|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Gąsienica
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 19:07, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
motku, ale mirecque także nigdzie nie napisał, że jest zwolennikiem "SAMEGO lukrowatego głoszenia miłosierdzia".
mirecque, motek w żaden sposób nie dał do zrozumienia, że jest zwolennikiem wyłącznego straszenia ludzi.
Jeżeli ma być RÓWNOWAGA, o którą się dopominasz motku może Ci od lukrowatego miłosierdzia i Ci wolący od czasu do czasu postraszyć działają każdy na swoim odcinku i ich głosy się bilansują?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
motek
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 7:07, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Pan Gąsienica napisał: | motku, ale mirecque także nigdzie nie napisał, że jest zwolennikiem "SAMEGO lukrowatego głoszenia miłosierdzia". |
doprawdy?
a kto, jeśli nie... ...mirecque w Sob 6:42, 06 Maj 2006 napisał: | Ja nie neguję Słowa Bożego. Pewnie takie znaki nastąpią. Nie wiem.
Ale lepiej przytocz 1 Kor 13. To jest dla nas chrześcijan ważne i nic więcej. | ? ? ?
Jak do tej pory nie spotkałem jeszcze żadnego chrześcijanina, niezależnie od wyznania, który by negował Boże miłsosierdzie. Natomiast chrześcijan negujących gniew Bozy spotyka sie coraz częściej, a to prowadzi prosto do świackiego humanizmu - luteranie i anglikanie w wielu krajach już wpadli w tą pułapkę i zaczęli aprobować związki homoseksualne.
Cytat: | Jeżeli ma być RÓWNOWAGA, o którą się dopominasz motku może Ci od lukrowatego miłosierdzia i Ci wolący od czasu do czasu postraszyć działają każdy na swoim odcinku i ich głosy się bilansują? |
Tylko ze ewangelia musi dotrzec kompletna do konkretnej osoby i powinna byc w każdym miejscu głoszona w sposób zrównoważony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Gąsienica
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 7:50, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
motek napisał: | Pan Gąsienica napisał: | motku, ale mirecque także nigdzie nie napisał, że jest zwolennikiem "SAMEGO lukrowatego głoszenia miłosierdzia". |
doprawdy?
a kto, jeśli nie... ...mirecque w Sob 6:42, 06 Maj 2006 napisał: | Ja nie neguję Słowa Bożego. Pewnie takie znaki nastąpią. Nie wiem.
Ale lepiej przytocz 1 Kor 13. To jest dla nas chrześcijan ważne i nic więcej. | ? ? ? |
No cóż, powtórzę, że mirecque nigdzie nie napisał, że jest zwolennikiem "SAMEGO lukrowatego głoszenia miłosierdzia". Napisał, że dla chrześcijan nic nie jest ważne oprócz Hymnu do miłości św. Pawła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
motek
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 8:22, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Pan Gąsienica napisał: | motek napisał: | Pan Gąsienica napisał: | motku, ale mirecque także nigdzie nie napisał, że jest zwolennikiem "SAMEGO lukrowatego głoszenia miłosierdzia". |
doprawdy?
a kto, jeśli nie... ...mirecque w Sob 6:42, 06 Maj 2006 napisał: | Ja nie neguję Słowa Bożego. Pewnie takie znaki nastąpią. Nie wiem.
Ale lepiej przytocz 1 Kor 13. To jest dla nas chrześcijan ważne i nic więcej. | ? ? ? |
No cóż, powtórzę, że mirecque nigdzie nie napisał, że jest zwolennikiem "SAMEGO lukrowatego głoszenia miłosierdzia". Napisał, że dla chrześcijan nic nie jest ważne oprócz Hymnu do miłości św. Pawła. |
NIC - zatem również nauka o gniewie Bożym jest nieważna
Czy sugerujesz że mirecque mógłby być zwolennikiem głoszenia rzeczy, które dla chrześcijan są zupełnie nieważne?
O tym nie pomyślałem ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Gąsienica
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 8:41, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
motek napisał: |
Czy sugerujesz że mirecque mógłby być zwolennikiem głoszenia rzeczy, które dla chrześcijan są zupełnie nieważne?
O tym nie pomyślałem ;) |
Ano właśnie, jak się dłużej zastanowić do głowy przychodzą różne inne rzeczy, jakie mirecque mógłby mieć na myśli.
Może najlepszym wyjściem byłoby po prostu spytanie się Go o to? :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
motek
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 13:40, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Pan Gąsienica napisał: | motek napisał: |
Czy sugerujesz że mirecque mógłby być zwolennikiem głoszenia rzeczy, które dla chrześcijan są zupełnie nieważne?
O tym nie pomyślałem ;) |
Ano właśnie, jak się dłużej zastanowić do głowy przychodzą różne inne rzeczy, jakie mirecque mógłby mieć na myśli.
Może najlepszym wyjściem byłoby po prostu spytanie się Go o to? :wink: |
może
ale pytanie każdego za każdym razem, czy przypadkiem nie miał na myśli czegoś innego niż napisał uczyniłoby dyskusję dość uciażliwą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirecque
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:15, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Odpowiadam Wam.
Wszystko jest ważne w Piśmie Świętym.
Nie można powiedzieć, że jest dla nas chrześcijan nieważne cokolwiek co byłoby umieszczone w Biblii. Ja jednak powiem za św. Pawłem: "... trwają te trzy. Wiara, nadzieja, miłość. Z nich najważniejsza jest miłość...". I tego się będę trzymał. Za św. Augustynem powiem: "...kochaj i rób co chesz...".
Bóg wiele razy dał do zrozumienia, że ten co kocha i w miłości wzrasta będzie sądzony miłosiernie. (kto kocha wiele mu się wybaczy), a ten co nie kocha będzie sądzony sprawiedliwie.( Nie Ja was sądzić będę, ale słowo...) Zniósł (a może udoskonalił) cały Zakon przykazaniem miłości.
I tak sprowokowaliście mnie, że zacytowałem (niedosłownie) Pismo wbrew zasadzie, żeby nie toczyć bezsensownych sporów za pomocą Pism.
Nauka Kościoła mówi o Miłosierdziu Bożym i Kościół jest Jego wiernym czcicielem. Nauka Kościoła mówi o grzeszności człowieka i usprawiedliwieniu . Ja całkowicie się z nią zgadzam.
Mało tego nauka o usprawiedliwieniu jest treścią porozumienia z dnia 31.10.1999 pomiędzy Kościołami katolickim i ewngelicko-augsburskim.
Czepianie się sczegółów jest mało istotne, o to mi chodziło. O czepianie sie, a nie zapisy w Piśmie Świętym.
Ja z nauką Kościoła dyskutował nie będę. Jestem wierny mojemu Kościołowi i Jego założycielowi czli Panu Jezusowi. Nie głoszę nic, co nie byłoby zgodne z nauką Kościoła katolickiego.
Jeśli ktoś nie uznaje nauki KK, to z takim człowiekiem mogę podyskutować o przeżywaniu miłości Bożęj, o pięknej wiośnie, o poezji, muzyce, matematyce bo w tych tematach się troszke poruszam.
Natomiast nie podejmę sprzeczki Pismem z żadnym protestantem. Już to przerabiałem. Upadłem nie jeden raz z pychy, która była efektem ekspozycji własnej "mądrości".
I nie dam się sprowokować. Myślcie o mnie co tylko chcecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
motek
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 16:18, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
mirecque napisał: | Odpowiadam Wam.
Wszystko jest ważne w Piśmie Świętym. |
OK
zatem mam rozumieć... ...że gdyś napisał: | Ale lepiej przytocz 1 Kor 13. To jest dla nas chrześcijan ważne i nic więcej. | to sie po prostu przejęzyczyłeś?
Cytat: | I nie dam się sprowokować. Myślcie o mnie co tylko chcecie. |
skoro tak, to sam też staraj się nie prowokować ;) myśl co chcesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirecque
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:40, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, przejęzyczyłem się Motku.
Nie wiedziałem, że ktokolwiek to tak dosłownie odbierze. Chodziło mi o dociekania. Nie o treść Pisma. Sam tekst "hymnu o miłości" nie byłby ważny gdyby Chrystus nie zmartwychwstał. To oczywiste. (Daremna byłaby nasza wiara).
Pisałem to z pozycji mniemającego, że nie trzeba wyjaśniać, że pozostałe rzeczy w Piśmie juz przyjęliśmy i dążymy do miłości. Zrobiłem (znajomy tylko dla mnie) skrót myślowy, za który Was przepraszam.
A Ciebie Motku szczególnie przepraszam, gdyż pomyślałem sobie o Tobie dzisiaj źle, w kategoriach dociekacza-przemądrzałka.
To, że jesteś protestantem, nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia w postrzeganiu Ciebie jako człowieka. Powiem więcej: jesteś moim bratem w Chrystusie.
Ja jestem tylko pies na dociekania w złym duchu. To znaczy w chęci udowodnienia komuś swoich racji za wszelką cenę. I do tego wszytskiego - wysługując się Pismem Świętym czyli Słowem Bożym.
Zawsze miałem nadzieję, że to my prostaczkowie dogadamy się jako wyznawcy Chrystusa. Wiele razy uczestniczyłem w nabożeństwach protestanckich i czułem się z tego dumny, że wielbimy razem Chrystusa - naszego Pana i Zbawiciela.
Jednak okazuje się, sądząc po działaniach ekumenicznych naszych Kościołów, że to Biskupi się dogadają, a my dalej będziemy się kłóćić z powodów mniej istotnych dla zbawienia.
Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że tak się to dzieje. Chciałbym abyśmy stanowili jedna wielką rodzinę.
Stąd moje rozgoryczenie.
I czasem ostrzejsze słowa. Przepraszam jeszcze raz, że źle o Tobie pomyslałem.
pozdrawiam
mirek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
motek
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 18:13, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
mirecque napisał: | Tak, przejęzyczyłem się Motku.
Nie wiedziałem, że ktokolwiek to tak dosłownie odbierze. Chodziło mi o dociekania. Nie o treść Pisma. Sam tekst "hymnu o miłości" nie byłby ważny gdyby Chrystus nie zmartwychwstał. To oczywiste. (Daremna byłaby nasza wiara). |
Wiesz Mirku - wbrew pozorom nie jest to oczywiste, gdyż humanizm kwestionujący istnienie gniewu Bożego wydaje sie byc coaraz bardziej popularny - byc może jestem przeczulony na jego punkcie, stąd moje chwilowe podejrzenie, że również jesteś reprezentantem tego groźnego, moim zdaniem, nurtu w teologii.
Cytat: | Jednak okazuje się, sądząc po działaniach ekumenicznych naszych Kościołów, że to Biskupi się dogadają, a my dalej będziemy się kłóćić z powodów mniej istotnych dla zbawienia.
Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że tak się to dzieje. Chciałbym abyśmy stanowili jedna wielką rodzinę.
|
Myślę, że spory teologiczne prowadzone bez zacietrzewienia nie są złe - w moim zborze często sie powtarza "łączy nas relacja, a nie racja" - pod wieloma względami różnimy sie w poglądach
Jedną rodziną jesteśmy dlatego, że mamy jednego Ojca, a nie dlatego, że mamy identyczne poglądy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirecque
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:24, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nie. Ja tak nie myslę jak "ci" teologowie i "z drżeniem sprawuję swoje zbawienie".
"Moje biodra są przepasane i zapalone pochodnie".
Do jednej wielkiej rodziny (kościelnej) troszkę nam jeszcze brakuje. Myslę o tym, co łączy niektóre Kościoły protestanckie. Między innymi ewangelicko-augsburski i ewangelicko-reformowany.
Chodzi mi o Stół Pański i ambonę.
Myślę, że to tylko kwestia czasu.
Ale jak najbardziej Ojca mamy jednego. Dlatego zobaczysz, że przyjdzie czas, że będziemy się cieszyć z pełnej jedności naszych Kościołów. To znaczy z jednego naszego Kościoła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gaspar van der Sar
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:44, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mirek jest trochę idealistą, tak jak ja. Być może będzie jeden Kościół, bo tego chciał Jezus, tylko sam fakt, że ty, Mirku, mówisz, iż np. Motek jest twoim bratem w Chrystusie, nie oznacza, że hierarchowie Kościoła katolickiego wciąż do pojednania z prostestantami nie podchodzą jak do powrotu zagubionych owieczek na łono jedynej prawdziwej wiary. I właśnie tutaj staję po stronie prostestantów, bo oni takiego "zjednoczenie musi być, ale po naszemu" sobie nie roszczą.
Ty zaś, Motku, za bardzo łapiesz za słówka. Poza tym faktycznie uważaj z przesadnym traktowaniem tych słupów ognia i tak dalej, bo zaraz będziesz ludzi straszył niczym Anioł Szósty.
A tak nawiasem to chyba pewne fragmenty o skromności sobie nasz "Aniołek" przegapił. Nazywać siebie Aniołem Szóstym, który w Apokalipsie jest nazywanym ostatnim ze sprawiedliwych, tym, którego nie dotknęło zepsucie itd. to nie jest chyba za bardzo chrześcijańskie, nie?
Ale Anioł już nam niestety na to pewnie nie odpowie. Odszedł chyba ze ŚFiNii, a żal, bo choć sam był mocno nietolerancyjny, to gwarantował nam pluralizm. Tak jakby odszedł Crosis - i nagle reprezentacja ateistów tak bardzo by osłabła, że zaraz stalibyśmy się drugim Radiem Maryja, które by jednym głosem krzyczało o jedynej właściwej wierze itd.
A tak - jeszcze żyjemy .
I tą konkluzją kończę. Pozdrawiam, Gaspar.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirecque
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:05, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak Gasparze. przyznaję Ci rację z podejściem KK.
Chociaż i tak stosunek KK do protestantów się zmienił diametralnie. Ostatecznie protestanci zreformowali parafie w miejscu swojego zamieszkania i stali się osobnym Kościołem po wystąpieniu Lutra. Ja uważam, że ks. Luter był bardzo uczciwym człowiekiem i był batem danym na bałagan panujący wtenczas w Kościele.
Sam podobno umierając rozpaczał nad rozpadem Kościoła, gdyż on nie chciał tego tylko reform.
Ale o co mi chodziło.... Główną rzeczą dzielącą katolików od protestantów była nauka o usprawiedliwieniu. Przez wieki toczono wojny "czy wiara z uczynków... czy uczynki z wiary...". A w 1999 roku w rocznice wywieszenia tez przez ks. dra Lutra podpisano wspólny dokument traktujący o usprawiedliwieniu.
Nie sądzisz, że jest to wielki akt pojednania?
Bo tak naprawdę jedni i drudzy pewnie mysleli o tym samym a mówili różnie.
Tak samo jest z chrztem świętym. Katolicy: gładzi grzech pierworodny, protestanci: gładzi skutki tegoż grzechu.
Powiedz mi Gasparze, czy to dla nas wierzących ma znaczenie? To tylko gra słów. Zmieniony jest sens co prawda, ale sam fakt uznawania tej prawdy w takiej czy takiej formie nie przywiedzie nas ku Bogu i nic nie zmienia w kwestii zbawienia. Moim zdaniem powinno się przyjąć jako wspólne stanowisko protestanckie gdyż ono zawiera się w katolickim. Katolidkie jest jakby szersze. Czyli każdy katolik słysząc chrzest gładzi skutki grzechu nie zaprzeczy.
Zresztą nie wiem.
pozdrawiam
mirek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anioł szósty
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowe Jeruzalem
|
Wysłany: Czw 9:54, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
mirecque napisał: | Oj Anioł, Anioł. Głosicielem Dobrej Nowiny to Ty na pewno nie jesteś.
Straszysz tutaj Bogiem tyranem siejącym słupami popiołu i ognia.
Ja nie neguję Słowa Bożego. Pewnie takie znaki nastąpią. Nie wiem.
......
A słupy ognia i końce świata są drugorzędną sprawą. |
To co głoszę, dla jednych jest dobrą nowiną a dla drugich jest złą nowiną. Wszystko zależy od tego kto odbiera tą nowinę.
Ci którzy oczekują Królestwa Bożego i innego życia są zadowoleni że wreszcie Bóg przystąpił do urzeczywistnienia swojego planu.
Obj. 21:5-7
5. I rzekł Ten, który siedział na tronie: Oto wszystko nowym czynię. I mówi: Napisz to, gdyż słowa te są pewne i prawdziwe,
6. I rzekł do mnie: Stało się. Jam jest alfa i omega, początek i koniec. Ja pragnącemu dam darmo ze źródła wody żywota.
7. Zwycięzca odziedziczy to wszystko, i będę mu Bogiem, a on będzie mi synem.
(BW)
Natomiast ci którzy nie oczekują Królestwa Bożego i są zadowoleni z tego życia i z tych rządów demokratycznych, nie chcą takich wiadomości bo one ich drażnią, przypominają o rozliczeniu ludzi z ich uczynków.
Podobnie było za dni Jezusa, kapłani i ludzi im ufający uważali że Jezus głosi złą nowinę, głosi zburzenie świątyni i potępia uczonych w piśmie.
Mar. 12:38-40
38. I mówił w nauczaniu swoim: Wystrzegajcie się uczonych w Piśmie, którzy chętnie chodzą w długich szatach i lubią pozdrowienia na rynkach
39. I pierwsze krzesła w synagogach, i pierwsze miejsca na ucztach;
40. Którzy pożerają domy wdów i dla pozoru długo się modlą; tych spotka szczególnie surowy wyrok.
(BW)
Dziś gdy nadchodzi Królestwo Boże jest ten sam problem, ludzie przeważnie religijni będą zwalczać to nowe Królestwo, tak samo jak Herod.
Mat. 2:2-4
2. Gdzie jest ten nowo narodzony król żydowski? Widzieliśmy bowiem gwiazdę jego na Wschodzie i przyszliśmy oddać mu pokłon.
3. Gdy to usłyszał król Herod, zatrwożył się, a z nim cała Jerozolima.
4. I zgromadziwszy wszystkich arcykapłanów i nauczycieli ludu, wypytywał ich, gdzie się ma Chrystus narodzić?
(BW)Mat. 2:16
16. Wtedy Herod, widząc, że mędrcy go zawiedli, rozgniewał się bardzo, wydał rozkaz, aby pozabijać wszystkie dzieci w Betlejemie i w całej jego okolicy, od dwóch lat i młodsze, według czasu, o którym się dokładnie dowiedział od mędrców.
(BW)
Kto pójdzie dziś za Herodem a kto za Chrystusem okaże się już wkrótce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agnostyk
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 10:01, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Anioł szósty napisał: | Natomiast ci którzy nie oczekują Królestwa Bożego i są zadowoleni z tego życia i z tych rządów demokratycznych, nie chcą takich wiadomości bo one ich drażnią, przypominają o rozliczeniu ludzi z ich uczynków. |
Przypominam Ci aniele złoty, że buddysta lub ateusz katalog dobrych uczynków może mieć o niebo lepsze i lepszy ich bilans od chrześcijanina.
Tak więc strach przed "wagą uczynkową" nie może być u nich zbyt przesadny - strzelasz sobie w stopę o Świetlisty ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anioł szósty
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowe Jeruzalem
|
Wysłany: Czw 16:07, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
agnostyk napisał: | Anioł szósty napisał: | Natomiast ci którzy nie oczekują Królestwa Bożego i są zadowoleni z tego życia i z tych rządów demokratycznych, nie chcą takich wiadomości bo one ich drażnią, przypominają o rozliczeniu ludzi z ich uczynków. |
Przypominam Ci aniele złoty, że buddysta lub ateusz katalog dobrych uczynków może mieć o niebo lepsze i lepszy ich bilans od chrześcijanina.
Tak więc strach przed "wagą uczynkową" nie może być u nich zbyt przesadny - strzelasz sobie w stopę o Świetlisty ;P | Obj. 2:2
2. Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami.
(BW)
To prawda że tak zwani chrześcijanie źle wypadają wobec uczynków innych religii, bo już od pierwszego wieku chrześcijanie podawali się za wierzących w Boga ale byli kłamcami. Byli kłamcami bo ustami mówili o Bogu a uczynkami Boga się zapierali, tacy są kłamcami.
Należy pamiętać że Bóg ma swoje mierniki i sam ocenia ludzi według swoich praw. A ludzie mają inne, swoje prawa i nauki. Według swoich praw wydaje im się że są sprawiedliwi, ale według Bożych są złoczyńcami.
Mat. 15:8-9
8. Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie.
9. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.
(BW)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agnostyk
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Czw 18:04, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Anioł szósty napisał: |
To prawda że tak zwani chrześcijanie źle wypadają wobec uczynków innych religii, bo już od pierwszego wieku chrześcijanie podawali się za wierzących w Boga ale byli kłamcami. Byli kłamcami bo ustami mówili o Bogu a uczynkami Boga się zapierali, tacy są kłamcami.
|
Głowa do góry - chrześcijanin TEŻ CZŁOWIEK... więc jak mawiał Kornel Makuszyński "słaby i grzeszny". Bóg zapewne wziął na tę okoliczność "poprawkę" :wink:
Zdrówko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anioł szósty
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowe Jeruzalem
|
Wysłany: Czw 14:58, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agnostyk
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 7:02, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Aniele - pij ziółka, doradzi ci przyjaciółka
Apokalpsa mówi o Inowrocławiu
Lubię takie żarty z rana, Dziękuję za tę porcję humoru
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odyseusz
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 1:46, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj. Przychodzę w imię Pańskie.
Cytat: | Należy pamiętać że Bóg ma swoje mierniki i sam ocenia ludzi według swoich praw. A ludzie mają inne, swoje prawa i nauki. Według swoich praw wydaje im się że są sprawiedliwi, ale według Bożych są złoczyńcami. |
Przejrzyj się we Mnie, Aniele Szósty.
Ciekawyś Mnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|