|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:14, 08 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | ptr napisał: | Kurna Andy wyraz nicość znaczy tyle, że tam nic nie było. Pytasz sie mnie skąd się wzięło nic? No nie ma tam nic. Ani przestrzeni, ani sensu. |
A dlaczego miała by być na początku? I co to za nicość, która ma potencjał tworzenia i to nadrzędny nad logiką? |
A co chciałbyś aby było na początku? Jakiś wieczny atom czy wieczna cząstka energii? Czy czteropak energii wiecznie oczekujący na moment Wielkiego Wybuchu?
O wiele więcej sensu widzę w tym, że najpierw nic nie było, a potem jakoś zaistniały rzeczy, niż że istniał wieczny atom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:26, 08 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Dlaczego nie logika, która jest aczasowa, więc nie może najpierw nie być a potem być?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:34, 08 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Dlaczego nie logika, która jest aczasowa, więc nie może najpierw nie być a potem być? | Logika podobnie jak prawda nie istnieje poza psychika ludzka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:53, 08 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
To i Twoja prawda "Logika podobnie jak prawda nie istnieje poza psychika ludzka" istnieje tylko w Twojej głowie, więc mnie nie obowiązuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 5:58, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Dyskurs napisał: | Andy72 napisał: | Dlaczego nie logika, która jest aczasowa, więc nie może najpierw nie być a potem być? | Logika podobnie jak prawda nie istnieje poza psychika ludzka |
podobnie jak psychika? ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 6:10, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 7:30, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | http://www.naszczas.pl/nauka/o-stworzeniu-z-niczego/ |
Z tego wynika, że Bóg podlega jednemu prawu przyrody:
" Ma istnieć wieczny Bóg "
Takie zaś prawo przyrody musi skądś pochodzić i z czegoś wynikać. Dlatego zaproponowałem przyjąć, że u podstawy jest nicość, która jest pozbawiona wszelkich reguł. Brak reguł umożliwia zaś wszystko. Włącznie z powstaniem ex nihilo praw/logiki umożliwiającej istnienie wiecznemu Bogu, innym logikom niezwiązanych z Bogiem, ale też pewnie wieloma innymi rzeczami, których w tym momencie wyobraźnia mi nie podpowiada. Generalnie niezły bajzel, który daje spore do popisu owemu Bogu, gdyby zechciał to kiedyś uporządkować. W tej koncepcji nie martwiłbym się więc o Boga. Bóg sobie może żyć i nikt mu w tym nie wadzi. No chyba że powstanie logika wyłączająca byty wyłonione z Paradoksalnej Nicości. To by było nowe wyzwanie dla Boga, przy czym pozostawałoby mu życzyć powodzenia.
Btw. to jak koncepcja Paradoksalnej Nicości Was przekonuje?
Ostatnio zmieniony przez ptr dnia Nie 7:34, 09 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 7:53, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
ptr napisał: | Btw. to jak koncepcja Paradoksalnej Nicości Was przekonuje? |
Nie przekonuje, zmałpowałeś z Wuja. Wuj cały czas ma sentyment do buddyzmu, jak widać, bo kiedyś dał tekst, że nie wyklucza, że Boga stworzyła Pustka, bo skoro nie było reguł to co jej zabrania?
Tak więc skoro odrzucamy reguły logiki, to ja mam inną teorię: na początku był różowy słoń w fioletowe kwiatki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:03, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | ptr napisał: | Btw. to jak koncepcja Paradoksalnej Nicości Was przekonuje? |
Nie przekonuje, zmałpowałeś z Wuja. Wuj cały czas ma sentyment do buddyzmu, jak widać, bo kiedyś dał tekst, że nie wyklucza, że Boga stworzyła Pustka, bo skoro nie było reguł to co jej zabrania?
Tak więc skoro odrzucamy reguły logiki, to ja mam inną teorię: na początku był różowy słoń w fioletowe kwiatki |
Wuj nie ma tu nic do rzeczy. Jest to forum wuja ale moje rozmyślania są niezależne. Pojmij, że ja nawet o Bogu nie myślałem. Bóg się w tym wątku pojawił za Twoją sprawą. Ja naprawdę myślałem tylko o tym czym jest istnienie, a potem nie mogąc tego rozgryźć musiałem się cofnąć do początku i poukładać pojęcia tak, abym mógł je rozumieć. Bóg jest tu tylko dodatkowym bytem, jakąś jedną z eona logik, które mogą ale nie muszą wyłonić się z Paradoksalnej Nicości. Co więcej większość tych logik jest z nim bez związku żadnego. Ot, po prostu skoro ta Nicość jest pozbawiona logiki, to w zasadzie i Bóg mógłby z niej wyskoczyć. Różowy słoń w fioletowe kwiatki pewnie też. Ale to świat w którym my istniejemy posiada dużą przestrzeń do życia z licznymi światami, które potencjalnie moglibyśmy zdobywać. Boga i słonia w fioletowe kwiatki tu nie ma. Mogą sobie gdzieś tam być i być może próbują się tu dostać. Bóg np. 2000 lat temu podjął próbę wpasowania się w logikę tego świata, ale wyszło to tylko na chwilę i chyba źle się ta historia potoczyła. Znowu więc ma bana na naszą rzeczywistość. Słoń w fioletowe kwiatki jeśli gdzieś zaś bytuje (jeśli nie zdechł po tym jak zaistniał) jest pewnie zbyt mało inteligentny aby takie próby na skalę kosmiczną podejmować. Być może nie powinniśmy pozwalać wchodzić w naszą czasoprzestrzeń bytom, które powstały z Paradoksalnej Nicości i nie utowrzyły własnych czasoprzestrzeni. Mogą po prostu nie pasować do nas. Bóg nie wygląda przecież aby realnie coś tu u nas potrafił zdziałać. Jego istnienie jeśli w ogóle zachodzi ma charakter dosyć karłowaty.
Ostatnio zmieniony przez ptr dnia Nie 8:15, 09 Wrz 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:15, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
ptr napisał: | Semele napisał: | http://www.naszczas.pl/nauka/o-stworzeniu-z-niczego/ |
Z tego wynika, że Bóg podlega jednemu prawu przyrody:
" Ma istnieć wieczny Bóg "
Takie zaś prawo przyrody musi skądś pochodzić i z czegoś wynikać. Dlatego zaproponowałem przyjąć, że u podstawy jest nicość, która jest pozbawiona wszelkich reguł. Brak reguł umożliwia zaś wszystko. Włącznie z powstaniem ex nihilo praw/logiki umożliwiającej istnienie wiecznemu Bogu, innym logikom niezwiązanych z Bogiem, ale też pewnie wieloma innymi rzeczami, których w tym momencie wyobraźnia mi nie podpowiada. Generalnie niezły bajzel, który daje spore do popisu owemu Bogu, gdyby zechciał to kiedyś uporządkować. W tej koncepcji nie martwiłbym się więc o Boga. Bóg sobie może żyć i nikt mu w tym nie wadzi. No chyba że powstanie logika wyłączająca byty wyłonione z Paradoksalnej Nicości. To by było nowe wyzwanie dla Boga, przy czym pozostawałoby mu życzyć powodzenia.
Btw. to jak koncepcja Paradoksalnej Nicości Was przekonuje? |
Mam wiekszy pociąg do teorii o wieczności wszechświata. Nie wiem czy te wybory mają coś wspólnego z logiką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:49, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
ptr napisał: |
Btw. to jak koncepcja Paradoksalnej Nicości Was przekonuje? |
Uważam, że masz dużo racji w tym, co piszesz.
Według mnie Bóg jest własnie tą Paradoksalną Nicością, która mieści w sobie opozycje.
Paradoksalna Nicość stwarza świat rozbijając się na ZERA i JEDYNKI. Nasze racjonale mózgi postrzegają ZERO jako zaprzeczenie JEDEN, mimo że wiemy, że bez ZERA nie może być JEDEN, a bez JEDEN nie może być ZERA. Świat polega na przyciąganiu się ZERA i JEDEN, na próbie zespolenia rozbitego świata w JEDNOŚĆ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:33, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Ale dlaczego upierasz się że ta Nicość ma charakter pierwotny?
Ja mogę twierdzić że pierwotnie istniał ten różowy słoń w fioletowe kwiatki, gdy o nicość jeszcze nikt nie słyszał. Ten słoń stworzył na chwilę tę Paradoksalną Nicość a potem ją zjadł. Po jakimś czasie stworzył świat i wcale nie zniknął. Jest u mnie w domu. Że to nielogiczne ? Mój słoń olewa logikę!
Cytat: | Jego istnienie jeśli w ogóle zachodzi ma charakter dosyć karłowaty. |
Wymyślam Nicość po to by dowalić Bogu? A pierwotną przyczyną jest to że ksiądz mnie źle potraktował?
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Nie 9:35, 09 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:01, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Ale dlaczego upierasz się że ta Nicość ma charakter pierwotny?
Ja mogę twierdzić że pierwotnie istniał ten różowy słoń w fioletowe kwiatki [...] |
Jesteś więc tu zwolennikiem koncepcji wiecznej materii. To scenariusz rozważony już w starożytności i nic nowego nie wnoszący do tego zagadnienia. Koncepcja wiecznej materii byłaby eleganckim rozwiązaniem wszystkich problemów tu omawianych. Gdyby istniały niepodzielne i wieczne atomy, oznaczałoby że po prostu to co obserwujemy jest wieczne choć ulega modyfikacjom, zmienia się, ale świat po prostu taki już jest, że atomy z których słoń się składa są wieczne. Tyle, że w XX wieku powstała teoria Wielkiego Wybuchu, która dowodzi, że materia i energia powstały w Wielkim Wybuchu, co rozbiło w pył koncepcję wiecznej materii i odwiecznego kosmosu.
Ostatnio zmieniony przez ptr dnia Nie 10:01, 09 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:11, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Tu pokazuję że dowolny absurd możemy sobie napisać gdy odrzucimy logikę. Dlaczego masz zakładać Nicość, a nie słonia, który ją stwarza a potem zjada?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:13, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Tu pokazuję że dowolny absurd możemy sobie napisać gdy odrzucimy logikę. Dlaczego masz zakładać Nicość, a nie słonia, który ją stwarza a potem zjada? |
Nic nie zakładam.
Mam do wyboru albo:
1) na początku nic nie było i z niczego (jak?) powstało coś
b) na początku było coś (jak?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:17, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Są tylko dwie możliwości
a) na początku nic nie było i z niczego nic nie powstało (bo i jak?)
b) na początku był Stwórca o nieograniczonych możliwościach
z doświadczenia trzeba odrzucić a.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:39, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Są tylko dwie możliwości
a) na początku nic nie było i z niczego nic nie powstało (bo i jak?)
b) na początku był Stwórca o nieograniczonych możliwościach
z doświadczenia trzeba odrzucić a. |
Ale Stwórca to już jest coś. Czym to się różni od koncepcji wiecznego i niepodzielnego atomu? Tu masz wieczną i niepodzielną osobę. Na dodatek jakiś zbiór praw przyrody. Ów Stwórca musi istnieć wiecznie i jakiejś przyczyny nie może nie istnieć. Może za pomocą czegoś (Słowa?) tworzyć, ale nie może robić rzeczy wbrew logice. Jest więc jeszcze jakaś logika, która istnieje tak czy owak. Istnieje też Słowo. W ten sam sposób jak Bóg? Co najmniej można więc wyliczyć Słowo, Logikę i Boga właściwego. Istnieją więc te trzy rzeczy wiecznie bez żadnego dodatkowego powodu.
W przypadku wiecznego i niepodzielnego atomu pytalibyśmy do skutku o przyczynę jego istnienia? Czemu nie chcemy pytać do skutku o przyczynę boskiego świata? Ja bym pytał. Proponuję przyjąć, że poza tą logiką świata z Bogiem jest nadal możliwość zapytać o to na podstawie czego on istnieje.
Jeżeli zaś się oderwiesz myślowo od koncepcji Boga, tylko spróbujesz sobie wyobrazić jak to musiało by być na początku, to jednak narzuca się, że trzeba wyjść od punktu gdzie nie ma nic. Wszystko co dalej istnieje trzeba jakoś uzasadnić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:39, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Są tylko dwie możliwości
a) na początku nic nie było i z niczego nic nie powstało (bo i jak?)
b) na początku był Stwórca o nieograniczonych możliwościach
z doświadczenia trzeba odrzucić a. |
Ale Stwórca to już jest coś. Czym to się różni od koncepcji wiecznego i niepodzielnego atomu? Tu masz wieczną i niepodzielną osobę. Na dodatek jakiś zbiór praw przyrody. Ów Stwórca musi istnieć wiecznie i jakiejś przyczyny nie może nie istnieć. Może za pomocą czegoś (Słowa?) tworzyć, ale nie może robić rzeczy wbrew logice. Jest więc jeszcze jakaś logika, która istnieje tak czy owak. Istnieje też Słowo. W ten sam sposób jak Bóg? Co najmniej można więc wyliczyć Słowo, Logikę i Boga właściwego. Istnieją więc te trzy rzeczy wiecznie bez żadnego dodatkowego powodu.
W przypadku wiecznego i niepodzielnego atomu pytalibyśmy do skutku o przyczynę jego istnienia? Czemu nie chcemy pytać do skutku o przyczynę boskiego świata? Ja bym pytał. Proponuję przyjąć, że poza tą logiką świata z Bogiem jest nadal możliwość zapytać o to na podstawie czego on istnieje.
Jeżeli zaś się oderwiesz myślowo od koncepcji Boga, tylko spróbujesz sobie wyobrazić jak to musiało by być na początku, to jednak narzuca się, że trzeba wyjść od punktu gdzie nie ma nic. Wszystko co dalej istnieje trzeba jakoś uzasadnić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:53, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Z nicości mogła by tylko nicość wyniknąć, nicość to stan ultrastabilny
Twoja Paradoksalna Nicość jest jest nicością bo ma nie wiadomo skąd potencjał tworzenia, zastępuje Boga tylko nie jest osobowa. No i dyskretnie znika po utworzeniu świata by nie wadzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:01, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Z nicości mogła by tylko nicość wyniknąć, nicość to stan ultrastabilny |
Ale to napisałeś kierując się logiką, której w mojej Nicości już nie ma.
Cytat: | Twoja Paradoksalna Nicość jest jest nicością bo ma nie wiadomo skąd potencjał tworzenia, zastępuje Boga tylko nie jest osobowa. No i dyskretnie znika po utworzeniu świata by nie wadzić. |
Rzeczywiście w momencie zaistnienia czegokolwiek nie ma już nicości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:06, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Nicość to pojęcie z obszaru logiki. Logika jest bardziej pierwotna niż nicość.
Owszem, możesz sobie pisać nie stosując się do logiki, ale w takim razie dlaczego nie cofniemy się dalej w czasie i nie powiemy o różowym słoniu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ircia
Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:06, 09 Wrz 2018 Temat postu: Re: Paradoksalność nieistnienia |
|
|
Zanim przeczytam całość co zmodyfikuje stan mojego umysłu napiszę co o tym sądzę aktualnie:
ptr napisał: | 1. Coś z niczego nie powstanie, gdyż ograniczeniem jest logika. Jeżeli przyjmiemy nicość jako stan braku logiki i praw, wówczas ograniczenia logiczne znikają. Stan nicości jest zaś stanem paradoksalnym, z którego mogą wyniknąć nielogiczności. | Mamy więc coś bliskiego do sunjaty
Cytat: | 2. Z paradoksalnego nieistnienia może powstać zbiór logik wzajemnie sprzecznych. | Może tam powstać wszystko, nie ma jakichkolwiek ograniczeń, wystarczy że tak to ujmę ziarno krystalizacji i mamy jakby nowy wszechświat na nim oparty
Cytat: | 3. Świat jakim go widzimy jest zaś jedną z logik, która porządkuje zgodnie z przyjętymi w danej logice porządek pomiędzy elementami tego świata. W momencie zaś, gdy element świata przestaje być logiczny z logiką stanowiącą kontekst tego świata, element przestaje być dostrzegalny w ramach tego świata. Gdyż do samego istnienia w ramach danego świata jest niezbędne pozostawanie zgodnym z konteksem logiki tego świata. | Zgadzam się, następuje wzajemne dopasowywanie się w ramach interakcji elementów danej logiki na w uproszczeniu mówiąc przyciąganiu lub odpychaniu
Cytat: | 4. Może więc istnieć wiele kontekstów logicznych, tworzących światy o zróżnicowanych logikach, które pomiędzy sobią nie mogą wejść w interakcje z uwagi na brak sprzeczności logiczne. | Ale mogą mieć punkty styczne i wspólne, coś na wzór zbiorów różnych wzorców logicznych, coś może być kompatybilne z kilkoma zbiorami.
Cytat: | 5. Paradoksalność nicości wystepującej pomiędzy logikami każe dopuszczać możliwość przeniknięcia jakiejś cząstki pomiędzy kontekstami logicznymi. |
Gdy się zmienia stan cząstki może zmieniać swoje położenie w układzie - da się to wyobrazić gdy się operuje przestrzeniami n-wymiarowymi a paradoksalnie cząstkę/byt weźmie się jako stabilny punkt odniesienia...
Cytat: | Z niczego więc coś powstać może, gdyż nie ma logiki która by to ograniczała. | Jeśli nic definiujemy jako totalne nic to ma nieograniczony potencjał, bo pusta przestrzeń to już coś o ustalonym stanie i logice opartej na przenikających ją polach
Cytat: | Istnienie w ramach danego świata jest równoznaczne z zachowaniem zgodności z logiką tego świata. |
Zgadzam się.
Cytat: | Wejście w sprzeczność z logiką świata prowadzi do zerwania kontaktu z tym światem. | Łatwe to nie jest gdyż obiekt powstał zgodnie z logiką danego świata, ale gdy się zmieni na tyle że stanie się kompatybilny z innym to może przeskoczyć. Coś jak stany energetyczne elektronu i orbitale.
Cytat: | Paradoksalność nicości dopuszcza możliwość przejścia pomiędzy kontekstami logicznymi. |
Tak, o ile mają punkty styczne, a jako że jest nieskończenie wiele logik to takich połączeń też jest mnóstwo, to coś jakby w mega uproszczeniu jedna logika miała tylko oś lewo- prawo i oferowała ruch w tym zakresie, a inna oferowała skoki o 3metry w każdą stronę i były umieszczone w spójnym wzorze logicznym znanej nam czasoprzestrzeni o nieskończonych rozmiarach, wówczas byt z linii lewo -prawo ma punkty styczne do systemu skokowego...
Cytat: | Dobrze napisałem? Zapraszam do rozbierania. | Ja to chyba ubrałam w ciuszki z mojej pokręconej teorii wszystkiego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ircia
Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:18, 09 Wrz 2018 Temat postu: Re: Paradoksalność nieistnienia |
|
|
Andy72 napisał: | ptr napisał: | Z niczego więc coś powstać może, gdyż nie ma logiki która by to ograniczała.
|
Aby to napisać korzystałeś z logiki, z tego że z fałszu, bzdury wynika wszystko.
Tyle że logika istnieje koniecznie. Z pustki może wyniknąć tylko pustka.
Gdyby "nie było logiki" to by nie było wynikania, więc z pustki nic by nie wynikło. |
Oj tam poza nieskończonym niczym znajduje się też nieskończone Wszystko- strefa zawierająca wszelkie możliwe wzory logiczne, takie czyste dane bez formy - tak wiem wyobraźnia wysiada, ale jako chrześcijanin znasz :na początku było Słowo/Logos to sobie to podstaw - był Logos i Nicość, która była tym czym Logos nie był...
Wyjdź trochę poza ograniczenia jakie stawia Ci Twoja logika i Twoje mniemanie czym jest pustka. Pomyśl o pustej przestrzeni i o cząsteczkach wirtualnych, a teraz dodaj że ta nicość nie jest nawet ograniczona do znanych Ci wymiarów bo to kompletna nicość, w której można umieścić wszystko , tak dosłownie : jest miejsce na wszelkie przestrzenie, pola, materie, krasnoludki, byty pomyślane lub nie...
Cytat: | Nicość to pojęcie z obszaru logiki. Logika jest bardziej pierwotna niż nicość.
Owszem, możesz sobie pisać nie stosując się do logiki, ale w takim razie dlaczego nie cofniemy się dalej w czasie i nie powiemy o różowym słoniu? |
Bo korzystasz ze nicości ograniczonej już znaną Ci logiką, a pierwotna nicość jeszcze nie rozdzieliła się na nasz wszechświat - takie to trudne?
Trudno się coś takiego opisuje słowami powstałymi w ramach logiki naszego wszechświata.
Może Ci się wizja Boga - twórcy wszechświata nie zgadza? Bo nagle by wychodziło że Bóg Stwórca naszego wszechświata nie jest dokładnie Logosem? Dziecko Boga jest Bogiem ;) Bóg i tak zostaje jeden i jest poza Nicością, choć ją tworzy i ją przenika - pasuje ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ircia
Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:41, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Przecież gdy się połączy to co Ptr napisał z tym co wiadomo z fizyki kwantowej plus podstawy wszelkich religii to pasuje do siebie jak puzzle.
Sądzę że aby łatwiej było rozmawiać należy zaznajomić się z hinduizmem, szczególnie z adwajtawedantą - brahman jest Wszystkim, nie ma tam podziałów, obejmuje dosłownie wszystko,wszelkie wykluczające się logiki, nieograniczony niczym potencjał, z tym że objęcie Nicości zainicjowało cykl stwarzania wszechświatów o ograniczonym upływie czasu, z punktu widzenia czegoś poza Nicością Wszystko dzieje się w wiecznym Teraz. Nasz wszechświat jest tylko jednym z wielu a to jakie wzorce z pierwotnego brahmana/Logosu reprezentujemy sprawia że jesteśmy kompatybilni z danym obszarem logicznym, ale jako że jesteśmy jego cząstkami mamy teoretyczny potencjał realizacji każdej opcji. Ograniczasz się Ziemską logiką , ok ale nie załapiesz niczego poza liniowym czasem i przestrzenią 3D - której bazową wytyczną liczbową jest prędkość światła oraz przenikające się pola i prawdopodobienstwa. Zwróć uwagę że nasze umysły radzą sobie także z tym co przekracza ten system - dasz radę z czasem płynącym wstecz, a nawet z czymś tak abstrakcyjnym jak chrześcijański Bóg. W ramach naszej fizycznej czasoprzestrzeni cząsteczki mogą być na raz w wielu miejscach bo cząsteczkami stają się dopiero gdy nastąpi interakcja z innymi. Nasz wszechświat to ciągły proces stwarzania materii z próżni o określonym potencjale...
Mam wrażenie że ludzie mają problem z łączeniem tego co wiedzą w jedną całość bo koncentrują się na rozbieżnościach w opisie, a przecież fakt że :obiekt ma 4 nogi i oczy z przodu głowy nie jest sprzeczne z obiekt ma ogon i oczy po przeciwnej stronie ani z obiekt jest zrobiony z galaretki z rodzynkami a do tego zdanie rodzynki patrzą też w takim układzie ma sens A nie wyszliśmy jeszcze poza obowiązującą logikę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:01, 09 Wrz 2018 Temat postu: |
|
|
Ircia napisał: |
Mam wrażenie że ludzie mają problem z łączeniem tego co wiedzą w jedną całość bo koncentrują się na rozbieżnościach w opisie, |
Ja też mam takie wrażenie. I pomyśleć, że 90% rozmów między ludźmi to wykłócanie się o nieistotne szczegóły i że ludzie konstruują swoją tożsamość wokół tych szczegółów, tego co ich oddziela od innych ludzi
Teista i ateista mówią o tym samym, innymi słowami. Gdyby ludzie sobie nagle to uświadomili, nastałoby wielkie milczenie. Bo o czym tu gadać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|