ŚFiNiA

krowa

Dzisiaj właśnie jest początek świata.

To nie jest żart. Zupełnie zgodnie z matematyką a nawet układami współrzędnych, początkiem wszystkiego jest obecny punkt widzenia.

Wielki wybuch, żartobliwy niszczący chaotyczną próżnię w momencie TERAZ.
Odniesienie teraz jako pierwszy raz, pierwszy krok, możliwy do przodu i w tył, dodatni i ujemny, przyjemny i odrażająco wymiotny.

Prognozujemy nasze kroki na wtorek i równocześnie przypominamy sobie o odwrotnej potrzebie tworzenia historii czyli obciążenia pamięci zmęczeniem powysiłkowym.

Historia dzieje się na naszych oczach.... Wpatrzeni w przyszłość obrazujemy odwrotność soczewkową oczyma. maskuje się nam wizja przyszłości na potylicy a stamtąd wydala do samiutkiego ogona... tylko że ogona nie ma, gdzieś zniknął Darwinowi. Był ale wyparował. To był dwojaki ogon, płciowy, dwunitkowy.

Nie było żadnej historii, jeno z naszych lęków co do przyszłości powstał wektor minusowy. Pan Hitler jako uosobienie przyszłej śmierci ku chwale boga jednostajnego.

krowa

litwo ojczyzno niba
czerwone maki na polu gniją
płacząca matka ojciec na front
łopocić solidarność równość sprawiedliwość miłość frasobliwość

cóż wam
w okrzyku ust zamarłym
tysiące miliony gawiedzi
cudny profesor w szlafrok ksiąg wieczystych pierdzi

dlaczego szmaty zapalone wysypiska dlaczego
garkotłuk pociągi dlaczego
dlaczego w pom-pony świecidłość
ordery

a w polu cisza
nie posłuszno jazgotu
ani widu rzekłbyść nic nie pika nie trąbi nie miga
kompletny brak znaków informacji, czas bezbateryjny
umarł chyba