|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Superstar
Wizytator
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:49, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No jak wy ładnie na siebie chłopaki mówicie, to się nazywa "mój ukochany wróg"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów
|
Wysłany: Nie 10:46, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | "zwycięzca" poproszony przez "przegranego" albo o kontynuowanie obrony pewnej, delikatnie mówiąc, kontrowersyjnej opinii, którą był głosił, |
Insynuujesz, że nie zgadzam się na kontynuację dyskusji na temat mojej opinii o Mat 1, a to jest nieprawda:
anbo napisał: | 1) Albo odwołaj zarzut błędu logicznego w moim rozumowaniu, w którym wyjaśniam, dlaczego Mat 1 budzi moje wątpliwości, albo go udowodnij |
Druga sprawa: jak długo można rozmawiać na temat tego, że coś w kims wzbudza wątpliwość? Po co to robić? Chyba tylko po to, by dyskusja stała w miejscu.
wuj napisał: | albo o potwierdzenie wniosku o niemożności wyciągnięcia tej opinii |
Nie mam obowiązku potwierdzać fałszywych wniosków. Nie wiem też jak chcesz udowodnić, że nie mogę mieć takiej wątpliwości:
anbo napisał: | Wątliwość pierwsza budzi jedynie bliżej nieokreśloną podejrzliwość wobec wiarygodności przekazu. Widzę po prostu, że autor ma cel i żeby go osiągnąć robi coś według mnie podejrzanego. Tylko tyle. |
wuj napisał: | albo o przejście do dalszej dyskusji bez traktowania wspomnianej opinii jako udowodnionej, |
Kolejne kłamstwo. Gdybym moją opinię traktował jako coś udowodnionego, nie proponowałbym:
anbo napisał: | Mówimy więc o moich wątpliwościach. Jeżeli ty ich nie podzielasz, to - proponowałem to już wiele razy - odnotujmy różnicę zdań i posuńmy dyskusję dalej. |
anbo napisał: | Przecież pierwsza wątpliwość, będąca przecież czymś w rodzaju pierwszego wrażenia, może minąć (albo się pogłębić) po głębszym zbadaniu sprawy. |
anbo napisał: | Wątliwość pierwsza budzi jedynie bliżej nieokreśloną podejrzliwość wobec wiarygodności przekazu. Widzę po prostu, że autor ma cel i żeby go osiągnąć robi coś według mnie podejrzanego. Tylko tyle. |
wuj napisał: | najpierw obrzuca "przegranego" obelgami |
Biedny wujek. Taki grzeczny, spolegliwy, pełen dobrej woli.... Moje "obelgi":
anbo napisał: | dyskusja stoi w miejscu, a ty wciąż ją utrudniasz i wystawiasz na próbę moją cierpliwość |
wuj napisał: | potem robi wszystko, by nie dopuścić do kontynuacji dyskusji |
I dlatego napisałem:
anbo napisał: | Jeżeli powtórzę moją wątpliwość z samego Mat 1, to ewentualnie na koniec dyskusji. Ewentualnie powiem, że coś pogłębiło albo osłabiło moją wątpliwość wzbudzoną przez Mat 1. |
anbo napisał: | Albo odwołaj zarzut błędu logicznego w moim rozumowaniu, w którym wyjaśniam, dlaczego Mat 1 budzi moje wątpliwości, albo go udowodnij, albo przestań stawiać warunki w kwestii mojego ewentualnego mówienia, że Mat 1 budzi moje wątpliwości. |
anbo napisał: | Albo przedstaw swoje argumenty dla tezy, że nie ma nic nienaturalnego w tezie, że Jezus dziedziczy ród jako syn adoptowany, a wtedy ja jeszcze raz wypiszę moje argumenty. Możesz też tylko odnieść się do moich argumentow z Pawła i z potomka krwi, a ja wtedy dopiszę moje pozostałe argumenty. |
anbo napisał: | Od dawna proponuję, żeby iść dalej, ale ty ciągle stawiasz jakieś warunki. |
anbo napisał: | Nie wiem jak sobie wyobrażasz dowód na poprawność wątpliwości. Ja natomiast mogę sobie wyobrazić dowód blędu logicznego. Zarzuciłes mi taki błąd, więc albo go odwołaj, albo udowodnij. Możesz też po prostu przestać stawiać warunki. Zostawiam ci wolność wyboru. |
(W tym miejscu warto przypomnieć, że najpierw przez długi czas wuj zmuszał mnie do wielokrotnego powtarzania mojej argumentacji w kwestii Mat 1, bo albo kłamliwie twierdził, że nie odnoszę się do jego postów, albo udwałał, że nie rozumie.)
wuj napisał: | POMIMO zaleceń mediatora podzielającego merytoryczne wątpliwości "zwycięzcy". |
Oto zalecenia mediatora:
Wookie napisał: | Mam nieodparte wrażenie, że stoicie w miejscu z którego wyjść już się nie da. |
Wookie napisał: | Propozycja moja dla Was sjest następująca: ten wątek zostanie zamknięty, ale jeśli macie na tyle silnej woli spróbujcie rozpocząć raz jeszcze z innego punktu. |
I tu pytanie do meditora: dlaczego szanowny mediator nie zalecił konkretnie wujowi, żeby przeszedł do następnego punktu dyskusji, a w pierwszym, żeby odnotowano różnicę zdań w kwestii wątpliwości budzonych przez Mat 1? To byłoby uczciwe i pozwoliłoby posunąć dyskusję dalej.
wuj napisał: | I jak to jest, że "przegrany" nie tylko przyjmuje W CIEMNO wszelkie propozycje tego mediatora |
To już twoja sprawa, że przyjmujesz w ciemno. Ja nie przyjmuję w ciemno (bo mogła by być głupia albo niesprawiedliwa). Ale dla dobra dyskusji wcześniej zgodziłem się na propozycję mediatora, która była... zbieżna z twoją. Ponieważ jednak nic to nie dało i dalej torpedowałeś próby posunięcia dyskusji dalej, a mediator okazał się być nieobiektywny, zrezygnowałem z dyskusji na Śfini. Nie ma sensu dyskutowanie z nieuczciwym człowiekiem, który w dyskusji wykorzystuje Regulamin swojego forum, a mediator okazuje się nieobiektywny.
wuj napisał: | "zwycięzca" woli dać dyla niż kontynuować jak zalecił mediator |
Jasne. Wolę dać dyla i dlatego przez wiele dni cierpliwie znosiłem twoje manipulacje, a nawet zgodzilem się na cyrk, który zaproponował mediator. Dlatego, że wolę dać dyla, to od dawna proponuję przejście do następnego punktu dyskusji po odnotowaniu różnicy zdań w punkcie pierwszym (gdzie mowa jedynie o wątpliwościach). Taka jest zbójecka logika wuja.
wuj napisał: | żeby mediatorem został uczestnik wyrażający w tej dyskusji opinie merytoryczne identyczne, jak "zwycięzca"? |
Wookie nie był i nie jest uczestnikiem tej dyskusji (przyznał nawet, że nie śledził jej zbyt dokładnie). Wprawdzie Wookie pisał o podzielaniu moich wątpliwości (ale nie w spoób jaki sugerujesz), ale nie przekładało to się na propozycje zgodne z moimi. Twój stosunek do działalnosci Wookiego jako mediatora (którą przedstawiłeś fałszywie) w najmniejszym stopniu nie dowodzi, że masz rację w tym sporze, a ja jestem winnym i chcę dać dyla z dyskusji.
Miałem już nie odpowiadać na twoje krętactwa, ale pomyślalem, że dobrze by było pokazać w jednym miejscu twoje manipulacje i przeinaczenia, bo pewnie mało komu będzie się chciało przeczytać całą dyskusję (zainteresowanych namawiam do tego). Ale to już ostatni raz. Nie warto. Szkoda czasu. A czasu zajęłoby to dużo (w praktyce do śmierci jednego z nas), bo ty się do błędu nie przyznasz i za każdym razem musiałbym prostowac twoje przeinaczenia i manipulacje. Wiem to z doświadczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:04, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Czy poprosiłeś moderatora o kolejną interwencję?
Zignorowałeś propozycję, by honorowo mediował Budyy. Dlaczego?
Zacytuję mój post, o którym wspomniałem powyżej i na który nie dostałem odpowiedzi:
wuj napisał: | To ja może po prostu zacytuję mój post, o którym wspomniałem powyżej i na który nie dostałem odpowiedzi:
wuj napisał: | Nie rozumiem ciebie, anbo.
Od samego początku piszę, żeby albo przedyskutować kwestię Mat 1 do końca, albo zostawić ją I NIE WSPOMINAĆ O NIEJ. Kiedy jednak uznałem twoją odpowiedź za zgodę na tę drugą propozycję, oburzyłeś się. Podobne oburzenie wywoływały w tobie próby dyskutowania Mat 1. O co więc chodzi?
Jedyną rzeczą, na którą nie mogę się zgodzić, jest to, żeby ZARAZEM przerwać formalnie dyskusję o Mat 1 JAK I używać w dalszej dyskusji twierdzeń, których uzasadnianie zostało przerwane. Wystarczy mi proste "przecież nie będziemy tak robić". I już konflikt będzie zakończony; zaczniemy od następnego punktu, dokładnie według schematu proponowanego przez ciebie. |
Gram znaczonymi szachami?
I jeszcze jedno. Jeśli decyzje Wookiego jako mediatora w naszym pozamerytorycznym sporze nie odpowiadają ci (chociaż napisał, że twoje merytoryczne wątpliwości podziela) i odrzucasz je, to może przyjmiesz Budyy'ego jako honorowego mediatora? Jeśli tak, to możemy poprosić Budyy'ego, by to on dbał o przestrzeganie przez nas obu Regulaminu i o to, by decydował, co mamy robić, gdy pojawią się nam pozamerytoryczne różnice zdań, których sami ze sobą uzgodnić nie dajemy rady. |
Co do reszty: widzę wciąż ten sam styl, który stał się przyczyną konfliktu: osobiste zarzuty (kłamstw, insynuacji, krętactw, manipulacji)...
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Sob 21:33, 17 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 7 tematów
|
Wysłany: Nie 12:56, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dla zainteresowanych (nie w celach dyskusji, bo na tym forum dyskutować nie będę):
anbo napisał: | Najpierw, jak to w żydowskiej genealogii, wymienia się ciąg ojców i ich synów - zgadza się? Zgadza się; tak wygląda pierwsza część genealogii Mateusza i tak wyglądają żydowskie rodowody.
Na koniec ta zasada z pierwszej części zostaje złamana, ponieważ wymienia się ostatniego syna (czyli Józefa) nie jako ojca Jezusa, którego to jest rodowód, ale jako męża jego matki - zgadza się? Zgadza się, tak właśnie jest i jest to złamanie zasady z pierwszej części.
To złamanie zasady budzi moją wątpliwość. |
wujzbój napisał: | to nie jest żadne "łamanie zasady", lecz naturalna konsekwencja konieczności połączenia dwóch elementów |
Geza Vermes, autor książki "Twarze Jezusa" (książkę mam dopiero od kilku dni, nie znałem jej w czasie dyskusji z wujem zbójem), jeden z najwybitniejszych współczesnych badaczy historii starożytnego judaizmu:
"Zgodnie z logiką jego [Mateusza] opowiadania - A miał syna B, który miał syna C itp. - wykaz powinien kończyć się stwierdzeniam "i Jakub miał syna Józefa, a Józef miał syna Jezusa" (Mt 1,16)."
Jak widać nie tylko ja widzę u Mateusza łamanie zasady w określonym celu (wskazanym przez wuja) i nie tylko u mnie budzi to wątpliwości.
____________________________________________
Skoro już tu jestem, to przy okazji sprostuję to i owo.
wujzbój napisał: | Czy poprosiłeś moderatora o kolejną interwencję? |
Zamiast komentarza:
anbo napisał: | Czy mediator będzie interweniował, czy nie? |
wujzbój napisał: | Do moderatora trzeba się zgłosić. |
anbo napisał: | Pisałem o mediatorze. A mediator miał śledzić dyskusję |
Wookie napisał: | Propozycja moja dla Was sjest następująca: ten wątek zostanie zamknięty, ale jeśli macie na tyle silnej woli spróbujcie rozpocząć raz jeszcze z innego punktu. |
Wookie napisał: | Przepraszam, że nie mogłem pomóc. |
wujzbój napisał: | Zignorowałeś propozycję, by honorowo mediował Budyy. Dlaczego? |
Bo mam dość tracenia czasu na pozamerytoryczne spory, do których prowadzą dyskusje z tobą. Nie mam też nadziei, że mediacje innego mediatora coś tu zmienią, bo to ty musiałbyś się zmienić, a na to nie ma co liczyć.
wujzbój napisał: | Co do reszty: widzę wciąż ten sam styl, który stał się przyczyną konfliktu: osobiste zarzuty (kłamstw, insynuacji, krętactw, manipulacji)... |
Powodem konfliktu było to, że kolejny raz nie chciałeś posunąć dyskusji do przodu, kolejny raz stawiając idiotyczne warunki i nie zgadzając się na moje, które były uczciwe i sensowne (odnotować różnicę zdań i przejśc do następnego punktu). Moje personalne uwagi to znowu skutek tego twojego zachowania (celowo mnie prowokujesz?), a nie przyczyna konfliktu. (Szersze omówinie sprawy w moim poprzednim wpisie. Gdyby to kogoś - w co wątpię - interesowało.)
Ostatnio zmieniony przez anbo dnia Nie 13:08, 18 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 1:39, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra, anbo. Ponieważ znów nie napisałeś nic poza fałszywymi oskarżeniami i ogłoszeniem, że wycofujesz się z dyskusji, żegnam. Pyskówkę przeniesie się do Regulaminu, temat narodzin Jezusa może zaś podejmie zamiast ciebie ktoś, kto ma coś do powiedzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|