|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:01, 29 Paź 2021 Temat postu: Człowiek bez miejsca i czasu. |
|
|
Gdy tak na siebie spojrzę to mogę nie mieć właściwego miejsca i czasu.
Kiedyś krótko myślałem, gdzie by tu zapisać NUMERY alarmowe, na Pogotowie, na Policję, do Straży Pożarnej.
I porzuciłem tę myśl, bo nie wiedziałem gdzie mam te Numery zapisać. Że nie mam takiego miejsca gdzie z pewnością bym szukał tych Numerów.
Czy ja mam jakieś swoje miejsce teraz? Mam takie. Przed komputerem mam, na klawiaturze i obok kubek z herbatą mam i popielniczkę, zapałki i skrzynkę metalową z tytoniem.
Tak wygląda moje miejsce teraz, siedzę na ławie, przy stole, ale jest światło za oknem i błyszczy krawędź sąsiedniego domu...
Mam własne pobocze przy drodze asfaltowej i czasami idę własnym poboczem 200 metrów w lewo, albo 200 metrów w prawo. I mam takie miejsce na Łące, gdzie nawet w lecie się położę i patrzę na drogę z poboczem i na budynki, niekoniecznie na swój budynek.
Mogę uważać że moje miejsce jest w kuchni na fotelu i bokiem przy stole, po lewej mam stół i nóż, a po prawej mam chleb. I wstanę z tego miejsca i z lodówki wyciągnę masło. Czegoś brakuje? To naleję wody do czajnika i paroma ruchami do mojego miejsca dorobię herbatę.
Nie jest moim miejscem łóżko. Łóżko jest tylko przystankiem, aby z tego przystanku wstać i pójść gdzieś gdzie będzie moje miejsce.
Czy ja mogę wstać z łóżka, wstać od stołu czy biurka, wstać i opuścić wszystko co by mnie dotyczyło?
Czy mogę wszystko co mam swoje, oprócz dowodu osobistego i jeszcze prawa jazdy wstać i nagle w zupełnie inne, odległe o 300 kilometrów miejsce iść i tam być?
Tak.
Liczę się z tym, że tak mogę kiedyś zrobić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:08, 29 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Dziwna rzecz, ale pamiętam tylko jeden numer telefonu, a właściwie to własnego telefonu nie mam. Już trzeci czy czwarty telefon spaliłem w piecu.
Gdyby nie to, że lubię coś w internecie kupić, a potrzeba organizacyjnie przywieźć ową rzecz do mnie, to mógłbym nigdzie nie dzwonić telefonem.
Tylko jeden numer telefonu mam w pamięci, do starszego syna. On mi z pamięci nie wyjdzie. Jakoś tak, ten starszy Syn jest mi bliski.
Gdybym gdzieś daleko wyjechał, to na przykład po 5 latach mógłbym do Mojego Syna zadzwonić:
- To Ty synu? I co tam słychać, mówi Ojciec.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:15, 29 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
krowa napisał: | Dziwna rzecz
- To Ty synu? I co tam słychać, mówi Ojciec. |
Ja chyba jestem moim synem, tak z tego wychodzi. W mojej wyobraźni, w mojej Jaźni jest mój Syn. jest mój Syn, wobec którego Ja sam jestem jego Ojcem, tak jak Synem jestem swojego Ojca.
To jest ta dziwna rzecz. Nie jest tą rzeczą moja matka, ani siostra, bo nie mam siostry. Chyba siostry się nie liczą. nawet matki się nie liczą. jest wiele matek, wszechobecnej materii a nigdy nie jest się świadkiem swych narodzin, natomiast świadkiem narodzin pierwszego Syna się jest.
Jest wielu ludzi na świecie.... Ale tak na prawdę ty my, to Ja rozmawiam z samym sobą albo ze swoim Synem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|