Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Argumenty, które choć nie są nieprawdziwe, są złe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:18, 28 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Znowu piszesz obok tematu.
Określiłeś "kwestię sporną". Kto się w tej kwestii spiera? Ty i ja?

Nie. Moje stanowisko jest takie, że piszę dokładnie w temacie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Pią 15:07, 28 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Znowu piszesz obok tematu.
Określiłeś "kwestię sporną". Kto się w tej kwestii spiera? Ty i ja?

Nie. Moje stanowisko jest takie, że piszę dokładnie w temacie.

Jeszcze raz ...
Określiłeś "kwestię sporną". Kto się w tej kwestii spiera? Ty i ja?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:01, 28 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Znowu piszesz obok tematu.
Określiłeś "kwestię sporną". Kto się w tej kwestii spiera? Ty i ja?

Nie. Moje stanowisko jest takie, że piszę dokładnie w temacie.

Jeszcze raz ...
Określiłeś "kwestię sporną". Kto się w tej kwestii spiera? Ty i ja?

"Kwestia sporna" jest terminem, który w moim rozumieniu oznacza, że
1. Istnieją dwie strony, które posiadają jakieś przekonania na jakiś temat
2. brak jest przekonania którejkolwiek ze stron, iż owe przekonania są zgodne.
To, która ze stron wyraża swoją opinię, aktywnie określa swoje stanowisko jako odmienne od tej drugiej, jest kwestia drugorzędną, bo mamy tu pytanie KWESTIĘ sporną, A NIE OSOBĘ, która spór prowadzi.
Oczywiście można by spytać o to, która osoba uważa się za bardziej zaangażowaną w deklarowanie swojego sprzeciwu względem swojego oponenta.
Ja deklaruję tutaj "sporność: owej kwestii w postaci: mam własne stanowisko, a kompletnie nie wiem, jakie jest Twoje stanowisko w wyżej wymienionej sprawie, w kontekście mojego stanowiska.
Ponieważ raczej się tego od Ciebie nie dowiem, bo widzę większe zainteresowanie z Twojej strony, kto prowadzi spór, a nie jaka jest sama kwestia, to proponuję dać sobie w ogóle spokój z dalszymi ustaleniami.
Bez względu wersję odpowiedzi "kto się spiera?" jaką Ci podpowiada Twoje rozpoznanie sprawy, ja akurat o to nowej linii dyskusji prowadzić nie zamierzam. Odpadam tutaj. Nie mam nic przeciwko temu, abyś zaliczył sobie kolejny punkt, z racji na to że "Michał nie odpowiedział na pytanie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Pią 18:58, 28 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Znowu piszesz obok tematu.
Określiłeś "kwestię sporną". Kto się w tej kwestii spiera? Ty i ja?

Nie. Moje stanowisko jest takie, że piszę dokładnie w temacie.

Jeszcze raz ...
Określiłeś "kwestię sporną". Kto się w tej kwestii spiera? Ty i ja?

"Kwestia sporna" jest terminem, który w moim rozumieniu oznacza, że
1. Istnieją dwie strony, które posiadają jakieś przekonania na jakiś temat
2. brak jest przekonania którejkolwiek ze stron, iż owe przekonania są zgodne.
To, która ze stron wyraża swoją opinię, aktywnie określa swoje stanowisko jako odmienne od tej drugiej, jest kwestia drugorzędną, bo mamy tu pytanie KWESTIĘ sporną, A NIE OSOBĘ, która spór prowadzi.
Oczywiście można by spytać o to, która osoba uważa się za bardziej zaangażowaną w deklarowanie swojego sprzeciwu względem swojego oponenta.
Ja deklaruję tutaj "sporność: owej kwestii w postaci: mam własne stanowisko, a kompletnie nie wiem, jakie jest Twoje stanowisko w wyżej wymienionej sprawie, w kontekście mojego stanowiska.
Ponieważ raczej się tego od Ciebie nie dowiem, bo widzę większe zainteresowanie z Twojej strony, kto prowadzi spór, a nie jaka jest sama kwestia, to proponuję dać sobie w ogóle spokój z dalszymi ustaleniami.

Tak - z mojej strony jest zainteresowanie, kto prowadzi spór, bo ja takiej osoby na tym forum nie spotkałem. Co z pewnością nie przeszkodzi ci w tworzeniu nowych wątków tłumaczących zapamiętale, jak to indukcja nie daje gwarancji. Więc właściwie to spór prowadzić będziesz ty - a twoim przeciwnikiem będzie ten sam, co zwykle.

Co z intuicjami w 4 punktach, które podałem? "Chaos" ci uściśliłem. Coś tam jest subiektywnego, irbisolologicznego albo arbitralnego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:23, 28 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Znowu piszesz obok tematu.
Określiłeś "kwestię sporną". Kto się w tej kwestii spiera? Ty i ja?

Nie. Moje stanowisko jest takie, że piszę dokładnie w temacie.

Jeszcze raz ...
Określiłeś "kwestię sporną". Kto się w tej kwestii spiera? Ty i ja?

"Kwestia sporna" jest terminem, który w moim rozumieniu oznacza, że
1. Istnieją dwie strony, które posiadają jakieś przekonania na jakiś temat
2. brak jest przekonania którejkolwiek ze stron, iż owe przekonania są zgodne.
To, która ze stron wyraża swoją opinię, aktywnie określa swoje stanowisko jako odmienne od tej drugiej, jest kwestia drugorzędną, bo mamy tu pytanie KWESTIĘ sporną, A NIE OSOBĘ, która spór prowadzi.
Oczywiście można by spytać o to, która osoba uważa się za bardziej zaangażowaną w deklarowanie swojego sprzeciwu względem swojego oponenta.
Ja deklaruję tutaj "sporność: owej kwestii w postaci: mam własne stanowisko, a kompletnie nie wiem, jakie jest Twoje stanowisko w wyżej wymienionej sprawie, w kontekście mojego stanowiska.
Ponieważ raczej się tego od Ciebie nie dowiem, bo widzę większe zainteresowanie z Twojej strony, kto prowadzi spór, a nie jaka jest sama kwestia, to proponuję dać sobie w ogóle spokój z dalszymi ustaleniami.

Tak - z mojej strony jest zainteresowanie, kto prowadzi spór, bo ja takiej osoby na tym forum nie spotkałem. Co z pewnością nie przeszkodzi ci w tworzeniu nowych wątków tłumaczących zapamiętale, jak to indukcja nie daje gwarancji. Więc właściwie to spór prowadzić będziesz ty - a twoim przeciwnikiem będzie ten sam, co zwykle.

Co z intuicjami w 4 punktach, które podałem? "Chaos" ci uściśliłem. Coś tam jest subiektywnego, irbisolologicznego albo arbitralnego?

Intuicje zatem tropimy w tych punktach.
Używasz pojęcie chaosu, jako zaprzeczenia determinizmu.
Tak/nie - popraw, jeśli źle zrozumiałem
Twoja intuicja zapewne Ci podpowiada, czy myślałeś o 100% chaosu/zaprzeczenia determinizmu dla każdej z owych opcji, czy rozważałeś przypadki pośrednie częściowo deterministyczne (dla przykładu jak to funkcjonuje w mechanice kwantowej, gdzie przyjmuje się, że sama funkcja falowa jest wyznaczana w sposób deterministyczny, jednak to co owa funkcja falowa opisuje, jest niedeterministyczne, obowiązuje zasada nieoznaczoności).
Jak teraz uściślisz to przejście od intuicyjnego użycia słowa "chaos" do konkretu - o jaki rodzaj chaosu Ci może chodzić?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Pią 19:36, 28 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Używasz pojęcie chaosu, jako zaprzeczenia determinizmu.

Nie za bardzo - indeterminizm to jednak nie chaos. Poza tym sam chaos używany jest często w znaczeniu "chaos deterministyczny". Jest też teoria chaosu - gdyby tam nie było żadnych reguł, to po co jakaś teoria?
W tych punktach chodzi o to, co napisałem ostatnio - braku możliwości przewidzenia przyszłości na podstawie przeszłości, braku jakichkolwiek korelacji.
Zresztą - sam fakt istnienia tych korelacji już usprawiedliwia indukcję. Więc chodzi o takie przypadki, gdzie indukcja nie działa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:59, 28 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Używasz pojęcie chaosu, jako zaprzeczenia determinizmu.

Nie za bardzo - indeterminizm to jednak nie chaos. Poza tym sam chaos używany jest często w znaczeniu "chaos deterministyczny". Jest też teoria chaosu - gdyby tam nie było żadnych reguł, to po co jakaś teoria?
W tych punktach chodzi o to, co napisałem ostatnio - braku możliwości przewidzenia przyszłości na podstawie przeszłości, braku jakichkolwiek korelacji.

Uruchomiłeś "linki" do przynajmniej paru koncepcji chaosu
1. chaos = brak determinizmu
2. chaos = brak przewidywalności przeszłość-> przyszłość (2 oddzielam od 1, bo tu chcę postawić pytanie PRZEZ KOGO miałaby być owa przewidywalność, bądź jej brak)
3. chaos - to, co opisuje teoria chaosu (związane jest to z koncepcją początkowych minimalnych odchyleń, które nawarstwiając się, doprowadzają do wielkich odchyleń w przyszłości) - ma to pewien związek zarówno z 1 jak i 2, ale też nie jest tym samym
4. chaos jako brak reguł (odnosi się to do braku DOSTRZEŻONYCH reguł, a może do jakiegoś teoretycznego braku reguł (czy to ma sens, jako że do dowolnych danych można fitować krzywą interpolacyjną?....). Może to się odnosić nie do determinizmu, a po prostu do ANALIZOWANYCH DANYCH (które nie muszą mieć charakteru następstwa czasowego)
5. nie zanegowałeś chaosu, który ja wskazałem jako zawarty w mechanice kwantowej (przyjmujesz te koncepcje? W końcu są powszechnie przyjęte w świecie naukowym...)
Mamy już 5 koncepcji chaosu, z których nie wiadomo jaka aplikuje się na Twoją listę:
Przypomnę:
Cytat:
1. Świat chaotyczny + postrzeganie chaotyczne.
2. Świat chaotyczny + postrzeganie niechaotyczne.
3. Świat niechaotyczny + postrzeganie niechaotyczne.
4. Świat niechaotyczny + postrzeganie chaotyczne.

W tym kontekście pod opcjami świat chaotyczny vs świat niechaotyczny, uznajesz mechanikę kwantową? - Która to jest opcja - ta świata chaotycznego, czy niechaotycznego?
Teraz drugie pytanie dotyczące postrzegania (nie)chaotycznego:
postrzeganie niechaotyczne, to...
1. postrzeganie w którym istnieje PEŁNA przewidywalność przyszłości przez postrzegającego (determinizm; powstaje pytanie, KTO byłby kandydatem na takiego postrzegającego z pełnią przewidywalności)
a może...
2. postrzeganie w którym istnieje CZĘŚCIOWA przewidywalność przyszłości u postrzegającego (trochę determinizmu, ale trochę chaosu)
3. chaos w postrzeganiu związany jest z nawarstwianiem się błędów początkowych postrzegania? - tak/nie?...
Powinienem ciągnąc dalej tę listę dla porządku, ale może nie wszystko na raz... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Pią 20:18, 28 Sty 2022    Temat postu:

Przecież napisałem wyraźnie, że chodzi mi o brak korelacji przyszłości i przeszłości.
Postrzeganie chaotyczne to natomiast brak korelacji dochodzących bodźców oraz ich odczuwania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:24, 28 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Przecież napisałem wyraźnie, że chodzi mi o brak korelacji przyszłości i przeszłości.
Postrzeganie chaotyczne to natomiast brak korelacji dochodzących bodźców oraz ich odczuwania.

Te wyjaśnienia są NIEWYSTARCZAJĄCE. Dlatego pytam dalej, aby Twoja koncepcja była dla mnie zrozumiała.
Odpowiedz chociaż na początek na pytanie: czy ów brak korelacji traktujesz jako wymóg
a) absolutny, czyli chaos jest wyłącznie wtedy, gdy nie ma ŻADNEJ, nawet najmniejszej korelacji przeszłości i przyszłości.
b) może być częściowy - czyli jeśli NIE W PEŁNI DA SIĘ SKORELOWAĆ przeszłość z przyszłością, choć WYSTĘPUJĄ NIESKORELOWANE ASPEKTY, to tez gotów jesteś to nazywać "chaosem"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Sob 11:12, 29 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przecież napisałem wyraźnie, że chodzi mi o brak korelacji przyszłości i przeszłości.
Postrzeganie chaotyczne to natomiast brak korelacji dochodzących bodźców oraz ich odczuwania.

Te wyjaśnienia są NIEWYSTARCZAJĄCE. Dlatego pytam dalej, aby Twoja koncepcja była dla mnie zrozumiała.
Odpowiedz chociaż na początek na pytanie: czy ów brak korelacji traktujesz jako wymóg
a) absolutny, czyli chaos jest wyłącznie wtedy, gdy nie ma ŻADNEJ, nawet najmniejszej korelacji przeszłości i przyszłości.
b) może być częściowy - czyli jeśli NIE W PEŁNI DA SIĘ SKORELOWAĆ przeszłość z przyszłością, choć WYSTĘPUJĄ NIESKORELOWANE ASPEKTY, to tez gotów jesteś to nazywać "chaosem"?

Na potrzeby 4 punktów - a.
Ogólnie jednak chaos może oznaczać b.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:13, 29 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przecież napisałem wyraźnie, że chodzi mi o brak korelacji przyszłości i przeszłości.
Postrzeganie chaotyczne to natomiast brak korelacji dochodzących bodźców oraz ich odczuwania.

Te wyjaśnienia są NIEWYSTARCZAJĄCE. Dlatego pytam dalej, aby Twoja koncepcja była dla mnie zrozumiała.
Odpowiedz chociaż na początek na pytanie: czy ów brak korelacji traktujesz jako wymóg
a) absolutny, czyli chaos jest wyłącznie wtedy, gdy nie ma ŻADNEJ, nawet najmniejszej korelacji przeszłości i przyszłości.
b) może być częściowy - czyli jeśli NIE W PEŁNI DA SIĘ SKORELOWAĆ przeszłość z przyszłością, choć WYSTĘPUJĄ NIESKORELOWANE ASPEKTY, to tez gotów jesteś to nazywać "chaosem"?

Na potrzeby 4 punktów - a.
Ogólnie jednak chaos może oznaczać b.

Właśnie dlatego piszę o intuicyjnym pojmowaniu i ścisłym. Intuicyjnie zestawiamy sobie pojęcia na zasadzie "jakoś to będzie". Intuicyjnie sobie o czymś myślimy - jak tu o chaosie - na zasadzie "jakiś tam chaos". Tyle, że
- odbiorca nie musi się umieć zorientować, o którym chaosie mowa
- najczęściej DOPIERO JAK SIĘ ZAJRZY GŁĘBIEJ W SENS POJĘCIA wychodzi to, czy rzeczywiście poprawnie daną rzecz rozumiemy, czy nasze myślenie o sprawie albo nie robi się totalnie niejasne, albo wręcz sprzeczne.

Ale, wracając do kwestii. Skoro na potrzeby 4 punktów odpowiedziałeś a. Przypomnę:
a) absolutny, czyli chaos jest wyłącznie wtedy, gdy nie ma ŻADNEJ, nawet najmniejszej korelacji przeszłości i przyszłości.
To powstaje pytanie o aplikowalność do naszego świata.
Weźmy jeszcze raz te Twoje 4 punkty:
Irbisol napisał:
1. Świat chaotyczny + postrzeganie chaotyczne.
2. Świat chaotyczny + postrzeganie niechaotyczne.
3. Świat niechaotyczny + postrzeganie niechaotyczne.
4. Świat niechaotyczny + postrzeganie chaotyczne.

Czyli świat chaotyczny w tym układzie, to świat ABSOLUTNIE NIEPRZEWIDYWALNY!
Postrzeganie jest też absolutnie nieprzewidywalne.
Jak rozumiem wniosek chyba jest taki, że tylko opcja 3 daje jakąś nadzieję poznawczą.
Czy to już koniec wniosków, czy coś by z tego miało dalej wyniknąć?

Bo ja nie widzę tutaj przejścia od owej listy (i potencjalnie wniosku, że tylko opcja 3 jest daje nam nadzieję na poznanie), do stwierdzeń, które wcześniej omawialiśmy.
Może mnie oświecisz, jak ta lista cokolwiek tłumaczy w kontekście.
Bo pisałeś:
Irbisol, po stwierdzeniu Michała, jak podano niżej napisał:
Podawałem wyjaśnienie logiczne (4 punkty), więc nie kłam że "nie potrafię".

MD napisał:
Ja mogę wskazać na jakich założeniach opieram to, iż przyjmuję, że 2+2=4. W przypadku innych stwierdzeń, też oczekiwałbym, że ich zasadność oprze się o jakieś założenia, a osoba, która twierdzi iż jej teza nie jest zupełnie z kapelusza wyciągnięta, potrafi owe założenia wskazać. Tylko Ty w stosunku do swoich tez żadnych załojeń, które je też i uzasadniają wskazać nie potrafisz.
Tak więc występuje tu wyraźna asymetria - tak w problemach typu 2+2=4, jak z literami na klawiaturze i monitorze, jak i ze skakaniem z 10 piętra - ja tu wiem, co jest założeniem, podczas gdy Ty...
zdajesz się dawać te przykłady, jako argument za tym, że rzekomo żadnych założeń nie trzeba znać dla swoich stwierdzeń. I właśnie dlatego, wszystko co piszesz jest Twoim arbitralnym widzimisiem plus zignorowaniem reguł logiki.

To teraz czekam na to, co owa lista tłumaczy w kontekście owych przykładów - jaką tezę względem nich wspiera?
Bo ja jestem za przyjęciem tezy, iż nadzieję poznawczą mamy jedynie wtedy, gdy niechaotycznymi są zarówno świat, jak i nasze poznanie. Tego nie musisz tłumaczyć - to mamy UZGODNIONE (chyba, że twierdzisz inaczej). Tylko co to ma do rzeczy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Sob 16:13, 29 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przecież napisałem wyraźnie, że chodzi mi o brak korelacji przyszłości i przeszłości.
Postrzeganie chaotyczne to natomiast brak korelacji dochodzących bodźców oraz ich odczuwania.

Te wyjaśnienia są NIEWYSTARCZAJĄCE. Dlatego pytam dalej, aby Twoja koncepcja była dla mnie zrozumiała.
Odpowiedz chociaż na początek na pytanie: czy ów brak korelacji traktujesz jako wymóg
a) absolutny, czyli chaos jest wyłącznie wtedy, gdy nie ma ŻADNEJ, nawet najmniejszej korelacji przeszłości i przyszłości.
b) może być częściowy - czyli jeśli NIE W PEŁNI DA SIĘ SKORELOWAĆ przeszłość z przyszłością, choć WYSTĘPUJĄ NIESKORELOWANE ASPEKTY, to tez gotów jesteś to nazywać "chaosem"?

Na potrzeby 4 punktów - a.
Ogólnie jednak chaos może oznaczać b.

Właśnie dlatego piszę o intuicyjnym pojmowaniu i ścisłym. Intuicyjnie zestawiamy sobie pojęcia na zasadzie "jakoś to będzie". Intuicyjnie sobie o czymś myślimy - jak tu o chaosie - na zasadzie "jakiś tam chaos".

Dlatego już kilka razy chyba precyzowałem, o jaki chaos chodzi.
Zresztą nietrudno się tego domyśleć po wniosku wynikającym z 4 punktów.

Cytat:
Jak rozumiem wniosek chyba jest taki, że tylko opcja 3 daje jakąś nadzieję poznawczą.
Czy to już koniec wniosków, czy coś by z tego miało dalej wyniknąć?

Jeszcze za mało razy powtarzałem?
Więc jeszcze raz (szkoda że zapomniałem licznika włączyć): wynika z tego, że warto brać pod uwagę indukcję. Indukcja nie jest nieuzasadnionym wymysłem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:39, 29 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Jak rozumiem wniosek chyba jest taki, że tylko opcja 3 daje jakąś nadzieję poznawczą.
Czy to już koniec wniosków, czy coś by z tego miało dalej wyniknąć?

Jeszcze za mało razy powtarzałem?
Więc jeszcze raz (szkoda że zapomniałem licznika włączyć): wynika z tego, że warto brać pod uwagę indukcję. Indukcja nie jest nieuzasadnionym wymysłem.

Non sequitur.
Choć zgadzam się, że warto jest brać pod uwagę indukcję i nie jest ona nieuzasadnionym wymysłem. Nie jest ona też jednak żadnym ostatecznym rozwiązaniem problemów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Nie 13:04, 30 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Jak rozumiem wniosek chyba jest taki, że tylko opcja 3 daje jakąś nadzieję poznawczą.
Czy to już koniec wniosków, czy coś by z tego miało dalej wyniknąć?

Jeszcze za mało razy powtarzałem?
Więc jeszcze raz (szkoda że zapomniałem licznika włączyć): wynika z tego, że warto brać pod uwagę indukcję. Indukcja nie jest nieuzasadnionym wymysłem.

Non sequitur.

Ale wykaż, że non sequitur. Ja wnioskowanie przedstawiłem - zacytuj, wskaż, gdzie jest błąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:26, 30 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Jak rozumiem wniosek chyba jest taki, że tylko opcja 3 daje jakąś nadzieję poznawczą.
Czy to już koniec wniosków, czy coś by z tego miało dalej wyniknąć?

Jeszcze za mało razy powtarzałem?
Więc jeszcze raz (szkoda że zapomniałem licznika włączyć): wynika z tego, że warto brać pod uwagę indukcję. Indukcja nie jest nieuzasadnionym wymysłem.

Non sequitur.

Ale wykaż, że non sequitur. Ja wnioskowanie przedstawiłem - zacytuj, wskaż, gdzie jest błąd.

Twoje "wnioskowanie" to TYLKO STWIERDZENIA.
Nie podałeś w jaki sposób z tego wynika cokolwiek akurat względem indukcji, a nie dowolnej innej metody poznawczej. Nie ma tego przejścia w rozumowaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Nie 13:53, 30 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Jak rozumiem wniosek chyba jest taki, że tylko opcja 3 daje jakąś nadzieję poznawczą.
Czy to już koniec wniosków, czy coś by z tego miało dalej wyniknąć?

Jeszcze za mało razy powtarzałem?
Więc jeszcze raz (szkoda że zapomniałem licznika włączyć): wynika z tego, że warto brać pod uwagę indukcję. Indukcja nie jest nieuzasadnionym wymysłem.

Non sequitur.

Ale wykaż, że non sequitur. Ja wnioskowanie przedstawiłem - zacytuj, wskaż, gdzie jest błąd.

Twoje "wnioskowanie" to TYLKO STWIERDZENIA.
Nie podałeś w jaki sposób z tego wynika cokolwiek akurat względem indukcji, a nie dowolnej innej metody poznawczej. Nie ma tego przejścia w rozumowaniu.

Inne metody poznawcze mnie w tym kontekście nie interesowały.
A dlaczego indukcja jest uzasadniona - napisałem.

Posługuj się KONKRETAMI, zamiast pisać ogólnie "nie wykazałeś".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:44, 30 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Jak rozumiem wniosek chyba jest taki, że tylko opcja 3 daje jakąś nadzieję poznawczą.
Czy to już koniec wniosków, czy coś by z tego miało dalej wyniknąć?

Jeszcze za mało razy powtarzałem?
Więc jeszcze raz (szkoda że zapomniałem licznika włączyć): wynika z tego, że warto brać pod uwagę indukcję. Indukcja nie jest nieuzasadnionym wymysłem.

Non sequitur.

Ale wykaż, że non sequitur. Ja wnioskowanie przedstawiłem - zacytuj, wskaż, gdzie jest błąd.

Twoje "wnioskowanie" to TYLKO STWIERDZENIA.
Nie podałeś w jaki sposób z tego wynika cokolwiek akurat względem indukcji, a nie dowolnej innej metody poznawczej. Nie ma tego przejścia w rozumowaniu.

Inne metody poznawcze mnie w tym kontekście nie interesowały.
A dlaczego indukcja jest uzasadniona - napisałem.

Posługuj się KONKRETAMI, zamiast pisać ogólnie "nie wykazałeś".

Dalej nie dostrzegam tu wnioskowania, tylko same TWOJE ARBITRALNE STWIERDZENIA, bez powiązań z jakimkolwiek rozsądnym MECHANIZMEM ANALITYCZNYM. Nie dajesz materiału do merytorycznej (!) dyskusji.
Zaś dyskusja o tym, co może i Ty uznajesz za argument, choć wg mnie to ŻADNYM ARGUMENTEM NIE JEST, też ma swoje granice.
W skrajnym przypadku dyskutant może napisać, iż argumentem za jego tezą jest "30vnm =n[09jt43 cicicic2". I dalej może - tak jak Ty - wpierać wszystkim różne deklaracje w rodzaju: przecież wszystko wyjaśniłem! Albo "masz to uzasadnione!
Krótko mówiąc, nawet jeśli TY UWAŻASZ, że coś uzasadniłeś, to jeszcze daleko stąd do MOJEGO UZNANIA, ŻE UZASADNIŁEŚ.
I nie zmieni tego nawet żądanie "posługuj się konkretami", bo ja takie frazy Z GÓRY ignoruję, jako pozbawione TREŚCI DYSKUSYJNEJ. Jeśli myślisz, że użyciem takiej frazy, jakkolwiek wsparłeś swoje stanowisko, to wiedz, iż to przekonanie nie wychodzi poza Twoje przekonanie - ono od początku jest tylko w Twojej imaginacji i tam pozostaje.

Mógłbym teraz się co prawda odwdzięczyć podobnymi uwagami - np. "pisz zrozumiale!" "nie udawaj durnia!", "Zacznij z sensem dyskutować", a nawet "myj owoce przed jedzeniem!". Ale uważam, że - z racji na kompletną ich bezużyteczność w przekazywaniu jakiejkolwiek informacji o stanowisku W SPRAWIE - nie powinno się w dyskusji ich stosować.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 18:37, 30 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Nie 16:41, 30 Sty 2022    Temat postu:

Nie zacytowałeś niczego, co napisałem przy 4 punktach i uzasadnieniu dotyczącym indukcji.
Jedynie deklarujesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:04, 30 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Nie zacytowałeś niczego, co napisałem przy 4 punktach i uzasadnieniu dotyczącym indukcji.
Jedynie deklarujesz.

Czyli się nie dogadamy. :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Nie 19:22, 30 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Nie zacytowałeś niczego, co napisałem przy 4 punktach i uzasadnieniu dotyczącym indukcji.
Jedynie deklarujesz.

Czyli się nie dogadamy. :nie:

Skoro tylko deklarujesz i nie odnosisz się do tego, co było napisane, to po prostu nie chcesz się dogadać.
Gdy pytam o konkrety, ucieczka jest twoim standardowym zachowaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:43, 30 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Nie zacytowałeś niczego, co napisałem przy 4 punktach i uzasadnieniu dotyczącym indukcji.
Jedynie deklarujesz.

Czyli się nie dogadamy. :nie:

Skoro tylko deklarujesz i nie odnosisz się do tego, co było napisane, to po prostu nie chcesz się dogadać.
Gdy pytam o konkrety, ucieczka jest twoim standardowym zachowaniem.


Proponuję zatem pogodzić się z tą konstatacją, że
Michał nie zamierza dyskutować w trybie, jaki zamierza mu narzucić Irbisol.
Irbisol odrzuca to, co by w tej kwestii uznawał za poprawne Michał.

Nikt tu nikomu łaski nie robi.
Zastrzegam, że takie uwagi jak np. ta ostatnia nie robią na mnie wrażenia w tym sensie, aby mnie miałby skłonić do czegokolwiek w kwestii naszej dyskusji. I to nawet nie jest kwestia mojej chęci. Ja po prostu uważam dyskutowanie w sposób, który tutaj narzucasz, za TOTALNIE LOGICZNIE POZBAWIONY SENSU. Mogę tu tylko pytać: o co tu chodzi?...

Nawet gdybym sobie teraz postawił jakieś solenne postanowienie: dyskutować z Irbisolem wedle jego zasad, nawet gdybym chciał to sobie jakoś nakazać (a właściwie to nie chcę, bo nie widzę powodu takiego nakazania sobie czegoś podobnego), TO I TAK BYM NIE WIEDZIAŁ JAK SIĘ ZABRAĆ UCZCIWIE DO SPRAWY.
Mógłbym co najwyżej tu zacząć pisywać jakoś nieuczciwie - np. symulować, że te Twoje tłumaczenia, które aktualnie moje percepcja klasyfikuje jako coś bliskiego absurdom i bełkotowi, to jest jednak coś zrozumiałego. Ale ja NIE UMIEM nadać temu co tu pisujesz atrybutu sensowności, dla mnie to wszystko co piszesz TOTALNIE SIĘ SYPIE OD STRONY LOGICZNEJ. Więc jak miałbym dyskutować?... Tak totalnie nieszczerze, udając kogoś, kim nie jestem?... :shock:
Tego nie zamierzam robić. Więc daruj sobie na mnie tę presję, w postaci produkowania kolejnych ARBITRALNYCH STWIERDZEŃ w stylu "Gdy pytam o konkrety, ucieczka jest twoim standardowym zachowaniem." To nie ma sensu, bo tu NIE WIDAĆ METODY, jak można by temu sens nadać. Więc (przynajmniej przy tych warunkach dyskusji, jakie narzucasz) dogadanie się z Tobą jest dla mnie LOGICZNIE NIEWYKONALNE.
Szkoda czasu i wysiłku na bezproduktywną pisaninę.
Nawet chyba już nie chcę Ci tłumaczyć, dlaczego stawiasz wszystko w sposób pozbawiony sensu, bo straciłem też i osobistą nadzieję, że do Ciebie by cokolwiek dotarło. :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Nie 22:01, 30 Sty 2022    Temat postu:

Ale wedle jakich znowu "moich zasad"?
Próbuję wycisnąć z ciebie COKOLWIEK merytorycznego, co się odnosi do mojej realnej wypowiedzi.
Stwierdzasz jedynie "to nie argument" nie wskazawszy nawet, o jaki to argument miałoby chodzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:30, 30 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ale wedle jakich znowu "moich zasad"?
Próbuję wycisnąć z ciebie COKOLWIEK merytorycznego, co się odnosi do mojej realnej wypowiedzi.
Stwierdzasz jedynie "to nie argument" nie wskazawszy nawet, o jaki to argument miałoby chodzić.

Skoro tego do tej pory nie zrozumiałeś, to ja już nie nie mam nadziei, że będę to w stanie wytłumaczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15698
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Pon 10:07, 31 Sty 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ale wedle jakich znowu "moich zasad"?
Próbuję wycisnąć z ciebie COKOLWIEK merytorycznego, co się odnosi do mojej realnej wypowiedzi.
Stwierdzasz jedynie "to nie argument" nie wskazawszy nawet, o jaki to argument miałoby chodzić.

Skoro tego do tej pory nie zrozumiałeś, to ja już nie nie mam nadziei, że będę to w stanie wytłumaczyć.

Ale czego niby nie zrozumiałem? Tego, co właśnie napisałem? W ogóle się do tego nie odniosłeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:24, 31 Sty 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ale wedle jakich znowu "moich zasad"?
Próbuję wycisnąć z ciebie COKOLWIEK merytorycznego, co się odnosi do mojej realnej wypowiedzi.
Stwierdzasz jedynie "to nie argument" nie wskazawszy nawet, o jaki to argument miałoby chodzić.

Skoro tego do tej pory nie zrozumiałeś, to ja już nie nie mam nadziei, że będę to w stanie wytłumaczyć.

Ale czego niby nie zrozumiałem? Tego, co właśnie napisałem? W ogóle się do tego nie odniosłeś.

Tego właśnie nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć. Nie napiszę Ci owego CZEGO, bo właśnie owo "czego" jest tym, z czym nie jestem w stanie do Ciebie się przebić. W końcu pogodziłem się z porażką. :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin