ŚFiNiA

krowa

Gówno drogą szło.

tak się mówi, co? gówno drogą szło.
Można pytać dalej po co? po gówno.

Ja jestem mądra kobieta, tylko udaję głupią. Jako głupia jestem o wiele atrakcyjniejsza. No ale teraz na poważnie.
Tutaj mamy bardzo mądrych panów, panie mniej mądre jakby liczyć na ilość słów.
Są ludzie co dogadują się w lot, nawet bez słów. Po prostu lubią z sobą przebywać bez zbędnych tłumaczeń, po co , za ile. Nawet jakby pili piwo, to i tak to ma wymiar intelektualny i egzystencjalny, tylko nie naukowy.

Być może jakiś naukowiec opracuje teorie picia piwa, dorobi sens, poda listę korzyści i zagrożenia. I wszystko zepsuje tym panom co w ciszy piją, w niewiedzy piją bo lubią. Przestaną lubić. Będą mieć wyrzuty sumienia i owrzodzenia. Zamiast patrzeć w chmury, przed ich oczami będzie się przewijać ta lista zagrożeń i ten palec boży czuwający nad ich smakiem.

Na koniec chciałam podać, że pan Dyszyński pisze teksty w ubikacji i nie spuszcza wody. Wyciera ten palec którym pisze o podłogę. Z nocsa mu kapie i tym samym palcem tam wyciąga kozy.

Adriatyk

Zawsze mówiłem, że Krowa wielkim myślicielem jest, a do tego jest wrażliwy bardzo, ma taki subtelny zmysł widzenia niewidocznego dla pospólstwa.