ŚFiNiA

Andy72

Chciałbym aby Wuj przeczytał ten wątek.
Otóż, moje naskakiwanie na wuizm to nic osobistego.
Poznałem Wuja osobiście i jest to bardzo w porządku , przyjacielski człowiek.
Nie chciałbym, aby był mną zdegustowany, jak żmiją, której okazał tyle serca i życzliwości a teraz się nad nim "znęcam".
Nie zgadzam się z wujem zarówno w sprawie polityki, jak i teologii jak i ontologii.
Mój świętej pamięci Ojciec też miał niektóre poglądy, z którymi się nie zgadzałem: czytał Gazetę Wyborczą i wierzył w reinkarnację.
Wuj i wuizm to dwie osobne sprawy. Może na drugą stronę przeciśnie się Wuj zostawiając wuizm za bramą jak człowiek który zostawia swój mieszek pełen dukatów.
Dopuszczam też możliwość że to samo będzie ze mną, mój system rozleci się przed Prawdą. Nawet święty Tomasz, mając swój niemal doskonały system, gdy zobaczył coś z Tamtej Rzeczywistości, zaniemówił na lata i uznał swój system za śmieci.
Kiedy zaczyna się wuizm? pierwsze doświadczenie Wuja to nie wuizm to prawda (zobaczył kota)
Natomiast mamy na lekcji religii pytanie, na które katecheta zgodnie z prawdą odpowiada że to skutek łaski i miłości Boga, z czym młody Wuj się nie zgadza, twierdząc że to "sprawiedliwość" , czytaj: normalka i coś co sie nam należy. Zamiast skorygować swój błąd , Wuj chwali się nim przez dekady ;-)

Pozdrawiam Wuja