Autor |
Wiadomość |
macjan |
Wysłany: Pon 10:58, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
Nie mam linka, jej chyba nie ma w necie. |
|
|
abangel666 |
Wysłany: Pon 1:41, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
Masz może linka do tej książki? Chętnie przeczytam, bo Hellera się dobrze czyta. |
|
|
macjan |
Wysłany: Nie 19:18, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
Ostatnio wpadła mi w ręce jedna z książek ks. Hellera, więc chciałbym tu krótko o niej opowiedzieć o polecić .
Mowa o "Początek jest wszędzie". Niewielka książka popularnonaukowa, przedstawiająca bez wdawania się w skomplikowane szczegóły innowacyjną koncepcję nt. początku Wszechświata i Wszechświata w ogóle. Fundamentem tej teorii jest geometria nieprzemienna (jakaś nowa dziedzina matematyki, też wyjaśniona bez wdawania się w szczegóły), która opisuje czasoprzestrzeń jako twór całkowicie globalny. Innymi słowy, nie ma poszczególnych miejsc w przestrzeni i chwil w czasie, są tylko poszczególne stany czasoprzestrzeni. Wg Hellera Wszechświat na początku był całkowicie nieprzemienny (a co za tym idzie - nielokalny), dlatego pojęcie "początku" jako konkretnej chwili/miejsca traci sens. W pewnym momencie nastąpiło "przejście" do geometrii przemiennej ("zwykłej"), ale efekty globalne są ciągle widoczne w takich zjawiskach, jak np. paradoks EPR (Einsteina-Podolsky'ego-Rosena), czy paradoks horyzontów, które teoria Hellera elegancko wyjaśnia. Teoria ta również w bardzo ciekawy sposób łączy teorię względności z mechaniką kwantową, co fizycy od dawna próbują osiągnąć.
Autorem tej teorii jest sam ksiądz Heller, wraz ze swoimi współpracownikami. Jak sam podkreśla, nie jest to "teoria ostateczna", jest wiele innych modeli, bardziej popularnych i rozwiniętych. Jednak niewątpliwie jest to krok we właściwą stronę i innowacyjne podejście do poszukiwań takiej teorii, wytyczające nowe kierunki badań.
Jeśli kogoś to interesuje, książka jest całkowicie wolna od rozważań religijnych i filozoficznych, jest to raczej czysta nauka. Jedynym takim elementem jest próba odpowiedzenia w ostatnim rozdziale na nieśmiertelne pytanie Leibniza: "Dlaczego istnieje raczej coś, niż nic", w kontekście tejże teorii.
Przeczytawszy, potwierdzam, że ks. Heller nie tylko pisze o nauce, ale i naukę uprawia, a jego osiągnięcia w tej dziedzinie są nieprzeciętne. Polecam wszystkim zainteresowanym |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 16:54, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
Mamo chwala nas....
Pycha jej oczy przeslania. |
|
|
macjan |
Wysłany: Śro 16:54, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
Ale przeczytanie strony, na której było kilka słów po angielsku sprawiało ci problem. Sama napisałaś.
Ja też kończę "dyskusję" (jeśli jakaś miała miejsce) i ufam że ostatnie twoje bluzgi niebawem znajdą się w więzieniu. Wtedy będzie można z normalnymi ludźmi i na normalnym poziomie porozmawiać o ks. Hellerze.
Nawiasem mówiąc byłem na Twojej stronie i muszę powiedzieć, że przeżyłem szok, bo ostatnie czego się tam spodziewałem to artykuł warty przeczytania. Tymczasem patrzę, a tu naprawdę dobry i obiektywny artykuł o kapłaństwie kobiet. Brawo . |
|
|
abangel666 |
Wysłany: Śro 16:34, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
I co teraz?
Mam te wszystkie książki kupić i szukać przykładów naukowych sukcesów Hellera? Czyś z pewnością to miał na myśli?
Dopóki nie dasz przykładów osiągnięć np:
- Heller wykrył promieniowanie tła
- Heller podał sposób wykrywania planet
- Heller wynalazł nową metodę różniczkowania....
Póki nie podasz przykładu, to kończę dyskusje.
A co do języków pyszny przyjacielu, to może chcesz się mój drogi policytować kto ich więcej i lepiej zna..... wspaniały językoznawco posługujący się swobodnie angielskim bo 2 wydziały językoznawstwa skończył..... na początek wskocz se na moją stronę, gdzie w dziale "wiersze" masz moje przekłady z włoskiego, francuskiego i niemieckiego (zaczęłam od języków niesłowiańskich, na słowiańskie przyjdzie czas).
-----------------------------------------------------
Zdewulgaryzowano na podstawie pkt. 1.9 Regulaminu |
|
|
macjan |
Wysłany: Śro 16:29, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
E tam, nie ma przypadków beznadziejnych ;).
Natomiast tu chodziło mi bardziej o to, żeby przestała bezmyślnie pluć na autorytet (cel osiągnąłem - zamilkła jak niepyszna, w dodatku się ośmieszyła). Natomiast przeczytałem dostępny w necie kawałek książki ks. Hellera "Podglądanie wszechświata" i chyba kupię ją sobie, wygląda bardzo ciekawie. Jak przeczytam to zrecenzuję tu ;). |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 16:05, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
macjan, nie ludz sie, ze sciagniesz klapki z oczu abangel, to niemozliwe.
W piekle nie mozna dostrzec prawdy. |
|
|
macjan |
Wysłany: Śro 15:51, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
Nie drocz się, bo tylko się kompromitujesz nieumiejętnością obsługi internetu. Wyręczę Cię jednak - proszę bardzo. Mogę nawet przetłumaczyć tytuły książek, jeśli nie masz daru mówienia językami ;).
Cytat: | 1. Wobec Wszechświata, Wyd. Znak, Kraków 1970.
2. Spotkania z nauką, Wyd. Znak, Kraków 1974.
3. Początek świata, Wyd. Znak, Kraków 1976.
4. M. Heller, M. Lubański, Sz.W. Ślaga, Zagadnienia filozoficzne współczesnej nauki - Wstęp do filozofii przyrody, ATK, Warszawa 1980.
5. M. Heller, J. Życiński, Wszechświat i filozofia - Szkice z filozofii i historii nauki, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków 1980.
6. M. Heller, M. Lubański, Sz.W. Ślaga, Zagadnienia filozoficzne współczesnej nauki - Wstęp do filozofii przyrody, ATK, Warszawa 1980 (drugie wydanie).
7. Wszechświat i Słowo, Wyd. Znak, Kraków 1981.
8. D.J. Raine, M. Heller, The Science of Space-Time, Pachart Publishing House, Tucson 1981.
9. Encoutering the Universe, translated by A. Potocki, ed. by G.W. Collins, II, Pachart Publishing House, Tucson 1982.
10. M. Heller, J. Życiński, Drogi myślących, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków 1983.
11. Ewolucja kosmosu i kosmologii, PWN, Warszawa 1983.
12. Usprawiedliwienie Wszechświata, Wyd. Znak, Kraków 1984.
13. Ewolucja kosmosu i kosmologii, PWN, Warszawa 1985 (drugie wydanie).
14. M. Heller, J. Życiński, Drogi myślących, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków 1985 (drugie wydanie).
15. O. Godart and M. Heller, Cosmology of Lemaître, Pachart Publishing House (History of Astronomy Series, vol. 3), Tucson 1985.
16. Questions to the Universe - Ten Lectures on the Foundations of Physics and Cosmology, Pachart Publishing House, Tucson 1986.
17. The World and the Word - Between Science and Religion, Pachart Publishing House, Tucson 1986.
18. M. Heller, J. Życiński, Wszechświat i filozofia - Szkice z filozofii i historii nauki, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków 1986 (drugie wydanie).
19. Teoretyczne podstawy kosmologii, PWN, Warszawa 1988.
20. M. Heller, J. Życiński (przy współpracy M. Głódź, J. Szczęsnego, J. Urbańca), Wszechświat - maszyna czy myśl? Filozofia mechanicyzmu: powstanie - rozwój - upadek, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków 1988.
21. M. Heller, J. Życiński, Dylematy ewolucji, Polskie Towarzystwo Teologiczne, Kraków 1990.
22. Osobliwy Wszechświat - Wstęp do teorii klasycznej osobliwości kosmologicznej, PWN, Warszawa 1991.
23. Rozmowy w nocy - Rekolekcyjne zamyślenia o sobie i Wszechświecie, Biblos, Tarnów 1991.
24. M. Heller, A. Czernin, U istokow kosmołogii: Fridman i Lemetr, Izd. Znanie, Moskwa 1991.
25. Filozofia świata, Wyd. Znak, Kraków 1992.
26. Nowa fizyka i nowa teologia, Biblos, Tarnów 1992.
27. Filozofia nauki - Wprowadzenie, OBI, Wydawnictwo Naukowe PAT, Kraków 1992.
28. Theoretical Foundations of Cosmology - Introduction to the Global Structure of Space-Time, World Scientific, Singapore-London 1992.
29. M. Heller, M. Lubański, Sz. Ślaga, Zagadnienia filozoficzne współczesnej nauki - Wstęp do filozofii przyrody, ATK, Warszawa 1992 (wydanie trzecie, zmienione).
30. Moralność myślenia, Biblos, Tarnów 1993.
31. Fizyka ruchu i czasoprzestrzeni, PWN, Warszawa 1993.
32. Kosmiczna przygoda Człowieka Mądrego, Wyd. Znak, Kraków 1994.
33. Wszechświat u schyłku stulecia, Wyd. Znak, Kraków 1994.
34. Wszechświat i Słowo, Wyd. Znak, Kraków 1994 (wydanie drugie, uzupełnione).
35. Usprawiedliwienie Wszechświata, Wyd. Znak, Kraków 1995 (wydanie drugie, zmienione i rozszerzone).
36. Wieczność - czas - kosmos, Wyd. Znak, Kraków 1995.
37. Szczęście w przestrzeniach Banacha, Wyd. Znak, Kraków 1995.
38. Nauka i wyobraźnia, Wyd. Znak, Kraków 1995.
39. Mechanika kwantowa dla filozofów, OBI, Kraków - Biblos, Tarnów 1996.
40. M. Heller, J. Życiński, Dylematy ewolucji, Biblos, Tarnów 1996 (wydanie drugie, zmienione).
41. M. Heller, J. Życiński, Wszechświat - maszyna czy myśl?, Biblos, Tarnów 1996 (wydanie drugie, zmienione).
42. The New Physics and a New Theology, przekład: G.V. Coyne, S. Giovannini, T.M. Sierotowicz, Vatican Obserwatory Publications 1996.
43. Lemaître, Big Bang and the Quantum Universe (with His Original Manuscript), Pachart, Tucson, 1996.
44. Uchwycić przemijanie, Wyd. Znak, Kraków 1997.
45. Szczęście w przestrzeniach Banacha [wznowienie pozycji 583], Znak, Kraków 1997.
46. M. Heller, M. Lubański, Sz. Ślaga, Zagadnienia filozoficzne współczesnej nauki - Wstęp do filozofii przyrody, Wydawnictwo Akademiii Teologii Katolickiej w Wraszawie, Warszawa 1997 (wydanie czwarte).
47. Czy fizyka jest nauką humanistyczną? Biblos, Tarnów 1998.
48. Sens życia i sens Wszechświata, Biblos, Tarnów 2002.
49. Czas i przyczynowość, Towarzystwo Naukowe KUL (Wykłady i przemówinia, Lublin, 2002.
50. Początek jest wszędzie, Prószyński i Ska, Warszawa 2002.
51. Creative Tension, Templeton Foundation Press, Philadelphia - London, 2003.
52. Rozmowy w nocy, wyd. II, Biblos, Tarnów, 2002.
53. Drogami myślących - Wykłady o nauce, Wszechświecie i nieskończoności (4 płyty CD), Znak Kraków 2004.
54. Filozofia przyrody - Zarys historyczny, Wyd. Znak, Kraków 2004.
55. Michaił Heller, Tworczieskij konflikt, Bibliejsko-Bogosławskij Institut, cw. Apostoła Andrieja, Moskwa 2005.
56. Granice kosmosu i kosmologii, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2005.
57. M. Heller, A. Chernin, Los origenes de la cosmologia - Friedman y Lemaître, Editorial URSS - Libros de ciencia, Moscu 2005 (przekład z rosyjskiego).
58. Podróże z filozofia w tle, Wyd. Znak, Kraków 2006 .
59. Filozofia i Wszechświat - Wybór pism, Universitas, Kraków 2006.
60. Some Mathematical Physics for Philosophers, Pontifical Council for Culture, Pontifical Gregorian University, Vatican City-Rome, 2005.
61. Der Sinn des Lebens und der Sinn des Universums - Moderne theologische Studien, Suhrkamp Verlag (przekład: Sven Sellmer), Frankfurt am Main, 2006.
62. 136. Matematyczność świata [J.D. Barrow, Perché il mondo matematico? Laterza, Roma - Bari 1992], Zagadnienia Filozoficzne w Nauce 16, 1994, s. 121-122. |
Wystarczy?
(to tylko książki, prac w czasopismach naukowych jest 95, ponadto tłumaczenia, recenzje itp.) |
|
|
abangel666 |
Wysłany: Śro 15:41, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
Dawaj przykład a nie jakieś durne linki do sekciarskich stron, a do tego w języku chińskim.
Ciężko napisać przykład? Ciężko, ciężko.... bo go nie ma.
ROTFL! |
|
|
macjan |
|
|
abangel666 |
Wysłany: Śro 14:10, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
Nie "wystarczy".... jakież to "prace badawcze" uprawia? Bada wyższość Świąt Wielkiej Nocy nad Bożego Narodzenia? Ha, ha, ha.... A może czy Maryję wzięto do Nieba w sandałach czy boso?
Daj przykład tych badań i sukcesów naukowych.
Czemu nie dajesz?
Może dlatego, że ich nie ma? |
|
|
macjan |
Wysłany: Śro 10:54, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | Przypuszczam, że wzięto pod uwagę fakt, że ja nie tylko piszę czy mówię o nauce i religii, ale przede wszystkim naukę uprawiam, prowadzę prace badawcze. |
Wystarczy? |
|
|
abangel666 |
Wysłany: Śro 5:23, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
zdawało mi się, że zawsze tu sam wymagałeś (kontr)argumentów do tekstu przedmówcy, a nie odnoszenia się do zdrowia psychicznego adwersarza.... ale widać regulamin się zmienił.... |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Wto 23:57, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
abi napisał: | Heller nie jest uczonym tylko nauczycielem. |
Coś ci się abi pozajączkowało. |
|
|
macjan |
Wysłany: Wto 22:12, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
abangel666 napisał: | "bardzo kocham jakąś osobę i wierzę, że nie zrobi mi świństwa. Nie potrafię tego uzasadnić ani matematycznie, ani w laboratorium."
A ja potrafię choć Hellera tytułów nie mam. |
No jasne... Jak mogłem zapomnieć, że oświeceni racjonaliści(.pl) tudzież sataniści i wszyscy, których jednoczy nienawiść do katolskiej zarazy, są mądrzejsi od profesorów i laureatów prestiżowych nagród. Co jednak nie pozwala im jury "złożonego z przedstawicieli siedmiu różnych religii" nazwać "zaczumionymi (?) katolikami". |
|
|
abangel666 |
Wysłany: Wto 20:48, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
Heller nie jest uczonym tylko nauczycielem.
Naukę propaguje dobrze, ale jak zaczyna mieszać do tego wiarę to oczywiście wychodzą bzdety.... jak ten powyżej, np:
"bardzo kocham jakąś osobę i wierzę, że nie zrobi mi świństwa. Nie potrafię tego uzasadnić ani matematycznie, ani w laboratorium."
A ja potrafię choć Hellera tytułów nie mam.
Uzasadniam to zasadą wzajemności, korzystną dla obu stron... ja ci pomagam bo i ty mi pomożesz, egoistyczne czysto ewolucyjne myślenie.
Nawet małpy to wiedzą.... wzajemnie się iskają, dzielą jedzeniem, bronią się wzajemnie.... Małpy wiedzą a Heller nie wie, a grupa zaczumionych katolików się nim zachwyca...
|
|
|
macjan |
Wysłany: Wto 19:59, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
Ciekawe co na to wszyscy oświeceni racjonaliści(.pl), uważający że religia jest sprzeczna z nauką, czy wręcz zdrowym rozsądkiem...
A jakie są dokładnie osiągnięcia ks. Hellera w dziedzinie nauki? Próbowałem coś znaleźć na szybko, ale same ogólniki. A chętnie poczytałbym sobie jakieś jego wykłady, czy artykuły. |
|
|
art |
Wysłany: Pon 23:03, 02 Cze 2008 Temat postu: Mosty księdza Hellera |
|
Cytat: | Jest pierwszym Polakiem, który otrzymał prestiżową nagrodę Templetona, nagrodę przyznawaną za przerzucanie mostów między nauką a religią. Z księdzem profesorem Michałem Hellerem o nauce i religii, o sytuacji w Polsce, o nurtach w polskim Kościele oraz zagrożeniach naszych czasów rozmawia Piotr Gulbicki.
Dlaczego właśnie księdzu przyznano tę nagrodę?
Przypuszczam, że wzięto pod uwagę fakt, że ja nie tylko piszę czy mówię o nauce i religii, ale przede wszystkim naukę uprawiam, prowadzę prace badawcze. A jednocześnie jako ksiądz katolicki jestem bardzo zaangażowany w sprawy kościelne. W ten sposób jedną nogą jestem w świecie nauki, a drugą w świecie religii. Wydaje mi się, że dla jurorów to było atrakcyjne i być może właśnie to zadecydowało.
Wygrał ksiądz zdecydowanie?
Tego nie wiem. Nie wiem nawet ilu było kandydatów. Natomiast wiadomo, że jest siedmiu sędziów, przedstawicieli różnych religii, którzy decydują o przyznaniu nagrody.
... nagrody wartej 1,6 miliona dolarów. To więcej niż w przypadku nagrody Nobla...
Pieniądze to nie wszystko, to nie jest miedź brzęcząca. Co do nagród Templetona i Nobla to są one nieporównywalne. Nobel jest czysto naukowy, o ogromnym prestiżu. Z kolei nagroda Templetona ma zupełnie inny charakter.
Ale też przyznawana jest naukowcom...
Tyle, że bardziej za budowanie mostów między nauką a religią, a nie za osiągnięcia stricte naukowe. Warto zauważyć, że kryteria w tym względzie ewoluowały. Pierwszą laureatką nagrody Templetona była założycielka Zgromadzenia Misjonarek Miłości Matka Teresa z Kalkuty. Później, między innymi, założyciel Wspólnoty z Taize Brat Roger oraz Chiara Lubich – założycielka Ruchu Focolari. Z kolei w ostatnich latach wygrywali głównie znani naukowcy – filozof Charles Taylor, kosmolog John Barrow, fizyk Charles Townes.. .
Da się pogodzić naukę z religią?
Trzeba sobie powiedzieć jasno, że są to dwie odrębne dziedziny. Często porównuje się je do dwóch płaszczyzn, które nigdy się nie przecinają. A jeśliby się przecięły, prowadziłoby to do konfliktu. Nauka i religia mają swoje własne języki, własne zasoby pojęć, własne metody rozumienia świata. I często jest tak, że te same słowa, te same pojęcia na jednej z tych płaszczyzn znaczą coś innego. To może prowadzić do nieporozumień. Ale jednocześnie nie należy zapominać, że chociaż są to dwie różne płaszczyzny, to jednak oddziaływają one na siebie przez fakt, że są zawieszone w tej samej przestrzeni. Tą przestrzenią jest ludzka kultura, a kultura czerpie z elementów pochodzących i z religii i z nauki. Tak sprawa wygląda historycznie i metodologicznie. Jednocześnie można też mówić o tym problemie z punktu widzenia psychologii indywidualnego człowieka – na przykład mnie samego – który jest osobą zarówno religijną, jak i uprawia naukę. Wtedy dochodzi w nas do pewnego rodzaju integracji; w przeciwnym razie byłaby to schizofrenia.
Czyli z punktu widzenia metodologicznego obydwie płaszczyzny mogą się nie przecinać, natomiast w człowieku się jednak spotykają.
Dokładnie. Nauka dostarcza nam wielu informacji o świecie i jego rozumieniu, także o możliwościach manipulowania światem. Korzeniem nauki jest technologia. Ale innym rozumieniem, z jakim człowiek się spotyka, jest rozumienie samego siebie, zwłaszcza pytanie o sens życia. Jeśli dojdziemy do wniosku, że życie nie ma sensu to wówczas i nauka nie ma sensu, i wszechświat nie ma sensu, i wszystko staje się bezwartościowe. Myślę, że właśnie pod tym względem nauka i religia się pięknie dopełniają.
A co je łączy?
Pojęcie racjonalności. Nauka powstała gdzieś w VI wieku przed Chrystusem. W starożytnej Grecji nastąpiło jedno z największych odkryć w dziejach świata, mianowicie takie, że przekonania należy uzasadniać. I tak narodziła się filozofia. A potem z filozofii powstała nauka. Wybór racjonalności jest wyborem wartości, a więc jest wyborem moralnym.
Wierzyć nie znaczy wiedzieć...
Oczywiście, są to dwie różne rzeczy, ale problem polega na tym, że wiara też powinna być racjonalna. Chociaż w inny sposób niż nauka. Prosty przykład – bardzo kocham jakąś osobę i wierzę, że nie zrobi mi świństwa. Nie potrafię tego uzasadnić ani matematycznie, ani w laboratorium. Ale niewierzenie tej osobie byłoby nieracjonalne i często w życiu właśnie tak postępujemy. Wiara jest swego rodzaju zaufaniem, ale ono też powinno wyrastać z jakichś rozsądnych uzasadnień.
Inaczej twierdzą ateiści...
Praktycznie nie spotkałem żadnego prawdziwego ateisty, są natomiast ludzie wątpiący, sceptycy. Weźmy chociażby Richarda Dawkinsa, który jest przykładem walczącego ateisty. Jeśli się jednak głębiej wczytać w jego książki to widać, że nie jest prawdą, iż odrzuca on absolut. On go tylko nie nazywa Bogiem, a raczej piętnuje karykatury Boga. Natomiast jest przekonany o jakiejś sile gdzieś u podstaw. Przed wieloma laty miałem okazję z nim podyskutować, wtedy jeszcze nie był tak zradykalizowany jak ostatnio. Nagrywaliśmy program dla telewizji brytyjskiej, rozmowa odbywała się w Brnie, w klasztorze augustianów. Po nagraniu, kiedy wyłączono już kamery, ktoś zadał pytanie jaka jest różnica między poglądami Dawkinsa a moimi. Powiedziałem, że w istocie niewielka, po angielsku to „Little difference in spelling”. Dawkins się zdziwił, co skwitowałem stwierdzeniem, że on wymawia racjonalizm przez małe „r”, a ja przez duże. Wówczas pomyślał chwilę i przyznał, że chyba mam rację. Rozstaliśmy się z zainteresowaniem i Dawkins stwierdził, że moglibyśmy tę dyskusję kontynuować.
