|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:19, 14 Lut 2009 Temat postu: Bog ewolucji? |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | W przeddzień 200-lecia urodzin Karola Darwina - którą to rocznicę obchodziliśmy wczoraj - z Watykanu przyszło potwierdzenie, że teoria ewolucji jest zgodna z wiarą... Przewodniczący Papieskiej Rady Kultury, arcybiskup Gianfranco Ravasi powiedział, że jeśli myśli się o ewolucji to oznacza jednocześnie, że świat został w ten sposób stworzony przez Boga. |
Chyba w tym sensie, ze amoralna a czesto okrutna ewolucje traktowac jako kaprys zlosliwego zydowskiego bozka Jahwe.
Cytat: | Arcybiskup Ravasi przypomniał, że Kościół rzymskokatolicki nigdy nie potępił teorii ewolucji |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dromek
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:43, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak strasznie duży i irracjonalny opór wobec Teorii Ewolucji jest do wyjaśnienia chyba tylko z psychologicznego punktu widzenia.
Z ewolucją przecież spotykamy się na co dzień : z ewolucją naszego myślenia jednostkowego, ewolucją rozwoju nauki, cywilizacji, a gdy dochodzi do ewolucji biologicznej na przestrzenie baaardzo długiego czasu, to nagle ostre NIET.
Jedni chyba nie chcą zobaczyć małpy w swoim odbiciu w lustrze inni, tak bardzo czują się gadem, że na torturach tego nie wyznają, a inni po prostu nigdy nie uczyli się biologii i wolą być zaliczani do modnego Ruchu Zwolenników ID , niz przyznać , ze są nieukami.
Jeszcze inni zaczynając tę socjotechniczną sztuczkę z ID nawet nie przypuszczali, ze się tak rozpleni ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:15, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Podobnie jest chyba z irracjonalnym oporem przeciwko wierze w Boga.
Myślę, że w obu przypadkach przyczyna leży w dużym stopniu w nieetycznym postępowaniu pewnych publicznie widocznych reprezentantów odrzucanej teorii. W pierwszym przypadku, chodzi o nieetyczne z naukowego punktu widzenia używanie teorii ewolucji do ateistycznej agitacji, a także o sentymenty związane z przestępstwami popełnianymi przez ateistyczne reżimy, kojarzone w niektórych kręgach - m.in. na skutek pseudonaukowej propagandy wykorzystującej teorię ewolucji - z naukowym podejściem do przyrody. W drugim - o nieetyczne z chrześcijańskiego punktu widzenia stosowanie przemocy do szerzenia własnych przekonań, oraz o zwyczajne nieuctwo wielu apologetów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:16, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Podobnie jest chyba z irracjonalnym oporem przeciwko wierze w Boga. |
C co racjonalna nauka (biologia) moze miec wspolnego z irracjonalnym zabobonem (wiara w boga)? Chyba tylko w wujowym matrixie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:20, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Chłopak, poczytaj post, na który odpowiadasz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:55, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Podobnie jest chyba z irracjonalnym oporem przeciwko wierze w Boga.
|
Irrracjonalny opór a argumentów brak. Coś tu chyba jest nie tak. Podaj racjonalne argumenty a nie będzie "irracjonalnego"oporu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:32, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zdaje się, że nie rozmawiamy ani o tym, czy istnieje Bóg, ani o tym, czy prawdziwa jest teoria ewolucji. Mówimy o irracjonalnych argumentach przeciwko jednemu i drugiemu. Wypisałem najważniejsze moim zdaniem charakterystyki tych argumentów. Możesz się do nich odnieść, ale dziwiłoby mnie, gdybyś się nie zgodził z tym, co napisałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:49, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W drugim - o nieetyczne z chrześcijańskiego punktu widzenia stosowanie przemocy do szerzenia własnych przekonań, oraz o zwyczajne nieuctwo wielu apologetów. |
Generalnie zgadzam się choć mam pewne zastrzeżenia. To nie są argumenty za ateizmem ale za antyklerykalizmem. Wtedy argumenty są jak najbardziej racjonalne. Nie wiem zaś, czy uzasadniając swój ateizm można w jakikolwiek sposób się do tego odwoływać. Mam wrażenie, że nie można nazwać tego iracjonalizmem a po prostu brakiem zrozumienia materi którą się chce udowodnić co ma swoją ładną nazwę: ignorancja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:58, 24 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Można to nazywać ignorancją. Wtedy wypadałoby jednak właśnie ignorancją nazywać opór przeciwko teorii ewolucji. Bo bierze się on nie ze świadomego przyjmowania sprzecznych twierdzeń, nie ze świadomego zaprzeczania logice, lecz z ogólnego niezrozumienia, na czym polega naukowe podejście do zagadnienia (oraz nierzadko z niezrozumienia, na czym polegają szczegółowe ewolucyjne rozwiązania). Czyli z ignorancji właśnie. Ignorancji na poziomie ogółów i/lub na poziomie szczegółów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:55, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Watykan przyznaje zasadność ewolucji .
A to, to jestem wstanie zaakceptować, pod warunkiem, że sam Papież przyznaje swoje pochodzenie od małpy, co w tym wypadku wydaję się całkowicie OCZYWISTE.
Małpa w papieskich ornatach, - to mogłoby być zaakceptowane przez bogobojnych no i jakie urozmaicenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dromek
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:33, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A przecież ostatni przed apokaliptyczny papież miał być Murzynem, a tu taki niefart.....
Ostatnio zmieniony przez dromek dnia Wto 20:34, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:29, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Podobnie jest chyba z irracjonalnym oporem przeciwko wierze w Boga.
|
Najbardziej podoba mi się to. Co jest racjonalnego w wierze w Boga temu konia z rzędem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astrotaurus
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z internetu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:34, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Podobnie jest chyba z irracjonalnym oporem przeciwko wierze w Boga. |
A może jakieś konkretne przykłady tego irracjonalnego oporu....?
Bo chyba przykładów racjonalnego oporu to nie znasz, skoro nie stosujesz....?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:40, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Temat brzmi; "Bog ewolucji?"
Więc ja się pytam; Czy Bóg podlega ewolucji?
Bo jeśli Bóg Jahwe był despotą, bandytą i wykolejeńcem wszechczasów a Bóg Jezus taki miłosierny, to chyba jednak coś z ewolucji bogów? :wink:
A jeśli tak, to czy i bogowie pochodzą od małp z Jezusem włącznie?
Biorąc pod uwagę co wiemy o Jahwe z Biblii, to po Exodusie musiał do Piekła i diabli wiedzą na jakim rożnie opiekał ją Posejdon w Hadesie, bo nikt jej nie znał.
Jezus to inna sprawa.
Mamuś w Niebie, delegowana przez papieża, to i synuś ma zapewnione miejsce przy mamie i teoria Darvina ma uzasadnienie , gdyż synuś jakby wyrósł z tatusiowego przyziemnego prymitywizmu i ochydnego barbarzyństwa kanibalów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:59, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
bol999 napisał: | Bo jeśli Bóg Jahwe był despotą, bandytą i wykolejeńcem wszechczasów a Bóg Jezus taki miłosierny, to chyba jednak coś z ewolucji bogów? |
To tylko mit, mit istniejacy w powszechnej swiadomosci. A prawda jest taka, ze Jezus powiedzial, ze przyszedl dzielic rodziny, kazal nienawidziec matki, i ojcow (Mateusz 10:35-37, Lukasz 12:51-53, 14:26), choc przedtem Jahwe nakazal szacunek dla rodzicow (Wj 20:12). Jezus byl wiec chyba jeszcze bardziej zazdrosny niz Jahwe, ten pierwszy domagal sie szczegolnej milosci, ten drugi glownie posluszenstwa.
Jezus przeklal drzewko figowe za to, ze nie rodzilo fig po sezonie(!). przeklinanie swiadczy tylko o malosci Jezusa.
W Mateusz 10:34 Jezus wyraznie powiedzial, ze nie przynosi z soba pokoju, a wojne (doslownie "miecz").
W Jan 2:15 jest opisane, jak Jezus wygonil wymieniaczy pieniedzy (dzis powiedzielibysmy pracownikow kantorow wymiany pieniedzy) z przedsionka swiatyni w Jeruzalem, choc owi ludzie byli tam potrzebni, albowiem kaplani nie przyjmowali pieniedzy rzymskich.
A w Lukasz 12:47-48 Jezus poparl wyraznie niewolnictwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astrotaurus
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z internetu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:15, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
mat napisał: | To tylko mit, mit istniejacy w powszechnej swiadomosci. A prawda jest taka, ze Jezus powiedzial, ze przyszedl dzielic rodziny, .... |
A prawda najprawdziwsza jest taka, że pokorne cielę dwie matki ssie, więc jak ten co na dwóch ramionach dwa płaszcze nosi religijni mają na każdą okoliczność po cytacie. Na każdy cytat antycytat.
A im głupiej i sprzeczniej gadają tym bardziej są z siebie i przemyślności swojego Boga zadowoleni.
Aberracja!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:27, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bol999 napisał: | Temat brzmi; "Bog ewolucji?"
Więc ja się pytam; Czy Bóg podlega ewolucji?
Bo jeśli Bóg Jahwe był despotą, bandytą i wykolejeńcem wszechczasów a Bóg Jezus taki miłosierny, to chyba jednak coś z ewolucji bogów |
Bóg nie podlega ewolucji. Ewolucji podlegają ludzkie poglądy i ludzkie kryteria etyczne. I dlatego bez sensu jest automatyczne używanie dzisiejszych kryteriów etycznych do oceny opisów przedstawianych przed tysiącami lat na potrzeby słuchaczy sprzed tysięcy lat.
Bol999 napisał: | A jeśli tak, to czy i bogowie pochodzą od małp z Jezusem włącznie? |
Astrotaurus pytał o przykład irracjonalizmu ateistycznego. Oto on, w czystej postaci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:28, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Budyy napisał: | Co jest racjonalnego w wierze w Boga temu konia z rzędem. |
Zależy od treści tej wiary. Podobnie, jak od treści wiary w świat bez Boga zależy, co jest racjonalnego w wierze ateisty.
wujzboj napisał: | Podobnie jest chyba z irracjonalnym oporem przeciwko wierze w Boga. | astrotaurus napisał: | A może jakieś konkretne przykłady tego irracjonalnego oporu....? |
Przede wszystkim, scjentyzm u ludzi, którzy ze względu na swoją pozycję w nauce powinni rozumieć, na czym polegają badania naukowe i czym się różnią od ideologii (przykłady: Dawkins, Stenger) i u ludzi, którzy deklarują naukowość swojego ateizmu, lecz sami stronią od wszelkich ścisłych rozumowań (przykłady z naszego forum: mat, Bol999).
astrotaurus napisał: | Bo chyba przykładów racjonalnego oporu to nie znasz, skoro nie stosujesz....? |
Nieuzasadniony wniosek; mowa była bowiem o irracjonalnych podejściach, a nie o podejściach racjonalnych.
Nawiasem mówiąc, racjonalność można oceniać według kryterium intencji: racjonalnym jest takie rozumowanie, autor którego stara się uczynić je logicznie poprawnym i zgodnym ze znanymi faktami. Na tej zasadzie, wielu ateistów opiera się racjonalnie. Ich szczerym zamiarem jest bowiem bycie racjonalnym i realizują ten zamiar według swoich możliwości i możliwości, jakie daje im ich środowisko. Jeśli o deklaracje chodzi, to racjonalizm jest chyba powszechniejszy wśród dzisiejszych ateistów, bo źródłem ateizmu bywa często wiara, że ateizm jest światopoglądem opartym na nauce, a teizm nauce przeczy lub przynajmniej niepotrzebnie poza naukę wychodzi; wiara ta jest rozpowszechniona także wśród wierzących w Boga i tacy wierzący w Boga są irracjonalni (na mocy swojej własnej deklaracji).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astrotaurus
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z internetu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:52, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: |
Bol999 napisał: | A jeśli tak, to czy i bogowie pochodzą od małp z Jezusem włącznie? |
Astrotaurus pytał o przykład irracjonalizmu ateistycznego. Oto on, w czystej postaci. | A cóż tu irracjonalnego?
Nie potrafisz wykazać, że coś takiego jak "Bóg" (co to w ogóle jest?) istniało gdziekolwiek , zanim w wyniku ewolucji pojawił się osobnik zdolny to wymyślić.
Z Jezusem to samo, choć on akurat jest nie do końca zmyślony. ;P
wujzboj napisał: | astrotaurus napisał: | Bo chyba przykładów racjonalnego oporu to nie znasz, skoro nie stosujesz....? |
Nieuzasadniony wniosek; mowa była bowiem o irracjonalnych podejściach, a nie o podejściach racjonalnych.... |
Ano, tak mi się skojarzyło.... Poza tym opór to opór, jeśli nie ma przymiotników. Jeśli natomiast jest opór irracjonalny, to powinien być i racjonalny (który Ty olewasz, albo nie próbujesz poznać).
I to jest bardzo interesujące co dzieje się w umyśle kogoś, kto uważa, że potrafi ocenić opór jako irracjonalny, a jednocześnie odrzuca w całości cokolwiek co miałoby znamiona oporu racjonalnego.
A dzieje się tak, ponieważ Twoja klasyfikacja ma jedyne źródło i układ odniesienia w Twojej religijnej aberracji umysłowej. Gdybyś potrafił stanąć poza jej zasięgiem dopiero mógłbyś dokonać rzetelnych ocen.
Cytat: | Nawiasem mówiąc, racjonalność można oceniać według kryterium intencji: racjonalnym jest takie rozumowanie, autor którego stara się .... | Można, można... można wszystko...
Tylko nie chodzi tu o badania psychologiczno/socjologiczno/społeczne, a o prawdę.
A prawda jet taka, że chorym jest uważanie za racjonalne głoszenie istnienia czegoś, czego istnienia nie da się wykazać. Ograniczenia umysłowe podobnych głosicieli nie są jednak jedyną miarą racjonalności.
I intencja obrony dogmatu, zamiast intencji wątpienia, intencji krytycznego myślenia, intencji dochodzenia do prawdy jest też chora.
Pewnie, że jeśli postawimy jakieś fragmentaryczne, szczątkowe cele - np. ochronę mózgu przed samodzielnym myśleniem to opór przeciw religijnej wierze będzie nieracjonalny. Tyle że chyba nie chodzi o powrót do jaskiń....
Cytat: | Jeśli o deklaracje chodzi, to racjonalizm jest chyba powszechniejszy wśród dzisiejszych ateistów, bo źródłem ateizmu bywa często wiara, że ateizm jest światopoglądem opartym na nauce, |
Naucz się odróżniać uzasadnione przekonania, racjonalne przesłanki od absolutnie irracjonalnej wiary religijnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:08, 02 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Bol999 napisał: | A jeśli tak, to czy i bogowie pochodzą od małp z Jezusem włącznie? |
Astrotaurus pytał o przykład irracjonalizmu ateistycznego. Oto on, w czystej postaci. |
astrotaurus napisał: | A cóż tu irracjonalnego? |
Absurdalny tok myślenia. Wyjaśnienie? Patrz poniżej:
astrotaurus napisał: | Nie potrafisz wykazać, że coś takiego jak "Bóg" (co to w ogóle jest?) istniało gdziekolwiek , zanim w wyniku ewolucji pojawił się osobnik zdolny to wymyślić. |
Powyższe zdanie zawiera następujące błędy:
1. Błąd metodologiczny. Wtrącenie w nawiasie nie tylko odwraca uwagę od reszty wypowiedzi, ale, co gorsza, dyskwalifikuje całą resztę: jeśli nie wiesz, co to jest "Bóg", nie możesz ocenić żadnego mojego twierdzenia dotyczącego Boga.
2. Błąd rzeczowy. Kompletny brak związku z wypowiedzią, której ono dotyczy. Jeśli nawet Bóg jest bogiem i jeśli został wymyślony przez człowieka, który z kolei jest produktem ewolucji, oraz jeśli przyjmiemy, że "człowiek pochodzi od małpy" jest alegorycznym zwrotem mówiącym, że człowiek i małpa mają wspólnego przodka, to nie wynika z tego, że "bogowie pochodzą od małp z Jezusem włącznie". A dlatego nie wynika, że treść ludzkich fantazji pochodzi od człowieka, a nie od ewolucyjnych przodków człowieka; kiedy w takim kontekście mówi się o ewolucyjnym pochodzeniu, mówi się o ewolucyjnym pochodzeniu organizmów, a nie idei. Teorie ewolucyjnego rozwoju idei nie sięgają poza granice ludzkiej kultury; sięgać tam mogą co najwyżej teorie ewolucyjnego rozwoju instynktów czy imperatywów (np. altruizmu, agresji, uczciwości).
Racjonalne rozumowanie kończy się dokładnie tam, gdzie zaczynają się słowa Bol999. Racjonalne rozumowanie może - przy pewnych założeniach - doprowadzić do wniosku, że idea Boga narodziła się i wyewoluowala w ludzkich umysłach. Bol999 stara się jednak następnie ośmieszyć tę ideę (zamiast po prostu rzeczowo przedstawić argumenty za tym, że jest ona oderwana od rzeczywistości) i w efekcie produkuje zdanie, które ośmiesza samo siebie. To jest przykład ateizmu, który nie zastanawia się nat pojęciami, których używa, i w efekcie sam sprowadza siebie do przekształcania zdań na zasadzie luźnych skojarzeń, a nie na zasadzie logicznego wynikania.
3. Błąd poznawczy. Dokładnie tak samo, jak teista nie potrafi wykazać, że idea Boga nie powstała w ludzkich umysłach, tak samo ateista nie potrafi wykazać, że idea aboga (przypominam: ontologiczna podstawa dowolnego modelu świata, w którym nie ma Boga jako takiej podstawy) nie powstała w ludzkich umysłach. Wobec tego siła tego zarzutu jest dokładnie zerowa: jest on idealnie obosieczny i można go użyć jedynie przeciwko tym, którzy są przekonani, że potrafią przedstawić dowód w tę czy w przeciwną stronę (dowód, że Bóg nie jest fantazją, lub dowód, że abóg nie jest fantazją).
astrotaurus napisał: | Jeśli natomiast jest opór irracjonalny, to powinien być i racjonalny (który Ty olewasz, albo nie próbujesz poznać). |
Zabawne, że wiesz lepiej ode mnie, co ja olewam i co ja poznaję.
Tak się komicznie składa, że argumenty ateistyczne są mi znane od mniej więcej czterdziestu lat (ciekawe, jak to się ma do twojego wieku), przy czym istotna ich część była kiedyś moimi własnymi argumentami. Publiczne kontakty z ateistami zacząłem zaś wtedy, gdy powstał internet (a właściwie - usenet, to jeszcze nie był internet w tym znaczeniu, w jakim znamy go dzisiaj). Nie przypuszczam, bym nie znał jakiegoś argumentu ateistycznego, który ty znasz. Oczywiście, możesz spróbować mnie czymś zaskoczyć - i życzę powodzenia, bo jestem ciekawy świata i nowości mnie bawią - ale raczej nie wróżę ci specjalnego sukcesu pod tym względem.
astrotaurus napisał: | Twojej religijnej aberracji umysłowej. |
To jest obelga. Ponieważ już tyle razy zwracałem ci uwagę na brzmienie paragrafu 2.5, rozumiem, że tymi słowami zamierzasz spowodować, żebym dalej nie czytał. Udało ci się.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 20:08, 02 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bol999
Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:56, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
astrotaurus
Nie obrażaj sfiń, bo na śfiński bankiet do chlewa nie zostaniesz zaproszony. Koryto Cię ominie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
astrotaurus
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z internetu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:30, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | 1. Błąd metodologiczny. Wtrącenie w nawiasie nie tylko odwraca uwagę od reszty wypowiedzi, ale, co gorsza, dyskwalifikuje całą resztę: jeśli nie wiesz, co to jest "Bóg", nie możesz ocenić żadnego mojego twierdzenia dotyczącego Boga. | Nie odwraca uwagę, tylko stanowi dodatkowy przyczynek. Ileż byłoby mniej rozmów o czymś takim jak "Bóg", gdybyście w sposób cywilizowany zechcieli wprowadzić to pojęcie do obiegu publicznego.
Że żyjemy na jednym świecie to rozmawiać musimy, a że nie chcecie powiedzieć o czym mowa to rozmowy wyglądają jak wyglądają...
Cytat: | 2. Błąd rzeczowy. Kompletny brak związku z wypowiedzią, której ono dotyczy. Jeśli nawet Bóg jest bogiem i jeśli został wymyślony przez człowieka, który z kolei jest produktem ewolucji, oraz jeśli przyjmiemy, że "człowiek pochodzi od małpy" jest alegorycznym zwrotem …. | Oj, chyba forma przerosła treść...
Wątpię czy bol999 miał ambicję naukowego rozpatrywania kwestii i nie wątpię, że w kategorii żartobliwej ja rzecz pociągnąłem.
Nie nadymaj się tak, bo będziesz miał brzydkie zmarszczki.
Cytat: | 3. Błąd poznawczy.....siła tego zarzutu jest dokładnie zerowa: jest on idealnie obosieczny i można go użyć jedynie przeciwko tym, którzy są przekonani, że potrafią przedstawić dowód w tę czy w przeciwną stronę (dowód, że Bóg nie jest fantazją, lub dowód, że abóg nie jest fantazją). | Weź tylko pod uwagę, że owe oba byty to Twoje osobiste wymysły. To Ty nimi żonglujesz bez sensu.
Cytat: | Zabawne, że wiesz lepiej ode mnie, co ja olewam i co ja poznaję. | Wcale nie zabawne.
Naprawdę wolałbym, abyś wiedział to co ja wiem i nie chronił dogmatu w swojej głowie.
Cytat: | Tak się komicznie składa, że argumenty ateistyczne są mi znane od mniej więcej czterdziestu lat (ciekawe, jak to się ma do twojego wieku),... | Ja Ci powiem ile mam lat, a Ty m i powiesz kim jestem...? Nic z tego!
Nick, IP i teksty muszą Ci wystarczyć.
Cytat: | ..przy czym istotna ich część była kiedyś moimi własnymi argumentami. Publiczne kontakty z ateistami zacząłem zaś wtedy, gdy powstał internet (a właściwie - usenet, to jeszcze nie był internet w tym znaczeniu, w jakim znamy go dzisiaj). Nie przypuszczam, bym nie znał jakiegoś argumentu ateistycznego, który ty znasz. Oczywiście, możesz spróbować mnie czymś zaskoczyć - i życzę powodzenia, bo jestem ciekawy świata i nowości mnie bawią - ale raczej nie wróżę ci specjalnego sukcesu pod tym względem. | Tu nie chodzi o jakość czy siłę argumentów, ale o sposób podejścia do świata. O wątpienie i weryfikowanie. I niegłoszenie istnienia czegoś, czego istnienia nie jest się w w stanie wykazać.
Jaka znów obelga?!
To ciągle Twoje obrażalstwo. Zajrzyj do słownika i znajdź słowo "aberracja".
Cytat: | Ponieważ już tyle razy zwracałem ci uwagę na brzmienie paragrafu 2.5, rozumiem, że tymi słowami zamierzasz spowodować, żebym dalej nie czytał. Udało ci się. | Puknąłbyś w główkę z raz chociaż , zanim pukniesz w klawiaturę...
Piszę po to, żebyś nie czytał?
Gdybym był taki obrażalski jak Ty, to uznałbym to za potwarz. ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:44, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | jeśli nie wiesz, co to jest "Bóg", nie możesz ocenić żadnego mojego twierdzenia dotyczącego Boga | astrotaurus napisał: | Ileż byłoby mniej rozmów o czymś takim jak "Bóg", gdybyście w sposób cywilizowany zechcieli wprowadzić to pojęcie do obiegu publicznego. |
Ileż wartościowsze byłyby rozmowy, gdyby (1) odpowiadano na to, co pisze przedmówca i (2) zapoznawano się z pojęciami, które przedmówca wprowadza.
astrotaurus napisał: | w kategorii żartobliwej ja rzecz pociągnąłem |
A jak wygląda wobec tego twoja wypowiedź podana poważnie?
wuj napisał: | 3. Błąd poznawczy.....siła tego zarzutu jest dokładnie zerowa: jest on idealnie obosieczny i można go użyć jedynie przeciwko tym, którzy są przekonani, że potrafią przedstawić dowód w tę czy w przeciwną stronę (dowód, że Bóg nie jest fantazją, lub dowód, że abóg nie jest fantazją). | astrotaurus napisał: | Weź tylko pod uwagę, że owe oba byty to Twoje osobiste wymysły. To Ty nimi żonglujesz bez sensu. |
Powiedziała ateistyczna wyrocznia. Jak rozumiem, uczyniła to także "w kategorii żartobłiwej". Jeśli jednak potrafi jeszcze do tego w logicznie poprawny sposób uzasadnić to, co powiedziała, niech to uczyni.
astrotaurus napisał: | Tu nie chodzi o jakość czy siłę argumentów, ale o sposób podejścia do świata. O wątpienie i weryfikowanie. |
Super. W takim razie wątpisz w istnienie twojego aboga i weryfikujesz jego istnienie. Czy możesz mi powiedzieć, jak ta weryfikacja wygląda?
astrotaurus napisał: | I niegłoszenie istnienia czegoś, czego istnienia nie jest się w w stanie wykazać. |
Z zapartym tchem czekam na dowód istnienia aboga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:23, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Z zapartym tchem czekam na dowód istnienia aboga. | To sobie poczekasz, tak samo jak na dowod istnienia akrasnoludka i aufoludka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:34, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wiedziałem, że ateistyczna wiara opiera się na niczym .
A ściślej: na wierze w to, że nie jest to wiara, lecz wiedza. A najściślej na tym, że ateista (mateista, bo są i inni ateiści) nie zniża się do poziomu przeczytania tego, co teista (wszak głupi, bo w Boga wierzy!) pisze do niego.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 23:37, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|