Autor |
Wiadomość |
Semele |
Wysłany: Pią 15:43, 28 Cze 2024 Temat postu: |
|
O książce profesora
Wojna i pokój
"Wojna i pokój"
Okładka książki Wojna i pokój
Grzegorz W. Kołodko
6,9 / 10
Taką książkę mógł napisać tylko jeden autor! Profesor Grzegorz W. Kołodko – światowej sławy uczony, najczęściej na świecie cytowany polski ekonomista, skuteczny polityk gospodarczy, popularyzator wiedzy, globtroter, wielbiciel natury i kultury, maratończyk. Wielowymiarowe podejście do analiz i syntez płynące z tych rozmaitych ról społecznych łatwo dostrzec w jego bestselerowej, wydanej w kilkunastu językach trylogii o świecie, do której lektury sięgnęły masy czytelników. Ta praca – w ślad za opublikowanym pół roku wcześniej dziełem zatytułowanym „Świat w matni” – w sposób interdyscyplinarny kontynuuje wątki dyskutowane na tamtych kartach, wyjaśniając sytuację społeczno-gospodarczą w powiązaniu z problemami bezpieczeństwa, środowiska, klimatu, demografii, kultury, technologii i – jakżeby inaczej – polityki. Chyba nikt nie potrafi w sposób tak fascynujący łączyć opisu rozmaitych zjawisk i procesów występujących na tych polach w kompleksowy, wewnętrznie sprzężony układ. Jak powiada autor, rzeczy dzieją się tak, jak się dzieją, ponieważ wiele dzieje się naraz. A dzieje się tak dużo, że można się w tym wszystkim pogubić. Ale oto udostępniamy Czytelnikom pracę profesora Kołodko, która umożliwia dostrzeżenie ogromu zjawisk i procesów i, co jeszcze ważniejsze, ich nieortodoksyjną interpretację. Książka napisana jest w sposób przystępny, w porywającym stylu, z wielką swadą, ale zarazem z ogromną precyzją. Jej lektura otwiera oczy. George Orwell powiadał: „Wolność słowa to moje prawo do mówienia tego, czego nie chcesz słyszeć”. Wydawnictwo Naukowe PWN umożliwia autorowi tej wyjątkowej książki skorzystanie z tego prawa.
Zdjęcia na okładce tej książki to nie tylko wspomnienia z moich podróży. To wojna i pokój. Symbolem bezsensownej wojny jest obrazek z czasów poprzedniej zimnej, na szczęście, wojny. To Czukotka na wschodnim krańcu Eurazji. Ogromna antena satelitarna nasłuchuje, czy znad sąsiedniej Ameryki nie nadlatują balistyczne rakiety z głowicami termojądrowymi. Nigdy nie nadleciały, nigdy też nie zostały wystrzelone w odwrotnym kierunku z pobliskich radzieckich podziemnych silosów. Ogrom środków został zmarnotrawiony, antena rdzewieje… Pokój manifestują gołębie podrywające się do lotu w Ammanie, stolicy Jordanii, która po wojnie potrafiła ułożyć sobie w miarę dobrosąsiedzkie, pokojowe stosunki z Izraelem. Wznoszące się ptaki mają różne kształty, tak jak różne mogą być oblicza pokoju, o który nieustannie trzeba zabiegać. Podobnie jak lecące wzwyż gołębie, na tej drodze nie można się zatrzymać…
Prof. Grzegorz W. Kołodko
Akademia Leona Koźmińskiego
Książka ta to swego rodzaju manifest kogoś, kto uważa, że powinnością osoby publicznej, a zarazem naukowca, jest zabierać głos w debacie o tym, co tu i teraz oraz co i jak należałoby zrobić, by wydostać się ze swego rodzaju matni, w której znalazł się współczesny świat. Zdecydowanie autorski punkt widzenia na pewno przypadnie do gustu tym czytelnikom, którzy cenią Prof. Grzegorza W. Kołodko m.in. za swego rodzaju nonkonformizm, gotowość konsekwentnego podążania własnymi drogami czy nieuleganie modom naukowym, nawet jeśli w wypadku konkretnych stwierdzeń czy jakichś fragmentów nie będą się z nim częściowo lub całkowicie zgadzali. Lektura książki nie pozostawi nikogo obojętnym, a w tym także tych, którzy po nią sięgną z pozycji zadeklarowanych zwolenników zdecydowanie innego niż Autor spojrzenia na otaczający nas świat. Wiele dyskusji, a nawet emocji mogą wzbudzić te wszystkie fragmenty książki, które odnoszą się do dwóch ściśle ze sobą powiązanych kwestii. Jedna to oczywiście wojna w Ukrainie, a druga to wszystko to, co kojarzy się z wyścigiem zbrojeń i rolą szeroko rozumianego sektora militarnego we współczesnym świecie. W obu tych sprawach punkt widzenia Autora jest częściowo odmienny od dominującej, chociażby w polskiej debacie publicznej i mediach, narracji. Nie mając wątpliwości co do tego, kto jest agresorem, a kto ofiarą agresji i nie szczędząc słów potępienia i krytyki wobec władz Rosji z Władimirem Putinem na czele, Kołodko jest zarazem daleki od akceptacji podejścia, zgodnie z którym wszystko, co wiąże się z Ukrainą i działalnością jej władz, powinno być z definicji traktowane jako bezdyskusyjne. Wojny wywołują wielcy, a cierpią zawsze miliony niewinnych ludzi. Grzegorz W. Kołodko jako ekonomista i zarazem humanista nie akceptuje tej nowej odsłony tryumfu militaryzmu i idei, że drogą do pokoju jest jeszcze więcej zbrojeń.
Prof. dr hab. Marek Ratajczak, Katedra Makroekonomii i Badań nad Rozwojem - Instytut Ekonomii Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu |
|
|
Semele |
|
|
Semele |
|
|
Semele |
Wysłany: Pon 7:02, 10 Cze 2024 Temat postu: |
|
MaluśnaOwieczka napisał: | wodnick napisał: | Ukraińcy przygotowali się na taką ewentualność więc Twoje ulubione pola minowe czekały na świeże mięso. Ci co mieli sobie dać urwać nogi i co tam jeszcze się da myśleli do końca, że jadą na jakieś ćwiczenia. Jakoś nie widzę, żeby martwił cię los rosyjskich mężczyzn wkręconych w maszynkę do mięsa. |
To źle widzisz. Martwi mnie tak samo, jak los mężczyzn ukraińskich.
Zaś przyczyną tego, że mówię głównie o ukraińskich, a o rosyjskich zdecydowanie mniej, jest fakt, że paskudztwa rosyjskiego reżimu nikt w debacie publicznej nie podważa, natomiast reżim ukraińskich jest przedstawiany jako ostoja demokracji, równości i praw człowieka. I ja mówię głównie o mężczyznach ukraińskich, żeby zwalczać tę hipokryzję, która gówno przedstawia jako świętość.
Semele napisał: | Zasmuca mnie jedynie to, że być może kieruje nim tylko strach związany z utratą własnej nogi lub trzech. |
Dlatego na front należy wysyłać kobiety, bo one mają do stracenia tylko dwie. |
Na front nie nalezy wysyłać nikogo.
O to walcz jeśli musisz walczyć maluśki.
W tej chwili realizujesz prywatę
A Polacy są rozsądni.
https://wiadomosci.wp.pl/polacy-o-wysylaniu-wojsk-do-ukrainy-sondaz-wskazuje-jednoznacznie-7035458860993216a
Ale polskie Ministerstwo Obrony Narodowej stanowczo zdementowało te doniesienia. "Nie rozważamy pomysłu wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę, nie ma takich planów. Apelujemy o szczególną ostrożność w kwestii wiarygodności pojawiających się w przestrzeni medialnej informacji" - przekazało MON w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski. |
|
|
MaluśnaOwieczka |
Wysłany: Czw 19:00, 06 Cze 2024 Temat postu: |
|
wodnick napisał: | Ukraińcy przygotowali się na taką ewentualność więc Twoje ulubione pola minowe czekały na świeże mięso. Ci co mieli sobie dać urwać nogi i co tam jeszcze się da myśleli do końca, że jadą na jakieś ćwiczenia. Jakoś nie widzę, żeby martwił cię los rosyjskich mężczyzn wkręconych w maszynkę do mięsa. |
To źle widzisz. Martwi mnie tak samo, jak los mężczyzn ukraińskich.
Zaś przyczyną tego, że mówię głównie o ukraińskich, a o rosyjskich zdecydowanie mniej, jest fakt, że paskudztwa rosyjskiego reżimu nikt w debacie publicznej nie podważa, natomiast reżim ukraińskich jest przedstawiany jako ostoja demokracji, równości i praw człowieka. I ja mówię głównie o mężczyznach ukraińskich, żeby zwalczać tę hipokryzję, która gówno przedstawia jako świętość.
Semele napisał: | Zasmuca mnie jedynie to, że być może kieruje nim tylko strach związany z utratą własnej nogi lub trzech. |
Dlatego na front należy wysyłać kobiety, bo one mają do stracenia tylko dwie. |
|
|
Semele |
Wysłany: Czw 12:12, 06 Cze 2024 Temat postu: |
|
wodnick napisał: | Zachodowi - amerykanom strategicznie zarządzającym percepcją udało się przekonać sporą część ludności zamieszkującej teren Ukrainy, że na zachodzie będzie im lepiej. Putinowi przestała się podobać zabawa w tę grę i wyprowadził żołnierzy w pole. Ukraińcy przygotowali się na taką ewentualność więc Twoje ulubione pola minowe czekały na świeże mięso. Ci co mieli sobie dać urwać nogi i co tam jeszcze się da myśleli do końca, że jadą na jakieś ćwiczenia. Jakoś nie widzę, żeby martwił cię los rosyjskich mężczyzn wkręconych w maszynkę do mięsa. |
Chyba slusznie. Owca nie myśli systemowo. Nie jest ideologiem czyli pacyfistą.
Zasmuca mnie jedynie to, że być może kieruje nim tylko strach związany z utratą własnej nogi lub trzech.
A ja go chcialam wciągnąć w ideologię...pacyfistyczną. nic jednak na siłę.
Owca wie o co mi chodzi. A czy inni użytkownicy forum wiedzą to juz nie wiem...
Mam też nadzieję że e owca rozumie. |
|
|
wodnick |
Wysłany: Czw 11:50, 06 Cze 2024 Temat postu: |
|
Zachodowi - amerykanom strategicznie zarządzającym percepcją udało się przekonać sporą część ludności zamieszkującej teren Ukrainy, że na zachodzie będzie im lepiej. Putinowi przestała się podobać zabawa w tę grę i wyprowadził żołnierzy w pole. Ukraińcy przygotowali się na taką ewentualność więc Twoje ulubione pola minowe czekały na świeże mięso. Ci co mieli sobie dać urwać nogi i co tam jeszcze się da myśleli do końca, że jadą na jakieś ćwiczenia. Jakoś nie widzę, żeby martwił cię los rosyjskich mężczyzn wkręconych w maszynkę do mięsa. |
|
|
MaluśnaOwieczka |
Wysłany: Śro 21:46, 05 Cze 2024 Temat postu: |
|
Semele napisał: | https://kglegal.pl/ukraina-upomina-sie-o-obywateli-powolanych-do-wojska/ |
"Planowane są zmiany w Kodeksie Karnym polegające na wprowadzeniu kary pozbawienia wolności na okres od 5 do 10 lat wobec osób, które zignorują obowiązek powrotu do ojczyzny bez podania ważnej przyczyny."
Czyli w Rosji 5 lat za dezercję, a na Ukrainie 10 lat - i to jeszcze wobec tych, którzy już są poza granicami kraju.
No ale ponoć to w Rosji jest reżim... |
|
|
Semele |
|
|
MaluśnaOwieczka |
Wysłany: Śro 20:12, 05 Cze 2024 Temat postu: |
|
A na Ukrainie ile lat? |
|
|
Semele |
|
|