ŚFiNiA

Coronius · Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów

Hej, dawno mnie tu nie było.
Popijając dziś rano chłodny sok pomarańczowy, czytałem co też ma do powiedzenia redaktor wiary.pl. Lektura tego typu nie jest wskazana dla osób z nadciśnieniem, wiec od pewnego wieku nie bede mógł sobie pozwolić na tąże. Jednakże: [link widoczny dla zalogowanych]
Ja być może jestem choleryk lecz każdy akapit tego tekstu wywoływał u mnie przesadnie silne reakcje emocjonalne. Teraz sie uspokoiłem nieco, chciałbym by ten człowiek zrozumiał merytoryczne błedy, które popełnić raczył. Tak wiec zachecam do napisania komentarza tamże.

Jako że reg. tutejszy zobowiązuje do zacytowania tekstu deklarowanego jako irracjonalny, cytuję zatem:

mat

wujzboj

Jestem katolikiem, ale nie przypominam sobie, abym był homoseksualistą. Ale widać niektórzy wiedzą lepiej

. Ostrzegam jednak przed próbą stosowania tej wiedzy w praktyce; pogonię siekierą, bo tego typu zalotów nie toleruję.

adullam

Rita

A mnie bardziej zastanawia, skąd homoseksualizm wziął się w ogóle na liście chorób WHO i co tam tak długo robił :mrgreen:

Btw, WHO nie przeprowadziła w tym temacie żadnych badań, a chyba w ogóle jako organizacja nie zajmuje się badaniami. No i jaka niby decyzja WHO odnośnie ptasiej grypy była niesłuszna?

Najbardziej jednak w zacytowanym artykule boli mnie to stwierdzenie:

Isa_bel

Jak nie jest wiadomo co zrobić, to wrzuca się gdzieś, by sobie było...mowa o usytuowaniu chorób na WHO.
Homoseksualizm do tej pory trudno jest określić; czy jest chorobą, czy z wyboru. by zaspokoić seksualność inaczej.

Rzeczywiście nie ma konkretów, ale czy to należy traktować jako oskarżenia?
Moim zdaniem nie, wszak powszechnie wiadomo, że badacz, ani Instytuty Naukowe nie posiadają takiej kasy by przeprowadzić dokładnie do końca badania, a więc często korzystają ze sponsoringu.
To z kolei pcha nas do stwierdzenia, które jest wiadome nie od dziś, że kto płaci, ten wymaga.
I tyle w temacie.
PS. Jak znajdę chwilę, to o oszustkach w nauce podam przykłady.

Isa_bel

wujzboj

Co tu ma do rzeczy fakt, że czasami i naukowcy fałszują wyniki swoich badań?

(A komentarza z fizyką kwantową i newtonowską nie rozumiem ni w ząb.)