Autor Wiadomość
krowa
PostWysłany: Sob 19:40, 06 Lut 2016    Temat postu:

http://olx.pl/oferta/sukienka-ludowa-CID87-IDcLBcb.html#82908f88ee
abangel666
PostWysłany: Sob 15:55, 06 Lut 2016    Temat postu:

Jestem oburzona propagowaniem zgniło-unijnej ideologi gender; to jest obraza uczuc religijnych i patriotycznych; prawdziwi Polacy nie wypisuja takich komunistycznych satanizmów. I to na dodatek w kraju św. Ojca Świętego.

--------

A na powaznie juz, to, też mi się podoba.
luzik
PostWysłany: Czw 20:05, 04 Lut 2016    Temat postu:

Ladne
Maciej Pojeb
PostWysłany: Czw 18:42, 04 Lut 2016    Temat postu: I MIESZKAŁO MIĘDZY NAMI

Mówi się, że świat jaki jest każdy widzi. I Maciej to wie.

Tak. Jestem Maciejem i widzę Świat Maciejowy. Widzę to co chcę widzieć. A ostatnio przeczytałem z ogłoszenia takie słowa:
- "Mam do sprzedania sukienkę w stylu ludowym (można powiedzieć góralskim). Sukienka używana 2 razy na wesela. Czarna z połączeniem pomarańczy i wzoru ludowego."
Maciej oglądał tę sukienkę na zdjęciu w necie i rozmyślał.
- "Bardzo ładnie wygląda zarówno ubrana na wesele, jak i na inną uroczystość. Rozmiar dla osób noszących ubrania 36/38. W razie czego mogę podesłać inne zdjęcia."
Ładna jest ta sukienka, pomyślał Maciej, a tekst ogłoszenia tak się kończył:
- Sukienka uszyta na miarę u krawcowej. Kosztowała mnie 250zł z szyciem. Polecam gorąco! Karolina."
Acha - łapał Maciej co gorące od Karoliny i odpowiedział na ogłoszenie:
- Zapłacę 75zł i proszę mi przysłać na adres.
Gdy paczka pocztą polską już nadeszła, Maciej był zadowolony z sukienki Karoliny. Była mała i milutka w dotyku. Zaraz powiesił sukienkę na wieszaku w szafie i gotowe.

Była noc. Jedna z wielu nocy a jednak szczególna. Sen Maciejowy był taki jaki Maciej wymyślił. Rozległo się w tą noc ciemną łomotanie do drzwi. Bo drzwi Maciejowe nie chcą się otwierać na deszcz. Chyba deszcz padał w nocy albo zbierało się na deszcz.
Maciej wstał z łóżka i poszedł otworzyć te drzwi. Już otworzył ale jeszcze nie zapalił światła.
- Kto ty jesteś?
- Karolina.
- Nie znam żadnej Karoliny.
- Kupił pan sukienkę ode mnie. Kilka dni temu.
- Ach, rzeczywiście. I to ty jesteś?
- Ja.
- Nie widzę cię, zaraz zapale światło, tylko tu akurat zepsuł się kontakt.
- Niech pan nie zapala. jest przecież noc.
- Rzeczywiście jest noc. A dobrze; nie zapalę światła. W takim razie daj rękę to cię poprowadzę. Tylko gdzie? Akurat napaliłem w piecu tylko tam gdzie śpię.
- A moja sukienka gdzie jest?
- Obok, w drugim pokoju.
- Dobra jest?
- Tak.
- Pasuje?
- Ona jest tylko takim rekwizytem, jakby teatralnym.
- Niech pan przymierzy...
- Na mnie?
- Tak.
- Malutka jest.
- Niech pan przymierzy.

Maciej przyniósł sukienkę. Nie tak od razu przyniósł. Szedł na macanego dotykając wpierw pieca, potem framugi drzwi do tego pokoju z sukienką, potem przekroczył na czuja żerdkę z rozwieszonym praniem i dotarł do szafy. Otworzył drzwi i z pamięci przesunął kożuch co wisiał pierwszy a za nim malutka sukienka. I z powrotem.
- Ma pan?
- Mam.
- Niech mi pan da.
- Proszę.
- Pan ściągnie to co pan ma.
- Jesteś brunetką?
- Raczej tak.
- Masz dwadzieścia pięć lat?
- Pomylił pan się o roczek.
- masz spodnie, czy tak?
- A sprawdź. To znaczy niech pan robi co chce. Ze mną co chce.

Położyli się do łóżka. On w sukience a ona w spodniach. Ich sen był wspólny, chociaż ubrani byli inaczej. Sukienka pasowała do ciała Maciejowego ale musiała być rozpięta z tyłu. Czarodziejska Noc.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group