Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy buddyzm jest racjonalny?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6926
Przeczytał: 121 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:02, 27 Sty 2025    Temat postu:

No właśnie palnąłeś głupotę
Pytanie: co jest ważniejsze to z jakim serkiem zjesz kanapkę czy to że albo będziesz cierpiał wieczność albo będziesz szczęśliwy wieczność?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5885
Przeczytał: 84 tematy


PostWysłany: Pon 16:08, 27 Sty 2025    Temat postu:

Andy72 napisał:
No właśnie palnąłeś głupotę
Pytanie: co jest ważniejsze to z jakim serkiem zjesz kanapkę czy to że albo będziesz cierpiał wieczność albo będziesz szczęśliwy wieczność?

Co to za wieczność, która nie zawiera teraźniejszości, ani nawet całego życia?
Zmuślona.
Serek jest nieskończenie bardziej wartościowy, niż coś zmyślonego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16084
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Pon 16:17, 27 Sty 2025    Temat postu:

Andy72 napisał:
No właśnie palnąłeś głupotę
Pytanie: co jest ważniejsze to z jakim serkiem zjesz kanapkę czy to że albo będziesz cierpiał wieczność albo będziesz szczęśliwy wieczność?

A skąd wiesz, czy masz wybór i jaki dokładnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6926
Przeczytał: 121 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:27, 27 Sty 2025    Temat postu:

Banjankri napisał:

Co to za wieczność, która nie zawiera teraźniejszości, ani nawet całego życia?
Zmuślona.
Serek jest nieskończenie bardziej wartościowy, niż coś zmyślonego.

Kiedyś teraźniejszość a nawet obecna najbliższa przyszłość będzie przeszłością.
A przyszłość po śmierci będzie Twoją teraźniejszością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5885
Przeczytał: 84 tematy


PostWysłany: Pon 16:48, 27 Sty 2025    Temat postu:

Andy72 napisał:
Banjankri napisał:

Co to za wieczność, która nie zawiera teraźniejszości, ani nawet całego życia?
Zmuślona.
Serek jest nieskończenie bardziej wartościowy, niż coś zmyślonego.

Kiedyś teraźniejszość a nawet obecna najbliższa przyszłość będzie przeszłością.
A przyszłość po śmierci będzie Twoją teraźniejszością.

Ta twoja wieczność będzie więc kiedyś tam... :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2895
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:53, 27 Sty 2025    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Ale ja nie mówię o jakimś zwykłym kwadratowym kole, ja mówię o transcendentnym kwadratowym kole będącym zasadą leżącą u podstawy naszego świata. To z tego kwadratowego koła wyłonił się nasz świat. Ono przejawia się we wszystkim, jednocześnie będąc całkowicie nieuchwytne, niepoznawalne ułomnym ludzkim umysłem. Poza tym to niewiele o tym kwadratowym kole wiemy, poza tym że jest jednocześnie kwadratem i kołem i tym co wyżej napisane.


Teraz już mówisz o jakimś innym kole, o którym nie możesz wnioskować, że jest bytem wewnętrznie sprzecznym.

Cytat:
Cytat:
A Bóg? Czy już wiemy na tyle, czym jest osoba, boskie atrybuty, duch żeby doszukiwać się sprzeczności? Jak można szukać wewnętrznych sprzeczności we wzajemnych relacjach aspektów których całkowitej natury nie rozpoznaliśmy?



Podajesz pewne koncepcje, "duch", "osoba", "boskie atrybuty" i patrzysz czy nie ma sprzeczności. Jeśli są, to przeformułuj koncepcje tak żeby nie było. Jeśli nie potrafisz, to nie masz żadnych podstaw by te koncepcje uważać za słuszne, ani tym bardziej by głosić poglądy typu: "tylko osoba wszechwiedząca albo bez wszystkich klepek na swoim miejscu może stanowczo je negować".


Z naszego ograniczonego i niedoskonałego punktu widzenia rozważania o Bogu mogą generować różne paradoksy - tak to będzie z naszego ludzkiego punktu widzenia, ale zgadzam się, że człowiek powinien doskonalić się w swoim pojmowaniu i dążyć do głębszego, niesprzecznego zrozumienia.


Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Pon 17:54, 27 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2895
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:58, 27 Sty 2025    Temat postu: Re: Czy buddyzm jest racjonalny?

Irbisol napisał:
Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Andy72 napisał:
Jest test na mądrość/głupotę: otóż głupi uważa że nie ma Boga.

Czyli naukowcy są najgłupszą grupą ludzkości.
Widzę, że równasz poziomem argumentacji do forumowego jehowca.


Ale to nie jest wcale takie głupie, co mówi Andy. By twierdzić, że Boga z pewnością nie ma, że Nikt taki nie istnieje to albo trzeba być wszechwiedzącym, albo nie mieć klepek na swoim miejscu.

Jest jeszcze sytuacja, gdzie człowiek tak został dociśnięty przez życie, że jego przekonanie o nieistnieniu Boga, jest wyrazem jego emocji. To można, a nawet trzeba zrozumieć.

Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.
Podobnie nie twierdzą, że na pewno nie ma krasnoludów.
W naukowej nomeklaturze nie da się stwierdzić niczego na pewno. Jest coś takiego jak pewność naukowa. I ona nie stwierdza istnienia Boga.


I nie stwierdzi, bo Bóg nie jest jednym z przyrodniczych mechanizmów naszego uniwersum. Jest jeszcze coś takiego jak ludzi namysł i on wielu ludziom potwierdza istnienie Boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16084
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Pon 18:19, 27 Sty 2025    Temat postu: Re: Czy buddyzm jest racjonalny?

Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Andy72 napisał:
Jest test na mądrość/głupotę: otóż głupi uważa że nie ma Boga.

Czyli naukowcy są najgłupszą grupą ludzkości.
Widzę, że równasz poziomem argumentacji do forumowego jehowca.


Ale to nie jest wcale takie głupie, co mówi Andy. By twierdzić, że Boga z pewnością nie ma, że Nikt taki nie istnieje to albo trzeba być wszechwiedzącym, albo nie mieć klepek na swoim miejscu.

Jest jeszcze sytuacja, gdzie człowiek tak został dociśnięty przez życie, że jego przekonanie o nieistnieniu Boga, jest wyrazem jego emocji. To można, a nawet trzeba zrozumieć.

Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.
Podobnie nie twierdzą, że na pewno nie ma krasnoludów.
W naukowej nomeklaturze nie da się stwierdzić niczego na pewno. Jest coś takiego jak pewność naukowa. I ona nie stwierdza istnienia Boga.


I nie stwierdzi, bo Bóg nie jest jednym z przyrodniczych mechanizmów naszego uniwersum. Jest jeszcze coś takiego jak ludzi namysł i on wielu ludziom potwierdza istnienie Boga.

To, że nauka czegoś nie stwierdza, niczego nie dowodzi.
A ludzki namysł - jak na złość - prowadzi do bardzo różnych wniosków. No chyba że jesteś w posiadaniu logicznych dowodów na istnienie Boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23420
Przeczytał: 101 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:11, 27 Sty 2025    Temat postu:

Andy72 napisał:
Semele napisał:
Andy72

Ciekawe spojrzenie:

[link widoczny dla zalogowanych]


Wiadomo: Tygodnik Powszechny.
Na szczęście za paywallem


Czytasz?
Czy opierasz swoje przekonanie na wieściach gminnych?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9154
Przeczytał: 60 tematów


PostWysłany: Pon 19:13, 27 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.


akurat :) po prostu używają innych pojęć, niespójnych, bo różnych w zależnie od kontekstu ....

Cytat:
A ludzki namysł - jak na złość - prowadzi do bardzo różnych wniosków. No chyba że jesteś w posiadaniu logicznych dowodów na istnienie Boga.

zwłaszcza brak namysłu i mylenie pojęć

Cytat:
logicznych dowodów na istnienie Boga.

pojęcie "Bóg" jest kwestią interpretacji tekstów, które to pojęcie definiują, czego bez założenia jego sensowności (a to dotyczy możliwości interpretacji każdego pojęcia), dopiero wtedy, można zastanawiać się nad jego spójnością, Dowodzić jego realnego, bądź nie, istnienia.

Sensownie przynajmniej powiedziała pewna prof. logiki, - lewacka, nie pamiętam nazwiska ... ona nie wie, czy Bóg istnieje czy nie, bo tego pojęcia nie rozumie :)


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pon 19:19, 27 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34304
Przeczytał: 83 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:43, 27 Sty 2025    Temat postu:

lucek napisał:
Sensownie przynajmniej powiedziała pewna prof. logiki, - lewacka, nie pamiętam nazwiska ... ona nie wie, czy Bóg istnieje czy nie, bo tego pojęcia nie rozumie :)

Pewnie chodziło o prof. Stanosz.
Ale wcale lewacy czy ateiści nie są różni od chrześcijan, gdy mają skonstruować obraz Boga. Chrześcijanie też robią to mocno "po swojemu".
Dla integrystów "Bóg", to w istocie taki potężny władca, który jest wszechmocny i wszechwiedzący, ale ma jeden absolutny obowiązek - karania bardzo surowo ludzi na sądzie, co ma zapewnić inny niezbywalny atrybut - sprawiedliwość, rozumianą jako bezwzględny obowiązek karania.
Dla chrześcijan uznających, iż Bóg jest miłością, Bóg jest zbawcą, który stawia sobie za cel zbawić wszystkich, zaś sprawiedliwość jest dla nich ściśle związana z ideą przebaczenia.
Przeciętny "kulturowy" katolik sam właściwie nie wie, co tu uważa, ale na wszelki wypadek chodzi do kościoła, starając się nie być zupełnym draniem, ale tak w ogóle to w kwestii osoby Boga stara się jak najmniej mniemać.
Dla Świadków Jehowy Bóg jest dawcą księgi zwanej Biblią, którą oni powinni głosić, a do tego jest powodem, dla którego swoje życie należy ubrać w rozliczne rygory, zakazy i podległość autorytetom gdzieś tam w USA. Trochę w swoim podejściu są podobni do integrystów, choć wyraźnie odróżniają się tym, że nie lubują się w tak rozbudowanej liturgii i symbolice, a wręcz starają się skupiać na samej Biblii, a nie szatach, obyczajach, obrazach itp.
Wydaje mi się, że chyba nikt z ludzi nie wie o Bogu nic naprawdę pewnego, a ja mam wrażenie, że z im większą pewnością ktoś wygłasza tezy na temat Boga, to z reguły tym bardziej stacza się w oszołomstwo, demagogię i manipulacje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9154
Przeczytał: 60 tematów


PostWysłany: Pon 20:00, 27 Sty 2025    Temat postu:

tak, o prof. Stanosz chodziło ... dzięki, wyleciało mi z głowy

Cytat:
Wydaje mi się, że chyba nikt z ludzi nie wie o Bogu nic naprawdę pewnego, a ja mam wrażenie, że z im większą pewnością ktoś wygłasza tezy na temat Boga, to z reguły tym bardziej stacza się w oszołomstwo, demagogię i manipulacje.


o "Bogu" ? nic pewnego ? .... chyba każdy ma inną jego interpretację, ale każdy jest jej pewien, nawet jeśli dopuszcza,, że może się mylić .... jednak dotyczy, to każdego interpretowanego pojęcia.

ja interpretuje je tak:

http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/gal-6-14-a-duma-narodowa,27159-25.html#830097
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2895
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:35, 27 Sty 2025    Temat postu: Re: Czy buddyzm jest racjonalny?

Irbisol napisał:
Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Andy72 napisał:
Jest test na mądrość/głupotę: otóż głupi uważa że nie ma Boga.

Czyli naukowcy są najgłupszą grupą ludzkości.
Widzę, że równasz poziomem argumentacji do forumowego jehowca.


Ale to nie jest wcale takie głupie, co mówi Andy. By twierdzić, że Boga z pewnością nie ma, że Nikt taki nie istnieje to albo trzeba być wszechwiedzącym, albo nie mieć klepek na swoim miejscu.

Jest jeszcze sytuacja, gdzie człowiek tak został dociśnięty przez życie, że jego przekonanie o nieistnieniu Boga, jest wyrazem jego emocji. To można, a nawet trzeba zrozumieć.

Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.
Podobnie nie twierdzą, że na pewno nie ma krasnoludów.
W naukowej nomeklaturze nie da się stwierdzić niczego na pewno. Jest coś takiego jak pewność naukowa. I ona nie stwierdza istnienia Boga.


I nie stwierdzi, bo Bóg nie jest jednym z przyrodniczych mechanizmów naszego uniwersum. Jest jeszcze coś takiego jak ludzi namysł i on wielu ludziom potwierdza istnienie Boga.

To, że nauka czegoś nie stwierdza, niczego nie dowodzi.
A ludzki namysł - jak na złość - prowadzi do bardzo różnych wniosków. No chyba że jesteś w posiadaniu logicznych dowodów na istnienie Boga.


A po co ci logiczne dowody na istnienie Boga? Każdy dowód i tak musi oprzeć się na jakichś założeniach, które będziesz mógł odrzucić w oparciu o swój ludzki namysł. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6168
Przeczytał: 79 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:25, 27 Sty 2025    Temat postu:

Katolikus napisał:
szaryobywatel napisał:
Ale ja nie mówię o jakimś zwykłym kwadratowym kole, ja mówię o transcendentnym kwadratowym kole będącym zasadą leżącą u podstawy naszego świata. To z tego kwadratowego koła wyłonił się nasz świat. Ono przejawia się we wszystkim, jednocześnie będąc całkowicie nieuchwytne, niepoznawalne ułomnym ludzkim umysłem. Poza tym to niewiele o tym kwadratowym kole wiemy, poza tym że jest jednocześnie kwadratem i kołem i tym co wyżej napisane.


Teraz już mówisz o jakimś innym kole, o którym nie możesz wnioskować, że jest bytem wewnętrznie sprzecznym.


No nie, tak to nie działa że jeśli się założy o wewnętrznie sprzecznym bycie że jest transcendentny, to przestaje on nagle być wewnętrznie sprzeczny.

Cytat:

Z naszego ograniczonego i niedoskonałego punktu widzenia rozważania o Bogu mogą generować różne paradoksy - tak to będzie z naszego ludzkiego punktu widzenia, ale zgadzam się, że człowiek powinien doskonalić się w swoim pojmowaniu i dążyć do głębszego, niesprzecznego zrozumienia.


Podobnie jak rozważania o transcendentnym kwadratowym kole, ale zgadzam się że człowiek powinien doskonalić się w swoim pojmowaniu i dążyć do głębszego, niesprzecznego zrozumienia Kwadratowego Koła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16084
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Wto 9:57, 28 Sty 2025    Temat postu:

lucek napisał:
Irbisol napisał:
Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.


akurat :) po prostu używają innych pojęć, niespójnych, bo różnych w zależnie od kontekstu ....

Podaj przykłady tych niespójnych pojęć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16084
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Wto 10:00, 28 Sty 2025    Temat postu: Re: Czy buddyzm jest racjonalny?

Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Andy72 napisał:
Jest test na mądrość/głupotę: otóż głupi uważa że nie ma Boga.

Czyli naukowcy są najgłupszą grupą ludzkości.
Widzę, że równasz poziomem argumentacji do forumowego jehowca.


Ale to nie jest wcale takie głupie, co mówi Andy. By twierdzić, że Boga z pewnością nie ma, że Nikt taki nie istnieje to albo trzeba być wszechwiedzącym, albo nie mieć klepek na swoim miejscu.

Jest jeszcze sytuacja, gdzie człowiek tak został dociśnięty przez życie, że jego przekonanie o nieistnieniu Boga, jest wyrazem jego emocji. To można, a nawet trzeba zrozumieć.

Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.
Podobnie nie twierdzą, że na pewno nie ma krasnoludów.
W naukowej nomeklaturze nie da się stwierdzić niczego na pewno. Jest coś takiego jak pewność naukowa. I ona nie stwierdza istnienia Boga.


I nie stwierdzi, bo Bóg nie jest jednym z przyrodniczych mechanizmów naszego uniwersum. Jest jeszcze coś takiego jak ludzi namysł i on wielu ludziom potwierdza istnienie Boga.

To, że nauka czegoś nie stwierdza, niczego nie dowodzi.
A ludzki namysł - jak na złość - prowadzi do bardzo różnych wniosków. No chyba że jesteś w posiadaniu logicznych dowodów na istnienie Boga.


A po co ci logiczne dowody na istnienie Boga? Każdy dowód i tak musi oprzeć się na jakichś założeniach, które będziesz mógł odrzucić w oparciu o swój ludzki namysł. :wink:

Dlaczego MI miałyby być potrzebne te logiczne dowody na istnienie Boga?
Sam napisałeś, że ludzie namysłem jego istnienie potwierdzają. Więc ciekawy jestem, jaka jest jakość tego namysłu.

A z tymi założeniami które można sobie dowolnie przyjmować i odrzucać to też nie jest tak różowo. Gdyby było, nie istniałaby nauka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9154
Przeczytał: 60 tematów


PostWysłany: Wto 11:00, 28 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
lucek napisał:
Irbisol napisał:
Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.


akurat :) po prostu używają innych pojęć, niespójnych, bo różnych w zależnie od kontekstu ....

Podaj przykłady tych niespójnych pojęć.

ewolucja, wielki wybuch
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6168
Przeczytał: 79 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:08, 28 Sty 2025    Temat postu:

lucek napisał:
Irbisol napisał:
lucek napisał:
Irbisol napisał:
Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.


akurat :) po prostu używają innych pojęć, niespójnych, bo różnych w zależnie od kontekstu ....

Podaj przykłady tych niespójnych pojęć.

ewolucja, wielki wybuch


Ewolucja i Wielki Wybuch, toż to bogi wyznawane przez naukowców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9154
Przeczytał: 60 tematów


PostWysłany: Wto 11:23, 28 Sty 2025    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
lucek napisał:
Irbisol napisał:
lucek napisał:
Irbisol napisał:
Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.


akurat :) po prostu używają innych pojęć, niespójnych, bo różnych w zależnie od kontekstu ....

Podaj przykłady tych niespójnych pojęć.

ewolucja, wielki wybuch


Ewolucja i Wielki Wybuch, toż to bogi wyznawane przez naukowców.


fajnym pojęciem jest jeszcze "emergencja", której definicję spełnia posiadanie dwóch nóg:

na jednej nodze można skakać, chodzić i skakać można na dwóch .... czyli. podwojenie liczby nogi, daje nową jakość ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6168
Przeczytał: 79 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:27, 28 Sty 2025    Temat postu:

lucek napisał:


fajnym pojęciem jest jeszcze "emergencja", której definicję spełnia posiadanie dwóch nóg:

na jednej nodze można skakać, chodzić i skakać można na dwóch .... czyli. podwojenie liczby nogi, daje nową jakość ....


Brawo. I co z tego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9154
Przeczytał: 60 tematów


PostWysłany: Wto 11:37, 28 Sty 2025    Temat postu:

niedorozwój, populizm, udawanie mądrych .... śmierdzi na kilometr

i posłuchaj przygłupie, nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6168
Przeczytał: 79 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:42, 28 Sty 2025    Temat postu:

lucek napisał:
niedorozwój, populizm, udawanie mądrych .... śmierdzi na kilometr

i posłuchaj przygłupie, nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy


Argument godny Ciebie. Gdybym nie wiedział że jesteś schorowanym psychicznie dziadkiem to może bym się nawet obraził.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2895
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:55, 28 Sty 2025    Temat postu: Re: Czy buddyzm jest racjonalny?

Irbisol napisał:
Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
Andy72 napisał:
Jest test na mądrość/głupotę: otóż głupi uważa że nie ma Boga.

Czyli naukowcy są najgłupszą grupą ludzkości.
Widzę, że równasz poziomem argumentacji do forumowego jehowca.


Ale to nie jest wcale takie głupie, co mówi Andy. By twierdzić, że Boga z pewnością nie ma, że Nikt taki nie istnieje to albo trzeba być wszechwiedzącym, albo nie mieć klepek na swoim miejscu.

Jest jeszcze sytuacja, gdzie człowiek tak został dociśnięty przez życie, że jego przekonanie o nieistnieniu Boga, jest wyrazem jego emocji. To można, a nawet trzeba zrozumieć.

Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.
Podobnie nie twierdzą, że na pewno nie ma krasnoludów.
W naukowej nomeklaturze nie da się stwierdzić niczego na pewno. Jest coś takiego jak pewność naukowa. I ona nie stwierdza istnienia Boga.


I nie stwierdzi, bo Bóg nie jest jednym z przyrodniczych mechanizmów naszego uniwersum. Jest jeszcze coś takiego jak ludzi namysł i on wielu ludziom potwierdza istnienie Boga.

To, że nauka czegoś nie stwierdza, niczego nie dowodzi.
A ludzki namysł - jak na złość - prowadzi do bardzo różnych wniosków. No chyba że jesteś w posiadaniu logicznych dowodów na istnienie Boga.


A po co ci logiczne dowody na istnienie Boga? Każdy dowód i tak musi oprzeć się na jakichś założeniach, które będziesz mógł odrzucić w oparciu o swój ludzki namysł. :wink:

Dlaczego MI miałyby być potrzebne te logiczne dowody na istnienie Boga?
Sam napisałeś, że ludzie namysłem jego istnienie potwierdzają. Więc ciekawy jestem, jaka jest jakość tego namysłu.

A z tymi założeniami które można sobie dowolnie przyjmować i odrzucać to też nie jest tak różowo. Gdyby było, nie istniałaby nauka.


W jakimś celu zasugerowałeś, że dobrze jest być w posiadaniu logicznych dowodów - w jakim celu? Logiczne dowody nie mają racji bytu, jeśli nie przyjmie się jakichś założeń. Przyjmując różne założenia można dochodzić do różnych wniosków, tak więc logiczne dowody nam tego problemu dochodzenia do różnych wniosków nie usuwają. Zgadza się?

I tak, zgadza się, pisałem, że ludzie w oparciu o swój namysł nad rzeczywistością dochodzą do wniosku o istnieniu Boga i nie widzę w tym nic niewłaściwego. Na co dzień wiele rzeczy przyjmujemy za prawdę, albo coś uznajemy za niewiarygodne - właśnie w oparciu o jakiś tam namysł. Oczywiście namysł namysłowi nierówny. U jednej osoby będzie to bardzo powierzchowny namysł, a u drugiej osoby może być to głębszy uwzględniający jakieś szersze spojrzenie, większą ilość danych, wiedzy, własnych odczuć, spostrzeżeń itd. Nikt na co dzień nie rozstrzyga, co jest prawdą, a co nie w oparciu o naukę. Bo chyba mi nie powiesz, że zastanawiając się, czy żona cię kocha weźmiesz ją za rękę i zaprowadzisz do laboratorium naukowego, aby zrobić jej skany mózgu, czy ukatywniają się twojej żonie obszary świadczące o miłości. Będziesz to rozstrzygał swoim namysłem, tak jak to potrafisz. I tak robi w życiu codziennym każdy z nas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5885
Przeczytał: 84 tematy


PostWysłany: Wto 13:46, 28 Sty 2025    Temat postu:

Pytaniem jest, po co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16084
Przeczytał: 23 tematy


PostWysłany: Wto 17:32, 28 Sty 2025    Temat postu:

lucek napisał:
Irbisol napisał:
lucek napisał:
Irbisol napisał:
Ale oni nie twierdzą, że Boga na pewno nie ma. Po prostu twierdzą, że go nie ma - czyli zachowują się i myślą tak, jak by go nie było.


akurat :) po prostu używają innych pojęć, niespójnych, bo różnych w zależnie od kontekstu ....

Podaj przykłady tych niespójnych pojęć.

ewolucja, wielki wybuch

I co w nich jest niespójnego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin