Autor Wiadomość
Drizzt
PostWysłany: Śro 20:41, 10 Sty 2007    Temat postu:

Od niego właśnie można nauczyć się języku - tom miał na myśli ;)
Zbanowany Uczy
PostWysłany: Śro 16:06, 10 Sty 2007    Temat postu:

Czy to lokalna gwara z tym "u"? Piszesz "temu się bałem", "Zbanu" itp.
L.poj.
M język
D języka
C językowi
B język
N językiem
Ms języku
W język!

L. mn.
M języki
D języków
C językom
D języki
N językami
Ms językach
W języki!

:wink:
Drizzt
PostWysłany: Śro 15:54, 10 Sty 2007    Temat postu:

Języku ;)
Zbanowany Uczy
PostWysłany: Śro 15:47, 10 Sty 2007    Temat postu:

Jaka prócz barwy głosu elokwencja i akcent... Można się uczyć języka... :D
Drizzt
PostWysłany: Czw 11:39, 14 Gru 2006    Temat postu:

No dla mnie rządzi Karl Buechner z (a jakże) Earth Crisis/Freya/The Path Of Resistance. Facet potrafi(ł) rycząc śpiewać - nagrali np. "sunshine of your love" creamu w swojej wersji i wyszło naprawdę świetnie (przynajmniej ja tak uważam :wink: ). Ryczącego Carla można wykopać np. tu.
anbo
PostWysłany: Czw 11:21, 14 Gru 2006    Temat postu:

Bart napisał:
Ozzy - jak najbardziej

Z czasów Black Sabath - jak najbardziej. No i: potrafił nie tylko "podrzeć ryja", ale i pięknie, melancholijnie zaśpiewać, na przykład w "Changes".

(A ryja najpiękniej drze pani w "Niekończących się torturach" F. Zappy. Sorry, nie dałem rady się powstrzymać, żeby Franka przy okazji nie zareklamować.)
Bart
PostWysłany: Czw 9:20, 14 Gru 2006    Temat postu:

Aż tak to nie :P Ale Metallica, Iron Maiden, czy Ozzy - jak najbardziej :D
Drizzt
PostWysłany: Śro 18:41, 13 Gru 2006    Temat postu:

Bart napisał:
:D A Bart lubi podrzeć ryja :]

Ale Tak?
Drizzt
PostWysłany: Wto 23:43, 12 Gru 2006    Temat postu:

I owszem, można :) Zależy jeszcze gdzie będziesz nocował itp, to przejdźmy z tym na priwa.
wujzboj
PostWysłany: Wto 23:39, 12 Gru 2006    Temat postu:

Wypadnie sie tradycyjnie zdzwonic / zPWowac / zmailowac.

Skoro ty bez piwa, to może przeniesiemy się z tradycyjnej Kampanii Piwnej do nowego tradycyjnego lokalu?
Drizzt
PostWysłany: Wto 23:02, 12 Gru 2006    Temat postu:

To może warto coś tradycyjnie zorganizować? Tyle, że ja obecnie bez piwa...
wujzboj
PostWysłany: Wto 22:56, 12 Gru 2006    Temat postu:

A ja jadę do Warszawy już w ten piątek, ha!
Bart
PostWysłany: Wto 22:49, 12 Gru 2006    Temat postu:

Ja mam co do Wawy mieszane uczucia :] Czasem mnie przygnębia, czasem wprawia w fajny melancholijny nastrój. No i zawsze znajdzie się jakieś karaoke na mp3 :D A Bart lubi podrzeć ryja :]
Drizzt
PostWysłany: Wto 20:50, 12 Gru 2006    Temat postu:

Zban, zdjęciem dajesz radę :wink: Nie wstydziłbym się ciebie na Żoliborzu :mrgreen:
Zbanowany Uczy
PostWysłany: Wto 17:33, 12 Gru 2006    Temat postu:

O ile mnie pamięć nie zawodzi, to ten żyrandol został kupiony już po 89...
A żarówy "osram", sic!! ;P
idiota
PostWysłany: Wto 17:31, 12 Gru 2006    Temat postu:

on nie mogłem dłużej wytrzymać...
FAJNY ŻYRANDOL!!!!
późny gierek i żarówki energooszczędne!
to je dizajn!!!
Zbanowany Uczy
PostWysłany: Wto 17:21, 12 Gru 2006    Temat postu:

Ćśś... ja byłem w Wawie parę mcy temu - ale tylko parę godzin (rano przyjazd, po poł. wyjazd). Konferencja taka... czasu nijak nie dało się wykroić... :cry:

PS ale fajnie temacik znowu wylazł na czołówę... ;P
idiota
PostWysłany: Wto 17:19, 12 Gru 2006    Temat postu:

ja tylko precyzuję zakres usług i kompetencji!!!
i cierpliwością wyczekuję...
choć liczyłem że to jeszcze będzie 2006... ale cotam
7 to magiczna liczba! ;)
Zbanowany Uczy
PostWysłany: Wto 17:10, 12 Gru 2006    Temat postu:

dr entropia napisał:
ludzie się parzą jak popadnie.


:shock: Matko moja...

dr entropia napisał:
Zban!
Propozycja moja:
będziesz we Warszwie, zapraszam na wycieczkę pod tytułem:
"wsm żoliborz i żolibożrz oficerski w trzy godziny."


OK, tak tylko wskazałem na ten post, żeby przypomnieć, że pamiętam :wink: Na razie niestety raczej się nie zanosi na wizytę... Ale cierpliwości.
idiota
PostWysłany: Wto 17:06, 12 Gru 2006    Temat postu:

a ja chciałbym powrócić do sprawy biór matr. co je crosis wydrwił i reszta za nim.

ciekawa to przypadłość natury ludzkiej że przedkłada bezmyślny los od racjonalnego planu w tak ważnych sprawach jak dobieranie partnerów na CAŁE ŻYCIE. odpór jaki ujżałem w wypowiedziach waszych jest tyle silny co irracjonalny. tu chba chodzi o jakieś (złudne) poczucie kontroli nad własnym życiem (wo naturel "wybieram" sam <a gówno - przypadek wybiera>, podczas gdy w biurze za mnie wybierają).
ironią losu jest fakt, że o jakość potomstwa zwierząt dbamy a ludzie się parzą jak popadnie.

Zban!
Propozycja moja:
będziesz we Warszwie, zapraszam na wycieczkę pod tytułem:
"wsm żoliborz i żolibożrz oficerski w trzy godziny."
wujzboj
PostWysłany: Śro 18:27, 22 Lut 2006    Temat postu:

Fajno. Bo mnie ostatnio zdjecia wychodza, ze tak powiem, malo artystycznie...
Ester
PostWysłany: Śro 16:08, 22 Lut 2006    Temat postu:

Witaj Jarku :)
A ja z moim kundlem wlasnie wrocilam. Nie mam na razie nowych fotek. Moze znajde jakies z tych starszych...
angua
PostWysłany: Śro 11:47, 22 Lut 2006    Temat postu:

A skąd - tak sobie chciałam coś napisać, to napisałam ;)

A jak ktoś coś więcej wypapla, to... wrrrrrrrrrrrrr
Wilczyca będzie zła...
crosis
PostWysłany: Śro 11:33, 22 Lut 2006    Temat postu:

Angua - z autopsji? ;)


Crosis
angua
PostWysłany: Śro 2:17, 22 Lut 2006    Temat postu:

Koziorożec napisał:
Jeśli chcesz się ożenic, to może lepiej inaczej spędzac wieczory, niż siedziec samemu przed komputerem i dyskutowac na forum. :D No chyba że liczysz, że w ten sposób kogoś poznasz (w to już nie wnikam) :wink:

Ja przepraszam, że odejdę od wątku stołecznego, do którego tak ładnie udało Wam się powrócić, ale się nie mogę powstrzymać...

Polecam fora! Zdecydowanie. A już najbardziej światopoglądowe :D

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group