Autor |
Wiadomość |
mat |
Wysłany: Pon 17:01, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
W XXI wieku ludzie w poduszkach widza cuda, tym mniej dziwia ludzkie urojenia sprzed 2000 lat, kiedy byli jeszcze bardziej ograniczeni umyslowo. |
|
|
idiota |
Wysłany: Pon 13:18, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
Superstar napisał: | zbliża się 2012 jak nic! | obawiam się że możesz mieć rację... |
|
|
Superstar |
Wysłany: Pon 10:50, 23 Mar 2009 Temat postu: |
|
Ewentualnie powstaje pytanie czym być ? |
|
|
mat |
Wysłany: Nie 23:31, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
Zenujace. Zeby w XXI wieku byc katolikiem, to trzeba miec w pogardzie mozg, ewentualnie w ogole go nie miec. |
|
|
Superstar |
Wysłany: Nie 20:06, 22 Mar 2009 Temat postu: |
|
Ostatnio Bozia pokazała się na drzewie gdzieś w Polsce, zbliża się 2012 jak nic! |
|
|
hemoroid |
Wysłany: Nie 17:33, 22 Mar 2009 Temat postu: cud - Jezus na dupie klechy |
|
Cud na jednej z francuskich wysp. Wierzący z Reunion twierdzą, że w jednym z kościołów - a dokładnie w zagłębieniach poduszki na krześle księdza - pojawił się Jezus Chrystus. Wieść o objawieniu rozniosła się bardzo szybko. Pielgrzymują tam już tysiące katolików - donosi "Dziennik".
Reunion to wyspa na Oceanie Indyjskim, położona około 700 km na wschód od Madagaskaru i 200 km na południowy zachód od Mauritiusu. Należy do Francji i ma status departamentu zamorskiego.
Tamtejsi wierni z kościoła Jezusa Miłosiernego w mieście Saint Andre twierdzą, że w zagłębianiach poduszki na krześle księdza objawiła się im twarz Syna Bożego. Jak podają lokalne gazety, pod kościół zajeżdżają dziesiątki autokarów z katolikami, którzy chcą na własne oczy zobaczyć cud.
Tłumy są tak wielkie, że księża musieli ograniczyć pobyt wiernych w kościele do kilku minut.
Przed świątynią postawiono cztery namioty, gdzie są odprawiane msze. W tym czasie trwa wymiana pielgrzymów w kościele. Ludzie się modlą, a ci którzy wychodzą potwierdzają, że widzieli twarz Jezusa.
- To nie jest cud, to znak od Boga - twierdzi miejscowy ksiądz Daniel Gavard. Biskup Reunion, Gilbert Aubry, jak na razie sprawy nie komentował.
[Źródło: interia.pl] Dodał(a): Ela Grabarczyk-Ponimasz |
|
|