Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Roznica miedzy chrzescijanami a ateistami.
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:22, 12 Lut 2009    Temat postu: Roznica miedzy chrzescijanami a ateistami.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Superstar
Wizytator



Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:48, 12 Lut 2009    Temat postu:

Nie ma Eru :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:49, 12 Lut 2009    Temat postu:

W pierwszej kolumnie brak aboga :D. Czyli tego czegoś, co tworzy podstawę ateistycznej ontologii, a czego przeciętny ateista do tego stopnia nie rozumie, że nawet nie zdaje sobie sprawy ze swojej w wiary w to-to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Superstar
Wizytator



Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:59, 12 Lut 2009    Temat postu:

A dlaczego ateista (pomijając że jest to termin bardziej socjologiczny niż filozoficzny patrz. onet.pl) wierzy w Boga ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:16, 13 Lut 2009    Temat postu:

Wychodzi na to, ze chrzescijanie w 99,9999999% tez sa ateistami. Jak malo na dzieli :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:43, 13 Lut 2009    Temat postu:

wuj napisał:
W pierwszej kolumnie brak aboga :D. Czyli tego czegoś, co tworzy podstawę ateistycznej ontologii, a czego przeciętny ateista do tego stopnia nie rozumie, że nawet nie zdaje sobie sprawy ze swojej w wiary w to-to.
Superstar napisał:
A dlaczego ateista (pomijając że jest to termin bardziej socjologiczny niż filozoficzny patrz. onet.pl) wierzy w Boga ?

Nie w Boga, lecz w aboga. To pewna różnica. Gdyby jej nie było, byłby teistą.

mat napisał:
Wychodzi na to, ze chrzescijanie w 99,9999999% tez sa ateistami. Jak malo na dzieli :mrgreen:

raczej w 100%, jeśli zastosować twój sposób liczenia, tyle, że z poprawionymi danymi. I wychodzi wtedy również, że ateiści są w 100% teistami. Takie są skutki, gdy ktoś przedem liczy, a potem dopiero myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 15:08, 14 Lut 2009    Temat postu:

Wuju. Proszę Cię nie kompromituj się Co to jest abóg? Jakiś Twór wytworu Twojej fantazji, który sprawia, iż masz lepsze samopoczucie? No przecież wierzyć w bozię jest obciachowe i wuj do tego stopnia się tego wstydzi, że wmawia, że wszyscy wierzą w bogów. Tylko co to jest ten abóg, wój zdefiniować nie za bardzo potrafi.

Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Sob 22:59, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dromek




Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:53, 14 Lut 2009    Temat postu:

Abóg to odpowiedź na pytanie tkwiące w nas wszystkich ( może nie wszystkich) permanentnie.
A że ta odpowiedź jest już z samej potrzeby i oczekiwań Święta, to jakakolwiek by nie była zostaje uznana za Boga.
Czyli potwierdza się Jungowska trudna dość koncepcja archetypowego rozumowania człowieka.
Agnostycy są najbliżej ....Boga ( ups)

Swoja drogą na liście brak znanego Latającego Potwora Spaghetti oraz krążącego wokół Jowisza Świętego Imbryczka....tak czy owak lista niekompletna jest... :fight:


Ostatnio zmieniony przez dromek dnia Sob 19:56, 14 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Superstar
Wizytator



Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:30, 15 Lut 2009    Temat postu:

Imbryczki obrażają ontologicznego Boga, bo jako nowa jakość teologiczna ma być odpowiedzią na każdą wzmiankę o Bogu w każdym kontekście. Nowe idzie , wojna new-age z wojującym ateizmem (tym od aboga), i będą stosy i wojny czyli po staremu :D

Ja tam w aboga nie wierzę, bo ateizm to termin typowo do religii się odnoszący, społeczne podejście, a nie filozoficzny, bez przesadyzmu wuju.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:42, 21 Lut 2009    Temat postu:

Budyy napisał:
Co to jest abóg?

Cytuję za innym wątkiem:

wujzboj w http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/ateista-czy-agnostyk-teista-czy-agnostyk,3951.html#78769 napisał:
Łopatologicznie było już wiele razy, ale mogę jeszcze raz.

Podobnie jak Bóg jest w ogólności tym, co stanowi podstawę ontologiczną dowolnego systemu teistycznego, tak abóg jest w ogólności tym, co stanowi podstawę ontologiczną dowolnego systemu ateistycznego. Bogiem może być tutaj Jahwe, Allah, Wishnu - nie wnikamy tu w szczegóły i nie interesujemy się tym, czy imiona te są różnymi określeniami tej samej realnej osoby, czy odnoszą się do różnych wyimaginowanych osób, czy też może jedno z nich (lub niektóre z nich) odpowiadają jednej i tej samej, realnej osobie, a pozostałe odpowiadają osobom wyimaginowanym. Podobnie abogiem może być materia, świadomość, doznania, procesy - nie wnikamy tu w szczegóły i nie interesujemy się tym, czy pojęcia te mają sensownie określone desygnaty, ani czy i w jakim stopniu różnią się o siebie.

Monoteista wierzy w Boga; może też wierzyć w boga (mała litera!) i w co najmniej jednego aboga. Ateista wierzy w aboga. Politeista wierzy w co najmniej dwóch Bogów, lub w co najmniej dwóch bogów i w co najmniej jednego aboga.

W ten sposób mówiąc o ateizmie, nie trzeba odnosić się w ogóle do pojęcia "Bóg" ani "bóg". Każdy system zakłada jednak pewną podstawę ontologiczną (chyba, że jest bezmyślny, ale takie nas przecież nie interesują); aby móc wypowiadać się o ateizmie ogólnie, krótko i zwięźle (podobnie jak jest to możliwe w przypadku wypowiadania się o teizmie), warto użyć pojęcia takiego, jak "abóg".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:48, 21 Lut 2009    Temat postu:

dromek napisał:
Abóg to odpowiedź na pytanie tkwiące w nas wszystkich ( może nie wszystkich) permanentnie.

Tak.

dromek napisał:
A że ta odpowiedź jest już z samej potrzeby i oczekiwań Święta, to jakakolwiek by nie była zostaje uznana za Boga.

Przez kogo :think:?

Superstar napisał:
Ja tam w aboga nie wierzę,.

Czyli wierzysz w Boga? Bóg albo abóg :P. Innej opcji nie ma, jedna jest dopełnieniem drugiej do zbioru wszystkich możliwych racjonalnych opcji. Alternatywa polega wyłącznie na chaotycznej mieszance wiary w Boga i wiary w aboga: w jednej chwili wierzę tak, a w innej - inaczej. Ponieważ jednak opcje te się logicznie wykluczają, to taka chaotyczna mieszanka jest irracjonalna.

Superstar napisał:
ateizm to termin typowo do religii się odnoszący, społeczne podejście, a nie filozoficzny

To byłby antyteizm, może antyklerykalizm, może antyreligijność. Te dwa ostatnie terminy nie wykluczają wiary w Boga, ten pierwszy zaś wyklucza i łączy wiarę w aboga z apologetyką skierowaną przeciwko wierze w Boga. Ale ateizm to po prostu odrzucenie wiary w Boga. To zaś z konieczności wiąże się z przyjęciem wiary w aboga.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Sob 17:58, 21 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:33, 21 Lut 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
ateizm to po prostu odrzucenie wiary w Boga. To zaś z konieczności wiąże się z przyjęciem wiary w aboga.


A akrasnoludkizm to po prostu odrzucenie wiary w krasnoludki. To zas z koniecznosci wiaze sie z przyjeciem wiary w akrasnoludka :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:12, 21 Lut 2009    Temat postu:

Krasnoludki nie są uważane przez krasnoludystów za ontologiczną podstawę Rzeczywistości; pasują raczej do kosmitów, czyli do tego, za co ty nazywasz terminem "bóg". Gdyby jednak jakiś krasnoludysta uważał krasnoludki za taką podstawę, to odrzucenie tej wiary wiązałoby się z przyjęciem wiary w akrasnoludka. Tyle, że ponieważ krasnoludki to pojęcie szczegółowe, a nie ogólne, to pojęcie "akrasnoludek" nie byłoby równoważne ani pojęciu "Bóg", ani pojęciu "abóg".

To jest naprawdę proste, mat. Weź jako przykład liczby naturalne (analogia: wszystkie możliwe ontologie). Liczby podzielne przez 2 to liczby parzyste (analogia: wszystkie możliwe ontologie teistyczne, Bóg). Pozostałe liczby to liczby nieparzyste (analogia: wszystkie możliwe ontologie ateistyczne, abóg). Zbiór liczb parzystych jest dopełnieniem zbioru liczb nieparzystych do zbioru liczb naturalnych, i na odwrót: zbiór liczb nieparzystych jest dopełnieniem zbioru liczb parzystych do zbioru liczb naturalnych. Każda liczba naturalna jest albo parzysta, albo nieparzysta; każda ontologia jest albo teistyczna, albo ateistyczna. Natomiast konkretna liczba 4 (krasnoludek jako fundament ontologii) jest jednym z przykładów liczb parzystych (przykład teizmu, konkretna charakterystyka Boga). Dopełnienie zbioru składającego się z liczby 4 (czyli akrasnoludek) to zbiór zawierający wszystkie liczby naturalne poza liczbą 4. Należą doń więc zarówno charakterystyki Boga (liczby parzyste, poza liczbą 4) jak i charakterystyki aboga (wszystkie liczby nieparzyste).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:03, 21 Lut 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Gdyby jednak jakiś krasnoludysta uważał krasnoludki za taką podstawę, to odrzucenie tej wiary wiązałoby się z przyjęciem wiary w akrasnoludka.

Czyli akrasnoludyzm zachodzi tylko wtedy gdy są tacy ludzie jak krasnoludyści. Mam więc w tym problem bo mój ateizm nie wymaga istnienia jakichkolwiek teistów na świecie. Ba. Mój ateizm może równie dobrze być teizmem i co wtedy? W kogo wierzę i czy ta wiara ma jakikolwiek sens. Załżmy że wierzę że jest jakiś ślepy zegarmistrz który to wszystko zplanował? No i co z tego? Mam z tego powodu zacząć się do niego modlić i prosić aby na chwilę przestał być ślepy i spojrzął na mnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:23, 22 Lut 2009    Temat postu:

Ależ nie. Akrasnoludyzm zachodzi wtedy, gdy są jacykolwiek ludzie, którzy nie są krasnoludystami. Akrasnoludysta nie musi nawet zdawać sobie sprawy z tego, że krasnoludyzm jest możliwy. W takim przypadku po prostu nie nazwie siebie akrasnoludystą. I ty i ja jesteśmy akrasnoludystami, ale nie nazywaliśmy siebie tak przedtem. Nic się jednak nie zmieniło w naszych podstawach światopoglądowych w momencie, gdy użyliśmy tej nazwy.

Dokładnie tak samo jest z ateistami.

Symetria teizm-ateizm jest do tego stopnia tutaj pełna, że teizm można nazwać a-ateizmem. Gdyby ateizm nazwać wiarą w aboga, teizm można by nazwać niewiarą w aboga. Gdyby ateizm nazwać egalizmem (od tego, że wszystkie istoty świadome są jakościowo w tej samej relacji wobec ontologicznej podstawy Rzeczywistości), teizm można by nazwać aegalizmem.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 1:25, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Superstar
Wizytator



Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:30, 22 Lut 2009    Temat postu:

Okej wuju, jeśli abogiem nazwę cośkolwiek innego niż Boga a mającego znamiona metafizyczne to okej, o tym nie pomyślałem.

Ale dalej uważam że jest to krzywdzące dla ateisty, tzn termin abog, no chyba że jako takie ogólne pytanie o metafizykę, "cześć jak tam twój abog ?"
Bo spór przecierz nie jest o metafizykę, tylko o racjonalizm i teologię i to określają słowa teista i ateista, nie metafizykę.


Ostatnio zmieniony przez Superstar dnia Nie 1:33, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:43, 22 Lut 2009    Temat postu:

Tak, to ogólne pytanie o metafizykę. Ważne tylko, żeby odpowiedź nie brzmiała: Bóg.

W sąsiednim wątku wydumałem dla ateizmu miano "egalizm" (od tego, że wszystkie istoty świadome są w jakościowo takiej samej relacji do ontologicznej podstawy Rzeczywistości [EDIT: to jest w tym wątku :oops:]); zamiast terminu "abóg" można by więc użyć słowa "egalum" :D. Jest to już zupełnie wolne od jakiegokolwiek odniesienia do teizmu. Do tego stopnia, że teistę można by teraz nazwać aegalitą, a Boga - Aegalum.

Tyle, że taka terminologia byłaby znacznie trudniejsza do zapamiętania. No i dalsza od intuicyjnych skojarzeń. A gdy mówimy o abogu, to na upartego co bardziej utalentowany językowo czytelnik może się zorientować. o co chodzi, bez wpisywania tego w wyszukiwarkę, by dotrzeć do definicji.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 1:45, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Superstar
Wizytator



Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:47, 22 Lut 2009    Temat postu:

No nie wiem, a co z wiara.pl tam "wszyscy" są materialistami i teistami zarazem, zatem mają boga i aboga w swym światopoglądzie, co z takimi ? Nie pasują do twojego podziału ;P

------------------- DOBRA NIECH WUJ TU NIE PISZE BO POWIELONY TEMAT ---------------


Ostatnio zmieniony przez Superstar dnia Nie 1:50, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 23:09, 22 Lut 2009    Temat postu:

No cóż. Zastanawiam się czy po to aby wuj się lepiej czuł nie zgodzić się z nim, że wierzę w jakiegoś aboga. Skoro ten abóg ma być czymkolwiek co dopełnia się do zbioru pełnego z pojęciem bóg to chyba muszę w niego wierzyć. Jest tylko jakiś mały problem. Wuj zakłada, że wierzę w coś co nie istnieje, coś co jest absolutnie wirtualnego i niezdefiniowanego. Takim abogiem może być ślepy zegarmistrz, może być nieskończoność, a może coś zupełnie innego czego nie potrafię sobie wyobrazić. Ale ja nie wierzę ani w zegarmistrza, ani nieskończoność, ani w coś innego. Zakładam że takie opcje mogą zaistnieć ale nie ma to zupełnie żadnego związku z pojęciem "wierzę w Boga." Tu mówimy: wierzę w jakiś byt o ściśle określonych atrybutach. Ja mówię zakładam (wierzę) w istnienie jakiegoś "aboga" ale słowo wierzę w moim ujęciu i w twoim to klasyczna ekwiwokacja i stąd całe te wujowe rozmyślania. Pod moim pojęciem zakładam (dopuszczam możliwość, wierzę), jest też twój Bóg. Więc nagle okazuje się, że ja wierzę w Boga i aboga jednocześnie. Ale przecież ja nie wierzę w Twojego Boga w tym znaczeniu. Ot i błędne kółko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:47, 24 Lut 2009    Temat postu:

Budyy napisał:
Zastanawiam się czy po to aby wuj się lepiej czuł nie zgodzić się z nim, że wierzę w jakiegoś aboga.

Tu nie chodzi o samopoczucie, lecz o ułatwienie obu stronom formułowania precyzyjnych i zarazem krótkich wypowiedzi.

Budyy napisał:
Skoro ten abóg ma być czymkolwiek co dopełnia się do zbioru pełnego z pojęciem bóg to chyba muszę w niego wierzyć.

Możemy więc zgodzić się z tym, że wierzysz w aboga? Nie precyzujemy tutaj szczegółów, po prostu stwierdzamy fakt, że twoja ontologia nie przyjmuje istnienia jakiegokolwiek bytu, który można by utożsamić z Bogiem.

Budyy napisał:
Ja mówię zakładam (wierzę) w istnienie jakiegoś "aboga" ale słowo wierzę w moim ujęciu i w twoim to klasyczna ekwiwokacja

Byłaby ekwiwokacja, gdybyś potrafił udowodnić, że twój abóg istnieje. Dokąd tego nie potrafisz, dotąd wierzysz. Wiara nie implikuje kultu religijnego. Wiara implikuje przyjmowanie czegoś za prawdziwe (tj. postępowanie tak, jakby to coś było prawdziwe) pomimo braku dowodu na tę prawdziwość. Kult religijny to socjologiczny efekt, efekt nie tyle samej wiary, lecz wiary w pewne "cosie". Wiara w inne "cosie" miewa inne efekty socjologiczne. Nie zmienia to faktu, że w obu przypadkach mamy do czynienia z wiarą.

Budyy napisał:
Wuj zakłada, że wierzę w coś co nie istnieje, coś co jest absolutnie wirtualnego i niezdefiniowanego.

Co ja zakładam o twojej wierze w aboga, co udowadniam, i gdzie mam w tym rację lub mylę się, to już raczej temat na inny wątek (lub temat poruszany w paru innych wątkach).


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 14:50, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 0:08, 17 Mar 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
W pierwszej kolumnie brak aboga :D. Czyli tego czegoś, co tworzy podstawę ateistycznej ontologii, a czego przeciętny ateista do tego stopnia nie rozumie, że nawet nie zdaje sobie sprawy ze swojej w wiary w to-to.
to dobre!
Wujo teraz z ontologii przerzucił się na psychiatrię jeszcze i na nowo wymyślił schizofrenie bezobjawową.
brawo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:08, 25 Mar 2009    Temat postu:

Oj objawowa to ona jest jak najbardziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:10, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Różnica między chrześcijanami a ateistami
Różnica polega na tym, że ateiści nie wierzą w Jezusa, Jahwe czy podobne figurki.
Ateiści wierzą tylko w święte obrazki, najlepiej zielone ze św. Lincolnem czy podone z cyferkami np; 100$, 500 Euro czyli też wierni ale innym świetym.

UWAGA!
Z dniem dzisiejszym w sprzedaży po niskich cenach papier toaletowy z nadrukiem Kaczyńskiego

Nie pchać się- dla wszystkich starczy !!!


Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Śro 15:19, 01 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 12:39, 02 Kwi 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Oj objawowa to ona jest jak najbardziej.

a to co innego.
wiara zepchnięta w podświadomość.

ech...
żal patrzeć na takie prostackie "tricki" u niegłupiego skądinąd wuja.

cóż poradzić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 3:23, 08 Kwi 2009    Temat postu:

Wuj
Cytat:
Oj objawowa to ona jest jak najbardziej.

w płonącym krzaku marichuany- objawienie gwarantowane :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin