|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:48, 17 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | Myślę, że Ty również, chociaż nie liczyłam, bo - jak powiedziałam - lekceważe je zarówno u siebie, jak i u innych. Więc tym bardziej nie widzę powodu, żebyś się tak chłostał z powodu tych literówek. |
Dokładnie przeciwne zdanie wyrażał mój ojciec, który mi wiercił dziurę w brzuchu miesiącami o jakiś pojedynczy błąd gdzieś tam przeze mnie zrobiony. Piszę to nie dlatego, aby jakoś tu tłumaczyć się zależnością od rodziców (bo ten etap jednak mam za sobą), ale po to, aby pokazać, jak różne mogą być przekonania ludzi na ten sam temat. . |
Przekonania mogą być różne, ale to nie znaczy, że wszystkie są równie dobre.
Cytat: |
towarzyski.pelikan napisał: | Jak oceniasz z perspektywy czasu tę daleko idącą krytykę ze strony rodziców? Postępowali słusznie? |
Ogólnie moi rodzice mieli chyba problem z tym, że lubią krytykować wszystko i wszystkich z zasady. Robią to zatem mocno nadmiarowo. Czyli odpowiedź byłaby "w większości krytykowali niesłusznie". Czy tak do końca niesłusznie?... |
Każdy psycholog powie, że zarówno nadmierne chwalenie dziecka jak i nadmierna krytyka nie jest niczym dobrym dla dziecka, powodując u niego zaburzoną samoocenę, a niekiedy poważne zaburzenia osobowościowe.
Mniemam, że Twoi rodzice są równie krytyczni wobec siebie. Uważasz, że są szczęśliwym ludźmi?
Cytat: |
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy, który dopiero teraz mi się wyświetlił na ekranie mojej świadomości. Oto pracowałem trochę jako dziennikarz, a dalej tworzyłem własny portal z moimi tekstami. I kto wie, czy nie ten aspekt sprawy dla mnie jest najważniejszy w kontekście walki z literówkami. Bo jeśli zawodowiec w zakresie tworzenia tekstu (dziennikarz jest kimś takim) robi tego rodzaju błędy, to to rzutuje mocno na ocenę pisma, jego redakcji. Wtedy pierwsze co się nasuwa, to pytanie: to w redakcji nie mają korektora? To co to za redakcja? Pewnie sami amatorzy...
Z doświadczenia też wiem, że ludzie potrafią pisać e-maile o literówki dostrzeżone w tekście. I ja grzecznie wtedy literówki poprawiam, dziękując uprzejmie za wskazanie błędu. |
Owszem, profesjonalne teksty dziennikarskie czy publikacje książkowe powinny być wolne od wszelkiego rodzaju błędów, w tym literówek. Na śfini jednak nie funkcjonujesz chyba jako dziennikarz? I jeśli ktoś Ci wytyka na forum literówkę, to raczej z braku argumentów w dyskusji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:50, 17 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | Dzień Dobry Michale. Kiedy spotkamy się w reale?? |
A kogo na forum może jeszcze zainteresować to pytanie, że go wrzucasz w publiczny wątek, a nie na priva? |
Zapewne nikogo. Ale to taki wątek bez tematu. Pozdrawiam Ciebie. Wiesz ja też mam rodziców krytyków . Zwłaszcza mamę.
Dużo jest Twoich zwierzeń na forum więc ja też chcę sie czymś podzielić. Nie jesteś sam.
Miłego wieczorka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:19, 17 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Mniemam, że Twoi rodzice są równie krytyczni wobec siebie. Uważasz, że są szczęśliwym ludźmi? |
Ale zadałaś pytanie!...
Oceniam ich krytycyzm wobec siebie jako bardzo mocno uznaniowy - od skrajnego wybielania się i niezdolności do uznania najmniejszego błędu, do (zwykle mocno skrywanych) wyrzutów sumienia, poczucia winy. Ale to chyba ogólnie ludzie tak mają. W bieżących rozmowach mało kiedy przyznajemy się do błędów. To jest domyślnie odczytywane jako ustępstwo, a więc osobista porażka (osobnym pytaniem jest, czy sobie dozwalamy na porażki). Raczej trzyma się gardę, broniąc do upadłego, nawet w obliczu ewidentnych uchybień jaki się okazały.
A z tym szczęściem to u nich chyba za dobrze jednak nie jest.
Tyle, że kto dzisiaj jest szczęśliwy?...
towarzyski.pelikan napisał: | Cytat: |
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy, który dopiero teraz mi się wyświetlił na ekranie mojej świadomości. Oto pracowałem trochę jako dziennikarz, a dalej tworzyłem własny portal z moimi tekstami. I kto wie, czy nie ten aspekt sprawy dla mnie jest najważniejszy w kontekście walki z literówkami. Bo jeśli zawodowiec w zakresie tworzenia tekstu (dziennikarz jest kimś takim) robi tego rodzaju błędy, to to rzutuje mocno na ocenę pisma, jego redakcji. Wtedy pierwsze co się nasuwa, to pytanie: to w redakcji nie mają korektora? To co to za redakcja? Pewnie sami amatorzy...
Z doświadczenia też wiem, że ludzie potrafią pisać e-maile o literówki dostrzeżone w tekście. I ja grzecznie wtedy literówki poprawiam, dziękując uprzejmie za wskazanie błędu. |
Owszem, profesjonalne teksty dziennikarskie czy publikacje książkowe powinny być wolne od wszelkiego rodzaju błędów, w tym literówek. Na śfini jednak nie funkcjonujesz chyba jako dziennikarz? I jeśli ktoś Ci wytyka na forum literówkę, to raczej z braku argumentów w dyskusji. |
To wchodzi w krew. Jeśli staram się zwracać uwagę przy pisaniu bardziej profesjonalnego tekstu (także e-maili do ludzi w różnych sprawach) na to, aby wystrzegać się literówek, to po prostu już w ogóle na to zwracam uwagę. Gdy mam włożyć wysiłek w poprawianie, to faktycznie mniej się staram przy jakimś tam tekście na forum, jednak sam pierwszy odruch, gdy dostrzegam swój błąd pozostaje. Jest dyskomfort psychiczny.
Jest właściwie tu jeszcze jeden aspekt sprawy - czytania własnych tekstów po raz któryś tam. Ci, co wysyłają swoje teksty i zapominają, będą mieli inne nawyki, niż ci, co czytają je czasem wielokrotnie. Ja jestem z tych drugich. I tak jak nie lubię niechlujstwa w tekstach dziennikarskich, tak samo w przypadku własnego niechlujstwa będę się czuł niekomfortowo widząc tego niechlujstwa kolejny objaw.
Poza tym jestem z zasady symetrystą, osobą, która uważa, że powinna stosować zasady bezstronnie - tyle samo (z grubsza, w granicy błędu) wymagać od siebie, co od innych. Choć właściwie to nawet od siebie próbuję wymagać więcej niż od innych, bo względem siebie nie mogę się tłumaczyć jakąś niewiedzą, w sytuacji gdy dobrze pamiętam, czy ową wiedzę miałem, czy też nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:44, 17 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | Mniemam, że Twoi rodzice są równie krytyczni wobec siebie. Uważasz, że są szczęśliwym ludźmi? |
Ale zadałaś pytanie!...
Oceniam ich krytycyzm wobec siebie jako bardzo mocno uznaniowy - od skrajnego wybielania się i niezdolności do uznania najmniejszego błędu, do (zwykle mocno skrywanych) wyrzutów sumienia, poczucia winy. Ale to chyba ogólnie ludzie tak mają. W bieżących rozmowach mało kiedy przyznajemy się do błędów. To jest domyślnie odczytywane jako ustępstwo, a więc osobista porażka (osobnym pytaniem jest, czy sobie dozwalamy na porażki). Raczej trzyma się gardę, broniąc do upadłego, nawet w obliczu ewidentnych uchybień jaki się okazały.
A z tym szczęściem to u nich chyba za dobrze jednak nie jest.
Tyle, że kto dzisiaj jest szczęśliwy?... |
Wbrew pozorom jest trochę szczęśliwych ludzi na tym świecie. Jednak wyobrażam sobie, że ciężko o szczęście takim osobom jak Twoi rodzice, którzy nie mają zrównoważonej samooceny, miotając się od idealizacji po dewaluację. Człowiek o zdrowej samoocenie akceptuje siebie w całej złożoności zalet i wad, potrafi zarówno czerpać satysfakcję ze swoich sukcesów, jak i przyznawać się do porażek. Ma realistyczny obraz siebie. A zrównoważona samoocena jest istotnym elementem prowadzącym do szczęścia.
Cytat: |
towarzyski.pelikan napisał: |
Owszem, profesjonalne teksty dziennikarskie czy publikacje książkowe powinny być wolne od wszelkiego rodzaju błędów, w tym literówek. Na śfini jednak nie funkcjonujesz chyba jako dziennikarz? I jeśli ktoś Ci wytyka na forum literówkę, to raczej z braku argumentów w dyskusji. |
To wchodzi w krew. Jeśli staram się zwracać uwagę przy pisaniu bardziej profesjonalnego tekstu (także e-maili do ludzi w różnych sprawach) na to, aby wystrzegać się literówek, to po prostu już w ogóle na to zwracam uwagę. Gdy mam włożyć wysiłek w poprawianie, to faktycznie mniej się staram przy jakimś tam tekście na forum, jednak sam pierwszy odruch, gdy dostrzegam swój błąd pozostaje. Jest dyskomfort psychiczny. |
Pytanie, jak głęboko sięga ten dyskomfort psychiczny? Czy uderza w Twoje poczucie własnej wartości?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:09, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Człowiek o zdrowej samoocenie akceptuje siebie w całej złożoności zalet i wad, potrafi zarówno czerpać satysfakcję ze swoich sukcesów, jak i przyznawać się do porażek. Ma realistyczny obraz siebie. A zrównoważona samoocena jest istotnym elementem prowadzącym do szczęścia. |
W sumie zgoda. Choć gdybym zaczął sprawy rozkminiać, to bym ten obraz mocno jeszcze skomplikował.
towarzyski.pelikan napisał: | MD napisał: | towarzyski.pelikan napisał: |
Owszem, profesjonalne teksty dziennikarskie czy publikacje książkowe powinny być wolne od wszelkiego rodzaju błędów, w tym literówek. Na śfini jednak nie funkcjonujesz chyba jako dziennikarz? I jeśli ktoś Ci wytyka na forum literówkę, to raczej z braku argumentów w dyskusji. |
To wchodzi w krew. Jeśli staram się zwracać uwagę przy pisaniu bardziej profesjonalnego tekstu (także e-maili do ludzi w różnych sprawach) na to, aby wystrzegać się literówek, to po prostu już w ogóle na to zwracam uwagę. Gdy mam włożyć wysiłek w poprawianie, to faktycznie mniej się staram przy jakimś tam tekście na forum, jednak sam pierwszy odruch, gdy dostrzegam swój błąd pozostaje. Jest dyskomfort psychiczny. |
Pytanie, jak głęboko sięga ten dyskomfort psychiczny? Czy uderza w Twoje poczucie własnej wartości? |
Do uderzania w poczucie wartości temu odczuciu jest dość daleko. To jest porównywalne raczej z poczuciem, które się ma gdy się odkrywa, że poszliśmy do ludzi z plamą na spodniach, albo że w jakiejś emocjonalnej rozmowie powiedzieliśmy o kilka ostrych słów za dużo. Czyli jest niesmak i przykrość, ale to po prostu zdarza się.
Poczucie własnej wartości mam powiązane z czymś mocno odległym od takich pierdół jak literówki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 98 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:53, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Dyskusja o literówkach. Jprdl. Michał uwielbia takie dyskusje o dyskusji, w zasadzie zakłada wątki już tylko o tym. Zwykła strata czasu i bicie piany o niczym ale kto komu zabroni gadać o czym chce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:02, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
To jest wątek do zaprzyjaźniania. Nie ma tematu.
Po prostu chcemy być życzliwi do siebie.
Dziękuję Hill za założenie tego wątku.
Jeśli to nawet nie było to do konca zamierzone.
Miłego dnia.😘😘
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:23, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Dyskusja o literówkach. Jprdl. Michał uwielbia takie dyskusje o dyskusji, w zasadzie zakłada wątki już tylko o tym. Zwykła strata czasu i bicie piany o niczym ale kto komu zabroni gadać o czym chce |
Nic tu nie zakładałem. Naturalnie wyszło. Ktoś zapytał, ja odpowiedziałem.
Akurat tutaj to nie jest DR, więc uchodzi taka gadka - szmatka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|