|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:33, 21 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Nie wiem , co o nihilizmie, ale kazałem napisać dalszą część "20 tys mil" Vernea,
(oczywiście był prompt nakierowujący)
Kapitan Nemo, tajemniczy władca podwodnego świata, podjął nieoczekiwaną decyzję — nakazał swojemu zaufanemu załogantowi, by nacisnął klamkę, która rzadko była używana. Wielka stalowa klapa Nautilusa otworzyła się, uwalniając promienie światła słonecznego, które rozświetliły wnętrze okrętu. Po wielu latach spędzonych w głębinach, kapitan postanowił wynurzyć się na powierzchnię.
Wychodząc na pokład, Nemo poczuł, jak ciepłe promienie słońca ogrzewają jego twarz. Przez chwilę miał wrażenie, jakby znajdował się w innym świecie. Dostrzegł nieopodal plażę, gdzie ludzie oddawali się słonecznym kąpielom i beztroskiej zabawie. Zaintrygowany, postanowił nieco zbliżyć się do brzegu.
Po zacumowaniu Nautilusa w ukrytej zatoce, kapitan Nemo zszedł na ląd. W międzyczasie jego wzrok padł na kobietę zbierającą muszle na brzegu. Była to Elena, skromna i piękna artystka, którą morze inspirowało do tworzenia niezwykłych obrazów. Nemo, dotąd zamknięty w swoim świecie badań i wynalazków, poczuł nagły przypływ ciekawości wobec życia na lądzie i tej tajemniczej kobiety.
Z czasem, po wielu wspólnych spacerach brzegiem morza i długich rozmowach o tajemnicach oceanu i sztuce, kapitan Nemo zdał sobie sprawę, że pokochał Elenę. Był szczery, gdy wyznał jej prawdę o swoim życiu w ukryciu przed światem. Elena, zafascynowana jego historią i charakterem, odpowiedziała mu uczuciem.
Nautilusa przekazał kapitanowi swojej załogi, a sam postanowił zbudować z Eleną nowe życie na lądzie. Ich ślub odbył się na tej samej plaży, gdzie się poznali. Gośćmi byli członkowie załogi Nautilusa oraz lokalni mieszkańcy, którzy przyjęli kapitana Nemo jak jednego z nich.
Kapitan Nemo, którego życie obfitowało w przygody pod wodą, teraz cieszył się spokojnym i szczęśliwym życiem na lądzie. Jego dni wypełniały malowanie obok Eleny, odkrywanie lądowych cudeniek i uczestniczenie w lokalnym życiu społeczności, które tak bardzo różniło się od izolacji głębin morskich. Wreszcie znalazł spokój, o którym zawsze marzył, nie w otchłani oceanu, ale w cieple ludzkiego serca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 14:07, 22 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Michał a gdyby temu czatowi zadać to samo pytanie to zawsze odpowie tak samo? |
Nie
Michał Dyszyński napisał: | A kiedy masz większą energię do gry i satysfakcję?... |
W moim rozumieniu satysfakcji, jest ona taka sama. Ulga jest większa przy grze z ludźmi, ale nie satysfakcja.
Cytat: | Choć mi akurat bardziej zależałoby na wniosku, którego tu nie dostrzegłem. Chodzi o ZADANIE PYTANIA (z zadawaniem pytań, będzie pewnie jeszcze SI miała przez jakiś czas problem) |
Normalnie zadaje pytania. Ostatnio zaczął nawet sam zaczynać od pytania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:56, 23 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Semele napisał: | Michał a gdyby temu czatowi zadać to samo pytanie to zawsze odpowie tak samo? |
Nie
Michał Dyszyński napisał: | A kiedy masz większą energię do gry i satysfakcję?... |
W moim rozumieniu satysfakcji, jest ona taka sama. Ulga jest większa przy grze z ludźmi, ale nie satysfakcja.
Cytat: | Choć mi akurat bardziej zależałoby na wniosku, którego tu nie dostrzegłem. Chodzi o ZADANIE PYTANIA (z zadawaniem pytań, będzie pewnie jeszcze SI miała przez jakiś czas problem) |
Normalnie zadaje pytania. Ostatnio zaczął nawet sam zaczynać od pytania. |
Zatem Banjankri co to jest ta satysfakcja i dyssatysfakcja??
Może jak dla kobiety to konkrety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Wto 8:46, 24 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Mi się nie chce znowu tego pisać, a GPT już zna mój model, więc poprosiłem o spisanie tego w jednolitym tekscie.
Cytat: | Jednolity Opis Modelu Satysfakcji i Dyssatysfakcji
Wprowadzenie do Modelu
Ludzki umysł jest złożonym systemem, w którym pragnienia, rzeczywistość oraz mechanizmy adaptacyjne współdziałają, kształtując nasze doświadczenia satysfakcji i dyssatysfakcji. Podstawowym założeniem tego modelu jest to, że pragnienie, definiowane szeroko jako oczekiwanie, cel lub potrzeba, tworzy napięcie między aktualnym stanem rzeczy (realia) a pożądanym stanem (pragnieniem). Dopóki istnieje rozbieżność między realiami a pragnieniem, umysł doświadcza stanu dyssatysfakcji, który jest bezpośrednio proporcjonalny do różnicy między tym, czego pragniemy, a tym, co posiadamy.
Mechanizm Satysfakcji jako Kontrastu
Satysfakcja nie wynika jedynie z samego spełnienia pragnienia, lecz z kontrastu między stanem dyssatysfakcji a spełnieniem tego pragnienia. To zjawisko można zobrazować na przykładzie ulgi po zdjęciu ciężkiego plecaka – uczucie ulgi i satysfakcji jest możliwe tylko dzięki wcześniejszemu doświadczeniu ciężaru. W modelu tym satysfakcja jest doznaniem względnym, odczuwanym w odniesieniu do wcześniejszego stanu dyssatysfakcji. Każde doznanie przyjemności czy spełnienia jest zatem wynikiem zarejestrowania różnicy między dwoma stanami.
Habituacja i Cykliczność Procesów Mentalnych
Habituacja, czyli proces przyzwyczajania się do określonych stanów, jest kluczowym mechanizmem w tym modelu. Dzięki habituacji, umysł nie jest w stanie trwale cieszyć się osiągniętą satysfakcją. Gdy stan satysfakcji utrzymuje się przez pewien czas, staje się on neutralny i przestaje być odczuwany jako satysfakcjonujący. W rezultacie, umysł nieustannie poszukuje nowych pragnień i celów, które mogłyby wprowadzić nowy kontrast i przynieść nowe doznania satysfakcji. To prowadzi do nieustannych cykli pragnień, spełnień i dyssatysfakcji, napędzanych przez potrzebę doznawania różnicy, a nie przez osiągnięcie statycznego stanu satysfakcji.
Wizualizacja Modelu: Wykres Satysfakcji/Dyssatysfakcji
Model wykorzystuje wykres na osi XY, gdzie oś Y reprezentuje poziom satysfakcji/dyssatysfakcji, a oś X – czas. Górna granica na osi Y to pragnienie, a wykres rzeczywistości pokazuje bieżący stan satysfakcji. Dyssatysfakcja jest mierzona jako odległość między rzeczywistością a pragnieniem. Istnieją dwa główne sposoby redukcji dyssatysfakcji:
Spełnienie pragnienia (zmniejszenie dystansu między rzeczywistością a pragnieniem): Prowadzi to do zmniejszenia dyssatysfakcji poprzez osiągnięcie pożądanego stanu.
