|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33572
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:22, 12 Cze 2022 Temat postu: Ludzie, którzy CHCĄ być nieobiektywni, bezmyślni |
|
|
Uważam, iż są tacy ludzie, którzy - czasem bardziej, czasem mniej świadomie - opowiadają się za bezmyślnością, bezrefleksyjnością, brakiem obiektywizmu. Spotykam takich ludzi, którzy na propozycję "rozważmy sprawę, spróbujmy zbilansować za i przeciw temu poglądowi, przyjrzeć się zależnościom, jakie tu obowiązują" reagują odmową, postawą typu: nie! zrobimy tak a tak i już!
Na uwagę, że warto byłoby jednak przyjrzeć się wątpliwościom, argumentom, te osoby odpowiedzą coś w stylu: nie, wszystko jest jasne, nic nie trzeba rozważać!
Przy czym zaznaczam, że absolutnie nie myślę tu o sytuacjach, w których życie akurat sugeruje konieczność szybkiego działania, albo w których rzeczywiście powstał jakiś mocny konsensus w sprawie. Nie myślę też o tym, gdy ktoś chce przerwać jakąś pracę, działanie, tok wyznaczony przez zadanie, rozpraszaniem uwagi w stylu "no to teraz się pozastanawiajmy", co by było rzeczywiście mało racjonalne w tej sytuacji. Myślę o przypadkach, gdy do rozważenia problemu mamy czas, gdy okoliczności nie ponaglają, a sprawa ewidentnie jest wątpliwa o czym świadczy choćby istnienie dwóch odrębnych grup stronników w danej kwestii. Chodzi mi o sytuacje, gdy wyraźnie mamy dylemat, czas na jego rozpatrzenie, a także są przesłanki, które "leżą na stole" i wystarczy je rozważyć, wziąć pod uwagę.
Otóż jest spora grupa ludzi (w pewnych aspektach może i większość), którzy nawet takie wyraźnie sugerujące problematyczność zagadnienia sprowadzają do konieczności zastosowania jakiejś domyślnej (według nich) opcji, zaś rozważenie wątpliwości traktują jako rodzaj zła, nieadekwatności podejścia.
Wydaje mi się, że jest w ogóle taki typ umysłowości, który funkcjonuje w oparciu o zasadę "bierzemy to co z wierzchu widać, to co pierwsze jako wyjaśnienie się nawija, unikając szerszego oglądu spraw i rozważania alternatyw". Ci ludzie wręcz irytują się czyimiś rozważaniami, ich "dzieleniem włosa na czworo".
Wielu z nich z resztą to ludzie czynu. Oni działają, a nie rozważają. Rozważania przeszkadzają im w szybkim przechodzeniu do trybu działania. Więc starają się rozważać jak najmniej. Tacy są.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33572
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:11, 13 Cze 2022 Temat postu: Re: Ludzie, którzy CHCĄ być nieobiektywni, bezmyślni |
|
|
Jest pewien rodzaj toksycznego pojmowania szczerości.
Szczerość w mniemaniu części ludzi polega na tym, że się nie myśli, tylko kieruje pierwszymi emocjami. Upraszczając, dla nich impulsywność jest szczerością, a rozum zastanawianie się nad różnymi aspektami sprawy, w celu jej jakiegoś zbilansowania, uświadomienia sobie jej reguł, musi być z natury nieszczery.
Ja się dystansuję od takiej postawy. Uważam, że mój rodzaj szczerości obejmuje rozwagę, przemyślenie, refleksję. Szczerze "dzielę włos na czworo", szczerze unikam podejmowania pochopnych decyzji. Tak rozumiem sensowną szczerość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:39, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Ja tak nie myślę. Jestes dosyć toksyczny.
Bierzesz wszystko z brzegu. Nie rozmawiasz z ludzmi. Jesteś wpatrzony w siebie.
Rób tak dalej.
Chcę abyś się dobrze czuł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33572
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:49, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Ja tak nie myślę. Jestes dosyć toksyczny.
Bierzesz wszystko z brzegu. Nie rozmawiasz z ludzmi. Jesteś wpatrzony w siebie.
Rób tak dalej.
Chcę abyś się dobrze czuł |
Piszę ogólnie. Nie stawiałem zarzutów imiennie Tobie.
Dlaczego w takim razie poczułaś się "wywołana do tablicy"?
Czyżbyś sama się poczuwała do tych uwag?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:05, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | Ja tak nie myślę. Jestes dosyć toksyczny.
Bierzesz wszystko z brzegu. Nie rozmawiasz z ludzmi. Jesteś wpatrzony w siebie.
Rób tak dalej.
Chcę abyś się dobrze czuł |
Piszę ogólnie. Nie stawiałem zarzutów imiennie Tobie.
Dlaczego w takim razie poczułaś się "wywołana do tablicy"?
Czyżbyś sama się poczuwała do tych uwag?... |
Imiennie nie.
I nie czuję.
Zobaczę co będzie dalej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33572
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:42, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Ja tak nie myślę. Jestes dosyć toksyczny.
Bierzesz wszystko z brzegu. Nie rozmawiasz z ludzmi. Jesteś wpatrzony w siebie.
Rób tak dalej.
Chcę abyś się dobrze czuł |
Skoro mnie diagnozujesz Ty, to odbieram to jako zaproszenie, abym ja zdiagnozował Ciebie. Oto co sądzę o Tobie, patrząc na kolejne zdania z powyższej wypowiedzi:
Ad. Ja tak nie myślę. Jestes dosyć toksyczny.
Pierwszy odbiór tego Twojego komentarza jest, jakbyś poczuła się zaatakowana. Bo się tłumaczysz, że tak nie myślisz, choć przecież nikt imiennie Tobie tego nie zarzucał.
I od razu sięgasz po odwet, za to nazwanie Cię "przez Michała", nazywając zwrotnie mnie "toksycznym".
Wyjaśnienie: Raczej nie myślałem konkretnie o Tobie pisząc pierwszy post (a w każdym razie za przykład na pewno brałem sporą grupę osób, a teraz nie pamiętam w jakim stopniu Ty w niej się zawarłaś). Nie chciałem też atakować nikogo imiennie. To, że się tłumaczysz, w sytuacji gdy nikt nie stawia Ci wprost zarzutów, świadczyłoby, że odczułaś ten opis jako pasujący do Ciebie. I zareagowałaś standardowo, czyli odwetowo.
To świadczy, że ulegasz impulsom. Czasem chyba ulegasz tak, że wynikają z tego kłopoty, bo się potrafisz "wysypać" tam, gdzie brak reakcji byłby bardziej korzystny. Pewnie sama możesz (sobie, nie chcę tutaj spowiedzi) podać liczne przypadki ze swojego życia, w których zareagowałaś biorąc coś do siebie, a chodziło o coś innego, zaś Ty tylko zwróciłaś na siebie uwagę, pakując się w niezręczne sytuacje.
W sumie współczuję, bo pewnie nieraz masz ten problem, a nie umiesz sobie z nim poradzić.
Ad Bierzesz wszystko z brzegu. Nie rozmawiasz z ludzmi. Jesteś wpatrzony w siebie.
Opiszę porównując z tym, co o mnie. Więc najpierw o tym, co napisałaś, czyli o mnie.
Cały czas na sfinii rozmawiam z ludźmi, choć w "realu" raczej bywam częściej milczkiem (oprócz tych nielicznych sytuacji, w których się rozgaduję). Ale raczej nie za bardzo z brzegu rzeczy biorę, choć mam zwyczaj UNIKAĆ NADINTERPRETACJI. Więc jest duża szansa, że jak ktoś napisze, że czegoś nie lubi, to uznam, iż rzeczywiście tego nie lubi. Jeśli ktoś mi da do zrozumienia, że mnie nie lubi, to się mu nie narzucam, bo uważam, że OBOPÓLNĄ KORZYŚCIĄ będzie jak ja nie będę męczył swoją obecnością kogoś, kto mnie nie lubi, a i on zyska nie kontaktując się z kimś, kogo nie lubi. Czy jestem wpatrzony w siebie?... Niewątpliwie moje myślenie charakteryzuje się czymś w rodzaju symetrii odniesień - to co zewnętrzne odnoszę do siebie, a to co własne porównuję ze tym, co zewnętrzne. Jest więc aspekt wpatrzenia w siebie. Uważam, ze jest on bardziej FUNKCJONALNY, niż egotyczno - narcystyczny. Ale zapewne i ta ostatnia strona mojej osobowości nieraz się ujawnia.
Teraz do Ciebie...
Bierzesz dużo domniemań (nie to co "z brzegu"), nie kontrolując, czy ten, kto stał się powodem domniemań w ogóle taką intencję posiadał. Po prostu zakładasz jakąś czyjąś intencję i - nie sprawdzając jak w rzeczywistości jest - czynisz zarzuty, domniemywasz różnych rzeczy.
Rozmawiasz z ludźmi, ale bardzo powierzchownie, często ignorując to, co Ci przekazują, nawet przekręcając na odwrotne. Odnosi się z boku wrażenie, że w wielu przypadkach rozmawiasz mniej z ludźmi, a bardziej z własnymi domniemaniami na kanwie czyichś wypowiedzi.
W siebie nie jesteś jakoś szczególnie wpatrzona, bo się trochę siebie "boisz", nawet z lekka wstydzisz przed samą sobą. Chciałabyś się poprawić pod pewnymi względami, ale czynisz to tak chaotycznie, że nic z tego nie wychodzi. Bo trudno jest Ci utrzymać się w jednym "nurcie", zaraz uciekasz, zaraz wpadasz w dygresję, albo luźne domniemanie, zapominając o czym była mowa pierwotnie.
"Szukasz człowieka", ale szukasz go jakby trochę tak...
aby go nigdy nie znaleźć, albo przynajmniej natychmiast po jego znalezieniu przełączyć się na coś innego, a przez to zniweczyć ten sukces, jakim byłoby znalezienie.
Ad. Rób tak dalej. Chcę abyś się dobrze czuł
"Czucie się dobrze" jest dla mnie relatywnie słabym motywem. Właściwie to trochę gardzę własnym dobrym samopoczuciem, przedkładając ponad nie posiadanie klarownego, niezmąconego, nie zdeterminowanego pragnieniami i emocjami obrazu świata i siebie. Tak więc raczej nie spełnię Twojego życzenia, bo wtedy też...
właściwie i tak poczułbym się źle. Bo uznałbym, że zdradziłem własne ideały, a takie poczucie jest dla mnie silnym negatywnym bodźcem. Znoszenie poczucia zdrady swoich ideałów jest jedną z moich gorszych traum i przykrości.
Ty z jednej strony na pewno chciałabyś się czuć dobrze, ale brak Ci konsekwencji w tym, aby to zrealizować. Właściwie to jesteś skołowana na tyle światem i sama sobą, że już pogubiłaś się w dużym stopniu w tym, kiedy będziesz czuła się dobrze. Nawet jeśli kiedyś poczujesz się dobrze, to za chwilę sama to poczucie sobie zniszczysz, albo wpakujesz w sytuację, która zniszczy je z udziałem innych osób.
Nawet do końca nie wiesz, czy jesteś ateistką, czy taką trochę teistką. Skoro szukasz człowieka (jak kiedyś pisałaś), to znajdując "superczłowieka", czyli Jezusa, spełniłabyś swój cel. Ale nie umiesz nawet teizmu uczynić SWOIM, postrzegasz religię przez pryzmat narzucania Ci czegoś przez innych ludzi. A nie chcesz być tą, którą się do czegoś zmusza. Więc jesteś "ateistką" w dużym stopniu z potrzeby buntu przeciw ludziom, którzy próbują Tobą rządzić. Ale przez to wszystko, nie umiesz być sobą. Nie wiesz jak być sobą. Nie odnalazłaś siebie. Więc tylko procesujesz też bunt i obawy, doszukując się aspektów napaści nawet tam, gdzie ktoś ma neutralne intencje. Bo ogólnie dużo i chaotycznie się doszukujesz coraz to czegoś innego. Jesteś trochę jak ta rybka Nemo - gatunek rybek, który (podobno... bo czytałem, że to nie do końca jest prawda) szybko zapomina to, co zobaczył. Dlatego po cichu masz nadzieję, iż ZEWNĘTRZNY KTOŚ zaprowadziłby jakiś porządek w tym Twoim chaosie emocji, uczuć, myśli. Szukasz tego, kto Ci ów porządek by przyniósł. Ale w moim przekonaniu za duże są te Twoje oczekiwania. Sama musisz się najpierw uporządkować; chociaż trochę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:01, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Zobacz Michał co napisał Fedor o przyjaźni. To podsumowuje trochę to forum.
Badacz pisma też boi sie aby żadni innowiercy tu nie byli bo będzie jeszcze większa niezgoda.
To w ogóle według mnie przeczy idei tego forum. Ale dyskusja nasza toczy się wg zasad erystyki Szopenhauer'a.
Przytoczyłam je w wątki prosto o ateizmie teizmie religii.
Nie odpowiadam Twojemu schematowi ateisty. Może ateisci też się zmienili. Podział na ateistow i teistów też jest pewnym schematem.
Jednak niektórym ludziom zależy na ostrych podziałach. Ja tego nie rozumiem.
Moja ocena Ciebie była impulsywna i często jest.
Ale tylko spotkanie człowieka w realu i zwykła rozmowa o życiu może dać pełny obraz człowieka.
Żaden człowiek nie jest też monolitem.
Co do Jezusa jest tu kilka tematów o nim.
Nowy temat owieczki moze być przyczynkiem do ciekawej dyskusji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:05, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Czuć się dobrze to można u Cioci Kloci na imieninach.
Życie to bardziej skomplikowane zadanie.
Myślę, że się Michał po prostu nie rozumiemy. Odbieramy na innych częstotliwościach..😊😉
Absolutnie nie zależy mi na uporzadkowaniu.
Może coś z fizyki otworzy Tobie klapkę: chaos deterministyczny.
Juz od pewnego czasu przestalam oczekiwać czegokolwiek po tym forum.
Robię sobie tu czesto notatki: blog, zapisuję linki. Potem to sobie czytam. Oczywiście czytam tez jak ktoś mi cos ciekawego napisze.
Ale na przyklad szary obywatel nabral wody w sprawie informacji.
Twoje posty są dla mnie za długie. To nie jest zarzut. Myślę ze jesteś czytany przez kogoś wnikliwie. Ja wolę krótsze teksty.
Niektore fragmenty masz bardzo ciekawe ale czesto tez bijesz pianę.
Lubisz pisać. Jednak długość tekstu nie jest miara sukcesu w przekazywaniu myśli. Na razie tyle. Zajdx do owieczki. Ciekawe, dawno nie był na forum.
Michał ja jestem ateistką od urodzenia. Moj ateizm nie wynika z buntu przeciw Bogu. Jak ktos mi grozi na forum palcem lub nazywa niedorozwojem lub lewakiem to moja reakcja jest chyba adekwatna.
Uwazasz, zs to jest w porządku jak ktoś na siłę groźbami chce Ciebie zmusicć do zmiany swiatopogladu...
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 18:21, 13 Cze 2022, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TS7
Dołączył: 29 Wrz 2021
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:26, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Badacz pisma też boi sie aby żadni innowiercy tu nie byli bo będzie jeszcze większa niezgoda.
|
Nieprawda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:00, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
TS7 napisał: | Semele napisał: |
Badacz pisma też boi sie aby żadni innowiercy tu nie byli bo będzie jeszcze większa niezgoda.
|
Nieprawda. |
Tak pisałeś. A może to Andy. Sprawdzę.
Chciałbyś aby na forum były osoby innych wyznań?
Znalazłam...To jednak Ty badaczu.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 20:17, 13 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:20, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Kto na tym forum ocenia światopoglądy?
Cytat:
"Semele, ateizm to kwestia niedorozwoju lub kłamstwa, czyli pogubienia się. "
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:23, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Badaczu tu cały ten post.
TS7 napisał:
Semele,
Cytat:
Ja mówię o dwóch walecznych teistach z tego forum. Nominalnie jeden jest chyba katolikiem.
Nie wiem o każdym kto jest kim: "nominalnie" czy "realnie" czy jakkolwiek.
Tak czy inaczej nie ma jedności poglądów w pewnych kwestiach. I te różnice uznaję za bardzo istotne.
Nie ma też poparcia dla sposobów zachowania różnych osób względem innych osób, ale jest chyba jasne, że każdy ma Wolną Wolę i jeżeli ktoś nie uznaje nad sobą kierownictwa, nie uznaje "pouczeń", to też "nie ma dywanika na którym można go postawić". Więc jest "pełna dowolność" nazywania się np. Chrześcijaninem, a potem opowiadania "cokolwiek" sobie ktoś wymyśli. I co zrobisz?
Biblia ma w tych sytuacjach dość ostre stanowisko, np.:
Mateusz 18
17 Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!
Można dyskutować, a ile to wysiłku i czasu wymaga to chyba widać.
Cytat:
Zauwaz , że na tym forum brak przedstawicieli innych denominacji nad czym ubolewam.
Żeby było jeszcze więcej niezgody?
Cytat:
Ty jesteś katolikiem?
Tak.
Cytat:
Ale chyba też chrześcijaninem.
A są Katolicy, którzy nie są Chrześcijanami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TS7
Dołączył: 29 Wrz 2021
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:50, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele,
Cytat: |
Chciałbyś aby na forum były osoby innych wyznań?
|
Chciałbym aby się ludzie dogadali i nawrócili, jestem Katolikiem. To chyba nic dziwnego.
Ale nikogo nie chcę wyrzucać, ani zabraniać przychodzenia. Wypaczasz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33572
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:53, 13 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Michał ja jestem ateistką od urodzenia. Moj ateizm nie wynika z buntu przeciw Bogu. Jak ktos mi grozi na forum palcem lub nazywa niedorozwojem lub lewakiem to moja reakcja jest chyba adekwatna.
Uwazasz, zs to jest w porządku jak ktoś na siłę groźbami chce Ciebie zmusicć do zmiany swiatopogladu... |
Ja nie uważam, abyś była ateistką z buntu przeciw Bogu. Ty jesteś ateistką z buntu przeciw LUDZIOM, choć także częściowo z leku przed tym, że przyjmując ten dodatek do odpowiedzialności osobistej, głos sumienia, jaki wnosi religia, utrudniłby Ci pływanie po tym chaosie, który uważasz swoją naturę, choć w istocie jest w nim z grubsza tyle samo Twojej natury, co i zaprzeczenia jej.
Szukasz aspektu personalnego, bo tylko taki aspekt wreszcie by nadał sens temu chaosowi, który raz Ci przynosi emocję i przyjemność, a za chwilę frustrację i cierpienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:44, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | Michał ja jestem ateistką od urodzenia. Moj ateizm nie wynika z buntu przeciw Bogu. Jak ktos mi grozi na forum palcem lub nazywa niedorozwojem lub lewakiem to moja reakcja jest chyba adekwatna.
Uwazasz, zs to jest w porządku jak ktoś na siłę groźbami chce Ciebie zmusicć do zmiany swiatopogladu... |
Ja nie uważam, abyś była ateistką z buntu przeciw Bogu. Ty jesteś ateistką z buntu przeciw LUDZIOM, choć także częściowo z leku przed tym, że przyjmując ten dodatek do odpowiedzialności osobistej, głos sumienia, jaki wnosi religia, utrudniłby Ci pływanie po tym chaosie, który uważasz swoją naturę, choć w istocie jest wzieniu nim z grubsza tyle samo Twojej natury, co i zaprzeczenia jej.
Szukasz aspektu personalnego, bo tylko taki aspekt wreszcie by nadał sens temu chaosowi, który raz Ci przynosi emocję i przyjemność, a za chwilę frustrację i cierpienie. |
Bzdury piszesz i atakujesz mnie personalnie. Marny z Ciebie psycholog.
Dlaczego miałabym buntować się przeciw ludziom? Poza tym uważasz błędnie, że ateisci nie mają sumienia.
Reszta jest w więzieniu
Gdybyś zamiast chcą napisał są...to ten temat mialby jakiś sens.
Moglibyśmy podyskutować dlaczego są.
Bo być może są w mniejszym lub wiekszym stopniu a Ty też do nich należysz Michałku i pora to sobie uświadomić.
Ja się zastanawiam dlaczego apologetom tak bardzo zależy na odateizowaniu niewierzacych. Do tego stopnia, że ponoć Fedor modli się za mnie.
Michał Jezus nie jest tylko człowiekiem, jest także Bogiem.
Wiec sprawa jest bardziej skomplikowana niż myślisz .
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 6:33, 14 Cze 2022, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33572
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:56, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | Michał ja jestem ateistką od urodzenia. Moj ateizm nie wynika z buntu przeciw Bogu. Jak ktos mi grozi na forum palcem lub nazywa niedorozwojem lub lewakiem to moja reakcja jest chyba adekwatna.
Uwazasz, zs to jest w porządku jak ktoś na siłę groźbami chce Ciebie zmusicć do zmiany swiatopogladu... |
Ja nie uważam, abyś była ateistką z buntu przeciw Bogu. Ty jesteś ateistką z buntu przeciw LUDZIOM, choć także częściowo z leku przed tym, że przyjmując ten dodatek do odpowiedzialności osobistej, głos sumienia, jaki wnosi religia, utrudniłby Ci pływanie po tym chaosie, który uważasz swoją naturę, choć w istocie jest wzieniu nim z grubsza tyle samo Twojej natury, co i zaprzeczenia jej.
Szukasz aspektu personalnego, bo tylko taki aspekt wreszcie by nadał sens temu chaosowi, który raz Ci przynosi emocję i przyjemność, a za chwilę frustrację i cierpienie. |
Bzdury piszesz i atakujesz mnie personalnie. Marny z Ciebie psycholog.
Dlaczego miałabym buntować się przeciw ludziom? Poza tym uważasz błędnie, że ateisci nie mają sumienia. |
Objawem tego chaosu w Twoim myśleniu jest choćby ostatnie zdanie w Twoim cytacie. Nigdzie nie napisałem, że uważam, iż ateiści nie mają sumienia. Mogłem zasugerować, iż jakaś część moralnych czy etycznych ograniczeń jest inna u ateistów, a inna u teistów (kultura, wychowanie na to wpływają). Ale z racji na chaos, ogólną wielką niekontrolowaną asocjacyjność Twojego myślenia, utożsamiłaś od razu moją wcześniejszą uwagę, która miała znacznie bardziej konkretny charakter z jakimś przekonaniem, iż odmawiam ateistom sumienia.
To jak piszesz, sugerowałoby, że nieustannie procesujesz wielką masę domniemań na tematy wszelkie. A domniemywasz bardzo arbitralnie, chaotycznie, biorąc pierwsze co Ci do głowy wpadnie i nie poddając tego żadnej postaci wstępnej nawet kontroli, bardziej krytycznego osądu. Potem często musisz się z tego wycofywać, zmieniać to na wiele sposobów.
Zdradzę Ci powód, dla którego "szukasz człowieka". Bo sama tego nie odkryjesz, jako że zanim przejdziesz do głębszej analizy czegokolwiek, to już te luźne asocjacje, które wciąż Ci zawalają skuteczność myślenia, rozproszą Twoją uwagę, nie pozwolą Ci dotrzeć do żadnego stabilnego wniosku. Tym powodem "poszukiwania człowieka" jest właśnie to, o czym tutaj piszę - niepewność, powiązana z lękiem i rozproszeniem się, zaś ten "człowiek", którego byś odnalazła stałby się jakimś gwarantem, że Twój świat psychiczny nie zniszczy sam siebie, że nie zapadnie się we własny chaos.
Twoja postawa wobec ludzi jest nacechowana silną PROWOKACYJNOŚCIĄ. Stawiasz chętnie zarzuty (tak jak tutaj to Ty zaczęłaś od stawiania ich mi), choć często są to bezpodstawne zarzuty o atak na Ciebie, w sytuacji, gdy ktoś wcale Ciebie nie atakował, lecz Ty się domyśliłaś takiej intencji.
Po co Ci ta prowokacyjność?...
- Trochę po to, że testujesz nią ludzi (instynktownie niemal wszyscy to czynią, bo chcą wiedzieć "na czym stoją" w kontekście relacji z innymi).
- Ale może nawet bardziej po to, że TESTUJESZ NIĄ SIEBIE, wykazując sobie, iż jeszcze bronisz własnych przekonań, że masz jakieś swoje zdanie, czyli masz podmiotowość.
- Poza tym, jesteś przyzwyczajona do tego asocjacyjnego chaosu, CHCESZ ABY "COŚ SIĘ DZIAŁO", więc improwizujesz owe dziania się atakami na ludzi.
- chcesz się czuć "wśród ludzi". Wymieniają z nimi uwagi, osiągasz ten cel, niezależnie od charakteru owych uwag.
Problem z prowokacyjnością jest taki, że wyzwalana tak bezwiednie, instynktownie ostatecznie jest jałowa. Już niewiele się z niej uczysz, nie osiągasz żadnych celów, tylko mimowolnie kogoś zaatakujesz, nie mając z tego żadnych korzyści.
To tak ciągnę sobie tę psychoanalizę, którą Ty zaczęłaś uwagami na mój temat...
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 11:58, 14 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:43, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Ty się tak Michał nie wybielaj. Cały czas piszesz, że ateiści są be.
Napisz mi dwa zdania, co mam wyjaśnić.
Ta ściana tekstu....nie mam czasu.
Wybaczam Tobie wszystko i CIEBIE kocham.
Styka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:45, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Bez prowokacji to forum byłoby bardzo nudne.
Ale prowokacja nie równa się chamowatość.
A Ty to taki plotkarz jesteś 😊😘😉
Sam sobie poszukaj fragmentów w swoich postach gdzie postponowałeś ateistów.
Jeśli taki teraz znajdę, natychmiast Tobie go przytoczę.
I zapiszę na swoim blogu.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 13:52, 14 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33572
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:52, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Ty się tak Michał nie wybielaj. |
A wybielam się?
Gdzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33572
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:59, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Cały czas piszesz, że ateiści są be. |
Nie przypominam sobie, abym gdziekolwiek pisał o samych ateistach, że są "be". Czasem piszę o BŁĘDNYCH POGLĄDACH ateistów, ale jest fundamentalna wg mnie różnica pomiędzy krytykowaniem osoby jako takiej ("bo jest ateistą"), a krytykowaniem poglądów tej osoby (czasem krytykuję też konkretne osoby, ale nie za to, że są ateistami, lecz za sposób prowadzenia przez nich dyskusji).
Warto zauważyć, że te Twoje pretensje o to, że się krytykuje jakieś (świato)poglądy, gdyby je potraktować poważnie i np. jakimś sposobem zabronić krytyki poglądów innych ludzi w ogóle, poskutkowałyby...
śmiercią tego forum.
W końcu ludzie najczęściej WŁAŚNIE DLATEGO tutaj pisują, że mogą się spierać w tych kwestiach.
W tym kontekście Twoja postawa właśnie ataków na osoby za to, że krytykują poglądy (jak tutaj atakujesz MNIE za to, że atakuję np. scjentyzm, gdy scjentyzm nie jest osobą, a jeśli atakuję "scjentystów" to zwykle nie imiennie.) jest dokładnie tym, co czyni dyskusję toksyczną, czyli zamiast rozmawiać o poprawności i błędności myślenia, uruchamia spory personalne, wrogość osoby przeciw osobie.
Uważam zdolność do rozróżnienia ataku na osobę od ataku na poglądy owej osoby za objaw DOJRZAŁOŚCI.
Z kolei za niedojrzałość uważam bezrefleksyjne odbieranie krytyki postawy, czyjegoś poglądu jako ataku personalnego. Jeśliby nie można było bowiem nikomu powiedzieć, co źle robi (nawet dziecku, że źle robi, gdy wybiega na jezdnię pod nadjeżdżające samochody), jako że wtedy od razu pojawiałby się zarzut "co! MNIE (!) atakujesz?!", to nie bylibyśmy w stanie zakomunikować nawet niczego, co nam sprawia przykrość, boli, a nawet co jest zagrożeniem dla osoby, którą musimy skrytykować za jej działanie grożące niebezpieczeństwem.
Ty od razu dyskusję z krytyką czyichś POGLĄDÓW utożsamiasz z atakiem na osoby, a nawet z "niszczeniem" kogoś. Jakbyś była konsekwentna to byś już nie wchodziła na to forum, gdzie te dyskusje, związane z krytyką poglądów się pojawiają. Bo inni ludzie rozumieją to, że taka jest natura dyskusji, to jest właśnie powodem, dla którego się dyskutuje, aby TOCZYĆ SPÓR, który jednak w pozytywnej postaci dotyczy właśnie postaw i poglądów, a nie jest wrogością wobec osób. Ty to scalasz, co powoduje, że nie da się toczyć dyskusji, aby nie spotkać się zarzutem z Twojej strony. Aby "Cię zadowolić" można by chyba jedynie przestać pisać na forum i ewentualnie stworzyć zamknięte forum, na którym już ludzie spokojnie spieraliby się o swoje poglądy, ale Ty nie musiałabyś oglądać tych ich sporów i atakować ich za to, że te spory toczą, czyli "niszczą" kogoś...
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 19:00, 14 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:15, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z grubsza. Chodzi mi o takie określenia:ateista jest niedorozwojem, jest zagubiony i tym podobne.
Nie ma sumienia.
Po prostu jak teraz gdzies zobaczę takie okreslenia będę je zapisywać na swoim blogu i przyślę Tobie link. Sam ocenisz czy to krytyka czy nie.
Nie lubie też zdań typu: wszyscy ateiści to i tamto...
Nie wiem czy ok jest pisanie o kimś że jest debilem. Gdy się z nim nie zgadzamy. Dodatkowo za jego plecami. Ostatnio Andy został tak określony.
Samo nierozmawianie z ludźmi którzy tak piszą jest ok. Może jednak warto od czasu do czasu zareagować. Jesli tego nie robimy, może powstac wrażenie, że nam się to podoba.
To co zrobiły osoby nazywajace Andego debilem ma jednoznacznie znamiona niszczenia. To jeden z inteligentniejszych użytkowników forum. I podziwiam go, że chce jeszcze pisać.
Gdyby rozmowy byly normalne sam też by na pewno nie popełniał gaf. Nikt nie jest z kamienia.
Tak sie nakręcamy. Może przez to forum jest może "ciekawsze", ale chyba można inaczej.
Niektóre dyskusje kończą się wymianą inwektyw i kicha.
Wuj pisze, ze trzeba próbować się dogadywać. Ale pewien apologeta nie raczyl odpowiedzieć na zaden z moich listów.
No i ten seksizm...
Umowmy się, ze będę zbierała te cytaty i przesylala je Tobie. Sam ocenisz i napiszesz co o nich myślisz .
W ogóle mam wrażenie, że udajesz Greka albo jesteś pozbawiony empatii jesli nie zauwazasz pewnych rzeczy.
Myślę, ze ten zestaw cytatów może pomoc Tobie w uswiadomieniu sobie o co chodzi. Moze po prostu nie czytasz tych watkow gdzie są te fragmenty. Sam też możesz sobie nie uświadamiać siły rażenia swoich postów
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 19:28, 14 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8886
Przeczytał: 43 tematy
|
Wysłany: Wto 19:37, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
ależ Semele, ateista (lewak) jest debilem - krytykuje religię, dzięki której wogóle zna zasady moralne, a powołuje się na zasady moralne - podczas gdy jedyne zasady moralne jakie może, wg swojej aksjomatyki poznawczej, wyprowadzić może z obserwacji zwierząt, lub społeczeństwa, czyli z definicji, negując religię jako fałsz, oszustwo i ciemnogród, z obserwacji może wyprowadzić jedynie prawidłowość, że empirycznie, zasadą życia społecznego jest to, że albo jest się oszustem wykorzystującym innych, złodziejem itp. albo ciemnotą.
więc kim jest ateista jak nie hipokrytą i idiotą ?
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Wto 19:42, 14 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33572
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:14, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Zgadzam się z grubsza. Chodzi mi o takie określenia:ateista jest niedorozwojem, jest zagubiony i tym podobne.
Nie ma sumienia.
Po prostu jak teraz gdzies zobaczę takie okreslenia będę je zapisywać na swoim blogu i przyślę Tobie link. Sam ocenisz czy to krytyka czy nie.
Nie lubie też zdań typu: wszyscy ateiści to i tamto...
Nie wiem czy ok jest pisanie o kimś że jest debilem. Gdy się z nim nie zgadzamy. Dodatkowo za jego plecami. Ostatnio Andy został tak określony.
Samo nierozmawianie z ludźmi którzy tak piszą jest ok. Może jednak warto od czasu do czasu zareagować. Jesli tego nie robimy, może powstac wrażenie, że nam się to podoba.
To co zrobiły osoby nazywajace Andego debilem ma jednoznacznie znamiona niszczenia. To jeden z inteligentniejszych użytkowników forum. I podziwiam go, że chce jeszcze pisać.
Gdyby rozmowy byly normalne sam też by na pewno nie popełniał gaf. Nikt nie jest z kamienia.
Tak sie nakręcamy. Może przez to forum jest może "ciekawsze", ale chyba można inaczej.
Niektóre dyskusje kończą się wymianą inwektyw i kicha.
Wuj pisze, ze trzeba próbować się dogadywać. Ale pewien apologeta nie raczyl odpowiedzieć na zaden z moich listów.
No i ten seksizm...
Umowmy się, ze będę zbierała te cytaty i przesylala je Tobie. Sam ocenisz i napiszesz co o nich myślisz .
W ogóle mam wrażenie, że udajesz Greka albo jesteś pozbawiony empatii jesli nie zauwazasz pewnych rzeczy.
Myślę, ze ten zestaw cytatów może pomoc Tobie w uswiadomieniu sobie o co chodzi. Moze po prostu nie czytasz tych watkow gdzie są te fragmenty. Sam też możesz sobie nie uświadamiać siły rażenia swoich postów |
Zdaje się, że mówisz o cytatach, które napisały INNE (niż ja) osoby. Ale to mi zarzucasz, to co w tych cytatach jest. Nie widzisz w tym nic dziwnego?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:27, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Nie. Twoje cytaty też będą. Oczywiście jesteś facetem z klasą wiec nie są aż tak skrajne. Ale coś sie znajdzie.
Myślę o ogólnej atmosferze forum. Ale myślę, że nie da się tego zmienić.
Ale warto trochę pomonitorować.
Może będą też cytaty ateistów. 😊😉
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33572
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:21, 14 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Nie. Twoje cytaty też będą. Oczywiście jesteś facetem z klasą wiec nie są aż tak skrajne. Ale coś sie znajdzie. |
Nawet jeżeli się znajdą, to teraz (!) mi zarzucasz coś, co dotyczy kogoś innego. I Cię to nie dziwi. Bo mnie jednak dziwi...
Gdyby Tobie ktoś zarzucał czyn, który zrobiła Twoja sąsiadka, to uważałabyś, że to jest w porządku?
Ten ktoś by to tłumaczył, "bo mieszkacie na tej samej ulicy".
Czy nie dziwiąc się, nie przejmując się tym, że zarzuty stawiasz komuś innemu, uważasz się dalej za osobę etyczną?
Chciałabyś, aby tak postępowano względem Ciebie?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|