|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zofia Naukowska
Dołączył: 16 Cze 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 2:44, 16 Cze 2017 Temat postu: Knock, knock.. |
|
|
Można?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 5:57, 16 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Zagadnięty odpowiadam:
Ze dwa tygodnie temu, postanowiłem coś zrobić we własnej sprawie. Mianowicie, syn sąsiada, młody człowiek przy mamusi, leser, wysoki, przystojny, pokazywał się w towarzystwie małej czarnej Agnieszki.
Kiedyś tam, napisałem o Agnieszce opowiadanie o treści nieomal miłosnej. No więc mówię tej Agnieszce, że jestem łasy na Agnieszki, żeby mi poszukała takiej. Ona nie bardzo chyba mi dowierzała, bo podobno mam 60 lat, a może i więcej.
Następnie co?
Synowi sąsiada, niech mu będzie Burek. poradziłem, żeby w chlewie, w stajni, w królikarni, w pustym stanie urządził dla siebie mieszkanie.
Mowię mu, tu a tu będzie łazienka, tutaj kuchnia, wystarczy podeprzeć sufit belkami, obić scianę deskami i wprawić większe okna.
Burek nie mógł się odnaleźć w tym. Nie widział tego własnymi oczami. Dlatego uprzedziłem Burka, że jak nie on to ja. Że Ja mu wezmę Agnieszkę jak on nie potrafi.
Miałem CV Agnieszki. Właśnie Burek przyszedł do mnie po pomoc w napisaniu CV swojego i Agnieszki. No i z tego o owego, z internetu, ze zdolności własnych pojechałem 20 km szukać Agnieszki w domu rodzinnym.
Dom był na końcu wsi. Koniec świata! W opłakanym stanie. Ogrodzenie z blachy, że nie można zobaczyć z drogi. Wychylam łeb ponad ogrodzenie i stukam w blachę. Wychodzi jakaś niechlujna kobita w wieku powiedzmy 50 lat i pyta o co chodzi.
- Czy zastałem Agnieszkę?
- Nie ma. Pojechała do Miechowa.
- No to trudno.
- A o co chodzi?
- Przejeżdżalem po drodze to wpadłem.
- Ale chodzi o pracę?
- O pracę też. Jak nie ma to nie szkodzi.
Nazajutrz sobie myślę, ze nie mogę tej sprawy Agnieszki zostawić bez rozstrzygnięcia i pojechałem drugi raz, zaraz z rana, żeby Agnieszka nie wyjechała.
- Czy jest Agnieszka? - pytam przez blaszane ogrodzenie jakiegoś młodzika w wieku lat 18-tu bodajże, a on jakiś taki niepewny, wycofany odpowiada:
- Zawołam matkę.
O kurwa, znowu się powtarza. Wyjdzie ta matka i znów.... Wyszła po dłuższej chwili, taka sama, ale bardziej napastliwa:
- Kim pan jest?
- Ja? Nikim. Interesuje mnie Agnieszka.
- Czemu pan przyjechał? O co...jak...
- Z Agnieszką chcę rozmawiać. Jak nie ma Agnieszki to mnie też nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:12, 16 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Czy są tu jacyś żywi internauci?
Jeśli są tacy, niech odpowiedzą, co mam robić, albo co się stanie dzisiaj?
Zdaje się że jest niedziela, czyż nie?
Agnieszka o ile istnieje, powinna dzisiaj być u tego Burka.
Ja z kolei, czy ja, mimo że ojciec Burka założył łańcuch i śrubę na ogrodzeniu, czy ja niechętnie widziany na posesji sąsiada, ojca Burka i mojej narzeczonej drugiej, czy ja mam tam po raz trzeci uderzyć do Agnieszki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:17, 16 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Gwoli wyjaśnienia dodam rzecz niewyjaśnioną.
- Agnieszka ma czarne włosy. Mówiła że naturalne.
- Matka Agnieszki jest blondynką
- W internecie na Facebooku jest tylko jedna Agnieszka o jednym nazwisku z tej miejscowości ale ona jest blondynką i ma złe oczy
- Agnieszce żywej dobrze patrzy z oczu, a matce źle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:55, 16 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
i jeszcze jedno:
W trakcie pisanie CV, o które prosił mnie Burek, on nie pisał na klawiaturze. Siedział i podawał mi dane. Miał z tym problem, musiałem się dopytywać kiedy gdzie pracował. Wpisaliśmy właściwie byle się daty zgadzały.
Co do CV Agnieszki, Burek dzwonił do niej, rozmowę mu co chwila przerywało, Agnieszka odpowiadała z niechęcią.
Po dwóch wizytach w domu Agnieszki zadzwoniłem od innego sąsiada (bo sam telefonu nie mam) na jej numer podany przez Burka w CV. Nie uzyskałem połączenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:12, 16 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=Wp57PXBB7Xg
JAK SPRAWDZIĆ czy Agnieszka żyje naprawdę, albo czy ja żyję?
Wczoraj było Boże Ciało.
Ja nie miałem chleba i niepomny Bożego Ciała pojechałem do sklepu. Drogę zastawiła mi procesja.
Zatrzymałem samochód w poprzek drogi i pytam przez uchyloną szybę:
- Co tu macie?
- Boże Ciało.
- Będziecie jedli?
- Co?
Śmiałem się. Procesja stała jak w moim opowiadaniu, kolumna uformowana na całą szerokość drogi. Wycofałem nieco samochód i obserwowałem ludzi. Było tego mrowie. Szli mężczyźni smutni, miny zacięte, kobiety obok mężów beznamiętne, szły dziewczyny niektóre z lekka swobodniejsze, ale moja Patrycja szła z tym chłopakiem o parówkowatych nogach szła bez najmniejszego wyrazu twarzy, nawet nie smutna tylko pustka.
Pod sklepem jakby małym prywatnym, bo większy z etatami był zamknięty, oczekiwała na otwarcie grupa miejscowych. Chyba wszyscy kupowali piwo, a dwie dziewczyny cały worek na imprezę jakąś. Ja też kupiłem piwo do tego chleba. Za dużo zapłaciłem. Piwo w ciemno wziąłem cztery w pakunku. Okazało się w domu, że to tylko 2% z lemoniadą.
Brzuch mnie zaraz rozbolał. I spałem cały dzień, całą noc aż do teraz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:37, 16 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Można
Można założyć taki wariant, że Agnieszka szukając pracy, wciąż natrafia na takich wariatów jak ja. Że stale się jej powtarza, jakiś facet siwy, żądny przygód.
No ale jak sprawdzić, czy ja jestem starszym panem, siwym, żadnym przygód?
Przyznaję sam, że napisałem kilka lat temu opowiadanie o Agnieszce. Ona miała 6 lat chyba, była siostrą mojej narzeczonej Justyny ze studiów, i w pewnej miejscowości uzdrowiskowej, w kempingu, spaliśmy razem. Gdy się budziłem rano, Justyny ani matki i ojca też już nie było, tylko ta Agnieszka mnie targała za uszy i skakała po mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:43, 16 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Usunąłem wszystkie swoje dokumenty, obrazy, wideo, biblioteki z komputera. Nic nie ma. Teraz tylko pamięć własna została i nie będę sobie niczego usilnie przypominał.
Przejdę się po wsi co jakiś czas, z okazji skorzystam jeno mimochodem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:47, 16 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Nie będę się dopytywał o nikogo, ani o Agnieszkę, ani o Nadzię, ani o Patrycję. Do nikogo nie zadzwonię, z nikim się nie umówię. Co zobaczę to może być moje lub nie. Jak będzie grube, stare, z krzywymi nogami, to zostawię w spokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:43, 16 Cze 2017 Temat postu: Re: Knock, knock.. |
|
|
Zofia Naukowska napisał: | Można? |
Już można.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:17, 16 Cze 2017 Temat postu: |
|
|
Łoż kurwa!
Nie można tego inaczej nazwać.
1. Wyszedłem się przejść w niedzielę
2. Sąsiad naprawiał kosiarkę spalinową i pytam go czy dziś jest poniedziałek. Odpowiedział wymijająco. Opierdoliłem go że zamiast się zająć żoną, normalnie włożyć krawat i przystąpić do obiadu, on naprawia kosiarkę.
3. Poszedłem w kierunku sklepu bo idąc zauważyłem, że są drzwi otwarte w niedzielę. Niczego nie kupiłem bo nie wziąłem pieniędzy, ale za to opierdoliłem sklepowego, że żyje dla dzieci, a one dybią na spadek.
4. Wracając widzę jak babsko matczyne mojej narzeczonej od chłopaka z parówkowatymi nogami, jak to wielkie babsko z krzywymi nogami, wystawionymi wraz z narządem rodnym na widok publiczny siedzi, a obok syn Burek i jego dziewczyna Agnieszka też siedzą w wygniecionych niemiłosiernie fotelach. No więc z drogi publicznej wchodzę na posesję i mówię:
- Dzień Dobry
- Co chces? - pyta baba z krzywymi nogami nie kryjąc narządu rodnego
- Mówię Dzień Dobry
Chyba nikt mi nie odpowiedział więc zwróciłem się w kierunku Burka i Agnieszki, a widać było ich zakłopotanie.
- Co tak patrzycie bykiem na mnie?
Cisza.
- Powinniście patrzeć Lwem.
- O co chodzi? pyta matka mojej narzeczonej
- Nie mówię do ciebie tylko do nich.
Zamkła się pokraka.
- Jesteście spod znaku Lwa. Urodziliście się oboje w sierpniu.
Nic z tego. Oni nie rozumieją. Bez śladów zaciekawienia.
5. Wracając do siebie widziałem Dyrektora i córkę jego pięćdziesiątkę z chłopakiem podobnym, grube nalane figury skrywające się za samochodami. Nie zobaczyli mnie ani nie usłyszeli.
6. Gdy byłem już w swoim budynku, usłyszałem trąbienie samochodu. To z piekarni dostawca mobilny. A więc dziś jest poniedziałek a nie niedziela. Trudno. Już nic mnie dzisiaj nie może spotkać dobrego. Wszyscy będą pracować. Nikt się nie pojawi aby leniuchować.
Przebrałem się więc w ubranie w którym codziennie śpię.
7. Nuda. Zrobiłem kawę i od niechcenia włączyłem komputer a tam był piątek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|