ŚFiNiA

krowa

Podobno na początku każdej historyji jest SŁOWO. Słowo powtarzane z ust do ust, a na końcu pisane z pamięci.
Biblia jak bibuła, wszystko przyjmie. A potem wieści się roznoszą jak zaraza.

I ja też mam historyję dla was, o tym jak Baranek Boży został ukrzyżowany w Zakopanem.

krowa

Góral z Zakopanego zjadł baranka bożego.

Od tego się zaczęła cała historyja. Niestworzone rzeczy zawisły na drzewcu. A współcześnie powiewają sztandary.

Zawdy nie było gwoździ. Kto by tam Jezusa Chrystusa przybijał? Zakopać może łatwiej, ale trzeba by mieć łopatę jaką, a jak jest skała? To się nie zakopuje jeno kopiec z kamieni usypuje.

Nie wiadomo tedy dokładnie, czy Baranek Boży ostał się zmęczony w Zakopanem czy raczej w Zakopcu.

Najstarsi górale gwoździ nie znali. Niczego nie przybijali jeno łapali, a niechby i przyłapywali. Bo tak w ogóle to na początku były pale i łapy, pałki i zapałki do przyłapywania, jeszcze pazury i paluchy, a dzisiok paznokcie umalowane na czerwono i krew Baranka Bożego ukrzyżowanego spływająca na ziom.

krowa

Podobno biblijny poeta napisał:

"Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnéj,
Wokoło lecą szmaty zapalone;
Gorejąc, nie wiesz, czy stawasz się wolny,
Czy to, co twoje, ma być zatracone."

Kto wie po co komu była drzazga smolna? Poeta z niej uczynił jakoweś straszne widowisko, a góral z Zakopca drzewo osmolił nad ogniem, coby z niego zapałkę uczynić do przybijania.

Traf chciał, ze góral baranka zjadł, a skórę powiesił na onej smolnej zapałce nad drzwiami, coby krew okapała.

krowa

Nie. Nie tak było.
Powiesił skórę baranka nie na podpałce drzewnianej czyli wbitym ćwieku nad drzwiami, bo jakze by to krew okapała na podłogę? On powiesił gdzie indziej.

Na okapie czy pod okapem są takie belki poprzeczne do przyłapywania płazów. Płazy się mówi bo na płask się kładzie bale, co byłyby palami gdyby na sztorc osadzić. Jak zapałki się układa jedne nad drugimi, a na górze się przyłapuje pazdurami, co się je widzi pod okapem, że wystają jak duże paluchy.

Skóra Baranka Bożego zawisła tedy nie na gwoździu przybita i nie na zapałce smolnej powieszona, ino na skrzyżowanym z palami pazdurze co by nie w chałupie a na wolnym z krwie okapała.

krowa

Zobaczył POETA skórę baranią pod okapem i napisał że to szmata była zapalona... Kukła chyba.
Poeta wycofał się po angielsku od słowa "nail" nie wiedząc do końca, czy chodzi o łapy, pałki, gwoździe, zapałki, pale, drzazgi smolne, pazdury czy paznokcie.

....Drugi znów Poeta powołał do życia jakowegoś Szymona. Uczynił świętego patrona i nadział na słup. A jeszcze inny Azję Tuchajbejowicza podpalił. Zakopciło się w Zakopanem od plotek

Z drzazgi smolnej i skóry baraniej poeci pozbijali krzyże, upiekli w piekle cielca i naści. Jedzcie i pijcie, poeci przekonują do spożywania historyji krwawo w Zakopcu rozpoczętej.

Słowo wam daję na niedzielę. Tylko nie wierzcie w ciele. Żadnego ciała nie spożywajcie.
Niczego dalej nie mówcie! Niech sczezną poeci co pamiątki z mózgu na papier wydobywają, ku własnej chwale.

krowa

https://www.youtube.com/watch?v=_Qkd5y_tzKk

krowa

Łaska Pańska na pstrym koniu jeździ....

Łaaka czyli łasiczka....

Nie. Nie tak było.... To była Dama z łasiczką. Madonna.

..... Nie!

dama z łechtaczką

krowa

świetne!

Aż dziw że mi się udało takie teksty napisać.