|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33525
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:05, 06 Kwi 2020 Temat postu: Prawda trudna do zaakceptowania, do której trzeba dojrzeć |
|
|
Jest taka prawda o życiu, ludziach o mnie samym, którą ja osobiście odkrywałem etapami dość długo. Prawda ta dzisiaj wydaje m się banalna, taka, że powinienem ją zrozumieć już jako nastolatek. Zrozumiałem później - lepiej późno niż wcale. Ale obserwuję wielu ludzi sędziwych, którzy nawet w jesieni życia, najwyraźniej o owej prawdzie jakby nie mieli pojęcia. Cóż to za banalna prawda?
Ano taka że:
Nie jesteśmy z jednego klocka drewna wystrugani, więc bardzo często różnimy się swoimi potrzebami, zapatrywaniami sposobami myślenia, a nikt ze swoim własnym sposobem myślenia nie ma prawa uważać, że jest pod tym względem najlepszy.
Banalne?...
- Pewnie że tak.
Problem w tym, że jak rozejrzymy się wokół, to rzadko kto z dyskutantów, czy po prostu rozmawiających luźno ludzi, stawia sprawę na zasadzie poszukiwania wspólnego stanowiska, poszukiwania konsensusu, próbowania dostrzeżenia w alternatywnych stanowiskach wartości. Dominuje postawa: jest tak, jak ja mówię! Kto mi się sprzeciwi ten jest głupi, albo wróg!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:54, 06 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Po czym stwierdzasz że to Dyszyński ma rację
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33525
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:46, 06 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Po czym stwierdzasz że to Dyszyński ma rację |
Stwierdzam, że jakiś tam pogląd jest NAJBLIŻEJ prawdy, WG AKTUALNYCH INFORMACJI. Tylko tyle. NIe mogę z góry powiedzieć, po czym to stwierdzę, bo każdy problem jest jakoś inny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5571
Przeczytał: 53 tematy
|
Wysłany: Wto 8:51, 07 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Nie jesteśmy z jednego klocka drewna wystrugani, więc bardzo często różnimy się swoimi potrzebami, zapatrywaniami sposobami myślenia, a nikt ze swoim własnym sposobem myślenia nie ma prawa uważać, że jest pod tym względem najlepszy.
Banalne?...
- Pewnie że tak. |
Mogę ci to rozłożyć na czynniki pierwsze, czy lepiej nie, bo uznasz to za atak osobisty?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33525
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:27, 07 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Nie jesteśmy z jednego klocka drewna wystrugani, więc bardzo często różnimy się swoimi potrzebami, zapatrywaniami sposobami myślenia, a nikt ze swoim własnym sposobem myślenia nie ma prawa uważać, że jest pod tym względem najlepszy.
Banalne?...
- Pewnie że tak. |
Mogę ci to rozłożyć na czynniki pierwsze, czy lepiej nie, bo uznasz to za atak osobisty? |
Jeżeli jesteś w stanie dotrzeć do samej logicznej funkcjonalności, pisząc OGÓLNIE O POGLĄDACH, to nie będzie to atak osobisty (przynajmniej ja tak nie uznam). Wystarczy, że napiszesz to tak, aby sugestia, że coś ja (rzekomo) myślę została przedstawiona w sposób: pogląd taki to a taki (...) posiada błąd jakiś tam (...). I dalej można - szczegółowo bardziej, bądź mniej - opisać błąd, który występuje. Wyjaśnić czego on dotyczy, jakie jest jego podłoże. Ja mogę się uczciwie przyznać (jak nie będę miał jaj, to ucieknę i się nie przyznam, ale też może być tak, że się po prostu nie będę do czegoś takiego poczuwał, bo u mnie owa ścieżka myśli i uczuć jeszcze inaczej meandruje), że myślałem tak jak w zarzucie, ale mogę też odpowiedzieć, że nie myślałem tak, tylko ktoś sobie nieprawidłowo to domniemywa.
Temat, który tu założyłem jest związany z pewnymi moimi osobistymi doświadczeniami ludzi, z którymi po prostu nie ma mentalnego kontaktu, ponieważ oni zawsze są przekonani, iż rzeczy są takie, jak oni o nich myślą - dokładnie takie i żądne inne! Z takim człowiekiem nie ma dyskusji, bo jest to człowiek zamknięty na rozważenie alternatywnej opcji.
Nie będę ukrywał, że choć mój szacunek ludzki dla takich ludzi pozostaje, wszak jest niezbywalny, to już coś takiego jak SZACUNEK INTELEKTUALNY jest na niskim poziomie. Bo w moim modelu podstawową funkcją intelektu, niejako dowodem jego użycia jest ZDOLNOŚĆ DO ROZPATRYWANIA OPCJI WYKRACZAJĄCYCH POZA AKTUALNE MYSLOWE STATUS QUO. Ludzie, którzy nie są w stanie oderwać się od własnego sposobu patrzenia na coś, którzy nie mają zdolności do "wyjścia ze swojej skóry", a potem wejść w "cudzą skórę", są dla mnie intelektualnym słabeuszami. Szanuję ich jako ludzi, ale ich intelekt jednak lekceważę. Lekceważę ten intelekt nie dlatego, że np. owych ludzi nie lubię, ale właśnie dlatego, że są tak zamknięci we własnej kapsule myśli. I tylko z tego powodu.
Od siebie z kolei też oczekuję, że będę w stanie spojrzeć na sprawę szerzej, niż to co rozumiałem w danym temacie do tej pory. Dla mnie intelektualnym grzechem (chybianiem intelektualnego celu) jest właśnie taka postawa, gdy się upieram przy czymś NIE ROZWAŻYWSZY ALTERNATYW. Rozważenie alternatyw oczywiście nie gwarantuje przyjęcia owej alternatywy, ale samo rozważenie jest moim INTELEKTUALNYM OBOWIĄZKIEM, WYŻSZĄ POWINNOŚCIĄ. Tak więc - jeśli przedstawisz coś, co (np. w Twoim przekonaniu) nawet jest atakiem na mój sposób myślenia (pytanie, na ile jest zrozumiałeś...) - to będę Ci tylko wdzięczny, jeśli...
DOBRZE TRAFISZ!
Ale...
Trochę się zawiodę..., jeśli walniesz kulą w płot. Choć, może następnym razem Ci się uda. Nikogo nie skreślam, bo każdy popełnia błędy.
Więc wal śmiało! Tylko rzeczowo - opisując ścieżki myśli, ich za i przeciw, i chyba raczej unikając zbytniego domniemywania, czy ja na pewno tak myślę, jak Ci się zdaje, bo tutaj najczęściej pojawiają się błędy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|