Zmniejszenie pragnienia (redukcja dystansu poprzez obniżenie oczekiwań): Prowadzi to do wygaśnięcia napięcia między rzeczywistością a oczekiwaniami, co może zakończyć cykl dyssatysfakcji.
Paradoks Kontroli i Satysfakcji
Model prowadzi do egzystencjalnego paradoksu: aby doświadczyć satysfakcji, konieczne jest posiadanie pragnienia, co z kolei generuje dyssatysfakcję. Pragnienie satysfakcji prowadzi do cyklicznego doświadczania cierpienia i spełnienia, ponieważ każda osiągnięta satysfakcja jest z czasem wygaszana przez habituację, a umysł poszukuje nowych pragnień.
Podsumowanie Modelu Satysfakcji i Dyssatysfakcji
Model satysfakcji i dyssatysfakcji opisuje dynamiczne relacje między pragnieniami, rzeczywistością oraz mechanizmami adaptacyjnymi w ludzkim umyśle. Pragnienia generują napięcie (dyssatysfakcję) poprzez różnicę między oczekiwaniami a rzeczywistością. Satysfakcja pojawia się jako kontrast do dyssatysfakcji, a habituacja prowadzi do cyklicznego poszukiwania nowych pragnień. Dodatkowo, nieświadome mechanizmy adaptacyjne oraz system nawykowy wpływają na sposób radzenia sobie z tymi napięciami, często podtrzymując cykle pragnień i dyssatysfakcji. Rozszerzenie modelu o aspekty predykcyjne pozwala na praktyczne zastosowanie go w analizie komunikacji, umożliwiając wyciąganie wniosków o stanach mentalnych osoby na podstawie jej wypowiedzi. Zrozumienie tych procesów może przyczynić się do lepszego zarządzania własnymi emocjami oraz poprawy relacji interpersonalnych, a także wspomagać rozwój osobisty i zawodowy. |
Poprosiłem też o wersję dla "kobiet"
Cytat: | Prosty Model Satysfakcji i Dyssatysfakcji dla Codziennego Zrozumienia
Wprowadzenie
Każdy z nas doświadcza satysfakcji (poczucia zadowolenia) i dyssatysfakcji (niezadowolenia) w różnych aspektach życia. Ten model pomaga zrozumieć, jak nasze pragnienia wpływają na nasze emocje i jak reagujemy na różnice między tym, czego chcemy, a tym, co mamy.
1. Pragnienia vs. Rzeczywistość
Pragnienia: To, czego chcemy osiągnąć lub czego pragniemy w życiu. Mogą to być cele zawodowe, relacje, hobby czy inne aspekty życia.
Rzeczywistość: To, jak wygląda nasza obecna sytuacja w odniesieniu do naszych pragnień.
Przykład: Chcesz nauczyć się grać na pianinie (pragnienie), ale nie masz jeszcze umiejętności ani czasu na regularne ćwiczenia (rzeczywistość).
2. Dyssatysfakcja – Różnica między Pragnieniem a Rzeczywistością
Kiedy istnieje różnica między tym, czego pragniemy, a tym, co mamy, odczuwamy dyssatysfakcję.
Dyskomfort: Ta różnica może powodować uczucie niezadowolenia, frustracji czy stresu.
Przykład: Czujesz się niezadowolony, że nie potrafisz grać na pianinie tak dobrze, jakbyś chciał, co wywołuje frustrację.
3. Mechanizmy Radzenia Sobie z Dyssatysfakcją
Nasze myśli i emocje starają się zmniejszyć dyssatysfakcję na różne sposoby:
Realizacja Pragnienia: Pracujemy nad osiągnięciem celu, aby zmniejszyć różnicę.
Przykład: Regularnie ćwiczysz grę na pianinie, aby stać się lepszym.
Zmniejszenie Pragnienia: Zmieniamy nasze oczekiwania lub akceptujemy obecną sytuację.
Przykład: Decydujesz się na hobby, które bardziej odpowiada twoim obecnym możliwościom.
4. Cykl Satysfakcji i Dyssatysfakcji
Satysfakcja: Gdy osiągamy nasze pragnienia, czujemy się zadowoleni.
Przykład: Po kilku miesiącach ćwiczeń, potrafisz grać ulubioną melodię na pianinie.
Habituacja: Z czasem przyzwyczajamy się do nowego poziomu satysfakcji, co sprawia, że przestaje on nas tak cieszyć, i zaczynamy szukać nowych pragnień.
Przykład: Gra na pianinie staje się dla ciebie codzienną rutyną i przestaje być tak ekscytująca jak na początku.
5. Mechanizmy Adaptacyjne
Nasze umysły mają sposoby, aby radzić sobie z dyssatysfakcją:
Projekcja: Przypisywanie innym własnych obaw lub negatywnych emocji.
Przykład: Krytykujesz nauczyciela muzyki, mimo że to ty czujesz się sfrustrowany brakiem postępów.
Racjonalizacja: Tłumaczenie swoich uczuć lub działań w sposób, który jest dla nas akceptowalny.
Przykład: Twierdzisz, że nie musisz grać na pianinie, bo nie jest to ważne, aby uniknąć poczucia porażki.
6. Przykład Codziennego Życia
Sytuacja: Chcesz schudnąć (pragnienie), ale masz napięty grafik i mało czasu na ćwiczenia (rzeczywistość).
Dyssatysfakcja: Czujesz się niezadowolony z braku postępów.
Mechanizmy radzenia sobie:
Realizacja Pragnienia: Zaczynasz planować krótsze treningi w ciągu dnia.
Zmniejszenie Pragnienia: Decydujesz, że nie musisz być tak szczupły, co zmniejsza napięcie.
Podsumowanie
Model satysfakcji i dyssatysfakcji pomaga nam zrozumieć, jak nasze pragnienia wpływają na nasze emocje i jak reagujemy na różnice między tym, czego chcemy, a tym, co mamy. Dzięki temu możemy lepiej zarządzać swoimi uczuciami i podejmować decyzje, które prowadzą do większego zadowolenia z życia.
Zalecenia
Świadomość Pragnień: Regularnie zastanawiaj się, czego naprawdę pragniesz i czy twoje cele są realistyczne.
Akceptacja Rzeczywistości: Naucz się akceptować to, czego nie możesz zmienić, i szukać sposobów na adaptację.
Rozwijanie Mechanizmów Radzenia Sobie: Pracuj nad zdrowymi sposobami radzenia sobie z dyssatysfakcją, takimi jak medytacja, rozmowa z bliskimi czy hobby.
Pamiętaj, że każdy z nas doświadcza satysfakcji i dyssatysfakcji w różnych momentach życia. Kluczem jest zrozumienie tych procesów i nauka, jak nimi zarządzać, aby osiągać większe zadowolenie i harmonię w codziennym życiu. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:07, 24 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Mi się nie chce znowu tego pisać, a GPT już zna mój model, więc poprosiłem o spisanie tego w jednolitym tekscie.
Cytat: | Jednolity Opis Modelu Satysfakcji i Dyssatysfakcji
Wprowadzenie do Modelu
Ludzki umysł jest złożonym systemem, w którym pragnienia, rzeczywistość oraz mechanizmy adaptacyjne współdziałają, kształtując nasze doświadczenia satysfakcji i dyssatysfakcji. Podstawowym założeniem tego modelu jest to, że pragnienie, definiowane szeroko jako oczekiwanie, cel lub potrzeba, tworzy napięcie między aktualnym stanem rzeczy (realia) a pożądanym stanem (pragnieniem). Dopóki istnieje rozbieżność między realiami a pragnieniem, umysł doświadcza stanu dyssatysfakcji, który jest bezpośrednio proporcjonalny do różnicy między tym, czego pragniemy, a tym, co posiadamy.
Mechanizm Satysfakcji jako Kontrastu
Satysfakcja nie wynika jedynie z samego spełnienia pragnienia, lecz z kontrastu między stanem dyssatysfakcji a spełnieniem tego pragnienia. To zjawisko można zobrazować na przykładzie ulgi po zdjęciu ciężkiego plecaka – uczucie ulgi i satysfakcji jest możliwe tylko dzięki wcześniejszemu doświadczeniu ciężaru. W modelu tym satysfakcja jest doznaniem względnym, odczuwanym w odniesieniu do wcześniejszego stanu dyssatysfakcji. Każde doznanie przyjemności czy spełnienia jest zatem wynikiem zarejestrowania różnicy między dwoma stanami.
Habituacja i Cykliczność Procesów Mentalnych
Habituacja, czyli proces przyzwyczajania się do określonych stanów, jest kluczowym mechanizmem w tym modelu. Dzięki habituacji, umysł nie jest w stanie trwale cieszyć się osiągniętą satysfakcją. Gdy stan satysfakcji utrzymuje się przez pewien czas, staje się on neutralny i przestaje być odczuwany jako satysfakcjonujący. W rezultacie, umysł nieustannie poszukuje nowych pragnień i celów, które mogłyby wprowadzić nowy kontrast i przynieść nowe doznania satysfakcji. To prowadzi do nieustannych cykli pragnień, spełnień i dyssatysfakcji, napędzanych przez potrzebę doznawania różnicy, a nie przez osiągnięcie statycznego stanu satysfakcji.
Wizualizacja Modelu: Wykres Satysfakcji/Dyssatysfakcji
Model wykorzystuje wykres na osi XY, gdzie oś Y reprezentuje poziom satysfakcji/dyssatysfakcji, a oś X – czas. Górna granica na osi Y to pragnienie, a wykres rzeczywistości pokazuje bieżący stan satysfakcji. Dyssatysfakcja jest mierzona jako odległość między rzeczywistością a pragnieniem. Istnieją dwa główne sposoby redukcji dyssatysfakcji:
Spełnienie pragnienia (zmniejszenie dystansu między rzeczywistością a pragnieniem): Prowadzi to do zmniejszenia dyssatysfakcji poprzez osiągnięcie pożądanego stanu.
Zmniejszenie pragnienia (redukcja dystansu poprzez obniżenie oczekiwań): Prowadzi to do wygaśnięcia napięcia między rzeczywistością a oczekiwaniami, co może zakończyć cykl dyssatysfakcji.
Paradoks Kontroli i Satysfakcji
Model prowadzi do egzystencjalnego paradoksu: aby doświadczyć satysfakcji, konieczne jest posiadanie pragnienia, co z kolei generuje dyssatysfakcję. Pragnienie satysfakcji prowadzi do cyklicznego doświadczania cierpienia i spełnienia, ponieważ każda osiągnięta satysfakcja jest z czasem wygaszana przez habituację, a umysł poszukuje nowych pragnień.
Podsumowanie Modelu Satysfakcji i Dyssatysfakcji
Model satysfakcji i dyssatysfakcji opisuje dynamiczne relacje między pragnieniami, rzeczywistością oraz mechanizmami adaptacyjnymi w ludzkim umyśle. Pragnienia generują napięcie (dyssatysfakcję) poprzez różnicę między oczekiwaniami a rzeczywistością. Satysfakcja pojawia się jako kontrast do dyssatysfakcji, a habituacja prowadzi do cyklicznego poszukiwania nowych pragnień. Dodatkowo, nieświadome mechanizmy adaptacyjne oraz system nawykowy wpływają na sposób radzenia sobie z tymi napięciami, często podtrzymując cykle pragnień i dyssatysfakcji. Rozszerzenie modelu o aspekty predykcyjne pozwala na praktyczne zastosowanie go w analizie komunikacji, umożliwiając wyciąganie wniosków o stanach mentalnych osoby na podstawie jej wypowiedzi. Zrozumienie tych procesów może przyczynić się do lepszego zarządzania własnymi emocjami oraz poprawy relacji interpersonalnych, a także wspomagać rozwój osobisty i zawodowy. |
Poprosiłem też o wersję dla "kobiet"
Cytat: | Prosty Model Satysfakcji i Dyssatysfakcji dla Codziennego Zrozumienia
Wprowadzenie
Każdy z nas doświadcza satysfakcji (poczucia zadowolenia) i dyssatysfakcji (niezadowolenia) w różnych aspektach życia. Ten model pomaga zrozumieć, jak nasze pragnienia wpływają na nasze emocje i jak reagujemy na różnice między tym, czego chcemy, a tym, co mamy.
1. Pragnienia vs. Rzeczywistość
Pragnienia: To, czego chcemy osiągnąć lub czego pragniemy w życiu. Mogą to być cele zawodowe, relacje, hobby czy inne aspekty życia.
Rzeczywistość: To, jak wygląda nasza obecna sytuacja w odniesieniu do naszych pragnień.
Przykład: Chcesz nauczyć się grać na pianinie (pragnienie), ale nie masz jeszcze umiejętności ani czasu na regularne ćwiczenia (rzeczywistość).
2. Dyssatysfakcja – Różnica między Pragnieniem a Rzeczywistością
Kiedy istnieje różnica między tym, czego pragniemy, a tym, co mamy, odczuwamy dyssatysfakcję.
Dyskomfort: Ta różnica może powodować uczucie niezadowolenia, frustracji czy stresu.
Przykład: Czujesz się niezadowolony, że nie potrafisz grać na pianinie tak dobrze, jakbyś chciał, co wywołuje frustrację.
3. Mechanizmy Radzenia Sobie z Dyssatysfakcją
Nasze myśli i emocje starają się zmniejszyć dyssatysfakcję na różne sposoby:
Realizacja Pragnienia: Pracujemy nad osiągnięciem celu, aby zmniejszyć różnicę.
Przykład: Regularnie ćwiczysz grę na pianinie, aby stać się lepszym.
Zmniejszenie Pragnienia: Zmieniamy nasze oczekiwania lub akceptujemy obecną sytuację.
Przykład: Decydujesz się na hobby, które bardziej odpowiada twoim obecnym możliwościom.
4. Cykl Satysfakcji i Dyssatysfakcji
Satysfakcja: Gdy osiągamy nasze pragnienia, czujemy się zadowoleni.
Przykład: Po kilku miesiącach ćwiczeń, potrafisz grać ulubioną melodię na pianinie.
Habituacja: Z czasem przyzwyczajamy się do nowego poziomu satysfakcji, co sprawia, że przestaje on nas tak cieszyć, i zaczynamy szukać nowych pragnień.
Przykład: Gra na pianinie staje się dla ciebie codzienną rutyną i przestaje być tak ekscytująca jak na początku.
5. Mechanizmy Adaptacyjne
Nasze umysły mają sposoby, aby radzić sobie z dyssatysfakcją:
Projekcja: Przypisywanie innym własnych obaw lub negatywnych emocji.
Przykład: Krytykujesz nauczyciela muzyki, mimo że to ty czujesz się sfrustrowany brakiem postępów.
Racjonalizacja: Tłumaczenie swoich uczuć lub działań w sposób, który jest dla nas akceptowalny.
Przykład: Twierdzisz, że nie musisz grać na pianinie, bo nie jest to ważne, aby uniknąć poczucia porażki.
6. Przykład Codziennego Życia
Sytuacja: Chcesz schudnąć (pragnienie), ale masz napięty grafik i mało czasu na ćwiczenia (rzeczywistość).
Dyssatysfakcja: Czujesz się niezadowolony z braku postępów.
Mechanizmy radzenia sobie:
Realizacja Pragnienia: Zaczynasz planować krótsze treningi w ciągu dnia.
Zmniejszenie Pragnienia: Decydujesz, że nie musisz być tak szczupły, co zmniejsza napięcie.
Podsumowanie
Model satysfakcji i dyssatysfakcji pomaga nam zrozumieć, jak nasze pragnienia wpływają na nasze emocje i jak reagujemy na różnice między tym, czego chcemy, a tym, co mamy. Dzięki temu możemy lepiej zarządzać swoimi uczuciami i podejmować decyzje, które prowadzą do większego zadowolenia z życia.
Zalecenia
Świadomość Pragnień: Regularnie zastanawiaj się, czego naprawdę pragniesz i czy twoje cele są realistyczne.
Akceptacja Rzeczywistości: Naucz się akceptować to, czego nie możesz zmienić, i szukać sposobów na adaptację.
Rozwijanie Mechanizmów Radzenia Sobie: Pracuj nad zdrowymi sposobami radzenia sobie z dyssatysfakcją, takimi jak medytacja, rozmowa z bliskimi czy hobby.
Pamiętaj, że każdy z nas doświadcza satysfakcji i dyssatysfakcji w różnych momentach życia. Kluczem jest zrozumienie tych procesów i nauka, jak nimi zarządzać, aby osiągać większe zadowolenie i harmonię w codziennym życiu. |
|
Zgrabne podsumowanie. Z grubsza w intuicjach pewnie od takiego modelu się startuje z układaniem sobie tego zagadnienia satysfakcji. Jest pytanie: czy opisywanego wyżej "paradoksu" nie dałoby się zhakować?
- Bo ja uważam, że w niejednej psychice ten proces hakowania satyfakcji, habituacji, dyssatysfakcji itd. przeszedł pomyślnie. Na czym polega w głównej mierze to hakowanie?...
Spróbujmy, czy czasem nie da się wprowadzić w życie następujących zaleceń:
1. Powstrzymanie habituacji dla satysfakcjonujących doznań - wielu to robi w ten sposób, że pielęgnuje w swoich myślach, czasem obudowując w dodatkowe doznania wspomnienia satysfakcjonujących sytuacji, doznań.
2. Zachowanie dystansu wobec rozdźwięku pomiędzy rzeczywistością a pragnieniami. Ten rozdźwięk oczywiście wystąpi, ale nie musi być niszczący, nie musi ostro i trwale drenować satysfakcji, lecz może to robić w sposób słaby, niejako "za matową szybą", dostarczając motywacji i na tym niejako kończąc.
3. Skupienie się na wielkiej, cennej idei (może okoliczności, osobie), która jest zawsze, która trwa niezależnie od zdarzeń w życiu. Są tacy ludzie, którzy w zasadzie cały czas "ładują się psychicznie" jakąś wizualizacją, mentalną obecnością czegoś odpowiednio wzniosłego.
4. Nauczenie się DOCENIENIA rzeczy satysfakcjonujących na małą skalę, tropienie takich małych satysfakcji.
5. Ogólnie życzliwe, akceptujące nastawienie do świata jest budowaniem swojej wewnętrznej satysfakcji, niezależnej od zdarzeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Wto 10:58, 24 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
To są protezy, które w jakimś sensie wszyscy stosują, ale ostatecznie bezskutecznie. Problem z pragnieniami jest taki, że ich chcesz, bo uważasz, że mają wartość. Nie da się uczciwie walczyć z pragnieniami jednocześnie ceniąc je. Wszelkie próby są różnymi formami samooszukiwania się, a co za tym idzie wypierania dyssatysfakcji, w obszary podświadome, które oddają ją w formie samopoczucia. W rezultacie, jest kiepsko, ale stabilnie, więc ludzie to akceptują, bo ich życie oparte jest o wyobrażenie, że życie ma jakiś wyższy cel, dla którego są w stanie poświęcić swoje obecne samopoczucie. I tak, jeden za drugim, idą przez życie w cierpieniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:49, 24 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | To są protezy, które w jakimś sensie wszyscy stosują, ale ostatecznie bezskutecznie. Problem z pragnieniami jest taki, że ich chcesz, bo uważasz, że mają wartość. Nie da się uczciwie walczyć z pragnieniami jednocześnie ceniąc je. Wszelkie próby są różnymi formami samooszukiwania się, a co za tym idzie wypierania dyssatysfakcji, w obszary podświadome, które oddają ją w formie samopoczucia. W rezultacie, jest kiepsko, ale stabilnie, więc ludzie to akceptują, bo ich życie oparte jest o wyobrażenie, że życie ma jakiś wyższy cel, dla którego są w stanie poświęcić swoje obecne samopoczucie. I tak, jeden za drugim, idą przez życie w cierpieniu. | Nie widzę tu uzasadnienia dla milczącego założenia, że w ogóle z pragnieniami jest sens walczyć, zamiast je wykorzystać na własny użytek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Śro 7:34, 25 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | To są protezy, które w jakimś sensie wszyscy stosują, ale ostatecznie bezskutecznie. Problem z pragnieniami jest taki, że ich chcesz, bo uważasz, że mają wartość. Nie da się uczciwie walczyć z pragnieniami jednocześnie ceniąc je. Wszelkie próby są różnymi formami samooszukiwania się, a co za tym idzie wypierania dyssatysfakcji, w obszary podświadome, które oddają ją w formie samopoczucia. W rezultacie, jest kiepsko, ale stabilnie, więc ludzie to akceptują, bo ich życie oparte jest o wyobrażenie, że życie ma jakiś wyższy cel, dla którego są w stanie poświęcić swoje obecne samopoczucie. I tak, jeden za drugim, idą przez życie w cierpieniu. | Nie widzę tu uzasadnienia dla milczącego założenia, że w ogóle z pragnieniami jest sens walczyć, zamiast je wykorzystać na własny użytek. |
Każdy użytek jest pragnieniem\potrzebą. Tobie się wydaje, że ty używasz pragnień, a to pragnienia używają ciebie.
Czy z pragnieniami jest sens walczyć? Jak sobie uzmysłowisz, że tak naprawdę przeżyłeś w swoim życiu tylko kilka chwil, a reszta to obłąkany letarg w wyimaginowamym świecie napędzanym pragnieniami, to nie będziesz nawet pytał. Spełnienie pragnień, nie daje szczęścia, a jedynie, na chwilę je oddaje. Opisałem to dokładnie w moim modelu, tylko trzeba było przeczytać i zrozumieć. ChatGPT nie miał z tym najmniejszego problemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:40, 25 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | To są protezy, które w jakimś sensie wszyscy stosują, ale ostatecznie bezskutecznie. Problem z pragnieniami jest taki, że ich chcesz, bo uważasz, że mają wartość. Nie da się uczciwie walczyć z pragnieniami jednocześnie ceniąc je. Wszelkie próby są różnymi formami samooszukiwania się, a co za tym idzie wypierania dyssatysfakcji, w obszary podświadome, które oddają ją w formie samopoczucia. W rezultacie, jest kiepsko, ale stabilnie, więc ludzie to akceptują, bo ich życie oparte jest o wyobrażenie, że życie ma jakiś wyższy cel, dla którego są w stanie poświęcić swoje obecne samopoczucie. I tak, jeden za drugim, idą przez życie w cierpieniu. | Nie widzę tu uzasadnienia dla milczącego założenia, że w ogóle z pragnieniami jest sens walczyć, zamiast je wykorzystać na własny użytek. |
Każdy użytek jest pragnieniem\potrzebą. Tobie się wydaje, że ty używasz pragnień, a to pragnienia używają ciebie.
Czy z pragnieniami jest sens walczyć? Jak sobie uzmysłowisz, że tak naprawdę przeżyłeś w swoim życiu tylko kilka chwil, a reszta to obłąkany letarg w wyimaginowamym świecie napędzanym pragnieniami, to nie będziesz nawet pytał. Spełnienie pragnień, nie daje szczęścia, a jedynie, na chwilę je oddaje. Opisałem to dokładnie w moim modelu, tylko trzeba było przeczytać i zrozumieć. ChatGPT nie miał z tym najmniejszego problemu. |
Model jakoś tam zrozumiałem, zaakceptowałem, a nawet dodam, że od lat stosuję jego elementy w swoich własnych modelach i dociekaniach. Ale z modelami tak jest, że stosują się one na tyle, na ile rzeczywistość pozwała, czyli w jakimś tam stopniu. Rzeczywistość oferuje nam też okoliczności spoza modelu.
Ja i w swojej psychice i chyba też obserwując ludzi dostrzegam funkcjonowanie pragnień w trybie, którego ów model zdaje się nie obejmować. Można by to określić jako tryb pragnień "na krawędzi", pragnień nienamolnych, pragnień mało oczekujących, a za to uruchamiających zaciekawienie i pewną formę zaangażowania. Być może w jakiejś konwencji nazewniczej nie będą to nawet pragnienia, tylko jakbypragnienia.
Od standardowych pragnień różnią się one znacznie większą domieszką cierpliwej życzliwości wobec tego co się zdarza i przyjmowaniem życia "jak przychodzi". Są to pragnienia bardziej skupione na przeżywaniu, niż na osiąganiu.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 9:46, 25 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Śro 10:37, 25 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Są to pragnienia bardziej skupione na przeżywaniu, niż na osiąganiu. |
Skupienie na przeżywaniu jest dokładnie brakiem pragnień, które z natury chcą czegoś innego niż to, co obecnie jest.
Cytat: | Ja i w swojej psychice i chyba też obserwując ludzi dostrzegam funkcjonowanie pragnień w trybie, którego ów model zdaje się nie obejmować. Można by to określić jako tryb pragnień "na krawędzi", pragnień nienamolnych, pragnień mało oczekujących, a za to uruchamiających zaciekawienie i pewną formę zaangażowania. |
Model opisuje mechanizm pragnień, a nie wszystkie ich odcienie. To jest wzór, a nie wszytkie możliwe rozwiązania równania. Z tego wzoru, można wyprowadzić również ten klasyczny przypadek, który opisywałeś. Ja w nim nie widzę nic nietypowego. To, czego zdaje się nie zauważasz, to że model aplikuje się na świadomość i podświadomość osobno. Te obszary mają częściowo różne parametry, ale pragnienia opisywane są tak samo. ChatGPT był w stanie wyprowadzić z tego modelu nowe zachowania podświadomości, jak samosabotaż i tłumienia.
Samosabotaż: Umysł może nieświadomie sabotować spełnianie pragnień, których osiągnięcie jest niemożliwe lub nieopłacalne, zmniejszając potencjalne rozczarowanie, co może jednak prowadzi do prokrastynacji.
Tłumienie i sublimacja: Nieakceptowane pragnienia są tłumione lub przekształcane w inne formy energii psychicznej, co prowadzi do ukrytego niezadowolenia, które jest trudne do zidentyfikowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:50, 25 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Cytat: | Są to pragnienia bardziej skupione na przeżywaniu, niż na osiąganiu. |
Skupienie na przeżywaniu jest dokładnie brakiem pragnień, które z natury chcą czegoś innego niż to, co obecnie jest.
|
Ja tam znam pragnienia ciszy i spokoju, zachowania aktualnego stanu umysłu i odczuwania.
Banjankri napisał: |
Cytat: | Ja i w swojej psychice i chyba też obserwując ludzi dostrzegam funkcjonowanie pragnień w trybie, którego ów model zdaje się nie obejmować. Można by to określić jako tryb pragnień "na krawędzi", pragnień nienamolnych, pragnień mało oczekujących, a za to uruchamiających zaciekawienie i pewną formę zaangażowania. |
Model opisuje mechanizm pragnień, a nie wszystkie ich odcienie. To jest wzór, a nie wszytkie możliwe rozwiązania równania. Z tego wzoru, można wyprowadzić również ten klasyczny przypadek, który opisywałeś. Ja w nim nie widzę nic nietypowego. To, czego zdaje się nie zauważasz, to że model aplikuje się na świadomość i podświadomość osobno. Te obszary mają częściowo różne parametry, ale pragnienia opisywane są tak samo. ChatGPT był w stanie wyprowadzić z tego modelu nowe zachowania podświadomości, jak samosabotaż i tłumienia.
Samosabotaż: Umysł może nieświadomie sabotować spełnianie pragnień, których osiągnięcie jest niemożliwe lub nieopłacalne, zmniejszając potencjalne rozczarowanie, co może jednak prowadzi do prokrastynacji.
Tłumienie i sublimacja: Nieakceptowane pragnienia są tłumione lub przekształcane w inne formy energii psychicznej, co prowadzi do ukrytego niezadowolenia, które jest trudne do zidentyfikowania. |
Ta mnogość efektów wg mnie właśnie wskazuje na to, że mamy do czynienia z bardziej złożonym zagadnieniem, niż odwołującym się do owej dychotomii, będącej podstawą Twojego modelu. Bo to, że nawet w jakiś sposób daję się opisywać pewną część z tych efektów odwołując się do niego, to dla mnie jakby za mało.
Braki do uzupełnienia to. m.in.
1. Sama definicja satysfakcji i pragnienia
2. Powiiazanie z definicją postrzegania i emocji
3. Dokładniejsze wymodelowanie roli intelektu i intuicji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Śro 12:59, 25 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja tam znam pragnienia ciszy i spokoju, zachowania aktualnego stanu umysłu i odczuwania.
|
Pragnienie ciszy i spokoju, nie jest ciszą i spokojem. Pragnienie z definicji jest brakiem tego, czego pragniemy.
Cytat: | Braki do uzupełnienia to. m.in.
1. Sama definicja satysfakcji i pragnienia
2. Powiiazanie z definicją postrzegania i emocji
3. Dokładniejsze wymodelowanie roli intelektu i intuicji. |
Pod tym brakiem kryją się twoje definicje tych pojęć. Ja dzielę się szczegółami swojego modelu, na tyle, na ile uważam, że jest to potrzebne na potrzeby dyskusji. Całego modelu nie przedstawiam, nawet tych komponentów i warstw, które są kluczowe. W ty temacie piszę o tym, bo używam GPT do konsolidowania i analizy i aplikacji modelu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:44, 25 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: |
Cytat: | Braki do uzupełnienia to. m.in.
1. Sama definicja satysfakcji i pragnienia
2. Powiiazanie z definicją postrzegania i emocji
3. Dokładniejsze wymodelowanie roli intelektu i intuicji. |
Pod tym brakiem kryją się twoje definicje tych pojęć. Ja dzielę się szczegółami swojego modelu, na tyle, na ile uważam, że jest to potrzebne na potrzeby dyskusji. Całego modelu nie przedstawiam, nawet tych komponentów i warstw, które są kluczowe. W ty temacie piszę o tym, bo używam GPT do konsolidowania i analizy i aplikacji modelu. |
Ok. Masz rację. To nie jest temat na prezentację całości tego rodzaju modeli.
Banjankri napisał: | Cytat: | Ja tam znam pragnienia ciszy i spokoju, zachowania aktualnego stanu umysłu i odczuwania.
|
Pragnienie ciszy i spokoju, nie jest ciszą i spokojem. Pragnienie z definicji jest brakiem tego, czego pragniemy.. |
To tutajt chyba dokonaliśmy się do głównej różnicy w rozumieniu fundamentalnego dla tego problemu zagadnienia, czyli do definicji pragnienia. Bo dla mnie pragnienie jest formą nastawienia mentalnego, które jest nastawieniem ku czemuś, choć niekoniecznie musi być brak tego czegoś. Przykładowo bogacz może pragnąć pieniędzy, pomimo tego, że ich wiele już posiada, można też pragnąć kochanej osoby, pomimo tego, że jest ona obok nas itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Śro 15:53, 25 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: |
Cytat: | Braki do uzupełnienia to. m.in.
1. Sama definicja satysfakcji i pragnienia
2. Powiiazanie z definicją postrzegania i emocji
3. Dokładniejsze wymodelowanie roli intelektu i intuicji. |
Pod tym brakiem kryją się twoje definicje tych pojęć. Ja dzielę się szczegółami swojego modelu, na tyle, na ile uważam, że jest to potrzebne na potrzeby dyskusji. Całego modelu nie przedstawiam, nawet tych komponentów i warstw, które są kluczowe. W ty temacie piszę o tym, bo używam GPT do konsolidowania i analizy i aplikacji modelu. |
Ok. Masz rację. To nie jest temat na prezentację całości tego rodzaju modeli.
Banjankri napisał: | Cytat: | Ja tam znam pragnienia ciszy i spokoju, zachowania aktualnego stanu umysłu i odczuwania.
|
Pragnienie ciszy i spokoju, nie jest ciszą i spokojem. Pragnienie z definicji jest brakiem tego, czego pragniemy.. |
To tutajt chyba dokonaliśmy się do głównej różnicy w rozumieniu fundamentalnego dla tego problemu zagadnienia, czyli do definicji pragnienia. Bo dla mnie pragnienie jest formą nastawienia mentalnego, które jest nastawieniem ku czemuś, choć niekoniecznie musi być brak tego czegoś. |
Koniecznie. Pragniesz czegoś, czego nie masz.
Michał Dyszyński napisał: |
Przykładowo bogacz może pragnąć pieniędzy, pomimo tego, że ich wiele już posiada, |
Pragnie nie pieniedzy, tylko więcej pieniędzy, to różnica.
Michał Dyszyński napisał: |
można też pragnąć kochanej osoby, pomimo tego, że jest ona obok nas itp. |
Nie pragniesz, żeby była obok skoro jest obok. Mozna pragnąć, żeby nie odchodziła albo pragnąć w sensie seksualnym. Pragnienie w swojej istocie jest chęcią posiadania tego, czego się nie ma albo utrzymania tego, co się ma ale można to stracić. Bicie piany wokół oczywistości. Lubisz to, prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:42, 25 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: |
Koniecznie. Pragniesz czegoś, czego nie masz.
|
Lepiej pragnąć tego czego nie mam niż nie pragnąć, pod warunkiem że to jest dobre.
A kto powiedział że satysfakcja jest dobra a dyssatysfakcja zła?
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Śro 18:44, 25 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:48, 25 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: |
Koniecznie. Pragniesz czegoś, czego nie masz.
Michał Dyszyński napisał: |
Przykładowo bogacz może pragnąć pieniędzy, pomimo tego, że ich wiele już posiada, |
Pragnie nie pieniedzy, tylko więcej pieniędzy, to różnica.
Michał Dyszyński napisał: |
można też pragnąć kochanej osoby, pomimo tego, że jest ona obok nas itp. |
Nie pragniesz, żeby była obok skoro jest obok. Mozna pragnąć, żeby nie odchodziła albo pragnąć w sensie seksualnym. Pragnienie w swojej istocie jest chęcią posiadania tego, czego się nie ma albo utrzymania tego, co się ma ale można to stracić. Bicie piany wokół oczywistości. Lubisz to, prawda? |
Dla Ciebie może to być biciem piany, ale ja piszę, jak pragnienia czuję też sam.
W obliczu np. licznych zagrożeń pragnę utrzymania (!) pewnych stanów, okoliczności, a niekoniecznie zdobycia czegoś, czego mi brak. Pragnę zatrzymać wspomnienia, sympatię ludzi. Można mi pewnie zarzucić, że dopada mnie starość, ale chyba tak u mnie teraz jest, że pragnienia utrzymania wielu rzeczy,, które mogę stracić zajmuje na mojej uczuciowej mapie więcej miejsca, od tego co miałbym zdobyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Czw 7:31, 26 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiesz. Pragnienie utrzymania nie tyczy się teraźniejszości, a przyszłości. Masz coś dzisiaj, i chcesz to mieć jutro. Pragnienie tyczy się stanu przyszłego. To jest oczywiste, jeżeli się temu skrupulatnie przyjrzysz, ty jednak zamiast spojrzeć na zjawisko, szukasz odpowiedzi w swoich racjonalizacjach, które kierowane są intencjami nie związanymi z tematem. To nie jest nic nowego, robisz tak od lat. Jak ci na to zwracam uwagę, to czujesz się osobiście zaatakowany. Wykorzystaj szansę i zastanów się tym razem, jaka intencja mogła tobą kierować, która przekonała cię do twierdzeń jawnie błędnych. Jak dla mnie, wygląda po prostu, jakbyś nie chciał się zgodzić z modelem, bez dodania swoich kilku groszy. Chciałeś być pomocny, ale wyszło inaczej, bo gdybym się zgodził z tym co piszesz, to wprowadziłbym do modelu błąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Czw 7:32, 26 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | anbo napisał: |
Koniecznie. Pragniesz czegoś, czego nie masz.
Michał Dyszyński napisał: |
Przykładowo bogacz może pragnąć pieniędzy, pomimo tego, że ich wiele już posiada, |
Pragnie nie pieniedzy, tylko więcej pieniędzy, to różnica.
Michał Dyszyński napisał: |
można też pragnąć kochanej osoby, pomimo tego, że jest ona obok nas itp. |
Nie pragniesz, żeby była obok skoro jest obok. Mozna pragnąć, żeby nie odchodziła albo pragnąć w sensie seksualnym. Pragnienie w swojej istocie jest chęcią posiadania tego, czego się nie ma albo utrzymania tego, co się ma ale można to stracić. Bicie piany wokół oczywistości. Lubisz to, prawda? |
Dla Ciebie może to być biciem piany, ale ja piszę, jak pragnienia czuję też sam.
W obliczu np. licznych zagrożeń pragnę utrzymania (!) pewnych stanów, okoliczności, a niekoniecznie zdobycia czegoś, czego mi brak. Pragnę zatrzymać wspomnienia, sympatię ludzi. Można mi pewnie zarzucić, że dopada mnie starość, ale chyba tak u mnie teraz jest, że pragnienia utrzymania wielu rzeczy,, które mogę stracić zajmuje na mojej uczuciowej mapie więcej miejsca, od tego co miałbym zdobyć. |
Przecież nie to ci zarzucam tylko błędność stwierdzenia, że "pragnienie jest formą nastawienia mentalnego, które jest nastawieniem ku czemuś, choć niekoniecznie musi być brak tego czegoś". Pozornie masz to, czego pragniesz, gdy pragniesz utrzymania tego, co masz. Pozornie, bo pragniesz utrzymania tego czegoś, a nie samo to coś (bo to przecież już masz, nie musisz tego pragnąć).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Czw 7:47, 26 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | anbo napisał: |
Koniecznie. Pragniesz czegoś, czego nie masz.
|
Lepiej pragnąć tego czego nie mam niż nie pragnąć, pod warunkiem że to jest dobre. |
I pod warunkiem, że da się to osiągnąć, a przynajmniej gonienie króliczka przwyższy stres związany z tym, że się go nie dogoniło. Dążenie do zaspokajania pragnień (realizacja marzeń) może przynieść skutki pozytywne jak i negatywne. To dażenie może też być spowodowane jakąś presją, niekoniecznie autentyczną potrzebą. Jest kilka przyslów/powiedzonek opisujących problemy związane z zaspokajaniem pragnień: "kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana", "lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu", "lepsze wrogiem dobrego"... ;)
Generalnie pragnienia są napędem postepu. Bez pragnień, marzeń i ciekawości mieszkalibyśmy jeszcze w jaskiniach.
Andy72 napisał: |
A kto powiedział że satysfakcja jest dobra a dyssatysfakcja zła? |
Ten kto nie jest masochistą ;)
Po owocach ich poznacie. "Dobroć" można mierzyć skutecznością. Jeśli celem zaspokojenia pragnienia była satysfakacja, to satysfakcja jest dobra. Jesli rozpatrujesz jakiś nadrzędny cel, to może być różnie, satysfakcja nieoniecznie będzie czymś dobrym.
Ostatnio zmieniony przez anbo dnia Czw 7:55, 26 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:30, 26 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Nie rozumiesz. Pragnienie utrzymania nie tyczy się teraźniejszości, a przyszłości. Masz coś dzisiaj, i chcesz to mieć jutro. Pragnienie tyczy się stanu przyszłego. To jest oczywiste, jeżeli się temu skrupulatnie przyjrzysz, ty jednak zamiast spojrzeć na zjawisko, szukasz odpowiedzi w swoich racjonalizacjach, które kierowane są intencjami nie związanymi z tematem. To nie jest nic nowego, robisz tak od lat. Jak ci na to zwracam uwagę, to czujesz się osobiście zaatakowany. Wykorzystaj szansę i zastanów się tym razem, jaka intencja mogła tobą kierować, która przekonała cię do twierdzeń jawnie błędnych. Jak dla mnie, wygląda po prostu, jakbyś nie chciał się zgodzić z modelem, bez dodania swoich kilku groszy. Chciałeś być pomocny, ale wyszło inaczej, bo gdybym się zgodził z tym co piszesz, to wprowadziłbym do modelu błąd. |
Nie wiem skąd pojawiło się to Twoje przekonanie, że czuję się osobiście atakowany, ale spieszę sprostować, że nie ma to miejsca.
Wracając do ciekawego zagadnienia pragnień, to chcę zwrócić uwagę na to, że pragnienle utrzymania czegoś jest jakościowo odmienne w kontekście przedstawionej przez Ciebie argumentacji. Coś utrzymywane jest bowiem permanentne mentalnie. To zaś oznacza, iż należałoby uwzględnić opcję pragnień o stałym nastawieniu, czyli niepodlegających temu schematowi napędzania pragnień brakiem czegoś. Pragnienia mogą występować zatem bardziej samoistnie. To znacząco zmienia optykę sprawy, bo zamiast szukać źródeł pragnień w niezrealizowaniu dychotomicznych schematów, byłby sens wiązać je z szerszą grupą okoliczności. Daje to też impuls do dodatkowych refleksji nad naturą pragnień - np. do powiązania ich z bieżącymi spostrzeżeniami. Wg tego, co ja czuję pragnienia pojawiają się dość naturalnie w kontekście każdego właściwie spostrzeżenia. Jesteśmy tak skonstruowani, że coś w nas co chwila niejako pyta się naszych odczuć: a może, w kontekście tego co widzę, by tu czegoś zapragnąć?...
Tak widziane pragnienie staje się właściwie niezbywalnym atrybutem postrzegania. Idąc dalej z takim postawieniem spraw, inaczej też przebiegnie relacja pomiędzy pragnieniem, a satysfakcją - wtedy satysfakcja przestaje być postrzegana jako efekt realizacji pragnienia, lecz powstaje bardziej niezależnie.
Nie twierdzę jednak, że powyższa niezależność jest całkowita. Wg mnie jest ona taka "trochę", choć będzie to całkiem znaczące trochę, na tyle istotne trochę, że powstaje silny powód do znaczącego zmodyfikowania opisu spraw. Głównym kierunkiem wspomnianej modyfikacji byłoby wiązanie satysfakcji przede wszystkim z kształtem, powiązaniami w obrębie pragnień, a nie z samym napięciem, będącym wynikiem braku czegoś.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 9:32, 26 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Czw 10:56, 26 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Coś utrzymywane jest bowiem permanentne mentalnie. |
Gdyby było permanentne, to by nie było utrzymywane.
To zaś oznacza, że cała reszta wywodu, oparta o to założenie, jest bezzasadna.
Cytat: | Pragnienia mogą występować zatem bardziej samoistnie. |
Nie rozumiesz modelu, o którym pisałem. Masz przynajmniej dwie płaszczyzny, na których model operuje w kwestii pragnień. Twoje samoistne pragnienia, pochodzą z podświadomości i mogą mieć naturę nawykową.
Cytat: | Jesteśmy tak skonstruowani, że coś w nas co chwila niejako pyta się naszych odczuć: a może, w kontekście tego co widzę, by tu czegoś zapragnąć?... |
I to jest przykład działania modelu działającego na poziomie podświadomości, która operauje na obecnych doznaniach.
Cytat: | Tak widziane pragnienie staje się właściwie niezbywalnym atrybutem postrzegania. Idąc dalej z takim postawieniem spraw, inaczej też przebiegnie relacja pomiędzy pragnieniem, a satysfakcją - wtedy satysfakcja przestaje być postrzegana jako efekt realizacji pragnienia, lecz powstaje bardziej niezależnie. |
Satysfakcja jest atrybutem wyjściowym, podstawowym i może być zaburzona procesem świadomym, jak i nieświadomym. Ja w modelu wyróżniam 3 warstwy, przez które przechodzi każde doświadczenie, i każda z tych warstw operuje w oparciu o mechanizm dyssatysfakcji, a zarazem jest paliwem dla kolejnej warstwy. Wynika z tego, że wszystkie nieuświadomione pragnienia, są... nieuświadomione, czyli wyglądają jakby "powstawały niezależnie".
Cytat: | Wg mnie jest ona taka "trochę", choć będzie to całkiem znaczące trochę, na tyle istotne trochę, że powstaje silny powód do znaczącego zmodyfikowania opisu spraw. |
Aby modyfikować opis sprawy, trzeba ją najpierw zrozumieć. Ty chcesz modyfikować nie rozumiejąc modelu, a więc, poprzez wprowadzanie do niego błędów.
Cytat: | Głównym kierunkiem wspomnianej modyfikacji byłoby wiązanie satysfakcji przede wszystkim z kształtem, powiązaniami w obrębie pragnień, a nie z samym napięciem, będącym wynikiem braku czegoś. |
Modyfikwacje kształtu pragnień muszą być dyktowane brakiem właściwego kształtu. Jeśli chcesz modyfikować coś, to nie może to być takim, jakie chcesz, żeby było. Tak techniczny opis, zdaje się przerastać twoje zrodolności rozumowania, a na dodatek, ty nie przykładasz się do zrozumienia o czym mowa. Innymi słowy, taki ChatGPT, deklasuje cię w kwestiach rozumowania.
Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Czw 11:00, 26 Wrz 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:40, 26 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Coś utrzymywane jest bowiem permanentne mentalnie. |
Gdyby było permanentne, to by nie było utrzymywane.
To zaś oznacza, że cała reszta wywodu, oparta o to założenie, jest bezzasadna.
|
No tak...
Zinterpretowałeś "permanentność" w najbardziej skrajny sposób - nie na jakimś tam odcinku skończonym czasu, ale na całość.
Co tu chcesz wygrać takim zinterpretowaniem słowa "żeby wyszło że oponent to dureń"?...
Bo ja na pewno takim głupcem tu jestem, iż wciskam taki kit, iż permanentność od minus nieskończoności, do plus nieskończoności w czasie jest tu tym moim kompletnie idiotycznym założeniem.
A jak mi tu przyłożyłeś. Wygrywasz tu.
Nie mogłeś oczywiście tej permanentności zrozumieć w domyslny, najczęściej rozumiany sposób, czyli na ograniczonym odcinku czasu. Dlaczego tak nie mogłeś zrobić?...
Za mało "bojowy" byś pewnie był. Nie pokazałbyś swojej polemicznej mocy.
Znam więcej takich ludzi, którzy z dowolnej wypowiedzi wykażą komuś jaki to głupi on jest, bo tak sobie dobiorą dziedzinę znaczeń w wypowiedziach, aby wyszło bez sensu. Wtedy można tryumfować, jak to się "debila" z błotem zmieszało, jaki to on głupi był...
Po co to komu?...
Jakaś ambicja za tym stoi?...
Banjankri napisał: | Tak techniczny opis, zdaje się przerastać twoje zrodolności rozumowania, a na dodatek, ty nie przykładasz się do zrozumienia o czym mowa. Innymi słowy, taki ChatGPT, deklasuje cię w kwestiach rozumowania. |
Wykazałeś moj debilizm. ok. Bądź tu wygranym, bo wtedy nie musisz niczego wytłumaczyć, tylko to na pewno taki debil jak Dyszyński nie zrozumiał niczego, a powinien był to od razu zrozumieć (nawet jeśli wcześniej sugerowałeś, iż przekazałeś tylko część swojego modelu). To jest moja wina! Wygrywasz, wymiatasz, bo przecież nie ma w Twoim zakresie dyskusyjnych postaw opcji uprzejmego wytłumaczenie tego, co partner w dyskusji mógł niezrozumieć, źle zrozumieć, nawet nadinterpretować. Grunt to bowiem wygrac batalię o przypisanie oponentowi winy...
Faktycznie chyba mnie znudziłeś tym naporem w dyskusji w stronę co chwila sugerowania mojej winy. Ja w ogóle w dyskusji aspekt winy mam w dupie, więc traktowałem to jako spam. Ale najwyraźniej tym spamem chcesz dzielnie walczyć w dyskusjach, więc weź sobie te moją "winę" (nie miałem złej intencji, ale zakładam, że czytając czyjąś wypowiedź mogę coś niewystarczająco dobrze zrozumieć, więc SZCZERZE chyba mogę uznać, iż jakis rodzaj mojej winy da się tu zasadnie do mnie doczepić). Niech więc Ci będzie - to jest moja wina, mój niski poziom intelektualny. Gratuluję zaorania mnie.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 20:11, 26 Wrz 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Czw 15:56, 26 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Jesteśmy tak skonstruowani, że coś w nas co chwila niejako pyta się naszych odczuć: a może, w kontekście tego co widzę, by tu czegoś zapragnąć?...
Tak widziane pragnienie staje się właściwie niezbywalnym atrybutem postrzegania. |
Coś mi się zdaje, że pragnienie mylisz z gotowością do działania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:58, 26 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Jesteśmy tak skonstruowani, że coś w nas co chwila niejako pyta się naszych odczuć: a może, w kontekście tego co widzę, by tu czegoś zapragnąć?...
Tak widziane pragnienie staje się właściwie niezbywalnym atrybutem postrzegania. |
Coś mi się zdaje, że pragnienie mylisz z gotowością do działania. |
Gotowość do działania może, choć nie musi być kolejnym etapem. Pierwszą fazą będzie obudzenie pragnienia, które z resztą wcale nie musi prowadzić do aktywności. Czasem będzie wręcz zaniechanie aktywności.
Jak działa powstawanie pragnienia?
Jest efektem na bazie porównań tego, co obserwowane z potencjalnymi konsekwencjami pociągnięcia bądź zablokowania wyłaniającej się tendencji dla obserwującego. Czy potencjalnie warto to mieć, czy raczej nie...
Pragnienie powiązane ze spostrzeganiem jest formą próbowania się umysłu z projekcją, co się ma szansę ciekawego wyłonić z danego obrotu spraw. Potem pragnienia można dalej ciągnąć już silnikiem umysłu, który tworzy dalsze projekcje wokół tematu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Pią 7:43, 27 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | anbo napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Jesteśmy tak skonstruowani, że coś w nas co chwila niejako pyta się naszych odczuć: a może, w kontekście tego co widzę, by tu czegoś zapragnąć?...
Tak widziane pragnienie staje się właściwie niezbywalnym atrybutem postrzegania. |
Coś mi się zdaje, że pragnienie mylisz z gotowością do działania. |
Gotowość do działania może, choć nie musi być kolejnym etapem. |
Gotowość do działania jest pierwszym etapem, nie kolejnym, zostalo to w nas wykształcone ewolucyjnie. Nasi przodkowie (my w mniejszym stopniu) byli narażeni na różne zagrożenia oraz musieli dużo uwagi i czasu poświęcać na zdobywanie pożywienia, więc musieli być w każdej chwili gotowi na reakcję na to, co obserwują. Jak wyjdziesz na miasto to musisz być przygotowany na to, że się z kimś zderzysz na chodniku albo wjedzie w ciebie samochód, gdy bedziesz przechodził przez jezdnię; takich przykładów można podać całą masę. Stan gotowości, w jakim się jest, zależy oczywiście od okoliczności i nie dotyczy w takim samym stopniu wszystkich ludzi w każdej sytuacji, nie mniej jednak to prędzej gotowość do dzialania jest tym, co jest powiązane z obserwacją, a nie pragnienia. Sam sobie sreszta zaprzeczasz stwierdzając, że " pragnienia utrzymania wielu rzeczy,, które mogę stracić zajmuje na mojej uczuciowej mapie więcej miejsca, od tego co miałbym zdobyć", a potem pisząc, że "coś w nas co chwila niejako pyta się naszych odczuć: a może, w kontekście tego co widzę, by tu czegoś zapragnąć?". Dane pragnienie najczęściej nie pojawia sę w odowiedzi na poszukiwanie pragnień w związku z jakąś obserwacją, ale jest odpowiedzią na obserwację, np. widzisz ładny samochód i go pragniesz mieć. Oczywiście bywają też przypadki kiedy ktoś wchodzi do sklepu bez sprecyzowanego celu i dopiero tam się rozgląda za czymś, co mu wpadnie w oko i będzie chcial to koniecznie mieć, czyli w zasadzie wchodzi do sklepu, zeby wzbudzić w sobie jakieś konkretne pragnienie, ale nie jest tak - jak ty twierdzisz - że pragnienie jest "niezbywalnym atrybutem postrzegania". Jest cała masa sytuacji, w których pragnienie w ogóle się nie pojawia, jest tylko reakcja na to, co się zaobserwowało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|