Jak ocenia ksiądz Radio Maryja? Są dwa nurty w polskim kościele?
Są. Ale to zjawisko wykraczające znacznie poza jedną rozgłośnię. Chodzi tu o pewnego rodzaju racjonalność. Jeżeli teologia nie dotrzymuje kroku nauce to grozi to różnymi patologiami. Przede wszystkim jest tak, że każdy pogląd na świat, każda kultura, zakłada pewien obraz rzeczywistości – ten obraz czerpiemy z rozmaitych źródeł. Jeśli dzisiejsi ludzie trzymają się obrazów świata z XIX wieku czy nawet z czasów średniowiecza, to religijność staje się anachroniczna i to prowadzi do konfliktu z nauką.
W Radiu Maryja występuje jedak wielu profesorów, naukowców...
Czasem występują, i nie mówię tu tylko o tej rozgłośni; to jest szerszy problem, bo są różnego kalibru ludzie. Także w nauce. Dlatego jakichś uogólnień nie można tutaj robić, ale warto zauważyć rozejście się mentalności naukowej. A to bardzo często prowadzi do fundamentalizmu. Zresztą różnego rodzaju. Ja dużą część życia poświęciłem na to, żeby Kościół zmienił swój styl myślenia, nadążał za współczesnym obrazem świata, żeby nie stawiać świata religijnego w opozycji do świata naukowego. Tu warto wspomnieć o św. Augustynie, który przestrzegał swoich czytelników twierdząc, że jeśli dostrzegamy niezgodność pomiędzy rozumieniem Pisma Świętego a jakąś dobrze uzasadnioną prawdą rozumową, to musimy zmienić interpretację Pisma Świętego. Bo gdybyśmy chcieli zmieniać dobrze uzasadnioną prawdę naukową, to narazimy się na śmieszność Boga i wystawimy na śmieszność naszą wiarę.
Kościół odnajduje się w obecnych czasach?
Sytuacja Kościoła w Europie Wschodniej, a szczególnie w Polsce, jest specyficzna, ponieważ przez całe lata był on skierowany przeciw komunizmowi. Był monolitem, który przeciwstawiał się tamtemu systemowi i miał w tym poparcie społeczeństwa – jako jedyna siła, która mogła to zrobić. W tej chwili komunizmu nie ma i nie ma z kim walczyć, a ludzie Kościoła często nie są do tego przyzwyczajeni.
Ale są nierówności społeczne, jest uwłaszczona nomenklatura...
Tak, ale to już nie jest ta jakość. Mentalność trzeba zmieniać. Trzeba używać innych środków, adekwatnych do konkretnych czasów, zagrożeń.
Jakich zagrożeń?
Tych, które trapią Kościół na Zachodzie. Zresztą nie tylko Kościół. Mam tu na myśli przede wszystkim postawę konsumpcyjną.
Jak temu zaradzić?
Musimy stawiać na gruntowne wykształcenie zarówno osób świeckich, jak i księży, na kompleksową naukę religii w szkołach. Niestety, standardy lecą w dół i to nie tylko w Polsce. Na uniwersytety dostaje się coraz więcej studentów, z coraz gorszym przygotowaniem. A przecież to oni mają stanowić przyszłą elitę. Dopóki uczyć i wychowywać młodych ludzi będą osoby do tego nieprzygotowane, dopóty trudno liczyć na poprawę sytuacji. Trzeba postawić na pracę od podstaw.
Polska zmierza w dobrym kierunku?
Tak sądzę. Robimy szybkie postępy w upodabnianiu się do Zachodu, a postępy w gospodarce i polityce społecznej prowadzą do dobrych celów. I to widać. Chociażby fakt, że wielu Polaków, którzy wyjechali za chlebem do Anglii, ze względu na rosnącą wartość złotówki wraca do kraju.
Rozmawiał Piotr Gulbicki |
|
|
|