Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koronawirus - pytanie o skuteczność strategii walki z nim
Idź do strony 1, 2, 3 ... 56, 57, 58  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33511
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:07, 13 Mar 2020    Temat postu: Koronawirus - pytanie o skuteczność strategii walki z nim

Tak czysto funkcjonalnie patrząc na sprawę, to powiedziałbym, że aktualna strategia postępowania z epidemią koronawirusa prędzej PRZEDŁUŻY trwanie pandemii, niż ja zlikwiduje. Wg mnie izolowanie młodych ludzi od koronawirusa nie tylko nie pomoże walce z epidemią, lecz ją wprowadzi w stan permanentnych nawrotów. Uważam, że powinno się WRĘCZ NAKAZAĆ MŁODYM LUDZIOM KONTAKTY I NARAŻENIE NA TEN WIRUS, reagując jedynie pomocą lekarską w trudniejszych przypadkach.

Należy się tu parę objaśnień.
1. Z tego co się dowiedziałem, młodzi ludzie przechodzą infekcję koronawirusem albo w ogóle bezobjawowo, albo z mało groźnymi symptomami przypominającymi przeziębienie. Za to po przejściu infekcji, organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała, zwalczające chorobę.
2. Ludzie starsi, słabi, schorowani są o wiele bardziej narażeni na ciężkie symptomy, grozi im nawet śmierć. Tych ludzi należałoby jak najskuteczniej izolować od wirusa.
3. Jeśli młodzi ludzie nie będą się stykać z wirusem, to nie nabędą odporności, a więc moga być nosicielami tej choroby. Każdy młody człowiek "przechowany": w izolacji, po przejściu pierwszej fali pandemii (załóżmy, że da się problem jakoś opanować, zmniejszyć), po kontakcie z gdzieś tam przetrwałym wirusem, zacznie zarażać znowu ludzi. Gdyby odporność nabył, to by nie zarażał, a jak się izolował przed szansą owej odporności nabycia, to będzie następnym ogniwem nawrotu epidemii.
4. Wirusy pewnie gdzies tam się przechowają. A więc powrócą, gdy tylko ludzie znowu zaczną się spotykać.

Aktualna strategia - polegająca na izolowaniu całej populacji, bez względu na wiek - skutkować musi permanentnymi nawrotami pandemii i koniecznością zamknięcia prawie wszystkich starszych, słabszych osób w domach - na długie miesiące, czy nawet lata. Tak traktowana epidemia może przez dziesiątki lat się nie wygasić i będzie wciąż zbierała żniwo.

Należałoby podejść do sprawy inaczej (przynajmniej dopóki ludzkość nie dopracuje się dobrej szczepionki, czy naprawdę skutecznego leku):
1. młodych ludzi W STOSUNKOWO KRÓTKIM CZASIE skontaktować z wirusem (starzy i narażeni na cięzkie powikłania tej choroby powinni być izolowani).
2. Gdy już wszyscy młodzi nabiorą odporności i przejdzie pewien okres kwarantanny, należy przeprowadzić zaawansowaną akcję dezynfekowania, usuwania wirusa z wszystkich miejsc, gdzie może być.
3. Dopiero po kwarantannie można będzie powrócić do pełnej aktywności osoby starsze i słabe - pacjentów wysokiego ryzyka.
Jeśli się będzie postępować tak jak teraz, to pandemia będzie trwać latami, coraz to wybuchając z "przetrwalników" i nosicieli.
Oczywiście pewnie nie wszystko biorę tu pod uwagę w moim prostym modelu rozprzestrzeniania się choroby. Znawcy tej choroby pewnie byliby w stanie zasugerować jakieś dodatkowe metody, które ulepszą ten pomysł, o którym tu piszę. Ale tak - od strony funkcjonalnej patrząc - aktualne podejście do choroby bardziej jest zoptymalizowane pod publikę (rządzący mogą się pochwalić: patrzcie jak wiele robimy w walce z pandemią), niż pod kątem wyjścia z kryzysu.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 23:09, 13 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33511
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:31, 13 Mar 2020    Temat postu:

Dodałbym jeszcze jedno - z wdrożeniem strategii, którą wskazałem jako właściwą jest jeden problem: ona zadziała w pełni poprawnie dopiero, jeśliby została solidarnie wprowadzona w skali całego świata!
Bo co z tego, że np. w Polsce pozbędziemy się tego wirusa, jeśli co chwila będzie spływał ktoś z zagranicy, gdzie epidemia wciąż się tli. Choć na pewno i wtedy ta moja strategia obniżyłaby ilość potencjalnych ofiar, bo przynajmniej na miejscu nie dochodziłoby do ognisk narastania epidemii. Chorowałyby jedynie pojedyncze osoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:31, 14 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
1. Z tego co się dowiedziałem, młodzi ludzie przechodzą infekcję koronawirusem albo w ogóle bezobjawowo, albo z mało groźnymi symptomami przypominającymi przeziębienie. Za to po przejściu infekcji, organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała, zwalczające chorobę.


Młodzi czyli do +/- 15 roku życia "przechodzą infekcję koronawirusem albo w ogóle bezobjawowo, albo z mało groźnymi symptomami przypominającymi przeziębienie". Natomiast wirus jest niebezpieczny, bo pomimo wyzdrowienia potrafi upośledzić odporność.

Cytat:
3. Jeśli młodzi ludzie nie będą się stykać z wirusem, to nie nabędą odporności, a więc moga być nosicielami tej choroby.


Wyślijmy wszystkich młodych ludzi w ciężarówkach, jak paczki do Chin, tam nabędą "kontaktu" i przy okazji zwiedzą obcą kulturę.

Na tę chwilę strategia rządu jest bardzo dobra i przemyślana, a inne kraje już zaczynają czerpać z nas wzorce (gdybyś oglądał dziś wiadomości na tvp1 to byś wiedział). Najważniejsze, by nie dopuścić, aby wirus rozlał się po Polsce jak we Włoszech, gdzie "kontakt" niestety był, bo ludzie olewali zagrożenie, a teraz szpitale nie przyjmują nowych chorych, bo nie ma miejsc.

Wyguglaj: "nauka to lubię. Tomasz Rożek" - przestudiuj jego ostatnie filmiki. Gość jest fizykiem, jak Ty. Jak ogarniesz to podziel się refleksjami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33511
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:38, 14 Mar 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Cytat:
3. Jeśli młodzi ludzie nie będą się stykać z wirusem, to nie nabędą odporności, a więc moga być nosicielami tej choroby.


Wyślijmy wszystkich młodych ludzi w ciężarówkach, jak paczki do Chin, tam nabędą "kontaktu" i przy okazji zwiedzą obcą kulturę.

Na tę chwilę strategia rządu jest bardzo dobra i przemyślana, a inne kraje już zaczynają czerpać z nas wzorce (gdybyś oglądał dziś wiadomości na tvp1 to byś wiedział). Najważniejsze, by nie dopuścić, aby wirus rozlał się po Polsce jak we Włoszech, gdzie "kontakt" niestety był, bo ludzie olewali zagrożenie, a teraz szpitale nie przyjmują nowych chorych, bo nie ma miejsc.

Wyguglaj: "nauka to lubię. Tomasz Rożek" - przestudiuj jego ostatnie filmiki. Gość jest fizykiem, jak Ty. Jak ogarniesz to podziel się refleksjami.

Ale mechanizmu, który opisałem nie skomentowałeś.
Mam proste pytanie: czy przy tej aktualnej strategii, ta pandemia ma w ogóle szansę zakończyć się tak, aby permanentnie nie nawracała co parę tygodni?...
- Jak miałoby się to zdarzyć?...
Bo ja nie widzę szansy na to, aby się tak nie działo przy aktualnej strategii. :(
Ile razy będzie taka epidemia nawracała?...
Staruszkowie i słabi ludzie do końca życia będą chyba siedzieli w domach...
A jeśli się tej strategii nie zmieni, to wszyscy teraz będą musieli się kryć po domach.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 1:01, 14 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:00, 14 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Ale mechanizmu, który opisałem nie skomentowałeś.
Mam proste pytanie: czy przy tej aktualnej strategii, ta pandemia ma w ogóle szansę zakończyć się tak, aby permanentnie nie nawracała co parę tygodni?...
- Jak miałoby się to zdarzyć?...
Bo ja nie widzę tutaj mechanizmu.


Aktualna strategia ma na celu niedopuszczenie, aby zrobiło się u nas jak w krajach, w których wirus rozlał się na cały kraj. Jak zrobi się ciepło to wirusy automatycznie słabną, ale nie znikają całkowicie. Może okres letni to czas na bezpieczny "kontakt" z wirusem i czas na uodparnianie się, ale nie teraz!
Obejrzyj sobie to:
https://www.youtube.com/watch?v=Alt4F2w3SMM
plus inne materiały, ale ten teraz jest najważniejszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33511
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:08, 14 Mar 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ale mechanizmu, który opisałem nie skomentowałeś.
Mam proste pytanie: czy przy tej aktualnej strategii, ta pandemia ma w ogóle szansę zakończyć się tak, aby permanentnie nie nawracała co parę tygodni?...
- Jak miałoby się to zdarzyć?...
Bo ja nie widzę tutaj mechanizmu.


Aktualna strategia ma na celu niedopuszczenie, aby zrobiło się u nas jak w krajach, w których wirus rozlał się na cały kraj. Jak zrobi się ciepło to wirusy automatycznie słabną, ale nie znikają całkowicie. Może okres letni to czas na bezpieczny "kontakt" z wirusem i czas na uodparnianie się, ale nie teraz!
Obejrzyj sobie to:
https://www.youtube.com/watch?v=Alt4F2w3SMM
plus inne materiały, ale ten teraz jest najważniejszy.

To wszystko prawda, tylko dalej nie widzę końca dla tej epidemii.
Czytałem o epidemii grypy hiszpanki - miała kilka rzutów. Obawiam się, że koronawirus zostanie z nami przez wiele lat. Jak długo można tak żyć, nie ruszając się?
Rok, dwa, pięć, dziesięć?...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 1:09, 14 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33511
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:38, 14 Mar 2020    Temat postu:

Wkrótce zapewne upadną dziesiątki firm - głównie z braku klientów, którzy będą siedzieli w domach, zamiast nakręcać gospodarkę.
Potem upadną firmy zależne od tamtych firm.
Potem nastanie wielkie bezrobocie.
Rząd nie będzie miał podatków.
Z podatków nie sfinansuje usług społecznych, w tym służby zdrowia.
Wtedy zacznie się dopiero problem, bo po prostu państwo zbankrutuje.
Więcej ludzi umrze z powodu panicznych reakcji, niedostosowań systemów obsługi ludnosci wynikających z chaosu organizacyjnego, niż z powodu tej choroby.
Zdesperowani z powodu bezrobocia i głodu ludzie będą skłonni do nieprzemyślanych zachowań. Trudno będzie sobie z tym poradzić.

Obstawiam, że najpewniej w Europie z kryzysu jako tako suchą nogą wyjdą...
Włosi. U nich kto miał umrzeć, umrze, a pozostali wrócą do życia, pracy.
Tzn. to jest szansa, ale nie upieram się, że tak będzie, bo decyzje mogą być różne.

Pozostałe kraje, w tym Polska...
Właściwie to chyba upadnie cała zwykła ekonomia. Bo była przeoptymalizowana, działała na styk. Nie widzę za bardzo przed tym obrony...
Skutki w postaci zgonów z tytułu rozpadu państw będą prawdopodobnie bardziej znaczące, niż to, co mógłby zebrać ten - w sumie nie tak bardzo tragicznie zjadliwy - wirus.

Sorry, ale zanosi się na mały koniec świata (a może i duży ostatecznie...).
Jedyna nadzieja w naukowcach. Że znajdą jakieś dobre metody leczenia, szczepionki itp.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 1:52, 14 Mar 2020, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:51, 14 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
To wszystko prawda, tylko dalej nie widzę końca dla tej epidemii.
Czytałem o epidemii grypy hiszpanki - miała kilka rzutów. Obawiam się, że koronawirus zostanie z nami przez wiele lat.


Wystawianie młodych na "kontakt" z wirusem ma zakończyć epidemie? A pomyślałeś o kosztach liczonych w ofiarach? Ty uważasz, że magicznie da się odseparować młodzież od ludzi starszych?
obejrzyj jeszcze to: https://www.youtube.com/watch?v=PbNS60h1lxU

Cytat:
Należy się tu parę objaśnień.
1. Z tego co się dowiedziałem, młodzi ludzie przechodzą infekcję koronawirusem albo w ogóle bezobjawowo, albo z mało groźnymi symptomami przypominającymi przeziębienie. Za to po przejściu infekcji, organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała, zwalczające chorobę.


..

Cytat:
3. Jeśli młodzi ludzie nie będą się stykać z wirusem, to nie nabędą odporności, a więc moga być nosicielami tej choroby. Każdy młody człowiek "przechowany": w izolacji, po przejściu pierwszej fali pandemii (załóżmy, że da się problem jakoś opanować, zmniejszyć), po kontakcie z gdzieś tam przetrwałym wirusem, zacznie zarażać znowu ludzi. Gdyby odporność nabył, to by nie zarażał, a jak się izolował przed szansą owej odporności nabycia, to będzie następnym ogniwem nawrotu epidemii.


Wydaje mi się, że sam sobie zaprzeczasz. Młodzi ludzie, którzy nie mieli jeszcze kontaktu z wirusem, ich układ odpornościowy sobie radzi w zwalczaniu wirusa, gdy ten będzie próbował zaatakować. Tak więc młodzi ludzie o dobrze działającym układzie odpornościowym już mają nabytą odporność więc nie muszą się z nim "stykać".

Co ciekawe, małe dzieci mogą być nosicielami tego konkretnego wirusa i w ogóle nie mieć żadnych objawów choroby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33511
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:57, 14 Mar 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Wystawianie młodych na "kontakt" z wirusem ma zakończyć epidemie? A pomyślałeś o kosztach liczonych w ofiarach?

Pomyślałem o kosztach i ofiarach, które - długofalowo patrząc - będą wg mnie znacznie większe wtedy, jeśli dopuścimy do zapaści gospodarki i całego państwa, spowodowanej zanikiem działalności ekonomicznej całych działów gospodarki. Wtedy "padnie" wszystko, zbrojne bandy będą szalały na ulicach, a do koronawirusa dołączą liczne inne choroby i problemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 2:54, 14 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Tak czysto funkcjonalnie patrząc na sprawę, to powiedziałbym, że aktualna strategia postępowania z epidemią koronawirusa prędzej PRZEDŁUŻY trwanie pandemii, niż ja zlikwiduje. Wg mnie izolowanie młodych ludzi od koronawirusa nie tylko nie pomoże walce z epidemią, lecz ją wprowadzi w stan permanentnych nawrotów. Uważam, że powinno się WRĘCZ NAKAZAĆ MŁODYM LUDZIOM KONTAKTY I NARAŻENIE NA TEN WIRUS, reagując jedynie pomocą lekarską w trudniejszych przypadkach.

Należy się tu parę objaśnień.
1. Z tego co się dowiedziałem, młodzi ludzie przechodzą infekcję koronawirusem albo w ogóle bezobjawowo, albo z mało groźnymi symptomami przypominającymi przeziębienie. Za to po przejściu infekcji, organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała, zwalczające chorobę.
2. Ludzie starsi, słabi, schorowani są o wiele bardziej narażeni na ciężkie symptomy, grozi im nawet śmierć. Tych ludzi należałoby jak najskuteczniej izolować od wirusa.
3. Jeśli młodzi ludzie nie będą się stykać z wirusem, to nie nabędą odporności, a więc moga być nosicielami tej choroby. Każdy młody człowiek "przechowany": w izolacji, po przejściu pierwszej fali pandemii (załóżmy, że da się problem jakoś opanować, zmniejszyć), po kontakcie z gdzieś tam przetrwałym wirusem, zacznie zarażać znowu ludzi. Gdyby odporność nabył, to by nie zarażał, a jak się izolował przed szansą owej odporności nabycia, to będzie następnym ogniwem nawrotu epidemii.
4. Wirusy pewnie gdzies tam się przechowają. A więc powrócą, gdy tylko ludzie znowu zaczną się spotykać.

Aktualna strategia - polegająca na izolowaniu całej populacji, bez względu na wiek - skutkować musi permanentnymi nawrotami pandemii i koniecznością zamknięcia prawie wszystkich starszych, słabszych osób w domach - na długie miesiące, czy nawet lata. Tak traktowana epidemia może przez dziesiątki lat się nie wygasić i będzie wciąż zbierała żniwo.

Należałoby podejść do sprawy inaczej (przynajmniej dopóki ludzkość nie dopracuje się dobrej szczepionki, czy naprawdę skutecznego leku):
1. młodych ludzi W STOSUNKOWO KRÓTKIM CZASIE skontaktować z wirusem (starzy i narażeni na cięzkie powikłania tej choroby powinni być izolowani).
2. Gdy już wszyscy młodzi nabiorą odporności i przejdzie pewien okres kwarantanny, należy przeprowadzić zaawansowaną akcję dezynfekowania, usuwania wirusa z wszystkich miejsc, gdzie może być.
3. Dopiero po kwarantannie można będzie powrócić do pełnej aktywności osoby starsze i słabe - pacjentów wysokiego ryzyka.
Jeśli się będzie postępować tak jak teraz, to pandemia będzie trwać latami, coraz to wybuchając z "przetrwalników" i nosicieli.
Oczywiście pewnie nie wszystko biorę tu pod uwagę w moim prostym modelu rozprzestrzeniania się choroby. Znawcy tej choroby pewnie byliby w stanie zasugerować jakieś dodatkowe metody, które ulepszą ten pomysł, o którym tu piszę. Ale tak - od strony funkcjonalnej patrząc - aktualne podejście do choroby bardziej jest zoptymalizowane pod publikę (rządzący mogą się pochwalić: patrzcie jak wiele robimy w walce z pandemią), niż pod kątem wyjścia z kryzysu.
Tak pisać może tylko osoba w stanie ignorancji i arogancji. Spokojnie, COVID-19 rozprzestrzeni się w Polsce w ciągu najbliższych dni i przetestuje systemy odpornościowe wielu ludzi. Znając stan służby zdrowia w Polsce i brak świadomości społecznej o konieczności obniżenia fali zachorowań, jeśli zdarzyłaby Ci się konieczność pochowania kogoś bliskiego, wówczas przestałbyś tak pisać!

Odszukaj sobie w Internecie źródła o rozterkach lekarzy w Chinach i Włoszech jak muszą decydować ad-hoc kogo ratować, bo nie ma miejsca i sprzętu. Wszystkie kraje mają punkt odniesienia po Chinach i Włoszech czego nie należy ignorować aby nie dokonać obciążenia służby zdrowia, bo wówczas pandemia jest w stanie dziesiątkować cały kraj.

Jeśli myślisz, że my Amerykanie podchodzimy lekko do konieczności pracy w domu przez technologię i zachowania najwyższych środków ostrożności poprzez dystans społeczny aby odpowiedzialnością moralną chronić tych którzy mogą umrzeć z powodu COVID-19 [osoby w wieku 60+ i osoby z istniejącymi chorobami jak podwyższone ciśnienie krwi, cholesterol, cukrzyca, astma, etc.] to się lekko trzepnij ręką w czoło i może krew odpłynie do płatów czołowych. Good God :think:

https://youtu.be/f7llqJcvkxM
*https://youtu.be/f7llqJcvkxM

W Chinach noszenie maski na twarzy to norma i masek nie brak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 2:57, 14 Mar 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
To wszystko prawda, tylko dalej nie widzę końca dla tej epidemii.
Czytałem o epidemii grypy hiszpanki - miała kilka rzutów. Obawiam się, że koronawirus zostanie z nami przez wiele lat.


Wystawianie młodych na "kontakt" z wirusem ma zakończyć epidemie? A pomyślałeś o kosztach liczonych w ofiarach? Ty uważasz, że magicznie da się odseparować młodzież od ludzi starszych?
obejrzyj jeszcze to: https://www.youtube.com/watch?v=PbNS60h1lxU

Cytat:
Należy się tu parę objaśnień.
1. Z tego co się dowiedziałem, młodzi ludzie przechodzą infekcję koronawirusem albo w ogóle bezobjawowo, albo z mało groźnymi symptomami przypominającymi przeziębienie. Za to po przejściu infekcji, organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała, zwalczające chorobę.

..

Cytat:
3. Jeśli młodzi ludzie nie będą się stykać z wirusem, to nie nabędą odporności, a więc moga być nosicielami tej choroby. Każdy młody człowiek "przechowany": w izolacji, po przejściu pierwszej fali pandemii (załóżmy, że da się problem jakoś opanować, zmniejszyć), po kontakcie z gdzieś tam przetrwałym wirusem, zacznie zarażać znowu ludzi. Gdyby odporność nabył, to by nie zarażał, a jak się izolował przed szansą owej odporności nabycia, to będzie następnym ogniwem nawrotu epidemii.


Wydaje mi się, że sam sobie zaprzeczasz. Młodzi ludzie, którzy nie mieli jeszcze kontaktu z wirusem, ich układ odpornościowy sobie radzi w zwalczaniu wirusa, gdy ten będzie próbował zaatakować. Tak więc młodzi ludzie o dobrze działającym układzie odpornościowym już mają nabytą odporność więc nie muszą się z nim "stykać".

Co ciekawe, małe dzieci mogą być nosicielami tego konkretnego wirusa i w ogóle nie mieć żadnych objawów choroby.
Problem w tym, że będąc nosicielami wirusa COVID-19 ale asymptomatycznymi mogą zarażać innych z tak zwanych populacji ryzyka. Niska świadomość polskiego społeczeństwa jest szokującą dla mnie.

Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Sob 2:58, 14 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 3:01, 14 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Wystawianie młodych na "kontakt" z wirusem ma zakończyć epidemie? A pomyślałeś o kosztach liczonych w ofiarach?

Pomyślałem o kosztach i ofiarach, które - długofalowo patrząc - będą wg mnie znacznie większe wtedy, jeśli dopuścimy do zapaści gospodarki i całego państwa, spowodowanej zanikiem działalności ekonomicznej całych działów gospodarki. Wtedy "padnie" wszystko, zbrojne bandy będą szalały na ulicach, a do koronawirusa dołączą liczne inne choroby i problemy.
Spokojnie, przy tak niskim poziomie świadomości społecznej pandemia zlikwiduje populacje i problem państwa rozwiąże sie sam. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35525
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:10, 14 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Tak czysto funkcjonalnie patrząc na sprawę, to powiedziałbym, że aktualna strategia postępowania z epidemią koronawirusa prędzej PRZEDŁUŻY trwanie pandemii, niż ja zlikwiduje. Wg mnie izolowanie młodych ludzi od koronawirusa nie tylko nie pomoże walce z epidemią, lecz ją wprowadzi w stan permanentnych nawrotów. Uważam, że powinno się WRĘCZ NAKAZAĆ MŁODYM LUDZIOM KONTAKTY I NARAŻENIE NA TEN WIRUS, reagując jedynie pomocą lekarską w trudniejszych przypadkach.

Proponuję jeszcze by małolaty pognały do dziadków i sprzedały im koronawirusa - wtedy nasz ZUS z ulgą odetchnie tzn. nie zbankrutuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33511
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:47, 14 Mar 2020    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Tak pisać może tylko osoba w stanie ignorancji i arogancji. Spokojnie, COVID-19 rozprzestrzeni się w Polsce w ciągu najbliższych dni i przetestuje systemy odpornościowe wielu ludzi. Znając stan służby zdrowia w Polsce i brak świadomości społecznej o konieczności obniżenia fali zachorowań, jeśli zdarzyłaby Ci się konieczność pochowania kogoś bliskiego, wówczas przestałbyś tak pisać!

Odszukaj sobie w Internecie źródła o rozterkach lekarzy w Chinach i Włoszech jak muszą decydować ad-hoc kogo ratować, bo nie ma miejsca i sprzętu. Wszystkie kraje mają punkt odniesienia po Chinach i Włoszech czego nie należy ignorować aby nie dokonać obciążenia służby zdrowia, bo wówczas pandemia jest w stanie dziesiątkować cały kraj.

Jeśli myślisz, że my Amerykanie podchodzimy lekko do konieczności pracy w domu przez technologię i zachowania najwyższych środków ostrożności poprzez dystans społeczny aby odpowiedzialnością moralną chronić tych którzy mogą umrzeć z powodu COVID-19 [osoby w wieku 60+ i osoby z istniejącymi chorobami jak podwyższone ciśnienie krwi, cholesterol, cukrzyca, astma, etc.] to się lekko trzepnij ręką w czoło i może krew odpłynie do płatów czołowych. Good God :think:

Argumenty z emocji...
Czyli brak argumentów.
Robisz sobie tę wewnętrzną propagandę "my Amerykanie". Pewnie tak musisz. Emocji sobie dostarczysz, ale żadna racjonalna decyzja z tego nie wyniknie, żaden osąd zbliżający do rozumienia. Pewnie tak musisz...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 10:49, 14 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23143
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:56, 14 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kruchy04 napisał:
Wystawianie młodych na "kontakt" z wirusem ma zakończyć epidemie? A pomyślałeś o kosztach liczonych w ofiarach?

Pomyślałem o kosztach i ofiarach, które - długofalowo patrząc - będą wg mnie znacznie większe wtedy, jeśli dopuścimy do zapaści gospodarki i całego państwa, spowodowanej zanikiem działalności ekonomicznej całych działów gospodarki. Wtedy "padnie" wszystko, zbrojne bandy będą szalały na ulicach, a do koronawirusa dołączą liczne inne choroby i problemy.


To mogloby mieć miejsce w państwie niedoboru jakim był PRL ale nie w kapitalistycznym panstwie polskim.

Na wojnie i epidemiach zawsze bogaca się kapitalisci. Dobrze pomnażaja telenty :-) :-)

Wszelakiej maści kombinatorzy...

:wink: :)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 10:59, 14 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:59, 14 Mar 2020    Temat postu:

Moim zdaniem za mało wiemy o tym wirusie, żeby pozwalać sobie na takie eksperymenty, jakie proponuje Michał. Gdzieś tam czytałam o chińskich doniesieniach, ze ten wirus może trwale uszkadzać płuca u osób, które go przechorowały.

Więc nawet jeśli młodzież przeżyje, a wśród ofiar śmiertelnych będą tylko osoby stare i schorowane, to te uszkodzenia płuc zostaną z nimi na wieki wieków.

Więc jak najbardziej poparłabym strategię Michala, ale dopiero jak będziemy wiedzieć, z czym mamy do czynienia, z czymś na kształt sezonowej grypy, która ma śmiertelność rzędu 0,1 % i zwykle obchodzi się bez większych powikłań czy jakimś potwornym cholerstwem, na które trzeba pilnie znaleźć jakiś lek, szczepionkę. Jeśli to pierwsze, to strategia Michala będzie miała sens.

Link do artykułu o tych trwałych uszkodzeniach:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
Chińscy lekarze przyjrzeli się płucom osób, które zmarły w wyniku choroby COVID-19. Lekarze zasugerowali, że COVID-19 jest jak kombinacja SARS i AIDS, która powoduje nieodwracalne zmiany w płucach.


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Sob 11:06, 14 Mar 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:16, 14 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Argumenty z emocji...
Czyli brak argumentów.
Robisz sobie tę wewnętrzną propagandę "my Amerykanie".


W kwestii formalnej:

Joseph E. Stiglitz | Laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii
Ekonomista, laureat Nagrody Nobla z ekonomii w 2001. Profesor Columbia University. Był szefem Zespołu Doradców Ekonomicznych Prezydenta Stanów Zjednoczonych i głównym ekonomistą Banku Światowego.

9 marca 2020 roku:


Administracja Trumpa jest nieprzygotowana do walki z obecnym kryzysem. Chociaż COVID-19 osiągnął rozmiary epidemii już kilka tygodni temu , w USA wciąż nie wykonuje się wystarczającej liczby testów (nawet w porównaniu z o wiele uboższymi krajami, takimi jak Korea Południowe), a protokoły i procedury postępowania z osobami powracającymi z ognisk epidemii pozostają nieadekwatne do zagrożenia.

Całkowity koszt epidemii w Stanach Zjednoczonych dopiero poznamy, szczególnie jeśli nie uda się opanować rozprzestrzeniania się wirusa. Nie mając płatnych zwolnień chorobowych i na co dzień ledwo wiążąc koniec z końcem, pracownicy będą stawiać się w pracy mimo choroby. A z braku adekwatnych ubezpieczeń medycznych raczej nie będą zgłaszać się do lekarzy i szpitali, obawiając się niebotycznych rachunków.

Nie należy bagatelizować potencjalnej liczby Amerykanów narażonych na COVID-19. Pod rządami Trumpa wskaźniki zachorowań i umieralności rosną, a około 37 milionów osób w Ameryce regularnie odczuwa głód.


źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Ocenie czytających zostawiam, kto jest bardziej wiarygodny
JE Stiglitz czy "my Amerykanie"


ps. test dla nieubezpieczonego kosztuje w USA 1000 USD
u nas - nieubezpieczony nic nie płaci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czarna_Mańka




Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:27, 14 Mar 2020    Temat postu:

I trochę liczb

Według Głównego Urzędu Statystycznego mamy 38,4 mln mieszkańców. 2024 przeprowadzone testy oznaczają, że robimy średnio 53 testy na 1 mln mieszkańców Polski.


Amerykańskie Center for Disease Control and Prevention podaje natomiast, że zarówno we własnych laboratoriach, jak i w tych należących do publicznej służby zdrowia do 9 marca wykonano w USA łącznie tylko 8,5 tys. testów. Oznacza to, że na 1 mln Amerykanów przypadało ich 26.

Jakby nie dyskutować: ponad dwa razy mniej niż w Polsce

-------------------------------

Dane są dostępne w sieci
każdy może sobie sprawdzić sam

Moze tez sprawdzić ilu mieszkańców USA nie ma ubezpieczenia

ps. 37 mln regularnie niedojada , będą się badać i leczyć?
ZA CO?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MMM
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:31, 14 Mar 2020    Temat postu:

Oficjalny lekarz Kongresu USA Brian Monahan ocenia, że liczba zakażonych Covid-19 w Stanach Zjednoczonych wyniesie od 70 mln do 150 mln osób - informują w środę amerykańskie media.

Jak donoszą portal Axios i telewizja NBC, Monahan swoimi szacunkami podzielił się we wtorek podczas zamkniętego spotkania z udziałem personelu Senatu. Miał im poradzić, by "przygotowali się na najgorsze".


Nieubezpieczeni płacą po tysiąc dolarów za test. Pytanie: jaka jest dziś liczba osób nieubezpieczonych w USA?


Problemy mają nie tylko biedne kraje, w których poziom medycyny pozostawia wiele do życzenia. Nie radzi sobie z wirusem także Ameryka, a przede wszystkim najbardziej „zakażony” stan Waszyngton.

Wściekłość i gniew tamtejszych mieszkańców, którzy nie mogą być szybko podani badaniom na obecność koronawirusa jest coraz większa. Wszystko przez ograniczone możliwości służby zdrowia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:46, 14 Mar 2020    Temat postu:

Gdybym był teistą zamiast używania chemicznych produktów przemysłu scjentystycznego piłbym na umór wodę święconą jako najlepsze zabezpieczenie przed wirusem.
Cóż, w REALNYM świecie wszyscy jesteśmy ateistami.


Ostatnio zmieniony przez mat dnia Sob 11:48, 14 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33511
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:05, 14 Mar 2020    Temat postu:

Czarna_Mańka napisał:
Nie należy bagatelizować potencjalnej liczby Amerykanów narażonych na COVID-19. Pod rządami Trumpa wskaźniki zachorowań i umieralności rosną, a około 37 milionów osób w Ameryce regularnie odczuwa głód.[/i]i

Cóż, ja - pewnie nie do końca słusznie - ale mam wyobrażenie o USA trochę na zasadzie "dziki kraj". Dziki ten kraj jest swoją miłością do broni palnej, kultem chciwości, brakiem powszechnej opieki zdrowotnej dla każdego. To co w Europie jest pewnym cywilizacyjnym standardem, Amerykanie z USA dopiero rozważają, czy kiedyś to wprowadzić. Obama ruszył sprawę ubezpieczeń zdrowotnych, ale chyba wciąż tej sprawie jest daleko do rozwiązania.
Uważam USA za kraj swego rodzaju wielkiej ekonomicznej opresji - bogaci są tam bogaci do nieprzyzwoitości, zaś biedni nie mają zadowalającego wsparcia. Kraj o bodaj największej liczbie osadzonych w więzieniach (przynajmniej wśród państw rozwiniętych), największej liczbie zabójstw na 1000 mieszkańców.
Nie chciałbym mieszkać w USA. Jeśli już na tamtym kontynencie to prędzej w Kanadzie. Choć też przyznam, że uważam USA za kraj CIEKAWY. Jest ciekawy poprzez wielką rozpiętość postaw, sytuacji życiowej ludzi; nie mówiąc już o warunkach przyrodniczych. Zdaję sobie sprawę, że pewnie nieco przesadzam z odczuciami, że owa opresyjność tam rozkłada się nierównomiernie - są miejsca (całe stany), w których przecież tych zabójstw jest mniej, niż w innych.
W przypadku Polski mam inny problem - ten, że nasi włodarze...
za bardzo próbują sie wzorować na USA. Wolałbym zdecydowanie bardziej europejski model. :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:52, 14 Mar 2020    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Można by domniemywać, że kciuka nikt nie myje - o łokciu nie wspominając! :shock:
_________________________
"Co oni, z byka zeszli?" - V. Kubasińska
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:17, 14 Mar 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Moim zdaniem za mało wiemy o tym wirusie, żeby pozwalać sobie na takie eksperymenty, jakie proponuje Michał. Gdzieś tam czytałam o chińskich doniesieniach, ze ten wirus może trwale uszkadzać płuca u osób, które go przechorowały.

Więc nawet jeśli młodzież przeżyje, a wśród ofiar śmiertelnych będą tylko osoby stare i schorowane, to te uszkodzenia płuc zostaną z nimi na wieki wieków.

Więc jak najbardziej poparłabym strategię Michala, ale dopiero jak będziemy wiedzieć, z czym mamy do czynienia, z czymś na kształt sezonowej grypy, która ma śmiertelność rzędu 0,1 % i zwykle obchodzi się bez większych powikłań czy jakimś potwornym cholerstwem, na które trzeba pilnie znaleźć jakiś lek, szczepionkę. Jeśli to pierwsze, to strategia Michala będzie miała sens.

Link do artykułu o tych trwałych uszkodzeniach:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
Chińscy lekarze przyjrzeli się płucom osób, które zmarły w wyniku choroby COVID-19. Lekarze zasugerowali, że COVID-19 jest jak kombinacja SARS i AIDS, która powoduje nieodwracalne zmiany w płucach.
O COVID-19 wiemy sporo i wiemy coraz więcej z chwili na chwile.

Na szczęście dla ludzkości globu pandemia rozpoczęła się w Chinach a nie dla przykładu w Czadzie.

Nie potrzeba być naukowcem aby zrozumieć dlaczego w aspekcie COVID-19 używamy terminu
Cytat:
novel - new and not resembling something formerly known/nowy i niepodobny do tego co znamy
i
Cytat:
zoonosis or zoonotic - an infection or disease that is transmissible from animals to humans under natural conditions - infekcja lub choroba której transmisja pomiędzy ludźmi i zwierzętami następuje w środowisku naturalnym
i będąc osoba z charakterem moralnym nikt nie musi mi tłumaczyć, ze bedac zarażona i nie symptomatyczna moge zarażać innych przez 20+ dni.

Nie potrzebuje testu ani dyrektywy zarządu firmy czy Rzadu US aby pozostać w domu wraz z 2 synami i 2 kotami i pracować przez technologie, lecz pokornie zakładam, ze moge byc nie symptomatycznym nosicielem COVID-19 i dlatego mam moralny obowiązek nie zarażać innych aż wzrośnie temperatura powietrza i natężenie promieni słonecznych - które jak wiadomo osłabi ale nie eliminuje wirusy.

[link widoczny dla zalogowanych]

*https://ccdd.hsph.harvard.edu/will-covid-19-go-away-on-its-own-in-warmer-weather/

Coronavirus Is Our Future | Alanna Shaikh | TEDxSMU
https://youtu.be/Fqw-9yMV0sI
*https://youtu.be/Fqw-9yMV0sI

Że wszelkie problemy globalnego zdrowia będą się podwyższać bez względu na lokacje na globie z powodu naszej inwazji w środowiska dawniej nienaruszone przez człowieka wiem od dawna. Mam również 10 miesięczne doświadczenie w dbaniu o meza jako pacjenta z obnizona odpornoscia i dlatego nasz dom urzadzony jest po spartańsku i sterylny, bo tak zmuszeni byliśmy żyć aby jemu nie zagrażać.

Empatyczna wyobraźnia aby postępować rozsądnie i z myślą o innych idzie w parze z mocą charakteru moralnego. To szeroki termin. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:23, 14 Mar 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Dyskurs napisał:
Tak pisać może tylko osoba w stanie ignorancji i arogancji. Spokojnie, COVID-19 rozprzestrzeni się w Polsce w ciągu najbliższych dni i przetestuje systemy odpornościowe wielu ludzi. Znając stan służby zdrowia w Polsce i brak świadomości społecznej o konieczności obniżenia fali zachorowań, jeśli zdarzyłaby Ci się konieczność pochowania kogoś bliskiego, wówczas przestałbyś tak pisać!

Odszukaj sobie w Internecie źródła o rozterkach lekarzy w Chinach i Włoszech jak muszą decydować ad-hoc kogo ratować, bo nie ma miejsca i sprzętu. Wszystkie kraje mają punkt odniesienia po Chinach i Włoszech czego nie należy ignorować aby nie dokonać obciążenia służby zdrowia, bo wówczas pandemia jest w stanie dziesiątkować cały kraj.

Jeśli myślisz, że my Amerykanie podchodzimy lekko do konieczności pracy w domu przez technologię i zachowania najwyższych środków ostrożności poprzez dystans społeczny aby odpowiedzialnością moralną chronić tych którzy mogą umrzeć z powodu COVID-19 [osoby w wieku 60+ i osoby z istniejącymi chorobami jak podwyższone ciśnienie krwi, cholesterol, cukrzyca, astma, etc.] to się lekko trzepnij ręką w czoło i może krew odpłynie do płatów czołowych. Good God :think:

Argumenty z emocji...
Jak "przerabialiśmy" n razy, wszelkie myślenie u człowieka to produkt emocji, bo emocje to my. Kwestia jest czy z poziomu zrównoważonych emocji a "kim jestem aby Twoje osądzać" :wink:

MD napisał:
Czyli brak argumentów.
Robisz sobie tę wewnętrzną propagandę "my Amerykanie". Pewnie tak musisz. Emocji sobie dostarczysz, ale żadna racjonalna decyzja z tego nie wyniknie, żaden osąd zbliżający do rozumienia. Pewnie tak musisz...
Bez komentarza, bo

Toksyczne emocje -> toksyczne myśli -> toksyczne opinie -> stres komórkowy u autora poprzednich -> podwyzszony poziom kortyzolu -> obnizona odpornosc

Kochać siebie moralnie aby być w stanie moralnie kochać innych nie jest łatwym :wink:

P. S. Moj model dojrzałości i suwerenności emocjonalnej w celu unoszenia woli aby podejmować moralne decyzje z wartością dodaną dla Wszystkich otrzymał aprobatę wydawcy. Na toksyczne emocje a tym samym myśli i projekcje jezyka ciala lub w strukturze lingwistycznej nigdy nie mialam predyspozycji, bo odkąd pamiętam jestem osoba konstruktywna i społeczna.

Logika dedukcyjna pozwala wydedukować, że potwierdzenie zakażenia COVID-19 przez test nie zmieni zachowania przed potwierdzeniem. Logika indukcyjna poslugujac sie danymi z Chin i Włoch pozwoli z pokorą przyjąć że można być nosicielem COVID-19 bez symptomów i postępować tak aby chronic innych w kontekście globalnego publicznego zdrowia, kierunek studiów magisterskich bratanicy obecnie w służbie innym w Nowym Jorku.


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Sob 15:41, 14 Mar 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35525
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:01, 14 Mar 2020    Temat postu:

Propozycja Michała coś mi przypomniała z życiorysu twórcy algebry Boole'a:

24 listopada 1864 roku Boole, jak zwykle, przebył pieszo 3 mile (4,8 km) na uczelnię[2]. Tego dnia padał jednak ulewny deszcz, więc cały dzień, aż do powrotu do domu spędził w mokrym ubraniu, co sprawiło, że się przeziębił. Mary Boole wierzyła, że najlepszym sposobem walki z chorobą jest wystawienie chorego na jej przyczynę, regularnie polewała więc łóżko męża wodą. George Boole nie przeżył kuracji, zmarł po dwóch tygodniach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 56, 57, 58  Następny
Strona 1 z 58

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin