Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O błędnym myśleniu ludzkim tak ogólnie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
VRT659




Dołączył: 21 Sty 2015
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:34, 17 Lut 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
Cytat:
Szkoda tylko, że jak dotąd nigdzie żadnych "faktów" nie przedstawiłeś poza samymi pustymi deklaracjami twej wiary w to, że "fakty" masz. Z tego, że coś sobie nazwałeś arbitralnie "faktem" nic jeszcze nie wynika. Kompletnie nic


Dla ciebie rysowane filmiki. To musi ci wystarczyć.
https://www.youtube.com/watch?v=ng4IP3cLcoU


Kolejna ateistyczna bajeczka do wierzenia... równie dowodliwa co freudyzm. I w dodatku obarczona błędem logicznym genetic fallacy. Powalający dowód na ateizm, nie ma co...

Polecam ciekawy artykuł : [link widoczny dla zalogowanych]

PS. Przydałby się na apologetyce.info jakiś tekst na ten temat


Ostatnio zmieniony przez VRT659 dnia Nie 20:36, 17 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:50, 17 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
To się im przyjrzymy ...
Mam lepszy pomysł Janie fedorze Lewandowski.

Wytłumacz dlaczego założenie Katechizmu Kościoła Katolickiego a praktyka to antypody ->
Katechizm KRK napisał:
Bóg nieskończenie doskonały i szczęśliwy zamysłem czystej dobroci, w sposób całkowicie wolny, stworzył człowieka, by uczynić go uczestnikiem swego szczęśliwego życia. Dlatego w każdym czasie i w każdym miejscu jest On bliski człowiekowi. Powołuje go i pomaga mu szukać, poznawać i miłować siebie ze wszystkich sił. Wszystkich ludzi rozproszonych przez grzech zwołuje, by zjednoczyć ich w swojej rodzinie – w Kościele. Czyni to przez swego Syna, którego posłał jako Odkupiciela i Zbawiciela, gdy nadeszła pełnia czasów. W Nim i przez Niego Bóg powołuje ludzi, by w Duchu Świętym stali się Jego przybranymi dziećmi, a przez to dziedzicami Jego szczęśliwego życia.


Może gdyby katolicki Bóg wymyślony przez cesarza Konstantyna był dobry to historia KRK byłaby inna. Widocznie cesarz "co miał 'klawe' życie" nie wiedział, że antonimem terminu "dobry" jest termin "zły" i że dobroci nie powinno się stopniować :) :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:05, 17 Lut 2019    Temat postu:

VRT659 napisał:
Arystoteles napisał:
Cytat:
Szkoda tylko, że jak dotąd nigdzie żadnych "faktów" nie przedstawiłeś poza samymi pustymi deklaracjami twej wiary w to, że "fakty" masz. Z tego, że coś sobie nazwałeś arbitralnie "faktem" nic jeszcze nie wynika. Kompletnie nic


Dla ciebie rysowane filmiki. To musi ci wystarczyć.
https://www.youtube.com/watch?v=ng4IP3cLcoU


Kolejna ateistyczna bajeczka do wierzenia... równie dowodliwa co freudyzm. I w dodatku obarczona błędem logicznym genetic fallacy. Powalający dowód na ateizm, nie ma co...

Polecam ciekawy artykuł : [link widoczny dla zalogowanych]

PS. Przydałby się na apologetyce.info jakiś tekst na ten temat


Przede wszystkim błąd logiczny nie jest synonimem "genetic fallacy".

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Przykładem genetic fallacy jest stwierdzenie
Cytat:
Rodzice mi powiedzieli, że Bóg istnieje, więc Bóg istnieje.


Ateizm ewidentnie nie potrzebuje dowodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arystoteles




Dołączył: 28 Gru 2018
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:26, 17 Lut 2019    Temat postu:

Cytat:
To pokaż te "dowody". Wypisz je tutaj. Bo ja w tym filmiku nie widzę nic poza bezzasadnymi bajkami darwinowskimi, tyle samo wartymi pod względem dowodowym co baśń o siedmiu krasnoludkach. Ale może się mylę. Może są tam gdzieś te super "dowody" ale je przeoczyłem. Więc masz szansę: wypisz te "dowody" tutaj. To się im przyjrzymy


Bo filmik jest tu tylko skrótem. Po za tym to, że ty czegoś "nie widzisz" to słaby argument biorąc pod uwagę, że wlasne religijne metafizyczne przekonania budujesz na dziecinie prostych do wskazania błędach logicznych. Wywracasz się na prostych sprawach, a chcesz dowody obalać? Ale ok. Możesz książkę sobie zakupić, chyba nie wymagasz ode mnie, że zacznę każdy rozdział przepisywać. To dość rozległa sprawa o biologicznych początkach religijności. Ale np. jako ciekawostke podam, że autor obala przekonanie, że "rodzimy się ateistami". Powołując sie na badania, zauważa, że już u małych dzieci odzwierciedla się w myśleniu model osoby oderwanej od ciała. Model swego rodzaju duszy. Ten model wzmacniany jest oczywiście przez naszą intencjonalność, chęć odgadnięcia, co czuje i co może zrobić inna osoba w naszym otoczeniu. Mamy zatem wrodzone i fałszywe wrażenie, iż osobowość nie jest związana do końca ze światem. Stąd już tylko krok do wierzeń i religii.

Po za tym trochę książkę streściłem a także podałem link do anglojęzycznej strony "humanreligions. info" tam też jest obszerny kawał wiedzy.
Możesz rzucić okiem tu: https://www.youtube.com/watch?v=FfrldJoVoZ8


Ostatnio zmieniony przez Arystoteles dnia Nie 21:29, 17 Lut 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33287
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:11, 17 Lut 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Żeby nie było wątpliwości - uważam z grubsza to tłumaczenie powstawania religii w mózgach, jak to przedstawia filimik podlinkowany przez Arystotelesa za tyle samo warty merytorycznie, co tłumaczenie ateizmu kompleksem Edypa. Może to kogoś urażać, może się nie podobać, może on twierdzić, że "przecież jest oczywiście zupełnie inna sytuacja", ale jakby się ów ktoś tak krytycznie sprawie przyjrzał, to by się zorientował, iż w obu przypadkach mamy do czynienia z jakimś tam zarysowaniem scenariusza, wskazaniem zależności, które MOGĄ WYSTĘPOWAĆ, ALE NIE MA ŻADNEJ PEWNOŚCI, CZY NA PEWNO WYSTĄPIĄ, ALBO WYSTĘPUJĄ.


filmik, który dedykowałem fedorowi bazuje na książce, którą wcześniej zalinkowałem. Oczywiście filmik kilkuminutowy nie odda całości bogactwa książki. Raz jeszcze polecam wydaną po polsku książkę "Dlaczego wierzymy w boga/bogów" J. Andersona Thomsona.

Można napisać (z grubsza tyle samo wartą - czyli jako zabawa w wymyślanie sobie luźno intencji ludzkich) książkę "Dlaczego NIE wierzymy w boga/bogów". I naprawdę da się tam wstawić bogactwo argumentów (sam bym pewnie wyprodukował bez większego problemu parędziesiąt nieźle pasujących).
Argumenty są znane i wałkowane w debatach światopoglądowych od lat.
Powiem więcej, od jakiegoś czasu ten rodzaj argumentacji najczęściej "spuszczam na bambus", traktując jako swego rodzaju intelektualne faux pas. Oczywiście, z racji na ładunek demagogii ta argumentacja pewnie długo będzie stosowana. Bo to nic nie kosztuje - zauważyć, że ktoś rzekomo z czegoś ma jakąś korzyść i upierać się, że skoro tę korzyść mógłby mieć, to na pewno tym się właśnie w wyborach kierował.
Przykładowo można wmawiać komuś, że jak się ożenił z ładną dziewczyną, to jej naprawdę kocha, tylko go "wzięła" jego uroda. A jak się ożenił z brzydką, to dlatego, że się bał mieć ładną (żeby nie była rozchwytywana przez konkurentów). Ale może ożenił się z ładną, tylko po to aby pokazać się kolegom, że ma ładną żonę. Ale może jak się ożenił z brzydką, to gustuje w brzydocie. Choć może jest ślepy. Albo może kompletnie nie ma gustu. albo może... może...
Wszystko to można wskazać, a potem uparcie twierdzić, że to właśnie tak było, albo tak jest. I może nawet w jakimś przypadku się trafi - bo może rzeczywiście ktoś ożenił się z brzydką dziewczyną i kompletnie nie ma gustu. Ale trafić z argumentem (przypadkowo) jest zupełnie czymś innym, niż MIEC ARGUMENT rozumowo.
Nie wiem, kto zrozumie różnicę... :think:
Bo czuję, że dla wielu to jest wszystko jedno - byle było "na nasze".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:30, 17 Lut 2019    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Arystoteles napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Żeby nie było wątpliwości - uważam z grubsza to tłumaczenie powstawania religii w mózgach, jak to przedstawia filimik podlinkowany przez Arystotelesa za tyle samo warty merytorycznie, co tłumaczenie ateizmu kompleksem Edypa. Może to kogoś urażać, może się nie podobać, może on twierdzić, że "przecież jest oczywiście zupełnie inna sytuacja", ale jakby się ów ktoś tak krytycznie sprawie przyjrzał, to by się zorientował, iż w obu przypadkach mamy do czynienia z jakimś tam zarysowaniem scenariusza, wskazaniem zależności, które MOGĄ WYSTĘPOWAĆ, ALE NIE MA ŻADNEJ PEWNOŚCI, CZY NA PEWNO WYSTĄPIĄ, ALBO WYSTĘPUJĄ.


filmik, który dedykowałem fedorowi bazuje na książce, którą wcześniej zalinkowałem. Oczywiście filmik kilkuminutowy nie odda całości bogactwa książki. Raz jeszcze polecam wydaną po polsku książkę "Dlaczego wierzymy w boga/bogów" J. Andersona Thomsona.

Można napisać (z grubsza tyle samo wartą - czyli jako zabawa w wymyślanie sobie luźno intencji ludzkich) książkę "Dlaczego NIE wierzymy w boga/bogów". I naprawdę da się tam wstawić bogactwo argumentów (sam bym pewnie wyprodukował bez większego problemu parędziesiąt nieźle pasujących).
Argumenty są znane i wałkowane w debatach światopoglądowych od lat.
Powiem więcej, od jakiegoś czasu ten rodzaj argumentacji najczęściej "spuszczam na bambus", traktując jako swego rodzaju intelektualne faux pas. Oczywiście, z racji na ładunek demagogii ta argumentacja pewnie długo będzie stosowana. Bo to nic nie kosztuje - zauważyć, że ktoś rzekomo z czegoś ma jakąś korzyść i upierać się, że skoro tę korzyść mógłby mieć, to na pewno tym się właśnie w wyborach kierował.
Przykładowo można wmawiać komuś, że jak się ożenił z ładną dziewczyną, to jej naprawdę kocha, tylko go "wzięła" jego uroda. A jak się ożenił z brzydką, to dlatego, że się bał mieć ładną (żeby nie była rozchwytywana przez konkurentów). Ale może ożenił się z ładną, tylko po to aby pokazać się kolegom, że ma ładną żonę. Ale może jak się ożenił z brzydką, to gustuje w brzydocie. Choć może jest ślepy. Albo może kompletnie nie ma gustu. albo może... może...
Wszystko to można wskazać, a potem uparcie twierdzić, że to właśnie tak było, albo tak jest. I może nawet w jakimś przypadku się trafi - bo może rzeczywiście ktoś ożenił się z brzydką dziewczyną i kompletnie nie ma gustu. Ale trafić z argumentem (przypadkowo) jest zupełnie czymś innym, niż MIEC ARGUMENT rozumowo.
Nie wiem, kto zrozumie różnicę... :think:
Bo czuję, że dla wielu to jest wszystko jedno - byle było "na nasze".
Taa ... tylko kto w Polsce wydrukuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arystoteles




Dołączył: 28 Gru 2018
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:00, 17 Lut 2019    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Można napisać (z grubsza tyle samo wartą - czyli jako zabawa w wymyślanie sobie luźno intencji ludzkich) książkę "Dlaczego NIE wierzymy w boga/bogów".

Ale ja nie rozumiem, dlaczego nie chcesz przestudiować argumentów opartych na pracy naukowej? Jesteś wstanie wykazać błędy logiczne, metodologiczne, jakieś inne w pracach naukowców: [link widoczny dla zalogowanych] ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:05, 17 Lut 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
Ale ja nie rozumiem, dlaczego nie chcesz przestudiować argumentów opartych na pracy naukowej? Jesteś wstanie wykazać błędy logiczne, metodologiczne, jakieś inne w pracach naukowców: [link widoczny dla zalogowanych] ?

czytałem jedynie to co napisałeś i popełniasz błąd logiczny polegający na:
1 założeniu, ze Bóg to pojecie irracjonalne
2. że, bóg jest przedmiotem wiary
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:15, 17 Lut 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Można napisać (z grubsza tyle samo wartą - czyli jako zabawa w wymyślanie sobie luźno intencji ludzkich) książkę "Dlaczego NIE wierzymy w boga/bogów".

Ale ja nie rozumiem, dlaczego nie chcesz przestudiować argumentów opartych na pracy naukowej? Jesteś wstanie wykazać błędy logiczne, metodologiczne, jakieś inne w pracach naukowców: [link widoczny dla zalogowanych] ?
Nie można tego uczynić z poziomu publikacji popularno-naukowej, która nie podaje referencji źródła naukowego.

Nie jestem w stanie w bibliotece uniwersyteckiej odnaleźć źródła "Krauss (2012). P121. Added to this page on 2014 Dęć 31.", bo brak jest tytułu opublikowanego artykułu naukowego na bazie albo badania ilościowego albo jakościowego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:45, 17 Lut 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
Cytat:
To pokaż te "dowody". Wypisz je tutaj. Bo ja w tym filmiku nie widzę nic poza bezzasadnymi bajkami darwinowskimi, tyle samo wartymi pod względem dowodowym co baśń o siedmiu krasnoludkach. Ale może się mylę. Może są tam gdzieś te super "dowody" ale je przeoczyłem. Więc masz szansę: wypisz te "dowody" tutaj. To się im przyjrzymy


Bo filmik jest tu tylko skrótem. Po za tym to, że ty czegoś "nie widzisz" to słaby argument biorąc pod uwagę, że wlasne religijne metafizyczne przekonania budujesz na dziecinie prostych do wskazania błędach logicznych. Wywracasz się na prostych sprawach, a chcesz dowody obalać? Ale ok. Możesz książkę sobie zakupić, chyba nie wymagasz ode mnie, że zacznę każdy rozdział przepisywać. To dość rozległa sprawa o biologicznych początkach religijności. Ale np. jako ciekawostke podam, że autor obala przekonanie, że "rodzimy się ateistami". Powołując sie na badania, zauważa, że już u małych dzieci odzwierciedla się w myśleniu model osoby oderwanej od ciała. Model swego rodzaju duszy. Ten model wzmacniany jest oczywiście przez naszą intencjonalność, chęć odgadnięcia, co czuje i co może zrobić inna osoba w naszym otoczeniu. Mamy zatem wrodzone i fałszywe wrażenie, iż osobowość nie jest związana do końca ze światem. Stąd już tylko krok do wierzeń i religii.

Po za tym trochę książkę streściłem a także podałem link do anglojęzycznej strony "humanreligions. info" tam też jest obszerny kawał wiedzy.
Możesz rzucić okiem tu: https://www.youtube.com/watch?v=FfrldJoVoZ8


Czyli nadal nie wypisałeś żadnych "dowodów", o które prosiłem. Bo wszystko do czego odesłałeś wyżej to tylko kolejny zbiór pustych deklaracji wiary. Nic więcej nie masz. A wystarczyło wypisać w punktach te "dowody" i byłoby po sprawie. Ale tego nie zrobiłeś i po raz kolejny utopiłeś sprawę w morzu bełkotu. A szczytem twojego debilizmu jest już odsyłanie ludzi do książki. Nikt nie będzie tracił czasu na czytanie całej książki napisanej przez kolejnego ateistycznego debila twojego pokroju. Albo masz te rzekome dowody i je wypisujesz, albo ich nie masz. W przypadku twojego wykręcania się od wskazania konkretów ewidentnie widać, że żadnych "dowodów" nie masz


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 23:56, 17 Lut 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arystoteles




Dołączył: 28 Gru 2018
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:27, 18 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
A wystarczyło wypisać w punktach te "dowody" i byłoby po sprawie.

Teraz udowodniłeś, że nawet czytać nie umiesz, bo ile razy mam jeszcze powtórzyć, że pewne argumenty już wypisałem w wypowiedzi z Wysłany: Nie 2:30, 17 Lut 2019:
1 nadaktywny mechanizm wykrywania sprawczości [link widoczny dla zalogowanych]
2 rozłączne procesy poznawcze
3 procesy prowadzenia rozmów w myślach
4 mechanizm przywiązania
5 mechanizmy teorii umysłów
Itp. np. [link widoczny dla zalogowanych]

Każdy z tych punktów wymaga grubego wyjaśnienia, co jest zrobione w książce. Ja mam tracić czas po to, abyś ty mógł przeczytać, nic nie zrozumieć i na końcu dodać "tylko kolejny zbiór pustych deklaracji wiary'?

Cytat:
A szczytem twojego debilizmu jest już odsyłanie ludzi do książki. Nikt nie będzie tracił czasu na czytanie całej książki napisanej przez kolejnego ateistycznego debila twojego pokroju.

Z takim podejściem zamykasz się na starcie, cokolwiek by nie napisać to wyprzesz to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:16, 18 Lut 2019    Temat postu:

Arystoteles napisał:
fedor napisał:
A wystarczyło wypisać w punktach te "dowody" i byłoby po sprawie.

Teraz udowodniłeś, że nawet czytać nie umiesz, bo ile razy mam jeszcze powtórzyć, że pewne argumenty już wypisałem w wypowiedzi z Wysłany: Nie 2:30, 17 Lut 2019:
1 nadaktywny mechanizm wykrywania sprawczości [link widoczny dla zalogowanych]
2 rozłączne procesy poznawcze
3 procesy prowadzenia rozmów w myślach
4 mechanizm przywiązania
5 mechanizmy teorii umysłów
Itp. np. [link widoczny dla zalogowanych]

Każdy z tych punktów wymaga grubego wyjaśnienia, co jest zrobione w książce. Ja mam tracić czas po to, abyś ty mógł przeczytać, nic nie zrozumieć i na końcu dodać "tylko kolejny zbiór pustych deklaracji wiary'?


Bo na razie nie masz właśnie nic więcej jak tylko same deklaracje swej wiary. To co wyliczyłeś wyżej w punktach to właśnie deklaracje wiary. Nic więcej. Podaj wreszcie te "fakty", o których tak trąbiłeś, które będą dowodami do tych punktów. Bo takie punkty to każdy może sobie wypisać

Arystoteles napisał:
Cytat:
A szczytem twojego debilizmu jest już odsyłanie ludzi do książki. Nikt nie będzie tracił czasu na czytanie całej książki napisanej przez kolejnego ateistycznego debila twojego pokroju.

Z takim podejściem zamykasz się na starcie, cokolwiek by nie napisać to wyprzesz to.


Nadal czekam na te twoje "fakty", o których tak trąbiłeś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15333
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Wto 14:08, 19 Lut 2019    Temat postu:

@Arystoteles
U Lewandowskiego wszystko jest deklaracją wiary, włącznie z tym, że lepiej nie skakać z 10. piętra.
Inna sprawa, że ten hipokryta nie skacze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33287
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:53, 19 Lut 2019    Temat postu:

Irbisol napisał:
@Arystoteles
U Lewandowskiego wszystko jest deklaracją wiary, włącznie z tym, że lepiej nie skakać z 10. piętra.
Inna sprawa, że ten hipokryta nie skacze.

Bo zakładasz, ze do tego, aby nie skoczyć, przekonanie o nie skakaniu powinno być "niewiarą". A jeśli dla kogoś wiara w to, że nie warto skakać jest wystarczająca?...

Niektórzy bowiem tak swoim wiarom nie wierzą ( :rotfl: ), że wierząc w coś, sa przekonani, że tak naprawdę jest inaczej, bo oni "tylko wierzą". A niby dlaczego mamy tak deprecjonować swoje wiary?...
Ja tam swoje wiary na tyle cenię, że uważam je za lepsze, bardziej uzasadnione i wartościowe od przekonań części osób, nazywanych przez te osoby "wiedzą".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15333
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Wto 19:50, 19 Lut 2019    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
@Arystoteles
U Lewandowskiego wszystko jest deklaracją wiary, włącznie z tym, że lepiej nie skakać z 10. piętra.
Inna sprawa, że ten hipokryta nie skacze.

Bo zakładasz, ze do tego, aby nie skoczyć, przekonanie o nie skakaniu powinno być "niewiarą". A jeśli dla kogoś wiara w to, że nie warto skakać jest wystarczająca?...

To by się jeszcze broniło, tylko że w jego przypadku akurat te koincydencje znienawidzonej indukcji i wiary zdarzają się zaskakująco często, by nie rzec - zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6048
Przeczytał: 77 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:13, 24 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
zbiór pustych deklaracji wiary


Jasiu, a co Ty na to żeby reaktywować temat o Twoim światopoglądzie?
Nadal uznajesz ściąganie gaci przed defekacją za bezzasadne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:24, 24 Lut 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
zbiór pustych deklaracji wiary


Jasiu, a co Ty na to żeby reaktywować temat o Twoim światopoglądzie?
Nadal uznajesz ściąganie gaci przed defekacją za bezzasadne?


Wyszło na to, że to ty tak uznajesz bo żadnej zasadności w tym temacie nie byłeś w stanie wykazać przez 11 stron, włącznie z wykazaniem zasadności twych spartolonych pytanek do mnie. Jedyne co wtedy wyszło na jaw to tylko tyle, że jesteś debilem. Dawaj tutaj nowiny w temacie swego debilizmu. Pętasz się tylko od wątku do wątku i każdy ci tu spuszcza wpierdziel, nawet rafko i lucek


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 11:54, 24 Lut 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:45, 24 Lut 2019    Temat postu:

Boksujecie się jak to chłopcy :-) :-)

Tylko nie boksujcie dziewczynek..:-) :-) :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:49, 24 Lut 2019    Temat postu:

lucek napisał:
Arystoteles napisał:
Ale ja nie rozumiem, dlaczego nie chcesz przestudiować argumentów opartych na pracy naukowej? Jesteś wstanie wykazać błędy logiczne, metodologiczne, jakieś inne w pracach naukowców: [link widoczny dla zalogowanych] ?

czytałem jedynie to co napisałeś i popełniasz błąd logiczny polegający na:
1 założeniu, że Bóg to pojecie irracjonalne
2. że, bóg jest przedmiotem wiary



Pierwsze rozumiem.

Drugie nie do końca?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:25, 24 Lut 2019    Temat postu:

....

Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 17:32, 24 Lut 2019, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33287
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:09, 24 Lut 2019    Temat postu:

Sobór Watykański I w Konstytucji dogmatycznej o wierze katolickiej Dei Filius (BF I, 44) napisał:
Jeżeli ktoś powie, że jednego i prawdziwego Boga, Stwórcę i Pana naszego, nie można poznać ze stworzeń w sposób pewny przy pomocy naturalnego światła rozumu - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych.

Tak sobie myślę, że ten cytat ilustruje wyraziście integrystyczny rys w KRK. Byl chyba tworzony w czasach, gdy jednak częściej niż dzisiaj, przemawiano niejako z pozycji siły, a do tego panowała wiara, że wymuszanie posłuszeństwa służy wierze religijnej tak ogólnie. Dzisiejsze czasy (przynajmniej gdy patrzę na moje środowisko) pokazują co się dzieje, gdy ludzie zaczynają na poważnie brać owe żądania idealnej zgodności ze sformułowaniami teologicznymi. Z racji na to, że ateizm się "rozpanoszył", to wielu stwierdza coś w stylu: nie chcecie moich wątpliwości i poszukiwań? Nie podobam się wam jako ten, który ma prawo pytać i zastanawiać się?... To ja zostaję ateistą. I widzę, że wielu odeszło od KRK, właśnie dlatego, że czuło się ZA BARDZO ZMUSZANYM do potwierdzania deklaracji, co do których nie mieli pewności, przekonania.
Jest pytanie: jaki wierny jest tym właściwym? - czy taki, co POSŁUSZNIE DEKLARUJE, że już nie ma wątpliwości w obszarze tych stwierdzeń, które uznały autorytety wiary, czy taki, który DOPIERO PO UPEWNIENIU SIE, ŻE WIE CO MÓWI, ŻE POTRAFIŁ ZINTEGROWAĆ SŁOWA Z RZECZYWISTYMI SWOIMI PRZEKONANIAMI, będzie coś tam uznawał, podpisuje się pod daną frazą stwierdzającą?...
Nie będę ukrywał, że rys integrystyczny w KRK nie jest mi bliski. Uważam go za przejaw wiary (pewnych ludzi) w to, że da się samym naciskiem mentalnym, groźbą, szantażem społecznym zmieniać stany umysłu w sposób dowolny. Ja mocno powątpiewam w sensowność takiego podejścia. Można ludzi zmusić WYŁĄCZNIE DO DEKLAROWANIA czegoś, czego się nie rozumie, ale nie można zmusić nikogo do RZECZYWISTEGO ZROZUMIENIA danego stwierdzenia. Jeśli ktoś się przestraszył i teraz deklaruje coś, choć tego przecież jeszcze nie zrozumiał (zakładam tutaj milcząco, że w ogóle rzecz jest możliwa do zrozumienia, jest słuszna, bo bez sensu byłoby mieszanie dodatkowych wątków), to będzie dalej WIERZYŁ ZE ZŁAMANYM INTELEKTUALNYM SUMIENIEM. Będzie wierzył sprzecznie - w zewnętrznej, deklaratywnej warstwie "wierzy" (wmawiając sobie, że to "tak jest") w postaci mu podanej, ale w środku wciąż przecież ma wątpliwości.

Umysł posiada pewien rodzaj nieprzekraczalności dotyczący jego rozumienia. Nie sposób jest nakazem wymusić np. umiejętności matematycznych. Jak ktoś nie umie rachunku różniczkowego, nie rozumie go, to przymuszenie go "jak nie zrozumiesz, to cię zabijemy" i tak tego nie będzie w stanie zmienić. Obiektywny test, w postaci konieczności rozwiązania zadań z rachunku różniczkowego wykaże, iż deklaracja "już umiem" była bezpodstawna.

Z drugiej strony integrystyczne podejście jest czymś powszechnym nie tylko w KRK, ale i w innych religiach czy ogólnie w ruchach społecznych. W pewnym momencie jakaś grupa ludzi chce jasnego opowiedzenie się: jesteś z nami, czy przeciw nam? Dotyczyć to będzie i ateistów lewicowców, którzy np. mogą oczekiwać, że ktoś kto co prawda za lewicowca się ma, ale akurat nie przepada za ruchami gejowskimi, ostatecznie zadeklaruje się, jako ten który je popiera. I środowisko lewicowe też może postawić sprawą na ostrzu noża - albo jawnie popierasz ruchy gejowskie, albo opuszczasz nas jako prawdziwy lewicowiec, a my będziemy cię nazywali homofobem i prawicowcem.

Może na koniec dodam jeszcze własną interpretację wiary w to, że sformułowanie "prawdziwego Boga, Stwórcę i Pana naszego, można poznać ze stworzeń w sposób pewny przy pomocy naturalnego światła rozumu". Czy ja w to wierzę?...
Odpowiedź wcale nie będzie jednoznaczna, bo pytanie jest co tu znaczy "poznać"?
Dla jednego "poznać" będzie znaczyło w pełni zrozumieć, opanować umysłem... W takiej interpretacji ten tekst jest co najmniej dziwny - bo przecież Bóg jest nieskończony, przekraczający jakikolwiek umysł, właśnie niepoznawalny. Więc chyba żaden człowiek nie może powiedzieć, że poznał w ten sposób Boga.
Z drugiej strony można ten tekst zrozumieć w postaci miękkiej - ktoś "poznał", bo w bo w ogóle coś tam sensownego na temat Boga uważa. I ja w taką opcję rozumienia nawet wierzę.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 12:16, 24 Lut 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:19, 24 Lut 2019    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Byl chyba tworzony w czasach, gdy jednak częściej niż dzisiaj,


wiem, ze stworzyłeś sobie debilną definicję "wiary" nie pozwalającej odróżnić "wiary" od "wiedzy", aby populistycznie próbować przekonywać, że wszelkie pierdoły jakie tylko przyjdą co do głowy są równie wartościowe jak "wiedza" ....

ale niestety, stanowisko KRK, o którym mowa KRK współcześnie potwierdził.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15333
Przeczytał: 28 tematów


PostWysłany: Nie 13:49, 24 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
zbiór pustych deklaracji wiary


Jasiu, a co Ty na to żeby reaktywować temat o Twoim światopoglądzie?
Nadal uznajesz ściąganie gaci przed defekacją za bezzasadne?


Wyszło na to, że to ty tak uznajesz bo żadnej zasadności w tym temacie nie byłeś w stanie wykazać przez 11 stron, włącznie z wykazaniem zasadności twych spartolonych pytanek do mnie. Jedyne co wtedy wyszło na jaw to tylko tyle, że jesteś debilem. Dawaj tutaj nowiny w temacie swego debilizmu. Pętasz się tylko od wątku do wątku i każdy ci tu spuszcza wpierdziel, nawet rafko i lucek

Szary tylko zadał ci pytanie. Nawet nie chciał uzasadnienia - pytał jedynie, czy uważasz ściąganie gaci za bezzasadne.
Celny strzał, jak widać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6048
Przeczytał: 77 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:02, 24 Lut 2019    Temat postu:

fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
zbiór pustych deklaracji wiary


Jasiu, a co Ty na to żeby reaktywować temat o Twoim światopoglądzie?
Nadal uznajesz ściąganie gaci przed defekacją za bezzasadne?


Wyszło na to, że to ty tak uznajesz bo żadnej zasadności w tym temacie nie byłeś w stanie wykazać przez 11 stron, włącznie z wykazaniem zasadności twych spartolonych pytanek do mnie. Jedyne co wtedy wyszło na jaw to tylko tyle, że jesteś debilem. Dawaj tutaj nowiny w temacie swego debilizmu. Pętasz się tylko od wątku do wątku i każdy ci tu spuszcza wpierdziel, nawet rafko i lucek


Głównym pytaniem do Ciebie było, czy zgodnie ze swoim światopoglądem obsrywasz sobie gacie. Do upadłego, zawzięcie broniłeś stanowiska, że dowolny pogląd ateisty jest bezzasadny, a jego światopogląd "spartolony już na starcie", bo nie ma w nim "niczego pewnego".
Nawet sam przyznałeś że pogląd o tym że, nieściągnięcie gaci przed defekacją spowoduje obsranie się, jest bezzasadny.
Obsrywasz się dla idei, czy jesteś hipokrytą?
A może Twój światopogląd ewoluował i wycofujesz się ze swojego stanowiska? Ja bym na to liczył Jasiu, bo piszesz wszędzie tak wiele bzdur, że warto by je wszystkie komentować w jednym miejscu - temacie do tego przeznaczonym, ale musimy najpierw wyjaśnić tę fundamentalną kwestię światopoglądową.


Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Nie 14:03, 24 Lut 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:11, 24 Lut 2019    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
szaryobywatel napisał:
fedor napisał:
zbiór pustych deklaracji wiary


Jasiu, a co Ty na to żeby reaktywować temat o Twoim światopoglądzie?
Nadal uznajesz ściąganie gaci przed defekacją za bezzasadne?


Wyszło na to, że to ty tak uznajesz bo żadnej zasadności w tym temacie nie byłeś w stanie wykazać przez 11 stron, włącznie z wykazaniem zasadności twych spartolonych pytanek do mnie. Jedyne co wtedy wyszło na jaw to tylko tyle, że jesteś debilem. Dawaj tutaj nowiny w temacie swego debilizmu. Pętasz się tylko od wątku do wątku i każdy ci tu spuszcza wpierdziel, nawet rafko i lucek


Głównym pytaniem do Ciebie było, czy zgodnie ze swoim światopoglądem obsrywasz sobie gacie


Ale z mojego światopoglądu nie wynika, że trzeba obsrywać gacie, tylko właśnie z twojego spartolonego światopoglądu to wynika. Tego nie zrozumiałeś po 11 stronach prób pielęgnacji twojego umysłowego upośledzenia. Nadajesz się do filozofowania jak szkło do podcierania dupy. Już ci mówiłem. Ale też nie zrozumiałeś


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 14:27, 24 Lut 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin