|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:39, 23 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Co prawda prawa fizyki są prawami fizyki a nie logiki, więc nie są konieczne |
To się właśnie zaorałeś
Andy72 napisał: | ale jest coś takiego jak prawo wielkich liczb - a to już jest prawo logiczne |
Ciekawe na podstawie czego przyjąłeś, że jakieś "prawo logiczne" jest "bardziej konieczne" niż mniej konieczne "prawo fizyki". Kolejny arbitralny postulat
Andy72 napisał: | Więc zgodnie z prawem wielkich liczb, skoro doświadczenie pokazuje że prawa fizyki były do tej pory niezmienne to nie ma powodu przypuszczać by prawdopodobieństwo zmiany było znaczące |
Nie wiesz nawet tego czy prawa fizyki były do tej pory niezmienne. Nie jesteś w stanie tego sprawdzić wstecz. Co gorsza, jak pokazują pewne zmiany w krystalizacji chemicznej - "prawa" są zmienne nawet w okresie krótkiego czasu. Kryształy ksylitolu i ampicyliny bez żadnego powodu zmieniły swą strukturę chemiczną i temperaturę topnienia po 1942 roku i po 1996 roku
[link widoczny dla zalogowanych]
Andy72 napisał: | Tak samo: jest teoretycznie mozliwe by sztaba żelaza podniosła się do góry, jeśli akurat dużo więcej cząstek poruszających się ruchem cieplnym skierowało by się w górę, ale to się nie zdarza |
I co z tego. Może się to zdarzyć, co sam przyznałeś, co byłoby niemożliwe gdyby istniały jakieś bezwzględne "prawa fizyki"
Andy72 napisał: | Dlatego mamy pewność absolutną w przypadku twierdzeń matematycznych i pewność moralną w wielu innych wypadkach |
To tylko twoja iluzja. "Prawa matematyki" podlegały zmianom więc nie ma żadnej pewności, że nie będą podlegać dalszym zmianom i tym samym nie są absolutne. Wystarczy prześledzić jedną wielką masę przeróbek w teorii mnogości od jej naiwnej wersji
Andy72 napisał: | Zauważ że w kazdej chwili ktoś może zatruć Ci jedzenie, ale nie bierzesz to pod uwagę i jesz spokojnie, jakby to nie miało się stać |
To jest argumentacja bez sensu ponieważ moja codzienna wiara w indukcję jest czysto psychologicznym zjawiskiem, niemożliwym do uprawomocnienia. A tym samym ta przesłanka nie może stanowić argumentu
Poza tym złudzeniem jest nawet to, że stosujemy indukcję w sensie psychologicznym ponieważ indukcja zakłada podobieństwo a podobieństwo jest też naszym złudzeniem. Uznajemy, że coś jest podobne choć tylko wydaje nam się to podobne pod jakimś względem (pod innym względem już nie musi być podobne i często nie jest)
Andy72 napisał: | Rozsądny umysł widzi kolosalną róznicę prawdpopodbieństw: wyobraźmy sobie że masz przewidzieć numery lotto, jak przewidzisz dostaniesz 1000 zł, a jak nie stracisz 1000 zł. Czy brałbyś udział w takiej ruletce, czy sądziłbyś że równie dobrze mozesz wygrać?
Popełniasz błąd w rozumowaniu, który polega że jak po jednej strony masz w zasadzie coś pewnego a po drugiej prakycznie niemożliwego (tylko że nie logicznie sprzecznego) twierdzisz że te dwie rzeczy równie dobrze mogą się zdarzyć. |
To ta twoja argumentacja z "prawdopodobieństwa" jest właśnie błędna ponieważ zakłada, że przyszłość będzie taka jak przeszłość, a tego właśnie nie wiadomo
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 12:46, 23 Paź 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:15, 23 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
To zgodiłbyś się zagrać w takiej ruletce? Albo wyrywasz albo przegrywasz 1000 zl, skoro przyszłość może być inna, więc powinieneś zagrać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:16, 23 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | To zgodiłbyś się zagrać w takiej ruletce? Albo wyrywasz albo przegrywasz 1000 zl, skoro przyszłość może być inna, więc powinieneś zagrać |
Z tego, że przyszłość może być inna nie wynika, że będzie inna. Co najwyżej wynika, że nie musi być taka sama (co jest istotne z punktu widzenia tego sporu). Walisz takie babole, że szok
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 13:24, 23 Paź 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:37, 23 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Błędna wizja matematyki - istnieje w umysłach (przynajmniej niektórych umysłach - np. umysłach nieudouczonych na klasówkę z matematyki uczniów). Stawiam pytanie - czy istnieje gdzieś jeszcze poza tymi umysłami?
|
Nie odrózniasz idei, która jest poza umysłem od wiedzy o tej idei czyli memów. Ktoś moze myśleć że pi=3.13, nawet 100% ludzi moze myślęc że pi=3.13, tymczasem Pi jest takie jakie jest, |
Właśnie ja próbuję nadać sens wyrażeniu "coś jest, jakie jest". Co to znaczy właściwie?
Dla Ciebie oznacza to mityczne bycie jakąś "rzeczywistoscią". Ale gdy ktoś SPYTA DALEJ, czym jest owa rzeczywistość, to odpowiedzi nie otrzyma. Bo tej odpowiedzi nie ma. Nikt nie jest w stanie opisać owej rzeczywistości inaczej, jak tylko odwołując się do doznań.
Czyli mamy permanentną sytuację, w której mówimy o czymś, co nijak nie daje się niezależnie określać, tylko zawsze i tak musimy się posłużyć tym, jak to odbieramy, co czujemy. NIe ma od tego ani jednego wyjątku!
Tutaj pojawia się więc nieuchronnie pytanie: czy w takim razie nie można by sobie darować tego bytu, który zawsze jakoś "jest", ale zawsze w postaci domniemanej - postulowanej, NIGDY JAWNEJ. Może mówienie o tym czymś jest JEDYNIE POTRZEBĄ UMYSŁU?...
Ktoś ma taką potrzebę, aby mówić, że coś jest niezależnie, ale jak się spytamy skąd to wie, to poda ZAWSZE przykład, w którym on to stwierdza UMYSŁEM. Potrzebę można uszanować, ale tez można się pytać, czy jest ona aż tak niezbywalna do realizacji. Może wystarczy mówić o samych doznaniach i DOMNIEMANYCH bytach (nie prawdziwych). Jeśli wszystko co rzeczywiste zamienimy w sformułowaniach na domniemane (niepewne w ontologicznym znaczeniu), to sens funkcjonalny komunikacji, odczuwania, działania się nie zmieni.
Liczba pi jest ZA KAŻDYM RAZEM KONSTRUOWANA przez umysł. Ponieważ nauczyliśmy się (w szkole) wszyscy TEGO SAMEGO MECHANIZMU konstruowania liczby pi, to nie dziwota, że wychodzi wszystkim to samo. Gdyby nazwą "pi" określano liczbę naturalną 3, to wszyscy mówiąc o "pi", myśleliby o wartości 3, a nie 3,14 z hakiem. To byłaby tylko zmiana nazwy, bez zmiany treści. Można by tej konstrukcji, budującej liczbę pi w ogóle nie stosować. Wtedy mielibyśmy matematykę bez tej liczby i nikomu nie przyszłoby do głowy toczyć na ten temat spory.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hello
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6441
Przeczytał: 35 tematów
|
Wysłany: Czw 7:55, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | ALe matematyka jest pierwotniejsza od fizyki.[]...
Jest matematyka i jest język matematyki. |
Co nazywasz matematyką? Mnie się zdaje, że prawa rządzące światem, czym według mnie popełniasz błąd. Prawa nie są wymyślone, język do opisu już tak. Są fakty, sądy oraz ich przedstawienie. W uproszczeniu: fakty to prawda o obserwowanym świecie, sądy o nim to fizyka, przedstawienie tych sądów to matematyka. W uproszczeniu. Nie można matematyką nazywać prawdy o obserwowanym świecie chociażby dlatego, że prawda jest nam nieznana. Nasza matematyka jakoś (jak i fizyka) jakoś się ma do faktów, ale nią nie jest.
Co do niezmienności praw fizyki to o ile wiem jest to założenie, które pozwala badać przeszłość i przewidywać przyszłość, czyli w zasadzie uprawiać naukę. Póki co nic nie wskazuje na to, by się zmieniały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:41, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: |
Co nazywasz matematyką? Mnie się zdaje, że prawa rządzące światem, czym według mnie popełniasz błąd. Prawa nie są wymyślone, język do opisu już tak. Są fakty, sądy oraz ich przedstawienie. W uproszczeniu: fakty to prawda o obserwowanym świecie, sądy o nim to fizyka, przedstawienie tych sądów to matematyka. W uproszczeniu. Nie można matematyką nazywać prawdy o obserwowanym świecie chociażby dlatego, że prawda jest nam nieznana. Nasza matematyka jakoś (jak i fizyka) jakoś się ma do faktów, ale nią nie jest.
Co do niezmienności praw fizyki to o ile wiem jest to założenie, które pozwala badać przeszłość i przewidywać przyszłość, czyli w zasadzie uprawiać naukę. Póki co nic nie wskazuje na to, by się zmieniały. |
Prawa rządzące Wszechświatem - to fizyka. Nad nią jest logika.
Właśnie część matematyki, którą poznajemy rozumem jest najbardziej dogłębnie znana. Gdy widzimy np. materialną rzecz jak kamień, to nie poznajemy go dogłębnie, ale jakąś rzecz matematyczną, twierdzenie - tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6441
Przeczytał: 35 tematów
|
Wysłany: Czw 11:29, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: |
Prawa rządzące Wszechświatem - to fizyka. Nad nią jest logika.
Właśnie część matematyki, którą poznajemy rozumem jest najbardziej dogłębnie znana. Gdy widzimy np. materialną rzecz jak kamień, to nie poznajemy go dogłębnie, ale jakąś rzecz matematyczną, twierdzenie - tak. |
Poddaję się. Starałem się wytłumaczyć, że matematyka jest jedynie narzędziem, którego używamy (między innymi do opisu obserwowanego świata), a nie czymś istniejącym niezależnie od nas (prawa rządzące światem). Nie udało mi się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:32, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Tu przynajmniej starałeś się sensownie dyskutować, odwrotnie niż Fedor i Dyszyński.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:47, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Tu przynajmniej starałeś się sensownie dyskutować, odwrotnie niż Fedor i Dyszyński. |
Nikt tu nie napierdzielił tyle bezsensów co ty
'
No jak, znalazłeś już miejsce gdzie matematyka istnieje niezależnie od umysłów? I skoro jest odkrywana to dlaczego jest ciągle modyfikowana?Do tej pory tego nie wiesz. Wyłożyłeś się w tej dyskusji jak krowa na lodzie. I w każdej innej dyskusji też
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 11:47, 24 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:53, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Podaj przykład modyfikacji dowiedzonego , sprawdzonego twierdzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:01, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Podaj przykład modyfikacji dowiedzonego , sprawdzonego twierdzenia. |
"Lista aksjomatów zaproponowana przez Zermela była poprawiona niezależnie przez Thoralfa Skolema i Abrahama Fraenkla około roku 1922"
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest tam też o innych licznych zmianach w teorii mnogości, w pojęciach zbiorów itd. Teoria mnogości była przerabiana na potęgę i tu jest opisana cała historia tych zmian i modyfikacji
[link widoczny dla zalogowanych]
A teraz odpowiedz na moje pytania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:05, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Prosiłem o "przykład modyfikacji dowiedzonego , sprawdzonego twierdzenia", czego nie jesteś w stanie podać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:07, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Prosiłem o "przykład modyfikacji dowiedzonego , sprawdzonego twierdzenia", czego nie jesteś w stanie podać. |
Nic takiego nie istnieje jak "sprawdzone twierdzenie", w matematyce też (twierdzenie Gödla się kłania), a nawet jakby istniało to matematyka nie składa się tylko z tego. Dostałeś przykład modyfikacji w matematyce, w jej aksjomatach i pojęciach - i wystarczy. A teraz odpowiedz na moje pytania przed którymi spierdzielasz od paru dni
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 13:20, 24 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:10, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
istnieją sprawdzone twierdzenia, choćby Pitagorasa.
A to że zmieniają się definicje, to mamy odkrywanie kolejnych lądów a nie modyfikację. Tym matematyka rózni się od Ameryki, że Amerykę nie tylko odkrywano ale można ją było modyfikować, matematykę się tylko odkrywa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:16, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | istnieją sprawdzone twierdzenia, choćby Pitagorasa |
Są one "sprawdzone" tylko w ramach systemu swoich aksjomatów. A jak pokazałem dwa posty wyżej - aksjomaty mogą zostać zmienione. Więc każde "twierdzenie" i tak jest relatywne i tymczasowe. Nie ma nic takiego jak nieodwołalnie "sprawdzone"
Andy72 napisał: | A to że zmieniają się definicje, to mamy odkrywanie kolejnych lądów a nie modyfikację. Tym matematyka rózni się od Ameryki, że Amerykę nie tylko odkrywano ale można ją było modyfikować, matematykę się tylko odkrywa. |
Fantazjujesz. Dostałeś konkretny przykład gdzie coś w matematyce zostało zastąpione po prostu czymś innym, a nie jedynie rozbudowane. W pierwotnej teorii mnogości były antynomie, paradoksy i sprzeczności więc musiano zarzucić pierwotne założenia i pojęcia. Jak byk widać, że matematyka zmienia się i nie jest tym samym "odkrywana", w co naiwnie wierzysz
Tak samo jak naiwnie wierzysz, że matematyka istnieje niezależnie od umysłów choć wykładasz się jak krowa na lodzie po pytaniu "gdzie istnieje". Jak każdy platonista naiwny
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 12:18, 24 Paź 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:19, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Zmienione aksjomaty oznaczają nic innego niż operacje na innym obiekcie matematycznym.
A na pytanie: matematyka istnieje POZA czasem i przestrzenią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:25, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Zmienione aksjomaty oznaczają nic innego niż operacje na innym obiekcie matematycznym |
Co nie przeczy temu, że matematyka zmienia się i może się zmieniać w nieskończoność, co wyklucza twoją naiwną platońską tezę, że jest tylko odkrywana niezależnie od człowieka. Nie, jest wytwarzana przez człowieka i jest tylko jego konstruktem mentalnym
Andy72 napisał: | A na pytanie: matematyka istnieje POZA czasem i przestrzenią. |
Miałeś wskazać GDZIE. I nadal się wysrywasz na tym prostym pytaniu, od paru dni, a właściwie od paru lat bo ta dyskusja z twoim platońskim obłąkaniem trwa już od dawna
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 12:30, 24 Paź 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:33, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Tak , matematyka jest nieskończona i moze byc odkrywana w nieskończoność.
Gdzie? POZA czasem i przestrzenią.
