Autor |
Wiadomość |
krowa |
|
|
krowa |
Wysłany: Czw 19:02, 10 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ja o sztuce dwa słowa. O nie, o nie, ole, ole, ole.
Nie chodzę do kina. W teatrze byłem 2 lata temu zupełnie przypadkowo.
Zdziwiłem się słabizną intelektualną i przestarzałym sposobem komunikacj z widzem.
W ogóle teatr i kino to przeżytek. Się siedzi na siedząco i przyswaja to co ktoś wymyślił. Tymczasem współczesność będzie wymagać od publiczności tworzenia, będzie się poszukiwać twórców w masach, a nie traktować mas jako bezwolnych konsumentów.
Sztuka przyszłości będzie inna, nie będzie konsumpcyjna, mimo że nie wyobrażamy sobie jeszcze tego inaczej.
Tymczasem ja dziś poszedłem z konsumpcja w las. Było pięknie, były drzewa, słońce przebłyskiwało przez korony, przy ziemi widziałem łany borówek i w tym lesie tylko ja i jedna taka Joasia. No coś wspaniałego widzieć las i smoka Joasi wytatuowanego na krzyżu.
Pooddychałem pełna piersią w lesie. Zagrałem szukę jako aktor i oglądnąłem ja jako widz.
[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Q9GIdGVNVUI&feature=related[/video] |
|
|
Michał Dyszyński |
Wysłany: Nie 13:51, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
krowa napisał: | Pewna internautka pragnąca na siłę posiąść moją skromną osobę, że aż symulowała swą smierć za kilka minut majacą nastąpić, otrzymała ode mnie maila:
Mam ochotę cię zadupczyć.
Ożyła, ale ja musiałem zmarnieć. |
Czyżby postawiła to niebotyczne wymagania dotyczące męskiej sprawności?... |
|
|
krowa |
Wysłany: Nie 8:08, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Michał Dyszyński napisał: | Adam Barycki napisał: | A Pan, Panie Dyszyński, nie potrafi skończyć. A przecież Pan wie, że męża wielkiego poznaje się po tym jak kończy. Zresztą i w piśmie stoi jak byk - po owocach poznacie... A gdzie są owoce Pańskich analiz gospodarki kapitalistycznej, no gdzie? |
Szczerze?
Muszę chyba przyznać Panu rację - one są w czarnej (tfu najczarniejszej) duu..e. Tam właśnie są. I tam pewnie zostaną po wsze czasy.
Chyba, że zdarzy się coś absolutnie wyjątkowo rzadko spotykanego. Co się zapewne nie zdarzy, ale co zawsze trzeba zakładać, aby później nie okazało się, że pominęliśmy jakiś ułamek promila możliwości.
Nie łudźmy się. Na tym świecie analiza jest dobra wtedy, gdy jest robiona na konkretne zamówienie, jest opłacona, służy konkretnemu celowi. Wtedy to jest dobra i właściwa analiza. Analizy "tak sobie" służą do złożenia ich cichutko na cmentarzu ludzkiej niepamięci. Niech tam sobie kruszeją, aż rozpadną się w proch... |
Pewna internautka pragnąca na siłę posiąść moją skromną osobę, że aż symulowała swą smierć za kilka minut majacą nastąpić, otrzymała ode mnie maila:
Mam ochotę cię zadupczyć.
Ożyła, ale ja musiałem zmarnieć. |
|
|
Michał Dyszyński |
Wysłany: Sob 17:14, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
Adam Barycki napisał: | A Pan, Panie Dyszyński, nie potrafi skończyć. A przecież Pan wie, że męża wielkiego poznaje się po tym jak kończy. Zresztą i w piśmie stoi jak byk - po owocach poznacie... A gdzie są owoce Pańskich analiz gospodarki kapitalistycznej, no gdzie? |
Szczerze?
Muszę chyba przyznać Panu rację - one są w czarnej (tfu najczarniejszej) duu..e. Tam właśnie są. I tam pewnie zostaną po wsze czasy.
Chyba, że zdarzy się coś absolutnie wyjątkowo rzadko spotykanego. Co się zapewne nie zdarzy, ale co zawsze trzeba zakładać, aby później nie okazało się, że pominęliśmy jakiś ułamek promila możliwości.
Nie łudźmy się. Na tym świecie analiza jest dobra wtedy, gdy jest robiona na konkretne zamówienie, jest opłacona, służy konkretnemu celowi. Wtedy to jest dobra i właściwa analiza. Analizy "tak sobie" służą do złożenia ich cichutko na cmentarzu ludzkiej niepamięci. Niech tam sobie kruszeją, aż rozpadną się w proch... |
|
|
Adam Barycki |
Wysłany: Czw 11:04, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
A Pan, Panie Dyszyński, nie potrafi skończyć. A przecież Pan wie, że męża wielkiego poznaje się po tym jak kończy. Zresztą i w piśmie stoi jak byk - po owocach poznacie... A gdzie są owoce Pańskich analiz gospodarki kapitalistycznej, no gdzie?
Adam Barycki |
|
|
Michał Dyszyński |
Wysłany: Śro 1:02, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
krowa napisał: | [b]Panie o sto klas wyżej FASZYSTO, od kiedy to analiza jest twórczą zmianą siebie?
Toż analizowanie jest rozkładem czyli kupą czynioną doświadczalnie przez jajogłowych. |
Analiza jest początkiem. Ale niezbędnym. Od czegoś trzeba zacząć, a kibol nawet zacząć nie potrafi. |
|
|
Banjankri |
Wysłany: Wto 14:52, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Michał Dyszyński napisał: | krowa napisał: | [b]A tak panie kolego, właśnie tak będzie:
Kupa jakiegoś nastolatka będzie zaczynem nowej rzeczywistości!
Zapewniam pana, że żadne wypociny jajogłowych, żadne obliczenia szerokości wszechświata lub nowe wzory funkcjonowania tzw. "mechanizmów rządzących" nie będą taką kupą.
Świat zmieni się dzięki kibolom a nie dzięki strażnikom.
Świat zmieni się dzięki nastolatkom a nie dzięki zgrzędom.
Świat zmieni się dzięki śmierdzącym kupom a nie dzięki perfumom. |
Ano świat się zmieni. Na pewno. Tak jak zmienia go bezrozumna kupa kamienia - wielki meteoryt. Tenże meteoryt ma moc zabicia dinozaurów. Jajogłowych z resztą też.
Jednak nawet największa kometa, unicestwiająca najbardziej zamieszkałą planetę, czy inne wielkie kosmiczne coś, zżerające nawet galaktykę, NIE ROBI TEGO ŚWIADOMIE!
W porównaniu do największej kupy kibola, jedna świadoma myśl jajogłowego jest o sto klas wyżej i bardziej świadcząca o wielkości. Kibol coś robi - bo robi, bo ma instynkt, bo go ciągnie w sposób nieodparty, żeby komuś przypierdolić. I przypierdala. Bo go ciągnie, bo on nie ma refleksji, tylko robi to, co mu nakazują instynkty. I zmienia świat. A przynajmniej facjatę napotkanego przechodnia. Ale kibol dalej jest kibolem, bo on nie wie, dlaczego wali w mordę. Wali bo musi, bo ma takie geny, bo społeczeństwo go takim uczyniło. On się nie mógł zmienić, bo jest na to za cienki Bolek.
Tak też dzieciak ma ambicję. Chciałby udowodnić, że jest ważny. Że potrafi. Instynkt stadny. Walka o miejsce w drabince reprodukcyjnej. Sam nie wie kim jest, tylko wie, że musi komuś wpierdolić, to się lepiej poczuje.
Zmienia świat, zmienia twarz przechodnia, ale dalej nie odrywa się swoim poziomem od meteorytu, wirusa zabijającego (jakże bezmyślnie) jakieś życie. Tak - zmienia świat. Bo nic innego nie potrafi - bo nie potrafi zanalizować (zmienić) siebie. |
Ciężko o bardziej zaciemniały wykład. Ciężko również, o bardziej aktualny. Oddajesz w min bowiem, wszelkie ułomności i tendencje współczesnego świata.0 wyobraźni, 0 kreatywności, jedynie przeklepywanie tych samych starych kotletów, które zresztą ledwo się kupy trzymają.
Bravissimo za analityczne zdolności, pozwalające Ci wyobrębnić gnój tego świata i zajadać się nim, mlaszcząc.
Kubuś jest wariatem, ale naturalnym wariatem.
Barycki jest chamem, ale wolnym chamem.
Adullum jest pieniaczem, ale fantazyjnym pieniaczem.
Krowa jest krową, ale krową jest Krowa.
A ty? Rentgenem jelita grubego tego świata. I choć zdajesz się być kulturalnym człowiekiem rozsądku, funkcjonusz jedynie jako szare tło, dla reszty gawiedzi. |
|
|
krowa |
Wysłany: Wto 14:46, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Michał Dyszyński napisał: | W porównaniu do największej kupy kibola, jedna świadoma myśl jajogłowego jest o sto klas wyżej i bardziej świadcząca o wielkości.
............................
[o kibolu]
Tak - zmienia świat. Bo nic innego nie potrafi - bo nie potrafi zanalizować (zmienić) siebie. |
Panie o sto klas wyżej FASZYSTO, od kiedy to analiza jest twórczą zmianą siebie?
Toż analizowanie jest rozkładem czyli kupą czynioną doświadczalnie przez jajogłowych.
A kibol robiąc performance o tym jajogłowym przypomina. |
|
|
Michał Dyszyński |
Wysłany: Wto 14:17, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
krowa napisał: | [b]A tak panie kolego, właśnie tak będzie:
Kupa jakiegoś nastolatka będzie zaczynem nowej rzeczywistości!
Zapewniam pana, że żadne wypociny jajogłowych, żadne obliczenia szerokości wszechświata lub nowe wzory funkcjonowania tzw. "mechanizmów rządzących" nie będą taką kupą.
Świat zmieni się dzięki kibolom a nie dzięki strażnikom.
Świat zmieni się dzięki nastolatkom a nie dzięki zgrzędom.
Świat zmieni się dzięki śmierdzącym kupom a nie dzięki perfumom. |
Ano świat się zmieni. Na pewno. Tak jak zmienia go bezrozumna kupa kamienia - wielki meteoryt. Tenże meteoryt ma moc zabicia dinozaurów. Jajogłowych z resztą też.
Jednak nawet największa kometa, unicestwiająca najbardziej zamieszkałą planetę, czy inne wielkie kosmiczne coś, zżerające nawet galaktykę, NIE ROBI TEGO ŚWIADOMIE!
W porównaniu do największej kupy kibola, jedna świadoma myśl jajogłowego jest o sto klas wyżej i bardziej świadcząca o wielkości. Kibol coś robi - bo robi, bo ma instynkt, bo go ciągnie w sposób nieodparty, żeby komuś przypierdolić. I przypierdala. Bo go ciągnie, bo on nie ma refleksji, tylko robi to, co mu nakazują instynkty. I zmienia świat. A przynajmniej facjatę napotkanego przechodnia. Ale kibol dalej jest kibolem, bo on nie wie, dlaczego wali w mordę. Wali bo musi, bo ma takie geny, bo społeczeństwo go takim uczyniło. On się nie mógł zmienić, bo jest na to za cienki Bolek.
Tak też dzieciak ma ambicję. Chciałby udowodnić, że jest ważny. Że potrafi. Instynkt stadny. Walka o miejsce w drabince reprodukcyjnej. Sam nie wie kim jest, tylko wie, że musi komuś wpierdolić, to się lepiej poczuje.
Zmienia świat, zmienia twarz przechodnia, ale dalej nie odrywa się swoim poziomem od meteorytu, wirusa zabijającego (jakże bezmyślnie) jakieś życie. Tak - zmienia świat. Bo nic innego nie potrafi - bo nie potrafi zanalizować (zmienić) siebie. |
|
|
krowa |
Wysłany: Wto 7:55, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Michał Dyszyński napisał: | Adam Barycki napisał: | No nie wiem co się dzieje, te skurwiele ze świętego oficjum pospały się, czy jaka inna cholera ich wzięła, że ten tryper dalej nam tu ubliża bezkarnie? |
Dzieciak musi się wyszumieć. Nie wszystkich kiboli od razu sadza się do kicia. Kibol w kiciu uważa, że jest "skrzywdzony", ktoś przecież nastaje na jego "prawa". Wtedy utwierdza się w przekonaniu, że miał rację, bo walczy "z systemem". Bo ktoś mu się przeciwstawia.
Tak więc taki dzieciak co troluje na forach to nie trol, tylko rewolucjonista. A jakże. Może nawet nawet męczennik. Nie dzieciak, który nie potrafi poradzić sobie ze swoimi kompleksami, a ktoś ważny i poważny.
Jak nafajda kupę na środku salonu, to zbawia tym świat. Protestuje. On jeden rozumie, że świat wymaga zmian, a ta jego kupa będzie zaczynem nowej rzeczywistości. Ten smród kupy zawładnie światem, który nie będzie już taki jak do tej pory, tylko będzie nowym światem ze śmierdzącą kupą jakiegoś nastolatka. To będzie dopiero świat! :pidu: :pidu: :) |
A tak panie kolego, właśnie tak będzie:
Kupa jakiegoś nastolatka będzie zaczynem nowej rzeczywistości!
Zapewniam pana, że żadne wypociny jajogłowych, żadne obliczenia szerokości wszechświata lub nowe wzory funkcjonowania tzw. "mechanizmów rządzących" nie będą taką kupą.
Świat zmieni się dzięki kibolom a nie dzięki strażnikom.
Świat zmieni się dzięki nastolatkom a nie dzięki zgrzędom.
Świat zmieni się dzięki śmierdzącym kupom a nie dzięki perfumom.
VIVAT PERFORMENS
NIECH ŻYJE SZTUKA ŻYCIA
NIECH SIĘ ŚWIĘCI KARMIĄCA PIERŚ MARIANKI |
|
|
Banjankri |
Wysłany: Wto 7:11, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ja też chętnie popatrzę, jak ten mądrala zjeby przyjmuje. |
|
|
Adam Barycki |
Wysłany: Wto 0:03, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
Panie Adullam, proszę jeszcze dzisiaj skląć Pana Dyszyńskiego, a ja jutro dokończę sklinanie, dzisiaj już nie mam sił.
Adam Barycki |
|
|
Michał Dyszyński |
Wysłany: Pon 22:35, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Adam Barycki napisał: | No nie wiem co się dzieje, te skurwiele ze świętego oficjum pospały się, czy jaka inna cholera ich wzięła, że ten tryper dalej nam tu ubliża bezkarnie? |
Dzieciak musi się wyszumieć. Nie wszystkich kiboli od razu sadza się do kicia. Kibol w kiciu uważa, że jest "skrzywdzony", ktoś przecież nastaje na jego "prawa". Wtedy utwierdza się w przekonaniu, że miał rację, bo walczy "z systemem". Bo ktoś mu się przeciwstawia.
Tak więc taki dzieciak co troluje na forach to nie trol, tylko rewolucjonista. A jakże. Może nawet nawet męczennik. Nie dzieciak, który nie potrafi poradzić sobie ze swoimi kompleksami, a ktoś ważny i poważny.
Jak nafajda kupę na środku salonu, to zbawia tym świat. Protestuje. On jeden rozumie, że świat wymaga zmian, a ta jego kupa będzie zaczynem nowej rzeczywistości. Ten smród kupy zawładnie światem, który nie będzie już taki jak do tej pory, tylko będzie nowym światem ze śmierdzącą kupą jakiegoś nastolatka. To będzie dopiero świat! |
|
|
Banjankri |
Wysłany: Pon 19:57, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Kozi synu? Klasyką atakujesz? |
|
|
Adam Barycki |
Wysłany: Pon 19:40, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
No nie wiem co się dzieje, te skurwiele ze świętego oficjum pospały się, czy jaka inna cholera ich wzięła, że ten tryper dalej nam tu ubliża bezkarnie?
Adam Barycki
PS. Kochany Panie Kubusiu, sklnij Pan skurwysyna. |
|
|
Adam Barycki |
Wysłany: Pon 19:36, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Podła kanalio, Ty kozi synu z wadą genetyczną zwieracza, wiecznie obesrany, nie przeproszę, a plwał będę na NTI.
Adam Barycki |
|
|
Banjankri |
Wysłany: Pon 19:30, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
To huj mały! |
|
|
Adam Barycki |
Wysłany: Pon 19:28, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Świeci mężowie i Ty święta kobieto, zasiadający na stolcu świętego oficjum moderacji, przepełniony świętym oburzeniem, donoszę Wam, o, najświętsi, o bardzo niegrzecznym zachowaniu Pana Adullama, tej w dupę jebanej zaropiałym tryprem hujem kanalii z wiszącymi farfoclami hemoroidów. Ten podły syn diabła i chińskiej prostytutki używa słów nie godnych swojej podłej obecności na naszym szacownym forum. Trzeba tego huja ociekającego cuchnącą wydzieliną trypra, wyzutego z przyzwoitości przywołać do porządku właściwymi środkami dostępnymi szanownemu świętemu oficjum moderatorskiemu. I już nawet nie chodzi o to, że ten cuchnący ropień na zdrowym ciele naszej uczciwej i przyzwoitej społeczności, waży się plwać tryprową ropą na mnie, ale plwa nam na naszego Pana Kubusia, a tej podłości nie wybaczymy tej zaropiałej zgniliźnie.
Adam Barycki |
|
|
Banjankri |
Wysłany: Pon 16:13, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Taka wrażliwość społeczna pośród takich chamów. Kto by pomyślał. |
|
|
rafal3006 |
Wysłany: Pon 14:26, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Nie ma problemów, zmuszę go do tego pod warunkiem, iż wcześniej Pan Barycki przeprosi Abi. |
|
|
Adam Barycki |
Wysłany: Pon 14:19, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Panie Kubusiu, proszę zażądać od Pana Benjankri, aby mnie przeprosił, a gdyby się opierał, to proszę Mu zagrozić skasowaniem NTI, a powinno pomóc.
Adam Barycki |
|
|
Banjankri |
Wysłany: Pon 14:11, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Cham i prostak! Ale przede wszytkim cham! |
|
|
Adam Barycki |
Wysłany: Pon 14:08, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Już Ciebie kanalio francowata moderator uprzedzał, że nie wolno tu używać argumentów ad personam, a Pan co, jak jaki sukinsyn skurwiony wyzywa mnie od chamów. Tak się nie godzi.
Adam Barycki |
|
|
Banjankri |
Wysłany: Pon 14:00, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
A jeśli jutro umrzesz? Czy świat da sobie radę bez twojego odkrycia?
Adam Barycki napisał: | Pocałuj mnie w dupę, barani łbie.
Adam Barycki |
Miej szacunek dla nauki chamie! |
|
|