Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rechrystianizacja albo islamizacja TND

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Haribu




Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:12, 25 Gru 2005    Temat postu: Rechrystianizacja albo islamizacja TND

Witam wszystkich!

Wpadł mi ostatnio interesujący fragment wypowiedzi prof. Stanosz:

"Spór toczy się w istocie... o zamknięty bądź otwarty charakter społeczeństwa, które ma być zbudowane na zgliszczach komunistycznego modelu życia społecznego; o to w szczególności, czy funkcje upadłej ideologii i odrzuconych autorytetów przejąć ma inna ideologia, jej tradycje i autorytety, czy też duchowym regulatorem życia społecznego ma być odtąd swobodna dyskusja i siła racjonalistycznych argumentów niekrępowana żadnym tabu ani przywiązaniem do tradycji. Innymi słowy jest to spór między dwiema przeciwnymi filozofiami ładu społecznego: filozofią dyscypliny ideologicznej i filozofią demokratycznego kompromisu".

Sądzę, że życie przeczy poniekąd słowom pani profesor. Wszak natura ludzka od dawna pokazuje, iż ideologię może zastąpić tylko inna ideologia, a nie "dyskusja, racjonalne argumenty czy demokratyczny kompromis". Te rzeczy oczywiście są chwalebne i potrzebne, ale jednak o dużo za słabe w starciu z jakimkolwiek utrwalonym i uświęcom systemem wartości religijnych. Jeśli Europa nie wróci do chrześcijaństwa, to stoczy się albo w odmęty dziesiątek pomniejszych ideologii od New Age po UFO albo po prostu się zislamizuje albo jeszcze coś goszego się stanie - może nawrót do najgoszych czasów nacjonalizmów.

Nie ma więc alternatywy, że społeczeństwo albo będzie zamknięte w ideologicznych tradycjach i autorytetach albo otwarte i racjonalnie demokrtyczne. Właściwie postawione pytanie winno brzmieć: Czy spłeczeństwo będzie zamknięte w ideologii chrześcijańskiej czy w jakiejś innej? Bo taki stan otwartości jaki mamy teraz nie może trwać długo - natura nie znosi próżni, a dopświadczenie kilu ostatnich dekad pokazuje, że wartości obecnie oferowane nam przez europejską demokrację i idee Unii Europejskiej tej próżni nie zapełniają - są zdecydowanie za słabe.

Zatem IMHO albo Europa na nowi się zchrystianizuje albo islam wygra na Starym Lądzie, że pozwolę sobie zacytować Arafata, "macicą" oraz siłą swojej zdyscyplinowanej i apodyktycznej ideologii.

Pytanie tylko: CZY EUROPA JEST W STANIE NA NOWO PRZYTYULIĆ SIĘ DO KOŚCIOŁA?
Jako osoba niewierząca wolałbym już to niż meczety, ale nijak nie mogę sobie wyobrazić jak to by miało wyglądać w praktyce. Bo ja nic szczególnie pociągającego w Kościele nie widzę i wolałbym, żeby to inni budowali nową chrześcijańśką Europę (brzydkie podejście - wiem), która ocali nas od islamizacji. Tyli czy to byłaby Europa katolicka czy jakaś neochrześcijańska? Nie wiem.
Co Państwo o tym sądzą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:09, 26 Gru 2005    Temat postu:

Nie mam pojęcia jak miałoby wyglądać społeczeństwoc, którego "duchowym regulatorem życia społecznego ma być odtąd swobodna dyskusja i siła racjonalistycznych argumentów niekrępowana żadnym tabu ani przywiązaniem do tradycji"
Kto miałby oceniać, czy dane zjawisko opiera się "sile racjonalistycznych argumentów?" albo kto oceniałby czy dane argumenty są "racjonalistyczne"? Czy nie przypadkiem kasta "bezdogmatycznych racjonalistów"? I co należałoby wtedy zrobić z tymi, do których "racjonalistyczne argumenty" nie docierają? Powinni mieć np. - prawo głosu? Zdaje mi się również, że nierzadko "racjonalistyczne argumenty" nie docierają do ludzi chociażby z przesłanek osobistych. Ot, po prostu pycha nie pozwola się przyznać do błędu więc obstają przy swoim, choćby siła argumentów ich przekonało.
Jeśli coś miałbym nazwać utopijną wizją społeczeństwa to właśnie refleksje pani Stanosz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin