mózgiem w słoiku, też można zaprzeczyć i nie można ustalić prawdziwości tego poglądu. Czyli prawdziwości poglądu że przed defekacją należy ściągać gacie żeby się nie obsrać, nie można założyć, bo nigdy nie będzie wiadomo czy założenie zostało poczynione.
2. Uzależniasz zasadność poglądu od osoby która go wygłosiła. Jest pewna grupa ludzi, która wg Ciebie nie jest w stanie wygłosić zasadnego poglądu - ateiści. To znaczy że ateista który wygłosił pogląd: przed defekacją należy ściągać gacie żeby się nie obsrać, wygłosił pogląd bezzasadny.
Ale kombinuj jak swoje poglądy uzasadnić. Od tego tutaj jesteś żeby zabawiać czytających


Dalej pieprzysz te same bezsensy od nowa ale od powtarzania bezsensów racji ci nie przybędzie. Jedyne co ci w sumie zostało to desperackie odwracanie kotka cały czas od twoich skopsanych poglądów na moje. Jako teista jestem fideistą i mogę sobie nawet w oparciu o wiarę w normę kulturową lub zapis biblijny o konieczności utrzymywania higieny wybrać nieobsrywanie gaci. Tłumaczyłem to już temu imbecylowi od którego bezmyślnie skopiowałeś ten pseudoargument ale jak zwykle skapitulował przed tym i w swej impotencji mentalnej dalej powtarza już tylko ten sam bezsens od nowa jak zdarta płyta (jedyne co opanował w swej tępocie). Ja mam konsekwentny światopogląd, w przeciwieństwie do twojego ateistycznego, który jest spartolony już na samym starcie przez postulowanie konieczności dowodu, na czym sam się wykłada od A do Z bo nie jest w stanie wykazać nawet wyższości nieobsrywania gaci nad obsrywaniem. W rzeczywistości to was pogrąża ten żałosny pseudoargument, nie mnie

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Ale jak miałbym Ci to wytłumaczyć, jeśli dowolny pogląd który wygłoszę uznasz za bezzasadny?


Widzę, że chociaż na chwilę dotarło do ciebie ateisto to, że w zakresie swych przekonań nie dysponujesz niczym zasadnym. Poza tym cały czas dostajesz kolejne szanse na uzasadnienie swych twierdzeń więc pisząc teraz, że i tak będzie to uznane za bezzasadne przyznajesz się de facto sam do tej bezzasadności


Jeżeli w zakresie swych przekonań nie dysponuje niczym zasadnym, to jak miałbym Ci coś uzasadnić?


Dość zgrabne przyznanie się do totalnej pustki twojego majaczenia

szaryobywatel napisał:
Bądź konsekwentny. Napisałem już wcześniej, że przed defekacją należy ściągać gacie żeby się nie obsrać. Ile razy się obsrałeś od tamtego czasu?


Napisałeś ale nie uzasadniłeś. A ja pytam właśnie na podstawie czego stwierdziłeś ateistyczny przygłupie, że nieobsrywanie gaci jest czymś lepszym niż obsrywanie, skoro sam przyznajesz akapit wyżej, że nie potrafisz uzasadnić żadnego swego przekonania. Jeśli nie umiesz nawet tego uzasadnić to stosując jednocześnie swój obsrany pseudoargument z gaci dowodzisz jedynie istnej schizofrenii światopoglądowej. To jest właśnie wasz spartolony ateistyczny światopogląd

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywaytel napisał:
Wycofujesz się z tego, że zasadność poglądu zależy od osoby która go wygłosi i jej światopoglądu?


Skąd to w ogóle wiesz ateisto jeśli nie byłeś w stanie nawet wykazać, że można zaufać twoim myślom? A może to jest po prostu twoja prawda absolutna? Bez względu na to jak tu nie odpowiesz - leżysz
szaryobywaytel napisał:
Ja tego nie wiem, dlatego pytam.
fedor napisał:
Ale ja pytałem ciebie skąd to wiesz nie po to żebyś ty znowu spytał mnie. Bo robiąc tak poświadczasz tylko jeszcze dobitniej, że w zasadzie nic nie wiesz


Spytałem Cię czy wycofujesz się z tego, że zasadność poglądu zależy od osoby i jej światopoglądu. Jeżeli zrozumiałeś pytanie i na nie nie odpowiedziałeś, to znaczy że nie chcesz na nie odpowiedzieć.


Czyli nadal zadajesz to samo skopane pytanie, którego sensu i zasadności nie byłeś nawet w stanie wykazać. Jeśli zasadność poglądu nie zależy od osoby jaka go wygłosi to od czego zależy? Bez względu na to co tu nie napiszesz - leżysz. Jak zresztą ze wszystkim


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 18:15, 02 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:37, 02 Gru 2018    Temat postu: Re: Światopogląd fedora / Jana Lewandowskiego

fedor napisał:
Błędy kreacjonistów to z reguły drobiazgi na siłę wyolbrzymiane do przesadnych rozmiarów.


Nie -to są zwykle fundamentalne błędy, rujnujące całe ich twierdzenia. Tyczą się one zresztą nie tylko biologicznej ewolucji, ale geologii, astronomii, kosmologii itp. generalnie wszystkiego, co stoi w sprzeczności z ich poglądem że świat ma 6000 lat, co by wynikało z ich dosłownego odczytania Biblii.
Nigdy nie widzialem żadnego poważnego papieru naukowego, ktory miałby za podstawę kreacjonizm w takim własnie wydaniu (i nie ma sensu spierać sie co to znaczy kreacjonizm, bo wyjdzie na to że w najszerszym rozumieniu można byc i kreacjonistą i ewolucjonistą zarazem).

Kreacjonizm potrafi co najwyżej znaleźć dziury w niektórych twierdzeniach nauki głównego nurtu. Ale sam nie jset w stanie niczego stworzyć, żadnej spójnej, zgodnej z danymi obserwacyjnymi koncepcji.


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Nie 18:54, 02 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33525
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:47, 02 Gru 2018    Temat postu: Re: Światopogląd fedora / Jana Lewandowskiego

O.K. napisał:
Kreacjonizm potrafi co najwyżej znaleźć dziury w niektórych twierdzeniach nauki głównego nurtu. Ale sam nie jset w stanie niczego stworzyć, żadnej spójnej, zgodnej z danymi obserwacyjnymi koncepcji.

Racja.
Ale kreacjonizm ma jedną zaletę - stanowi swoistą "żywą parodię" naukowego rozumowania. To koncepcja zoptymalizowana na udawaniu nauki przy jednoczesnym negowaniu podstawowej zasady, na której się nauka opiera - zasadzie BEZSTRONNOŚCI W OCENIE FAKTÓW. Bez tej zasady bezstronności nauka po prostu przestaje być nauką, a staje się ideologią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:57, 02 Gru 2018    Temat postu: Re: Światopogląd fedora / Jana Lewandowskiego

O.K. napisał:
fedor napisał:
Błędy kreacjonistów to z reguły drobiazgi na siłę wyolbrzymiane do przesadnych rozmiarów.


Nie -to są zwykle fundamentalne błędy, rujnujące całe ich twierdzenia. Tyczą się one zresztą nie tylko biologicznej ewolucji, ale geologii, astronomii, kosmologii itp. generalnie wszystkiego, co stoi z ich poglądem że świat ma 6000 lat, co by wynikało z ich dosłownego odczytania Biblii.
Nigdy nie widzialem żadnego poważnego papieru naukowego, ktory miałby za podstawę kreacjonizm w takim własnie wydaniu (i nie ma sensu spierać sie co to znaczy kreacjonizm, bo wyjdzie na to że w najszerszym rozumieniu można byc i kreacjonistą i ewolucjonistą zarazem).

Kreacjonizm potrafi co najwyżej znaleźć dziury w niektórych twierdzeniach nauki głównego nurtu. Ale sam nie jset w stanie niczego stworzyć, żadnej spójnej, zgodnej z danymi obserwacyjnymi koncepcji.


Powielasz w sumie tylko od nowa tę samą obiegową antykreacjonistyczną propagandę. Są bardzo różne kreacjonizmy (6000 lat głosi tylko margines z nich) i jeśli jesteś teistą to sam jesteś kreacjonistą, nawet jeśli jesteś przy okazji darwinistą. Darwinizm nie ma żadnego dowodu na siebie w niczym i jego założenia są skopane od A do Z, jest również całkowicie niespójny, dużo bardziej niż kreacjonizm. Nie widzę teź sensu powoływania się na "papier naukowy" skoro nikt nie jest w stanie nawet zdefiniować czym jest "nauka", a nawet jak ktoś to próbuje robić to wtedy nagle okazuje się, że kreacjonizm i darwinzm są w takim samym stopniu "naukowe" i nienaukowe zarazem. Są to tylko równosilne programy metafizyczne. Ne ma też sensu zarzut o brak bezstronności i obiektywizmu bo te zwyczajnie nie istnieją i są jedynie iluzją. I tak dalej. Wszystko co zarzucisz kreacjonizmowi można 5 razy mocniej zarzucić darwinzmowi


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 4:26, 03 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23144
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:59, 02 Gru 2018    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

To naprawdę ciekawa książka. W wielu aspektach posumowujaca naszą dyskusję..lub otwierajaca nową..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:13, 02 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Jako teista jestem fideistą i mogę sobie nawet w oparciu o wiarę w normę kulturową lub zapis biblijny o konieczności utrzymywania higieny wybrać nieobsrywanie gaci.

Jedno zdanie a taki bigos, że cudem jest jak to można poskładać w jedną wiarę.

1. Fideizm jest sprzeczny z katolicyzmem i oficjalnie potępiony w encyklikach. Papieże wykazali się większym rozumem niż ty, dobrze zdawali sobie sprawę, że fideizm prowadzi do zrównania wszystkich wiar, w efekcie degraduje chrześcijaństwo do wiary w starego kapcia.

2. Normy kulturowe a zapis biblijny to nie jest to samo. Te pierwsze są zmienne (jeśli nie wprost dziełem diabła) a to drugie niezmienne. O normy kulturowe to swoje zachowania może opierać ateista, postmodernista, liberał, komunista a nie katolik. Katolik powinien żyć według norm zapisów biblijnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:34, 02 Gru 2018    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
Jako teista jestem fideistą i mogę sobie nawet w oparciu o wiarę w normę kulturową lub zapis biblijny o konieczności utrzymywania higieny wybrać nieobsrywanie gaci.

Jedno zdanie a taki bigos, że cudem jest jak to można poskładać w jedną wiarę.

1. Fideizm jest sprzeczny z katolicyzmem i oficjalnie potępiony w encyklikach. Papieże wykazali się większym rozumem niż ty, dobrze zdawali sobie sprawę, że fideizm prowadzi do zrównania wszystkich wiar, w efekcie degraduje chrześcijaństwo do wiary w starego kapcia


Używam terminu fideizm w nieco innym znaczeniu. Poza tym encykliki nie są dogmatycznym nauczaniem

Wiarę w chrześcijaństwo z wiarą w starego kapcia już dawno zrównaliście wy. Jako apologeta poszedłem tylko o krok dalej i przy pomocy waszego niekonsekwentnego sceptycyzmu pokazałem, że dowolne wasze ateistyczne przekonanie można zrównać również z wiarą w starego kapcia

mat napisał:
2. Normy kulturowe a zapis biblijny to nie jest to samo. Te pierwsze są zmienne (jeśli nie wprost dziełem diabła) a to drugie niezmienne. O normy kulturowe to swoje zachowania może opierać ateista, postmodernista, liberał, komunista a nie katolik. Katolik powinien żyć według norm zapisów biblijnych.


Tak też staram się robić. A ty na podstawie jakiej normy ustaliłeś żeby zdejmować gacie przed defekacją? Może ty mi chociaż odpowiesz bo te dwa ateistyczne imbecyle wyżej nie są w stanie tego zrobić w swej mentalnej impotencji i powtarzają tylko bez końca to na czym sami się wyłożyli


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 20:36, 02 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23144
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:54, 02 Gru 2018    Temat postu:

[quote="fedor"]
mat napisał:
fedor napisał:


1. Fideizm jest sprzeczny z katolicyzmem i oficjalnie potępiony w encyklikach. Papieże wykazali się większym rozumem niż ty, dobrze zdawali sobie sprawę, że fideizm prowadzi do zrównania wszystkich wiar, w efekcie degraduje chrześcijaństwo do wiary w starego kapcia


Używam terminu fideizm w nieco innym znaczeniu. Poza tym encykliki nie są dogmatycznym nauczaniem

yli
co znaczy dla Ciebie fideizm...
Wiara w chrzescijanstwo?? Co to za wiara??
Którą encyklikę najbardziej lubisz??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15458
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Nie 22:37, 02 Gru 2018    Temat postu:

mat napisał:
Irisbol napisał:
Światopogląd Lewandowskiego jest bezradny przy rozstrzyganiu co zrobić, gdy delikwent nie chce się obsrać.

Fedor wie kiedy ściągać gacie przed defekacją ponieważ w swoim światopoglądzie ma punkt odniesienia, który pozwala mu odróżniać sensowność od nie sensowności. Nie dotyczy to tylko problemu wypróżniania ale też innych, np. teorii ewolucji. Tym odniesieniem jest Bóg Biblii.

Który nagle przychylił się do indukcji?
Czy też może wprost w jakiejś Księdze Koheleta napisał, że "będziecie ściągać gacie, a się nie obsracie"?

Do tej pory nie wyjaśnił, skąd wiadomo, że lepiej ściągać gacie, by się nie obsrać.
Tak samo jak do tej pory nie przeprowadził takiego samego testu na teizmie co na ateizmie, by pokazać, że teizm się broni przed jego zarzutami.
Innymi słowy - wyruchał sam swojego Boga. I być może nawet to zauważył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:49, 02 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Dalej pieprzysz te same bezsensy od nowa ale od powtarzania bezsensów racji ci nie przybędzie. Jedyne co ci w sumie zostało to desperackie odwracanie kotka cały czas od twoich skopsanych poglądów na moje. Jako teista jestem fideistą i mogę sobie nawet w oparciu o wiarę w normę kulturową lub zapis biblijny o konieczności utrzymywania higieny wybrać nieobsrywanie gaci. Tłumaczyłem to już temu imbecylowi od którego bezmyślnie skopiowałeś ten pseudoargument ale jak zwykle skapitulował przed tym i w swej impotencji mentalnej dalej powtarza już tylko ten sam bezsens od nowa jak zdarta płyta (jedyne co opanował w swej tępocie). Ja mam konsekwentny światopogląd, w przeciwieństwie do twojego ateistycznego, który jest spartolony już na samym starcie przez postulowanie konieczności dowodu, na czym sam się wykłada od A do Z bo nie jest w stanie wykazać nawet wyższości nieobsrywania gaci nad obsrywaniem. W rzeczywistości to was pogrąża ten żałosny pseudoargument, nie mnie


Nieistotne jest czy do swojego światopoglądu dorzucisz fideizm, czy cokolwiek innego. Nie jesteś w stanie niczego wykazać ani założyć. Chyba że wycofujesz się z tego solipsystycznego chaosu, i przyznajesz że jednak nie każdy pogląd można zanegować. Więc jak?

fedor napisał:
schizofrenii światopoglądowej


No właśnie.

fedor napisał:
Czyli nadal zadajesz to samo skopane pytanie, którego sensu i zasadności nie byłeś nawet w stanie wykazać. Jeśli zasadność poglądu nie zależy od osoby jaka go wygłosi to od czego zależy? Bez względu na to co tu nie napiszesz - leżysz. Jak zresztą ze wszystkim


Powiem Ci jak wreszcie na nie odpowiesz.
Wycofujesz się z tego, że zasadność poglądu zależy od osoby która go wygłosi i jej światopoglądu?


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Nie 22:50, 02 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:20, 02 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
pokazałem, że dowolne wasze ateistyczne przekonanie można zrównać również z wiarą w starego kapcia

Pokazałeś tylko tyle, że masz takie przekonanie.
Postmodernizm (negujący wszystko) karkołomnie uznałeś za genialne ostrze skierowane przeciwko racjonalizmowi, nauce, indukcjonizmowi, probabilistyce etc. ale w magiczny sposób... nie dotykające twoich przekonań.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Nie 23:31, 02 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 3:45, 03 Gru 2018    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
Dalej pieprzysz te same bezsensy od nowa ale od powtarzania bezsensów racji ci nie przybędzie. Jedyne co ci w sumie zostało to desperackie odwracanie kotka cały czas od twoich skopsanych poglądów na moje. Jako teista jestem fideistą i mogę sobie nawet w oparciu o wiarę w normę kulturową lub zapis biblijny o konieczności utrzymywania higieny wybrać nieobsrywanie gaci. Tłumaczyłem to już temu imbecylowi od którego bezmyślnie skopiowałeś ten pseudoargument ale jak zwykle skapitulował przed tym i w swej impotencji mentalnej dalej powtarza już tylko ten sam bezsens od nowa jak zdarta płyta (jedyne co opanował w swej tępocie). Ja mam konsekwentny światopogląd, w przeciwieństwie do twojego ateistycznego, który jest spartolony już na samym starcie przez postulowanie konieczności dowodu, na czym sam się wykłada od A do Z bo nie jest w stanie wykazać nawet wyższości nieobsrywania gaci nad obsrywaniem. W rzeczywistości to was pogrąża ten żałosny pseudoargument, nie mnie


Nieistotne jest czy do swojego światopoglądu dorzucisz fideizm, czy cokolwiek innego. Nie jesteś w stanie niczego wykazać ani założyć


Mogę założyć różne rzeczy bo mój światopogląd nie opiera się na konieczności dowodu. Wasz jednak od tego wychodzi i po konsekwentnym zastosowaniu tego żądania do waszych własnych przekonań to właśnie wy lądujecie w solipsystycznym chaosie i słoiku. To właśnie nazywam spartolonym światopoglądem

szaryobywatel napisał:
Chyba że wycofujesz się z tego solipsystycznego chaosu, i przyznajesz że jednak nie każdy pogląd można zanegować. Więc jak?


Jeśli mimo już 4 stron dyskusji nie jesteś w stanie dać mi powodu do zaufania twoim ateistycznym myślom to na jakiej podstawie mam uznać, że nie siedzicie w solipsystycznym chaosie lub słoiku?

To właśnie wy nie poraficie wyjść z solipsystycznego chaosu bo wasz spartolony ateistyczny światopogląd wychodzi właśnie od żądania dowodu na światopogląd i po konsekwentnym zastosowaniu waszego żądania dowodu na wasz własny światopogląd lądujecie na zawsze w słoiku i solipsystycznym chaosie. I nic więcej nie robię jak tylko konsekwentnie pokazuję to

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
schizofrenii światopoglądowej


No właśnie


Waszej schizofrenii, niestety

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
Czyli nadal zadajesz to samo skopane pytanie, którego sensu i zasadności nie byłeś nawet w stanie wykazać. Jeśli zasadność poglądu nie zależy od osoby jaka go wygłosi to od czego zależy? Bez względu na to co tu nie napiszesz - leżysz. Jak zresztą ze wszystkim


Powiem Ci jak wreszcie na nie odpowiesz.
Wycofujesz się z tego, że zasadność poglądu zależy od osoby która go wygłosi i jej światopoglądu?


Może się i wycofam. Tylko na razie nie pokazałeś mi żadnego powodu abym mógł to zrobić. A gdy zadaję pytanie o taki powód i sensowność twojego pytania to po prostu przed nim uciekasz. Tak więc ciekawe czy mi teraz powiesz czy dalej będziesz się bawił w kotka i myszkę


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 10:28, 04 Gru 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 4:22, 03 Gru 2018    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
pokazałem, że dowolne wasze ateistyczne przekonanie można zrównać również z wiarą w starego kapcia

Pokazałeś tylko tyle, że masz takie przekonanie


Oparte na konsekwentnym wzięciu na serio waszych własnych ateistycznych stwierdzeń

mat napisał:
Postmodernizm (negujący wszystko) karkołomnie uznałeś za genialne ostrze skierowane przeciwko racjonalizmowi, nauce, indukcjonizmowi, probabilistyce etc. ale w magiczny sposób... nie dotykające twoich przekonań.


Jakbyś nie zauważył to czołowi postmoderniści są bez wyjątku ateistami. Oni właśnie konsekwentnie zastosowali własne przekonania do własnych przekonań, czego w żaden sposób nie można już powiedzieć o was ateistach z tego forum


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pon 4:23, 03 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15458
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Pon 9:17, 03 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Mogę założyć różne rzeczy bo mój światopogląd nie opiera się na konieczności dowodu. Wasz jednak od tego wychodzi (...)

Ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości co do tego, że Lewandowski dyskutuje ze swoim naiwnym wyobrażeniem ateizmu?

Poprawcie mnie, jeżeli źle rozumiem fedoryzm.
Otóż w skrócie:
Założyć można sobie dowolną bzdurę i jest gites.
Doświadczenia z przeszłości zlewamy, bo są nic niewarte.

Tylko jak taki fedorysta jest w stanie chociażby nie zdechnąć z głodu, skoro są miliardy innych równie dobrych kandydatów niż jedzenie żeby tego zdechnięcia uniknąć? Zanim wypróbuje chociażby 1% z nich ... i to za każdym razem, gdy poczuje głód ...
Ale - rzecz jasna - nic tu nie jest spartolone i wszystko jest spójne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:48, 03 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Nieistotne jest czy do swojego światopoglądu dorzucisz fideizm, czy cokolwiek innego. Nie jesteś w stanie niczego wykazać ani założyć


Mogę założyć różne rzeczy bo mój światopogląd nie opiera się na konieczności dowodu. Wasz jednak od tego wychodzi i po konsekwentnym zastosowaniu tego żądania do waszych własnych przekonań to właśnie wy lądujecie w solipsystycznym chaosie i słoiku. To właśnie nazywam spartolonym światopoglądem


Każdemu poglądowi można zaprzeczyć, czy nie każdemu?

fedor napisał:
To właśnie wy nie poraficie wyjść z solipsystycznego chaosu bo wasz spartolony ateistyczny światopogląd wychodzi właśnie od żądania dowodu na światopogląd i po konsekwentnym zastosowaniu waszego żądania dowodu na wasz własny światopogląd lądujecie na zawsze w słoiku i solipsystycznym chaosie. I nic więcej nie robię jak tylko konsekwentnie pokazuję to


Rozumiesz w ogóle pojęcie dowodu, przeprowadziłeś w życiu chociaż jeden dowód?

fedor napisał:

szaryobywatel napisał:
Powiem Ci jak wreszcie na nie odpowiesz.
Wycofujesz się z tego, że zasadność poglądu zależy od osoby która go wygłosi i jej światopoglądu?

Może się i wycofam..Tylko na razie nie pokazałeś mi żadnego powodu abym mógł to zrobić. A gdy zadaję pytanie o taki powód i sensowność twojego pytania to po prostu przed nim uciekasz. Tak więc ciekawe czy mi teraz powiesz czy dalej będziesz się bawił w kotka i myszkę


Obsrane gacie Ci nie wystarczą? Co się z Tobą stanie, gdy ktoś o niewłaściwym światopoglądzie stwierdzi że istniejesz? Co jeśli Jezus był ateistą?
Zasadność poglądu nie zależy od innej osoby wygłaszającej ten pogląd i jej światopoglądu, jeżeli przyjmujesz ją wtedy gdy ten pogląd zgadza się z Twoim poznaniem, na którą to zgodność nie masz wpływu, co wynika z założenia o tym że coś poznajesz.
Wycofujesz się z tego, że zasadność poglądu zależy od osoby która go wygłosi i jej światopoglądu, czy nie?


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Pon 18:14, 03 Gru 2018, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:31, 03 Gru 2018    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Nieistotne jest czy do swojego światopoglądu dorzucisz fideizm, czy cokolwiek innego. Nie jesteś w stanie niczego wykazać ani założyć


Mogę założyć różne rzeczy bo mój światopogląd nie opiera się na konieczności dowodu. Wasz jednak od tego wychodzi i po konsekwentnym zastosowaniu tego żądania do waszych własnych przekonań to właśnie wy lądujecie w solipsystycznym chaosie i słoiku. To właśnie nazywam spartolonym światopoglądem


Każdemu poglądowi można zaprzeczyć, czy nie każdemu?


No ale nie pytaj mnie ciągle jak niedorozwój tylko sam nam powiedz. Bo w ten sposób potwierdzasz tylko coraz bardziej spartolenie swojego ateistycznego bełkotania, w którym nie jesteś w stanie nic nawet stwierdzić

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
To właśnie wy nie poraficie wyjść z solipsystycznego chaosu bo wasz spartolony ateistyczny światopogląd wychodzi właśnie od żądania dowodu na światopogląd i po konsekwentnym zastosowaniu waszego żądania dowodu na wasz własny światopogląd lądujecie na zawsze w słoiku i solipsystycznym chaosie. I nic więcej nie robię jak tylko konsekwentnie pokazuję to


Rozumiesz w ogóle pojęcie dowodu, przeprowadziłeś w życiu chociaż jeden dowód?


Znowu tylko pytasz zamiast coś stwierdzić i tym samym ponownie potwierdzasz inwalidztwo swego ateistycznego światopoglądu. To wy rozpoczynacie od postulatu dowodu na światopogląd więc w swej impotencji mentalnej znowu zadałeś mi pytanie, które to ja tobie powinienem zadać. Bawienia się w kotka i myszkę ciąg dalszy

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:

szaryobywatel napisał:
Powiem Ci jak wreszcie na nie odpowiesz.
Wycofujesz się z tego, że zasadność poglądu zależy od osoby która go wygłosi i jej światopoglądu?

Może się i wycofam..Tylko na razie nie pokazałeś mi żadnego powodu abym mógł to zrobić. A gdy zadaję pytanie o taki powód i sensowność twojego pytania to po prostu przed nim uciekasz. Tak więc ciekawe czy mi teraz powiesz czy dalej będziesz się bawił w kotka i myszkę


Obsrane gacie Ci nie wystarczą? Co się z Tobą stanie, gdy ktoś o niewłaściwym światopoglądzie stwierdzi że istniejesz? Co jeśli Jezus był ateistą?


To se stwierdzi i będzie to miało wartość mniej więcej twojego bełkotania. Znalazłeś już jakieś uzasadnienie dla twojego majaczenia, że defekacja gaci jest czymś gorszym niż jej brak? Bo nie widziałem. Nie jesteś w stanie uzasadnić nawet czegoś tak elementarnego i wykładasz się na swoim własnym pseudoargumencie. Aż tak bardzo sfajdany jest twój ateistyczny światopogląd

szaryobywatel napisał:
Zasadność poglądu nie zależy od innej osoby i jej światopoglądu, jeżeli przyjmujesz ją wtedy gdy dany pogląd zgadza się z Twoim poznaniem, na którą to zgodność nie masz wpływu, co wynika z założenia o tym że coś poznajesz


Co to znowu za bełkot? To jak na razie tylko twoja ateistyczna deklaracja wiary. A teraz czekam na jej uzasadnienie

Bo co to znaczy "zgodność"? Nie sprecyzowałeś. Temat rzeka. Co to znaczy z "moim poznaniem"? Kolejny niesprecyzowany fragment. "Co wynika z założenia" - a skąd w ogóle wziąłeś sobie takie "założenie"? I tak dalej, i tak dalej. Wysmażyłeś tu pustą deklarację swej ateistycznej wiary i nic więcej. A wcześniej nie byłeś w stanie wykazać nawet czegoś tak podstawowego jak to, że w ogóle można zaufać twoim ateistycznym myślom. Bo czemu miałbym? Nadal nie wiem

szaryobywatel napisał:
Wycofujesz się z tego, że zasadność poglądu zależy od osoby która go wygłosi i jej światopoglądu, czy nie?


Póki co nie wyszedłeś nawet poza to, że zagadnienie uzasadnienia jest wyłącznie twoim niedoprecyzowanym i arbitralnym konstruktem mentalnym. I nie wskazałeś nadal żadnej podstawy na podstawie której mógłbym w ogóle zaufać stanom mentalnym ateisty


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 9:38, 04 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:52, 03 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Rozumiesz w ogóle pojęcie dowodu, przeprowadziłeś w życiu chociaż jeden dowód?


Znowu tylko pytasz zamiast coś stwierdzić i tym samym ponownie potwierdzasz inwalidztwo swego ateistycznego światopoglądu. To wy rozpoczynacie od postulatu dowodu na światopogląd więc w swej impotencji mentalnej znowu zadałeś mi pytanie, które to ja tobie powinienem zadać. Bawienia się w kotka i myszkę ciąg dalszy


Nie można żądać "dowodu na światopogląd". Można za to wskazać wewnętrzną sprzeczność, absurdalność jakiegoś światopoglądu. To już zresztą chyba wiesz :D

fedor napisał:
Znalazłeś już jakieś uzasadnienie dla twojego majaczenia, że defekacja gaci jest czymś gorszym niż jej brak? Bo nie widziałem. Nie jesteś w stanie uzasadnić nawet czegoś tak elementarnego i wykładasz się na swoim własnym pseudoargumencie. Aż tak bardzo sfajdany jest twój ateistyczny światopogląd


To Ty nie możesz tego uzasadnić, a nie ja. Pytasz mnie zresztą o uzasadnienie które zgodnie z Twoim światopoglądem będzie bezzasadne. Tak bardzo lubisz się obsrywać?


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Pon 21:53, 03 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:53, 03 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
Mogę założyć różne rzeczy bo mój światopogląd nie opiera się na konieczności dowodu. Wasz jednak od tego wychodzi i po konsekwentnym zastosowaniu tego żądania do waszych własnych przekonań to właśnie wy lądujecie w solipsystycznym chaosie i słoiku. To właśnie nazywam spartolonym światopoglądem

Bzdury zarzut, który możesz postawić sam sobie. Nie ma światopoglądu nie opartego na potrzebie czy przekonaniu o mocy dowodu bądź ich selekcjonowaniu. Wszystkie ewangelie to jeden wielki dowód, czy jak to się ładnie mówi, świadectwo. Ja tu stanę w ich obronie, jeśli ewangeliści mieliby mieć spartolony światopogląd, to akurat najmniej dlatego, że propagowali dowody na poparcie swej wiary.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Pon 22:24, 03 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:24, 03 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
mat napisał:
Postmodernizm (negujący wszystko) karkołomnie uznałeś za genialne ostrze skierowane przeciwko racjonalizmowi, nauce, indukcjonizmowi, probabilistyce etc. ale w magiczny sposób... nie dotykające twoich przekonań.
Jakbyś nie zauważył to czołowi postmoderniści są bez wyjątku ateistami. Oni właśnie konsekwentnie zastosowali własne przekonania do własnych przekonań, czego w żaden sposób nie można już powiedzieć o was ateistach z tego forum

Gdyby postmoderniści byli konsekwentni to znajdowaliby się wśród nich wyznawcy Sierotki Marysi, płaskoziemcy, przeciwnicy grawitacji etc., równie dobrze czuliby się w Państwie Islamskim albo w zakładach dla obłąkanych jak wśród swego zachodniego zlaicyzowanego środowiska. Dziwnym trafem większość z nich to ateiści, tak jak dziwnym trafem nie zauważyłeś, że postmoderniści swoje tezy stosują do WSZYSTKICH przekonań... poza własnymi. A ty dałeś się na to nabrać jak dziecko, nie widząc że postmodernistyczne zrównywanie wiar orze specjalny status religii a nie ateizm. Nieprzypadkowo postmodernizm to dzieło ateistów.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Pon 22:26, 03 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:25, 04 Gru 2018    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Rozumiesz w ogóle pojęcie dowodu, przeprowadziłeś w życiu chociaż jeden dowód?


Znowu tylko pytasz zamiast coś stwierdzić i tym samym ponownie potwierdzasz inwalidztwo swego ateistycznego światopoglądu. To wy rozpoczynacie od postulatu dowodu na światopogląd więc w swej impotencji mentalnej znowu zadałeś mi pytanie, które to ja tobie powinienem zadać. Bawienia się w kotka i myszkę ciąg dalszy


Nie można żądać "dowodu na światopogląd"


No patrz, a post po twoim inny ateista zaprzeczył ci i stwierdził, że nie tylko można ale i trzeba. Wy co chwila go żądacie, ale tylko od innych, nie od siebie

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
Znalazłeś już jakieś uzasadnienie dla twojego majaczenia, że defekacja gaci jest czymś gorszym niż jej brak? Bo nie widziałem. Nie jesteś w stanie uzasadnić nawet czegoś tak elementarnego i wykładasz się na swoim własnym pseudoargumencie. Aż tak bardzo sfajdany jest twój ateistyczny światopogląd


To Ty nie możesz tego uzasadnić, a nie ja. Pytasz mnie zresztą o uzasadnienie które zgodnie z Twoim światopoglądem będzie bezzasadne. Tak bardzo lubisz się obsrywać?


Skoro ty do mnie wyskoczyłeś jak Filip z Konopii z tym beznadziejnym pseudoargumencikiem o defekacji gaci to uzasadnij, że obsranie się jest czymś gorszym niż nieobsranie. Ale po 4 stronach dyskusji nadal jesteś z tym w lesie. A nawet wręcz już przyznajesz się otwarcie, jak linijkę wyżej, że cokolwiek tu przedstawisz, to i tak będzie bezzasadne. Sam ze sobą nie możesz dojść do ładu


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 7:31, 04 Gru 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:31, 04 Gru 2018    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
Mogę założyć różne rzeczy bo mój światopogląd nie opiera się na konieczności dowodu. Wasz jednak od tego wychodzi i po konsekwentnym zastosowaniu tego żądania do waszych własnych przekonań to właśnie wy lądujecie w solipsystycznym chaosie i słoiku. To właśnie nazywam spartolonym światopoglądem

Bzdury zarzut, który możesz postawić sam sobie. Nie ma światopoglądu nie opartego na potrzebie czy przekonaniu o mocy dowodu bądź ich selekcjonowaniu. Wszystkie ewangelie to jeden wielki dowód, czy jak to się ładnie mówi, świadectwo. Ja tu stanę w ich obronie, jeśli ewangeliści mieliby mieć spartolony światopogląd, to akurat najmniej dlatego, że propagowali dowody na poparcie swej wiary.


"Dowody" to za duże słowo. Spisali swoje świadectwo, co sam tak nazwałeś. Gdyby mieli dowody to nie byłbyś teraz ateistą

A przy okazji wprost zaprzeczyłeś temu co napisał szaryobywatel post wyżej. Któremu ateiście mam tu uwierzyć?


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 0:35, 04 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:44, 04 Gru 2018    Temat postu:

mat napisał:
fedor napisał:
mat napisał:
Postmodernizm (negujący wszystko) karkołomnie uznałeś za genialne ostrze skierowane przeciwko racjonalizmowi, nauce, indukcjonizmowi, probabilistyce etc. ale w magiczny sposób... nie dotykające twoich przekonań.
Jakbyś nie zauważył to czołowi postmoderniści są bez wyjątku ateistami. Oni właśnie konsekwentnie zastosowali własne przekonania do własnych przekonań, czego w żaden sposób nie można już powiedzieć o was ateistach z tego forum

Gdyby postmoderniści byli konsekwentni to znajdowaliby się wśród nich wyznawcy Sierotki Marysi, płaskoziemcy, przeciwnicy grawitacji etc., równie dobrze czuliby się w Państwie Islamskim albo w zakładach dla obłąkanych jak wśród swego zachodniego zlaicyzowanego środowiska. Dziwnym trafem większość z nich to ateiści, tak jak dziwnym trafem nie zauważyłeś, że postmoderniści swoje tezy stosują do WSZYSTKICH przekonań... poza własnymi. A ty dałeś się na to nabrać jak dziecko, nie widząc że postmodernistyczne zrównywanie wiar orze specjalny status religii a nie ateizm. Nieprzypadkowo postmodernizm to dzieło ateistów.


No niestety mylisz się. Wiem, że postmoderniści krytykują też religie. Ale swoje własne przekonania też. Richard Rorty na przykład uznał samo zagadnienie prawdy za nadmiarowe. Nie stwierdziłby tak gdyby chciał ocalić swe przekonania. Z kolei Feyerabend wprost nazwał się idiotą w swej książce "Dialogi o wiedzy". Postmodernizm to anarchizm ale przynajmniej konsekwentny do końca, czego już niestety nie można powiedzieć o was


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 0:47, 04 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Wto 12:29, 04 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
mat napisał:
fedor napisał:
Mogę założyć różne rzeczy bo mój światopogląd nie opiera się na konieczności dowodu. Wasz jednak od tego wychodzi i po konsekwentnym zastosowaniu tego żądania do waszych własnych przekonań to właśnie wy lądujecie w solipsystycznym chaosie i słoiku. To właśnie nazywam spartolonym światopoglądem

Bzdury zarzut, który możesz postawić sam sobie. Nie ma światopoglądu nie opartego na potrzebie czy przekonaniu o mocy dowodu bądź ich selekcjonowaniu. Wszystkie ewangelie to jeden wielki dowód, czy jak to się ładnie mówi, świadectwo. Ja tu stanę w ich obronie, jeśli ewangeliści mieliby mieć spartolony światopogląd, to akurat najmniej dlatego, że propagowali dowody na poparcie swej wiary.


"Dowody" to za duże słowo. Spisali swoje świadectwo, co sam tak nazwałeś. Gdyby mieli dowody to nie byłbyś teraz ateistą

A przy okazji wprost zaprzeczyłeś temu co napisał szaryobywatel post wyżej. Któremu ateiście mam tu uwierzyć?


dowód i uzasadnienie to to samo - przedstawienie rozumowania prowadzącego ta takiego a nie innego wniosku, o dowodzie w zasadzie mowa wtedy, gdy jest sformalizowany w ramach jakiegoś systemu myślowego, dla uzasadnienia tym systemem jest sam język i przyjęte powszechnie przekonania. ... ale świadectwo tym samym chyba jednak nie jest - świadectwo to relacja z tego czego było się świadkiem

dowód i uzasadnienie jest co najwyżej świadectwem stanu umysłu tego, kto je przedstawia

@. mat, ewangeliści oczekują wiary w swoje świadectwo

@ fedor, każdy uzasadnia chyba swój światopogląd, choćby dla siebie, gdy spotka się z czymś, co jemu zaprzecza, tak w bezpośrednim doświadczeniu, jak i poprzez innych np. spotykając "ateistę" - musi uzasadnić przynajmniej sobie, a jak chce to i ateiście

fideizm to też uzasadnienie, ale raczej ateista go nie łyknie :wink:

nie twierdzę fedorze, że nie uzasadniasz, niestety ty tak twierdzisz, twierdząc, ze nie wszystko wymaga dowodu .... inna sprawa, ze nikt, jeśli nie zechce, dowodu nie przyjmie, z różnych powodów - i tylko w tym sensie niczego udowodnić się (komuś) nie da :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 62 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:28, 04 Gru 2018    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Nie można żądać "dowodu na światopogląd"


No patrz, a post po twoim inny ateista zaprzeczył ci i stwierdził, że nie tylko można ale i trzeba. Wy co chwila go żądacie, ale tylko od innych, nie od siebie


Napisał:
"Nie ma światopoglądu nie opartego na potrzebie czy przekonaniu o mocy dowodu bądź ich selekcjonowaniu."
Po prostu nie zrozumiałeś tego co ktoś napisał. Zresztą potrzeba czy przekonanie o mocy dowodu bądź ich selekcjonowaniu jest Ci solą w oku, dlatego nie masz pojęcia jak to zrobić żeby się higienicznie wypróżnić. Ale przynajmniej zawsze gdy ktoś zwróci uwagę na sfajdane gacie, możesz go spytać czy ma na to jakiś dowód i przekonać siebie o tym że jego spostrzeżenie jest bezzasadne.

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
Znalazłeś już jakieś uzasadnienie dla twojego majaczenia, że defekacja gaci jest czymś gorszym niż jej brak? Bo nie widziałem. Nie jesteś w stanie uzasadnić nawet czegoś tak elementarnego i wykładasz się na swoim własnym pseudoargumencie. Aż tak bardzo sfajdany jest twój ateistyczny światopogląd


To Ty nie możesz tego uzasadnić, a nie ja. Pytasz mnie zresztą o uzasadnienie które zgodnie z Twoim światopoglądem będzie bezzasadne. Tak bardzo lubisz się obsrywać?


Skoro ty do mnie wyskoczyłeś jak Filip z Konopii z tym beznadziejnym pseudoargumencikiem o defekacji gaci to uzasadnij, że obsranie się jest czymś gorszym niż nieobsranie. Ale po 4 stronach dyskusji nadal jesteś z tym w lesie. A nawet wręcz już przyznajesz się otwarcie, jak linijkę wyżej, że cokolwiek tu przedstawisz, to i tak będzie bezzasadne. Sam ze sobą nie możesz dojść do ładu


Najpierw musisz zdecydować czy stwierdzenie: jeśli przed defekacją nie ściągnę gaci, to się obsram, jest bezzasadne czy nie, bo to będzie założenie na którym się oprzemy w dowodzie. No więc jak?

fedor napisał:
Z kolei Feyerabend wprost nazwał się idiotą


A Ty jak byś siebie określił?


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Wto 13:37, 04 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:48, 04 Gru 2018    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
Nie można żądać "dowodu na światopogląd"


No patrz, a post po twoim inny ateista zaprzeczył ci i stwierdził, że nie tylko można ale i trzeba. Wy co chwila go żądacie, ale tylko od innych, nie od siebie


Napisał:
"Nie ma światopoglądu nie opartego na potrzebie czy przekonaniu o mocy dowodu bądź ich selekcjonowaniu."
Po prostu nie zrozumiałeś tego co ktoś napisał


Albo ty. W końcu w swej mentalnej impotencji nie umiałeś wykazać nawet tego, że w ogóle masz jakiekolwiek sensowne myśli

szaryobywatel napisał:
Zresztą potrzeba czy przekonanie o mocy dowodu bądź ich selekcjonowaniu jest Ci solą w oku, dlatego nie masz pojęcia jak to zrobić żeby się higienicznie wypróżnić. Ale przynajmniej zawsze gdy ktoś zwróci uwagę na sfajdane gacie, możesz go spytać czy ma na to jakiś dowód i przekonać siebie o tym że jego spostrzeżenie jest bezzasadne


Na razie interesuje mnie na jakiej podstawie ty ateisto "ustaliłeś", że obsranie się jest czymś gorszym niż nieobsranie się. Bo w końcu to "twój" koronny argument w całej koronie twych nadzwyczaj górnolotnych wywodów "naukowych". Taka "perła". No i nadal nie wiem. Obsrałeś się nawet na własnym 'argumencie" z obsrania. To jest dopiero cyrk. No ale wcześniej zrobił to samo twój kompan imbecyl, również ateista, od którego pożyczyłeś tę waszą własną kompromitację. Też się na tym na amen wyłożył i teraz jedynie bezmyślnie powtarza to na czym sam się wyłożył. Taki tam standard w kwestii waszego ateistycznego wodogłowia

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
Znalazłeś już jakieś uzasadnienie dla twojego majaczenia, że defekacja gaci jest czymś gorszym niż jej brak? Bo nie widziałem. Nie jesteś w stanie uzasadnić nawet czegoś tak elementarnego i wykładasz się na swoim własnym pseudoargumencie. Aż tak bardzo sfajdany jest twój ateistyczny światopogląd


To Ty nie możesz tego uzasadnić, a nie ja. Pytasz mnie zresztą o uzasadnienie które zgodnie z Twoim światopoglądem będzie bezzasadne. Tak bardzo lubisz się obsrywać?


Skoro ty do mnie wyskoczyłeś jak Filip z Konopii z tym beznadziejnym pseudoargumencikiem o defekacji gaci to uzasadnij, że obsranie się jest czymś gorszym niż nieobsranie. Ale po 4 stronach dyskusji nadal jesteś z tym w lesie. A nawet wręcz już przyznajesz się otwarcie, jak linijkę wyżej, że cokolwiek tu przedstawisz, to i tak będzie bezzasadne. Sam ze sobą nie możesz dojść do ładu


Najpierw musisz zdecydować czy stwierdzenie: jeśli przed defekacją nie ściągnę gaci, to się obsram, jest bezzasadne czy nie, bo to będzie założenie na którym się oprzemy w dowodzie. No więc jak?


To twój "argument" więc ty nam powiedz. Co byś nie napisał to twoje własne pytanie i tak do ciebie wróci. Skąd wiesz, że jeśli przed defekacją nie ściągniesz gaci to się obsrasz? Przecież jeśli nie mam podstaw aby zaufać jakiejkolwiek twojej myśli to nie mam też podstawy aby w ogóle dostrzec sensowność tego twojego "cudownego wnioskowania"

Ja już wyjaśniałem na podstawie czego jako teista przyjmuję regularność świata i nawet jeden ateista wam to pokazał, stwierdzając przy okazji, że kłamiecie w tej kwestii

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/swiatopoglad-fedora-jana-lewandowskiego,12107.html#419511

Ja już pokazałem. A teraz ty pokaż ateisto na podstawie czegoś przyjmujesz regularność świata, czyli skąd wiesz, że jeśli przed defekacją nie ściągniesz gaci to się obsrasz?


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 17:12, 04 Gru 2018, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Gwiezdne Wojny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 167, 168, 169  Następny
Strona 4 z 169

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin