Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Naukowość a słuszność i wartościowanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8791
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Nie 2:22, 31 Gru 2017    Temat postu:

Cytat:
Człowiek musi odkryć siebie w znacznym stopniu SAM

człowiek jest sam (w sensie solipsystycznym) a innych może poznawać tylko poprzez BOGA przy okazji poznając siebie ... lub poznając siebie poznawać innych, to konieczność o ile nie jest telepatą :wink: ... problem rzeczywiście w tym, że to co napisałem to puste słowa, o ile ich SAM nie rozumiesz, zresztą puste jak każde inne.

a reszta to prowokacja i żart .... taki sobie zresztą :)

ps

skąd o tym wie? bo poznając prawa boga/natury ma świadomość, że się często myli, stąd wie, że może te prawa łamać lub kłamać, ale to bóg/natura dał mu taką możliwość ... a poznając te prawa może zmieniać swoją rzeczywistość, choć skutecznie (na dłuższą metę) tylko w zgodzie z tymi prawami


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 2:44, 31 Gru 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Nie 10:56, 31 Gru 2017    Temat postu:

Odpowiedź zbiorcza.
@MD - odpowiem w 2018, muszę to przetrawić. Tyle na początek nadmienię, że znowu trochę niesłusznych zarzutów przedstawiłeś. Są one słuszne w tym względzie, że byłyby dobre, gdybym faktycznie myślał tak, jak to zrozumiałeś. Po prostu zbyt naiwnie postrzegasz ateizm.

@lucek
lucek napisał:
Cytat:
Proste pytanie: CO OKDRYŁ TEIZM do tej pory?

"teizm" jest istotny dla nauk społecznych (i "nauki" jako takiej też), dawno temu odkrył więcej (jakościowo) niż współczesne nauki społeczne, odkrył dwubiegunową naturę wszelkich relacji społecznych, czego współczesne nauki społeczne nie są w stanie ogarnąć

Teizm jest raczej podzbiorem nauk społecznych, kolejnym elementem socjologii, zjawiskiem badanym w kategoriach oddziaływania na ludzi.
Z tą "dwubiegunową naturą" to podaj jakiś link, bo jedyne co widzę to znane schorzenie psychiczne.

-----

@placus3

placus3 napisał:
Irbisol napisał:
CO OKDRYŁ TEIZM do tej pory?


Nie rozumiem czegoś w stawianiu sprawy w ten sposób.
Mamy w nauce naturalizm metodologiczny. I Ty podchodzisz do tego tak, że ten naturalizm W PRZECIWIEŃSTWIE do teizmu coś odkrył. Ale ten naturalizm nie jest przeciwstawny do teizmu, bo może równie dobrze być wyprowadzony z teizmu - Bóg jako Projektant zaprojektował świat i jego prawa, które przez 99 % czasu obowiązują i dlatego chcę te prawa poznawać.

Niemniej jednak mamy naturalizm i można tylko spekulować, czy wynika on z teizmu, czy nie. A ów naturalizm jest atakowany, więc mówię "sprawdzam" - poproszę o listę odkryć teizmu.
To, że teizm sobie nagle stwierdzi "a ja stworzyłem naturalizm" to trochę za mało, żeby bić pokłony teizmowi za odkrycia naukowe. Przypominam, że mówimy o sposobie myślenia, który coś miał odkryć.

Cytat:
Bo teizm chociażby gwarantuje ostateczny sens życia, czego naturalizm nie jest w stanie zrobić. Istnienie praw przyrody też najszybciej wytłumaczylibyśmy istnieniem Projektanta.

Nie, nie gwarantuje sensu. Tylko twierdzi, że jest taki a nie inny.
A istnienie różnych zjawisk też najszybciej tłumaczono bogami - i żadne z tych tłumaczeń się nie sprawdziło.

------

@Błażej

Błażej napisał:
Jeśli wszystko jest tylko formą bezmyślnej materii, to na na jakiej podstawie naturalista pragnie wierzyć w prawdziwość jakiejkolwiek swojej myśli, włącznie z tą na temat naturalizmu?

Normalnie - materializm nie implikuje determinizmu. Myślałem, że ten prosty przypadek został już dawno wyjaśniony.

Cytat:
Nic nie jest pewne, nic nie jest słuszne, nic nie jest obiektywnie prawdziwe.

Cóż za odkrycie Ameryki. To samo jest w teizmie - tyle tylko, że teizm arbitralnie twierdzi, że jest inaczej.
Naturalizm przynajmniej jest szczery - co się powtarza, weryfikuje, to możemy uznać za w jakimś stopniu pewne.
Jest to dużo lepsze niż stwierdzenie "jest tak a nie inaczej i koniec dyskusji".
Wielokrotnie (właściwie za każdym razem) teizm dostawał wciry, gdy doszło do naturalistycznej weryfikacji jakiegokolwiek jego twierdzenia. Niczego to was nie nauczyło?

Cytat:
Jedynym sposobem aby nabrać zaufania do rozumu jest przyjęcie odmiennego założenia, założenia teistycznego, że źródłem rozumu jest inny rozum.

Po pierwsze - patrz wyżej.
Po drugie - to tylko założenie (więc za mało, by mieć zaufania do wniosków z niego wynikających)
Po trzecie - co to niby za nadrozum? Ma on dokładnie takie same ograniczenia. Poza tym tych "nadrozumów" jest wiele - niemal tyle, co religii.

Cytat:
nie rozumiem dlaczego Bóg miałby co chwilę zmieniać zasady działania świata?

Bo - wg Biblii - kilka razy pokazał, na co go stać. Wiele jego działań było zwyczajnie głupich i niesprawiedliwych. Zachowywał się jak dziecko bawiące się zapałkami, jak rozkapryszony bachor z niskim poczuciem wartości.
Tak go opisała Biblia - nie do mnie pretensje jakby co.
Generalnie Stary Testament to autentyczne samozaoranie Boga i kopalnia wspaniałych argumentów ateistów za tym, że mentalnie Bóg nie różnił się od lokalnego bożka aborygeńskiego czy innego, gdzie tańcują wokół bębnów w oparach psychodelicznych ziół.

Co do teistów naukowców - kwestia kultury i wychowania. Po XX wiek faktycznie tak było, ale po XXI już nie.
Najlepszy argument za tym, że wiara wynika w dużym stopniu od tego, co ci wmówią w dzieciństwie.

Błażej napisał:
Cytat:
CO OKDRYŁ TEIZM do tej pory?

Warto pamiętać, że religia i nauka pełnią w ludzkim życiu różne role. Dzięki temu, że religia ma taką, a nie inną naturę to pozwala na odniesienie się do problemów będących poza zasięgiem nauk, przez to, ze sięga do wartości, znaczenia i ostatecznych wyjaśnień.

Więc jak najbardziej pytam, co teizm odkrył na własnym podwórku.
W kwestii świadomości, duchów, sensu, moralności. Nie "co stwierdził" - co ODKRYŁ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8791
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Nie 11:44, 31 Gru 2017    Temat postu:

Tak Irbisolu, teizm jest podzbiorem, jeśli teistów wrzucić do "wspólnego worka" tj. potraktować pewne przekonania i język za reprezentatywne, wspólne( podobne) .... ale teizm takiego "worka" nie uznaje z rzeczywisty byt ... w teiźmie rzeczywistym bytem są prawa/bóg rządzący wszystkim i ludzie( traktowani indywidualnie) ... jeśli chodzi o przedmiot zainteresowań .... to jest nim wszystko, czym zajmują się "nauki społeczne" czyli, taki wirtualny twór jak krasnoludek ... a system społeczny, jakie owe "nauki społeczne" są w stanie zbódować to zawsze system totalitarny, w skrajnych wypadkach faszyzm, nazizm lub komunizm ..... i to jeden biegun, drugim jest teizm opierający się na indywidualnej świadomości jednostki ... ale nie wiem czy taki fanatyk jak ty, jest wstanie to pojąć ;)

Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 11:53, 31 Gru 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Pon 11:25, 01 Sty 2018    Temat postu:

lucek napisał:
owe "nauki społeczne" są w stanie zbódować to zawsze system totalitarny, w skrajnych wypadkach faszyzm, nazizm lub komunizm ..... i to jeden biegun, drugim jest teizm opierający się na indywidualnej świadomości jednostki ... ale nie wiem czy taki fanatyk jak ty, jest wstanie to pojąć ;)

Teizm i indywidualna świadomość jednostki - od kiedy to jest monopol teizmu?
Ateizm nie uznaje indywidualnej świadomości jednostki?

Jak kiedyś dorośniesz, to pojmiesz, że owa świadomość jednostki nie jest zależna od tego, czy mamy do czynienia z teizmem czy ateizmem.
Podobnie faszyzm czy komunizm - ten pierwszy był teistyczny (o co, zauważ, jakoś nie mam pretensji), ten drugi mógł być. Jest to niezależny wymiar i trzeba być mocno nierozgarniętym, żeby to mieszać do dyskusji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8791
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Pon 16:55, 01 Sty 2018    Temat postu:

Cytat:
Teizm i indywidualna świadomość jednostki - od kiedy to jest monopol teizmu?
Ateizm nie uznaje indywidualnej świadomości jednostki?

skąd takie wnioski?

teista będzie uznawał świadomości jednostek, za jedynie realnie istniejącą świadomość, a dobro każdej jednostki(siebie) za najwyższą wartość, której wyszystkie inne wartości i dobra jedynie służą, jedynie jednostka sama może zrezygnować ze swoich praw, a prawa mają charakter obiektywny - leżą w naturze człowieka, i przez człowieka mogą być odkrywane.
"ateizm", jeśli uznaje jak wyżej, to jest tym samym, z tym, ze jeśli sam siebie nazywa "ateizmem" w opozycji to teizmu(rozumianego jak wyżej) to "odkrywa amerykę".

Cytat:
Podobnie faszyzm czy komunizm - ten pierwszy był teistyczny (o co, zauważ, jakoś nie mam pretensji)

pytałeś co mam na myśli pisząc o "dwubiegunowości" podałem dwa przykłady skrajnie anty-teistycznych systemów, wcześniejszym poście wspomniałem, że "nauka" i religia to ten sam biegun, więc faszyzm (rozumiem, ze masz na myśli włoski) może, nie być antyreligijny, ale to nie to samo, co "był teistyczny"( o ile przez teizm rozumiesz to co napisałem wyżej).

... wracając do rzeczy, w systemach anty-teistycznych, wspónota, społeczeństwo, rasa(nazizm) jest najwyższą wartością, a jednosta podporządkowana jest temu - odpowiednio - "dobru wspólnemu", wspólnota wyznacza co jest prawdą i dobrem, a jednostka, która tych przekonań nie wyznaje jest jej wrogiem .... faktycznie zawsze prowadzi do kultu jednostki - wodza, wprost systemowo jak w naziźmie, lub w praktyce jak socjaliźmie/komuniźmie, gdzie system rzekomo służy jednostkom, ale jednostka podporządkowana jest społeczeństwu, a społeczeństwo jest źródłem wiedzy, prawdy i dobra .... więc więc wirtualny twór jakim jest społeczeństwo, wytwarza wirtualną swoją reprezentacje, na której szczycie staje jednostka, która jest źródłem prawdy, piękna i wiedzy lub "namiestnikem Boga na ziemi" jak w wypadku KrK.

Cytat:
Jak kiedyś dorośniesz, to pojmiesz, że owa świadomość jednostki nie jest zależna od tego, czy mamy do czynienia z teizmem czy ateizmem.

myślę, że póki co to możesz udowadniać wierzącym, że w nic nie musisz wierzyć i to ma sens, a oni tobie, że przedmiotem wiary jest ich wiara i to ma sens.

:) pozdrawiam serdecznie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Wto 10:10, 02 Sty 2018    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Teizm i indywidualna świadomość jednostki - od kiedy to jest monopol teizmu?
Ateizm nie uznaje indywidualnej świadomości jednostki?

skąd takie wnioski?

To są pytania, a nie wnioski.

Cytat:
teista będzie uznawał świadomości jednostek, za jedynie realnie istniejącą świadomość, a dobro każdej jednostki(siebie) za najwyższą wartość, której wyszystkie inne wartości i dobra jedynie służą, jedynie jednostka sama może zrezygnować ze swoich praw, a prawa mają charakter obiektywny - leżą w naturze człowieka, i przez człowieka mogą być odkrywane.
"ateizm", jeśli uznaje jak wyżej, to jest tym samym, z tym, ze jeśli sam siebie nazywa "ateizmem" w opozycji to teizmu(rozumianego jak wyżej) to "odkrywa amerykę".

Totalnie mylisz pojęcia.
Teizm to wiara w bóstwa, ateizm - brak tej wiary. Zarówno jeden jak i drugi mogą uznawać bądź nie uznawać świadomości jednostki.
Co do ateizmu - jak każdy teista, zupełnie go nie rozumiesz. Nie dlatego, że jest skomplikowany, lecz dlatego, że wymaga spojrzenia bez wszystkich naleciałości, którymi cię nafaszerowano.
Poza tym przychylanie się do danej kwestii nie ma nic wspólnego z "odkrywaniem" czegoś.

Cytat:
... wracając do rzeczy, w systemach anty-teistycznych, wspónota, społeczeństwo, rasa(nazizm) jest najwyższą wartością, a jednosta podporządkowana jest temu - odpowiednio - "dobru wspólnemu", wspólnota wyznacza co jest prawdą i dobrem, a jednostka, która tych przekonań nie wyznaje jest jej wrogiem .... faktycznie zawsze prowadzi do kultu jednostki - wodza

Dosyć precyzyjny opis sekty. Teistycznej - rzecz jasna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8791
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Wto 10:17, 02 Sty 2018    Temat postu:

Cytat:
Dosyć precyzyjny opis sekty. Teistycznej - rzecz jasna.

każdej, w tym "nauki" z jej "stopniami naukowymi" :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
placus3




Dołączył: 18 Sty 2017
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:46, 02 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Bo teizm chociażby gwarantuje ostateczny sens życia, czego naturalizm nie jest w stanie zrobić. Istnienie praw przyrody też najszybciej wytłumaczylibyśmy istnieniem Projektanta.

Nie, nie gwarantuje sensu. Tylko twierdzi, że jest taki a nie inny.


Teizm potrafi go podać - naturalizm nie.

Irbisol napisał:

A istnienie różnych zjawisk też najszybciej tłumaczono bogami - i żadne z tych tłumaczeń się nie sprawdziło.


Wydaje mi się, że pytanie o wyjaśnienie jakiegoś zjawiska przyrodniczego to co innego niż pytanie o wyjaśnienia dla wyjaśnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8791
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Wto 16:11, 02 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
A istnienie różnych zjawisk też najszybciej tłumaczono bogami - i żadne z tych tłumaczeń się nie sprawdziło.


a jakimi pojęciami mieli opisywać swoje obserwacje "pasterze kóz", a "fizyka", "biologia" ... czym właściwie jest ? jest językiem, systemem pojęć ... którym, nie rozumiejąc ich można nadawać idiotyczne interpretacje, wyobrażenia i własności

:wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Śro 15:06, 03 Sty 2018    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Dosyć precyzyjny opis sekty. Teistycznej - rzecz jasna.

każdej, w tym "nauki" z jej "stopniami naukowymi" :wink:

W nauce jest jakiś wódz?
Albo życie prywatne jednostki i jej poglądy są przyporządkowane jakiejś ideologii?
Bo z tego co się orientuję, to sporo naukowców jest teistami.
A może szeregowy naukowiec nie może przedstawić swoich racji, które muszą być rozpatrzone i w ten sposób mogą zmienić jakąś teorię?

lucek napisał:
Irbisol napisał:
A istnienie różnych zjawisk też najszybciej tłumaczono bogami - i żadne z tych tłumaczeń się nie sprawdziło.


a jakimi pojęciami mieli opisywać swoje obserwacje "pasterze kóz"

Jakimikolwiek, byle nie gadali głupot.
Teraz każdy teista chowa głowę w piasek i twierdzi, że religia nie zajmuje się w ogóle światem fizycznym. Takie dostali wciry od nauki, że po prostu nie podejmują konfrontacji - i tobie też to radzę.

Cytat:
a "fizyka", "biologia" ... czym właściwie jest ? jest językiem, systemem pojęć ... którym, nie rozumiejąc ich można nadawać idiotyczne interpretacje, wyobrażenia i własności

Równie dobrze możesz stwierdzić, że jeżeli ktoś gada w języku który nie rozumiesz, to możesz sobie to dowolnie interpretować.

-------

placus3 napisał:
Irbisol napisał:
Nie, nie gwarantuje sensu. Tylko twierdzi, że jest taki a nie inny.


Teizm potrafi go podać - naturalizm nie.

Każdy głupi potrafi podać coś, co jest nieudowodnione. Mądry woli wstrzymać się od zdania, gdy nie wie, jak jest.
Wg twojego rozumowania głupi potrafi coś, czego nie potrafi mądry. Ale potrafi.

Cytat:
Irbisol napisał:

A istnienie różnych zjawisk też najszybciej tłumaczono bogami - i żadne z tych tłumaczeń się nie sprawdziło.


Wydaje mi się, że pytanie o wyjaśnienie jakiegoś zjawiska przyrodniczego to co innego niż pytanie o wyjaśnienia dla wyjaśnienia.

Pewnie tak, co nie zmienia faktu, że religie po prostu się myliły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8791
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Śro 17:55, 03 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
lucek napisał:
Cytat:
Dosyć precyzyjny opis sekty. Teistycznej - rzecz jasna.

każdej, w tym "nauki" z jej "stopniami naukowymi" :wink:

W nauce jest jakiś wódz?
Albo życie prywatne jednostki i jej poglądy są przyporządkowane jakiejś ideologii?
Bo z tego co się orientuję, to sporo naukowców jest teistami.
A może szeregowy naukowiec nie może przedstawić swoich racji, które muszą być rozpatrzone i w ten sposób mogą zmienić jakąś teorię?

lucek napisał:
Irbisol napisał:
A istnienie różnych zjawisk też najszybciej tłumaczono bogami - i żadne z tych tłumaczeń się nie sprawdziło.


a jakimi pojęciami mieli opisywać swoje obserwacje "pasterze kóz"

Jakimikolwiek, byle nie gadali głupot.
Teraz każdy teista chowa głowę w piasek i twierdzi, że religia nie zajmuje się w ogóle światem fizycznym. Takie dostali wciry od nauki, że po prostu nie podejmują konfrontacji - i tobie też to radzę.

Cytat:
a "fizyka", "biologia" ... czym właściwie jest ? jest językiem, systemem pojęć ... którym, nie rozumiejąc ich można nadawać idiotyczne interpretacje, wyobrażenia i własności

Równie dobrze możesz stwierdzić, że jeżeli ktoś gada w języku który nie rozumiesz, to możesz sobie to dowolnie interpretować.

twoja religia - "nauka" mówi, że dla człowieka żyjącego w średniowieczu, religijny opis świata, inaczej niż dla współcześnie "wierzącego", był dla niego realnością świata ... gdybyś był w stanie to zrozumieć, być może przestałbyś być takim tępym, fanatycznym tłumokiem :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Śro 18:02, 03 Sty 2018    Temat postu:

lucek napisał:
twoja religia - "nauka" mówi, że dla człowieka żyjącego w średniowieczu, religijny opis świata, inaczej niż dla współcześnie "wierzącego", był dla niego realnością świata ... gdybyś był w stanie to zrozumieć, być może przestałbyś być takim tępym, fanatycznym tłumokiem :mrgreen:

Ale ja takie trywializmy doskonale rozumiem.
Nie zmienia to jednak faktu, że człowiek średniowieczny na temat realnego świata pierdzielił głupoty.
Wg twojego podejścia każdy może pierdzielić głupoty, o ile uwierzy, że są one prawdziwe - to jest dopiero hit.

No i co z tym przywódcą w nauce i brakiem zdania jednostki oraz narzucaniem światopoglądu?
Jako niefanatyczny nietłumok wytłumacz się ze swojego opisu nauki jako sekty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8791
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Śro 18:28, 03 Sty 2018    Temat postu:

Cytat:
No i co z tym przywódcą w nauce i brakiem zdania jednostki oraz narzucaniem światopoglądu?
Jako niefanatyczny nietłumok wytłumacz się ze swojego opisu nauki jako sekty.


poprzednio przedstawiłem ci dwie skrajne ideologie(totalitarne), z których w jednej, za czele stada("rasy") stał, systemowo umocowany, wódz - nazizm i taki, w którym, choć systemowo wodza nie ma, a rządzi "lud miast i wsi" i tak wytwarza wodza - kult jednostki ... ale to skrajne wypadki :wink: [ są religie np. islam, w którym przywódcy systemowo nie ma, co nie przeszkadza lokalnie tworzyć "przywódców duchowych" ...]

sprowadziłeś powyższy opis do "definicji sekty" i jako jej integralną konieczność uznałeś istnienie w niej wodza ... i z tego, że "wodza" w nauce nie potrafisz wskazać wnosisz, że "nauka", to nie ideologia jak każda inna :mrgreen:

ps z pewnością są ludzie, dla których "nauka", czy religia nie jest rządzącą nimi ideologią np. ja :) ale twój fanatyzm świadczy raczej o tym, że pełen jesteś ideologicznych wierzeń :(


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 18:34, 03 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Czw 9:01, 04 Sty 2018    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
No i co z tym przywódcą w nauce i brakiem zdania jednostki oraz narzucaniem światopoglądu?
Jako niefanatyczny nietłumok wytłumacz się ze swojego opisu nauki jako sekty.

(...)
sprowadziłeś powyższy opis do "definicji sekty" i jako jej integralną konieczność uznałeś istnienie w niej wodza ... i z tego, że "wodza" w nauce nie potrafisz wskazać wnosisz, że "nauka", to nie ideologia jak każda inna :mrgreen:

Nie tylko z tego - jest jeszcze kilka innych cech nauki, o które cię zapytałem, a które olałeś, bo nie pasują do twojej wizji świata.

Powtarzam zatem:
Odnośnie nauki:
Czy życie prywatne jednostki i jej poglądy są przyporządkowane jakiejś ideologii?
Bo z tego co się orientuję, to sporo naukowców jest teistami.

A może szeregowy naukowiec nie może przedstawić swoich racji, które muszą być rozpatrzone i w ten sposób mogą zmienić jakąś teorię?

Teraz spróbuj powalczyć z rzeczywistością, fanatyku.
W końcu nie przeszkadza ci, że ktoś pierdzieli głupoty - byleby w nie wierzył. Czego jesteś żywym przykładem.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Czw 9:03, 04 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8791
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Czw 10:32, 04 Sty 2018    Temat postu:

Cytat:
Nie tylko z tego - jest jeszcze kilka innych cech nauki, o które cię zapytałem, a które olałeś, bo nie pasują do twojej wizji świata.


zapewniam, że w mojej wizji świata wszystko mi pasuje, choć nie o wszystkim piszę, z dwóch powodów:
1. nie interesuje mnie, samo w sobie, dowodzenie, że "nauka" jest ideologią i dla wielu odgrywa taka samą rolę, jak religia w średniowieczu dla wielu
2. nie dowodzę, bo wiem, że jeśli chcesz to sam sobie to przemyślisz, a jeśli nie to i tak, póki co nie mamy wspólnego sytemu pojęć, a jedynie w oparciu o taki, cokolwiek można uzasadnić - dowieść

Cytat:
Czy życie prywatne jednostki i jej poglądy są przyporządkowane jakiejś ideologii?
Bo z tego co się orientuję, to sporo naukowców jest teistami.

oczywiście, że życie prywatne jednostki i jej poglądy nie muszą ... problem w tym, że przeważnie są ... a jeśli nie są to tylko się cieszyć :)

jednak, żeby życie prywatne nie było podporządkowane panującym ideologią, dobrze jest mieć świadomość, jak ten mechanizm działa ... i do tego zmierzam, a nie dowodzenia, czy "nauka" jest ideologią, zwłaszcza że jest, w oczywisty sposób :mrgreen:

Cytat:
Teraz spróbuj powalczyć z rzeczywistością, fanatyku.
W końcu nie przeszkadza ci, że ktoś pierdzieli głupoty - byleby w nie wierzył. Czego jesteś żywym przykładem.

ano walczę z ludzką głupotą :mrgreen: najlepiej jak potrafię :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Czw 10:41, 04 Sty 2018    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Czy życie prywatne jednostki i jej poglądy są przyporządkowane jakiejś ideologii?
Bo z tego co się orientuję, to sporo naukowców jest teistami.

oczywiście, że życie prywatne jednostki i jej poglądy nie muszą ... problem w tym, że przeważnie są ... a jeśli nie są to tylko się cieszyć :)

Czyli wg ciebie życie prywatne i poglądy naukowca są przyporządkowane ideologii. Tak ja w sekcie.
Ktoś mu coś każe, grozi mu, pierze mu mózg.
Taki naukowiec jest oderwany od rzeczywistości, mantruje w kółko to samo, mimo że pokazujesz mu, że świat działa inaczej.
Tak właśnie jest?

Cytat:
Cytat:
Teraz spróbuj powalczyć z rzeczywistością, fanatyku.
W końcu nie przeszkadza ci, że ktoś pierdzieli głupoty - byleby w nie wierzył. Czego jesteś żywym przykładem.

ano walczę z ludzką głupotą :mrgreen: najlepiej jak potrafię :wink:

Zapomniałeś jeszcze odpowiedzieć, w której zideologizowanej sekcie szeregowy pracownik może wywrócić dogmaty do góry nogami i kierownictwo musi to zaakceptować.
Jak trochę powalczysz ze swoją głupotą, to powinieneś odpowiedzieć na to pytanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8791
Przeczytał: 14 tematów


PostWysłany: Czw 10:48, 04 Sty 2018    Temat postu:

Cytat:
Jak trochę powalczysz ze swoją głupotą, to powinieneś odpowiedzieć na to pytanie.

ciągle walczę ze swoją głupotą :wink: ... masz rację .... nie będę już odpowiadał :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Czw 11:37, 04 Sty 2018    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Jak trochę powalczysz ze swoją głupotą, to powinieneś odpowiedzieć na to pytanie.

ciągle walczę ze swoją głupotą :wink: ... masz rację .... nie będę już odpowiadał :)

I tak nie odpowiadasz - jedynie odpisujesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
placus3




Dołączył: 18 Sty 2017
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:02, 04 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:


placus3 napisał:
Irbisol napisał:
Nie, nie gwarantuje sensu. Tylko twierdzi, że jest taki a nie inny.


Teizm potrafi go podać - naturalizm nie.

Każdy głupi potrafi podać coś, co jest nieudowodnione. Mądry woli wstrzymać się od zdania, gdy nie wie, jak jest.
Wg twojego rozumowania głupi potrafi coś, czego nie potrafi mądry. Ale potrafi.


Dziwne, że tylko to, co podał głupi ma sens i jest spójne.

Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

A istnienie różnych zjawisk też najszybciej tłumaczono bogami - i żadne z tych tłumaczeń się nie sprawdziło.


Wydaje mi się, że pytanie o wyjaśnienie jakiegoś zjawiska przyrodniczego to co innego niż pytanie o wyjaśnienia dla wyjaśnienia.

Pewnie tak, co nie zmienia faktu, że religie po prostu się myliły.


No to skoro tak, to mamy jakieś wyjaśnienie istnienia praw przyrody, czego naturalizm znów nie gwarantuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Czw 16:35, 04 Sty 2018    Temat postu:

placus3 napisał:
Irbisol napisał:

Każdy głupi potrafi podać coś, co jest nieudowodnione. Mądry woli wstrzymać się od zdania, gdy nie wie, jak jest.
Wg twojego rozumowania głupi potrafi coś, czego nie potrafi mądry. Ale potrafi.

Dziwne, że tylko to, co podał głupi ma sens i jest spójne.

Nie ma w tym absolutnie nic dziwnego - bo takich głupich są tysiące i każdy mówi co innego, co wg niego ma sens i jest spójne.

Cytat:
Irbisol napisał:

A istnienie różnych zjawisk też najszybciej tłumaczono bogami - i żadne z tych tłumaczeń się nie sprawdziło.

(...)
No to skoro tak, to mamy jakieś wyjaśnienie istnienia praw przyrody, czego naturalizm znów nie gwarantuje.

Właśnie z tego tym bardziej nie wynika, że teizm wyjaśnia istnienie praw przyrody - skoro do tej pory zawsze dawał dupy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
placus3




Dołączył: 18 Sty 2017
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:23, 04 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
placus3 napisał:
Irbisol napisał:

Każdy głupi potrafi podać coś, co jest nieudowodnione. Mądry woli wstrzymać się od zdania, gdy nie wie, jak jest.
Wg twojego rozumowania głupi potrafi coś, czego nie potrafi mądry. Ale potrafi.

Dziwne, że tylko to, co podał głupi ma sens i jest spójne.

Nie ma w tym absolutnie nic dziwnego - bo takich głupich są tysiące i każdy mówi co innego, co wg niego ma sens i jest spójne.


No to pokaż co jest bezsensowne w teistycznej wizji sensu. Bo wg mnie jest ona całkowicie spójna. Naturalizm nie ma żadnej podobnej wizji sensu - więc wniosek jest prosty.

Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

A istnienie różnych zjawisk też najszybciej tłumaczono bogami - i żadne z tych tłumaczeń się nie sprawdziło.

(...)
No to skoro tak, to mamy jakieś wyjaśnienie istnienia praw przyrody, czego naturalizm znów nie gwarantuje.

Właśnie z tego tym bardziej nie wynika, że teizm wyjaśnia istnienie praw przyrody - skoro do tej pory zawsze dawał dupy.


Jedno nie ma żadnego związku z drugim - to tak jakby sądzić, że skoro uczeń dostawał do tej pory same trójki, to nie może dostać 6.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Czw 19:52, 04 Sty 2018    Temat postu:

placus3 napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:

Dziwne, że tylko to, co podał głupi ma sens i jest spójne.

Nie ma w tym absolutnie nic dziwnego - bo takich głupich są tysiące i każdy mówi co innego, co wg niego ma sens i jest spójne.


No to pokaż co jest bezsensowne w teistycznej wizji sensu.

Znowu nie rozumiesz, co czytasz. Już mnie nuży prowadzenie cię jak dziecka za rękę.
Nie piszę, że jest to bezsensowne, tylko że INNYCH rozwiązań, równie sensownych, są tysiące.
I to żadna sztuka podać sensowne rozwiązanie bez dowodu.
Przykład:
Ile jabłek jest w koszyku?
Odpowiedź 1: 8
Odpowiedź 2: 5
Odpowiedź 3: 4
Wszystkie są sensowe, co nie znaczy, że są prawdziwe.

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
No to skoro tak, to mamy jakieś wyjaśnienie istnienia praw przyrody, czego naturalizm znów nie gwarantuje.

Właśnie z tego tym bardziej nie wynika, że teizm wyjaśnia istnienie praw przyrody - skoro do tej pory zawsze dawał dupy.


Jedno nie ma żadnego związku z drugim - to tak jakby sądzić, że skoro uczeń dostawał do tej pory same trójki, to nie może dostać 6.

Znowu nie rozumiesz, o czym mowa.
Ty tę szóstkę już stawiasz, mimo że nie sprawdziłeś, czy uczeń dobrze napisał kartkówkę.

Ja na pytanie ile w tej chwili jest ludzi w metrze linii 2 w Paryżu odpowiadam "nie wiem".
Ty, stosując logikę teizmu, odpowiadasz np. "4509". I już masz "wyjaśnienie", którego ja nie potrafię podać. Nie żeby dało się jakoś zweryfikować, czy mówisz prawdę - ważne, że cokolwiek chlapnąłeś. I to nawet z sensem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:32, 05 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ja na pytanie ile w tej chwili jest ludzi w metrze linii 2 w Paryżu odpowiadam "nie wiem".
Ty, stosując logikę teizmu, odpowiadasz np. "4509". I już masz "wyjaśnienie", którego ja nie potrafię podać. Nie żeby dało się jakoś zweryfikować, czy mówisz prawdę - ważne, że cokolwiek chlapnąłeś. I to nawet z sensem.

Według mnie logika pytania o Boga jest inna, bardziej złożona.
Pytanie 1: czy jest Bóg?
- odpowiedź: nie mam na ten temat weryfikowalnej wiedzy, wynikłej z obiektywizacji.
Pytanie 2: A co OSOBIŚCIE sądzisz na temat istnienia Boga?
- odpowiedź: czuję siebie jako osobę, jako istotę która posiada odczucia, cele działania, koncepcje na temat tego, co mnie w życiu spotyka. Mogę więc zaakceptować, ze istota o podobnej strukturze, ale znacznie bardziej zaawansowana intelektualnie, mentalnie istnieje. W postaci zbliżonej do doskonałości utożsamiam taka istotę z Bogiem. Nie mam jednak pewności co do jej istnienia, czy nieistnienia.
Pytanie 3: ale gdybyś jakoś MUSIAŁ SPRAWĘ ROZSTRZYGNĄĆ, to jak byś się zabrał do jej rozwiązania?
- Zajrzałbym głęboko w samego siebie, w to co czyni mnie osobą i spróbował tam właśnie odnaleźć ślady owej osoby doskonałej - jeślibym je tam odnalazł, to skłoniłbym się do tezy o istnieniu Boga, jeślibym swoją osobę mógl ostatecznie skojarzyć jedynie z przypadkowością plus/albo determinizmem świata, to bym ową tezę odrzucił.
Każdy musi zajrzeć w głąb własnej osoby, bo tam jest źródło odpowiedzi na pytanie postawione na początku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15447
Przeczytał: 26 tematów


PostWysłany: Pią 10:13, 05 Sty 2018    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ja na pytanie ile w tej chwili jest ludzi w metrze linii 2 w Paryżu odpowiadam "nie wiem".
Ty, stosując logikę teizmu, odpowiadasz np. "4509". I już masz "wyjaśnienie", którego ja nie potrafię podać. Nie żeby dało się jakoś zweryfikować, czy mówisz prawdę - ważne, że cokolwiek chlapnąłeś. I to nawet z sensem.

Według mnie logika pytania o Boga jest inna, bardziej złożona.

Wg CIEBIE - tak. Ale nie wg placusia.

Cytat:
Pytanie 1: czy jest Bóg?
- odpowiedź: nie mam na ten temat weryfikowalnej wiedzy, wynikłej z obiektywizacji.
Pytanie 2: A co OSOBIŚCIE sądzisz na temat istnienia Boga?
- odpowiedź: czuję siebie jako osobę, jako istotę która posiada odczucia, cele działania, koncepcje na temat tego, co mnie w życiu spotyka. Mogę więc zaakceptować, ze istota o podobnej strukturze, ale znacznie bardziej zaawansowana intelektualnie, mentalnie istnieje. W postaci zbliżonej do doskonałości utożsamiam taka istotę z Bogiem. Nie mam jednak pewności co do jej istnienia, czy nieistnienia.

Z grubsza OK.

Cytat:
Pytanie 3: ale gdybyś jakoś MUSIAŁ SPRAWĘ ROZSTRZYGNĄĆ, to jak byś się zabrał do jej rozwiązania?
- Zajrzałbym głęboko w samego siebie, w to co czyni mnie osobą i spróbował tam właśnie odnaleźć ślady owej osoby doskonałej - jeślibym je tam odnalazł, to skłoniłbym się do tezy o istnieniu Boga, jeślibym swoją osobę mógl ostatecznie skojarzyć jedynie z przypadkowością plus/albo determinizmem świata, to bym ową tezę odrzucił.
Każdy musi zajrzeć w głąb własnej osoby, bo tam jest źródło odpowiedzi na pytanie postawione na początku.

I to nie zadziała.
Różni ludzie otrzymują różne wyniki - zatem odpowiedzi nie dają rozstrzygnięcia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:01, 05 Sty 2018    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Pytanie 3: ale gdybyś jakoś MUSIAŁ SPRAWĘ ROZSTRZYGNĄĆ, to jak byś się zabrał do jej rozwiązania?
- Zajrzałbym głęboko w samego siebie, w to co czyni mnie osobą i spróbował tam właśnie odnaleźć ślady owej osoby doskonałej - jeślibym je tam odnalazł, to skłoniłbym się do tezy o istnieniu Boga, jeślibym swoją osobę mógl ostatecznie skojarzyć jedynie z przypadkowością plus/albo determinizmem świata, to bym ową tezę odrzucił.
Każdy musi zajrzeć w głąb własnej osoby, bo tam jest źródło odpowiedzi na pytanie postawione na początku.

I to nie zadziała.
Różni ludzie otrzymują różne wyniki - zatem odpowiedzi nie dają rozstrzygnięcia.

Ależ akurat u mnie to DZIAŁA. Tzn. dostaję SWOJĄ odpowiedź. A to mi wystarcza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin