Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdyby Boga nie było...
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 4:01, 14 Lut 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Netlis napisał:

Zasady typu nie kradnij, nie zabijaj, nie są dozwolone w społeczeństwie, bo nie są dobre dla społeczeństwa, a nie dlatego, że społeczeństwo wierzy w to czy w tamto. Każdy organizm społeczny rozwinie w sobie takie zasady w tej czy w innej formie, inaczej zdechnie, bo takie zasady zapewniają jego integralność wewnętrzną.

Tylko myślę, że jednak ma znaczenie, czy te zasady mają źródło transcendentne/obiektywne, czy umowne. Przykazania Boże społeczeństwo otrzymało z góry, a nie że siadł Ziutek z Frankiem i się umówili, że będzie tak czy siak. Kiedy to człowiek swoim malym rozumkiem zaczyna ustalać, co jest dobre dla społeczeństwa, zaczyna się dramat. I to jest przewaga religijnych źrodeł moralnośi nad tymi niereligijnymi.


Jak koty były potrzebne społeczeństwu egipskiemu, to ogłoszono je świętymi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15750
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 11:06, 14 Lut 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Irbisol napisał:

Akurat nie wiesz, czy to nie nie Ziutek z Frankiem te "przykazania" wymyślili.
Bo są trochę głupkowate - np. 10. brzmi jak wymysł kogoś specjalnej troski.

Ani z przekazu nie wynika, żeby je ktoś wymyślił, ani nie wskazują na to skutki społeczne płynące z zastosowania się do tych przykazań.

Głębia przekazu jest na poziomie menela. I to bełkoczącego.

----------

MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Niech facecik lepiej się wypowie, dlaczego pacjent się miota i gada coś dziwnym głosem gdy ksiądz zaczyna procedurę (a są to po prostu modlitwy).

Wpisuje się w grę. To egzorcysta zachęca do tych zachowań.
Cała rozmowa w programie "Skandaliści" Agnieszki Gozdyry :]

Jakoś zachęcania nie widziałem, ale może nie jest ono bezpośrednie.
Tak czy owak - żadnych zaspokajań czy sado-maso tam nie było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 58 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:13, 14 Lut 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Irbisol napisał:

Akurat nie wiesz, czy to nie nie Ziutek z Frankiem te "przykazania" wymyślili.
Bo są trochę głupkowate - np. 10. brzmi jak wymysł kogoś specjalnej troski.

Ani z przekazu nie wynika, żeby je ktoś wymyślił, ani nie wskazują na to skutki społeczne płynące z zastosowania się do tych przykazań.

Głębia przekazu jest na poziomie menela. I to bełkoczącego.

----------

MaluśnaOwieczka napisał:
Irbisol napisał:
Niech facecik lepiej się wypowie, dlaczego pacjent się miota i gada coś dziwnym głosem gdy ksiądz zaczyna procedurę (a są to po prostu modlitwy).

Wpisuje się w grę. To egzorcysta zachęca do tych zachowań.
Cała rozmowa w programie "Skandaliści" Agnieszki Gozdyry :]

Jakoś zachęcania nie widziałem, ale może nie jest ono bezpośrednie.
Tak czy owak - żadnych zaspokajań czy sado-maso tam nie było.


Ale zaspokajanie potrzeby władzy przez faceta.
Są kobiety egzorcystki.??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15750
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 12:29, 14 Lut 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Ale zaspokajanie potrzeby władzy przez faceta.
Są kobiety egzorcystki.??

W katolicyzmie nie ma, bo egzorcystą jest ksiądz.
I - o ile sam jestem antyklerykałem i ateistą - to muszę przyznać, że ksiądz był profesjonalny, nie wywyższał się, był spokojny, wyrozumiały - o żadnym zaspokajaniu potrzeby władzy nie było mowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 58 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:31, 14 Lut 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Semele napisał:
Ale zaspokajanie potrzeby władzy przez faceta.
Są kobiety egzorcystki.??

W katolicyzmie nie ma, bo egzorcystą jest ksiądz.
I - o ile sam jestem antyklerykałem i ateistą - to muszę przyznać, że ksiądz był profesjonalny, nie wywyższał się, był spokojny, wyrozumiały - o żadnym zaspokajaniu potrzeby władzy nie było mowy.


Ale wierzył, że w kobiecie jest diabeł.
W ogóle wierzył w diabła.
Ty też w niego wierzysz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15750
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 15:20, 14 Lut 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Ale wierzył, że w kobiecie jest diabeł.
W ogóle wierzył w diabła.

Jak to wierzący katolik. Jakiej tezy teraz bronisz? Masz pretensje do księdza, że jest wierzący?

Cytat:
Ty też w niego wierzysz?

Jak to ateista.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:12, 14 Lut 2021    Temat postu:

Netlis napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Netlis napisał:

Zasady typu nie kradnij, nie zabijaj, nie są dozwolone w społeczeństwie, bo nie są dobre dla społeczeństwa, a nie dlatego, że społeczeństwo wierzy w to czy w tamto. Każdy organizm społeczny rozwinie w sobie takie zasady w tej czy w innej formie, inaczej zdechnie, bo takie zasady zapewniają jego integralność wewnętrzną.

Tylko myślę, że jednak ma znaczenie, czy te zasady mają źródło transcendentne/obiektywne, czy umowne. Przykazania Boże społeczeństwo otrzymało z góry, a nie że siadł Ziutek z Frankiem i się umówili, że będzie tak czy siak. Kiedy to człowiek swoim malym rozumkiem zaczyna ustalać, co jest dobre dla społeczeństwa, zaczyna się dramat. I to jest przewaga religijnych źrodeł moralnośi nad tymi niereligijnymi.


Jak koty były potrzebne społeczeństwu egipskiemu, to ogłoszono je świętymi.

Pytanie, czy objawiły się jako święte czy ktoś je uznał świętymi? Tutaj tkwi istota rzeczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 6 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:19, 14 Lut 2021    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Sob 21:35, 25 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:40, 18 Lut 2021    Temat postu:

Kontynuujemy...

towarzyski.pelikan napisał:
W każdym razie daleko Ci od ateizmu dojrzałego.

Ależ mi nie jest po drodze z ateizmem. Wiele mych postów dotyczy właśnie krytyki ateizmu.
Świat nie jest jednowymiarowy. Zupełnie nie ma potrzeby miotać się między teizmem i ateizmem, lewym i prawym. Prawda ma to do siebie, że ma wiele wszelkich opozycji i łatwo jest zabłądzić wśród iluzji.

towarzyski.pelikan napisał:
Też się bierze z łaski: dar rozumu i mądrości.

Nie, na to trzeba zapracować samemu używając odpowiednich narzędzi. Nie ma innej drogi.

towarzyski.pelikan napisał:
How dare you? to nie ten poziom...

Nie przesadzaj, skrytykowałem postawę teistyczną, ale nie posuwałem się do gróźb.

towarzyski.pelikan napisał:
To już skutecznie zwróciłeś mi uwagę na swoje emocje, a teraz masz szansę na przedstawienie tej sfery refleksyjnej. Chętnie sie odniosę. Bez emocji.

Emocje są naturalną reakcją, nie były po to, by zwrócić uwagę.
Nie wypowiadałem się szerzej na sfini na temat wartości chrześcijańskich, więc rzeczywiście jest dobra okazja by im przyjrzeć się, zarazem ukazując dlaczego - moim zdaniem - nie warto posiłkować się etyką chrześcijańską.
Zrobię to jednak w oddzielnym poście.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Czw 11:41, 18 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:52, 18 Lut 2021    Temat postu:

No więc otwieramy konserwę z pandorą.

Dlaczego nie warto identyfikować się z doktryną chrześcijańską

Cytat:
Niech wasza mowa będzie: tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od złego pochodzi.
- Mt 5, 37


Omówię trzy grupy zagadnień:
-fundamenty,
- zarzuty,
- skutki w ujęciu historycznym.

1. Fundamenty
Zacznę od fundamentów chrześcijaństwa, by pokazać, że początki jego są mgliste, doktryna zawiera wiele błędów logicznych oraz że postać Jezusa Chrystusa po części jest zmyślona.

1.1 Początki chrześcijaństwa
Już na samym początku po ukrzyżowaniu człowieka nazywanego Jezusem było kilka grup, którym zależało na upamiętnieniu nauk i wydarzeń z jego życia. Pierwszą grupą byli bezpośredni uczniowie i rodzina, drugą Szaweł i jego ludzie i wreszcie trzecią kapłani i uczeni w pismie, którzy uważali go za judziciela, a którym zależało na dyskredytacji i przekręceniu nauk. Wiedza dotycząca życia i działalności Jezusa była na początku przekazywana ustnie, dopiero po upływie kilku dziesięcioleci zaczęły zjawiać się pierwsze opisy. Powstało wiele wspólnot i każda miała swoją wersję wydarzeń. Ujednolicenie doktryny nastąpiło dopiero w IV wieku zaczynając od panowania cesarza Konstantyna, który zalegalizował chrześcijaństwo. Wtedy też odrzucono wiele wersji i interpretacji wydarzeń sprzed kilku wieków.

1.2 Jezus Chrystus jako postać na wpół zmyślona
Postać Jezusa Chrystusa jest dosyć kontrowersyjna. Jedni twierdzą, że był to oświecony guru, inni że prorok, no i oczywiście wersja, że jest półbogiem lub bogiem. Wersji poczęcia również jest kilka: naturalna, z tzw. Ducha Świętego, a nawet że był przybyszem z gwiazd ;) Przypisuje się mu różne cuda w tym zmartwychwstanie, a wielość interpretacji jego nauk jest przeogromna, jak chociażby zagadnienie, czym jest królestwo niebieskie i kiedy nastanie. W religii chrześcijańskiej nosi imię Jezusa Chrystusa, lecz w innych tradycjach znany jest pod innymi imionami, m.in.: Jeszua, Isa, Emmanuel, Sananda czy Yuz Asaf.

1.3 Niespójności w doktrynie
Już samo pojęcie Boga budzi wiele kontrowersji. Wymienię kilka z nich:
Dlaczego jest on wieczny, a świat takim być nie może. W jakiej rzeczywistości rezyduje Bóg.
Jeżeli jest doskonały, dlaczego stwarza coś niedoskonałego. Po co doskonałemu i niezmiennemu tworzyć cokolwiek.
Następnie dlaczego Bóg występuje w trójcy, gdzie najciekawszym zagadnieniem jest ofiara z siebie samego po postacią własnego syna, który i tak był nieśmiertelny.
Brak sensu w wiecznym raju lub wiecznym potępieniu.
Bóg postępuję wbrew własnym przykazaniom, w szczególności nakazuje zabijanie nie doczekawszy się śmierci naturalnej, ale wcześniej dał wolną wolę.

Kontrowersji jest o wiele wiele więcej, ale wymieniłem te, które utkwiły mi w pamięci. Bardziej skupiłem się na metafizycznych aspektach, bo to mnie zawsze interesowało najbardziej. Także niespójność logiczna podważa autentyczność Boga jako źródła moralności. Natomiast osobno jest multum zarzutów co do kwestii moralnych, obyczajowych, społecznych itd.; można sobie poszperać w Internecie.

2. Zarzuty
Teraz omówię rzeczy, które na wstępie zarzuciłem chrześcijaństwu, a które niby podpadają pod hejt.

2.1 Rola chrześcijaństwa w Europie
Na początku napisałem o tym, że chrześcijaństwo nie wywodzi się z Europy. Jest to o tyle ważne, że często pokutuje przekonanie, że Europa lub szerzej tzw. Cywilizacja Zachodnia zawdzięcza swą tożsamość chrześcijaństwu. Prawdą jest jednak, że przed przedostaniem się chrześcijaństwa do Europy, Europa miała własną tożsamość – którą chrześcijanie ochrzcili mianem pogaństwa. Warto też wspomnieć, że chrystianizacja Europy zakończyła się dopiero w XV w., mniej więcej w czasie gdy nastąpił przedświt reformacji. Chrześcijaństwo najbardziej "zabłysnęło" swą myślą w średniowieczu, czyli między okresem antyku a renesansem. Dzieła antyczne na czas wieków "światłych" były przechowywane przez ówczesnych co bardziej światłych wyznawców Mahometa, a Europa cofnęła się w rozwoju.

2.2 Wtórność chrześcijaństwa
Stwierdziłem, że etyka chrześcijańska nie jest odkrywcza. Często panuje przekonanie, że chrześcijaństwo objawiło światu jakieś dotąd nieznane prawdy. Ciekaw jestem, jakie? Różne idee para-chrześcijańskie znajdziemy w wielu filozofiach świata, ówczesnych i wcześniejszych, m.in. w zaratusztrianizmie, chińskim motizmie, buddyzmie czy w niektórych odłamach hinduizmu.
Co więcej część rytuałów i świąt pokrywa się z ich odpowiednikami w innych wierzeniach, co oczywiście było zamierzonym działaniem ze strony młodego Kościoła, by przyćmić kulty konkurencyjne. Podobnie w postaci boskiego Chrystusa można doszukać się niektórych podobieństw z innymi bogami.

2.3 Wątpliwa wartość chrześcijaństwa
Chrześcijaństwo przedstawia mało logiczny obraz świata, obecne i wcześniejsze odkrycia podważają jego wiarygodność. Sporo rytuałów chrześcijańskich wygląda co najmniej podejrzanie, m.in. wiara w spożywanie ciała i picie krwi człowieka, który żył dawno temu, potrzeba spowiedzi i dziwacznej pokuty w postaci modłów. To samo dotyczy modłów w różnych podejrzanych intencjach, jak np. o zmarłych. Pusta wiara w cudotwórczą moc relikwii i miejsc świętych. Wątpliwa wartość celibatu, który przynosi więcej szkody, niż pożytku.

2.4 Szkodliwość chrześcijaństwa
W obecnych czasach na temat szkodliwości chrześcijaństwa napisano wiele. Zasygnalizuję więc tylko pewne problemy, które teraz przychodzą mi do głowy.

- Urabianie dzieci od najmłodszych lat w potrzebę wiary w nieudowodnione rzeczy, a następnie nagany i groźby za próbę samodzielnego myślenia, które nie są po linii chrześcijańskiej.
- Straszenie wiecznym potępieniem oraz zwabianie obietnicą nierealnego raju.
- Wiara w bezsilność człowieka, który sam nie jest w stanie poradzić ze złem. A także wiara, że to Bóg kieruje jego losem.
- Interpretowanie tzw. głosu wewnętrznego jako podszeptów szatana lub anioła.
- Wiara w możliwość kontaktu z wysłannikami Boga lub nim samym, możliwość podróży do zaświatów, co prowadzi do odrealnienia.
- Wywyższenie własnej doktryny ponad inne i traktowanie jej jako jedynej realnej ścieżki życia.

3. Ocena historyczna
Zbadajmy co takiego chrześcijaństwo przyniosło Europie. Oczywiście żeby mieć pełny obraz warto wysłuchać obie strony, więc jak ktoś jest zainteresowany pozytywną stroną chrześcijaństwa niech zwróci się do apologetów, których nie brakuje i na tym forum. Ja się skupię na ciemnej stronie, by pokazać dokąd może zaprowadzić fanatyczna wiara.

- Wczesne chrześcijaństwo w Europie skutecznie niszczyło cały dorobek antyczny, paląc biblioteki i niszcząc dzieła sztuki. Sytuacja nie zmieniła się w późniejszym okresie, gdy niszczono kulturę tzw. pogan.

- Wiele społeczności, a nawet całych narodów wysłano do piachu, gdyż wyznawali inny światopogląd. Działo się to podczas wypraw krzyżowych oraz chrystianizacji pozostałej Europy, także w czasie późniejszym podczas ekspansji na inne kontynenty.

- Każda próba krytyki i opozycja wobec chrześcijaństwa, a nawet coś co nie było po myśli ówczesnych chrześcijan było zwalczane. Prześladowania inkwizycji i procesy o czary kończące się torturami i okrutnym pozbawieniem życia.

- Przez lata chrześcijaństwo blokowało rozwój nauki i wolnej sztuki w zamian promując teologię i filozofię scholastyczną oraz sztukę sakralną.

- Wielu papieży i biskupów prowadziło rozpasły tryb życia, nie odmawiając sobie wszelkich uciech, dopuszczając się najohydniejszych zabaw. Intrygi to codzienność w życiu biskupów, często posuwali się oni do najbardziej perfidnych zagrywek by dopiąć swego. Swoją fortunę zbudowali na na pocie i krwi poddanych.

----

Na zakończenie pragnę zaznaczyć, że generalnie wykazałem ze swojej strony dlaczego tacy ludzie jak Wolniewicz czy Peterson są w błędzie, pomimo że nie analizowałem ich argumentów bezpośrednio. Wydaje mi się, że taka metoda jest bardziej produktywna niż pojedynkowanie się z projekcjami tych panów.
Jeżeli jednak jestem w błędzie i istnieją sensowne kontrargumenty, to chętnie zmierzę z nimi.

:pidu:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin