|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 7:12, 05 Paź 2008 Temat postu: "Czy nauka czyni wiarę w Boga zbędną? Tak" |
|
|
Autor tekstu: Victor J. Stenger; Oryginał:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:57, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
raczej odwrotnie, wiara w Boga czyni naukę zbędną, po co zajmować się nauką skoro ostatecznie nie ma ona wpływu na nasze życie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:13, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
malachi napisał: | raczej odwrotnie, wiara w Boga czyni naukę zbędną, po co zajmować się nauką skoro ostatecznie nie ma ona wpływu na nasze życie |
Raczej po co zajmowac sie nauka skoro wszystko mozna wytlumaczyc interwencja bozi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafał Ł.
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:26, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Może nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale pozwole sobie zabrać głos.
Według mnie wszelkie powiązania religii z nauką są całkowicie zbyteczne. Wyjde może od podstawy - Wiara jest tylko wiarą, nie ma się opierać na wiedzy. Wiem, wiem...Zdanie oklepane do potęgi n-tej.
Ten tekst pokazuje jednoznacznie, że postrzeganie rzeczywistosci przez człowieka zawsze bylo oparte na pewnych aksjomatach - skąd wobec tego wiemy, że cała współczesna nauka nie jest warta więcej niż średniowieczne pojmowanie świata? Dlatego jestem zwolennikiem tego, aby wierzyć niezależnie od nauki, a poznawać świat i starać się dochodzić do jak największej wiedzy o nim niezależnie od religii.
Nie powinno się postrzegać nauki jako dziedziny nieomylnej tak samo jak nie można być fanatycznym wyznawcą danej religii. Sądze, że nie dojdziemy tak naprawdę nigdy do wniosków stuprocentowych. Człowiek już w tym momencie osiągnął dużo w porównaniu z początkami naszej cywilizacji. Nie mniej jednak znaki zapytania stoją nadal przy najbardziej fundamentalnych pytaniach, co pokazuje jak mali jesteśmy i jak niewiele znaczymy.
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozumujesz
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:01, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Co za beton,widać lizanie się po jajkach jest ulubionym zajęciem każdej grupy społecznej,co też mój tekst udowadnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:40, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
rozumujesz napisał: | Co za beton,widać lizanie się po jajkach jest ulubionym zajęciem każdej grupy społecznej,co też mój tekst udowadnia |
To Twój tekst, ten na racjonaliście?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
levis
Wizytator
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 8:00, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Rozumujesz, do kogo adresowałeś tekst o lizaniu się po jajkach? Kto powinien czuć się urażony?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozumujesz
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 8:37, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Co za beton,widać lizanie się po jajkach jest ulubionym zajęciem każdej grupy społecznej,co też mój post (tenże właśnie) udowadnia
@Levis
Z początku nie zrozumiałem o co Ci/Tobie chodzi, od dawna używam terminu lizania się po jajkach, i fakt nie fortunnie brzmi na forum ;P ,
kogo ? Albo wszystkich albo nikogo
To jest po prostu tekst propagandowy,mają swoje stanowisko i co jakiś czas piszą artykuł o tym jakie to stanowisko mają, super!
Na sfini zbesztamy ten bełkot scjentyczno-ateistyczny i dobrze nam to zrobi , takie zjawisko społeczne wewnątrz grupy o pewnych przekonaniach fachowo nazywa się "wzajemne lizanie po jajkach"
Ostatnio zmieniony przez rozumujesz dnia Pon 8:41, 06 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafał Ł.
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:19, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Rozumujesz
Nie rozumiem tego w jakim celu piszesz takie posty. Jak widać zdania na temat tego tekstu są podzielone, więc nie jest to wzajemne potwierdzanie się w jakimś przekonaniu. Sformuowania typu beton na pewno nie pomogą nam w budowaniu merytorycznej dyskusji, a posty o takiej treści jak Twoje w tym temacie nie świadczą w żadnym wypadku o Tobie dobrze. Wobec tego nawet jeśli nie chcesz nikogo obrażać swoimi słowami, staraj się ich nie używać, poniważ blokują one możliwość dalszej, ciekawej rozmowy (poprzez niepotrzebną analize Twoich słów i związaną z tym strate czasu).
Ostatnio zmieniony przez Rafał Ł. dnia Pon 19:25, 06 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozumujesz
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:53, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/felietony,18/czy-bog-jest-ssakiem,17.html
Oczywiście sam siebie od razu skrytykowałem, bo oczywiste jest że jedyną ochroną przed samouwielbieniem jest dialog ;)
" Jak widać zdania na temat tego tekstu są podzielone"
A co jest podzielone, nie sądzisz że tekst jest płytki ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafał Ł.
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:35, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tekst sam w sobie nie jest ani odkrywczy, ani Bóg wie jak ujmujący. Ale prawda jest taka, że temat na forum sam w sobie jest interesujący i wydaje mi się, że mógłby być początkiem ciekawych rozważań.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozumujesz
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rowszan
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:29, 07 Paź 2008 Temat postu: Re: "Czy nauka czyni wiarę w Boga zbędną? Tak" |
|
|
Cytat: | Niemniej Darwin ostatecznie odkrył odpowiedź na argument Paleya i pokazał jak złożone układy mogą rozwinąć się naturalnie z prostszych, bez projektu czy planu. Tym mechanizmem, który zaproponował w 1859 roku w O powstawaniu gatunków, a do którego niezależnie doszedł Alfred Russel Wallace, był dobór naturalny, w którym organizmy akumulują zmiany pozwalające im przeżyć i mieć potomstwo zachowujące te cechy. |
Moim zdaniem projekt można zanegować wtedy, gdy się wykaże, że świat faktycznie a nie tylko teoretycznie mógł być inny niż jest. Dopóki się tego nie dowiedzie ewolucję można traktować jako mechanizm realizacji projektu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 6:27, 08 Paź 2008 Temat postu: Re: "Czy nauka czyni wiarę w Boga zbędną? Tak" |
|
|
Rowszan napisał: |
Moim zdaniem projekt można zanegować wtedy, gdy się wykaże, że świat faktycznie a nie tylko teoretycznie mógł być inny niż jest. Dopóki się tego nie dowiedzie ewolucję można traktować jako mechanizm realizacji projektu. |
Weźmy Marsa, życie na nim nie rozwinęło się, czy to też część projektu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rowszan
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:35, 08 Paź 2008 Temat postu: Re: "Czy nauka czyni wiarę w Boga zbędną? Tak" |
|
|
malachi napisał: | Rowszan napisał: |
Moim zdaniem projekt można zanegować wtedy, gdy się wykaże, że świat faktycznie a nie tylko teoretycznie mógł być inny niż jest. Dopóki się tego nie dowiedzie ewolucję można traktować jako mechanizm realizacji projektu. |
Weźmy Marsa, życie na nim nie rozwinęło się, czy to też część projektu? |
Nie widzę powodu, by dać na to pytanie odpowiedź negatywną, bo Mars wchodzi w zakres ewoluującego Wszechświata.
Ostatnio zmieniony przez Rowszan dnia Śro 8:49, 08 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rowszan
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:02, 08 Paź 2008 Temat postu: Re: "Czy nauka czyni wiarę w Boga zbędną? Tak" |
|
|
W stanowczym tak Stengera kryje się myśl, że wyjaśnienie świata przyrodniczym mechanizmem jest wystarczające. Można na to odpowiedzieć, że jest ono wystarczające przy materialistycznych założeniach, a dodatkowego wyjaśnienia domagają się założenia, a wtedy pojawia się zarzut, że wyjaśnienie Bogiem też jest niewystarczające.
Naukowiec może wierzyć lub nie wierzyć w istnienie ostatecznego wyjaśnienia. Jeśli wierzy to tak jakby wierzył w Boga. W obu przypadkach jest to kwestia wiary. Problem sprowadza się do wyjaśnialności lub niewyjaśnialności świata. Stenger jest po prostu osobą, która nie wierzy w ostateczną wyjaśnialność świata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:05, 08 Paź 2008 Temat postu: Re: "Czy nauka czyni wiarę w Boga zbędną? Tak" |
|
|
Rowszan napisał: |
Nie widzę powodu, by dać na to pytanie odpowiedź negatywną, bo Mars wchodzi w zakres ewoluującego Wszechświata. |
Jak to przecież udowodniłem, że świat faktycznie a nie tylko teoretycznie mógł być inny niż jest: życia na Marsie nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:11, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak to przecież udowodniłem, że świat faktycznie a nie tylko teoretycznie mógł być inny niż jest: życia na Marsie nie ma. |
Ale np. za miliard lat będzie i co wtedy powiesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:14, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Klegum napisał: |
Ale np. za miliard lat będzie i co wtedy powiesz |
A jak np za lat 200 zasiedlimy Marsa to bedzie część projektu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:21, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zmieniasz temat ;P
Myślę, że to nie będzie część projektu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rowszan
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:39, 08 Paź 2008 Temat postu: Re: "Czy nauka czyni wiarę w Boga zbędną? Tak" |
|
|
malachi napisał: | Rowszan napisał: |
Nie widzę powodu, by dać na to pytanie odpowiedź negatywną, bo Mars wchodzi w zakres ewoluującego Wszechświata. |
Jak to przecież udowodniłem, że świat faktycznie a nie tylko teoretycznie mógł być inny niż jest: życia na Marsie nie ma. |
Niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Pisząc o świecie miałem na myśli Wszechświat. Ewolucja biologiczna to tylko element ewolucji Wszechświata. Przy takim postawieniu sprawy nie da się przeprowadzić eksperymentu, który by wykazał, że ewolucja Wszechświata mogła pojść innym torem niż poszła, a to oznacza, że twierdzenie, że Wszechświat jest dziełem przypadku jest niedowodliwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
volrath
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:22, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Co do losowości powstania wszechświata: w sytuacji a posteriori (czyli po "losowaniu") nie można swierdzić dokładnie jakie było prawdopodobieństwo (no chyba, że mamy metodę na zaobserwowanie i opisanie tego jak działa "losowanie" - przy grze w toto-lotka mamy, tutaj nie).
Można co najwyżej powiedzieć, że:
1) Było nie zerowe
2) Jest trochę bardziej prawdopodobne, że było większe, niż że było mniejsze (jedna obserwacja wnosi niewiele informacji)
I nic poza tym. Nie można wywnioskować ani, że na pewno było konieczne, ani że na pewno było duże czy małe. Jedyne co pewne, to to, że nie było zerowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rowszan
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:38, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
volrath napisał: | Jedyne co pewne, to to, że nie było zerowe. |
Dlaczego? Przecież jeśli mogło powstać nieskończenie wiele różnych Wszechświatów, to mamy P=1/(nieskończoność)=0.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
volrath
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:20, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Rowszan napisał: | Dlaczego? Przecież jeśli mogło powstać nieskończenie wiele różnych Wszechświatów, to mamy P=1/(nieskończoność)=0. |
Nie mogło być zerowe, bo z faktu, że istnieje wszechświat wynika, że nie było zerowe.
Co także sporo mówi o rozkładzie prawdopodobieństwa - nie możemy przyjąć tutaj 1/N dla każdej możliwości, bo jeśli jest ich nieskończoność, to rozkład tego typu dla nieskończoności jest wewnętrznie sprzeczny (nie istnieje z matematycznego punktu widzenia rozkład równomierny poza "wszędzie 0").[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rowszan
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:33, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
volrath napisał: | Rowszan napisał: | Dlaczego? Przecież jeśli mogło powstać nieskończenie wiele różnych Wszechświatów, to mamy P=1/(nieskończoność)=0. |
Nie mogło być zerowe, bo z faktu, że istnieje wszechświat wynika, że nie było zerowe.
|
Wydaje mi się, że mówienie o prawdopodobieństwie jest w tym przypadku pozbawione sensu, bo pojęcie prawdopodobieństwa z konieczności związane jest z przestrzenią zdarzeń elementarnych, o której nic nie wiadomo. Stosowanie tego terminu w odniesieniu do powstania Wszechświata sugeruje, że jakiś alternatywny Wszechświat jednak mógł zaistnieć, czego przez przypadek nie zrobił. Posługiwanie się pojęciem prawdopodobieństwa może być zatem próbą wprowadzenia przypadkowości niejako od kuchni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|