Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Richard Dawkins "Bóg urojony"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:43, 25 Sie 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Oless napisał:
[Dawkins] niczym nie różni się od Darwina , który też był zdziwiony, gdy dowiedział się, że Biblia nie podaje, że świat ma 6 000 lat.
A był zdziwiony? Jeśli mówisz o Karolu Darwinie, to chyba o małym Karolku; dorosły Karol studiował anglikańską teologię w Cambridge i zamierzał być duchownym.

To powinno cię nauczyć, że można studiować teologię bez dobrej znajomości treści Biblii.

" Richard Milner twierdzi, że w wieku 53 lat Darwin był zdumiony, gdy się dowiedział, że data stworzenia świata, wyznaczona na 4004 rok przed Chrystusem, nie jest częścią oryginalnego tekstu biblijnego (por. Richard Milner, The Encyclopedia of Evolution, Facts on File, New York 1990, s. 175). " [podałem za K.Jodkowski Naturalizm ewolucjonizmu a wiara religijna. Przypadek Darwina. [link widoczny dla zalogowanych] )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:28, 25 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
To powinno cię nauczyć, że można studiować teologię bez dobrej znajomości treści Biblii.


Niestety studia teologiczne w połączeniu z dobrą formacją w zakresie biblistyki to wynalazek stosunkowo niedawny (nawet obecnie pozostawia to wiele do życzenia, choć teraz jest dużo lepiej niż kiedyś).

A nawet obecnie wielu absolwentów teologii nie ma zielonego pojęcia o tym, czy można wyznaczyć wiek świata wedle Biblii :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:10, 26 Sie 2007    Temat postu:

Niewykluczone, że studia teologiczne - przynajmniej na niektórych uczelniach - przedstawiają sobą wiele do życzenia.

Ośmielam się jednak przypuścić, że wspomniana historia o Darwinie ma charakter anegdotyczny. Doprawdy nie bardzo koresponduje z faktem, że Darwin studiował teologię W CAMBRIDGE (a nie byle gdzie). Naturalnie, w wieku 53 lat mógł to i owo zapomnieć, tym bardziej, że po śmierci swojej ukochanej córki stał się agnostykiem. Trudno jednak przypuszczać, by Darwin nie wracał myślą do studiów i do Biblii, gdy pracował nad teorią ewolucji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:02, 26 Sie 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Mat, odkad to wypisanie tezy, która ma być dowiedziona, jest równoważne podaniu dowodu?


Jan Lewandowski napisał:
Dziś jednak racjonaliści nadal chcą odczytywać Biblię dosłownie, bez uwzględnienia gatunków literackich, jak sekciarze, bo tak wygodniej ją ośmieszać. W tym wypadku ośmiesza się jednak tylko ten kto ją tak odczytuje. Poza tym nieprawdą jest, że całe wieki tak odczytywano Biblię. Już wcześniej wśród Ojców, doktorów Kościoła czy zwolenników interpretacji alegorycznej pojawiało się takie odczytywanie. Natomiast to jak odczytywały to przez wieki ciemne masy nie ma większego znaczenia. Dziś masy odczytują Biblię tak samo i bez przygotowania. Wśród nich jest Dawkins.


biszkopt napisał:
Szkoda, że piszesz nieprawdę, co wykazałem w poście powyżej. Już od I wieku naszej ery istniały interpretacje alegoryczne. Pojawiały się także później, wśród Ojców Kościoła, co już zostało powiedzane przez innych użytkowników


Powolywanie sie na jakies glosy w historii kosciola kat. o niczym nie swiadczy. W kosciele kat. byli tez tacy ktorzy twierdzili, ze nie ma zadnej trojcy swietej, Jezusa nie uznawali za rownego bogu, a Marie nie uznawali matke boska itp, itd. Czesto wspominany tu Orygenes tez do takich oryginalow nalezal, ktory mial inne zdanie niz wiekszosc hierarchi i chrzescijan. Za iles tam lat znow katolicy beda sie na nich powolywac. Jak wiatr zawieje. Mowimy o tym co mowi Biblia a nie jacys katoliccy hohsztaplerzy.
To bardzo ciekawe z tym nieprzygotowaniem i ciemnota tych ktorzy powaznie traktuja Ksiege Rodzaju. Ciekawe co na to powiedzialby rabin z okolicy gdzie kupuje chalki i dobry chleb a ktory twierdzi, ze swiat ma ok 6 tys. lat (dokladnie 5768). Czyta on Stary Testament w oryginale i jakos nigdy mu, ani jego przodkom oraz wspolwyzawcom do glowy nie przyszlo, zeby koniunkturalnie przeinaczac slowa swietej dla nich ksiegi. No ale oni naprawde wierza w boga, wiedza ze nauki nie da sie pogodzic z religia i dlatego nie smia jak cwaniak J. Lewandowski i ska przeinaczac "Slowa Boze" aby tylko nie kompromitowac sie przed nauka, za co bedzie smarzyc sie w piekle :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:57, 26 Sie 2007    Temat postu:

A co mnie obchodzi jakiś rabin albo jacyś heretycy z historii Kościoła. Faktem bezspornym jest to, że najnowsze niezależne od poglądów religijnych naukowe badanie tekstu Pisma i gatunków literackich w starożytnej literaturze bliskowschodniej ujawniły, że ani nie ma w Rdz mowy o tym, że świat istnieje 6000 lat, ani, że jest tu jakaś sprzeczność z naukami przyrodniczymi. Takich błędnych interpretacji może dokonywać tylko ktoś kto jest ignorantem, np. Dawkins.

A to, że twój rabin czyta ten tekst po hebrajsku i wychodzą mu takie same babole nie świadczy o niczym więcej jak tylko o tym, że nie jest on uczonym. Co najwyżej "uczonym w Piśmie" wedle tradycyjnego ortodoksyjnego standardu.

Dziecko hebrajskie też byłoby w stanie czytać Torę i co z tego. Nieprzygotowane do dokonania poprawnej egzegezy tego tekstu mogłoby wyciągać równie błędne wnioski.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:50, 27 Sie 2007    Temat postu:

A co mnie obchodza intepretacje katolickich falszerzy Biblii aby dopasowac ja do naukowych faktow? Dziecko z podstawowa znajomoscia historii starozytnej wie, jak owczesni ludzie wyobrazali sobie swiat i jego stworzenie, ktorego to powstanie w ciagu 7 dni kilka tysiecy lat wczesniej nie bylo dla nich zadna poetyka a doslownym przekonaniem. Semiccy nomadzi - natchnieni przez lokalne bostwo Jahwe - posrod innych ludow nie byli tu wyjatkiem, co widac miedzy innymi po Ksiedze Rodzaju a co i w dekalogu zostalo ujete, zebys nie mial watpliwosci:
Wj 20:11-15 Br "Jahwe bowiem przez szesc dni stwarzal niebo, ziemie, morze i wszystko, co one zawieraja, a dnia siodmego odpoczywal. Dlatego zeslal Jahwe szczegolne blogoslawienstwo na dzien szabatu i uswiecil go. Czcij ojca twego i matke twoja, abys mogl dlugo zyc na tej ziemi, ktora Jahwe, twoj Bog, daje ci w posiadanie. Nie bedziesz zabijal! Nie bedziesz cudzolozyl! Nie bedziesz kradl!"

Nie ma tu miejsca na zadna alegorie a jak szatan zwiodl cie najnowszymi odkryciami naukowymi do zaprzeczania Slowu Bozemu, to juz jedna noga jestes w piekle. :evil: (o apokatastazie zapomnij) :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:19, 27 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
A co mnie obchodza intepretacje katolickich falszerzy Biblii aby dopasowac ja do naukowych faktow?


To nie są interpretacje żadnych "katolickich fałszerzy", tylko zwykłe wnioski z badań literackich nad literaturą bliskowschodnią, dokonywane wedle metod analizy tekstu niezaangażowanych wyznaniowo. Żyjesz w barwnym i zabawnym świecie, ale to wiadomo od dawna.

Cytat:
Dziecko z podstawowa znajomoscia historii starozytnej wie, jak owczesni ludzie wyobrazali sobie swiat i jego stworzenie, ktorego to powstanie w ciagu 7 dni kilka tysiecy lat wczesniej nie bylo dla nich zadna poetyka a doslownym przekonaniem.


"Dziecko z podstawowa znajomoscia historii starozytnej wie" - rzeczywiście, opierasz się na bardzo profesjonalnych autorytetach w tej kwestii. Tylko pogratulować.

Cytat:
Semiccy nomadzi - natchnieni przez lokalne bostwo Jahwe - posrod innych ludow nie byli tu wyjatkiem, co widac miedzy innymi po Ksiedze Rodzaju a co i w dekalogu zostalo ujete, zebys nie mial watpliwosci:
Wj 20:11-15 Br "Jahwe bowiem przez szesc dni stwarzal niebo, ziemie, morze i wszystko, co one zawieraja, a dnia siodmego odpoczywal. Dlatego zeslal Jahwe szczegolne blogoslawienstwo na dzien szabatu i uswiecil go. Czcij ojca twego i matke twoja, abys mogl dlugo zyc na tej ziemi, ktora Jahwe, twoj Bog, daje ci w posiadanie. Nie bedziesz zabijal! Nie bedziesz cudzolozyl! Nie bedziesz kradl!"

Nie ma tu miejsca na zadna alegorie


A kto mówi o alegoriach. Tekst hebrajski ma tu jom, które nawet tłumaczone jako dzień może oznaczać okres o dowolnej ilości czasu. Tekst hebrajski wraz ze swymi odcieniami znaczeniowymi to nie współczesny tekst polski.

No ale ktoś dla kogo autorytetem w kwestiach biblistyki są dzieci nie musi o tym wiedzieć.


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pon 12:20, 27 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:58, 27 Sie 2007    Temat postu:

mat napisał:
Wszyscy autorzy "Slowa Bozego" i cale miliony chrzescijan az do XIX wieku biblijna historie stworzenia odczytywali literalnie. Az w XIX wieku niemieccy teolodzy doszli do wniosku, ze nie ma sie co dalej kompromitowac. Zapomnieli tylko, ze Biblia jest jak krowa co nie zmienia nigdy pogladow, nawet jak sa w oczywisty sposob zdyskredytowane przez empirie.
wuj napisał:
Mat, odkad to wypisanie tezy, która ma być dowiedziona, jest równoważne podaniu dowodu?
mat napisał:
Powolywanie sie na jakies glosy w historii kosciola kat. o niczym nie swiadczy. W kosciele kat. byli tez tacy ktorzy twierdzili, ze nie ma zadnej trojcy swietej, Jezusa nie uznawali za rownego bogu, a Marie nie uznawali matke boska itp, itd. Czesto wspominany tu Orygenes tez do takich oryginalow nalezal, ktory mial inne zdanie niz wiekszosc hierarchi i chrzescijan. Za iles tam lat znow katolicy beda sie na nich powolywac. Jak wiatr zawieje. Mowimy o tym co mowi Biblia a nie jacys katoliccy hohsztaplerzy.

Co Biblia mówi, trzeba najpierw zrozumieć. A że Biblia nie jest dziełem ani naukowym ani historycznym (co najwyżej niektóre jej fragmenty są rodzajem państwowotwórczo zideoliogizowanej kroniki władców i bohaterów narodowych), lecz łopatologicznie filozoficznym traktatem poetyckim o relacji pomiędzy człowiekiem i Bogiem, to odczytywanie jej jako dzieła naukowego lub historycznego musi prowadzić do absurdów. Tym większych, że nauki przyrodnicze wtedy po prostu NIE ISTNIAŁY i doszukiwanie się w opisach z tamtych czasów informacji spełniających kryteria naukowe jest naiwnością podobną do naiwności dziecka wyobrażającego sobie, że astronomowie odkrywają nazwy gwiazd, odczytując je przez teleskop. Podobnie jak nazwy gwiazd, nauki przyrodnicze są DZISIEJSZYM sposobem opisywania pewnego fragmentu dostępnego nam świata doznań. Ani gwiazdy nie maja na powierzchni wygrawerowanych swych nazw, ani w zamierzchłych czasach nie było dzisiejszego sposobu opisywania świata.

Nawiasem mówiąc, ani paleontologia, ani kosmologia, ani ŻADNA dziedzina nauki nie wypowiada się o tym, skąd się wziął świat ani o tym, skąd się wziął świadomy człowiek. Takie ontologiczne twierdzenia są domeną filozofii, nie nauki. Naiwni interpretatorzy, nie rozumiejący istoty badań naukowych i nie umiejący odróżnić opisu naukowego od opisu światopoglądowego, regularnie przypisują nauce ontologiczne umiejętności - ale jest to wyobrażenie nienaukowe, czyniące z nauki arbitralną ideologię. Czyli dokładnie to, czym nauka nie jest.

Jeśli nawet większość traktowała opisy bibijne dosłownie, to NIE BYŁO TO traktowanie tych opisów jako opisów naukowych, lecz traktowanie bliższe temu, co dziś rozumie się jako opis ontologiczny. A że brakowało wtedy paleontologii i kosmologii, brakowało wtedy także i ludzi mylących naukowe opisy z ontologicznymi. Tak zaś, jak dziś dla wielu nauka stanowi pożywkę da ontologii, kiedyś - w braku nauki - taką pożywkę stanowiła mitologia. Stąd sześć tysięcy lat istnienia świata, które dzisiejsi mitomani przerobili na miliardy. A w rzeczywistości zarówno te tysiące jak i te miliardy są jedynie opisem obserwacji WSPÓŁCZESNYCH obserwatorowi.

I jeszcze jedna uwaga: w Kościele Katolickim nikt nie uważa Jezusa za równego bogu; katolicy nie wierzą w bśstwa. Katolicy wierzą w Boga. Ta różnica wyrażona wielkością pierwszej litery jest mniej więcej tego rodzaju, co różnica pomiędzy jagodą i Jagodą: Jagoda należy do ssaków, nie do roślin.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abangel666
Opiekun Kawiarni



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Piekła

PostWysłany: Wto 1:27, 28 Sie 2007    Temat postu:

coś w temacie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:43, 29 Sie 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Co Biblia mówi, trzeba najpierw zrozumieć.

A monopol na rozumienie Biblii ma papiez i jego urzednicy :brawo:

wujzboj napisał:
A że Biblia nie jest dziełem ani naukowym ani historycznym (co najwyżej niektóre jej fragmenty są rodzajem państwowotwórczo zideoliogizowanej kroniki władców i bohaterów narodowych), lecz łopatologicznie filozoficznym traktatem poetyckim o relacji pomiędzy człowiekiem i Bogiem, to odczytywanie jej jako dzieła naukowego lub historycznego musi prowadzić do absurdów.

I wlasnie takim odczytywaniem i absurdami sypiesz w watku o tzw. pustym grobie i tzw. zmartwychwstaniu. Nie ma to jak konsekwencja.

wujzboj napisał:
Tym większych, że nauki przyrodnicze wtedy po prostu NIE ISTNIAŁY i doszukiwanie się w opisach z tamtych czasów informacji spełniających kryteria naukowe jest naiwnością

I dlatego powinienes Biblie trakowac jak tekst typu mitologii starozytnej.

wujzboj napisał:
Nawiasem mówiąc, ani paleontologia, ani kosmologia, ani ŻADNA dziedzina nauki nie wypowiada się o tym, skąd się wziął świat ani o tym, skąd się wziął świadomy człowiek.

Skad sie wzial czlowiek tlumaczy teoria ewolucji, a skad swiat teoria Big Bangu. I ty uczysz fizyki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:45, 29 Sie 2007    Temat postu:

abangel666 napisał:
coś w temacie:
[link widoczny dla zalogowanych]


"Kreacjonizm stoi w sprzeczności z nauką. Mówi, że życie na Ziemi powstało 6.000 lat temu. Największa organizacja kreacjonistów w USA buduje w Cincinnati Muzeum Stworzenia, gdzie odwiedzający mają znaleźć odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, dotyczące stworzenia świata i ujrzeć wiele naukowych dowodów na prawdziwość jego biblijnej wersji."

Moze umieszcza tam woskowa figure J. Lewandowskiego, w dziale Hell House :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:53, 29 Sie 2007    Temat postu:

Mat, skarbie drogi :D. Spróbuj może jednak odpowiedzieć na to, co do ciebie napisałem. Hasła są dobre dla wszystkich w przedszkolu i w Sejmie; w szkole średniej sprawiają wrażenie na większości, a na studiach - wśród co gorszych studentów. Kto zaś na Śfini automatyczne powtarza hasła, ten wystawia sobie świadectwo nic nie rozumiejącego kujona.

Przeczytaj więc, co c i napisałem, i albo odpowiedz tak jak pozwalają ci twoje umiejętności argumentowania na to, co twoim zdaniem rozumiesz. A jeśli coś jest niejasne w moim tekście, to zapytaj.

Dla ułatwienia, przypomnę ci, na co masz odpowiedzieć:

1. Biblia nie jest dziełem ani naukowym ani historycznym. Co najwyżej niektóre jej fragmenty są rodzajem państwowotwórczo zideoliogizowanej kroniki władców i bohaterów narodowych. Biblia jest łopatologicznie filozoficznym traktatem poetyckim o relacji pomiędzy człowiekiem i Bogiem. Czy zgadzasz się z tym? Tak / nie / nie wiem. Odpowiedź uzasadnij. Po uzasadnieniu podaj ewentualnie twoje wnioski, które z twojej odpowiedzi wynikają. Wnioski uzasadnij.

2. Wobec powyższego, odczytywanie Biblii jako dzieła naukowego lub historycznego musi prowadzić do absurdów. Czy zgadzasz się z tym? Tak / nie / nie wiem. Odpowiedź uzasadnij. Po uzasadnieniu podaj ewentualnie twoje wnioski, które z twojej odpowiedzi wynikają. Wnioski uzasadnij.

3. Odczytywanie Biblii jako dzieła naukowego prowadzi do absurdów również po prostu dlatego, że nauki przyrodnicze wtedy NIE ISTNIAŁY w czasach, gdy Biblia powstawała. Wobec tego doszukiwanie się w opisach z tamtych czasów informacji spełniających kryteria naukowe jest naiwnością podobną do naiwności dziecka wyobrażającego sobie, że astronomowie odkrywają nazwy gwiazd, odczytując je przez teleskop. Podobnie jak nazwy gwiazd, nauki przyrodnicze są DZISIEJSZYM sposobem opisywania pewnego fragmentu dostępnego nam świata doznań. Ani gwiazdy nie maja na powierzchni wygrawerowanych swych nazw, ani w zamierzchłych czasach nie było dzisiejszego sposobu opisywania świata. Czy zgadzasz się z tym? Tak / nie / nie wiem. Odpowiedź uzasadnij. Po uzasadnieniu podaj ewentualnie twoje wnioski, które z twojej odpowiedzi wynikają. Wnioski uzasadnij.

4. Nawiasem mówiąc, ani paleontologia, ani kosmologia, ani ŻADNA dziedzina nauki nie wypowiada się o tym, skąd się wziął świat ani o tym, skąd się wziął świadomy człowiek. Takie ontologiczne twierdzenia są domeną filozofii, nie nauki. Naiwni interpretatorzy, nie rozumiejący istoty badań naukowych i nie umiejący odróżnić opisu naukowego od opisu światopoglądowego, regularnie przypisują nauce ontologiczne umiejętności - ale jest to wyobrażenie nienaukowe, czyniące z nauki arbitralną ideologię. Czyli dokładnie to, czym nauka nie jest. Czy zgadzasz się z tym (zwróć szczególną uwagę na wytłuszczony fragment)? Tak / nie / nie wiem. Odpowiedź uzasadnij. Po uzasadnieniu podaj ewentualnie twoje wnioski, które z twojej odpowiedzi wynikają. Wnioski uzasadnij.

5 Jeśli nawet do około XIX wieku większość interpretatorów traktowała opisy bibijne dosłownie, to NIE BYŁO TO traktowanie tych opisów jako opisów naukowych, lecz traktowanie bliższe temu, co dziś rozumie się jako opis ontologiczny. A że brakowało wtedy paleontologii i kosmologii, brakowało wtedy także i ludzi mylących naukowe opisy z ontologicznymi. Tak zaś, jak dziś dla wielu nauka stanowi pożywkę da ontologii, kiedyś - w braku nauki - taką pożywkę stanowiła mitologia. Stąd sześć tysięcy lat istnienia świata, które dzisiejsi mitomani przerobili na miliardy. A w rzeczywistości zarówno te tysiące jak i te miliardy są jedynie opisem obserwacji WSPÓŁCZESNYCH obserwatorowi. Czy zgadzasz się z tym? Tak / nie / nie wiem. Odpowiedź uzasadnij. Po uzasadnieniu podaj ewentualnie twoje wnioski, które z twojej odpowiedzi wynikają. Wnioski uzasadnij.

6. I jeszcze jedna uwaga: w Kościele Katolickim nikt nie uważa Jezusa za równego bogu; katolicy nie wierzą w bóstwa. Katolicy wierzą w Boga. Ta różnica wyrażona wielkością pierwszej litery jest mniej więcej tego rodzaju, co różnica pomiędzy jagodą i Jagodą: Jagoda należy do ssaków, nie do roślin. Czy zgadzasz się z tym? Tak / nie / nie wiem. Odpowiedź uzasadnij. Po uzasadnieniu podaj ewentualnie twoje wnioski, które z twojej odpowiedzi wynikają. Wnioski uzasadnij.

Oczekuję więc twoich KONKRETNYCH, RZECZOWYCH odpowiedzi na sześć powyższych punktów. Niektóre punkty możesz pominąć, ale w tym przypadku pomiń także WSZELKIE TWOJE KOMENTARZE w kwestiach z nimi związanych.

Przykład hasłowej odpowiedzi, która - powtarzana uparcie przy ignorowaniu tego, co mówi rozmówca - świadczy o nieumiejętności rozumowania i o przyjmowaniu na bezkrytyczną wiarę rzeczy, których się nie rozumie, jest na przykłat twoja taka odpowiedź:

wuj napisał:
Nawiasem mówiąc, ani paleontologia, ani kosmologia, ani ŻADNA dziedzina nauki nie wypowiada się o tym, skąd się wziął świat ani o tym, skąd się wziął świadomy człowiek. Takie ontologiczne twierdzenia są domeną filozofii, nie nauki. Naiwni interpretatorzy, nie rozumiejący istoty badań naukowych i nie umiejący odróżnić opisu naukowego od opisu światopoglądowego, regularnie przypisują nauce ontologiczne umiejętności - ale jest to wyobrażenie nienaukowe, czyniące z nauki arbitralną ideologię. Czyli dokładnie to, czym nauka nie jest.
mat napisał:
Skad sie wzial czlowiek tlumaczy teoria ewolucji, a skad swiat teoria Big Bangu.

Taka odpowiedź jest bez sensu, ponieważ jest jedynie rzuceniem hasła przeczącego pierwszemu zdaniu zacytowanego akapitu. Nie zawiera ona żadnej próby polemiki ze szkicem argumentacji przedstawionym dalej. Jeśli ten szkic jest dla ciebie niezrozumiaóy, proszę napisz, czego w nim nie rozumiesz; a jeśli jest zrozumiały, to proszę wskaż, w którym miejscu znajduje się w nim błąd.

Skoro zaś prosisz o pewne wyjaśnienie natury biograficznej, to ci go udzielę:

mat napisał:
I ty uczysz fizyki?

Gdybym uczył fizyki, to za stwierdzenie "skąd wziął się swiat tłumaczy teoria Big Bangu" dostałbyś u mnie pałę. A kim jestem i co robię, możesz dowiedzieć się z mojej strony internetowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin