|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:26, 11 Lis 2024 Temat postu: Fundamentalizm infernyzm a satanizm |
|
|
Pewne przekonania fundamentalistów religijnych, związanych z podkreślaniem Boga jako surowego sędziego, który skazuje masowo ludzi na piekło są zaskakująco zbieżne z satanizmem, albo jeśli nie którymś ze znanych ruchów satanistycznych bezpośrednio (nie śledzę ich, więc nie wiem, na ile realni sataniści będą chcieli przyznać się do tego, co jako "satanizm" tu chcę określić), to na pewno przyjęcia, iż:
- albo Bóg pełni wprost rolę szatana
- albo Bóg i szatan pełnią wobec człowieka tę samą rolę razem do spółki.
Jaka jest rola szatana?...
"Szatan" pierwotnie znaczyło "oskarżyciel". I tę funkcję - oskarżania człowieka - potwierdza również Biblia: (31) Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę; (Ewangelia Łukasza 22:31)
W księdze HIoba też mamy motyw oskarżania człowieka przez szatana. Bóg tu staje po stronie człowieka - Hioba.
Dla wielu fundamentalistów rola sędziego, którą się przecież "naturalnie" uznaje jako przynależną Bogu, w zasadzie scala się z rolą oskarżyciela - prokuratora ludzkich dusz. Zadajmy sobie pytanie:
Kto jest w tym układzie sądu nad człowiekiem oskarżycielem, a kto może jest obrońcą?
Czy szatan oskarża, a Bóg pełni rolę obrońcy?...
A może obaj zgodnie oskarżają (wydaje się, że wielu fundamentalistów oskarżającą funkcję przypisuje Bogu) - zgodnie Bóg i szatan?... (wtedy jakoś brakuje w tym sądzie obrońcy...)
A może (tu już mam dużą bliskość do przekonań satanistów), to Bóg miałby być "tym złym", bo szatan chce dla człowieka tylko wolności, której Bóg w tym układzie miałby zazdrośnie strzec?...
Sataniści odwracają role - Boga obsadzają w roli oskarżyciela, zaś szatan tutaj jest tym, który "rozumie człowieka", pragnie jego uwolnienia się spod władzy rygorów narzuconych człowiekowi sprzecznie z naturą tego ostatniego. Fundamentaliści infernistyczni idą tu z satanistami ramię w ramię - też apoteozują oskarżającą rolę Boga, rozsmakowują się w podkreślaniu surowości i groźbie piekielnych cierpień. O przebaczeniu i miłości (takich "pluszowych" cechach Boga) raczej nie lubią wspominać...
Na początek chciałbym zadać fundamentalistom, integrystom proste pytanie:
To w tej oskarżycielskiej roli Bóg i szatan są razem, czy moze jeden z nich jest mocniej oskarżający?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2681
Przeczytał: 80 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:00, 11 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Na początek chciałbym zadać fundamentalistom, integrystom proste pytanie:
To w tej oskarżycielskiej roli Bóg i szatan są razem, czy moze jeden z nich jest mocniej oskarżający?... |
Pytanko nie do mnie, ale domyślam się, jaka mogłaby być odpowiedź.
Jest istotna różnica pomiędzy oskarżeniem Boga, a szatana. Oskarżenia szatana są nieprawdziwe, jest on przecież w teologii uznawany za ojca kłamstwa. On dobrego człowieka oskarży o zło, a złemu człowiekowi jeszcze dołoży tak, aby wina była większa. Nie tak jest z Bogiem. Bóg jest sprawiedliwym sędzią.
Ks. Bańka wyjaśnia to tak:
Cytat: | Czy to przypadkiem nie jest zemsta? Czy tu nie chodzi o jakieś uczucia i urażoną dumę?
Oczywiście nie, nie chodzi tu o żadne uczucia. Pan Bóg widzi rzeczywistość doskonale taką jaką ona jest i doskonale, po prostu zgodnie ze stanem rzeczy ocenia, co na co zasługuje, czy dany człowiek zasługuje na wieczne potępienie, czy nie. |
Krótko mówiąc, Bóg nie tyle, co wyłącznie oskarża tak jak szatan, tylko sprawiedliwie ocenia, czy ktoś faktycznie zasługuje na karę piekła (bo np. ma na swoim sumieniu grzech śmiertelny).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:14, 11 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Na początek chciałbym zadać fundamentalistom, integrystom proste pytanie:
To w tej oskarżycielskiej roli Bóg i szatan są razem, czy moze jeden z nich jest mocniej oskarżający?... |
Pytanko nie do mnie, ale domyślam się, jaka mogłaby być odpowiedź.
Jest istotna różnica pomiędzy oskarżeniem Boga, a szatana. Oskarżenia szatana są nieprawdziwe, jest on przecież w teologii uznawany za ojca kłamstwa. On dobrego człowieka oskarży o zło, a złemu człowiekowi jeszcze dołoży tak, aby wina była większa. Nie tak jest z Bogiem. Bóg jest sprawiedliwym sędzią. |
Nie do końca się tu zgodzę. Dialog między Bogiem a szatanem, jaki można znaleźć w księdze Hioba, pokazuje szatana nie w roli oskarżyciela oszusta, który się upiera, iż na pewno dobry człowiek już musi być uznany za złego. Ostatecznie szatan domaga się TESTU (ks. HIoba 1): (11) Wyciągnij, proszę, rękę i dotknij jego majątku! Na pewno Ci w twarz będzie złorzeczył. (12) Rzekł Pan do szatana: Oto cały majątek jego w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki. I odszedł szatan sprzed oblicza Pańskiego.
Szatanowi Bóg daje rolę kuszenia, dręczenia Hioba, jednak wyraźnie czuje się tutaj, iż osąd ostateczny będzie w prawdzie. I ostatecznie Bóg nie jest tu stroną potępiającą. Ludzkim oskarżycielom Hioba Bóg co prawda na koniec zarządza rodzaj kary (bardziej wstydu, związanego z koniecznością jawnego uznania, że to dzięki Hiobowi nie stanie się im coś gorszego), za to najwyraźniej, że oskarżali bezpodstawnie (niewinnego) Hioba wespół z szatanem. Szatan więc nawet jeśli etykieta kłamcy faktycznie mu się należy, to ma w swoim kłamaniu ograniczenia.
Ale nawet jeśliby uznamy, że kwestia kłamstwa różnicuje Boga i szatana, to dalej będę chciał spytać: a to jak w takim razie jest z kwestią INTENCJI OSKARŻENIA?
Czy szatan i Bóg tak samo CHĘTNIE CHCĄ OSKARŻAĆ?
Bo nawet jeśliby było tak, że szatan kłamie, naciąga to czy tamto, a Bóg jest w pełni zgodny z prawdą, to czy intencje obaj mają te samą (intencję: oskarżyć!)?...
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 19:16, 11 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2681
Przeczytał: 80 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:59, 11 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Czy szatan i Bóg tak samo CHĘTNIE CHCĄ OSKARŻAĆ?
Bo nawet jeśliby było tak, że szatan kłamie, naciąga to czy tamto, a Bóg jest w pełni zgodny z prawdą, to czy intencje obaj mają te samą (intencję: oskarżyć!)?... |
Nie wiem, sam ciekawy jestem, co na to by odpowiedział jakiś inteligentny obrońca wiecznego piekła.
Mnie się wydaje, że odpowiedź szłaby w tę stronę, że szatan, jest jak ten lew ryczący, który szuka kogo zaatakować (1 P 5,8), a celem Boga jest sprawiedliwość. Jeśli Bóg kogoś oskarża to z założenia zawsze jest to słuszne, bo On jest ostatecznym prawodawcą i dawcą życia.
Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Pon 20:02, 11 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:20, 11 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Czy szatan i Bóg tak samo CHĘTNIE CHCĄ OSKARŻAĆ?
Bo nawet jeśliby było tak, że szatan kłamie, naciąga to czy tamto, a Bóg jest w pełni zgodny z prawdą, to czy intencje obaj mają te samą (intencję: oskarżyć!)?... |
Nie wiem, sam ciekawy jestem, co na to by odpowiedział jakiś inteligentny obrońca wiecznego piekła.
Mnie się wydaje, że odpowiedź szłaby w tę stronę, że szatan, jest jak ten lew ryczący, który szuka kogo zaatakować (1 P 5,8), a celem Boga jest sprawiedliwość. Jeśli Bóg kogoś oskarża to z założenia zawsze jest to słuszne, bo On jest ostatecznym prawodawcą i dawcą życia. |
Na pytanie o intencję odpowiadasz tu stwierdzeniem, co jest słuszne. Rozumiem, wcielasz się w infernistę, integrystę - a ci na niewygodne pytania nie odpowiadają wprost, tylko kluczą, wskazując na to, co im wygodne.
Kwestia boskiej intencji - JAKA ONA JEST - pozostaje nierozstrzygnięta.
Przedstawię odpowiedź po mojemu: Bóg w ogóle nie oskarża, to szatan oskarża. Ale...
Bóg jednak szatana nie bez powodu zostawia w układzie!
Tak jak w sądzie ludzkim rola oskarżyciela jest niezbędna, tak i tutaj też nic się nie wyjaśni w duchowości człowieka, jeśli test życia nie będzie miał swojej oskarżającej strony. Ja zaś Bogu przypisuję bardziej rolę obrońcy niż oskarżyciela. Taką rolę też mamy w księdze Hioba. I Jezus też wielokrotnie podkreśla, że on nie potępia. Postrzegam też rolę Jezusa raczej jako obrońcę, a nie oskarżyciela.
Ktoś powie: a co z sądem ostatecznym jak u Mt 25? - Tam przecież jest też srogie "idźcie precz w ogień wieczny przygotowany diabłu i jego aniołom". Ale warto zauważyć, ZA CO jest owa srogość - z tytułu SOLIDARNOŚCI BOGA Z CZŁOWIEKIEM, czego kozły nie uczyniły człowiekowi, tego nie uczyniły Bogu. Syn Człowieczy nie oskarża z tytułu własnego, ani jako kapryśny władca. Odrzucenie przez Syna Człowieczego kozłów jest pokłosiem odrzucenia przez te kozły solidarności z innymi ludźmi, jest zastosowaniem ich własnej postawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2681
Przeczytał: 80 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:57, 11 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Przedstawię odpowiedź po mojemu: Bóg w ogóle nie oskarża, to szatan oskarża. Ale... |
Jeśli Bóg nie oskarża to chyba w ogóle należy zrezygnować z obrazu Boga sędziego. : )
Cytat: | Ja zaś Bogu przypisuję bardziej rolę obrońcy niż oskarżyciela. |
Też wierzę, że Bóg nie chce oskarżać i gromić potępiającymi wyrokami niczym jakiś egzekutor sprawiedliwości, tylko chce człowieka zawsze wspomagać w jego stawaniu się, w jego rozwoju, a ze zła i grzechu chce nas wyleczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:50, 12 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Przedstawię odpowiedź po mojemu: Bóg w ogóle nie oskarża, to szatan oskarża. Ale... |
Jeśli Bóg nie oskarża to chyba w ogóle należy zrezygnować z obrazu Boga sędziego. : )
Cytat: | Ja zaś Bogu przypisuję bardziej rolę obrońcy niż oskarżyciela. |
Też wierzę, że Bóg nie chce oskarżać i gromić potępiającymi wyrokami niczym jakiś egzekutor sprawiedliwości, tylko chce człowieka zawsze wspomagać w jego stawaniu się, w jego rozwoju, a ze zła i grzechu chce nas wyleczyć. |
Choć ja też uważam, że "coś boskiego" oskarża. Tym czymś jest sumienie, bezpośrednio postawione wobec prawdy o wyborach człowieka. W tym, nieco zakamuflowanym znaczeniu człowiek osądzający sam siebie głosem swojego sumienia, w pewnym sensie wypełnia wszystkie to opisy, że czeka nas sąd, a będzie on surowy. Bo rzeczywiście ów osąd sumienia po śmierci, w obliczu tego, że OPADAJĄ ZASŁONY, że już nie można się oszukiwać, naginać okoliczności, produkować przyjemnych złudzeń, bo wszystko jest wyświetlone w pełnym świetle prawdy, jest już jakoś "boski".
Warto zwrócić uwagę, że wtedy ofiara Jezusa nie jest już dziwacznym "przebłagiwaniem przez Boga samego siebie", co faktycznie trudno wybronić przed atakiem o sensowność takiego stawiania spraw, lecz "zaczyna mieć sens".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|