 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Pon 9:20, 13 Sty 2025 Temat postu: Wielka droga - Seng-ts'an, trzeci patriarcha zen |
|
|
Wielka Droga nie jest trudna
dla tych, którzy nie są przywiązani do preferencji.
Gdy nie jest się przywiązanym do miłości lub nienawiści,
wszystko jest jasne i nieskrywane.
Oddziel się jednak choćby w najmniejszym stopniu,
i jesteś tak daleko od niej, jak niebo od ziemi.
Jeśli chcesz poznać prawdę,
to nie trzymaj się żadnych opinii za lub przeciw czemuś.
Przeciwstawianie tego, co lubisz, temu, czego nie lubisz
jest chorobą umysłu.
Kiedy fundamentalna natura rzeczy nie jest rozpoznana
zasadniczy spokój umysłu zostaje zakłócony.
Droga jest doskonała, tak jak doskonała jest rozległa przestrzeń,
gdzie niczego nie brakuje i niczego nie ma w nadmiarze.
Rzeczywiście, to z powodu naszego chwytania i odrzucania
nie znamy prawdziwej natury rzeczy.
Nie żyj ani w uwikłaniach zewnętrznych rzeczy,
ani w ideach czy uczuciach pustki.
Bądź spokojny i zjednoczony z rzeczami
a błędne poglądy znikną same z siebie.
Kiedy próbujesz zatrzymać aktywność, aby osiągnąć spokój,
sam wysiłek napełnia cię aktywnością.
Tak długo, jak pozostajesz przywiązany do jednej lub drugiej skrajności
nigdy nie poznasz Jedności.
Ci, którzy nie żyją w Pojedynczej Drodze
nie mogą być wolni ani w aktywności, ani w ciszy, ani w twierdzeniu, ani w zaprzeczaniu.
Zaprzeczając rzeczywistości rzeczy
przegapisz ich rzeczywistość;
twierdzisz, że rzeczy są puste
a przegapisz ich rzeczywistość.
Im więcej o tym mówisz i myślisz
tym bardziej oddalasz się od prawdy.
Przestań więc przywiązywać się do mówienia i myślenia,
a nie będzie niczego, czego nie byłbyś w stanie poznać.
Powrót do korzeni oznacza odnalezienie esencji,
ale dążenie do pozorów lub oświecenia to przegapienie źródła.
Przebudzić się nawet na chwilę
jest wyjściem poza pozory i pustkę.
Zmiany, które wydają się zachodzić w pustym świecie
czynimy rzeczywistymi tylko z powodu naszej ignorancji.
Nie szukaj prawdy;
Tylko przestań pielęgnować opinie.
Nie pozostawaj w dualistycznym stanie;
ostrożnie unikaj takich łatwych nawyków.
Jeśli przywiązujesz się choćby do śladu
tego i tamtego, dobra i zła,
esencja umysłu zagubi się w zamęcie.
Chociaż wszystkie dualności powstają z Jednego,
nie przywiązuj się nawet do idei tego Jednego.
Kiedy umysł istnieje niezakłócony na Drodze,
nie ma sprzeciwu wobec niczego na świecie;
A kiedy nie ma sprzeciwu wobec niczego,
rzeczy przestają być - w stary sposób.
Kiedy nie powstaje rozróżniające przywiązanie,
stary umysł przestaje istnieć.
Porzuć rzeczy jako oddzielne istnienia
a umysł również zniknie.
Podobnie, gdy znika myślący podmiot
tak samo znikają przedmioty stworzone przez umysł.
Powstawanie innych daje początek jaźni;
powstawanie siebie generuje innych.
Poznaj te pozorne dwa aspekty
Jednej Fundamentalnej Rzeczywistości.
W tej Pustce, te dwa są naprawdę jednym-
i każde z nich zawiera wszystkie zjawiska.
Jeśli nie porównujesz, ani nie przywiązujesz się do wyrafinowanego i wulgarnego -
nie popadniesz w osąd i opinię.
Wielka Droga obejmuje i jest przestronna.
Życie na niej nie jest ani łatwe, ani trudne.
Ci, którzy polegają na ograniczonych poglądach, są bojaźliwi i niezdecydowani:
Im szybciej się spieszą, tym wolniej idą.
Mieć wąski umysł,
i być przywiązanym do osiągnięcia oświecenia
jest utratą centrum i zejściem na manowce.
Kiedy jest się wolnym od przywiązania,
wszystkie rzeczy są takie, jakie są,
i nie ma ani przychodzenia, ani odchodzenia.
Kiedy jesteś w harmonii z naturą rzeczy, swoją własną fundamentalną naturą,
będziesz kroczył swobodnie i bez przeszkód.
Jednakże, gdy umysł jest w niewoli, prawda jest ukryta,
i wszystko jest mętne i niejasne,
a uciążliwa praktyka osądzania
przynosi irytację i zmęczenie.
Jaką korzyść można odnieść
z przywiązania do rozróżnień i separacji?
Jeśli chcesz podążać Jedną Drogą,
nie zniechęcaj się do światów zmysłów i idei.
Rzeczywiście, pełne ich przyjęcie
jest identyczne z prawdziwym Oświeceniem.
Mądra osoba nie przywiązuje się do żadnych celów
lecz głupia osoba przywiązuje się sama do siebie.
Istnieje jedna Dharma, bez rozróżnień.
Rozróżnienia powstają z lgnących potrzeb ignoranta.
Poszukiwanie Umysłu z rozróżniającym umysłem
jest największym z błędów.
Odpoczynek i niepokój wywodzą się z iluzji;
Wraz z oświeceniem przywiązanie do lubienia i nielubienia ustaje.
Wszystkie dualności pochodzą z nieświadomego wnioskowania.
Są jak sny, zjawy, halucynacje - głupotą jest próbować je uchwycić.
Zysk i strata, dobro i zło; w końcu porzuć wszystkie takie myśli na raz.
Jeśli oko nigdy nie śpi,
wszystkie sny naturalnie ustaną.
Jeśli umysł nie dokonuje rozróżnień,
dziesięć tysięcy rzeczy
są takie, jakie są, z jednej esencji.
Uświadomienie sobie tajemnicy tej Jednej Esencji
jest uwolnienie się od wszelkich uwikłań.
Kiedy wszystkie rzeczy są widziane bez rozróżniania,
wszędzie ujawnia się Jedna Jaźń.
Żadne porównania ani analogie nie są możliwe
w tym bezprzyczynowym, pozbawionym relacji stanie tylko tego Jednego.
Kiedy ruch ustaje, nie ma żadnego ruchu.
a kiedy nie ma ruchu, nie ma zatrzymania.
Kiedy takie dualności przestają istnieć
Jedność sama w sobie nie może istnieć.
Do tego ostatecznego stanu
nie ma zastosowania żadne prawo ani opis.
Dla Urzeczywistnionego umysłu będącego jednością z Drogą
wszystkie egocentryczne dążenia ustają.
Wątpliwości i nierozwiązania znikają
a Prawda zostaje w tobie potwierdzona.
Jednym pociągnięciem uwalniasz się z niewoli;
Nic do ciebie nie przywiera i niczego się nie trzymasz.
Wszystko jest puste, przejrzyste, samoświecące,
bez potrzeby wysilania umysłu.
Tutaj myślenie, czucie, rozumienie i wyobraźnia
nie mają żadnej wartości.
W tym świecie „takim, jaki jest naprawdę”
nie ma ani „ja”, ani „innego niż ja”.
Bezpośrednie poznanie tej Rzeczywistości
jest możliwe tylko poprzez praktykowanie niedualności.
Kiedy żyjesz w tej nierozdzielności,
wszystkie rzeczy manifestują Jedno i nic nie jest wykluczone.
Ktokolwiek dochodzi do oświecenia, nieważne kiedy i gdzie,
osobiście urzeczywistnia to fundamentalne Źródło.
Ta Dharma-prawda nie ma nic wspólnego z dużymi czy małymi, z czasem i przestrzenią.
Tutaj pojedyncza myśl jest jak dziesięć tysięcy lat.
Nie tutaj, nie tam-
ale wszędzie, zawsze tuż przed twoimi oczami.
Nieskończenie duże i nieskończenie małe: bez różnicy,
ponieważ definicje są nieistotne
i nie można dostrzec żadnych granic.
Podobnie jest z „istnieniem” i „nieistnieniem”.
Nie trać czasu na kłótnie i dyskusje
próbując uchwycić to, co nieuchwytne.
Każda rzecz ujawnia Jedno,
Jedno manifestuje się jako wszystkie rzeczy.
Żyć w tym Urzeczywistnieniu
to nie martwić się o doskonałość lub jej brak.
Zaufanie Sercu-Umysłowi oznacza życie bez oddzielenia,
i w tej niedualności jesteś jednością ze swoim Źródłem Życia.
Słowa! Słowa!
Droga jest poza językiem,
bo w niej nie ma wczoraj,
nie ma jutra
nie ma dziś.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23558
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:15, 13 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Ciekawe. Przepraszam.. zejdę na ziemię.
Jak interpretujesz w tym świetle działania
Owsiaka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Pon 17:15, 13 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Ciekawe. Przepraszam.. zejdę na ziemię.
Jak interpretujesz w tym świetle działania
Owsiaka. |
Nie śledzę wiadomości tego typu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23558
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:06, 13 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Semele napisał: | Ciekawe. Przepraszam.. zejdę na ziemię.
Jak interpretujesz w tym świetle działania
Owsiaka. |
Nie śledzę wiadomości tego typu. |
Ok. Jednak na forum jesteś i moim zdaniem bardzo dobrze.
Jest szansa, że poznamy myśl buddyjską.
Czy Spinoza miał w sobie coś z buddysty?
Cytat:
Nie trać czasu na kłótnie i dyskusje
próbując uchwycić to, co nieuchwytne.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 18:11, 13 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Pon 20:26, 13 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Możliwe, nie wnikałem specjalnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23558
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:47, 13 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Możliwe, nie wnikałem specjalnie. |
[link widoczny dla zalogowanych]
W Księdze V Etyki mówi: „Umysł ludzki nie może zostać całkowicie zniszczony wraz z ciałem, ale coś z niego pozostaje, co jest wieczne” (VP23). Ta propozycja wywołała znaczną liczbę komentarzy. W tym artykule odnotowano pewne podobieństwa i różnice między myślami Spinozy a odpowiadającym im poglądem w filozofii buddyjskiej. Pomysł Spinozy wykazuje interesujące podobieństwo do filozofii buddyjskiej. Umysł, który przetrwa, zarówno u Spinozy, jak i w filozofii buddyjskiej, nie jest osobowy, ale jest umysłem w ogólności, w taki sam sposób, w jaki ciała są zasadniczo rozszerzeniem w ogólności.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Wto 8:27, 14 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | „Umysł ludzki nie może zostać całkowicie zniszczony wraz z ciałem, ale coś z niego pozostaje, co jest wieczne” |
Nie ma czegoś takiego. "Wieczne" nie jest czymś, a na pewno nie częścią czegoś, jak ciało.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23558
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:21, 14 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Semele napisał: | „Umysł ludzki nie może zostać całkowicie zniszczony wraz z ciałem, ale coś z niego pozostaje, co jest wieczne” |
Nie ma czegoś takiego. "Wieczne" nie jest czymś, a na pewno nie częścią czegoś, jak ciało. |
Ok. Czyli panteizm to za mało
Wieczne jest wieczne
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Wto 16:34, 14 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Banjankri napisał: | Semele napisał: | „Umysł ludzki nie może zostać całkowicie zniszczony wraz z ciałem, ale coś z niego pozostaje, co jest wieczne” |
Nie ma czegoś takiego. "Wieczne" nie jest czymś, a na pewno nie częścią czegoś, jak ciało. |
Ok. Czyli panteizm to za mało |
Raczej, za dużo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23558
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:36, 27 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Semele napisał: | Banjankri napisał: | Semele napisał: | „Umysł ludzki nie może zostać całkowicie zniszczony wraz z ciałem, ale coś z niego pozostaje, co jest wieczne” |
Nie ma czegoś takiego. "Wieczne" nie jest czymś, a na pewno nie częścią czegoś, jak ciało. |
Ok. Czyli panteizm to za mało |
Raczej, za dużo. |
Ciekawe.
Jednak:
Hegel widział w religiach Wschodu pierwotny panteizm, w którym moce Natury, wyobrażone antropomorficznie, dominują nad człowiekiem. Bóg jest tu rozumiany jako abstrakcyjna Jednia, a droga do Niego prowadzi przez anihilację jednostkowości. „Hindusi – czytamy w jego wykładach o historii religii – nie mają żadnego wyższego poczucia samych siebie […] umieszczają się na tym samym poziomie ze wszystkimi tworami przyrody”. Dlatego właśnie otaczają religijnym kultem zwierzęta.
Ten panteizm napełniał Hegla odrazą. Religia Hindusów, czytamy, jest „bezduszna” i „obrzydliwa”. Wyższość Europejczyków nad Azjatami ma w jego oczach charakter duchowy. Człowiek europejski – dzięki chrześcijaństwu i greckiej nauce – oddzielił się od Natury i zdobył nad nią władzę, stając się w ten sposób podmiotem własnych działań i ucieleśniając cechy Bóstwa.
Artur Schopenhauer inaczej oceniał europejski indywidualizm. Widział w nim szkodliwe złudzenie, od którego trzeba się uwolnić. Dlaczego? Ponieważ musimy umrzeć. W obliczu śmierci i jej ostatecznego zwycięstwa całe nasze życie okazuje się klęską. Jednym sposobem, żeby tej klęski uniknąć, jest asceza, której może nas nauczyć filozofia. Nasz lęk i nasza rozpacz – to jest lekcja pierwsza – dotyczą tylko i wyłącznie tego, co szczególne i jednostkowe. Tylko jednostka jest śmiertelna. Tylko ona umiera. Filozofia, kierując się ku prawdom ogólnym i abstrakcyjnym, pozwala nam jednak oderwać się od własnej jednostkowości.
Myśląc w ten sposób, Schopenhauer odwraca projekt emancypacyjny. Zamiast wyzwalać „ja”, powinniśmy wyzwolić się od „ja” i iluzji ego: wyrzec się woli życia, do niczego się nie przywiązywać, działać całkowicie bezinteresownie, opierając się wyłącznie na współczuciu. Tego właśnie uczą nas Budda i hinduscy bramini. To oni bowiem – jako jedyni – zrozumieli, jak przygotować człowieka do śmierci.
Trzeba zatem wyrzec się siebie i nauczyć głębokiej obojętności. Czy jednak jest to możliwe? Samemu Schopenhauerowi nie do końca to się udało. Przywiązał się do swojego pudla o imieniu Atma, któremu zapisał w spadku cały swój majątek. Umierając, martwił się losem własnego psa. Jednak pytania, które postawił, pozostają w mocy. I każdy, kto wędruje na Wschód, idzie dzisiaj, często bezwiednie, po śladach Schopenhauera.
Wawrzyniec Rymkiewicz
Redaktor Naczelny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Pon 22:02, 27 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Myśl zachodu jest daleko z tyłu za wschodem. Późniejszy rozwój myśli przez Husserla i Heideggera, dopiero zaczął otwierać oczy zachodowi, uwalniając go od obiektywnego myślenia. Tischner to chyba szczyt tego, na co udało się wspiąć, a i tak niewystarczający.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23558
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 4:17, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Myśl zachodu jest daleko z tyłu za wschodem. Późniejszy rozwój myśli przez Husserla i Heideggera, dopiero zaczął otwierać oczy zachodowi, uwalniając go od obiektywnego myślenia. Tischner to chyba szczyt tego, na co udało się wspiąć, a i tak niewystarczający. |
Idąc tym tropem można szukać dalej.
[link widoczny dla zalogowanych]
Dlaczego mi się wydaje, że buddyzm jest kostyczny?
Współcześnie wyraz często używany w znaczeniach 'kościsty', 'oschły', 'skostniały', co jest skutkiem błędnej interpretacji etymologicznej.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 4:20, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Wto 10:07, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dlaczego mi się wydaje, że buddyzm jest kostyczny? |
Bo go nie znasz. Dla mnie jest jedyną żywą formą filozofi, i obok szamanizmu, jedyną żywą formą religii. Ludzie kompletnie tego nie wiedzą, ale buddyzm jest bardzo efektywny, tzn. jego efekty są bezpośrednio dostępne i namacalne dla praktykującego na płaszczyźnie doznania.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34512
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:31, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Cytat: | Dlaczego mi się wydaje, że buddyzm jest kostyczny? |
Bo go nie znasz. Dla mnie jest jedyną żywą formą filozofi, i obok szamanizmu, jedyną żywą formą religii. Ludzie kompletnie tego nie wiedzą, ale buddyzm jest bardzo efektywny, tzn. jego efekty są bezpośrednio dostępne i namacalne dla praktykującego na płaszczyźnie doznania. |
Jakieś doznania każda żyjąca istota posiada. Jeśli zaistnienie doznań uznamy za potwierdzenie "efektywności" czegokolwiek (w tym buddyzmu), to jest to wyjątkowo pojemny sposób. Właściwie to niczego nie odsiewa, niczego nie różnicuje, bo każdy z faktu posiadania swoich doznań będzie miał "potwierdzone" to, co sobie wymyślił (czegokolwiek by nie wymyślił). To pójście na maksymalną łatwiznę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Wto 13:56, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Cytat: | Dlaczego mi się wydaje, że buddyzm jest kostyczny? |
Bo go nie znasz. Dla mnie jest jedyną żywą formą filozofi, i obok szamanizmu, jedyną żywą formą religii. Ludzie kompletnie tego nie wiedzą, ale buddyzm jest bardzo efektywny, tzn. jego efekty są bezpośrednio dostępne i namacalne dla praktykującego na płaszczyźnie doznania. |
Jakieś doznania każda żyjąca istota posiada. Jeśli zaistnienie doznań uznamy za potwierdzenie "efektywności" czegokolwiek (w tym buddyzmu), to jest to wyjątkowo pojemny sposób. Właściwie to niczego nie odsiewa, niczego nie różnicuje, bo każdy z faktu posiadania swoich doznań będzie miał "potwierdzone" to, co sobie wymyślił (czegokolwiek by nie wymyślił). To pójście na maksymalną łatwiznę. |
Nawiązując do religii szamanistycznych, weź sobie powiedzmy ayahuaskę i porównaj swoje doznanie sprzed i po. Nawet nie wiesz o czym mowa, bo nie da się rozumieć tego, bez doznania. Możesz siedzieć ile chcesz w katolicyzmie, efektów nie zobaczysz. Weź pierwszą lepszą praktykę buddyjską a efekty będziesz widział wyraźnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34512
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:06, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Cytat: | Dlaczego mi się wydaje, że buddyzm jest kostyczny? |
Bo go nie znasz. Dla mnie jest jedyną żywą formą filozofi, i obok szamanizmu, jedyną żywą formą religii. Ludzie kompletnie tego nie wiedzą, ale buddyzm jest bardzo efektywny, tzn. jego efekty są bezpośrednio dostępne i namacalne dla praktykującego na płaszczyźnie doznania. |
Jakieś doznania każda żyjąca istota posiada. Jeśli zaistnienie doznań uznamy za potwierdzenie "efektywności" czegokolwiek (w tym buddyzmu), to jest to wyjątkowo pojemny sposób. Właściwie to niczego nie odsiewa, niczego nie różnicuje, bo każdy z faktu posiadania swoich doznań będzie miał "potwierdzone" to, co sobie wymyślił (czegokolwiek by nie wymyślił). To pójście na maksymalną łatwiznę. |
Nawiązując do religii szamanistycznych, weź sobie powiedzmy ayahuaskę i porównaj swoje doznanie sprzed i po. Nawet nie wiesz o czym mowa, bo nie da się rozumieć tego, bez doznania. Możesz siedzieć ile chcesz w katolicyzmie, efektów nie zobaczysz. Weź pierwszą lepszą praktykę buddyjską a efekty będziesz widział wyraźnie. |
Naćpanie się też da mi możliwość porównania przed i po. Jaki z tego płynąłby jednak wniosek?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Wto 14:09, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Cytat: | Dlaczego mi się wydaje, że buddyzm jest kostyczny? |
Bo go nie znasz. Dla mnie jest jedyną żywą formą filozofi, i obok szamanizmu, jedyną żywą formą religii. Ludzie kompletnie tego nie wiedzą, ale buddyzm jest bardzo efektywny, tzn. jego efekty są bezpośrednio dostępne i namacalne dla praktykującego na płaszczyźnie doznania. |
Jakieś doznania każda żyjąca istota posiada. Jeśli zaistnienie doznań uznamy za potwierdzenie "efektywności" czegokolwiek (w tym buddyzmu), to jest to wyjątkowo pojemny sposób. Właściwie to niczego nie odsiewa, niczego nie różnicuje, bo każdy z faktu posiadania swoich doznań będzie miał "potwierdzone" to, co sobie wymyślił (czegokolwiek by nie wymyślił). To pójście na maksymalną łatwiznę. |
Nawiązując do religii szamanistycznych, weź sobie powiedzmy ayahuaskę i porównaj swoje doznanie sprzed i po. Nawet nie wiesz o czym mowa, bo nie da się rozumieć tego, bez doznania. Możesz siedzieć ile chcesz w katolicyzmie, efektów nie zobaczysz. Weź pierwszą lepszą praktykę buddyjską a efekty będziesz widział wyraźnie. |
Naćpanie się też da mi możliwość porównania przed i po. Jaki z tego płynąłby jednak wniosek? |
Że działa. Czy masz zauważalną różnicę przed i po modlitwie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34512
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:39, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Cytat: | Dlaczego mi się wydaje, że buddyzm jest kostyczny? |
Bo go nie znasz. Dla mnie jest jedyną żywą formą filozofi, i obok szamanizmu, jedyną żywą formą religii. Ludzie kompletnie tego nie wiedzą, ale buddyzm jest bardzo efektywny, tzn. jego efekty są bezpośrednio dostępne i namacalne dla praktykującego na płaszczyźnie doznania. |
Jakieś doznania każda żyjąca istota posiada. Jeśli zaistnienie doznań uznamy za potwierdzenie "efektywności" czegokolwiek (w tym buddyzmu), to jest to wyjątkowo pojemny sposób. Właściwie to niczego nie odsiewa, niczego nie różnicuje, bo każdy z faktu posiadania swoich doznań będzie miał "potwierdzone" to, co sobie wymyślił (czegokolwiek by nie wymyślił). To pójście na maksymalną łatwiznę. |
Nawiązując do religii szamanistycznych, weź sobie powiedzmy ayahuaskę i porównaj swoje doznanie sprzed i po. Nawet nie wiesz o czym mowa, bo nie da się rozumieć tego, bez doznania. Możesz siedzieć ile chcesz w katolicyzmie, efektów nie zobaczysz. Weź pierwszą lepszą praktykę buddyjską a efekty będziesz widział wyraźnie. |
Naćpanie się też da mi możliwość porównania przed i po. Jaki z tego płynąłby jednak wniosek? |
Że działa. Czy masz zauważalną różnicę przed i po modlitwie? |
Oczywiście.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Wto 14:55, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Oczywiście. |
Jaką? Co zmienia się w doznaniu?
To tak jak z piciem. Woda, sok, cola, herbata.... efekty są niezauważalne, ale jak walniesz bimbru to różnica będzie wyraźna. Jaką różnicę widzisz po modlitwie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23558
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:57, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Cytat: | Dlaczego mi się wydaje, że buddyzm jest kostyczny? |
Bo go nie znasz. Dla mnie jest jedyną żywą formą filozofi, i obok szamanizmu, jedyną żywą formą religii. Ludzie kompletnie tego nie wiedzą, ale buddyzm jest bardzo efektywny, tzn. jego efekty są bezpośrednio dostępne i namacalne dla praktykującego na płaszczyźnie doznania. |
Szamanizm. Tak.
Buddyzm jednak jest filozofią. Szamanizm tylko emocjami. Co jest ciekawe bywa dobre i efektywme.
Co myślisz i jodze Banjankri. Próbujesz tego?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34512
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:52, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Oczywiście. |
Jaką? Co zmienia się w doznaniu?
To tak jak z piciem. Woda, sok, cola, herbata.... efekty są niezauważalne, ale jak walniesz bimbru to różnica będzie wyraźna. Jaką różnicę widzisz po modlitwie? |
To zależy po jakiej modlitwie. Modlę się w różny sposób. Różnica główna polega na poczuciu więzi z Bogiem - w wyniku modlitwy staje się ona głębsza. Ale są też inne aspekty, często mniej powtarzalne, bo związane z tym, co jest motywem mojej modlitwy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Wto 16:36, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
I jak niby to poczucie więzi z Bogiem się objawia w twoim doznaniu? Nie wstydź się, napisz. Robiąc analogię do picia, mówisz o wodzie z bąbelkami?
Ja nie mówię o urojeniach potrzymywanych siłą woli, a zmiany w doznaniu, które nie są oparte o ściemnianie siebie samego. Możesz mi pisać, jak to woda gazowana wynosi cię w błogostan, muskając twoje podniebienie, ale nijak się to będzie miało do efektu połówki czystej.
Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Wto 16:37, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34512
Przeczytał: 81 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:51, 28 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | I jak niby to poczucie więzi z Bogiem się objawia w twoim doznaniu? Nie wstydź się, napisz. |
Jak mi opiszesz (też bez wstydu) jak się w Twoim doznaniu objawia smak kwaśnej cytryny, to ja - wzorując się na Twoim opisie - spróbuję z tej inspiracji stworzyć opis mojego doznania więzi z Bogiem. Bo na razie nie mam pojęcia jak tę więź opisać inaczej, niż tylko apelując ogólnie do poczucia "więzi", tylko ustawiając jako obiekt do tej więzi Boga.
Mam nadzieję, że się nie zawstydzisz i mi ten opis kwaśnego smaku cytryny tu przedstawisz.
Banjankri napisał: | Ja nie mówię o urojeniach potrzymywanych siłą woli, a zmiany w doznaniu, które nie są oparte o ściemnianie siebie samego. Możesz mi pisać, jak to woda gazowana wynosi cię w błogostan, muskając twoje podniebienie, ale nijak się to będzie miało do efektu połówki czystej. |
Poeci coś tu dziargają. Ale z poezją jest ten problem, że jak jeden poeta to samo porówna do bytu X, a drugi do bytu Y, to nijak nie będzie tu szansy na obiektywne rozstrzygnięcie, czy któryś z nich ma rację bardziej, a inny może mniej. Opis będzie w wysokim stopniu subiektywny, a odbiór tego opisu przez czytelnika dodatkowo będzie też subiektywny. Z tylu niewiadomych nie da się wg mnie ustalić nic pewnego.
I to jest właśnie powód, dla którego traktuję Twoje deklaracje o doznaniach związanych z szamanizmem, czy nawet oświeceniem buddyjskim jako coś o walorach informacyjnych poezji. Nie, żebym to krytykował... Sam nieraz czytuję poezję (albo ją odbieram w piosenkach z czasów, gdy te miały jeszcze poetyckie teksty), a nawet zdarzyło mi się teksty o mniejszym bądź większym wkładzie poetyckości tworzyć. Jednak wg mnie wszystkie te doznania pozostaną od początku do końca subiektywne, a ich weryfikacyjna moc jest takoż subiektywna. Jeśli sobie (subiektywnie) założysz, że "potwierdzeniem" czegoś tam, co ma się potwierdzać będzie takie, a nie inne Twoje odczucie, to tylko od tego założenia, a potem od odczytu (też subiektywnego) owego odczucia przez Twój unikalny system percepcji będzie zależało, czy Ci wyjdzie status "zweryfikowany pozytywnie", czy "zweryfikowany negatywnie".
To w ogóle jest niebanalne zagadnienie metodologiczne - jak obiektywizować odczyty z doznań, które przecież są stricte subiektywne?
Ty w ogóle chyba ostatnio obiektywizacje masz na cenzurowanym, więc pewnie od razu skreślasz takie rozważania. Tylko dziwię się, że jesteś w tym na tyle niekonsekwenentny, że negując potrzebę obiektywizowania czegokolwiek, oczekujesz potem od kogoś, że Ci przedstawi coś, co przecież wyraźnie wygląda na obiektywizowanie doznań w opisie. Ja tu nie mam problemu z rozważeniem obu opcji - subiektywnej i szukającej obiektywizmu, ale jeśłi już, to chciałbym to robić konsekwentnie.
Odnoga subiektywizmu - jeślibym ją wybrał - spowodowałaby zamknięcie z mojej strony wszelkich postaci oczekiwań, iż mi ktokolwiek swoje doznania zobiektywizuje jakimś opisem.
Odnoga ku obiektywizmowi (bo nie uważam za realną ścieżkę pełnej obiektywizacji, czyli uznaję kierunek myśli jako o czymś "ku" obiektywizmowi, a nie po prostu "obiektywizując") oznaczałaby, iż zakładam, iż jest sens poszukiwać jakiejś tam formy obiektywizacji doznań.
Sam uważam jednak, że tutaj odnoga rozważań ku obiektywizmowi raczej nie powinna obejmować doznań - te są z zasady obiektywne. Obiektywizować wg mnie można jedynie KWANTYFIKOWALNE REAKCJE NA DOZNANIA i modele dalej tworzone intelektem. Inaczej mówiąc, nijak nie poznam jak ktoś doznał oparzenia gorącą parą z czajnika, ale mogę zaobserwować podobieństwo w odruchach cofania ręki, która znajdzie się w zasięgu strumienia tej pary.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23558
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:27, 29 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Cytat: | Dlaczego mi się wydaje, że buddyzm jest kostyczny? |
Bo go nie znasz. Dla mnie jest jedyną żywą formą filozofi, i obok szamanizmu, jedyną żywą formą religii. Ludzie kompletnie tego nie wiedzą, ale buddyzm jest bardzo efektywny, tzn. jego efekty są bezpośrednio dostępne i namacalne dla praktykującego na płaszczyźnie doznania. |
Myślę że mistycy między innymi chrześcijańscy mogą mieć także niezłe efekty na płaszczyźnie doznania.
Niebawem przytoczę pewien tekst. Jak go znajdę.
Nie z Internetu.
Tym czasem:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5944
Przeczytał: 81 tematów
|
Wysłany: Śro 9:23, 29 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Poeci coś tu dziargają. Ale z poezją jest ten problem, że jak jeden poeta to samo porówna do bytu X, a drugi do bytu Y, to nijak nie będzie tu szansy na obiektywne rozstrzygnięcie, czy któryś z nich ma rację bardziej, a inny może mniej. Opis będzie w wysokim stopniu subiektywny, a odbiór tego opisu przez czytelnika dodatkowo będzie też subiektywny. Z tylu niewiadomych nie da się wg mnie ustalić nic pewnego. |
Wyjdź spod kamienia. Albo faktycznie nie masz pojęcia, albo udajesz, że nie wiesz o co chodzi. Byłeś kiedyś pijany? Jeśli tak to wiesz co to jest jakościowa różnica w doznaniu? 3 miliony Polaków pije nałogowo, pewnie nie widząc różnicy między wódką a wodą. Nie są w stanie opisać tego, bo to w wysokim stopniu jest subiektywne...
Po modlitwie nie masz zmian świadomości. Jest jak szklanka wody, co najwyżej odświeżająca.
Po kontemplacji, masz zmianę świadomości, jak po dwóch piwach.
Po głębokiej medytacji, masz zmianę świadomości, jak po wypiciu ćwiartki wódki.
Po tryptaminach, masz zmianę świadomości, jak przy 3 promilach.
Alkohol jest tu tylko wyznacznikiem zmiany, a nie opisem jakości. Katolicyzm praktycznie nie wypracował nic w tych obszarach, oprócz doznania mistycznego, które dostępne jest dla nielicznych. Taka zmiana świadomości jest niezbędną postawą do dalszej analizy metafizycznej. Tylko ktoś kto pracuje na tym poziomie, może mówić o relacji z Bogiem. Cała reszta, to co najwyżej oczytane faje, które wiedzą jak smakuje cytryna w teorii, bo nigdy jej nie kosztowali, dlatego tylko w teoriach się poruszają.
Teksty, jak ten przedstawiony wyżej, właściwie kontemplowany prowadzi do zmiany świadomości. W tym przypadku, ten stan nazywa się dhjana, czyli z japońskiego zen.
Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Śro 9:39, 29 Sty 2025, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|