|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:44, 03 Maj 2020 Temat postu: Samotność |
|
|
Michale, czy się ze mną zgodzisz?
Otóż mam hipotezę, że
potępienie = samotność
Zbawienie = brak samotności
Brak samotności, raczej ABS czyli Absolutny Brak Samotności, antysamotność.
Brak samontości nie znaczy tłum jak w Dubrowniku, bo można być bardzo samotnym w tłumie.
Pamiętam też jak były jakieś imprezy, gdzie odczuwało się samotność i chciało się jak najszybciej iść do domu.
Jedną z najlepszych chwil w życiu to było spotkanie przy ognisku, na czym polegał ten urok? w tej chwili nie czułem się samotny,
Braku samotności nie zastąpią żadne orgazmy,kilo kokainy czy kilo heroiny
Dzem śpiewa:
Cytat: | Siedzę w łóżku a obok śpi ona
I tak spokojnie oddycha.
Dobiega mnie jakaś muzyka,
Nie, to tylko w mej głowie szum.
Siedzę, tonę i tonę we łzach,
Bo jest mi smutno, bo jestem sam.
Dławi mnie strach !
Samotność to taka straszna trwoga,
Ogarnia mnie, przenika mnie.
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
Że nie ma Boga, nie ma nie! Nie ma Boga, nie.
|
Pudelsi:
Cytat: |
Tyle już gram - co z tego mam
Tyle lat gram - gram tu i tam
Grałem pop Grałem jazz
Grałem rocka
Ale teraz jakaś inna jest epoka - jestem sam
Ref.Nie dla mnie gwar srebrny pył
Nie dla mnie splendor i sława
Nie dla mnie ta cała zabawa
Nie dla mnie te wszystkie brawa nie dla mnie nie dla mnie nie dla mnie
Jestem sam
Rzuciłem dom i rodzinę
Poznałem egzotyczną dziewczynę
Piękna była to dziewczyna
Miała na imię heroina
Leciałem Leciałem
Leciałem
Chciałem umrzeć ale nie umarłem
Leżałem Leżałem Leżałem
Wszystkie programy przeleciałem
To nie to to nie to
To co widzę w telewizji to dno
Przecież ja dużo lepiej gram
Więc dlaczego dlaczego dlaczego jestem sam?
Nic mi się nie chce
Ciągle bym tylko spał
Seks mnie nie łechce
Nic mi się nie chce - jestem sam
Tyle już gram
Co z tego mam
Tyle lat gram - jestem sam |
Freddie Mercury - Living on my own
https://www.youtube.com/watch?v=22QCGBE6oLo
Samotność to stan naturalny, antysamotność - nadprzyrodzony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:56, 03 Maj 2020 Temat postu: Re: Samotność |
|
|
Andy72 napisał: | Michale, czy się ze mną zgodzisz?
Otóż mam hipotezę, że
potępienie = samotność
Zbawienie = brak samotności
Brak samotności, raczej ABS czyli Absolutny Brak Samotności, antysamotność.
Brak samontości nie znaczy tłum jak w Dubrowniku, bo można być bardzo samotnym w tłumie. |
Coś w tym jest, co tu piszesz. Tyle, że ja myślę o tym w dość "pokręconym" sensie.
Samotność w dużym stopniu jest CECHĄ SAMEGO SAMOTNEGO, a nie otoczenia.
Samotni są samotni często "na własne życzenie". Bo...
- mają wygórowane oczekiwania względem otoczenia
- bo stawiają nadmiar warunków
- bo brak im cierpliwości aby z kimś być
- bo nie umiejś poradzić sobie z samym sobą w związkach, przyjaźniach
- bo nie umieją docenić innych, nie chcą rozumieć innych, bo mają wizję, w ramach której świat do nich przyjdzie i ich będzie fetował, wywyższał, a oni tylko łaskawie dadzą się hołubić.
Widzę wokół siebie wielu ludzi samotnych, z którymi PO PROSTU NIE DA SIĘ WYTRZYMAĆ, bo mają tyle niespełnialnych oczekiwań względem ludzi i świata, że żaden anioł by z nimi nie wytrzymał. To chyba jest jakaś forma pychy, albo przynajmniej nierozliczenia się z najważniejszym chyba prawem - wskazówką mentalną: traktuj innych z grubsza na tych samych zasadach, jak sam chciałbyś być traktowany.
Nie oczekuje dla siebie lepszych praw, lepszych zasad, jeśli już, to sam dawaj komuś to, co lepsze. Wtedy samotność w końcu odejdzie.
Niewątpliwie osobnym problemem jest kwestia związku romantycznego, bycie we dwoje jak mężczyzna z kobietą (a nie myslę tu tylko o seksie). To jest trudne, a do tego chyba trzeba mieć sporo szczęścia, aby się tu nie sparzyć. Problem jest tu ten sam, który wskazałem na początku POGODZENIE SIĘ Z OCZEKIWANIAMI JAKIE MAMY względem ludzi, a także w tym oczekiwaniami względem siebie. Ludzie samotni bardzo często mają oczekiwania niespełnialne.
A jednym z niespełnialnych oczekiwań jest również następujące: że będziemy dla kogoś atrakcyjni, jeśli nic nie mamy do zaoferowania. Ludzie piękni wewnętrznie ciągną do siebie innych jak magnesy ciągną kawałki metalu. Najlepszym lekiem na samotność jest więc UPORZĄDKOWANIE I UMOCNIENIE SIEBIE.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 23:21, 03 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:41, 04 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
Tak Andy 72. Samotność to piekło. Dla niektórych jest już na ziemi.
Dlaczego w piosence śpiewa o samotności mając kogoś u boku.?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|