|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raino
Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:15, 20 Sie 2019 Temat postu: Definicja Boga |
|
|
Jezeli teista próbuje mi wmówić, że jego bóg istnieje i stara się to UZASADNIĆ to..
to zaczynasm mieć (logiczne) wątpliwości:
Jak on zdobył definicję swojego boga? Czy bóg go odwiedza i opowiada jaki jest?
Kieruję do tzw. wierzących pytanie: czy w swojego wierzą (przyjmują jego opis dosłownie znikąd, oczywiście musząc uznawać, że jest wymyślony), czy jednak szukają jakiegoś "dowodu na jego opis lub obecność" (szukanie dowodu, to koniec wiary, bo starają się udowodnić coś na podstawie jakiejś "pewnej" informacji).
No to jak jest - wierzący wierzą czy przeciwnie, w zakamuflowany sposób jednak starają się dowodzić istnienia boga?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 31 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:29, 20 Sie 2019 Temat postu: Re: Definicja Boga |
|
|
Raino napisał: | Jezeli teista próbuje mi wmówić, że jego bóg istnieje i stara się to UZASADNIĆ to..
to zaczynasm mieć (logiczne) wątpliwości:
Jak on zdobył definicję swojego boga? Czy bóg go odwiedza i opowiada jaki jest? |
Następny gimnazjalny przygłup urwał się z choinki (w wakacje gimbusy mają nadmiar czasu) i odgrzewa już dawno obalone zgniłe kotlety. Tych gości naprawdę chyba produkują gdzieś masowo na jakiejś farmie trolli. Odpowiedź na ten zarzut jest już od dawna tu
[link widoczny dla zalogowanych]
Zacytujmy też trochę Poppera:
"Potrzebujemy wielu terminów niezdefiniowanych, których znaczenie określone jest chwiejnie poprzez ich użytek w kontekście teorii oraz na mocy procedur i praktyk laboratoryjnych. Ich znaczenie jest zatem zmienne. Tak jednak rzecz się ma ze wszystkimi pojęciami, włącznie ze zdefiniowanymi, ponieważ definicja może tylko zredukować znaczenie terminu definiowanego do znaczeń terminów niezdefiniowanych" (Karl R. Popper, Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, Warszawa 1999, s. 469; por. tenże, Wiedza obiektywna. Ewolucyjna teoria epistemologiczna, Warszawa 2002, s. 78)
I w innym miejscu Popper dodawał:
"[...] nic nam nie przeszkadza w posługiwaniu się nim jako terminem niezdefiniowanym: posługiwanie się terminami niezdefiniowanymi jest nie tylko uzasadnione, ale i nieuniknione, ponieważ każdy termin zdefiniowany musi w ostatniej instancji być zdefiniowany za pomocą terminów niezdefiniowanych" (Karl R. Popper, Wiedza obiektywna. Ewolucyjna teoria epistemologiczna, Warszawa 2002, s. 389)
"Tak jednak rzecz się ma ze wszystkimi pojęciami, włącznie ze zdefiniowanymi, ponieważ definicja może tylko zredukować znaczenie terminu definiowanego do znaczeń terminów niezdefiniowanych" (Karl R. Popper, Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, Warszawa 1999, s. 469)
I jeszcze jeden gwóźdź do tej trumny: ateizmu też nie da się zdefiniować
[link widoczny dla zalogowanych]
Raino napisał: | Kieruję do tzw. wierzących pytanie: czy w swojego wierzą (przyjmują jego opis dosłownie znikąd, oczywiście musząc uznawać, że jest wymyślony), czy jednak szukają jakiegoś "dowodu na jego opis lub obecność" (szukanie dowodu, to koniec wiary, bo starają się udowodnić coś na podstawie jakiejś "pewnej" informacji).
No to jak jest - wierzący wierzą czy przeciwnie, w zakamuflowany sposób jednak starają się dowodzić istnienia boga? |
To najpierw udowodnij, że coś trzeba udowodnić lub w ogóle da się coś udowodnić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33790
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:07, 20 Sie 2019 Temat postu: Re: Definicja Boga |
|
|
Raino napisał: | Jezeli teista próbuje mi wmówić, że jego bóg istnieje i stara się to UZASADNIĆ to..
to zaczynasm mieć (logiczne) wątpliwości:
Jak on zdobył definicję swojego boga? Czy bóg go odwiedza i opowiada jaki jest?
Kieruję do tzw. wierzących pytanie: czy w swojego wierzą (przyjmują jego opis dosłownie znikąd, oczywiście musząc uznawać, że jest wymyślony), czy jednak szukają jakiegoś "dowodu na jego opis lub obecność" (szukanie dowodu, to koniec wiary, bo starają się udowodnić coś na podstawie jakiejś "pewnej" informacji).
No to jak jest - wierzący wierzą czy przeciwnie, w zakamuflowany sposób jednak starają się dowodzić istnienia boga? |
Trochę się zgadzam z Tobą, że jakaś postać definicji jest oczekiwana. Jeśliby ktoś przyszedł do mnie i powiedział: uwierz w białe Mzimu, to oczywiście zadam pytanie: a co to właściwie jest i dlaczego mam w to wierzyć. I ktoś sugerujący mi wiarę, będzie musiał się ze swoich sugestii wytłumaczyć.
Czy propagatorzy religii chrześcijańskiej dobrze tłumaczą ideę Boga, w którą mielibyśmy wierzyć?...
To już osobne pytanie.
A jeszcze innym (bardzo ciekawym) pytaniem jest, jak bardzo ścisłej definicji Boga potrzebujemy. Bo ja nawet "łykam" przedstawienie mi religii w takiej dość słabo skonkretyzowanej postaci. Dlaczego ją taką łykam?
- Bo przekonałem się, że rozumienie idei/osoby Boga jednak ROŚNIE WRAZ Z ROZWOJEM DUCHOWYM CZŁOWIEKA. Tak jak małemu dziecku nie da się przedstawić skutecznie idei liczb zespolonych, fizyki kwantowej, czy teorii względności, tak i wiele innych idei na początku jest dla człowieka na tyle trudnych, że tenże człowiek nie ma innego wyjścia, jak zapoznać się z nimi w uproszczonej, jakoś niejasnej postaci. Później człowiek rośnie duchowo i intelektualnie, a tym wzrostem także postać Boga znajduje w jego umyśle coraz więcej miejsca, niejako "sama się definiuje".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raino
Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:05, 22 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Odpowiedź na ten zarzut jest już od dawna tu
[link widoczny dla zalogowanych]
Zacytujmy też trochę Poppera:
"Potrzebujemy wielu terminów niezdefiniowanych, których znaczenie określone jest chwiejnie poprzez ich użytek w kontekście teorii oraz na mocy procedur i praktyk laboratoryjnych. Ich znaczenie jest zatem zmienne. Tak jednak rzecz się ma ze wszystkimi pojęciami, włącznie ze zdefiniowanymi, ponieważ definicja może tylko zredukować znaczenie terminu definiowanego do znaczeń terminów niezdefiniowanych" (Karl R. Popper, Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, Warszawa 1999, s. 469; por. tenże, Wiedza obiektywna. Ewolucyjna teoria epistemologiczna, Warszawa 2002, s. 78)
I w innym miejscu Popper dodawał:
"[...] nic nam nie przeszkadza w posługiwaniu się nim jako terminem niezdefiniowanym: posługiwanie się terminami niezdefiniowanymi jest nie tylko uzasadnione, ale i nieuniknione, ponieważ każdy termin zdefiniowany musi w ostatniej instancji być zdefiniowany za pomocą terminów niezdefiniowanych" (Karl R. Popper, Wiedza obiektywna. Ewolucyjna teoria epistemologiczna, Warszawa 2002, s. 389)
"Tak jednak rzecz się ma ze wszystkimi pojęciami, włącznie ze zdefiniowanymi, ponieważ definicja może tylko zredukować znaczenie terminu definiowanego do znaczeń terminów niezdefiniowanych" (Karl R. Popper, Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, Warszawa 1999, s. 469) |
Jakiś apologetyczny bełkot.
Jak z tego widać, nie potrafisz zdefiniować "swojego" boga i uważasz, że inni też takich definicji nie mają? Na pewno nie mają?
Rozmawiałem z wieloma wierzącymi, najczęściej jednak potrafią jakoś to urojenia opisywać, choć każdy po swojemu.
Byt, który nie jest zdefiniowany nie istnieje, bo nie wiadomo, co to miałoby być.
Jeśli w coś się wierzy, to znaczy, że informacja o tym nie wynika ze źródła (przecież nie jest "dowodzona", dlatego się w to trzeba uwierzyć). Jeśli nie chodzi ze źródła, to znaczy, że jest urojeniem danego umysłu. Każdy człowiek wierzący ma własne urojenia.
W szpitalach psychiatrycznych jest mnóstwo ludzi, którym się wydaje, że są bogiem, Jezusem, kosmitą itp. To ta sama kategoria. Każdy z nich mógłby, a często tego w realu próbowali, "nieść nowinę".
To się powinno poddawać leczeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 31 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:21, 22 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Raino napisał: | Cytat: | Odpowiedź na ten zarzut jest już od dawna tu
[link widoczny dla zalogowanych]
Zacytujmy też trochę Poppera:
"Potrzebujemy wielu terminów niezdefiniowanych, których znaczenie określone jest chwiejnie poprzez ich użytek w kontekście teorii oraz na mocy procedur i praktyk laboratoryjnych. Ich znaczenie jest zatem zmienne. Tak jednak rzecz się ma ze wszystkimi pojęciami, włącznie ze zdefiniowanymi, ponieważ definicja może tylko zredukować znaczenie terminu definiowanego do znaczeń terminów niezdefiniowanych" (Karl R. Popper, Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, Warszawa 1999, s. 469; por. tenże, Wiedza obiektywna. Ewolucyjna teoria epistemologiczna, Warszawa 2002, s. 78)
I w innym miejscu Popper dodawał:
"[...] nic nam nie przeszkadza w posługiwaniu się nim jako terminem niezdefiniowanym: posługiwanie się terminami niezdefiniowanymi jest nie tylko uzasadnione, ale i nieuniknione, ponieważ każdy termin zdefiniowany musi w ostatniej instancji być zdefiniowany za pomocą terminów niezdefiniowanych" (Karl R. Popper, Wiedza obiektywna. Ewolucyjna teoria epistemologiczna, Warszawa 2002, s. 389)
"Tak jednak rzecz się ma ze wszystkimi pojęciami, włącznie ze zdefiniowanymi, ponieważ definicja może tylko zredukować znaczenie terminu definiowanego do znaczeń terminów niezdefiniowanych" (Karl R. Popper, Droga do wiedzy. Domysły i refutacje, Warszawa 1999, s. 469) |
Jakiś apologetyczny bełkot |
Czyli znowu nie zrozumiałeś
Popper nie jest "apologetą"
Raino napisał: | Jak z tego widać, nie potrafisz zdefiniować "swojego" boga i uważasz, że inni też takich definicji nie mają? Na pewno nie mają? |
Jak najbardziej mają. Ale ciebie nie interesuje żadna taka definicja. Jedyne co cię interesuje to zabawa w name-game pod tytułem sprowadzenie do regresu w nieskończoność poszczególnych pojęć w takiej ewentualnej definicji. Więc może ja zacznę od razu tę zabawę: podaj mi definicję definicji
Raino napisał: | Rozmawiałem z wieloma wierzącymi, najczęściej jednak potrafią jakoś to urojenia opisywać, choć każdy po swojemu.
Byt, który nie jest zdefiniowany nie istnieje, bo nie wiadomo, co to miałoby być |
To zdefiniuj mi co to jest "byt", "definicja", "wyjaśnienie", "zdrowie", "wiedza", "człowiek", "prawda", "nauka", "ateizm". Nie da się tych pojęć wyczerpująco zdefiniować więc wedle twojej samowywrotnej retoryki te rzeczy...... też nie istnieją. Sam się właśnie zaorałeś
Raino napisał: | Jeśli w coś się wierzy, to znaczy, że informacja o tym nie wynika ze źródła (przecież nie jest "dowodzona", dlatego się w to trzeba uwierzyć). Jeśli nie chodzi ze źródła, to znaczy, że jest urojeniem danego umysłu. Każdy człowiek wierzący ma własne urojenia |
To pokaż mi dowód na to co tu napisałeś bo póki tego nie zrobisz jest to tylko twoje wierzenie. A skoro tak, to ten wywód obala sam siebie
Raino napisał: | W szpitalach psychiatrycznych jest mnóstwo ludzi, którym się wydaje, że są bogiem, Jezusem, kosmitą itp. To ta sama kategoria. Każdy z nich mógłby, a często tego w realu próbowali, "nieść nowinę".
To się powinno poddawać leczeniu. |
Standardowy gimboateistyczny bełkot, z którego nic sensownego nie wynika
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 17:24, 22 Sie 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 59 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:01, 29 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Fedor
Cytat: | udowodnij, że coś trzeba udowodnić lub w ogóle da się coś udowodnić |
Piekna myśl.
Czy nie trochę jednak fideistyczna?
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 23:08, 29 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|