Autor |
Wiadomość |
abangel666 |
Wysłany: Nie 3:53, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
owszem Wuj.... to jest ciężkie odchylenie, to jest wręcz pierdolec pospolity, że się w łepetynie Wojtyły coś uwaliło i kiecuchy chcą zabraniać aborcji nawet gdy ciąża jest pozamaciczna.... ja nawet nie wiem jak to nazwać..... to jakieś wojtyłowskie zboczenie nadające się do leczenia psychiatrycznego.....
nikt tu nie jest zwolennikiem aborcji, tak samo jak nie jest zwolennikiem operacji czy amputacji..... ale życie jest takie, że czasem taki zabieg jest potrzebny.... takie życie.... ale tłuste, spasione wieprze w czarnych kieckach chcą całkowitego zakazu i do tego dążą....
patrz Katechizm Krk kanon: 2271
Jak Twoja żona lub córka zajdzie w ciążę pozamaciczną to zmienisz zdanie.... czego oczywiście Ci nie życzę.... ale gdyby tak się stało to zmądrzejesz.... |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Sob 14:38, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
Przyczyna zboczonych pomysłów rozpoznana prawidłowo. Natomiast skutek (czyli to, z czym toczy się walka) - niekoniecznie. Walka z aborcją jest środkiem, a nie celem; jest środkiem do zapewnienia poszanowania ludzkiego życia. Podobnie środkiem a nie celem jest i było stanowisko urzędników kościelnych wobec seksu (określenie "walka z seksem" jest tu zresztą w ogóle nie na miejscu); celem jest zapewnienie stabilności rodziny. Środki te mogą być nieprawidłowo dobrane, mogą nawet mieć skutki przeciwne do zamierzonych, a ich dobór może brać się z odchyleń spowodowanych nienaturalnym sposobem życia, ale nie zmienia to faktu, że cel, któremu te środki mają służyć, nie ma z żadnymi odchyleniami nic wspólnego. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 4:05, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
Kler nie walczy z aborcją, ale z seksem, i w ogóle ze wszystkim co jest naturalne i przyjemne. Klechy żyją - oficjalnie, che, che - w celibacie, więc wbrew naturze, stąd te ich zboczone pomysły. |
|
|
Drizzt |
Wysłany: Czw 22:57, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
o_O |
|
|
ptr |
|
|