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Czw 12:33, 24 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:43, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Tak , matematyka jest nieskończona i moze byc odkrywana w nieskończoność |
Skoro jest zmieniana, modyfikowana i rewidowana to nie jest odkrywana. Odkrywanie polega tylko na dodawaniu do tego co już było bez zmieniania tego co już było. A tu jest zmienianie tego co było lub wręcz odrzucanie tego - na co wskazuje usuwanie paradoksów i antynomii w teorii mnogości oraz odrzucanie aksjomatów (pewnik wyboru, hipoteza continuum), co nie mogłoby mieć miejsca gdyby zostały odkryte jako odwieczna prawda
Andy72 napisał: | Gdzie? POZA czasem i przestrzenią. |
Jak i kiedy tam dotarłeś? Pusty i arbitralny postulat bo oczywiście nie byłeś tam i nie sprawdzałeś
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 12:55, 24 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:54, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
NIe jesteś w stanie pokazać ani jednego dowiedzionego , sprawdzonego twierdzenia, które by się zmieniło.
Nie jesteś w stanie pokazać by dwóch matematyków pochodzących z różnych kultur było sprzecznych ze sobą.
Cytat: | Jak i kiedy tam dotarłeś? Pusty i arbitralny postulat bo oczywiście nie byłeś tam i nie sprawdzałeś |
Ja istnieję w czasie i prestrzeni, więć nie mogę tam dotrzeć, nie jestem matematyką, ty też nie.
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Czw 12:55, 24 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:01, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | NIe jesteś w stanie pokazać ani jednego dowiedzionego , sprawdzonego twierdzenia, które by się zmieniło |
Nie istnieje nic takiego jak "dowiedzione twierdzenia", w matematyce też (twierdzenie Gödla się kłania). Za to istnieje cała masa aksjomatów i pojęć w matematyce, które zostały odrzucone lub zmodyfikowane (przykłady wyżej dostałeś), co nie miałoby miejsca gdybyśmy jedynie odkrywali matematyczne "prawdy odwieczne"
Andy72 napisał: | Nie jesteś w stanie pokazać by dwóch matematyków pochodzących z różnych kultur było sprzecznych ze sobą |
Jak najbardziej jestem w stanie to wskazać: takie aksjomaty jak pewnik wyboru i hipoteza continuum są przez jednych matematyków odrzucane i przez innych przyjmowane. Co przeczy twej naiwnej bajce platońskiej o tym, że to "prawdy odwieczne", istniejące niezależnie od umysłu, bo gdyby tak było to ani jeden matematyk nie odrzuciłby "odwiecznej prawdy". Poległeś
A tu na zasadzie gwoździa do trumny kolejne przykłady aksjomatów i pojęć matematycznych, które są odrzucane przez wielu matematyków
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest tego cała masa, multum
Andy72 napisał: | Cytat: | Jak i kiedy tam dotarłeś? Pusty i arbitralny postulat bo oczywiście nie byłeś tam i nie sprawdzałeś |
Ja istnieję w czasie i prestrzeni, więć nie mogę tam dotrzeć, nie jestem matematyką, ty też nie. |
Czyli wygłosiłeś niesprawdzalny i arbitralny postulat w tej kwestii. Dzięki, pozamiatałeś się po raz drugi, tym razem w kwestii niemożności wykazania, że matematyka istnieje gdzieś niezależnie od naszych umysłów
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 13:21, 24 Paź 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:07, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Czyli jeden matematyk twierdzi że 55x44=2420 a inny co innego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:10, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Czyli jeden matematyk twierdzi że 55x44=2420 a inny co innego? |
Skąd wiesz, że nie zaczną się w tej kwestii nie zgadzać? Skoro nie zgadzają się już w kwestii aksjomatów teorii mnogości to mogą się zacząć też i w tym nie zgadzać, jak i we wszystkim innym
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 13:10, 24 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6441
Przeczytał: 35 tematów
|
Wysłany: Czw 13:10, 24 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Tu przynajmniej starałeś się sensownie dyskutować, odwrotnie niż Fedor i Dyszyński. |
Wrócę do dyskusji, jeśli starczy czasu i chęci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|