iruqee |
Wysłany: Nie 13:21, 12 Cze 2011 Temat postu: Łamigłówka dla ludzkości |
|
Jezus Chrystus był praktykującym filozofem, ponosił konsekfencję każdego jednego swojego słowa, był osobą która była w pełni spójna z tym co mówi... dał życie nowemu nurtowi postrzegania rzeczywistości. W swych poczynaniach był bezbłędny. Bogiem jego był stan wewnetrzny - światopogląd. Masa ludzi zaczeła mu wierzyć, dzięki czemu rósł on na sile, był w stanie dokonywać cudów.
Filozofia to nauka, która z mojego punku widzenia wskazuje pewne zależności/prawidłowości między tym co nas spotyka a tym jak się zachowujemy.
Filozofia miłosierdzia i przebaczenia ma to do siebie, że osoba praktykująca takowy sposób bycia narażona jest na różnego rodzaju ataki. W świetle XXI jest skazana na porażkę, tu wymagana jest ręka sprawiedliwa, która za pewne zachowania wobec obiektu wynagradza a innym razem karze. Mam wrażenie, że to jedyny sensowny sposób bytu świadczący o swego rodzaju energii, która nie powinna przechodzić w dalszym ciągu niezauważalna. Przedstawicielem takowego nurtu jest owiana złą sławą postać carskiej Rosji Rasputina, który z kolei wzbudzał w społeczeństwie mieszane uczucia podziwu jak i wzgardy. Rasputina nienawidzili faceci, za siłę charakteru, którą oddziałowywał na kobiety.
Życie to pasmo poszukiwań prawidłowych nawyków/zachowań mających na celu wykształcenie w nas swego rodzaju światopoglądu pozwalającego nam na głoszenie swojej własnej prawdy. Światopoglądu pozwalającego nam poruszać się bez najmniejszych obaw i lęków po otaczającym nas świecie, zachowując tym samym pozytywne relacje z innymi jednostkami zamieszkującymi ziemie. Kluczem do rozwiązania zagadki egzystencji ludzkiej jest opracowanie właściwego systemu wartości, który jest w pełni spójny z naszym słowem i zachowaniem.
Wykreowany światopogląd potwierdzony działaniem ma zasadniczy wpływ na formę, barwę jak i odbiór naszej wypowiedzi, sposób wymowy. Właściwym krokiem w stronę poznania istoty nadczłowieka jest wyobraźnia, dzięki której odrywamy sie od otaczającej nas rzeczywistości dająca nam czystą kartkę do kreacji swojej własnej osobowości, jest to zgodne z prawem rozwoju człowieka. Wpływ na nasz światopogląd ma każda informacja która do nas dociera, z którą z kolei konfrontujemy naszą wizję swojego ja. Światopogląd idealny to taki który kreuje nam rozwiązania pozwalające rozwój własnych poglądów zmierzający do objawienia całej prawy odwiecznej zagadki/łamigłówki która od pokoleń wisi na ludzkości, będącej w stanie zmienić bieg wydarzeń, budząc w ludziach ukryty i niewyczerpany potencjał.
Idealny system wartości jest gwarantem szczęścia każdej jednostki, która pragnie z niego skorzystać. Idealny światopogląd stawia każdą jednostkę w sytuacji pod bramkowej, nie sposób mu się oprzeć gdyż uderza w głęboko zakorzenione pragnienia istot ludzkich, będąc w pełni zgodnym z ich prawami natury. Największą siła we wszechświecie jest miłość, uczucie które w pełni przejmuję kontrolę nad naszą świadomością, to myśli które wkradają nam się do głowy i nie pozwalają nam się skupić, jest to przyjemne uzależnienie niczym narkotyk. Jednostka, która raz go skosztuje jest w stanie zrobić absolutnie wszystko aby go zdobyć, po czym skupić się na realizacji własnego ja.
Wyobraź sobie, że rodzisz się... pierwszego dnia porywa Cię bocian i przenosi w zupełnie inny świat. Ty nie wiesz, że trzeba jeść gdyż nikt Cię tego nie nauczył... nie wyczuwasz też impulsów myślowych innych ludzi którzy głęboko wierzą w to, że trzeba jeść aby żyć. Podobno przed zjedzeniem zakazanego owocu ludzie nie wiedzieli co to głód, strach, choroba, cierpienie i parę innych zafajdanych rzeczy. Przygarnia Cię stado kosmitów, którzy nie używają słów tylko wszelkie informacje przekazują za pomocą myśli, siłą myśli również przemieszczają przedmioty... Z biegiem czasu uczą Cię masy nowych rzeczy... lecz ich rozwój zmierza w zupełnie innym kierunku niż nie znany Ci ludzki świat głoszący kłamstwą bądz swoją płytką prawdę. Sami latają unoszą się w powietrzu i głęboko wierzą tak jak Jezus Chrystus który chodził po wodzie, że Ty też możesz latać. Dla nich to oczywiste i nie mają najmniejszych wątpliwości. To zabawne ale wyglądają zupełnie jak ludzie... lecz ich świat jest zupełnie inny. U nich wymiana spojrzeć to psychiczny orgazm... dzięki temu każda chwila egzystencji jest dla nich niebywałą przyjemnością.... mają ogrom miłości w sobie, zwierzęta są im oddane i posłuszne. Po osiągnięciu pewnego wieku nie starzeją się gdyż nie zjedli zakazanego owcu, który niósł za sobą śmierć... są wiecznie młodzi... i wierzą w to, że wszystkie marzenia się spełniają.
Cóż najwyraźniej pierwsi ludzie Adam i Ewa to byli idioci, którzy narysowali nie właściwą kreskę rozwoju dla wszystkich pozostałych. Gdy masz 25 lat wracasz razem z bocianem na rodowitą Ziemię... po czym dostajesz migreny czując te wszystkie problemy i zmartwienia które trapią ludzkość. Cóż jesteś dla nich jak zepsuta gruszka, w koszu dorodnych owoców... w głębi siebie czują, że jedna wystarczy aby zarazić chorobą wszelkie pozostałe mimo wszystko starają się Ciebie wyrzucić... gdyż ewidentnie nie pasujesz do reszty... Ty na ich oczach latasz i unosisz się w powietrzy, uśmiechnięty kreujesz w sobie orgazm za orgazmem dla Ciebie to oczywistę.. lecz oni nigdy tego nie doświadczyli i mówią sobie uśmiecha się bo jest wariatem... trzeba go leczyć... Widząc Ciebie unoszącego się w powietrzu sciągają Cię na ziemię... Ty tłumaczysz im jak się to robi a oni, że tak się nie da i że Ty tez nie latałeś... Zaczniesz im dużo opowiadać o lataniu bo zamiast chcieć się tego nauczyć to wolą Cię zabić... nie mogą sobie na to pozwolić być umiał czegoś czego oni nie potrafią. Każdy jeden dzień na ziemi zabija w Tobie cząstkę siebie... nie wiesz dlaczego robisz się głodny... idziesz do pracy na kasę w Biedronce i robisz manko... krótko mówiąc masz przejebane... oni nie chcą pozanać Twojego świata oni chcą byś był taki jak wszyscy... W ogóle to na nic Twoje gadanie Ty przecież odbiegasz od tego co oni widzą na co dzień... nie możliwe jest byś zrozumiał coś czego oni nie byli w stanie... Trafiasz w złe towarzystwo... jesteś zdruzgotany... i tak nagle ktoś częstuje Cię ziołem a Ty odrywasz się od Ziemi i lecisz jak najdalej stąd gdzie pieprz rośnie... Zastanawiasz się dlaczego ich słowa były takie bezbrzmienne... bo przecież mógłbyś zrobić dla nich wszystko... zastanawiasz się dlaczego Twoje czary nie działały... cóż nie wiedziałeś o tym jakie konsekwencję każdego dnia ponoszą ludzie, ze względu na jedno drobne kłamstwo... tak to dlatego czułeś się źle gdy chciałeś im pomóc. Oni nie wiedzą, przecież, że mogą wysrać zakazany owoc.. są zbyt tępi żeby na to wpaść... pogodzili się już z własnym losem, myślisz sobie... o kurwa to tak wygląda piekło? To po jaką cholerę jeszcze straszą ich w kościele? Cóż dla Ciebie to ogromny kontrast... lecz im nie było dane ujrzeć tej drugiej perspektywy... cóż miej na nich wyjebane... bądź głuchy tak jak oni głusi byli na Ciebie... Jak będą kiedyś chcieli to zapalą sobie zioło i wspomną Twoje słowa |
|