Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O tym, jak uprawiałem "chrześcijański zen"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek Błaszkowski




Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:50, 08 Wrz 2009    Temat postu: O tym, jak uprawiałem "chrześcijański zen"

Tytuł jest oczywiście prowokacją. Nie istnieje „chrześcijański zen”. Jest albo zen, albo chrześcijaństwo. Natomiast skojarzenia dotyczące istnienia „chrześcijańskiego zen” nasuwają się, kiedy słyszymy o międzyreligijnym dialogu, jaki prowadzi zakon benedyktynów z buddyzmem i hinduizmem oraz o „medytacji chrześcijańskiej”, którą ojcowie benedyktyni uprawiają wykorzystując doświadczenia mnichów buddyjskich.

Klasztor w Lubiniu

Ojcowie Benedyktyni chętnie przyjmują gości, toteż i ja udałem się do Lubinia, aby pomedytować kilka dni pod okiem ojca Jana Berezy.

Jan Bereza, którego poznałem już wcześniej, jest z wykształcenia metafizykiem. Utrzymuje kontakty z kontemplatykami różnych wyznań, w tym z buddystami. Jest najbardziej chyba w Polsce znanym propagatorem medytacji chrześcijańskiej.

Klasztor żyje w rytmie modlitwy.
6.00 – Jutrznia
7.15 – Msza
12.00 – Modlitwa południowa
12.30 – Obiad
20.00 – Kompleta
W tych godzinach zakonnicy i goście gromadzą się razem w dni powszednie. Czas upływa poważnie, w ciszy. Sprawy nieważne, hałaśliwe nie zaprzątają uwagi. Przywiozłem do Warszawy trochę ciszy z Lubinia. W sobie.

O technice medytacji

Trzeba usiąść tak, żeby mieć środek ciężkości nisko i trzy punkty podparcia. Kręgosłup wyprostowany, oczy otwarte, nie skoncentrowane na niczym.

Co jest przedmiotem medytacji? Nasza obecność. Ojciec Bereza mówi, że najlepiej koncentrować się na „trwaniu w miłości przed Bogiem”. Czyli po prostu być. Człowiekowi trudno jest jednak zadowolić się samym istnieniem. Myśli błądzą, uciekają do codzienności. Żeby je utrzymać w garści można powtarzać jakieś słowo, albo zdanie. Bóg jest obecny w swoim Imieniu, dlatego najlepiej tym Imieniem się do Boga zwracać.

„Panie Jezu, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną”. Słowa ślepego Bartymeusza.

I nie zapominać o oddechu. Bóg tchnął w nozdrza człowieka dech życia. W oddechu jest nasza więź z Bogiem.

Do czego się dąży w medytacji?

Do niczego. Jezus zrobił już wszystko, co było potrzebne do naszego zbawienia. Zostaliśmy stworzeni, odkupieni, Bóg nas kocha.

Ja istnieję. Moje istnienie ma swoje źródło w Bogu. Nie muszę za niczym gonić, w żaden sposób „uprawomocniać się”. Niczego mi nie brakuje. Jestem.

Nie staram się o nic. Inicjatywa jest całkowicie po stronie Boga. Powierzam mu się tak, jakbym unosił się na wodzie. Jeśli cokolwiek było do osiągnięcia, to już zostało osiągnięte.

Refleksje „pomedytacyjne”

Chciałbym się podzielić dwoma refleksjami, jakie wywołały we mnie te dni poświęcone na medytację.

Refleksja pierwsza. Kto odrzuca świat, ten, paradoksalnie, otrzymuje cały świat do dyspozycji. Cóż jest bowiem powodem naszych udręk? Pragnienia i związane z nimi troski. Pragniemy czegoś od świata i troszczymy się o to Troski sprawiają nam udrękę. Kiedy wyrzekniemy się świata i tylko będziemy trwać przed Bogiem – troski znikną. A wraz z troskami znikną udręki. Ale nie zniknie świat wokół nas. Wciąż go mamy i możemy się nim cieszyć, teraz już wolni.

Refleksja druga. Transcendencja nie jest „całkiem transcendentna”. Jeśli wyobrażamy sobie Boga jako „Boga filozofów” – nie dający się poznać i opisać Absolut, to jakie mamy oparcie w takim Bogu? Bóg, który wykracza poza nasze poznanie – nie może być poznany. Można Go opisywać tak jak Nicość – poprzez same przeczenia. Ale przecież Bóg nie tylko „wykracza poza”. Można Go też dotknąć własnym istnieniem. Bóg objawia nam się. Jest i „poza” i „tu”. Jest.

Wrócę do Lubinia

Bóg nie wycofał się z naszego życia. To tylko my, w zgiełku, jaki sami sobie fundujemy, przestaliśmy Go dostrzegać. Wydaje nam się, że Bóg był tylko pewną ideą, którą zdołaliśmy zabić.

Utraconego poczucia obecności Boga nie odzyskamy poprzez teorie naukowe. Bóg jest obecny, tylko my nie jesteśmy obecni. Zgubiliśmy własną podmiotowość. Jesteśmy nie-obecni. Osobowość możemy odzyskać w odrzuceniu wszystkiego, co nie jest Bogiem. Po prostu będąc przed nim. W modlitwie.

W medytację chrześcijańską wkraczamy odrzucając cały świat, a więc na powrót stajemy się ludźmi, osobami ludzkimi. I otrzymujemy cały świat z powrotem, ale już jako wolni ludzie, a nie niewolnicy.

Wrócę za jakiś czas do Lubinia szukać dalej. Medytacja chrześcijańska jest modlitwą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pon 19:20, 11 Sty 2010    Temat postu:

Nie lepiej od razu przejść do hinduizmu, zamiast bawić się w te ciuciubabki ?
Medytacja, którą przedstawiasz to skromny urywek całości, trywialne zapożyczenie, z czegoś naprawdę solidnego. Po co więc rozdrabniać się i angażować w coś, co jest tylko miernym odbiciem? Ze strachu przed Bogiem? Czyli wyzbycie się dążenia, jest automatycznie wypaczone dążeniem i strachem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:35, 11 Sty 2010    Temat postu:

Jakie znów ciuciubabki?

Może raczej zapytałbyś autora, skąd wie, jak się ma jego medytacja do medytacji zen, oraz czy jest to dla niego w ogóle istotne?

Po co agresywne imputowanie komuś strachu przed Bogiem i zabawy w ciuciubabkę? Poważna dyskusja z tego raczej nie wyniknie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Pon 22:27, 11 Sty 2010    Temat postu:

Zen cechuje brak przywiązania do jakichkolwiek dogmatów. Doznanie najgłębszej istoty można interpretować jako naturę Boga, ale warunek tego doznania wyklucza możliwość istnienia wyobrażenia o nim. Nawet nazwanie kompletnego wyciszenia "pustką" jest błędne, bo człowiek ma koncepcję pustki w swoim umyśle. Jak teraz w to miejsce wstawić Boga, który jest obiektem bardzo mocno zarysowanym, w umyśle wierzącego? Automatycznie coś takiego jak "chrześcijańska medytacja zen" jest tworem wypaczonym.

Cytat:
Może raczej zapytałbyś autora, skąd wie, jak się ma jego medytacja do medytacji zen, oraz czy jest to dla niego w ogóle istotne?

Ogólnie rzecz biorąc, napisałem że chrześcijańska medytacja to lizanie lizaka przez papierek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 5:39, 12 Sty 2010    Temat postu:

Barah
Cytat:
Jak teraz w to miejsce wstawić Boga,
Bardziej trafnym okazuje się wstawienie zamiast Boga, chanellingów Marciniak i Lucyny Łoboś ?


Cytat:
Ogólnie rzecz biorąc, napisałem że chrześcijańska medytacja to lizanie lizaka przez papierek.

Jak po chrzescijańsku, to lizanie raczej przez latex? :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:35, 12 Sty 2010    Temat postu:

barycki
A ja słyszałem, że na wszelkie kłopoty i choroby najlepszy jest Dr. Piasecki.
Wszystko wyciąga. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:26, 10 Lut 2010    Temat postu:

Barah napisał:
Zen cechuje brak przywiązania do jakichkolwiek dogmatów.

Czy wiesz o tym z własnego doświadczenia, czy z lektury?

Barah napisał:
Automatycznie coś takiego jak "chrześcijańska medytacja zen" jest tworem wypaczonym.

Wykoncypowałeś to, czy doświadczyłeś tego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:59, 10 Lut 2010    Temat postu:

Barah
Cytat:
Automatycznie coś takiego jak "chrześcijańska medytacja zen" jest tworem wypaczonym.

Oczywiście masz rację tyle, że zarówno chrześcijaństwo, Zen i wszystkie inne religie i sekty wymyśleli omylni ludzie na podstawie; snów, widzeń ponarkotycznych, domysłów i innych fantazji w celu zarabiania na naiwnych.
Życie w dobrobycie kosztem gadania bzdur. :szacunek: :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Śro 19:42, 10 Lut 2010    Temat postu:

wujzboj napisał:
Barah napisał:
Zen cechuje brak przywiązania do jakichkolwiek dogmatów.

Czy wiesz o tym z własnego doświadczenia, czy z lektury?

O doświadczeniu Zen nie ma sensu dyskutować, zapraszam do lektury/historii zen.
wujzboj napisał:

Barah napisał:
Automatycznie coś takiego jak "chrześcijańska medytacja zen" jest tworem wypaczonym.

Wykoncypowałeś to, czy doświadczyłeś tego?

Jak można doświadczyć wypaczenia?


Ostatnio zmieniony przez Barah/konto usunięte dnia Śro 19:43, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Wto 15:46, 30 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
Oczywiście masz rację tyle, że zarówno chrześcijaństwo, Zen i wszystkie inne religie i sekty wymyśleli omylni ludzie na podstawie; snów, widzeń ponarkotycznych, domysłów i innych fantazji w celu zarabiania na naiwnych.
Życie w dobrobycie kosztem gadania bzdur.

Jeśli kolega nie wie co to Zen, to po co komentuje ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:56, 15 Kwi 2010    Temat postu:

Barah napisał:
Zen cechuje brak przywiązania do jakichkolwiek dogmatów.
wuj napisał:
Czy wiesz o tym z własnego doświadczenia, czy z lektury?
Barah napisał:
O doświadczeniu Zen nie ma sensu dyskutować, zapraszam do lektury/historii zen.

Ale ja zadałem ci inne pytanie. Czy mógłbyś udzielić mi konkretnej odpowiedzi? Czyli albo "O tym braku przywiązania wiem z własnego doświadczenia", albo "O tym braku przywiązania wiem z innych źródeł".

Barah napisał:
Automatycznie coś takiego jak "chrześcijańska medytacja zen" jest tworem wypaczonym.
wuj napisał:
Wykoncypowałeś to, czy doświadczyłeś tego?
Barah napisał:
Jak można doświadczyć wypaczenia?

Jaki więc sens ma twoje zdanie o "tworze wypaczonym"? Najwidoczniej źle je sformułowałeś. Chciałeś zapewne powiedzieć, że chrześcijanin nie może medytować tak, aby było to zgodne z zen. Pytam się więc: czy ta twoja opinia bierze się z doświadczenia, czy z dedukcji?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin