Autor |
Wiadomość |
wiwo |
Wysłany: Pią 0:54, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
abangel666 napisał: | Zgadza się.
Jeno dodam, ze to nie tylko kwestia inteligencji ale też patrzenia.
Ja patrzyłam na katolicyzm od środka, teraz patrzę z zewnątrz, wiec bardziej obiektywnie.
Więc na pewno moje spektrum jest szersze i racjonalniejsze od katolickiego. |
Miałem nie czytać. Ponieważ to moje pytanie do Ciebie to tak wyszło.
Abangel. Ja byłem, wyszedłem i po wielu latach wracam. Jeszcze daleka droga przed Tobą.
I Tobie miłego dnia |
|
 |
abangel666 |
Wysłany: Pią 0:42, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ks.Marek napisał: | Żałosne to jest, "na misji wylądował"... |
Żałosne jest raczej to, że co niektórzy żartu nie rozumieją.... |
|
 |
abangel666 |
Wysłany: Pią 0:41, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
PTRqwerty napisał: |
W tym przypadku łatwo się domyślić, że abangel uważa, że potrafi jaśniej spojrzeć na problemy wiary swych ziomków.
|
Zgadza się.
Jeno dodam, ze to nie tylko kwestia inteligencji ale też patrzenia.
Ja patrzyłam na katolicyzm od środka, teraz patrzę z zewnątrz, wiec bardziej obiektywnie.
Więc na pewno moje spektrum jest szersze i racjonalniejsze od katolickiego.
też życzę miłego dnia
ab. |
|
 |
ptr |
Wysłany: Śro 22:16, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
wiwo napisał: | To nie są definicje.
Ludzi którzy dużo mówią o inteligencji, zwłaszcza własnej, pytam: " A cóż to jest ta inteligencja?". I już mam problem z głowy. Ludzi,krórych podejrzewam, że są inteligentni, nie pytam, bo i po co. To samo w przypadku tolerancji. Napisałem , że nie oczekuję na odpowiedź. Ale, że już się pojawiła, czuję się w obowiązku odpisać.Proszę uprzejmie, żebyś potraktowała to jako koniec tematu. Dla mnie wypływa z tego korzyść taka,że oszczędzę czas pomijając twoje dalsze wypowiedzi we wszystkich tematach. Chyba, że pokusisz się jednak na zdefiniowanie tych zagadnień. W twoim przypadku może okazać się to być bardzo korzystne. Uważam, że próba taka daje możliwość zweryfikowania siebie poprzez filtr definicji. I tutaj w sposób poważny zostaję do Twojej dyspozycji.
Nigdzie chyba nie jest zapisane, że wyznawczyni Neftydy musi być nietolerancyjna. |
Jeżeli wiem, że potrafię ocenić takie a takie fakty lepiej niż inni doświadczam, że jestem w tym zakresie bardziej inteligentny niż oni. Inteligencja jest tu stanem poznania swych umiejętności w pewnym zakresie oraz dostrzeżeniem ich braku u swych bliźnich. Ktoś taki może mówić, że czuje się bardziej inteligentny niźli inni, choć niekoniecznie zdoła przełamać ich opory by zaprezentować własne spostrzeżenia i idee. Informowanie bliskich o własnej inteligencji rodzi takie właśnie reakcje jak powyższa, gdyż bliscy zazwyczaj sądzą, że to określenie im się należy.
W tym przypadku łatwo się domyślić, że abangel uważa, że potrafi jaśniej spojrzeć na problemy wiary swych ziomków.
Życzę miłego dnia |
|
 |
Ks.Marek |
Wysłany: Śro 21:05, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
Żałosne to jest, "na misji wylądował"...
Piszę już trochę na tym forum, więc jeśli mogę zasugerować, to proszę, niech nikt nie ciągnie tego wątku dalej, bo wszyscy za krótcy jesteśmy, by przeskoczyć w inteligencji wywołaną w tym wątku do odpowiedzi osobę. |
|
 |
abangel666 |
Wysłany: Śro 14:00, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
monitor napisał: |
A jak by się w to życie taki czarodziej władował?
pzdr. |
Kilku próbowało.... jeden z nich np. wylądował na misji.... możesz do niego napisać i pogadać.... podaje adres:
Afryka Środkowa, Ngele-bhutva, oaza nr 2, 7-my szałas od wodopoju w kierunku południowym. |
|
 |
monitor/konto_usuniete |
Wysłany: Śro 9:13, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
abangel666 napisał: | Inteligencja to taka cecha niektórych ludzi przejawiająca się np. brakiem wiary w czarnych czarowników.
Owszem, mogę tolerować wszystko byleby tylko mi się z butami w życiorys nie ładowało. |
A jak by się w to życie taki czarodziej władował?
pzdr. |
|
 |
wiwo |
Wysłany: Sob 20:30, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
To nie są definicje.
Ludzi którzy dużo mówią o inteligencji, zwłaszcza własnej, pytam: " A cóż to jest ta inteligencja?". I już mam problem z głowy. Ludzi,krórych podejrzewam, że są inteligentni, nie pytam, bo i po co. To samo w przypadku tolerancji. Napisałem , że nie oczekuję na odpowiedź. Ale, że już się pojawiła, czuję się w obowiązku odpisać.Proszę uprzejmie, żebyś potraktowała to jako koniec tematu. Dla mnie wypływa z tego korzyść taka,że oszczędzę czas pomijając twoje dalsze wypowiedzi we wszystkich tematach. Chyba, że pokusisz się jednak na zdefiniowanie tych zagadnień. W twoim przypadku może okazać się to być bardzo korzystne. Uważam, że próba taka daje możliwość zweryfikowania siebie poprzez filtr definicji. I tutaj w sposób poważny zostaję do Twojej dyspozycji.
Nigdzie chyba nie jest zapisane, że wyznawczyni Neftydy musi być nietolerancyjna. |
|
 |
abangel666 |
Wysłany: Sob 18:39, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
Inteligencja to taka cecha niektórych ludzi przejawiająca się np. brakiem wiary w czarnych czarowników.
Owszem, mogę tolerować wszystko byleby tylko mi się z butami w życiorys nie ładowało. |
|
 |
wiwo |
Wysłany: Pią 20:21, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
Oczywiście. |
|
 |
Pan Gąsienica |
Wysłany: Pią 16:49, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
wiwo - w tym momencie zdecydowanie sprzeciwiam się zdaniu przez Ciebie tego pytania w tym wątku. Czy mogę przenieść Twoje pytanie i ewentualne odpowiedzi na nie do Kawiarni zostawiając tutaj linka? |
|
 |
wiwo |
Wysłany: Pią 15:20, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
abangel666 napisał: |
Jestem zbyt inteligentna |
W związku z tym, że próbuję nadać znaczenia słowom , pozornie oczywistym, proszę ciebie o pomoc. Co rozumiesz, czy też jak definiujesz słowo " inteligencja" (ewentualny jej nadmiar)? I tak przy okazji, co nie powinno sprawić większego problemu, co to jest i jak definiujesz słowo "tolerancja" w kontekście pytania" czy jesteś tolerancyjna"?Wiem ,że nic to nie ma do tematu strony, ale jestem ciekawy co odpowie na to osoba o tak skrajnie odmiennych poglądach jak moje. |
|
 |