Autor |
Wiadomość |
wujzboj |
Wysłany: Pon 17:10, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
A nie jest tak, że chlorella potrzebuje do życia w miarę czystej wódy? |
|
|
masmika |
Wysłany: Pon 7:26, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Z tego co się orientuję, to osłów było po parze. Z racji tego, że były to zwierzęta nieczyste ;)
A może się mylę?
A śfinka w odróżnieniu od świnki jest czysta. Chyba, że jest po dużej dawce "czystej" i zachowuje się jak świnka
Pozdrawiam o poniedziałkowym poranku (trzeźwym jak chlorella) ;)
- Masmika |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Pon 0:58, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
To zależy, gdzie bym trzymał barany. Jeśli byłbym osłem i trzymał je w jadalni, to miałbym dostateczny pretekst do tego, by być pijany na okrągło. Ale czy wtedy by mi zapasów starczyło na cały rejs? Kapitan musi mieć mocną głowę. |
|
|
Budyy |
Wysłany: Nie 23:06, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Nie jestem pewien czy byłbyś trzeźwy jakbyś był kapitanem a na statku płynęło stado baranów (7 o ile się nie mylę) i tyleż samo osłów. ( że już o owcach i oślicach nie wspomnę) |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Nie 23:01, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
A czy na Arce były kanarki? Czy też Noe musiał tłumaczyć się kolczatkami?
Zresztą, i tak by mu nikt nie uwierzył, bo skąd potem by się wzięły kolczatki?
Przypuszczam, że Noe musiał być na Arce trzeźwy jak śfinia. |
|
|
wiwo |
Wysłany: Nie 21:45, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Bez pretekstu nie wypada. Kiedy znajomy spotka pijanego o 8,00 i zapyta: czemu tak ranną porą? "Kanarek mi zdechł" i wszystko jasne. |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Nie 21:40, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Jak trzeba, to i pretekst zbyteczny. |
|
|
wiwo |
Wysłany: Nie 21:01, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Każdy pretekst jest dobry, kiedy trzeba się napić. |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Nie 20:39, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Czy alkohol działa na cholerę prewencyjnie, leczniczo, czy zarówno tak jak i siak? |
|
|
skaranie boskie |
Wysłany: Nie 18:24, 07 Wrz 2008 Temat postu: Re: Czy na Arce Noego były dziobaki? |
|
AI napisał: | Czy na Arce Noego były dziobaki? |
Zakładając, że istniało coś takiego jak arka Noego można by przypuszczać, że była tam jedynie flora znana pastuchom z Azji mniejszej. M. in. szczury muchy i komary. W ten sposób dobry bóg obdarował swoich ukochanych fanów malarią, cholerą, dżumą i innymi cennymi błogosławieństwami.
Alleluja! Pan zastępów jest nieoceniony!
Może by tak za jego zdrówko? A co tam? Wypijmy do cholery*!
* dla moderacji: cholera - choroba układu pokarmowego. Wulgarna jak cholera, należy ją usunąć. Proponuję szczepienia ochronne :wink: |
|
|
rozumujesz |
Wysłany: Nie 8:39, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
No tak ale czy teraz można coś łopatologicznie pokazać, o to miało skrzydło a nie ma, czy to jest taki długi okres że nie da się go zauważyć w nowożytności ? Niby ileś tam gatunków dziennie ginie, a nowe się tworzą ? |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Nie 1:21, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Jakiej znów ewolucji? Źle rozumujesz. To było niedawno. |
|
|
rozumujesz |
Wysłany: Sob 23:46, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Właśnie mnie to też zastanawia, czy są jakieś efekty ewolucji zaobserwowane po arce Noego ? Czy ten proces dalej trwa i czy go widać, czy jednak tylko w przeszłości dalekiej trzeba go szukać ??? To tak do znawców, bo ja się nie znaju ;) |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Sob 20:54, 06 Wrz 2008 Temat postu: |
|
A kolczatki? Dziobaki dziobakami, ale kolczatkom chyba nie pożałujesz? |
|
|
inhet |
Wysłany: Sob 20:19, 06 Wrz 2008 Temat postu: Re: Czy na Arce Noego były dziobaki? |
|
AI napisał: | Czy na Arce Noego były dziobaki? |
Nie było arki Noego, więc dziobaków nie mogło tam być. |
|
|
ptr |
Wysłany: Pią 19:19, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
mat,
znajdź sobie forum jakichś fanatyków religijnych (polecam forum Odnowy w Duchu Świętym) i tam się zapytaj -- oni Ci powiedzą |
|
|
Pan Gąsienica |
Wysłany: Pią 18:55, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
Frapujące pytanie. |
|
|
AI |
Wysłany: Pią 18:41, 01 Sie 2008 Temat postu: Czy na Arce Noego były dziobaki? |
|
Czy na Arce Noego były dziobaki? |
|
|