ŚFiNiA

bol999

Do czego prowadzi religia

KK i księży do zamożności i władzy.
Pozostałych do fanatyzmu, ciemnoty i głupoty. :szacunek:

wujzboj

abangel666

Ależ wiemy WZ, że zdarzaja sie porządni księża: Twardowski, Oszajca, Tischner..... a nawet ten biedaczyna Heller co miota się usiłując pogodzić zabobon wiary ze światłem nauki.... schizofrenii biedak dostanie.... ale fakty są takie, że blisko pół miliona darmozjadów-nierobów pasozytuje na budżecie kraju, wszędzie wieszaja te swoje krzyże niczym psy co szczą by zaznaczyć swoje terytorium, wszędzie gdzie tylko widzą kasę się wchrzaniają i jeszcze płaczą, że są prześladowani..... nie ma dnia by w radyju nie płakali, że są prześladowani.

Prześladują ich: agnostycy, ateiści, masoni, lesbijki, geje, liberały, libertyni, Żydzi, komuniści, Niemcy, feministki, socjaliści, Ruskie, Szyszkowska, "bojówkarka pro-aborcyjna" W. Nowicka, syn "bojówkarki" Michał od LBC, Urban, Kotliński, euroentuzjaści, iluminarze..... kurka..... wszyscy ich prześladują..... nawet katolicy ich prześladują, bo jak gadał Rydzyk 40% episkopatu to Żydzi, a katolicka prasa to "Obłudnik Powszechny"......

"Na Boga! Jestem prześladowany" - krzyknął klecha na widok swojego cienia.....

bol999

abangel666
Tylko bol999 ich nie prześladuje a ignoruje- przynajmniej na tej stronie i conajmniej pół świata, gdzie o nich jeszcze nie słyszeli.
Nie tacy oni popularni na świecie, jak to wygląda z punktu widzenia RP.
RP czytaj Ranczo Papieża.

abangel666

ale jak mam ich ignorować, jak pasożyty, pasożytują na moich podatkach? i obrócić sie nie mogę, by nie widzieć kapliczki, kościoła, plebanii albo krzyża w państwowym urzędzie albo na poczcie..... albo w sejmie....

ale masz racje, Polska to jeden z ostatnich bastionów pasożytów w Europie.... kler odchodzi na śmietnik historii, odradza się światła religia pogaństwa, satanizmu, a przede wszystkim wolnomularska Egiptu.

żyję w czasach, gdzie Krk odchodzi na śmietnik i patrzę na to z przyjemnością.

ab.
PS. czy wiesz, że tym pasozytom nie wolno pracować? Paweł VI im zabronił..... klecha nie może skalać się pracą, tatuś w Watykanie zakazał..... co za pasozytnictwo! Co za darmozjady!

Eremita

Abi,

bol999

abangel666
Pociesz się, że Araba i Żyda też trudno spotkać przy pracy.
Masz do wyboru, albo studiować teologię i samemu praktykować ten zawód albo być okradanym.
Możesz jeszcze zostać policjantem po trzech m-cach "szkoły" , wprawdzie za psie pieniądze ale ile władzy .

abangel666

bol999

abangel666

wujzboj

abangel666

Co jest bardziej efektywne?
- grzanie tyłka na plebani i poględzenie 10 min. raz dziennie z ambony?
czy:
- wyjście do ludzi, uczciwa praca i głoszenie wiary własnymi uczynkami, jak to robili księża-robotnicy we Francji?

(weź Wujek i daj sobie na wstrzymanie, bo "nie jestem dziś (...) w dobrym nastroju" .... a nawet ekstremalnie przeciwnie)

bol999

Wynajmowanie się do pracy to w zasadzie dobrowolne niewolnictwo na które sam się zgadzasz i akceptujesz, jeśli nie umiesz być samowystarczalny.
Ksiądz też jest niewolnikiem swojej firmy, do której musi odprowadzać część dochodów tyle że jego praca według wykształcenia.
Komu nie chciało do szkoły nosić się teczki, nosi na plecach woreczki. :wink:

Eremita

bol999

Klegum

Eremita

Ja też nie napisałem, że jesteś samowystarczalny, zadałem retoryczne pytanie i podałem absurdalny przykład samowystarczalności, choćby w ciągnięciu druta ;P

bol999

Klegum
W tej sytuacji;
pobożni i bogobojni pomodlą się o samowystarczalność,
profesory rozwiążą ten aspekt naukowo,
reszta tradycyjnie. :wink: :grin:

PS
Naukowy pobożniś pmodli się akademicko? :rotfl:

wujzboj

bol999

wujzboj

wujzboj

I nie po to zegarmistrz umie reperować zegarki, by od rana do wieczora łupał kamienie, a zegarki naprawiał wieczorami.

Ale niejaki Pol-Pot był za tym, żeby każdy łupał kamienie. A tym, co mogli robić także coś innego, na wszelki wypadek rozłupywano głowy.

Rafał Ł.

Droga abangel666.

WujZbój i inni już powiedzieli to co ja bym tutaj napisał, nie mniej jednak pozwole sobie dorzucić kilka groszy. Przede wszystkim środowisko kościelnie jest takie jakie jest każde inne środowisko. Z aspektu stricte socjologicznego nie jest możliwe skonstruowanie organizacji która w swoich szeregach miałaby samych dobrych ludzi, bez wad i skaz. Oczywiście nie mam na myśli małych zbiorowości tylko takie jakim jest Kościół. W związku z tym wśród księży jest cała masa osób, które mogą być przykładem dla każdego, ale są też osoby, które nie nadają się do tego rodzaju służby. Swego czasu byłem wolontariuszem w organizacji zajmującej się pomocą ubogim, pomimo, że sam nie jestem katolikiem nawiązałem współprace z kilkoma duchownymi. Moje doświadczenia oczywiście były różne. Zdarzył się przypadek, że zadzwoniłem do jednej parafii, a ksiądz zbył mnie i rzucił słuchawką. Byli jednak duchowni, którzy bardzo nam pomogli i zaangażowali się bardzo w akcje. Czy więc to, że zdarzył się jeden cham ma rzucać negatynwe światło na tych pozostałych? Nie. Rozumiem, że Kościół postrzegasz przez pryzmat ojca Rydzyka, jednak jest to rozumowanie błedne, gdyż jego poparcie w strukturach Kościoła wcale nie jest duże, pomijając, że tak samo jest i wśród wiernych. Przyznam, że nie przeczytałem całego tematu, ale jest to temat już wielokrotnie omawiany i każdy kto myśli w miare normalnie dojdzie do tych samych wniosków. Tak jak mówie sam nie jestem katolikiem, ale irytuje mnie antyklerykalizm, gdyż jest to pogląd równie durny jak rasizm czy ksenofobia.

Eremita

mat

Rafał Ł.

"Antyklerykalizm, postawa cechująca się wrogością, niechęcią oraz krytycyzmem wobec Kościoła katolickiego i kleru, a także ich udziału w życiu publicznym."

Jak widzicie i ja i wy mamy rację. Miałem na myśli pierwszą część definicji antyklerykalizmu. Oczywiście również jestem zagorzałym przeciwnikiem mieszania władzy świeckiej i duchownej. Nie zmienia to jednak faktu tego, że dyskryminacja kogoś ze względu na jego sutanne jest równie głupie jak wspomniany przeze mnie ksenofobizm, gdyż określa ludzi tylko ze względu na ich przynależność do pewnej grupy.

Budyy

Eremita