|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:05, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Cytat: | Tak w ogóle jednak to proponuję jednak porzucić ów żałosny temat domniemywania intencji |
Domniemywania intencji dominacji też? |
Tu Ci przyznam rację, że akurat ten rodzaj intencji jest tematem wątku, więc należałoby się nim zająć. Zatem wyjaśniłem się nieprecyzyjnie, co niniejszym prostuję następująco: proponuję porzucić temat doszukiwania się intencji INNYCH, niż będących tematem dyskusji. W szczególności nie ciągnijmy kwestii, czy ktoś zamieszczający ten czy inny post, ma intencje jakiegoś wywyższenia np. swoich poprzednio opublikowanych postów. |
Czyli, jak ty domniemywasz intencję to jest ok, ale jak inni, to już nie ok. |
Jest różnica pomiędzy domniemywaniem intencji w schematach rozumowania, a wciskania KTO KONKRETNIE TE INTENCJE POSIADA.
Zwróć uwagę na to, że moje domniemywanie intencji dotyczyło nie konkretnej osoby, a MECHANIZMÓW PSYCHOLOGICZNYCH. Nie czuję się upoważniony do tego, aby wskazywać czy rzeczywiście owe intencje posiada jakiś Kowalski, czy Malinowska. To sobie każdy sam może sprawdzić przypasowując mój opis do swoich myśli, uczuć, pragnień.
Ty robiłeś coś zupełnie innego - wskazałeś intencję, nie podając żadnego jej umocowania w obserwacjach, tylko po prostu wskazując osobę (czyli mnie) ogłaszając, że ona tę intencję posiada. Gdybyś przynajmniej wziął jakiś mój cytat, z którego musiałbym się tłumaczyć, bo tam owa intencja może byłaby zawarta, gdybyś chociaż NA CZYMKOLWIEK OPARŁ swoje domniemanie, to może pojawiłaby się szansa na dyskursywną dyskusję. Ty jednak zrobiłeś tylko to, że wskazałeś intencję i osobę - totalnie arbitralnie, totalnie nie dając uzasadnienia. Tak wskazałeś, bo najwyraźniej tak Ci w głowie to zaświtało. Gdybym miał przyjmować wszystkie zarzuty, które są podobne do Twoich, czyli zaświtały ludziom w głowach, a niczego nie wskazali, co dałoby choćby pretekst do ich sformułowania, to za chwile musiałbym rozważać też problemy, czy czasem nie jestem wielbłądem, albo aligatorem. Więc sorry, ale - JAK NIE DAJESZ UZASADNIENIA - to uważam daną opinię za...
nieuzasadnioną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Śro 15:40, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Ja swoje wypowiedzi uzasadniam. Nie wciśniesz mi, że bez uzasadnienia wyzywam cię od baranów. Ty po prostu ignorujesz wszystko, co ci nie pasuje.
Przykładem jest ta wypowiedź, którą komentujesz. Była ostatnią w moim poście, i tylko ją skomentowałeś. Reszta to pewnie były same wyzwiska .
Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 15:40, 04 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:43, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Ja swoje wypowiedzi uzasadniam. Nie wciśniesz mi, że bez uzasadnienia wyzywam cię od baranów. Ty po prostu ignorujesz wszystko, co ci nie pasuje.
Przykładem jest ta wypowiedź, którą komentujesz. Była ostatnią w moim poście, i tylko ją skomentowałeś. Reszta to pewnie były same wyzwiska . |
To proszę o cytaty:
1. moich wyzwisk.
2. Twoich uzasadnień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:00, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Michał, a co jeśli ktoś nie jest wiarygodny w ocenie swoich własnych intencji, bo jest np. narcystyczny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Śro 16:01, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Ja swoje wypowiedzi uzasadniam. Nie wciśniesz mi, że bez uzasadnienia wyzywam cię od baranów. Ty po prostu ignorujesz wszystko, co ci nie pasuje.
Przykładem jest ta wypowiedź, którą komentujesz. Była ostatnią w moim poście, i tylko ją skomentowałeś. Reszta to pewnie były same wyzwiska . |
To proszę o cytaty:
1. moich wyzwisk.
2. Twoich uzasadnień. |
1. Reszta mojego posta to były pewnie same wyzwiska, dlatego pewnie ich nie komentowałeś.. o to mi chodziło. Jeżeli jest inny powód braku twojej odpowiedzi, napisz.
2. Moje uzasadnienia masz w każdy poście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:28, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Michał, a co jeśli ktoś nie jest wiarygodny w ocenie swoich własnych intencji, bo jest np. narcystyczny? |
To ryzykuje tym, że źle oceni swoje intencje.
Nie ma na to uniwersalnej rady. Każdy właściwie w jakimś stopniu jest "narcystyczny", każdy też popełnia błędy w ocenie swoich intencji. Nic na to nie poradzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:32, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Ja swoje wypowiedzi uzasadniam. Nie wciśniesz mi, że bez uzasadnienia wyzywam cię od baranów. Ty po prostu ignorujesz wszystko, co ci nie pasuje.
Przykładem jest ta wypowiedź, którą komentujesz. Była ostatnią w moim poście, i tylko ją skomentowałeś. Reszta to pewnie były same wyzwiska . |
To proszę o cytaty:
1. moich wyzwisk.
2. Twoich uzasadnień. |
1. Reszta mojego posta to były pewnie same wyzwiska, dlatego pewnie ich nie komentowałeś.. o to mi chodziło. Jeżeli jest inny powód braku twojej odpowiedzi, napisz.
2. Moje uzasadnienia masz w każdy poście. |
Widzisz?...
Nie potrafisz wskazać cytatów. A Twoje "uzasadnienia" w moim języku byłyby określone jako "arbitralne stwierdzenia". Większość z tego pisałeś koło sensownie rozumianego uzasadnienia (czyli zawierającego wskazanie na zależności, model, mechanizmy wynikania, odwołanie się do kwestii uzgodnionych dla stron) nawet nie siedziało. Ty po prostu stwierdzasz arbitralnie co tam uważasz, a owo stwierdzenie traktujesz jako "uzasadnienie".
Mamy rozdźwięk w kwestii definicji słów.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 16:33, 04 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Śro 16:38, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | A Twoje "uzasadnienia" w moim języku |
Czyli w języku Kalego. Arbitralnie to ty sobie znaczenie słów wymyślasz, aż ci trzeba słownik cytować, taki jesteś uparty.
Michał Dyszyński napisał: | Każdy właściwie w jakimś stopniu jest "narcystyczny", każdy też popełnia błędy w ocenie swoich intencji. |
To się zdecyduj, czy znasz swoje intencje, czy popełniasz błędy w ich ocenie.
Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 16:42, 04 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:14, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | A Twoje "uzasadnienia" w moim języku |
Czyli w języku Kalego. Arbitralnie to ty sobie znaczenie słów wymyślasz, aż ci trzeba słownik cytować, taki jesteś uparty. |
Ale "wybrnąłeś".
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Każdy właściwie w jakimś stopniu jest "narcystyczny", każdy też popełnia błędy w ocenie swoich intencji. |
To się zdecyduj, czy znasz swoje intencje, czy popełniasz błędy w ich ocenie. |
Jedne znam, w innych błądzę. Nie jestem ani w pełni doskonały, ani tez robiący same błędy. Życie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Śro 19:50, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: |
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Każdy właściwie w jakimś stopniu jest "narcystyczny", każdy też popełnia błędy w ocenie swoich intencji. |
To się zdecyduj, czy znasz swoje intencje, czy popełniasz błędy w ich ocenie. |
Jedne znam, w innych błądzę. Nie jestem ani w pełni doskonały, ani tez robiący same błędy. Życie... |
Skoro wiesz, że się mylisz w ocenie swoich intencji, to skąd wiesz, że ja się mylę w ich ocenie? Nie możesz tego wiedzieć, możesz jedynie zakładać, że masz rację, albo rozpatrywać to, co ja o tobie piszę, bo bez powodu tego nie robię. A co ja, tak na prawdę, o tobie piszę? Że masz potrzebę publicznego filozofowania i poklasku, ale nie masz specjalnie materiału, który oklaskiwać można. To przeszkadza ci, i nie tylko tobie, w pracy merytorycznej nad tym materiałem. Innymi słowy, nie masz jeszcze nic ciekawego do powiedzenia, ale przyjmujesz postawę wielkiego mędrca. Taki trochę kompleks, pragnienie bycia jak wujazbój.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:15, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Każdy właściwie w jakimś stopniu jest "narcystyczny", każdy też popełnia błędy w ocenie swoich intencji. |
To się zdecyduj, czy znasz swoje intencje, czy popełniasz błędy w ich ocenie. |
Jedne znam, w innych błądzę. Nie jestem ani w pełni doskonały, ani tez robiący same błędy. Życie... |
Skoro wiesz, że się mylisz w ocenie swoich intencji, to skąd wiesz, że ja się mylę w ich ocenie? Nie możesz tego wiedzieć, możesz jedynie zakładać, że masz rację, albo rozpatrywać to, co ja o tobie piszę, bo bez powodu tego nie robię. A co ja, tak na prawdę, o tobie piszę? Że masz potrzebę publicznego filozofowania i poklasku, ale nie masz specjalnie materiału, który oklaskiwać można. To przeszkadza ci, i nie tylko tobie, w pracy merytorycznej nad tym materiałem. Innymi słowy, nie masz jeszcze nic ciekawego do powiedzenia, ale przyjmujesz postawę wielkiego mędrca. Taki trochę kompleks, pragnienie bycia jak wujazbój. |
Oczywiście niczego nie wiem na pewno. Ale z dwóch ludzi dyskutujących o książce ten, co ją przeczytał zapewne jednak ma większe podstawy się wypowiadać, niż ten, kto poznał jej tytuł i przeczytał jednostronicową recenzję. Próbujesz sprowadzić sprawę do równości. Jednak tej równości nie ma - ja do swoich emocji i intencji mam ewidentnie lepszy dostęp, niż Ty swoimi domniemaniami na ich temat. To akurat nie ulega specjalnej wątpliwości - zrównywanie jest tu jednak nieskuteczne.
Wskazujesz mi "kompleks"
Wiesz, ja normalnie tego komuś nie sugeruję. Nawet jak to podejrzewam, to nie sugeruję. Powód jest taki, że pewności nie mam, tylko domniemanie. A przy okazji pojawia się pytanie o motyw tego wciskania komuś owego kompleksu. Czyżby nie własne kompleksy?...
Dla mnie akurat napastliwość była zawsze mocnym wskaźnikiem na kompleksy ze strony napastującego. Bo niby dlaczego, przy słabych danych (czyste domniemania) komuś miałoby na atakowaniu zależeć?
- ano pewnie ma jakieś tu potrzeby emocjonalne. Pewnie niedowartościowany, szukający potwierdzenia dla swojej sprawczości, zdolności do wyprowadzenia ataku. Niech tam sobie wygra.
Wiesz? - możesz mieć rację. MOGĘ mieć tu kompleks.
Czy go mam?...
- zastanawiałem się nie jeden raz. Wiesz jaki znalazłem sobie probierz? Jak samego siebie sprawdzić pod tym katem?
- Wypracowałem sobie test. Tym testem jest ŁATWOŚĆ ROZWAŻANIA PROBLEMATYCZNEJ KWESTII. Ludzie zakompleksiali nie są w stanie bez nerwów o tych kompleksach podyskutować, rozważać ich. Jak jesteś pogodzony wewnętrznie, to z grubsza z takim samym (dys)komfortem rozmawiasz o potencjalnej możliwości posiadania kompleksu, czy innej słabości, jak o gotowaniu grochówki.
Chcesz się pobawić dyskusją o Twoich - moich kompleksach?
Zniesiesz to?
- Ja gotów jestem na to doświadczenie. Wiele razy sobie ten problem układałem wzdłuż i wszerz i wiem, że mnie to specjalnie nie zaboli. Czy nie zaboli Ciebie?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Śro 22:24, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Zabierasz się jak pies do jeża.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2681
Przeczytał: 80 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:49, 04 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Katolikus napisał: | Irbisol napisał: | @MD
Nauka niestety wypowiada się nt. kwestii, gdzie koncept Boga "daje odpowiedź".
I jakoś z tych gotowców nie korzysta ... |
O jaką kwestie chodzi?
|
Teoria Wszystkiego. |
Jaką teorię wszystkiego masz na myśli? Jeśli fizyczną, to konfliktu nie ma, bo to nie model dotyczący samej ontologii lecz jej fizycznych przejawów. Tak, jak reszta fizyki, tyle że łączący wszystkie teorie fizyczne w jedną.
Zresztą chyba już, kiedyś o tym dyskutowaliśmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:13, 05 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Każdy właściwie w jakimś stopniu jest "narcystyczny", każdy też popełnia błędy w ocenie swoich intencji. |
To się zdecyduj, czy znasz swoje intencje, czy popełniasz błędy w ich ocenie. |
Jedne znam, w innych błądzę. Nie jestem ani w pełni doskonały, ani tez robiący same błędy. Życie... | Skoro wiesz, że się mylisz w ocenie swoich intencji, to ... | Intencją jest planem. Zrealizowany plan to czyn. Niezrealizowany plan to były projekt. Niezrealizowany plan u racjonalnej osoby nie był wart realizacji po rozumnej analizie na bazie logiki dedukcyjnej i indukcyjnej.
Banjankri napisał: | ... skąd wiesz, że ja się mylę w ich [intencji] ocenie? Nie możesz tego wiedzieć, możesz jedynie zakładać, że masz rację, albo rozpatrywać to, co ja o tobie piszę, bo bez powodu tego nie robię. A co ja, tak na prawdę, o tobie piszę? Że masz potrzebę publicznego filozofowania i poklasku, ale nie masz specjalnie materiału, który oklaskiwać można. To przeszkadza ci, i nie tylko tobie, w pracy merytorycznej nad tym materiałem. Innymi słowy, nie masz jeszcze nic ciekawego do powiedzenia, ale przyjmujesz postawę wielkiego mędrca. Taki trochę kompleks, pragnienie bycia jak wujazbój. | To nie jest Twój autentyczny wpis i wiesz co mam na myśli pisząc autentyczny. Nie przypuszczam, że potrzeby Ci przypominać, że nie jesteś w stanie ocenić co kierowało drugą osobą aby uczynić tak a nie inaczej, bo tą osobą nie jesteś. Już Esseńczycy w Teorii Związków Międzyludzkich [7 luster] tłumaczyli co wiemy z psychologii, że nie jesteśmy w stanie oszacować co kieruje drugą osobą bez swojej podświadomości, bo to jest nasza a nie drugiej osoby unikalna rama referencji/odniesienia. Aby współpracować z drugą osobą potrzeba empatii. Pracuję w korporacji w dziale Human Resources z kobietą która jest INTP [ja INFJ] i właśnie ta ostatnia literka to antypody, bo żart jest, że Perceiver nie może znaleźć, bo Judger już doskonale zarchiwizował i nie jest w wiadomej dla Perceiver "k*pce". Ja uporządkowana od A -> Z i od 1 -> nieskończoności a ona pamięta wszystko w "k*pkach". Ponieważ posługuję się psychologią, którą studiowałam w trakcie bakałarza i specjalizuję się w przewodnictwie organizacyjnym i rozwoju zasobów ludzkich, to z tej skrajnej różnicy wydobywam najlepsze rezultaty, bo jak wiem, że nawet w moim uporządkowanym systemie zajęłoby mi parę chwil aby coś odnaleźć, to się jest spytam i ona w sekundzie wyciągnie z mentalnej "k*pki". Nie ruszam jej nic na biurku w "k*pkach" a moje jest puste, bo e-archiwizuje
Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Czw 6:16, 05 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:30, 05 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Każdy właściwie w jakimś stopniu jest "narcystyczny", każdy też popełnia błędy w ocenie swoich intencji. |
To się zdecyduj, czy znasz swoje intencje, czy popełniasz błędy w ich ocenie. |
Jedne znam, w innych błądzę. Nie jestem ani w pełni doskonały, ani tez robiący same błędy. Życie... |
Skoro wiesz, że się mylisz w ocenie swoich intencji, to skąd wiesz, że ja się mylę w ich ocenie? Nie możesz tego wiedzieć, możesz jedynie zakładać, że masz rację, albo rozpatrywać to, co ja o tobie piszę, bo bez powodu tego nie robię. A co ja, tak na prawdę, o tobie piszę? Że masz potrzebę publicznego filozofowania i poklasku, ale nie masz specjalnie materiału, który oklaskiwać można. To przeszkadza ci, i nie tylko tobie, w pracy merytorycznej nad tym materiałem. Innymi słowy, nie masz jeszcze nic ciekawego do powiedzenia, ale przyjmujesz postawę wielkiego mędrca. Taki trochę kompleks, pragnienie bycia jak wujazbój. | Oczywiście niczego nie wiem na pewno. Ale z dwóch ludzi dyskutujących o książce ten, co ją przeczytał zapewne jednak ma większe podstawy się wypowiadać, niż ten, kto poznał jej tytuł i przeczytał jednostronicową recenzję. Próbujesz sprowadzić sprawę do równości. Jednak tej równości nie ma - ja do swoich emocji i intencji mam ewidentnie lepszy dostęp, niż Ty swoimi domniemaniami na ich temat. To akurat nie ulega specjalnej wątpliwości - zrównywanie jest tu jednak nieskuteczne.
Wskazujesz mi "kompleks"
Wiesz, ja normalnie tego komuś nie sugeruję. Nawet jak to podejrzewam, to nie sugeruję. Powód jest taki, że pewności nie mam, tylko domniemanie. A przy okazji pojawia się pytanie o motyw tego wciskania komuś owego kompleksu. Czyżby nie własne kompleksy?... | Bingo! W tym "punkcie" człowiek obniża świadomość do ciut niżej niż poziom neutralności [250] i z własnej woli nastawia spiralę w dół. Potem rozwija się pomroczność w rodzaju szaregoobywatela, któremu nie współczuję, bo jak to mówią "cierp ciało kiejs chciało". Pokusa jest najszybszą spiralą w dół dla swiadomosci ludzkiej.
MD napisał: | Dla mnie akurat napastliwość była zawsze mocnym wskaźnikiem na kompleksy ze strony napastującego. Bo niby dlaczego, przy słabych danych (czyste domniemania) komuś miałoby na atakowaniu zależeć?
- ano pewnie ma jakieś tu potrzeby emocjonalne. Pewnie niedowartościowany, szukający potwierdzenia dla swojej sprawczości, zdolności do wyprowadzenia ataku. Niech tam sobie wygra.
Wiesz? - możesz mieć rację. MOGĘ mieć tu kompleks.
Czy go mam?...
- zastanawiałem się nie jeden raz. Wiesz jaki znalazłem sobie probierz? Jak samego siebie sprawdzić pod tym katem?
- Wypracowałem sobie test. Tym testem jest ŁATWOŚĆ ROZWAŻANIA PROBLEMATYCZNEJ KWESTII. Ludzie zakompleksiali nie są w stanie bez nerwów o tych kompleksach podyskutować, rozważać ich. Jak jesteś pogodzony wewnętrznie, to z grubsza z takim samym (dys)komfortem rozmawiasz o potencjalnej możliwości posiadania kompleksu, czy innej słabości, jak o gotowaniu grochówki.
Chcesz się pobawić dyskusją o Twoich - moich kompleksach?
Zniesiesz to?
- Ja gotów jestem na to doświadczenie. Wiele razy sobie ten problem układałem wzdłuż i wszerz i wiem, że mnie to specjalnie nie zaboli. Czy nie zaboli Ciebie?... | Trafne!
W Buddyzmie okreslamy to otwieraniem drzwi ciut aby weszli ci którzy nas mniej zranią. To buduje odporność emocjonalną i potem mozna drzwi uchylić szerzej. Potem otworzyć szeroko, bo usiłowanie zranienia przez najbardziej "pomrocznych" wzmacnia nas najszybcij mimo, iż boli "pomrocznego" który chce zranić. W tym punkcie jest wbudowany aspekt moralny aby oddalić się jak pomroczny jest już tak znękany emocjonalnie, że współczucie mówi nam przez serce, aby się ulitować i niech trochę destruktywnych emocji "wyparuje", bo "serce nie sluga"
Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Czw 6:32, 05 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Czw 10:56, 05 Mar 2020 Temat postu: |
|
|
Dyskurs napisał: | To nie jest Twój autentyczny wpis i wiesz co mam na myśli pisząc autentyczny. Nie przypuszczam, że potrzeby Ci przypominać, że nie jesteś w stanie ocenić co kierowało drugą osobą aby uczynić tak a nie inaczej, bo tą osobą nie jesteś. |
Chcesz powiedzieć, że po wielu latach dyskusji z daną osobą, nie jesteś w stanie powiedzieć, o co tej osobie chodzi, bo nią nie jesteś? Serio?
A ty, będąc sobą, wiesz co to znaczy, być sobą i dlatego jesteś w stanie powiedzieć, o co ci chodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|