Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mama to nie jest to samo co Tato - spór o płeć Boga
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:08, 16 Lis 2023    Temat postu:

Andy72 napisał:
Chodzi o to co pisał Einstein?

Religia przyszłości będzie religią kosmiczną. Powinna ona przekraczać koncepcję Boga osobowego oraz unikać dogmatów i teologii. Zawierając w sobie zarówno to, co naturalne, jak i to, co duchowe, powinna oprzeć się na poczuciu religijności wyrastającym z doświadczania wszelkich rzeczy naturalnych i duchowych jako pełnej znaczenia jedności. Buddyzm odpowiada takiemu opisowi.(...) Jeżeli istnieje w ogóle religia, która może sprostać wymaganiom współczesnej nauki, to jest nią buddyzm.


Einstein był zwykłym człowiekiem, który przedstawia jakieś swoje pomysły na religię bardziej zaawansowaną, trafiającą do ludzi współczesnych.
Jeśli chodzi o Jezusa, to zgodnie z wiarą był nie z tego świata i znał rzeczywistości duchowe takie jakie są naprawdę, więc chodzi o to, żeby je przedstawił w taki sposób, jaki trafiłby do dzisiejszych intelektualistów. Jezus, żeby coś przekazać musiał to opisać językiem tamtych czasów, dziś takie objawienie musiałby przełożyć na język dzisiejszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6690
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:30, 16 Lis 2023    Temat postu:

Czyli Jezus współcześnie musiałby się poddać i głosić religię "kosmiczną", "uniwersalną" i podobną do buddyzmu? :rotfl:
To już bardziej do mnie przemawia
Dezerter - Jezus
https://www.youtube.com/watch?v=Pb8CSkN3Ghs
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:13, 16 Lis 2023    Temat postu:

Katolikus napisał:

towarzyski.pelikan napisał:
Już sama nomenklatura jaką się posługujesz "ekstremalny sadyzm", "absolutna mania", "kajać się" wskazuje na Twoją interpretację z żeńskiego punktu widzenia. Słyszałeś na pewno o "toksycznej męskości", z którą walczą do upadłego lewicowi aktywiści? Jak się przyjrzeć ich retoryce, to wcale im nie chodzi o zwalczanie jakichś toksycznych przejawów męskości (sadyzm, przemoc etc.), tylkooni męskość jako taką postrzegają jako toksyczną, tak że ta ich upragniona nietoksyczna męskość jest nieodróżnialna od....żeńskości.


Moja nomenklatura jaką się posługuje nie wskazuje na moją interpretację z żeńskiego punktu widzenia. Tak sobie zadeklarowałeś. Masz coś, co wychodziłoby poza czyste deklaracje? :think:

Piszesz, że Twoja nomenklatura nie wskazuje na interpretację z żeńskiego punktu widzenia, żeby chwilę później wysmarować kolejny tekst z taką właśnie interpretacją:
Cytat:
Po drugie, nie odniosłaś się do mojej obiekcji, że fani wiecznych tortur nie wyobrażają sobie Boga jako ojca z wszelkimi atrybutami męskości, tylko jako silnego przywódcę, władcę o absolutnej mani na punkcie własnej świętości, za urażenie której stosuje się wieczną karę piekła, jeśli grzesznik się nie pokaja przed władcą. To jest całkiem inny obraz niż ten jaki ty próbujesz przedstawić.

Osoby, które uznają prawdę o wiecznym potępieniu dla tych co ostatecznie odrzucają łaskę Boga, nazywasz "fanami wiecznych tortur", a absolutnie sprawiedliwego i kochającego Boga w którego wierzą "silnym przywódcą o absolutnej manii na punkcie własnej świętości, przed którym trzeba się kajać". Nie przedstawiasz faktów, tylko swoją kobiecą interpretację. Być może nieświadomie poszukujesz w Bogu takiej Wielkiej wszechogarniającej Mamy, co wskazuje na duchową niedojrzałość, bo na pewnym etapie rozwoju człowiek powinien jednak odciąć pępowinę.
Cytat:

katolikus napisał:
Wybaczenie człowiekowi zniewolonemu w sposób potężny grzechem, nic raczej nie pomoże. Matka może wybaczyć, ale to nie zmieni tego, kim zniewolony przez grzech się stał. Tu potrzeba czegoś więcej niż tylko przebaczenia. Tu trzeba boskiej terapii, która potępi to, co złe w człowieku, nie niszcząc samego człowieka.
towarzyski.pelikan napisał:
To w ogóle nie zmienia istoty myślenia propluszowców. Pragnienie ratowania, leczenia, resocjalizowania, naprawiania człowieka na siłę, wbrew jego woli, jest z natury żeńskie. Dlaczego tak naciskają na tą radykalną terapię za wszelką cenę? Bo nie mogą się pogodzić z tym, że ktoś z własnej woli postanowi odejść od Boga. Stąd tak długo będą ingerować w naturę człowieka, aż ją przemienią do tego stopnia, że "uleczony" już nie będzie w stanie wybrać zła. Oglądałeś "Mechaniczną Pomarańczę" - tam właśnie przedstawiono taką skuteczną terapię. I ruchy liberalno-lewicowe które już dawno Boga schowały między bajki, tę radykalna terapię już wzięły na siebie, snując plany o tym, jak to ludziom trzeba zacząć grzebać w mózgach i genach, żeby wyplenić ciągoty ku złu. A za chwilę zaczną im wtórować propluszowi "katolicy" twierdząc, że to sam Bóg za pośrednictwem inżynierii biologiczno-społecznej uzdrawia grzeszników...


Nie, "Pragnienie ratowania, leczenia, resocjalizowania, naprawiania człowieka na siłę, wbrew jego woli, jest z natury.." MIŁOŚCIĄ, która tak samo może przejawiać się u mężczyzny jak i u kobiety. Ponad to, trzeba tu zwrócić uwagę, że z punktu widzenia Boga, człowiek Go odrzucający czyni to wolą zbuntowaną, chorą. Nikt normalny nie odrzuca tego, co dla niego dobre i kogoś przy kim może naprawdę stać się sobą, czyli istotą prawdziwie wolną, szczęśliwą, zyskująca warunki do rozwoju własnej osoby.

Nie mój drogi. Niewolenie człowieka nie ma nic wspólnego z miłością. Jest uprzedmiotowieniem człowieka, pragnieniem uczynienia z niego przedłużenia samego siebie. Mądry rodzic na pewnym etapie puszcza dziecko w świat, dając mu wolność decydowania o sobie. Dał mu wychowanie, dał wskazówki, zrobił co w swojej moc, by wyszedł na ludzi, a reszta już należy do niego. Kochać to dawać wolność z wszelkimi tego konsekwencjami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:14, 16 Lis 2023    Temat postu:

Andy72 napisał:
Czyli Jezus współcześnie musiałby się poddać i głosić religię "kosmiczną", "uniwersalną" i podobną do buddyzmu? :rotfl:


Ale czemu do buddyzmu? Przecież pisałam o omówieniu Boga Ojca, który jest w niebie, w taki sposób, żeby to było bardziej przystępne dla współczesnych intelektualistów i nie kojarzyło się z jakimiś starymi, zacofanymi wierzeniami. Co możesz dziś Andy powiedzieć konkretnego o Bogu? Jak Go opiszesz, tak żeby było to zrozumiałe dla człowieka współczesnego? Przecież sama nazwa "Bóg Ojciec" niewiele tu mówi, bo jak tego Boga rozumiesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6690
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:18, 16 Lis 2023    Temat postu:

święty Tomasz z Akwinu dużo o tym pisał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:22, 16 Lis 2023    Temat postu:

Andy72 napisał:
święty Tomasz z Akwinu dużo o tym pisał


Ale Tomasz to nie Jezus. Tomasz przedstawiał tylko swoje pomysły na wiarę, tak jak robią to inni ludzie, a w przypadku Jezusa, zgodnie z wiarą chrześcijańską, On wiedział dokładnie jaka jest prawda o Bogu, nie było to na zasadzie domysłów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:20, 17 Lis 2023    Temat postu:

Hill napisał:
Andy72 napisał:
święty Tomasz z Akwinu dużo o tym pisał


Ale Tomasz to nie Jezus. Tomasz przedstawiał tylko swoje pomysły na wiarę, tak jak robią to inni ludzie, a w przypadku Jezusa, zgodnie z wiarą chrześcijańską, On wiedział dokładnie jaka jest prawda o Bogu, nie było to na zasadzie domysłów.


Nie tylko wiedział ale przecież był Bogiem. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin