Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wydzielone z tematu Master Argument

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Regulamin
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neko




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL, D

PostWysłany: Pią 16:06, 08 Lut 2008    Temat postu:

Panie Gąsienico, mimo, że jestem jak najbardziej za tym, żeby Regulamin był przestrzegany, to są jednak pewne granice. Poniżej przytaczam ostatnią część rozmowy z doskokiem, która skończyła się moją prośbą o "niestosowanie chwytów retorycznych". Wiem, że moderator nie ma prawa do merytorycznego oceniania dyskusji, ale może chyba zauważyć, że kilkakrotnie zostało postawione to samo pytanie, i kilkakrotnie udzielono na nie odpowiedzi. Jeśli po tym kilkakrotnym pytaniu i odpowiadaniu nie znajduję żadnego odniesienia do swoich (obszernych) odpowiedzi, a jedynie do jakiegoś ułamka wypowiedzianego przeze mnie zdania, to, niestety, przy najlepszej woli nie jestem w stanie założyć, że celem mojego rozmówcy jest prowadzenie jakiejkolwiek rzeczowej dyskusji.


doskok napisał:
[...] Tak czy owak, rozumiem, że zgadza się Pan, iż wyobrazanie sobie a myślenie, to dwie różne sprawy i nie należy ich mieszać ze sobą. Proszę o jednoznaczne potwierdzenie lub zaprzeczenie.

neko napisał:
Przecież nie można sobie niczego wyobrażać bezmyślnie, bo wtedy nie byłoby się świadomym, że się sobie wyobraża, czyli praktycznie niczego by się sobie nie wyobrażało. Oczywiście, że wyobrażanie sobie nie musi się łączyć z myśleniem w sensie formułowania tego, co przychodzi nam do głowy, w zdania, ale jednak zajmuje myśli. Na przykład, przypuszczam, że niewielu ludzi (jeśli w ogóle ktokolwiek) jest w stanie wyobrażać sobie Marsz turecki Mozarta (wyobrażenie niewizualne, niejęzykowe), a jednocześnie rozwiązywać w myślach jakiś problem wiążący się z koniecznością formułowania zdań – ponieważ „wyobrażanie sobie“ nawet, jeśli nie jest myśleniem, absorbuje myśli.

doskok napisał:
Czyżby moje pytanie było zbyt trudne, żeby dało się na nie odpowiedzieć prostym "tak" lub "nie"?
Tak czy owak, rozumiem, że zgadza się Pan, iż wyobrazanie sobie a myślenie, to dwie różne sprawy i nie należy ich mieszać ze sobą. Proszę o jednoznaczne potwierdzenie lub zaprzeczenie.

neko napisał:
Jednoznaczne potwierdzenia lub zaprzeczenia bardzo często nie są możliwe. Np.: Proszę o jednoznaczne potwierdzenie lub zanegowanie faktu, że elektron jest falą. Takie pytanie jest bez sensu. Jednoznaczna odpowiedź na takie pytanie też jest bez sensu, i jest błędna.
I to samo dotyczy Pańskiego pytania. Nie można na nie sensownie udzielić odpowiedzi „tak“ lub „nie“.

doskok napisał:
No jakże? Przecież już Pan sam stwierdził, że myśli o liczbach, nie wyobrażając ich sobie. Tak więc wyobrażanie sobie i myślenie nie są tym samym. Sądziłem, że potwierdzi Pan własne słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów


PostWysłany: Pią 16:13, 08 Lut 2008    Temat postu:

Neko, o co ci chodzi? Doskok najwyraźniej oczekuje jednoznacznej odpowiedzi, ty jej nie udzielasz, bo - jak twierdzisz - to nie jest pytanie z odpowiedzią tak/nie, a doskok wyjaśnia, że z jego punktu widzenia to jest tego typu pytanie. Gdzie tu "chwyty retoryczne"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów


PostWysłany: Pią 22:32, 08 Lut 2008    Temat postu:

Uważam, że nie można domagać się od swego rozmówcy, by bezwarunkowo odpowiadał na wszystkie pytania. Jeżeli pytania za bardzo odbiegają od tematu, to z czasem zastąpią pierwotny temat dyskusji, więc pomijanie tych pytań zdecydowanie dobrze służy dyskusji.
W każdej dyskusji są kluczowe tezy i argumenty i najważniejsze, by one były omawiane. Poboczne tylko wtedy, gdy to jest konieczne. Konieczność powinien wykazać ten, kto zaczął poboczny temat. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by przypomniał pytania (i przy okazji podał związek), jeśli rozmówca je pominął.

Każdy też powinien zdawać sobie sprawę z tego, że przekierowywanie dyskusji albo szukanie pretekstu do jej zakońcczenia może zostać odczytane jako nieumiejętność obrony swoich tez i argumentów. Może to nawet wzbudzić podejrzenia, że taki rozmówca zmienił zdanie, ale nie chce się do tego przyznać i rakiem wycofuje się z dyskusji.

Weź to Neko pod uwagę, gdy zadajesz swoje pytania i nie dostajesz odpowiedzi, a potem kogoś oskarżasz o ignorowanie twoich argumentów. Są w tej dyskusji kluczowe tezy, argumenty i kontrargumenty, które cały czas na ciebie czekają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Gąsienica
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 9:39, 13 Lut 2008    Temat postu:

<<<<Poniżej fragment postu Gościa zwanego Ni, wydzielony 13.02 przez Pana Gąsienicę>>>>

Gość który mówi Ni napisał:
neko napisał:

Panie Gąsienico, mimo, że jestem jak najbardziej za tym, żeby Regulamin był przestrzegany, to są jednak pewne granice. Poniżej przytaczam ostatnią część rozmowy z doskokiem, która skończyła się moją prośbą o "niestosowanie chwytów retorycznych". Wiem, że moderator nie ma prawa do merytorycznego oceniania dyskusji, ale może chyba zauważyć, że kilkakrotnie zostało postawione to samo pytanie, i kilkakrotnie udzielono na nie odpowiedzi. Jeśli po tym kilkakrotnym pytaniu i odpowiadaniu nie znajduję żadnego odniesienia do swoich (obszernych) odpowiedzi, a jedynie do jakiegoś ułamka wypowiedzianego przeze mnie zdania, to, niestety, przy najlepszej woli nie jestem w stanie założyć, że celem mojego rozmówcy jest prowadzenie jakiejkolwiek rzeczowej dyskusji.



Alesz Droga Wójenko, doprafdy nie rozómię Tfoich rzaluf!

Nie zapominaj, że uczestnicy tego forum systematycznie się uczą. Głównie uczą się od Szanownego Założyciela tego forum. Dlatego Twoja skarga: "są jednak pewne granice" brzmi jak żart bardziej surrealistyczny niż wszystkie żarty fikajoncych chmórek.

Zgodnie z utartą tradycją tego forum Kolega Doskok ma jak najbardziej bezgraniczne prawo prowadzenia z Tobą dyskusji tak, jak to właśnie uczynił. Można się wprawdzie zastanawiać, czy jest to w istocie najowocniejszy sposób prowadzenia dyskusji, ale to przecież nie Kolega Doskok ten właśnie sposób dyskutowania wprowadził na to forum jako zaprawdę godny i sprawiedliwy.

Teraz po prostu trafiło na Ciebie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Regulamin Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin