|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 2:11, 04 Maj 2020 Temat postu: chciałoby się panie Michale...ciała |
|
|
chciałbym/chciałabym ..... ciała
Michał Dyszyński napisał: | Mam takie osoby w moim otoczeniu, które wciąż okazują niezadowolenie, niechęć względem raz tego, raz owego, raz tej osoby, raz innej. Sam, jako osoba, doznaję tej niechęci. Gdy ktoś taki względem mnie okaże swoją niechęć po raz któryś tam, mam najczęściej taką reakcję, taką myśl:
Nie podobam się?
No problem. Usunę się, rozstańmy się, zapomnijmy o sobie. Nie ma obowiązku się znać, być ze sobą. Nie podoba się, to się zabiera przedmiot nie podobania. Zostaw sobie na tym świecie tylko to, co ci odpowiada.
Ja ci nie odpowiadam?
- Cóż, szanuję to, akceptuję. Postaram się już nie stanąć na twojej drodze. Wszak bez sensu jest męczyć się nawzajem swoim istnieniem, obecnością. Jeśli uważam, że kogoś męczę, ktoś ma negatywne odczucia ze mną związane, to mam ochotę na zawsze zniknąć z życia tego kogoś.
Zdaję sobie sprawę, że jest ta moja reakcja jakby nieżyciowa. Ona nie bierze pod uwagę tego, że ludzie są niezdecydowani, sami nie wiedzą czego chcą. Formułują jakieś oczekiwania względem innych nie mając wiedzy, czy one w ogóle mogą zostać spełnione. Ludzie mają swoje marzenie aby to się spełniło, jednak nie przewidują konsekwencji, dlatego stawiają inne osoby w żądaniu wobec nich niemożliwości.
Co by się chciało, a co jest możliwe...
Wpadamy w to życie z różnymi "chciałoby się", "oczekuję, aby było ...". Ten kto chce niemożliwego, nigdy nie zazna satysfakcji. Będzie niespełniony i pełen roszczeń.
Ale może w takim razie w ogóle zrezygnować z pragnień?
- To też jest wg mnie niebezpieczna strategia. Zrezygnować z pragnień? Wszystkich? Czy wybranych?...
Jeśli wszystkich, to zawsze się w tym samo pragnienie istnienia, trwania, przeżycia następnego dnia, zrobienia CZEGKOLOWIEK. Ktoś, kto zrezygnował ze wszystkich pragnień jest osobą, która albo od teraz będzie WYKONYWAŁA CUDZE POLECENIA (bo choć zrezygnowała z własnych pragnień, to jeszcze pozostały pragnienia z zewnątrz), albo zwyczajnie czeka na swoją śmierć, bo akurat tak jest skonstruowane nasze życie, że trzeba zapragnąć jeść i pić, aby przetrwać. Zatem kto - tych najbardziej podstawowych - pragnień nie zaakceptuje, po prostu zostanie ze świata wyeliminowany.
Tak więc jednak chyba pewne pragnienia musimy zaakceptować. Tylko gdzie jest tutaj granica?
KTÓRE pragnienia są do akceptacji, a które już nie? :think: |
granica > rani
gra-nica > gra nicy (gra spódnicy, kobiety)
granica rani, nie jest dobra granica pod tym względem że rani, można potargać spodnie przechodząc przez granicę
ale warto!
nawet jeśli przekraczając granicę doznamy mam nadzieję nieznacznej rany, owa rana zabliźni się i wtedy jesteśmy bliźnim
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:47, 04 Maj 2020 Temat postu: |
|
|
Ot i cały Dyszyński:
michał Dyszyński napisał: | Aby tworzyć ja potrzebuje samowiedzy, czyli umiejętności rozdzielenia aspektów dających się kontrolować, od tych narzuconych. Nie ma w tym kontekście większego znaczenia, czy narzucane aspekty są konstruktem społecznym, wynikają z biologicznego dziedzictwa, czy pochodzą np. od praw fizyki. Dla ja ważne jest, czy dany aspekt, wrażenie poddaje się w pełni woli zmiany tego czegoś, czy jakoś się tej woli opiera. Owa wola jest więc napędem trwania ja. Nie wiem skąd się owa wola bierze. To mi wygląda na coś pierwotnego.
_________________ |
On rozważa, czy coś się poddaje czy opiera. Niestety, żaden prąd nie mógłby powstać bez pokonania oporu przewodnika, który w istocie jest opornikiem i bezpiecznikiem zarazem.
A więc z zasady zawsze mamy do czynienia z oporem, a gdy ten opór jest duży, to zarówno prąd nie istnieje, jak i opornik przestaje istnieć. Niczego wtedy nie ma.
W interesie opornika, jest dawać opór na miarę prądu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|